Loading, czyli najcenniejsze teksty blogowej kariery Morpheusa
Zabrakło mi wejścia Brada totalnie w świat przeżyć. Nie poczuł tego. Jego oczy były zbyt rozbiegane na początku. Jakby próbował przypomnieć sobie tekst, a nie poczuć to o czym mówi. Drobna submodalność – ale przy takiej koncentracji na postaci – każdy detal ma znaczenie. Tutaj zabrakło. Nieco, ale wystarczająco. No i mimo wszystko reklama zawsze będzie powiązana z produktem. Ten ma piękną historię. Ale sam taki nie jest. Chanel No 5 był czymś wyjątkowym w latach ’20, kiedy powstawał. Dzisiaj jest mitem. Tyle, że jakościowo towar jest przedawniony. Niemniej jestem pewien, że w przyszłości właśnie ta reklama będzie pokazywana w galeriach sztuki przyszłości. Ta reklama coś zmieniła. Przetarła szlak. Czy ktoś będzie miał odwagę nim pójść dalej? Czas pokaże… Ocena: 6
196 | 242