Goniec Polski 429 – Do boju, Polsko!

Page 29

prawo dla ciebie Tylko w ubiegłym roku brytyjskie sądy rozpatrywały ponad 800 tys. tego rodzaju spraw. Taki wysyp to zasługa kampanii prowadzonych przez prawników obiecujących dochodzenie odszkodowań bez ryzyka. – W rezultacie pracodawcy, szkoły czy organizacje wolontariuszy wykazują nadgorliwość w minimalizowaniu ryzyka, wikłając się w zbędną biurokrację i bez potrzeby rezygnując z wielu działań – mówi David Young, doradca premiera Davida Camerona i były minister gospodarki w rządzie Margaret Thatcher. Yo u n g , k t ó r e g o j e d n y m z głównych zadań jest poprawa warunków prowadzenia biznesu, dokonał przeglądu regulacji w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. W wyniku tego brytyjski rząd zapowiada zmianę przepisów łącznie z ograniczeniem „kampanii” prowadzonych przez prawników i uproszczeniem przepisów w zakresie BHP w miejscach pracy, w których ludzie są w niewielkim stopniu narażeni na zagrożenia, takich jak np. biura. Mimo to nic nie wskazuje, aby brytyjska kultura pozywania do sądu wszystkich za wszystko miała rychło się zmienić.

Za kółkiem i nie tylko Wśród spraw o odszkodowania poczesne miejsce zajmują wypadki komunikacyjne. O rekompensatę możemy się starać nawet wtedy, gdy np. byliśmy pasażerem w samochodzie, którego kierowca ten wypadek spowodował i nawet wtedy, gdy jest on członkiem naszej najbliższej rodziny. To samo dotyczy też pieszych i rowerzystów poszkodowanych w kolizjach, a nawet pasażerów środków komunikacji miejskiej. Firmy zajmujące się dochodzeniem odszkodowań zapewniają zazwyczaj kompleksową obsługę i potrafią pomóc nawet wtedy, gdy wypadek nastąpił z winy ich klienta. Często możemy tak też liczyć na poradę telefoniczną bez potrzeby fatygowania się do biura. Niektóre z firm obiecują jeszcze więcej, m.in. odszkodowania za uszkodzenia samochodu, rekompensatę za uszczerbek na zdrowiu, wyrównanie płatności za nieobecność w pracy czy pokrycie innych kosztów, tzw. out of pocket expenses, związanych z wypadkiem. Eksperci przestrzegają przed pochopnym braniem winy na siebie. Często zdarza się bowiem, że klienci wchodząc do firmy są przekonani, że nic im się nie należy, a już po chwili doznają miłej niespodzianki. O tym,

kto jest winien, rozstrzyga sąd, więc pozwólmy mu na to – to pierwsza i najważniejsza z wielu rad, jakie swoim potencjalnym klientom dają specjaliści w branży odszkodowań.

W pracy i poza nią Gdy w grę wchodzą wypadki w pracy, ich ofiary powinny wiedzieć, że odszkodowanie należy się nie tylko wtedy, gdy do niefortunnego zdarzenia doszło na terenie firmy, ale również np. w delegacji, w czasie podróży służbowej oraz w drodze do i z pracy. Kolejna ważna rzecz: nie ma znaczenia, czy jesteśmy zatrudnieni legalnie, na stałe i czy pracodawca płaci za nas ubezpieczenie, czy też pracujemy dorywczo, bez umowy, albo jest to nasz pierwszy dzień w nowym miejscu. Według brytyjskiego prawa każdy pracodawca musi być ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, a zaistniały wypadek odnotować w specjalnych dokumentach. Jeśli tego nie zrobi – tym gorzej dla niego. Z naszej strony jednak powinniśmy zadbać o to, by niefortunne zdarzenie móc jak najlepiej udokumentować. Dlatego specjaliści polecają kilka metod. Jedną z nich (i najbardziej niezawodną) jest zrobienie zdjęć na miejscu wypadku, najlepiej pokazujących także odniesione obrażenia. Powinniśmy także od razu zapisać dane świadków zdarzenia, także tych, w obecności których o wypadku informujemy swych przełożonych. Jeśli potrzebujemy lekarza, żądajmy od niego wszelkiej dokumentacji dotyczącej poniesionych obrażeń – radzą specjaliści. Nie zwlekajmy też z powiadomieniem firmy, która będzie starać się dla nas o odszkodowanie. Dobrze jest mieć jej numer, tak na wszelki wypadek wpisany w telefon komórkowy. Jak twierdzą eksperci, jest kilka mitów, które najczęściej sprawiają, że poszkodowani nie dochodzą swych praw i nie starają się o odszkodowanie. Jednym z nich jest lęk przed utratą pracy. Tymczasem, jeśli pracodawca zwolni nas za to, że „donieśliśmy” o wypadku, zazwyczaj sam pakuje się w ogromne kłopoty. Wtedy możemy bowiem żądać od niego kolejnego odszkodowania, tym razem za bezpodstawne zwolnienie. W praktyce pracodawcy wolą zapłacić odszkodowanie z ubezpieczenia niż pchać się w jeszcze większe tarapaty.

Gdy zdarzy się wypadek Co ciekawe, odszkodowanie nie musi obejmować tylko obrażeń ciała. Ubezpieczenie sprawcy obejmuje

TopAccidentClaims Odszkodowania Powypadkowe

Wypadki którymi się zajmujemy:

samochodowe pasażerskie w pracy poślizgnięcia złamania za granicą

Anita Olesińska Mob. 077 6515 0507 Miałeś wypadek nie z Twojej winy? ZADWOŃ po bezpłatną poradę!

24h

280 King Street, W6 0SP London Tel. 0208 5632 100, fax 0208 5637 518 Mob. 077 6515 0507 www.topaccidentclaims.com email: info@topaccidentclaims.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.