Magazine Square.pl March 2015

Page 1



Promocja ważna od 16.02.2015 do 15.04.2015. Regulamin promocji jest dostępny na www.finalWU.com. © 2014 WESTERN UNION HOLDINGS, INC. All rights reserved.

ŁAP BILETY NA FINAŁ UEFA EUROPA LEAGUE W WARSZAWIE Nagroda zawiera:

+ przelot

+ hotel

2 bilety

Western Union pozwala dzielić się z bliskimi miłością i sportowymi emocjami. Między 16 lutego a 15 kwietnia wyślij przekaz pieniężny do Polski z Western Union i zaproś bliską osobę na Stadion Narodowy. Wygraj dwa bilety na mecz finałowy, przelot dla Ciebie oraz hotel dla Was dwojga! Przeżyj wielkie spotkanie 27 maja! Weź udział na www.finalWU.com


SPIS TREŚCI

ProPress (UK) Ltd 17 Hillfoot Street, Glasgow G31 2LD

magazynSquare.pl

03/15

tel. 0141 628 6655 tel: 0773 076 1022 redakcja@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl www.magazynsquare.pl

redaktor naczelna Anna Bator Skórkiewicz

12

14

18

50

tel. 0773 076 1022 a.skórkiewicz@magazynsquare.pl marketing / reklama Paulina Jaśkiewicz tel. 0792 139 3642 paulina@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl dział graficzny Maciej Telega / Adam Szweda Adrian Jaśkiewicz / Agnieszka Równy

grafika@magazynsquare.pl

6 W PIGUŁCE

36 EDUKACJA

8 WYSPA Z BLISKA

36 RODZINA.PL

12 Z PERSPEKTYWY

36 PODRÓŻE

14 CZYTELNICY PISZĄ

44 ZDROWIE

16 FELIETON

45 URODA

18 NASZE SPRAWY

46 KROK W PRZESŁOŚĆ

24 NAUKA I WIEDZA

48 DOBRE WNĘTRZE

28 WYWIADY / OPINIE

50 NA WIDELCU

Wiadomości z UK.

dziennikarze: Monika Nowicka / Dariusz Dusza / Krzysztof Kruk / Adam Kurp Mateusz Nowak / Agnieszka Szturm / Marcin Wójcik / Iza Mikoś Agnieszka Szturm / Natalia Bator M.Stanisławowska / Mariola Pacholczyk Dariusz Dusza / Mateusz Śmigielski korekta: Sebastian Równy

Przegląd wydarzeń

Wkręć wyspiarza bo jest okazja Wspomnienie Świąt Wielkiej Nocy Druga Strona Lustra Mecz o pietruszkę

Wagary, Marzanna i Maslenica

wydawca:

pro Press

druk: .co.uk 17 Hillfoot Street, G31 2LD Glasgow

nasi partnerzy:

Konsulat Generalny Rzeczpospolitej Polskiej w Edynburgu

4

Emigrancie wzmocnij poczucie własnej wartości

30 TEMAT NUMERU Kobiety „Na świeczniku”

34 OKIEM REPORTERA Urok Francuskich Alp

nauka czy identyfikacja narodowa „Babę zesłał Bóg”

Żeby wstydu nie było Pozbądź się zmęczenia Wiosna we włosach Żołnierze wyklęci

Trendy wnętrz 2015

Wielkanocne Śniadanie z pomysłem

53 TECHNOLOGIE HTC One M8

55 MOTORYZACJA Jakie auto kupić?

56 KĄCIK MALUCHA 57 KRZYŻÓWKA

Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Square.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy.



W PIGUŁCE

square.pl

OD REDAKCJI „Jeszcze w polu tyle śniegu, Jeszcze strumyk lodem ścięty, A pierwiosnek już na brzegu Wyrósł śliczny, uśmiechnięty”

T

ak Broniewski opisuje pierwsze drgania wiosny, a czym wiosna jest dla Was? Dla wielu ta pora roku niesie ze sobą autentyczne odrodzenie, nie tylko w przyrodzie, ale w nas samych.

Kiedy dzień staje się dłuższy, i słońce częściej zagląda przez okno, zwyczajnie bardziej nam się chce...zmieniać, odbudowywać, odświeżać, podejmować wyzwania. W konsekwencji, radośnie pobudzeni, zaczynamy zauważać niewątpliwą atrakcyjność bytu, szczególnie przy współudziale innych przedstawicieli ludzkiego gatunku... Mam nadzieję,że podobne emocje będą towarzyszyć czytelnikom przy okazji lektury marcowego wydania magazynu Square.pl, w którym tematy przeplatają się niczym marcowa pogoda. Będzie świątecznie, trochę kobieco, trochę poważnie, zdecydowanie interesująco. W dziale „Czytelnicy piszą”, znajdziecie jakże wszystkim nam bliskie wspomnienia z dzieciństwa dotyczące celebracji świąt Wielkanocnych. Niektóre ze starych, wielkanocnych zwyczajów zostało już zapomnianych, może warto je odkurzyć i przybliżyć młodszemu pokoleniu, aby całkiem nie zatarły się w pamięci. W końcu kim jesteśmy bez kultury i tradycji, stanowiących o naszej tożsamości narodowej. Korzystając z okazji, w imieniu całej redakcji magazynu Square.pl życzę Państwu radosnych pełnych nadziei świat Wielkiej Nocy, mokrego dyngusa, mnóstwa kolorowych jajek, oraz wiosny w sercach i w domach.

6

WIARA W STATYSTYKACH Mimo silnego przekonania Polaków o istnieniu Boga i dość powszechnego w Polsce religijnego obchodzenia Wielkanocy, stanowiącej świętowanie tajemnicy zmartwychwstania, tylko nieco ponad jedna trzecia respondentów (36 proc.) jest przekonana, że po śmierci - w zależności od naszego postępowania na ziemi trafimy do nieba, piekła lub czyśćca. 56 proc. Polaków ma niezachwianą wiarę w istnienie Boga. Chwile zwątpienia w tym względzie miewa ponad jedna czwarta badanych, a 5 proc. przyznaje, że tylko czasami wydaje im się, iż wierzy w Boga wynika z sondażu CBOS. Niewiarę w osobowego Boga, ale przekonanie o istnieniu pewnego rodzaju siły wyższej deklaruje 5 proc. ankietowanych. Nieco mniej respondentów (4 proc.) nie potrafi ocenić, czy Bóg istnieje, nie wierzy też, że jest sposób, by to sprawdzić. Zupełny brak wiary w Boga wyraża trzech na stu badanych (3 proc.).

Boga i niemających wątpliwości co do jego istnienia jedna piąta (20 proc.) albo w ogóle nie praktykuje religijnie, albo robi to co najwyżej okazjonalnie. Regularne uczestnictwo w praktykach religijnych deklaruje dwie trzecie badanych z tej grupy (65 proc.).

Znaczna część badanych (31 proc. ogółu) wierzy wprawdzie, że śmierć nie jest końcem, ale nie wie, co po niej nastąpi. Co czternasty (7 proc.) wyraża wątpliwość co do samej egzystencji po śmierci, bez względu na jej charakter, a niespełna jedna piąta (18 proc.) sądzi, że śmierć jest końcem i nic po niej nie następuje. Nieliczni badani Według badań CBOS, analiza (4 proc.) są pewni, że wszyscy związku wiary w Boga z uczest- pójdą do nieba. nictwem w praktykach religijnych wykazuje dość wyraźną zależność. Okazuje się jednak, że wśród osób wierzących w


square.pl

W PIGUŁCE

POMNIK

GEN. MACZKA W EDYNBURGU?

W szkockim parlamencie rozpoczęła się kampania mająca na celu doprowadzenie do powstania pomnika generała Stanisława Maczka, który większość powojennego życia spędził w Edynburgu. Za wznowieniem kampanii stoi szkocka parlamentarzystka Jean Urquhart. Generał Maczek był niezwykłym człowiekiem, który prowadził nadzwyczajne życie, ale nigdy tak naprawdę nie został w Szkocji uhonorowany za to, czego dokonał - mówiła podczas specjalnego przyjęcia w szkockim parlamencie ku czci generała, na które zaproszono członków jego rodziny oraz czołowych przedstawicieli szkockiej Polonii. Jednocześnie wznowiona została działalność fundacji, której celem jest pozyskanie środków na budowę pomnika generała. Miałby on stanąć przed jego edynburskim domem. Celem

fundacji jest zebranie 100 tys. funtów. Kampania na rzecz uhonorowania generała Maczka rozpoczęła się w 2013 roku. Jej inicjatorem był nieżyjący już lord Fraser of Carmyllie, były członek parlamentu i szkockiego rządu. Wznowienie projektu było możliwe również dzięki wdowie po lordzie oraz jego córce, które kontynuowały starania o budowę pomnika. Wsparcie projektu kwotą 5 tys. funtów już zadeklarowało Polskie Stowarzyszenie Kombatantów w Wielkiej Brytanii.

BRYTYJSKA POLONIA BRONI JĘZYKA POLSKIEGO Brytyjska Polonia zbiera podpisy w obronie egzaminu z języka polskiego. W dwa dni udało się zebrać 2,5 tys. podpisów pod internetową petycją w tej sprawie - mówi Marta Niedzielska, kierownik biura Polskiej Macierzy Szkolnej, organizacji wspierającej polską edukację w Wielkiej Brytanii.

ZMIANY NA STRONIE RYANAIRA

Irlandzki przewoźnik wyrzuci wkrótce ze strony sprytnie ukrytą opcję, która wymuszała wykupienie ubezpieczenia. - Możliwość zakupu polisy nie będzie już schowana w środku listy krajów rezydencji pasażerów - informuje dziennik „The Telegraph”. Do tej pory po wybraniu lotu i przejściu na kolejną podstronę Ryanaira, osoby nie chcące ubezpieczać się u przewoźnika, musiały z listy kraju zamieszkania wybrać opcję „Ubezpieczenie nie jest wymagane”. Wariant ukryty był na spisie państw między Słowacją a Węgrami. To, że klienci musieli poświęcać szczególną uwagę swojej re-

zerwacji - szczególnie jeśli nie chcieli wydawać dodatkowych pieniędzy na podróż - przyznał sam szef marketingu Ryanaira, Kenny Jacobs. „Rozumiem, że wielu pasażerów mogło odbierać tę opcję jako zagmatwaną, dlatego zamierzamy to zmienić” - powiedział.

Organizatorzy liczą na to, że zanim przekażą brytyjskim władzom petycję, zbiorą nawet 100 tys. podpisów. Warunkiem podpisania wniosku jest jednak adres zamieszkania na terenie Wielkiej Brytanii.

Organizacja zachęca też Polaków do organizowania się w ramach lokalnych społeczności skupionych wokół polskich parafii, ośrodków kulturalnych czy sklepów i podpisywanie petycji w formie papierowej.

Brytyjska instytucja AQA odpowiedzialna za przeprowadzanie egzaminu z języka polskiego w ramach egzaminu A-level (odpowiednik polskiej matury), postanowiła od 2018 roku zrezygnować z przeprowadzania tych egzaminów. AQA uzasadnia to koniecznością zmniejszenia kosztów organizowania egzaminów, które są mniej popularne od innych oraz brakiem wystarczającej liczby egzaminatorów z języka polskiego. Z tą argumentacją nie zgadza się Polska Macierz Szkolna. Teraz zainicjowała ona oficjalnie akcję protestacyjną przeciwko decyzji AQA.

Do egzaminu A-level z języka polskiego podchodzi rocznie blisko tysiąc osób. Jeszcze dziesięć lat temu takich przypadków było rocznie kilkadziesiąt. Zdaniem Polskiej Macierzy Szkolnej skala zainteresowania egzaminem A-level z języka polskiego będzie rosła z każdym rokiem. Warto przypomnieć, że bardzo wiele dzieci polskich imigrantów, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii po 2004 roku, dopiero zaczyna naukę w szkole lub zacznie ją w najbliższych latach.

7


WYSPA Z BLISKA TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

square.pl

WYSPA Z BLISKA

Manchester

13 MARCA – 31 GRUDNIA

Glasgow

15 MARCA – 13 GRUDNIA

DANCE OF THE GUIDED TOUR BUTTERFLIES OF THE CITY Taniec motyli na płótnie? Ależ CHAMBERS tak! Oto wystawa, która w centrum uwagi stawia różnokolorowe motyle. Sama praca nabiera większego znaczenia, jeśli dodać, że jej twórcą jest znany artysta pochodzenia afrykańskiego. Stworzenie kolekcji wiązało się z tytanicznym wysiłkiem i niemałym poświęceniem z uwagi na setki motyli wycięte z materiału i ułożone w misterne kombinacje. Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.events.manchester.ac.uk

Tu podejmowane są najważniejsze decyzje dotyczące miasta. W zabytkowych murach ratusza mają miejsce uroczyste kolacje oraz spotkania na szczycie. Ponadto bale, konferencje i rozmowy, które wypełnia aura pełna dostojeństwa. Aby poczuć wagę tego kluczowego budynku w Glasgow, warto skorzystać z ofert wycieczek z przewodnikiem. Może spotkamy w jednej z sal konferencyjnych samą Nicolę Sturgeon lub nawet Alexa Salmonda? Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitscotland.com ...............................................................

Manchester

17 MARCA- 31 MAJA

CORNELIA PARKER ...............................................................

Glasgow

14 MARCA – 19 KWIETNIA

JESSICA RAMM

W ciągłym biegu? Praca nie pozwala na chwile wytchnienia? Nadchodzi idealna okazja do zaznania chwili relaksu w otoczeniu kojącej sztuki. Ta wystawa nie będzie jednak całkowicie oderwana od rzeczywistości. Jej tematyka jest blisko związana ze światem współczesnym i środowiskiem naturalnym. Ciekawie ujęta zależność człowiek - technologia posiada element mitologiczny. Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitscotland.com

8

w Leeds

Sztuka współczesna to niełatwy orzech do zgryzienia. Pełna zawiłości oraz niedomówień oczekuje od widza dużego wachlarza interpretacji. W Manchester szykuje się dokładnie taka gimnastyka dla umysłu. Jedno jest pewne, ta wystawa sprawi, że nie przejdziemy obok niej obojętnie.

14 MARCA – 24 MAJA

ONE DAY, SOMETHING HAPPENS

Wystawa o tyle ciekawa, że jest zbiorem wyselekcjonowanych obrazów, które łączy temat ciała ludzkiego. Kuratorką wystawy jest znana pisarka i edytorka magazynu o nazwie „Frieze”, co jest gwarantem jakości i bogactwa zbiorów. Sztuka to nie wszystko – wystawa mieści się w zabytkowym budynku galerii. Szeroka oferta gastronomiczna oraz zachęcająco duży wybór małej czarnej sprawi, że będziemy się ociągali z powrotem do domu. Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitleeds.co.uk

(czyli odwiecznym utrapieniu płci żeńskiej) oraz szukaniu tego jedynego. Po znanym serialu „Seks w wielkim mieście” Wstęp: bezpłatny to kolejna propozycja pełna Więcej info: humorystycznych wpadek www.whitworth.manchester. nieporadnego serca. ac.uk ............................................................... Wstęp: £19.00 Więcej info: Edynburg www.visitscotland.com 22 MARCA ...............................................................

SEX IN SUBURBIA Kto z nas nie myśli o znalezieniu tej drugiej połówki i wiecznym szczęściu w miłości? Sztuka o randkach, mężczyznach

Edynburg

22 MARCA

SCIENCE SUNDAY

Newton i maszyny, czyli jak co

działa. Oto świetna propozycja dla zaciekawionych techniką i mechanizmami. Ponadto artefakty historyczne, czyli Szkocja w pigułce. Gdzie? W znanym i lubianym Science Museum of Scotland. W samym budynku dodatkowo świetna baza gastronomiczna i wiele fascynujących zaułków. Można się rozmarzyć, bo brzmi jak idealne miejsce nie tylko dla milusińskich... Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitscotland.com ...............................................................


square.pl

Manchester

23 MARCA

YORKSHIRE DALES NATIONAL PARK

Leeds to świetna lokalizacja z kilku powodów. Po pierwsze to dynamicznie rozwijające się miasto, które oferuje moc wrażeń zarówno w ciągu dnia jak i nocy. Po drugie - na odległość rzutu beretem znajduje się znany park narodowy słynący z dolin, jezior i rzek. Po trzecie -wyjątkowo blisko położone jest historyczne miasto York, znane z wyjątkowo starej zabudowy i unikalnej architektury. Jeśli w marcu jak w garncu i jeszcze nie do końca czuć wiosnę, wyprawa do Leeds i okolic sprawi, że nabierzemy energii po nieco sennej zimie. Wstęp: : zależny od budżetu Więcej info: www.visitleeds.co.uk ...........................................................

Edynburg

23 MARCA

SWORDS OF THE RIGHTEOUS

Kręte ścieżki historii, jakimi chadzali władcy na Wyspach to wyjątkowo ciekawy kąsek dla pasjonatów i badaczy gatunku. Pod lupą mamy absztyfikantów pod wodzą samego Oliwera Cromwella, którzy wyjaśniają, jak dokonali szturmu na zamek w Edynburgu. Propozycja na spędzenie czasu dla całej rodziny! Wstęp: już od £9.60; bilet rodzinny ze zniżką Więcej info: www.visitscotland.com ..............................................................

Edynburg 24 – 25 MARCA

SCOTTISH OPERA: KIDO (3-4 LATA)

Oto propozycja z rodzaju nieszablonowych. Opera dla najmłodszych. Magiczny i urzekający świat rytmu, dźwięku oraz operowych kostiumów zabierze milusińskich w fascynującą przygodę, która zazwyczaj jest dostępna tylko dla dorosłych. W zabytkowych wnętrzach Edinburgh Festival Theatre – czyli przygoda sama w sobie! Widowisko w dogodnych porach dla zabieganych mam.

ukrytych słodkich zwierzaków. Znana marka Lindt zapewni czas pełen wrażeń. Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitscotland.com ..............................................................

Manchester

29 MARCA

LOVING ILLUMINATION – PAINTINGS OF LIGHT

ści. Jednak lekkość, z jaką nawiązuje do codziennego życia, pozwala spojrzeć na otaczający nas świat w nieco innym świetle. Wystawa ta łączy sferę nauki z matematyką i religią. Brzmi nudno? Bynajmniej! Przepiękne wizje chociażby kwiatów sprawią, że nabierzemy zupełnie innego, świeżego podejścia nie tylko do sztuki, ale i tak niezwykłego połączenia matematyki z religią! Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.events.manchester.ac.uk ..............................................................

Edynburg

Wstęp: już od £5.00 Więcej info: www.visitscotland.com ...........................................................

29 MARCA

THE CINEMA OF CHILDHOOD

Peak District 26 MARCA

PEAK DISTRICT NATIONAL PARK

Okolice Manchester to nie tylko przemysł i ciągle jeszcze odczuwalna, choć zamierzchła era industrializacji. To niezwykłe miasto poza zaoferować chwile wytchnienia. Nie zapominajmy, że w niedalekiej okolicy znajduje się jeden z najsłynniejszych parków narodowych. To w nim kręcono romantyczne sceny do wielu filmów o miłosnych uniesieniach. Peak District to jeziora, góry, pagórki i urocze doliny. Plus mnóstwo pubów – godziwa strawa i napitek to nieodłączna część wypadów w takie miejsca.

WYSPA Z BLISKA

Sztuka niekoniecznie jest oderwana od rzeczywisto-

Znane kino o ambitnym repertuarze projekcji filmowych zaprasza na pokaz obrazów na temat dzieciństwa. Wybór filmów z całego świata. Zapowiada się wyjątkowo udany wieczór. Klimatyczne wnętrza, szerokie menu posiłków oraz dogodne położenie (samo

Wstęp: różne ceny Więcej info: www.visitmanchester.com ...........................................................

Edynburg

28 MARCA

LINDT GOLD BUNNY HUNT

Wielkanoc tuż, tuż! To po okresie bożonarodzeniowym kolejny czas w ciągu roku, który pozwoli cieszyć się smakołykami w gronie rodzinnym. Tradycja na Wyspach dodatkowo zawiera znacznie większe ilości czekolady w postaci słynnych króliczków oraz jajek (też z czekolady!). Tym większa frajda zapowiada się przy poszukiwaniach

9


WYSPA Z BLISKA TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

WYSPA Z BLISKA

centrum) sprawi, że wypad do Filmhouse to weekendowy niezbędnik.

Wstęp: już od £ 3.00 Więcej info: www.visitscotland.com ..............................................................

Edynburg

31 MARCA

NEXT OF KIN

Okres wielkanocny będzie obfitował w chwile radości wypełnione pałaszowaniem świątecznych smakołyków. Jednak dla niektórych to również okres refleksji. Narodowe muzeum o tematyce wojennej organizuje wystawę na temat doświadczeń związanych z utratą bliskich. Przeżycia separacji i wiecznej rozłąki to częste historie wielu rodzin szkockich. Ta wystawa to podróż krętymi ścieżkami historii. Wstęp: już od £9.60 Więcej info: www.visitscotland.com ..............................................................

Livingston

3 – 20 KWIETNIA

EASTER EGGCITEMENT

Wielkanoc może różnić się nieco w innych częściach świata. Podczas gdy Polacy idą święcić koszyki pełne wiktuałów, Brytyjczycy uganiając się po ogrodach, szukają ukrytego w krzakach króliczka wielkanocnego. Mimo tych różnic jedna rzecz pozostaje niezmienna – malowanie pisanek. Na terenie urokliwej Almond Valley w okolicy Livingston będzie można oddać się twórczemu procesowi zdobienia jajek na Wielkanoc. Wstęp: już od £5.00 Więcej info: www.visitscotland.com

10

square.pl

Edynburg

11 KWIETNIA

BUZZ AROUND THE BOTANICS Ogród botaniczny w Edynburgu nieustannie oferuje ciekawe sposoby na bliższe zapoznanie się z jego florą i fauną. Tym razem będzie można dowiedzieć się, co w trawie bzyczy! Uzbrojeni w mapy ochotnicy będą mogli zapisywać miejsca występowania owadów. Do map! Do lup! Owady trop!

Wstęp: bezpłatny Więcej info: www.visitscotland.com ...........................................................

Motherwell

12 KWIETNIA

NATHAN CARTER

Ach, te głębokie, sarnie oczy! Plus czarujący uśmiech i ta barwa głosu... Drogie panie, słabej płci niewiele potrzeba, aby poszybować w stronę romantycznych uniesień na widok przystojnego muzyka rodem z Irlandii. Jest bardzo znanym artystą w kraju rodzinnym, jednak powoli jego sława dociera na teren całych Wysp. Wstęp: £23.00 Więcej info: www.visitscotland.com ..............................................................

Lochwinnoch

13 KWIETNIA

MAKE YOUR OWN MONDAYS THE GREAT BIRD CAKE BAKE OFF

Wiosna nadchodzi, lody i śniegi topnieją, a ptaki powracają

po długich wędrówkach, by ponownie spędzić nadchodzące lato w Szkocji. Jak możemy pomóc podniebnym mistrzom lotów? Otóż centrum przyrody organizuje sesję wypieków dla naszych skrzydlatych przyjaciół. Niesamowita frajda dla dzieci a dla rodziców świetny pomysł na spędzenie dnia na świeżym powietrzu. Wstęp: £3.00 Więcej info: www.visitscotland.com ...........................................................

Glasgow

14 – 18 KWIETNIA

SISTER ACT

Czy ktoś pamięta film z Who-

opi Goldberg pt. „Zakonnica w przebraniu”? Niestety, nie będziemy mogli podziwiać talentu komediowego samej Whoopi, jednak artyści na scenie z pewnością sprawią, że zainteresuje was ta niebanalna historia. Muzyka oraz gagi przeniosą nas na ekran filmowy. Dobry humor na wieczór gwarantowany! Wstęp: £10.00 Więcej info: www.visitscotland.com


square.pl

ROZKŁAD

MSZY ŚW. W JĘZYKU POLSKIM W SZKOCJI

Rozkład Mszy św. w parafii Św. Jana Chrzciciela w Perth: Niedziela Wielkanocna 7:00 AM (Rezurekcja), 12:15 PM Poniedziałek Wielkanocny godz 7:00 PM Święcenie pokarmów w Wielka Sobotę godz. 1:00 PM, 2:00 PM, oraz 3:00 PM. Msze św. w Glasgow: Piątek: godz. 19:00 – kościół St Anne’s (Dennistoun) Sobota: godz. 18:00 – kościół St Simon’s (Partick) Niedziela godz. 10:00 – kościół St Anne’s godz. 12:00 – kościół St Simon’s godz. 14:30 – katedra St Mirin’s (Paisley) godz. 17:00 –kościół Our Holy Redeemer’s (Clydebank) godz. 18:00 – kościół St Anne’s (Dennistoun) Edynburg Wielki Post 2015: Wielki Piątek (03.04.2015) nabożeństwo liturgiczne Wielkiego Piątku odbędzie się o godz.17.00 w Katedrze i o godz. 18.00 w kościele St. Ninians. Wielka Sobota (04.04.2015) - święcenie pokarmów o godz. 12.00; 15.00 i 17.00 w Katedrze oraz o godz. 12.00, 12.30,

WYSPA Z BLISKA

13.00, 13.30 i 14.00 w kościele St. Ninians. Święcenie pokarmów w kościele St. Margaret Mary (Granton) o godz. 11.00 oraz 15.00 (ks. Jerzy Suszko) Niedziela: Msze Św. w katedrze o godz. 7.00, 13.15 i 17.45, natomiast w kościele St. Ninians - o godz. 7.00, (nie ma Mszy Św. o godz.12.30) Msza Św. w kościele St. Margaret Mary (Granton) o godz. 12.30 (ks. Jerzy Suszko) Poniedziałek Wielkanocny: Msze Św. o godz. 11.00 i 18.00 w Katedrze. Msza Św. w kościele St. Margaret Mary (Granton) o godz. 10.00 (ks. Jerzy Suszko) Kirkcaldy: Niedziela godz. 13:30 Msza św. - St. Marie’s Church Livingston: Sobota godz 18:30 Msza św. - St. Peter’s Church Niedziela godz. 9:00 Spowiedź św. - St.Andrew’s RC Church Niedziela godz. 9:30 Msza św. - St. Andrew’s RC Church Falkirk: Niedziela godz. 13:30 Msza św. - St. Francis Xavier Church Aberdeen Wielkanoc 2015: Wielki Czwartek - ( 2 kwiecień) godz 19:00 Wielki Piątek ( 3 kwietnia )– godzi 19:00 Wielka Sobota (4 kwietnia) święcenie pokarmów godz 10:00 Castlegate St. Peter’s godz 12:00 -14:00 Katedra 4 kwietnia – Wigila Paschalna godz 22:00 Blairs St. Mary’s 5 kwietnia – godz 9:30 Msza św. Katedra 5 kwietnia – godz 15:00 chrzest dzieci Katedra 5 kwietnia – 19:30 Msza św Emaus Woodside Źródło: www.kosciol.org

worty! o N wa Ot

11


Z PERSPEKTYWY

square.pl

TEXT KRZYSZTOF KRUK PHOTO 123RF.COM

BUJDY NA PRIMA APRILIS

,

Jest taki dzień w roku, kiedy w żywe oczy łgać mogą nie tylko politycy. I ten dzień właśnie jest przed nami. W Prima Aprilis – bo o nim tu mowa – sztuką nie jest jednak serwowanie bliźnim drobnych kłamstewek, którymi często posługujemy się na co dzień. Prawdziwą sztuką jest wciśnięcie komuś naprawdę wielkiej blagi – takiej na miarę opowieści barona Münchhausena. Dlatego też zachęcamy Was do podjęcia w tym roku takiej właśnie próby i „wkręcenia” Waszych brytyjskich sąsiadów.

12

Niektórzy uważają, że geneza zwyczaju ma związek z rzymskim zwyczajem Cerialii, obchodzonym na początku kwietnia na cześć bogini Ceres. Według jednej z legend, kiedy poszukiwała ona swojej porwanej córki została wyprowadzona w pole. Grecy wiążą historię tego dnia z mitem o Demeter i Persefonie. Persefona miała zostać porwana do Hadesu na początku kwietnia. Matka Demeter, szukając jej, kierowała się echem głosu córki, ale echo ją zwiodło.

T

emat dowcipu? Polska i Polacy. Niech to przy okazji będzie swego rodzaju test na to, jak wiele o nas wiedzą (albo raczej: nie wiedzą) i jak silne są wśród nich dotyczące nas stereotypy. My zaś, w ramach podpowiedzi przygotowaliśmy dla Was kilka gotowych pseudoopowieści z kraju nad Wisłą. Idziemy po bandzie. Balansujemy na granicy absurdu. Być może ktoś stwierdzi, że także na granicy dobrego smaku. W Prima Aprilis wolno jednak więcej. Bawcie się dobrze, ale pamiętajcie – jeśli 1 kwietnia uda się Wam „wkręcić” jakiegoś Wyspiarza, to wyjaśnijcie mu następnego dnia, że to był tylko żart.

Niedźwiedzie na ulicach. To nie przypadek, że w Edynburgu ma stanąć pomnik Wojtka, niedźwiedzia służącego w polskiej armii podczas II wojny światowej. W Polsce ludzie i niedźwiedzie od wieków żyli obok siebie w dobrej komitywie. Wiele polskich miejscowości zostało nazwanych na cześć miśków: Niedźwiady, Niedźwiadki, Niedźwiedziniec. Przykłady można by mnożyć. W Zakopanem, najsłynniejszym polskim zimowym kurorcie, do dziś dnia jedną z głównych atrakcji jest spacerujący głównym deptakiem człowiek przebrany za niedźwiedzia. Zanim Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, niektórzy trzymali nawet w domach żywe niedźwiedzie, traktując je jak pełnoprawnym domowników. Jedli z nimi przy jednym stole i chodzili wspólnie na spacery. Jako że w Polsce niedźwiedzie jeszcze w latach 50-tych minionego stulecia objęte zostały pełną ochroną, więc czuły się tu bezpiecznie i dlatego ściągały tu z sąsiedniej Słowacji i Ukrainy. Tradycja upadła dopiero na początku XXI wielu, gdy zaczęto do polskiego ustawodawstwa wprowadzać unijne przepisy dotyczące praw zwierząt. Te bardziej dzikie niedźwiedzie trzeba było wypuścić do lasu, te bardziej udomowione umieścić w ogrodach zoologicznych.

Polacy wchodzą za darmo do kasyn w Monako. To jeden z dwóch miłych gestów, jakie w dowód wdzięczności zafundowała nam rządząca tym księstwem rodzina Grimaldich. Tym pierwszym jest oczywiście fakt, że na fladze Monako znalazły się dokładnie te same barwy, które widoczne są na polskiej fladze, tj. biała i czerwo-


square.pl

Z PERSPEKTYWY

na. Różnica polega na tym, że u nas biały jest na górze, a czerwony na dole, zaś Monako ustawiło je dokładnie odwrotnie. No dobrze, ale za co ta wdzięczność? Dla wyjaśnienia tej zagadki trzeba cofnąć się do roku 1793, kiedy to niewielkie państewko zostało zaanektowane przez rewolucyjną Francję. Służącym pod francuskimi sztandarami polskim legionistom wypadło wówczas stacjonować w tutejszym garnizonie, ale do roli okupantów Polacy niespecjalnie się przykładali. Na tyle życzliwie traktowali mieszkańców księstwa, że ci na długie lata zachowali ich we wdzięcznej pamięci.

Alkohol. Tak, to prawda, że Polacy i Rosjanie potrafią wypić zdecydowanie więcej alkoholu niż inne nacje. Nie bez powodu przy określaniu dawki śmiertelnej lekarze wprowadzili wiele mówiącą adnotację „nie dotyczy Polaków i Rosjan”. Dlaczego jednak tak się dzieje? Skąd bierze się ta zastanawiająca odporność na mocne trunki? Część naukowców twierdzi, że to wpływ klimatu – w niskich temperaturach (a przecież aura u nas raczej chłodna) alkohol jest szybciej spalany przez organizm i stąd nawet jego duże dawki nie wywołują tak mocnych Prima aprilis (z łac. 1 efektów jak to ma miejsce u osób spożywających go w cieplejszych strefach klimatycznych. To też jest powód, kwietnia, łc.: Prima dies żartów – dla którego zmiany klimatyczne mogą sprawić, iż w mia- Aprilis), dzień obyczaj związany z rę postępującego globalnego ocieplenia Polacy stracą pierwszym dniem umiejętność picia na umór. Z tego też powodu pojawił kwietnia, obchodzony się pomysł, by tradycję polskiego picia wpisać na listę w wielu krajach świata. niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO Polega on na robieniu (dziś znajduje się na niej m.in. hiszpańska sztuka tańca żartów, celowym flamenco, dieta śródziemnomorska, czy krakowski powprowadzaniu w chód lajkonika). Jak twierdzą dobrze poinformowani, błąd, kłamaniu, wniosek w tej sprawie jeszcze przed wyborami trafi do konkurowaniu w próbach sprawienia, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Pigeons, czyli po naszemu gołąbki. Znakomity pomysł na tradycyjny obiad w kraju nad Wisłą. Mogą być z ryżem, mięsem, kapustą, sosem pomidorowym. W książce kucharskiej wariacji na temat sposób ich przyrządzania można znaleźć bez liku. Pigeons znajdują się w menu każdej szanującej się polskiej restauracji, czy choćby baru mlecznego. Pamiętajcie zatem Wyspiarze – jeśli gdzieś są Polacy, to wcześniej, czy później na talerzach zaczynają lądować pigeons. My po prostu namiętnie je pożeramy. I Was również zapraszamy do konsumpcji.

Polowanie na UFO. Prawdopodobnie jedyna w Europie wierna replika UFO znajduje się w Polsce. Gigantyczny budynek w kształcie latającego spodka postawiono w centrum Katowic, miasta w najbardziej zindustrializowanym regionie kraju. Kilka kilometrów dalej zlokalizowane jest obserwatorium astronomiczne, a na obrzeżach aglomeracji w czasach komunistycznych ulokowano też bazę lotnictwa wojskowego. Przypadek? Niektórzy twierdzą, że niekoniecznie. Nieoficjalnie można usłyszeć, że katowicki spodek miał pełnić rolę wabika na prawdziwe UFO, które wyjątkowo często miało się pojawiać nad tym regionem. Naukowcy anonimowo twierdzą, że przybyszy z kosmosu przyciągało silne promieniowanie, emitowane przez występujące tu licznie surowce naturalne (węgiel, a zwłaszcza rudy cynku i ołowiu).

by inni uwierzyli w coś nieprawdziwego. Tego dnia w wielu mediach pojawiają się różne żartobliwe informacje Prima Aprilis zaczął być popularny w późnym średniowieczu. Prawdopodobnie nawiązuje on do dawnych starorzymskich praktyk.

Polacy podbili Anglię. Tak, dokonaliśmy tego, co nie udało się armiom cesarza Napoleona i złowrogim oddziałom III Rzeszy. Tyle, że doszło do tego tak dawno temu, że już dziś prawie nikt o tym nie pamięta. Przeciętny Wyspiarz zapytany o to, kto podbił Anglię, po dłuższym namyśle być może wskaże (i słusznie) Wilhelma Zdobywcę. A kim ów Wilhelm był? Ano księciem Normanów, jak zwykło się nazywać osiadłych na północy obecnej Francji Wikingów. Niech jednak nikogo nie zmylą pozory. Wiking zawsze pozostanie Wikingiem, choćby dla niepoznaki przybrał jakiekolwiek inne miano. Po staremu będzie gwałcił, palił, mordował, ale też brał bogate łupy. Nic dziwnego, że w tak spektakularnym przedsięwzięciu jak podbój Anglii udział zechcieli wziąć pobratymcy Normanów z północnej Europy. Także ci z położonej u ujścia Odry (czyli w rejonie dzisiejszego Szczecina) osady Jomsborg. Tamtejsza słowiańsko – skandynawska drużyna cieszyła się reputacją świetnych zabijaków, którzy nie gardzili żadną okazją do wzbogacenia się i spuszczenia komuś łomotu. Jeśli wierzyć skandynawskim sagom, dowódca drużyny wysiadając z okrętu na angielskiej plaży miał powiedzieć: „Będziemy tu nawet za tysiąc lat”. Wszystko się zgadza.

Za każdą, skutecznie wciśniętą Wyspiarzowi, primaaprilisową bujdę przyznajemy jeden punkt. A teraz policzcie ile punktów zebraliście i czytajcie dalej. 1 punkty: Macie zadatki na łgarza, bo sprzedanie każdej z tych opowieści jest nie lada sztuką. Ale na razie to tylko zadatki. Jeśli chcecie np. zostać politykiem, musicie bardziej nad sobą popracować 2 – 3 punkty: Brawo, najwyraźniej albo macie duży, naturalny talent do wciskania kitu, albo od dawna z powodzeniem praktykujecie tę sztukę w codziennym życiu. 4– 5 punktów: To już nie jest tylko sam talent, to zdecydowanie coś więcej. Macie po prostu szósty zmysł, który pozwala Wam „wkręcić” niemal każdego zwykłego zjadacza chleba. 6 punktów: Baron Münchhausen byłby z Was dumny. Dokonaliście rzeczy niemożliwej. Nie tłumaczcie nam jednak, jak Wam się to udało. Po tym, co zrobiliście i tak Wam teraz w nic nie uwierzymy.

13


CZYTELNICY PISZĄ

square.pl

TEXT MARIOLA PACHOLCZYK PHOTO 123RF.COM

WSPOMNIENIE

ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY

Święta Wielkanocne to szczególny czas dla rodzin, to radosne chwile, spędzane przy obfitym stole. Ten czas ma szczególne znaczenie, ponieważ sprawia, że zatrzymujemy się na chwilę, przestajemy myśleć o codziennym pędzie w niewiadomym kierunku i z przyjemnością odwiedzamy bliskich i przyjaciół, by przy świątecznym stole prowadzić długie rozmowy i cieszyć się wyjątkowym i podniosłym nastrojem.

K

iedy byłam dzieckiem, dzień Zmartwychwstania Pańskiego spędzałam wraz z najbliższą rodziną w domu moich dziadków. Przyjeżdżali też wszyscy bracia mojej mamy wraz z rodzinami. Dom był pełen hałasu, śmiechów i żartów. Dziadkowie cieszyli się, że mają przy sobie wszystkie wnuczęta, a my cieszyliśmy się totalną swobodą oraz tym, że możemy razem spędzić ten niezwykły czas. Jednakże te najwspanialsze wspomnienia bardziej wiążą się z przygotowaniami do Wielkanocy. Moja babcia była osobą bardzo wierzącą i religijną, dlatego zawsze ściśle przestrzegano w jej domu Wielkiego Postu, który rozpoczynał się we Środę Popielcową. W czasie Wielkiego Postu cohdziennie jedliśmy na śniadanie postny żurek i dorośli nie spożywali mięsa. Kolejnym uroczystym dniem w czasie pokuty była Niedziela Palmowa, więc dzień wcześniej wraz z mamą i babcią zrywaliśmy gałązki wierzbowe z baziami. Poza tym babcia wręczała nam pęki suszonych kwiatów, kłosów zbóż, zielony bukszpan z ogródka, kolorowe wstążki, bibułę i każde z nas przystrajało gałązki tak, jak potrafiło, by w niedzielę iść do kościoła z własnoręcznie zrobioną palemką. Po powrocie ze mszy świętej babcia lekko biła domowników swoją palemką, by zapewnić nam szczęście na cały rok. Niedziela Palmowa rozpoczynała Wielki Tydzień. Codziennie jeździliśmy do kościoła i uczestniczyliśmy we wszystkich obrzędach związanych z każdym dniem tego tygodnia. Poza tym w Wielki Poniedziałek kończyliśmy ostatnie porządki w domu i wszystkich pomieszczeniach gospodarczych, których nie zdążyliśmy zrobić do niedzieli – tak, by wszystko lśniło czystością. W ten sposób wymiataliśmy z mieszkania zimę, a wraz z nią wszelkie zło i choroby. Razem z rodzeństwem i kuzynostwem lubiliśmy Wielki Czwartek, ponieważ otrzymywaliśmy od dziadka zrobione przez niego kołatki i mogliśmy bezkarnie biegać z nimi przez cały dzień i robić dużo hałasu. Nikt nam tego nie zabraniał. Wielki Tydzień był też czasem przygotowań wspaniałych potraw, które potem spożywaliśmy w czasie Świąt. Wśród wspaniałych dań musiały się znaleźć: żurek wielkanocny, biała kiełbasa pieczona, szynka świąteczna, faszerowane jajka, ćwikła, babka wielkanocna, mazurek i sernik. Pomagaliśmy babci i mamie w tych przygotowaniach, ale najwięcej radości sprawiało nam malowanie pisanek. Babcia uczyła nas, jak uzyskać kolorowe skorupki. Świeżo wyciśnięty, lekko zakwaszony sok z buraka barwił pisankę na różne odcienie różu i czerwieni, sok z jagód – na fioletowo, wywar z suchych łusek cebuli – na wszystkie odcienie ciepłej żółci aż do rudawego brązu, zaś woda, w której gotował się szczypiorek lub świeża zielona trawa – na zielono. Zabarwione skorupki za pomocą szpilki lub ostro zakończonego noża „wydrapywaliśmy” dowolne motywy, każdy dawał upust swemu talentowi. Czasem używaliśmy też tuszu lub kolorowych mazaków. Oprócz pisanek, robiliśmy też różne dekoracje na świąteczny stół: stroiki, kurczaki z waty zabarwionej na żółto

14


i baranki z białego futerka. Wielka Sobota była też szczególnym dniem radosnego oczekiwania. Jechaliśmy do kościoła, by poświęcić koszyczek z jedzeniem. Nie mogło w nim zabraknąć baranka, który symbolizował Chrystusa Zmartwychwstałego, mięsa i wędlin, by zaznaczyć, że kończy się post. Święciliśmy też chrzan, – bo „gorycz męki Pańskiej i śmierci została zwyciężona przez słodycz zmartwychwstania”, masło – oznakę dobrobytu i jajka – symbol narodzenia. Tego dnia ksiądz święcił też wodę. A my po powrocie do domu pomagaliśmy babci robić „pogrzeb żuru”, wylewając go z garnka na ziemię, a dziadkowi, w równie widowiskowy sposób, pomagaliśmy rozstać się ze śledziem – kolejnym symbolem Wielkiego Postu. Z ogromną radością i satysfakcją „wieszaliśmy” na wierzbie wystruganą w drzewie rybę. W ten sposób karaliśmy śledzia za to, że przez sześć niedziel „wyganiał” z jadłospisu mięso.

4

propozycje na prezenty wielkanocny dla najbliższych

Kolejnym niesamowitym przeżyciem był lany poniedziałek, czyli śmigus-dyngus. Biegaliśmy wokół studni i oblewaliśmy się wodą. Oblewać można było wszystkich i wszędzie. Moi kuzyni wraz z chłopcami z sąsiednich domów biegali z wiadrami wody i próbowali oblać wodą mnie i moje kuzynki. Dziadek żartował, że zmoczone muszą być wszystkie panny, żeby miały większe szanse na zamążpójście. Żadna nie mogła się obrazić za to, że została oblana wodą, bo to znaczyłoby, że nieprędko znajdzie męża. Po takiej zachęcie żaden z kolegów nie miał skrupułów i wszystkie byłyśmy całkiem przemoczone. Ta zabawa z oblewaniem wodą mogła trwać tylko do godziny dwunastej. Potem musieliśmy wysuszyć się, zmienić ubrania i zasiąść przy stole do rodzinnego obiadu. Takie chwile są najwspanialszym wspomnieniem z okresu mojego dzieciństwa. Obecnie, kiedy razem z braćmi i kuzynostwem spotykamy się w czasie Świąt, często wracamy pamięcią do tamtych lat, kiedy żyli babcia z dziadkiem, którzy w tak wspaniały sposób potrafili przekazać nam wszystkie tradycje związane z Wielkanocą i innymi świętami. Opowiadamy o tym dzieciom i żałujemy, że te kolejne młode pokolenia, zasiadające przed komputerem, nie będą miały już takich wspomnień, jak my.

PATERA PORCELANOWA DO CIAST I OWOCÓW Patera z kwiatowymi motywami pozwala na wyjątkowo estetyczną ekspozycję ciasteczek, innych słodyczy lub owoców na wielkanocnym stole. Ucieszy nie jedną mamę w tegoroczne święta.

W Wielką Niedzielę budził nas odgłos bijących dzwonów w kościele, więc szybko wstawaliśmy, ubieraliśmy się i szliśmy do kościoła na rezurekcję. Po mszy zasiadaliśmy do świątecznego śniadania. Najpierw dziadek, jako głowa rodziny, dzielił jajko i podając każdemu, składał życzenia. Potem babcia podawała nam po kawałku wędlin i chleba z poświęconego koszyczka, całowała nas w czoło i robiąc znak krzyża na czole, błogosławiła i składała życzenia. Oprócz jajek, na stole nie mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada – czyli mazurka. A po śniadaniu dziadek zabierał wszystkie wnuczęta do ogrodu i mieliśmy zadanie, by znaleźć zajączka, czyli małej niespodzianki dla każdego. Mieliśmy przy tym wiele radości, a jeśli któreś z dzieci miało problem ze znalezieniem zajączka, dziadek pomagał podpowiadając, gdzie też ten zając mógł się ukryć.

Złóż życzenia Wielkanocne najbliższym w wyjątkowej formie! Święta już 5 kwietnia!

Gdzie można kupić: www.koszyk-prezentow.pl Cena: około £16.50

KUBEK Z ZAPARZACZEM I POKRYWKĄ Czy wiesz że?

Brytyjczycy w zasadzie nie obchodzą świąt wielkanocnych. Niby są to dni wolne od pracy, niby jest króliczek wielkanocny… no i czekoladowe jajka ze słodkościami w środku. I właściwie to wszystko. Nie ma mazurka, ani innych ciast specyficznych dla danego regionu, brakuje też świątecznego dania głównego. Jedyną tradycją, którą można w Anglii spotkać są wspomniane jajka. W Niedzielę Wielkanocną ukrywa się je w ogrodzie i w domu, po czym dzieci szukają ich do momentu znalezienia wszystkich. Potem do wieczora opychają się znalezionymi słodkościami i właściwie jest już po świętach.

Zestaw - kubek porcelanowy z pokrywką i zaparzaczem CUPCAKES, wzór z pastelowymi babeczkami-muffinkami. Świetny drobny prezent dla kochanej babci. Gdzie można kupić: www.koszyk-prezentow.pl Cena: około £7

BUKIET TULIPANÓW Z CZEKOLADOWYM ZAJĄCZKIEM 35 żółtych, wielkanocnych tulipanów z czekoladowym zajączkiem. To propozycja która ucieszy najbliższych spędzający święta zdala od nas. Do bukietu dołączany jest bilecik, na którym możesz napisać swoje świąteczne szczere życzenia. Gdzie można kupić: www.kurierkwiaty.pl Cena: około £30

KOSZ WIELKANOCNY DLA NAJBLIŻSZYCH Kosz wiklinowy dla kochanych, którzy nie mogą spędzić tych świąt z nami. Kosz zawiera dobrej jakości wino, aromatyczną kawę i luksusowe słodycze firmy Lindt. Wszystko przyozdobione piękną niebieską wstążką. Gdzie można kupić: www.tesco.pl/bony-paczki Cena: około £18.50


DRUGA STRONA LUSTRA

STRACH

FELIETON

square.pl

DRUGA STRONA

LUSTRA

J

ak wychować dziecko? Niektórzy rodzice mają prostą receptę. Strachem. Złe czarownice, złe wilki. Za wszystko kara. Skłamałeś? Uschnie ci język. Pociągnąłeś koleżankę za warkocz? Uschnie ci ręka. Podrywałeś koleżankę w pracy? Uschnie ci... Przepraszam, rozpędziłem się. To ostatnie dotyczy dzieci w nieco późniejszym wieku.

ŁADUJĄ W NAS TEN STRACH CAŁYMI GARŚCIAMI. JAK TRAN ŁYŻKĄ. NIE WYPIŁEŚ? BĘDZIESZ CHORY. Nic dziwnego, że potem towarzyszy nam całe życie. Tyle strachów, ile zagrożeń. Ale ile z tych zagrożeń jest przesadzonych, wyimaginowanych? To już zupełnie inna sprawa. Ilu z tych zagrożeń nie ma w ogóle? Tylko roją się w naszej głowie, snują w wyobraźni. Czasem wielki strach okazuje się być małym straszkiem. Zauważyliście, że mężczyźni odczuwają o wiele większy strach o zdrowie niż kobiety? A dochodzi do tego fakt, że każdy Polak to wybitny internista, kardiolog, neurolog, psycholog, psychiatra, stomatolog i znawca każdej dyscypliny medycznej, włącznie z medycyną niekonwencjonalną, zwaną potocznie czary-mary. Z tej koniunkcji - mężczyzna i strach - rodzi nam się Strachogodzilla, Lęk Kong lub Cybercykor. Sam ostatnio przestudiowałem anatomię strachu. Po kilku zapaleniach krtani w ciągu dwóch miesięcy dostałem skierowanie do laryngologa. Pierwsze badanie nieudane, drugie badanie nieudane. Skierowanie do kolejnego lekarza. Nerwowo pogmerałem w internecie, poczytałem kilka artykułów, zajrzałem na jedno forum, drugie... Cóż, objawy miałem jednoznaczne - rak krtani. Przecież, tak jak każdy, znam się na medycynie... Badanie oczywiście niczego nie wykazało. Ale trzy dni chodzenia w stresie sobie zafundowałem. Najmocniejszy jest strach o życie. To podstawa instynktu przetrwania. Niedaleko naszej granicy toczy się wojna, giną ludzie. Trudno o tym nie myśleć, trudno nie odczuwać niepokoju. Trzeba jednak uważać, bo niektórzy hochsztaplerzy lubią naszym strachem manipulować... Gdzieś w tle, za parawanem tego strachu schowane jest marzenie o nieśmiertelności. O wieczności. Jak łatwo potrafią wykorzystać te marzenia wszelkiej maści czarodzieje sprzedający kosmetyki, lekarstwa, cudowne diety, suplementy... Ze strachu da się wyżyć. Jeśli pracujesz w firmie ubezpieczeniowej, to

16

TEXT DARIUSZ DUSZA PHOTO 123RF.COM

Ma wielkie oczy. Jak lemur. Albo ośmiornica. Towarzyszy nam od dziecka. Od naszego pierwszego wrzasku. Od kołyski jesteśmy nim karmieni i pojeni.

wiesz coś o tym, prawda? Jeśli nie pracujesz, a ubezpieczyłeś się, to też coś o tym wiesz. Ubezpieczasz się, bo czujesz strach. Przed pożarem, powodzą, zawałem serca, kradzieżą. Boimy się wielu rzeczy. Na przykład utraty pracy. Jeszcze nie tak dawno, w wieku lat dwudziestu rozpoczynałeś pracę w fabryce, pracowałeś tam trzydzieści lat, szedłeś na emeryturę. Owszem, nudy. Ale za to jakie bezpieczeństwo! Z zarobków w fabryce można było kupić dom, samochód, pojechać na wakacje (oczywiście mówię o fabrykach na tzw. Zachodzie). Tak było jeszcze w latach siedemdziesiątych. Teraz? Porzućcie wszelką nadzieję! Żadnych gwarancji, żadnej przyszłości. To, że teraz macie pracę, nie oznacza, że będziecie mieć ją za dwa lata. Zawsze mogą przenieść wasz zakład na Antarktydę, bo pingwiny są tańszą siłą roboczą.

JAK TRWOGA, TO DO BOGA. ALBO DO NAUKI. ALBO DO SILNIEJSZEGO. UCIEKAĆ! UCIEKAĆ! A bohaterowie? Herosi? Też odczuwają strach. Mimo to działają, walczą, zwyciężają. Tak, dokładnie jak ty, gdy raz do roku zostajesz superbohaterem na fotelu dentystycznym! Nie każdy urodził się Spidermanem czy Batmanem. Jednak każdy strach możemy próbować oswoić lub pokonać sami. To nasze emocje, nasze odczuwanie. Nasz i tylko nasz strach.



NASZE SPRAWY

square.pl

TEXT KRZYSTOF KRUK PHOTO 123RF.COM

MECZ O PIETRUSZKĘ, CZYLI DLACZEGO WALKA

O PREZYDENTURĘ JEST TAKA NUDNA Za dwa miesiące wybory prezydenckie w Polsce, a tymczasem z areny wyścigu o najważniejszy urząd w państwie wieje nudą.

N

ieuczciwie byłoby napisać, że nic się na niej nie dzieje. Owszem, kandydaci prężą muskuły, wygłaszają oświadczenia, składają obietnice i wdzięczą się do kamer, ale brakuje w tym wszystkim prawdziwych emocji. Używając języka komentatorów sportowych, można rzec, że za chwilę zostanie rozegrany mecz o pietruszkę, a nie Puchar Świata, czy choć o ważne punkty. W dodatku wszyscy, chyba nawet łącznie z samymi graczami, traktują wynik tego meczu jako z góry już przesądzony. Obserwując wyborcze sondaże można odnieść wrażenie, że jedyna wątpliwość dotyczy tego, czy urzędujący prezydent uzyska reelekcję już w pierwszej turze, czy może konieczna będzie dogrywka. Można oczywiście powiedzieć, że wszystko to spisek „układu”. Można powie-

18

dzieć, że reżimowe, dyskretnie sprzyjające rządzącej partii media celowo eksponują wyniki sondaży (a przecież mieliśmy już okazję przekonać się jak dalece potrafią rozmijać się z rzeczywistością), by udowodnić tezę, że niczego nie można już zmienić i tym samym zniechęcić kontestujących obecny stan rzeczy do pójścia na wybory. Idąc tym tropem należałoby jednak uznać, że do „układu” przystąpiły także wszystkie najważniejsze partie polityczne w kraju. Obserwując ich podejście do tematu można bowiem uznać, że w ogóle nie są zainteresowane zdobyciem Belwederu i wystawiły swych kandydatów jedynie po to, by nikt im później nie zarzucił, że bez walki oddały prezydenturę konkurencji. Przesadzam? No dobrze, zróbmy zatem mały test. Sięgnijmy do zakamarków pamięci i szczerze, z ręką na sercu po-


square.pl wiedzmy, co rok temu mówiły nam te trzy nazwiska: Andrzej Duda, Adam Jarubas i Magdalena Ogórek. Tym, które one nadal nic nie mówią wyjaśniam: to kandydaci na urząd prezydenta wystawieni przez drugą, trzecią oraz czwartą siłę w polskim parlamencie. Owszem, wyborów prezydenckich nie powinno zamieniać się w zabawę celebrytów. Bo przecież tu nie chodzi o znaną twarz, rozpoznawalne nazwisko, ale o polityczny program i pomysł na jego realizację. To tyle teorii. W praktyce nawet najlepszy program ma niewielkie szanse na dotarcie do wyborców, jeśli zostanie zgłoszony przez postać z drugiego, czy trzeciego szeregu. Znacznie łatwiej tego dokonać, jeśli rzecz całą firmuje jakaś znana i rozpoznawalna twarz. Nie jest to wiedza tajemna. To raczej oczywista oczywistość. Jeśli więc, mimo tego, czołowe partie polityczne decydują się w wyścigu o prezydenturę nie wystawić ani swych liderów, ani nawet nikogo ze ścisłego kierownictwa, to albo uznają, że nikt z tego grona nie nadaje się do pełnienia najważniejszej funkcji w państwie (choć raczej wątpliwe, by w grę wchodził aż taki samokrytycyzm), albo że sprawa nie warta jest zachodu, bo ów urząd wcale nie taki ważny, a prawdziwa władza spoczywa w rękach kogoś innego. Tym „kimś innym” jest premier rządu RP. Dlatego w tym roku doczekamy się jeszcze zażartej i emocjonującej kampanii wyborczej. Tyle, że trochę później – latem i jesienią, kiedy partie zaczną rywalizować o nasze głosy w wyborach do parlamentu. A prezydentura? Cóż, przy braku realnej władzy do zdobycia jedynym czynnikiem mogącym podnieść temperaturę wyborczej debaty mógłby być ideologiczny spór. Taki, jaki nadawał smaku wyborczej rywalizacji Lecha Wałęsy z Aleksandrem Kwaśniewskim w roku 1995, czy Bronisława

NASZE SPRAWY

Wybory prezydenckie 2015 wyłonią osobę, która obejmie urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na pięcioletnią kadencję. Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja 2015, zaś ewentualna druga tura nastąpi dwa tygodnie później – 24 maja 2015.

Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim przed pięcioma laty. Czy taka gra na emocjach jest akurat najlepszym pomysłem na wyborczą debatę – to już temat na zupełnie inną dyskusję. Bo cóż, poza umacnianiem podziałów i pielęgnowaniem wzajemnych niechęci, wnosi do życia politycznego? Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że raczej niewiele. Faktem natomiast jest, że temperaturę dyskusji podnosi niezawodnie. Teraz nawet tego zabrakło. Wyciągnięci z kapelusza kandydaci najwyraźniej nie czują potrzeby (może to zresztą i lepiej), by skakać sobie do gardeł i ograniczają się do w miarę grzecznych i przewidywalnych zachowań. Jedynym, który gotów jest emocjonalnie i szczerze aż do bólu wygarnąć, co mu leży na wątrobie jest Paweł Kukiz. I pewnie były lider zespołu Piersi pozostanie jednym z najbarwniejszych wspomnień po polskiej kampanii prezydenckiej anno Domini 2015.

19


AUTOPROMOCJA

square.pl

DALLAS MCMILLAN GWARANCJĄ SKUTECZNOŚCI Jako prawnicy z Dallas McMillan w Glasgow od wielu lat zajmujemy się uzyskiwaniem wysokich odszkodowań dla członków polskiej społeczności, poszkodowanych w wypadkach na terenie całej Szkocji.

Podobnie jak w przypadku wypadków drogowych czy obrażeń odniesionych w wyniku poślizgnięcia lub potknięcia się w miejscach publicznych i na terenach prywatnych, wiele odszkodowań które udało nam się uzyskać dla polskich klientów, wypłaconych zostało po wypadkach, do których doszło w miejscu pracy. Z doświadczenia Dallas McMillan wynika, że zbyt wielu pracodawców – szczególnie w przemyśle fabrycznym, budowlanym czy rolniczym – nie upewnia się, czy polscy pracownicy są odpowiednio przeszkoleni i poinstruowani, odnośnie bezpiecznego systemu pracy, a także czy są wyposażeni w odpowiedni i bezpieczny sprzęt, który wiedzą jak obsługiwać. Te zaniedbania ze strony pracodawców doprowadziły do wielu wypadków wśród polskich pracowników, wypadków których łatwo można było uniknąć - powiedział Gordon Bell, szef działu sądowego.

Twoja sprawa będzie osobiście prowadzona przez prawnika i szefa działu sądowego Gordona Bell, który ma ponad 20 lat doświadczenia w uzyskiwaniu odszkodowań i jest jednym z niewielu szkockich prawników akredytowanych przez Szkocki Związek Adwokatów jako specjalista od odszkodowań.

Jest to pierwszy z serii tekstów, które publikować będziemy na łamach magazynu Square.pl i w których odpowiadać będziemy na ważne pytania odnośnie uzyskiwania odszkodowań w Szkocji. Każdego miesiąca podamy tez przykład jednej ze spraw, w której z sukcesem udało nam się uzyskać wysokie odszkodowanie dla polskiego klienta.

Q2 – JAK MOGĘ POZWOLIĆ SOBIE NA WYNAJĘCIE PRAWNIKA, KTÓRY POPROWADZI MOJE ROSZCZENIE I JAKIE MUSZĘ PONIEŚĆ KOSZTY W PRZYPADKU PRZEGRANEJ?

Q1 – DLACZEGO POWINIENEM POPROSIĆ O POMOC PRAWNIKÓW Z DALLAS MCMILLAN, A NIE KOGOŚ INNEGO?

W skrócie - zapewnimy najwyższy poziom usług i uzyskamy najlepszy możliwy wynik w danym roszczeniu.

Mamy duże doświadczenie w uzyskiwaniu odszkodowań za wszystkie rodzaje wypadków na terenie całej Szkocji, we wszystkich szkockich sądach. Jesteśmy dobrze znani i cieszymy się dużym szacunkiem u firm ubezpieczeniowych i u prawników, reprezentujących pozwanych. Nasza polska asystentka Marta Matusiak pracuje z polskimi klientami od wielu lat i pilnuje, aby na każdym etapie sprawy wszyscy byli na bieżąco informowani o jej postępach i aby w pełni rozumieli, jak sprawa jest prowadzona.

Nie ma żadnego ryzyka finansowego dla osób, które rozpoczynają starania o odszkodowanie. W imieniu klientów zawsze występujemy na zasadzie „no-win, no-fee”. Oznacza to, ze w przypadku, gdy nie uda się uzyskać odszkodowania, nie ponoszą Państwo żadnych kosztów. W niektórych przypadkach, aby uzyskać odszkodowanie, niezbędne jest złożenie pozwu sadowego. Nawet jeśli dojdzie do takiej sytuacji, ciągle nie ponoszą Państwo żadnych kosztów. Cały czas będziemy występować w Waszym imieniu na zasadzie „no-win, no-fee”. Jako dodatek możemy zorganizować polisę ubezpieczeniową, która pokryje koszty sadowe w przypadku przegranego procesu.

Przykład jednej z ostatnich spraw zakończonych z sukcesem. Nasz 20-letni polski klient, który pracował w jednej z fabryk w północnej Szkocji, został przydzielony do pracy na dużej pile. Klient ten nie miał przeszkolenia do pracy na tej maszynie, a na dodatek piła była uszkodzona, wskutek czego ręka naszego klienta została przez tę maszynę wciągnięta, powodując poważne obrażenia.

Na drodze pozasądowej udało nam się

£400,000 odszkodowania.

uzyskać dla niego 20


square.pl

PORADNIK UK TEXT M. URBANOWSKA PHOTO 123RF.COM

SANKCJE ZA ZŁAMANIE BEZPIECZEŃSTWA DANYCH Wybierasz się na wakacje? To wspaniale! Kiedy? Gdzie? Na jak długo? Och, czy to była jakaś promocja? ... i tak toczy się każda pogawędka na temat wakacji.

G

dzieś na dole listy ważnych spraw do omówienia w tej samej dyskusji jest ubezpieczenie. Ubezpieczenie w podróży, ubezpieczenie medyczne i wszelkiego rodzaju inne rozsądne, ale wywołujące sen konieczności są zawsze przez kogoś wspomniane. Nasze kalendarze są zorganizowane wokół naszych przerw wypoczynkowych. Są one zachętą do pracy i mogą prowadzić do przedziwnych (na szczęście zazwyczaj krótkoterminowych!) zachowań. Wakacje są naszą ulgą i światełkiem w tunelu stresów i napięć naszego codziennego życia. Powinny one być szansą, aby całkowicie się wyłączyć… Żeby tylko to było prawdą!

Jeżeli okaże się, że z powodzeniem zorganizujesz takie utopijne wakacje, z białym przesianym piaskiem na plaży i perfekcyjnymi nocami pełnymi gwiazd, to jest nieuniknione, że coś pójdzie nie tak. Polisa ubezpieczeniowa przyjdzie Ci na ratunek. Jeśli ją wykupiłeś.. Zawsze wydawałoby się, jest to ostatni punkt na liście planowania wakacji, chyba że planujesz wyjazd do Syrii, Libii lub Afganistanu. Jednakże, może warto w nie zainwestować dla własnego zdrowia psychicznego. Ubezpieczenie zawsze pamięta o tym, co najgorsze a czasem może się zdarzyć. Zawsze przygotowane. Od Churchilla do Warty, po Staysure, rozsądne i silne nazwy, przekazują atmosferę niezniszczalności. Sprawiają

Kradzież haseł i danych osobowych w sieci należą do najczęściej popełnianych cyberprzestępstw. Przesłany na pocztę elektroniczną komunikat o bezzwłocznym uzupełnieniu danych lub zmianie hasła bankowego może być pułapką oszustów. Aby nie dać się nabrać na tego typu metody, należy zachować szczególną ostrożność. Phishing wykorzystywany jest do „łowienia” danych osobowych, informacji oraz wykradania danych z kart kredytowych.

wrażenie, że ich nazwa pomoże nam zadecydować, że ubezpieczenie jest nam potrzebne. Niefortunnie, ostatnia z powyższych firm nie zastosowała własnych wysokich standardów, sugerowanych przez jej silną nazwę. Internetowa firma ubezpieczeniowa Staysure otrzymała grzywnę o wysokości £175.000 z Biura Komisarza Informacyjnego (ICO) za naruszenie bezpieczeństwa cybernetycznego. Firma Staysure naraziła dane ponad 100 000 klientów na ataki hakerów. Świętujący dziesięć lat w biznesie, ubezpieczyciel wyraźnie nie jest w pełni świadomy aktualnych norm bezpieczeństwa cybernetycznego i został ukarany przez brytyjskie biuro ochrony danych za wielokrotne wpadki. Ponad 5 000 klientów było ofiarami oszustów, którzy poznali ich numery ubezpieczeniowe i dane kart kredytowych przez stronę internetową Staysure. Naruszone było też bezpieczeństwo danych dotyczących chorób i historii medycznej. Ta historia ma jednak szersze uniwersalne znaczenie. Bezpieczeństwo IT to znacznie więcej niż zapory i antywirusy – to rozwijające się i skomplikowane wyzwanie. To wyzwanie, które wymaga ciągłego testowania i uaktualniania. Jest nieustającym dążeniem do wykrycia potencjalnych luk w zakresie bezpieczeństwa - w całym oprogramowaniu i sprzęcie. Tylko w ten sposób możemy mieć pewność, że nic nie grozi nam i naszym klientom.

Oferuje leczenie: - bóli kręgosłupa - bóli mięśni i stawów - kontuzji sportowych - masaż leczniczy i sportowy - wad postawy u dzieci i młodzieży - uszkodzeń okołoporodowych usz niemowląt - zestaw ćwiczeń rehabilitacyjnych - terapia ultradźwiękowa

Polski fizjoterapeuta Glasgow, Edynburg, Motherwell, Hamilton

MOŻLIWOŚĆ WIZYT W DOMU PACJENTA! Kontakt:

tel: 07809870275 (Marcin) e-mail: maser74@wp.pl

21


PORADNIK UK

square.pl

ZAGROŻENIA ZWIĄZANE Z PRACĄ NA FARMIE

Rolnictwo jest jedną z najbardziej niebezpiecznych dziedzin gospodarki, zwłaszcza gdy bierze się pod uwagę narażenie pracowników na doznanie urazów ciała. Według danych Health & Safety Executive, w ciągu ostatnich pięciu lat średnia roczna liczba wypadków śmiertelnych wyniosła 33, a wypadków kończących się poważnymi obrażeniami - 395 rocznie.

P

onieważ duża liczba Polaków wyjeżdżających do Wielkiej Brytanii znajduje prace na licznych farmach, jest to problem, który może dotyczyć wielu z nas. Do rolnictwa zalicza sie przede wszystkim chów i hodowlę zwierząt, łowiectwo, leśnictwo, pozyskiwanie drewna oraz rybactwo. Sezonowy charakter pracy może powodować iż wielu pracowników nie przechodzi odpowiedniego szkolenia, aby zaoszczędzić na czasie oraz funduszach. Brak wiedzy odnośnie procedur oraz grożących niebezpieczeństw ma negatywny wpływ na liczbę nieszczęśliwych wypadków

DO NAJCZĘSTSZYCH MOŻNA ZALICZYĆ WYPADKI SPOWODOWANE PRZEZ: • Maszyny i urządzenia • Pojazdy takie jak ciągniki, kombajny, quady, itp. • Upadki z wysokości oraz obiekty spadające na pracowników • Substancje chemiczne • Choroby płuc oraz skóry • Głuchotę spowodowana hałasem • Niebezpieczne zwierzęta • Przenoszenie ciężkich przedmiotów Jednym ze schorzeń, na które w szczególności są narażeni pracownicy farm, jest tzw. płuco rolnika, sklasyfikowane w ICD-10 pod numerem J67.0. Jest to choroba spowodowana długotrwałym wdychaniem pyłów wydobywających się ze spleśniałego siana oraz podobnych produktów organicznych i powodujących reakcje alergiczne pęcherzyków płucnych. W efekcie pojawiają się problemy z oddychaniem, kaszel oraz gorączka. Właściciele farm tak samo jak pozostali pracodawcy mają obowiązek chronić swoich pracowników. Oznacza to, że musi zostać przeprowadzone właściwe szkolenie, które również powinno być udokumentowane. Dodatkowo należy zapewnić środki ochronne niezbędne do wykonywania obowiązków na farmie. Nie chodzi tutaj jedynie o ubranie ochronne, ale również zabezpieczenie

22

TEXT DARIUSZ BARABASZ PHOTO 123RF.COM

Pracownik narażony jest na wiele niebezpiecznych czynników występujących podczas pracy – od mechanicznych, poprzez termiczne, hałas i drgania po pyłowe i chemiczne. Częstą przyczyną wypadków przy pracy rolniczej są zaniedbania i niedopatrzenia samego rolnika, które przy odpowiedniej wiedzy można byłoby wyeliminować. W ciągu dnia rolnik może być narażony nawet na kilkanaście różnych rodzajów zagrożeń, co wynika z częstych zmian stanowisk pracy. Stopień zagrożenia wypadkowego w rolnictwie jest bardzo zróżnicowany. Są takie elementy stanowisk pracy, w których dochodzi szczególnie często do wypadków (np. maszyny rolnicze, podwórze) oraz takie, które przyczyniają się do pojedynczych wypadków (np. środki ochrony roślin).

dostępu do niebezpiecznych i ruchomych części maszyn, ograniczenie hałasu oraz poziomu zanieczyszczenia powietrza, jak również zapewnienie bezpieczeństwa osobom pracującym ze zwierzętami. Także za obrażenia spowodowane przez współpracowników, którzy działali w ramach swojego zatrudnienia, odpowiadają pracodawcy.

FARMERZY MUSZĄ POSIADAĆ ODPOWIEDNIE UBEZPIECZENIE, ABY MÓC WYPŁACIĆ ODSZKODOWANIE, JAK RÓWNIEŻ KOSZTY PRAWNE, GDY DOJEDZIE DO WYPADKU SPOWODOWANEGO ZANIEDBANIEM ZE STRONY PRACODAWCY. Możliwość uzyskania odszkodowania za wypadki na farmach nie jest jedynie ograniczona do ich pracowników. Również osoby, które doznały obrażeń, wizytując gospodarstwo rolne (np. kontrahenci, dostawcy, zwiedzający) mogą dochodzić swoich praw, gdy dojdzie do wypadku. Także turyści poruszający się po szlakach i ścieżkach, prowadzących przez tereny rolnicze, są narażeni na ataki zwierząt hodowlanych, które ze względu na swoje rozmiary i często nieprzewidywalne zachowanie mogą spowodować poważne obrażenia ciała. Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika. TEKST: DARIUSZ BARABASZ KANCELARIA PRAWNA GRAHAM M RILEY & CO SOLICITORS

Zadaj pytanie naszemu Doradcy ds. ODSZKODOWAŃ: Dariusz: dariusz@magazynemigrant.pl Odpowiedzi na najciekawsze listy zostaną opublikowane na łamach magazynu (wysłanie listu do Redakcji jest równoznaczne ze zgodą na publikację). Na życzenie Czytelników listy drukujemy anonimowo.



NAUKA I WIEDZA square.pl NAUKA I WIEDZA

square.pl

TEXT MARIOLA PACHOLCZYK PHOTO 123RF.COM

WAGARY, MARZANNA I MASLENICA. W czasach, kiedy jeszcze chodziłam do szkoły, jednym z najważniejszych dni w roku był 21 marca - obchodziliśmy wtedy pierwszy dzień wiosny, a niektórzy z nas także... dzień wagarowicza.

R

ok 2012 wprowadził lekkie zamieszanie, ponieważ astronomiczny pierwszy dzień wiosny przypadł wtedy 20 marca i na najbliższe 90 lat musimy się przyzwyczaić do tej daty jako początku wiosny. Od 2044 roku będzie to 19 albo 20 marca. Kolejny początek wiosny w dniu 21 marca nastąpi dopiero w roku 2102 roku. Przyczyną tego zjawiska jest ruch punktu Barana, związany z precesją ziemskiej osi rotacji. Jednakże dla mnie i pewnie wielu osób z mojego pokolenia to właśnie 21 marca pozostanie w pamięci jako pierwszy dzień wiosny. W tamtym okresie niewielu z nas wiedziało, że w czasach pogańskich było to jedno z najważniejszych świąt w roku. W kulturze Słowian obchodzono wtedy święto Jaryły, zwane też Jarymi Godami. Obchody przypadały w czasie równonocy wiosennej lub w pierwszą niedzielę po równonocnej pełni księżyca i odwoływały się do symbolicznego przepędzenia zimy, a także powitania i przyjęcia wiosny oraz związanych z tym magicznych obrzędów. Wśród nich najbardziej popularne było topienie Marzanny i malowanie jajek, co miało wnieść do domostw energię, radość życia oraz miało zapewnić urodzaj i powodzenie na cały nowy rozpoczynający się rok wegetacyjny. Marzanna, inaczej Mora, Morana, Morena, Marena, Śmiertka, Śmierć, Śmiercicha, była utożsamiana ze słowiańską boginią symbolizującą zimę i śmierć, a przez niektórych badaczy kultur słowiańskich uważana też za demona. Śmierć Marzanny wraz z końcem zimy przeciwstawia ją symbolizującemu wiosnę Jaryle, który rodził się wraz z nadejściem wiosny.

24

Marzanna była też dobrze znana jako kukła przedstawiająca boginię, którą w rytualny sposób palono bądź topiono w czasie wiosennego święta Jarego. Ten magiczny zwyczaj był głęboko zakorzeniony w pogańskich obrzędach ofiarnych, ponieważ miał zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku, a zabicie postaci przedstawiającej boginię śmierci powodowało jednocześnie usunięcie zimy i nadejście wiosny. Kukłę wykonywano ze słomy, owijano białym płótnem, zdobiono wstążkami i koralami. Tradycja nakazywała, aby dziecięcy orszak, z marzanną i zielonymi gałązkami jałowca w dłoniach, obszedł wszystkie domy we wsi. Po drodze podtapiano Marzannę w każdej wodzie, jaka się nadarzyła. Wieczorem kukłę przejmowała młodzież, która w świetle zapalonych gałązek jałowca wyprowadzała Marzannę ze wsi. Potem ją podpalano i wrzucano do wody. Z topieniem Marzanny związane są różne przesądy, np. że nie wolno dotknąć pływającej w wodzie kukły, bo grozi to uschnięciem ręki. Albo że obejrzenie się za siebie w drodze powrotnej może spowodować chorobę, zaś potknięcie i upadek może wywołać śmierć w ciągu najbliższego roku. Kościół katolicki próbował nawet zakazać tego starosłowiańskiego zwyczaju i w 1420 roku Synod Poznański nakazał duchowieństwu, by nie pozwalano na zabobonny zwyczaj wynoszenia jakiejś postaci symbolizującej śmierć i topienia jej w kałuży. Jednakże prastara tradycja okazała się jednak silniejsza. W konsekwencji na przełomie XVII i XVIII wieku próbowano zastąpić tradycję topienia Marzanny (w środę przed Wielkanocą) zrzucaniem z wieży kościelnej kukły symbolizującej Judasza, co również zakończyło się niepowodzeniem.


square.pl Kolejnym świątecznym cyklem, który od czasów pogańskich zachował się między innymi na Rusi i kresach wschodnich jest Maslenica. Pierwotnie obchodzona była 21 marca, kojarzono ją z pożegnaniem zimy i powitaniem wiosny. Współcześnie przypada na siedem tygodni przed Wielkanocą. Kościół prawosławny przyjął ją jako święto religijne. Do momentu przyjęcia chrześcijaństwa Maslenica była obchodzona w dzień równonocy wiosennej, jako przygotowanie do Wielkiego Postu, pojednanie z bliźnimi i wybaczanie krzywd. W czasie trwającej tydzień Maslenicy należy się bawić i weselić, jeździć konno, na sankach i saniach, tańczyć w korowodzie wokół ognia i aby wyzwolić się od wszelkiego zła, spalić w ognisku swoje stare rzeczy. Należało też topić Marzannę i objadać się blinami, stanowiącymi symbol słońca i nadchodzącej wiosny - wierzono, że razem z okrągłymi rumianymi plackami zjada się cząstkę ciepła i potęgi słońca. Współczesną, lecz dobrze zakorzenioną tradycją, chętnie kultywowaną przez uczniów wszystkich szkół, jest dzień wagarowicza. Nie bez powodu przypada akurat na pożegnanie zimy - wagary nasilają się w okresie wiosennym, a potęguje je ładna, słoneczna pogoda. Jest to związane z typowym dla większości ludzi mieszkających w strefie klimatu umiarkowanego rozprężeniem wiosennym i ogromną chęcią przebywania - po długim zimowym czasie - na świeżym powietrzu, w miejscu pełnym słońca. Trudno więc dziwić się wagarowiczom. Na świecie władze szkolne walczą z problemem wagarów poprzez uruchamianie specjalnych numerów telefonicznych, pod które można zgłaszać przypadki ucieczek z lekcji. Na szczęście część władz szkolnych próbuje ograniczyć lub na swój sposób zalegalizować wagary w tym dniu poprzez organizację imprez szkolnych i pozaszkolnych oraz okolicznościowych wyjść, np. do najbliższego parku, by... utopić Marzannę. Pamiętam, kiedy byłam w szkole podstawowej, na zajęciach praktyczno-technicznych w tygodniu poprzedzającym pierwszy dzień wiosny, robiliśmy wspólnie jedną ogromną Marzannę, którą potem 21 marca topiliśmy w rzece, przepływającej przez centrum miasta. Tradycją stało się też dla mojej klasy przebieranie w kolorowe stroje. Czasem były to tylko kwieciste sukienki i koszule, a czasem przeistaczaliśmy się w baśniowe stwory i maszerowaliśmy z kukłą nad rzekę. Natomiast w liceum mieliśmy inną tradycję. 21 marca był dniem wolnym od normalnych zajęć szkolnych i niewielu wagarowało, ponieważ lekcje były skrócone i prowadzone przez uczniów udających nauczycieli. Taka osoba miała ogromne pole do popisu, mogła nie tylko naśladować, ale też ośmieszać różne gesty i zachowania naszych nauczycieli podczas lekcji. A nauczyciele mieli okazję przejrzeć się w krzywym zwierciadle. Poza tym siadali między nami w ławce, udając naszych kolegów. Oczywiście jedynym odpytywanym uczniem był tego dnia nauczyciel i nie było to dla niego łatwe zadanie, gdyż pytania dotyczące ostatnio przerabianego tematu były umiejętnie przygotowywane przez całą klasę. Spędzaliśmy wiele godzin w bibliotece w poszukiwaniu najdrobniejszych szczegółów i informacji. Chcieliśmy tym udowodnić naszym nauczycielom, że też może się zdarzyć, iż nie będą znali odpowiedzi na pytanie dotyczące przerabianego materiału. Potem na koniec dnia wręczaliśmy nagrodę dla tego pedagoga, który znał odpowiedzi na wszystkie pytania lub udzielił najwięcej prawidłowych. Wszyscy mieliśmy przy tym dużo radości i cały rok czekaliśmy niecierpliwie na następny pierwszy dzień wiosny.

NAUKA I WIEDZA

Dawniej topiono Marzannę - zwaną kiedyś m.in. śmierteczką - w czwartą niedzielę postu, dopiero w 2. połowie XX wieku, ów zwyczaj zaczęto celebrować pierwszego dnia wiosny. Marzanna była ubraną w szmatki kukłą - koniecznie z symbolizującej plenność słomy. „Teraz to, czy jest to słomiana kukła nie ma już takiego znaczenia. Ta personifikacja śmierci i zimy dawniej np. na Śląsku ubierana była w strój druhny weselnej, teraz widzimy ją często w postaci starej, brzydkiej kobiety” zwróciła uwagę etnograf. Małgorzata Oleszkiewicz.

PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY NA ŚWIECIE IMBOLC, CZYLI MAGIA ŚWIATŁA.

Dzień ten poświęcony był irlandzkiej bogini, która potem stała się chrześcijańską świętą. Mowa o Brygidzie, która w celtyckiej mitologii utożsamiana była z młodą, pełną życia dziewczyną. Jej nadejście wiązało się z czasem płodności, owce zaczynały dawać mleko, słońce, świecąc coraz wyżej i mocniej, ogrzewało ziemię, która przygotowywała się do wydania nowych plonów.

HOLI, CZYLI FESTIWAL KOLORÓW.

To święto obchodzone jest w miesiącu zwanym phalguna podczas pełni Księżyca. W czasie Holi znajomi składają sobie wizyty, obdarowują się słodyczami i posypują kolorowym proszkiem. Najpopularniejsze kolory to żółty, czerwony, fioletowy, niebieski i różowy. Oprócz obsypywania się kolorowymi proszkami, popularność zdobywa także wzajemne oblewanie się wodą zabarwioną przeróżnymi kolorami. Choć Holi jest świętem hinduskim, obchodzą je również muzułmanie, sikhowie i chrześcijanie.

W NORWEGII ŻEGNAJĄ CIEPŁE GACIE

Najpóźniej, bo w połowie maja, Norwegia wita wiosnę. Ten dzień nie jest przypadkowy. Po pierwsze to rocznica niepodległości, a po drugie dopiero wtedy Femud zaczyna odmarzać. To drugie co do wielkości jezioro norweskie mające ponad 100 metrów głębokości. Kiedy zaczyna na nim znikać lodowa kra, to znak, że można zmienić odzież zimową na lżejszą. ego dnia ludzie odwiedzają sąsiadów, zapraszają ich na panekaker og multer – naleśniki z dżemem z moroszki.

Tradycja przyrządzania blinów wiąże się z ich symboliką - podobieństwem okrągłych placków do gorącego słońca. dlatego też bliny je się przez cały tydzień, niemal ze wszystkim - kawiorem, rybą, śmietaną, twarogiem, grzybami, makiem, konfiturami albo miodem.

25


SHORT PRESS

square.pl

TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

Z

probiotyki : mit czy cud? W ciągu kilku ostatnich lat naukowcom udało się bliżej poznać rolę, jaką odgrywa ok. 100 trylionów bakterii, które każdy z nas nosi w ciele. Obecnie świadomość wartości symbiotycznej relacji, jaka istnieje między nami a właśnie bakteriami, posiada bardziej zróżnicowane odcienie.

coraz to większą wiedzą, jaką nabywamy na temat tego, jak ważna jest obecność mikrobów w naszym organizmie, cały czas pozostaje nurtujące pytanie, czy faktycznie możemy wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku flory bakteryjnej w naszym żołądku. W gruncie rzeczy to pytanie jest warte 28,8 bilionów dolarów. Wedle badań osoby ze schorzeniami takimi jak m.in. choroba Parkinsona, Alzheimera, cukrzyca typu 2 oraz choroby układu krążenia, charakteryzują się innym rodzajem flory bakteryjnej w żołądku w porównaniu do osób zdrowych. Ciężko jednak określić, czy stan flory przyczynia się do poważniejszych komplikacji zdrowotnych, czy też jest ich konsekwencją. Mikroorganizmy odgrywają istotną rolę w regulowaniu reakcji układu odpornościowego i dlatego też mogą wpłynąć na szanse rozwinięcia chorób układu mmunologicznego, takich jak stwardnienie rozsiane, nieswoiste zapalenie jelit,

zespół jelita drażliwego oraz alergie. Liczne badania, w tym opublikowane w zeszłym roku przez szwedzkich naukowców dowodzą, że dzieci narodzone poprzez cesarskie cięcie mają niższy poziom dobrych bakterii oraz charakteryzują się brakiem równowagi substancji chemicznych w układzie odpornościowym. Skutkuje to większą podatnością na alergie i egzemę. Ciekawe jest również to, że pomiędzy jelitem a mózgiem istnieje silna więź. Bakterie jelitowe przyczyniają się do wytwarzania substancji chemicznych w mózgu takich jak serotonina i dopamina, które regulują podstawowe procesy psychologiczne i stany emocjonalne. Zaburzenie równowagi pomiędzy bakteriami mającymi dobry wpływ na organizm a tymi, które wywołują choroby, może przyczynić się do zmiany funkcji neuroprzekaźników w mózgu zwierząt w taki sposób, że zwiększa u nich śmiałość lub niepokój. Współczesna nauka wyraźnie sugeruje, że możemy

POLISH PROFESSIONAL FORUM, CZYLI POLACY DZIAŁAJĄ

J

ak może wyglądać polska emigracja na Wyspach? Po drugiej wojnie światowej na terenie Wielkiej Brytanii pozostała znaczna część weteranów, którzy z różnych pobudek postanowili osiąść na stałe w nowym kraju. Była to wyjątkowo ciekawa mieszanka osób, które nie tylko dowiodły swego męstwa na polu walki, ale również posiadały wiele innych zdolności. W grupie tej znaleźli się np. absolwenci nieistniejącej już wtedy, ale wyjątkowo prestiżowej Państwowej Wyższej Szkoły Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. H. Wawelberga i S. Rotwanda. Mimo początkowych trudności, osoby te wywalczyły pozycję zawodową, jaka ostatecznie umożliwiła im rozwój wedle indywidualnych

26

możliwości. Należy jednak podkreślić, że w owych czasach taka nobilitacja społeczna wiązała się z pokonaniem znacznie większych przeszkód, niż obecnie. W grę bowiem wchodziły większe ograniczenia narzucone jednostce. Obecnie praktyka pięcia się w górę, jako wynik połączenia determinacji z ambicją, jest z ciekawym skutkiem kultywowana przez obecną falę

„unijnej” emigracji. Najlepszym przykładem takich działań jest grupa o nazwie Polish Professionals Forum. W dużej mierze skupia jednostki z różnych dziedzin życia zawodowego, promując działalność Polaków i podkreślając ich udział w tworzeniu ogółu środowiska osób aktywnych. Poza dużą otwartością na inicjatywy integracyjne, głównie na terenie Szkocji,

grupa ta chętnie bierze udział we wspieraniu akcji polonijnych oraz odkrywaniu polskich korzeni w historii Wielkiej Brytanii. Jedno jest pewne, Polish Professionals Forum nie da o sobie zapomnieć. Dla zainteresowanych: warto odwiedzić ich stronę Facebook o tej samej nazwie.


square.pl

SHORT PRESS

JAK DZIAŁA JĘZYK?

Sam tytuł jest dwuznaczny. Nie chodzi jednak o język jako fizyczny narząd umiejscowiony pomiędzy żuchwą a szczęką górną, ale raczej o język jako niefizyczne narzędzie komunikacji.

Z

akademickiego punktu widzenia jest to temat rzeka. Nawet sam śp. Stanisław Barańczak, wyśmienity znawca literatury oraz krytyk literacki, zajmował się badaniem tego, jak to jest, że w jednym języku pewne struktury sprawdzają się, tworząc np. ciekawy wiersz, natomiast po przetłumaczeniu wychodzi coś zupełnie innego. Na co warto zwrócić uwagę? Otóż najlepszym przykładem są osoby, które miały okazję porozumiewania się minimum dwoma różnymi językami w krajach, gdzie są one używane do komunikacji. Jak można zauważyć, chociażby język angielski i język polski diametralnie różnią się od siebie składnią i tzw. dawką energii. Co to jednak oznacza? Otóż powszechnie używany zwrot grzecznościowy „how are you?” raczej nie posiada swojego odpowiednika w jęz. pol-

skim. To jest właśnie podstawa zrozumienia tego, jak ważna jest istota funkcjonowania języka w danej kulturze. Język to nie tylko nieodzowny element komunikacji, ale również ważny element osobowości, który formułuje się przez lata „nasiąkania” różnymi wpływami z pogranicza kultury, przemian społecznych i skomplikowanych procesów historycznych. Dlatego aby dobrze porozumiewać się w danym języku i brać udział w swobodnej konwersacji, należy dać sobie trochę czasu i pozwolić „nasiąknąć” językiem. Biorąc pod uwagę bogatą literaturę naukową i liczne badania w tym kierunku, język to dynamiczna sfera istnienia jednostki społecznej. Sam obszar Wysp posiada ciekawe zróżnicowanie. Galicki? Irlandzki? A może szkocki? Jedno jest pewne, wzbogaci to nie tylko nasze umiejętności językowe ale i samą osobowość

plany camerona Powolnym aczkolwiek miarowym krokiem zbliżają się wybory parlamentarne w rządzie brytyjskim.

D

otychczasowe poczynania obecnego premiera oraz jego współpracowników polegały na prowadzeniu batalii, jaką regularnie musieli staczać z Unia Europejską i wszystkim, co się z nią wiązało. Jeszcze w ubiegłym roku, pod koniec listopada Unia zażądała uregulowania kwestii finansowej, narzucając konieczność zapłaty kwoty, która wywołała burzę w rządzie Davida Camerona, a sam premier nie szczędził słów krytyki pod adresem nieracjonalnej daty spłaty (ok. 4 tyg. po wysłaniu rachunku prze UE). Ponadto burzyli się również i sami obywatele brytyjscy, którzy z lekką zgrozą patrzyli na coraz to szersze rzesze ludności napływowej, która prawie zalewała Wyspy. Po ustabilizowaniu sytuacji świadczeń socjalnych oraz zaprowadzeniu porządku w okresie „po Unii” sam Cameron jest zwolennikiem pozostania w niej. Z tego też powodu, pewnie ku rozpaczy

UKIPU, premier postawił sobie za cel ustabilizowanie sytuacji młodych ludzi. Plan zakłada, by równo potraktować wszystkich zamieszkujących tereny Wielkiej Brytanii i dotyczy tej części społeczeństwa, która czerpie korzyści z pomocy finansowej Skarbu Państwa na okres przekraczający 6 miesięcy. Co premier zamierza? Otóż planuje wdrożyć w życie konieczność odbycia swoistych praktyk, lub też nieodpłatnej pracy na cele społeczne. Zakłada, że należy znaleźć sposób na zbalansowanie sytuacji, w której jedna strona czerpie korzyści kosztem drugiej. Również osoby uzależnione oraz borykające się z depresją będą musiały poddać się procesowi poglądowemu. Odmowa we wzięciu udziału w terapii wedle nowych planów będzie jednoznaczna z odebraniem pomocy finansowej. David Cameron zapowiada, że weźmie pod lupę tych, którzy popadają w inercję życiową, którą mylnie interpretuje się jako nieodłączny element stanu chorobowego.


WYWIADY OPINIE

square.pl TEXT EWA J. (LONDYNEK.PL) PHOTO 123RF.COM

EMIGRANCIE

WZMOCNIJ POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI!

Czasami to nie okoliczności i inni ludzie są przyczyną naszych porażek... Poczucie wartości jest to własna i ogólna ocena samego siebie. To, jak o sobie myślimy, często wpływa na nasze życie. Dlatego zaniżona i niska samoocena może być źródłem niepowodzeń, za które najchętniej chciałoby się winić cały świat, tylko nie samych siebie.

Wraz z każdą kolejną falą wyjazdów Polaków, powraca jak bumerang temat jakości życia rodaków za granicami kraju. Czy sobie radzą? Czy odnaleźli szczęście? Stany psychiczne na emigracji można porównać do litery W. Na początku występuje euforia (szczyt litery). Radość poznawania nowego miejsca, ekscytacja. Po jakimś czasie dochodzi do tzw. „zjazdu”, gdy do głosu dochodzi tęsknota za rodziną, znajomymi, napotykamy już pierwsze problemy. Kolejny wzrost emocjonalny można zaobserwować, gdy udaje się pokonać kłopoty, odnaleźć w nowej rzeczywistości. Potem schemat się powtarza. Coraz większa ilość emigrantów po powrocie do kraju szuka pomocy u psychoterapeutów i psychiatrów. Nie wiedzą co się z nimi do końca dzieje, ale czują, że to coś niedobrego i chcą z tym walczyć. Czasem sami, czasem za namową rodziny. Niestety, w niektórych przypadkach, dla osoby która powróciła do Polski, na pomoc bywa już za późno lub jest ona niezwykle utrudniona ze względu na zaawansowanie choroby, myśli i plany samobójcze lub brak umiejętności adaptacyjnych do kolejnego środowiska życia.

28

T

o, czy się lubimy, czy nienawidzimy, wpływa na nasze zachowania. Postrzeganie siebie jako coś gorszego prowadzi do podejmowania decyzji, które nas ograniczają. Wtedy wycofujemy się i nie podejmujemy wyzwań, co sprawia, że rezygnujemy ze szczęścia. Na pewno jednym z takich wyzwań jest rozpoczęcie nowego życia w innym kraju. Jeśli akceptujemy siebie, to jesteśmy w stanie osiągać sukcesy i brać cenne lekcje z porażek. Ponadto bronimy swoich praw i jesteśmy asertywni. Osoby z zaniżoną samooceną często określane są jako agresywne lub aroganckie, ponieważ w ten sposób maskują to, co same o sobie myślą. Tutaj warto podkreślić, że ilość pieniędzy i sukcesów nie są wyznacznikiem szczęścia. O naszej wyjątkowości świadczymy my sami i to, czy się akceptujemy. Ludzie różnią się od siebie. Ważne jest, by podkreślać swoje zalety i być świadomym swoich wad. Jedni ludzie są szczuplejsi, a inni potrafią prowadzić samochód lub rozwiązać skomplikowane równanie matematyczne. Każdy jest w czymś dobry i nie ma takiej osoby, która byłaby najlepsza we wszystkim.

POWODY Poczucie niskiej wartości najczęściej zaczyna się już w okresie dzieciństwa. Rodzice, znajomi, rodzeństwo, nauczyciele, telewizja, prasa są źródłem różnego rodzaju wiadomości. Mogą być one negatywne i pozytywne, ale zazwyczaj jest tak, że te pierwsze są silniejsze i wpływają na nas. Nierzadko wygórowane wymagania ludzi z naszego otoczenia, zamiast podnosić w górę, ściągają w dół. Do poczucia zaniżenia własnej wartości mogą też wpływać traumatyczne doświadczenia, choroba, żałoba. Czasami wiele zależy od osobowości, bo niektóre osoby po prostu mogą być bardziej skłonne do negatywnego sposobu myślenia. Problem ten szczególnie dotyka Polaków, którzy wyemigrowali i próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości,

Jakie objawy towarzyszą emigrantom? Można wyróżnić przynajmniej kilka, ale zapewne ich spektrum jest dużo szersze. Poniższe występują najczęściej: obniżona samooocena, zaburzenia nastroju – stany depresyjne, napady złości, huśtawki emocjonalne, ciągłe napięcie i nerwowość, objawy psychosomatyczne – kłopoty ze snem, pamięcią, koncentracją, obniżenie odporności, nerwowe zgrzytanie zębami (bruksizm), obgryzanie paznokci, wyrywanie włosów, uzależnienia – najczęściej od alkoholu i leków, problemy w związkach, często rozpady, rozwody.


square.pl

WYWIADY OPINIE

wśród nowych ludzi. Często utrudnia im to nieznajomość języka danego kraju i panujących w nim obyczajów. Czy - oprócz przydatnego nadrobienia wiedzy w tym zakresie - możemy zrobić coś więcej, by poczuć się pewniejszymi siebie?

landzkich. Nierzadko dzieci emigrantów utrwalają postawy rodziców. Jeśli mama czy tata nie ma odwagi, by podejmować wyzwania, to niewykluczone, że i pociecha będzie wycofana, a nawiązanie znajomości w tym przypadku z irlandzkimi rówieśnikami będzie trudne.

POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI NA EMIGRACJI

Orłowska podkreśla, że negatywne nastawienie utrudnia i spowalnia naukę języka, a to wpływa na jakość komunikacji i odosobnienie.

Nie da się ukryć, że opuszczenie własnego kraju i osiedlenie się w innym wymaga odwagi. Emigrant codziennie napotyka na przeszkody i zderza się z różnicami kulturowymi i językowymi. Na początku pojawia się wiele emocji – szok, zachwyt, zdumienie. Niektórzy nabierają więcej szacunku względem siebie i dumnie prezentują swoje osiągnięcia i umiejętność odnalezienia się w nowym środowisku. Inni tracą pewność siebie, a ich poczucie wartości się zaniża. Spowodowane jest to między innymi barierami językowymi, czy tęsknotą za domem rodzinnym. Przyjeżdżając na Wyspy warto mieć cel, znajomych, rodzinę lub hobby. Niestety, na obczyźnie jest łatwo wpaść w sidła alkoholu lub narkotyków. Inne charakterystyczne oznaki niskiej samooceny to przygodne związki seksualne, nałóg kupowania, poświęcanie się tylko pracy. Zmiana miejsca zamieszkania nie wymaga zmiany własnych celów i pasji. Polacy nie powinni się bać podejmowania wyzwań. Na początek jednym z nich może być nauka języka, a później na przykład odwiedzenie tradycyjnych angielskich miejsc i nawiązanie znajomości z ludźmi innej narodowości. Nie trzeba przy tym rezygnować z własnych pragnień. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii często chwalą Polaków za pracowitość i zauważają ich wysokie kwalifikacje. Jednak zdarza się, że niektórzy emigranci wykonują zadania poniżej swoich możliwości. Najprawdopodobniej jest to spowodowane niskim poczuciem wartości. Czasami warto zaryzykować i wierzyć w siebie. Porażki nie należy traktować jako katastrofy życia, a jako cenną lekcje. Mgr Joanna Orłowska w swoim artykule „Osobowość młodego emigranta” mówi, że „Teoria społecznego uczenia się udowadnia, że los człowieka zależy wyłącznie od niego i od nastawienia do samego siebie”. Przytacza ona przykłady polskich dzieci w szkołach ir-

PODNOSZENIE SAMOOCENY Spisanie negatywnych i pozytywnych wyobrażeń o własnej osobie pozwoli rozpoznać słabości i rozpocząć ich niwelowanie. Listę z korzystnymi i dobrymi opisami warto umieści w miejscu, gdzie często zaglądamy, aby przypominała nam jacy jesteśmy wartościowi - niezależnie od posiadanych słabości. Rozpoznajmy, w czym jesteśmy dobrzy. To mogą być proste rzeczy związane z codziennością - jak na przykład bycie zabawnym, posiadanie umiejętności słuchania innych, czy gotowanie lub pieczenie ciast. Wyznaczajmy sobie cele i wyzwania (pójście na siłownię, spotkanie towarzyskie, kurs).

Statystyki mówią, że częstą przyczyną depresji emigrantów jest samotność. Najlepszym sposobem na samotność jest towarzystwo. Łatwiej przetrwa się na obczyźnie, jeśli nawiąże się kontakt z innymi ludźmi. Polacy za granicą z pewnością szybko spotkają mieszkających tam rodaków. Można ich poszukać przez Internet i różnego rodzaju organizacje zrzeszające mniejszości narodowe. Warto chodzić na spotkania i wydarzenia kulturalne, organizowane przez tego typu organizacje. Dzięki nim można znaleźć restauracje oferujące polską kuchnię, sklepy z polską żywnością, księgarnie z polskimi książkami, kościoły z mszami w języku polskim. Wszystko to sprawia, że nawet za granicą możemy czuć się jak w domu. Samotność ludzi, którzy wyjechali za granicę w celach zarobkowych, łatwiej jest znieść, jeśli ma się stały kontakt z bliskimi i przyjaciółmi w Polsce.

Nie warto tracić czasu na ludzi, którzy nas przygnębiają i obniżają nastrój. Ograniczajmy przebywanie wśród nich do minimum. Niezwykle ważne jest bycie asertywnym, co pozwala szanować opinie innych i jednocześnie stawiać na swoim. Nie bójmy się mówić „nie”. Ludzie z zaniżoną wartością najczęściej unikają tego słowa i godzą się na rzeczy, których naprawdę nie chcą robić. Okazuje się, że niezwykle ważne są szczere rozmowy z bliskimi i częste wyjazdy do Polski. W dzisiejszych czasach komunikacja na dużych dystansach nie powinna stanowić problemu.

ZAGROŻENIA I POMOC Niskie poczucie wartości może doprowadzić do popadnięcia w nałogi oraz do rozwinięcia depresji, która obecnie jest czwartym najpoważniejszym problemem zdrowotnym. Smutek i przygnębienie są naturalnymi uczuciami. Jednak jeśli utrzymują się przez długi czas, należy udać się do lekarza.

29


TEMAT NUMERU

square.pl

TEXT ANNA BATOR SKÓRKIEWICZ PHOTO WIKIPEDIA

Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak, wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń (Elizabeth Taylor)

KOBIETY „NA ŚWIECZNIKU” Kobiety pomimo tego, że są postrzegane jako słaba płeć, przez stulecia doskonale pełniły powierzone im role. Nadal potrafią pracować bardzo ciężko, dzieląc swój czas na wiele płaszczyzn.

To oczywiście godne podziwu, jednak kwestie dotyczące tzw. kariery zawodowej to już inna para kaloszy. W obecnych czasach kobiety nadal otrzymują mniejsze wynagrodzenie za pracę niż mężczyźni, piastując równorzędne stanowiska, lub nie mogą pretendować do wielu stanowisk nie z uwagi na kompetencje, ale ze względu na płeć. Czy wobec tego można się dziwić, że od setek lat walczą o swoje prawa, które mężczyznom dane były z automatu? W XXI wieku w krajach muzułmańskich, hinduskich, afrykańskich kobiety nadal mają ograniczony dostęp do edukacji. To mężczyźni decydują, czy kobieta może zacząć się uczyć i to ojciec wybiera męża dla swojej córki. Dla hinduskiej rodziny przyjście na świat dziewczynki jest uważane za klęskę. Ponieważ rodzina musi wydąć ją za maż, dając jej przyszłemu mężowi posag.

LUDZI NIE OBCHODZI, CZY ICH PRZYWÓDCA JEST MĘŻCZYZNĄ, CZY KOBIETĄ, TYLKO CZY MOŻE DLA NICH COŚ ZROBIĆ – MÓWI MERKEL

W krajach muzułmańskich mężczyźni posiadają prawo poligamii. Kobieta za zdradę swojego męża mogłaby zostać nawet przez niego zamordowana, a mąż nie poniósłby żadnej odpowiedzialności karnej. Przykładów na ograniczenia stosowane wobec kobiet można mnożyć.

Fot. www.media.themalaysianinsider.com

Współczesność wykreowała pewne charakterystyczne wzorce osobowe. Zarówno w stosunku do mężczyzn jak i do kobiet odnosi się wiele stylów i sposobów życia. W ostatnich latach, głównie w Ameryce Północnej i Europie, została wykreowana postawa bizneswoman. Kobiety wyzwolonej, dążącej do kariery i łaknącej sukcesów.

30

Nawet w ustrojach demokratycznych o prawa kobiet kłócono się od stuleci. We francuskiej Trzeciej Republice pewien parlamentarzysta dowodził, że różnica miedzy kobietami a mężczyznami jest niewielka, na co z amfiteatru wzniesiono pamiętny okrzyk „Vive la petite difference!” (Niech żyje ta mała różnica!). Okrzyk wszedł do słownika idei z wyraźną konotacją seksualną. Najwyraźniej podoba się tym, którzy ignorują inną różnicę, na pewno niemałą: w świecie polityki i biznesu, dominują mężczyźni. Zilustrujmy tę tezę głównie dwoma przykładami: z Francji, gdzie sama perspektywa kobiety u władzy zakrawała na


square.pl

TEMAT NUMERU

epokową sensację i ze Skandynawii, gdzie taka sama perspektywa kwitowana jest wzruszeniem ramion. Na początek Francję porównajmy z Anglią, jej odwieczną rywalką. W historii i imaginacji społecznej płeć piękna we Francji – kraju miłości, mody i elegancji – zajmuje miejsce szczególne. A jednak prawo odsuwało kobiety od tronu. Królewskie faworyty miały wpływy ogromne, ale nie panowały. Natomiast obyczaj angielski i literatura nie opiewały kobiet z francuską egzaltacją, ale godzono się na ich rządy: energicznym władczyniom o żelaznej woli - Elżbiecie I i Wiktorii - Imperium zawdzięczało potęgę. Takie kraje jak Polska, Niemcy, Anglia w herbach maja zwierzęta; we Francji rolę herbu pełni Marianna, której rysów dla wizerunków ustawianych po szkołach i merostwach, użyczają kolejne mieszkanki masowej wyobraźni: aktorki i modelki, m.in. Brigitte Bardot, Catherine Deneuve, Ines de la Fressange. Jak to często bywa, afiszowanie się z symbolami kryje mizerię realnych praw. Francja, mimo Marianny i Wolności prowadzącej lud na barykady, była (i jest) w istocie bardziej macho od wielu krajów europejskich. Prawo wyborcze, tak bierne jak i czynne, dano tam kobietom dopiero w 1944 r. (w Polsce – w 1918 r., w Norwegii – w 1913 r.). Jeszcze bardziej kraj pozostawał zapóźniony w równouprawnieniu praktycznym. Aż trudno uwierzyć, lecz do 1965 r. kobieta zamężna nie mogła otworzyć własnego rachunku bankowego, ani podjąć pracy bez zgody męża; do 1970 r. prawa rodzicielskie matki były skromniejsze od praw ojca; nierówność praw rozwodowych utrzymywała się do 1975 r., a nawet do ostatnich lat, kiedy zlikwidowano okres tzw. vidouite (inaczej niż mężczyźni, kobiety rozwiedzione i wdowy dopiero po 300 dniach nabywały prawo do ponownego małżeństwa). Żeby temu francuskiemu zapóźnieniu praw kobiet zaradzić, socjaliści przeforsowali w 2000 r. ustawę o parytecie. Nakazuje ona, by partie polityczne wystawiały do wyborów listy przynajmniej w połowie zapełnione kandydatkami. Zwolennicy tego prawa nie tylko zabiegali o równość, ale myśleli o uszlachetnieniu życia politycznego. Dowodzili, bowiem, że kobiety – dzięki swym najzupełniej naturalnym cechom – staną bliżej codziennych trosk wyborców, wezmą się za problemy konkretne. Co więcej, samo życie polityczne weszłoby w proces ozdrowieńczy, gdyż kobiety mniej – jakoby – trawi samcza rywalizacja. Ten śmiały zabieg inżynierii społecznej nie przyniósł spektakularnych rezultatów. Kobieta, jako symbol kraju, na poczesnym miejscu – proszę bardzo. Ale już realna perspektywa władzy budziła wielkie emocje. Dość przypomnieć, że w samym środku kampanii wyborczej Segolene Royal, jej kolega i rzekomo sojusznik, były premier Laurent Fabius zakpił publicznie: „A kto będzie chował dzieci? Kobieta u władzy?”. Margaret Thatcher, premier Wielkiej Brytanii przez ponad 11 lat, przeszła do kronik jako synonim stanowczości (twierdziła m.in., że każda kobieta, która prowadzi dom i trzyma kasę, wie lepiej od innych, jak administrować krajem). Prezydent Mitterrand mawiał, że „to jedyny mężczyzna w brytyjskim rządzie” i oceniał, że ma ona „oczy Kaliguli i usta Marilyn Monroe”. Co najmniej dwa wielkie starcia (dosłownie) potwierdzają jej zdecydowanie: złamanie oporu strajkujących górników oraz wojna o Falklandy. Silna i konkretna kobieta u władzy to też Angela Merkel, piastująca stanowisko Kanclerza Niemiec. „Ludzi nie obchodzi, czy ich przywódca jest mężczyzną,

czy kobietą, tylko czy może dla nich coś zrobić” – mówi Merkel. Jeśli jednak tak, to czemu tyle emocji przy kandydaturach Royal czy Clinton? Nie należy zapomnieć o naszym polskim podwórku, na którym od niedawna stanowisko premiera polskiego rządu piastuje Ewa Kopacz, która podczas jednego z pierwszych publicznych wystąpień powiedziała: ”Polska powinna być jak rozsądna kobieta”. Jeszcze kilka lat temu, w czasach gdy zajmowała stanowisko minister zdrowia, nazywana była ”polską Margaret Thatcher”. Przez swoich zwolenników postrzegana była jako skuteczna, niechętna do kompromisów i rządząca silną ręką. Tymczasem kilka zdań, w których Ewa Kopacz podkreśla, że patrzy na świat jak kobieta, w oczach wielu osób zmieniło jej wizerunek. Teraz wielu osobom Kopacz nie wydaje się już tak radykalna i twarda, lecz raczej emocjonalna i przyznająca się do słabości. Przeważają głosy, że taki sposób prezentowania siebie będzie kulą u nogi nowej premier. A może to właśnie jest oznaka powszechnego seksizmu? Daleko jeszcze do rządów kobiet. Ale przykład skandynawski skłania nas do pytania: jak to się dzieje, że kraje prowadzące w licznych sondażach harmonii i dobrobytu, mają również najwyższą relatywnie pozycję kobiet? W peryferyjnej i przez wieki nieokrzesanej Skandynawii równouprawnienie powinno być z pozoru ograniczone do nordyckiego odpowiednika słynnego „die drei K”kościoła, kuchni i kołyski. Tymczasem stało się zupełnie odwrotnie, co widać szczególnie w Finlandii, zwłaszcza na tle Europy Południowej: Finki już w średniowieczu zdobyły prawa ekonomiczne, na które inne Europejki czekały do czasów nowożytnych. To fińskie kobiety pierwsze na świecie zostały posłankami.

Królowa Ludzkich Serc, Lady D, Księżna Walii, była jedna z najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Pochodząca z rodu szlacheckiego, pełna ciepła i radości Lady D, po tym jak zdobyła serce księcia Karola, nie musiała długo czekać, aż pokocha ją cały naród. Kiedy w 1981 roku w katedrze św. Pawła w Londynie, odbyły się zaślubiny królewskiej pary, nikt nie wróżył im tak tragicznej przyszłości. Pomimo problemów rodzinnych i zdrowotnych, Diana do końca życia nie zniknęła z życia publicznego. Poświęciła się w całości działalności społecznej i charytatywnej. Aktywnie uczestniczyła w akcji propagującej profilaktykę raka piersi u kobiet, a dzięki aukcjom, na których sprzedawała swoje suknie balowe, pozyskiwała środki na finansowanie tej działalności.

Nie byłoby równouprawnienia w Skandynawii, gdyby nie tamtejszy klimat. Patriarchat w mrozie i podczas długich nocy nie ma szans. To m.in. stąd wzięła się tak wyraźna obecność kobiet w „Kalevali”, narodowym eposie Finów. Do czasu upowszechnienia systemu ubezpieczeń społecznych, urlopów macierzyńskich i dodatków rodzicielskich, skandynawski mężczyzna, właściciel małego gospodarstwa, nie mógł pozwolić sobie na sa-

31


TEMAT NUMERU

square.pl

KILKA ZDAŃ, W KTÓRYCH EWA KOPACZ PODKREŚLA, ŻE PATRZY NA ŚWIAT JAK KOBIETA, W OCZACH WIELU OSÓB ZMIENIŁO JEJ WIZERUNEK. TERAZ WIELU OSOBOM KOPACZ NIE WYDAJE SIĘ JUŻ TAK RADYKALNA I TWARDA ... Margaret Thatcher i Ronald Reagan w Białym Domu (1988 r.)

Jeszcze lepiej Finki – co z polskiej perspektywy może wydąć się co najmniej podejrzane – wspominają cara Mikołaja II i jego eksperymentalną zgodę na uznanie praw wyborczych kobiet. Po rewolucji 1905 r. obywatelki Wielkiego Księstwa Finlandii, czyli liberalnej wersji Królestwa Polskiego, mogły być wybierane do nowo utworzonego parlamentu prowincji.

Nie tylko ze Skandynawii płyną mało krzepiące wiadomości dla kobiet interesu; podobnie z USA. Z zeszłorocznego zestawienia pięciuset największych amerykańskich firm magazynu „Forbes” wynika, że panie zarządzają tylko dwunastką dużych przedsiębiorstw. Czyżby panowie – zgodnie z zasadą, że kto ma pieniądze, ten ma władzę – celowo ograniczali dostęp kobiet do stanowisk w wielkich firmach? Dlaczego ambitne i w niczym nie ustępujące mężczyznom kobiety nie wskakują na najwyższe szczeble, tylko kończą kariery jako vice? W latach 70. XX wieku niewidoczne przyczyny, które sprawiają, że panie wiecznie pozostają drugie, opisano, jako „szklany sufit”. Alice Eagly i Linda Carli, autorki książki „Przez labirynt: prawda o tym, jak kobiety zostają przywódcami”, piszą, że kobiety nie mają co liczyć na awanse, bo nie mają czasu na... spotkania towarzyskie. To na nich – a nie na zebraniach w godzinach pracy – zapadają kluczowe decyzje o przyszłości firmy. Zwłaszcza te personalne.

Nawet jeśli kobiety już znajdą czas i wyrwą się z Musiało jednak minąć prawie sto lat, by wybór Tarji kolegami po pracy, to zazwyczaj i tak skazane są na Halonen na prezydenta rozpoczął erę dam stanu w typowo męskie zajęcia. Przed paru laty głośna była fińskim życiu publicznym. sprawa sądowa przeciw sieci sklepów Wal-Mart, O ile w polityce Finki przełamały już wszystkie ba- największemu przedsiębiorstwu w USA. Wytoczyła riery, to wciąż nie udało im się przebić w biznesie. ją menedżerka, która usłyszała, że w Wal-Marcie nie Fiński rząd co prawda w większości składa się z pań, ma ona żadnych szans na awans, bo ani nie poluje, ale w dziesięcioosobowej radzie dyrektorów Nokii, ani nie wędkuje. Sąd ustalił, że kierownictwo koncersymbolu nowoczesnej Finlandii, są prawie sami męż- nu integrowało się polując na przepiórki, a niżsi rangą bawili się w klubach ze striptizem i fascynowali czyźni. futbolem amerykańskim. W Norwegii nie czekano i w 2004 r. ustawowo za-

Fot. Wikipedia, Ronald Reagan Presidential Library

Margaret Hilda Thatcher LG (z domu Roberts, ur. 13 października 1925 w Grantham, zm. 8 kwietnia 2013 w Londynie) – brytyjska polityk, premier Wielkiej Brytanii w latach 1979–1990, chemiczka, prawniczka. Stanowczość w stosunku do strajkujących górników oraz do państw komunistycznych spowodowała nadanie jej przydomku Żelaznej Damy (Iron Lady). Była najdłużej urzędującym brytyjskim premierem w XX w., piastowała ten urząd przez najdłuższy nieprzerwany czas od kadencji lorda Liverpoola. Jest także jedyną kobietą, która kiedykolwiek w Wielkiej Brytanii była wybrana na szefa partii rządzącej, a razem z Margaret Beckett jako jedyne pełniły funkcję ministra z najważniejszej grupy resortów tzw. Great Offices of State.

modzielne utrzymanie żony i przychówku. Owszem, on był głową rodziny, ale musiał zdać się także na pracę kobiety. Oprócz klimatu, Finki swoją pozycję zawdzięczają także zaborcom. Szwedzi, którzy kolonizowali pogańską Finlandię, pozwolili wdowom na rozporządzanie własnym majątkiem – nie dlatego, by sprzyjali feminizmowi, lecz by osłabić więzy rodowe. Wcześniej podbici Finowie unikali topnienia rodzinnych kapitałów, bo wdowi majątek trafiał pod zarząd męskich krewnych męża.

dekretowano równouprawnienie. Odtąd i panie, i panowie mają zarezerwowane przynajmniej po 40 proc. miejsc w kierownictwach spółek państwowych. Rozwiązanie niby dobre, ale okazało się, że norweski rynek pracy nie był na aż taką zmianę przygotowany.

32


TEMAT NUMERU

Fot. Wikipedia

square.pl

Ewa Bożena Kopacz z domu Lis (ur. 3 grudnia 1956 w Skaryszewie) – polska lekarka pediatra, działaczka samorządowa i polityk. Posłanka na Sejm IV, V, VI i VII kadencji, w latach 2007–2011 minister zdrowia, od 2010 do 2014 wiceprzewodnicząca PO (od 2013 do 2014 I wiceprzewodnicząca). Od 2014 p.o. przewodniczącego PO. W latach 2011–2014 marszałek Sejmu VII kadencji. Od 22 września 2014 prezes Rady Ministrów.

No dobrze, ale z drugiej strony autorki błyskotliwych sukcesów w biznesie i polityce rzadko wspominają o potrzebie zmiany reguł i ani myślą być rzeczniczkami kobiet niespełnionych zawodowo. Nie wzywają do akcji tłuczenia szklanych sufitów. Skoro my je przebiłyśmy – mówią – i pokonałyśmy mężczyzn według męskich zasad, to dlaczego inne kobiety nie miałyby sobie poradzić? Ano dlatego na przykład, że jak zauważyła aktorka Glenda Jackson wybrana do Izby Gmin, jest tam wprawdzie strzelnica (dla rozrywki posłów), ale nie ma żłobka, który ułatwiłby życie posłankom. Rola kobiety w krajach zachodnich znacznie rożni się od krajów Trzeciego Świata jak i wschodnich. Europejki czy amerykanki pragną decydować same o sobie, chcą i potrafią mieć swoje zdanie. W krajach rozwiniętych rola kobiety bardo się zmieniła, kobiety pracują, zajmują miejsca w parlamencie, staja się głowami państwa, oraz właścicielami firm. Wiele z nas wybiera karierę zawodową, a założenie rodziny i posiadanie dziecka odkłada na dalszy plan. A te, które posiadają rodzinę, nadal poszerzają swoje umiejętności i dążą do rozwinięcia swojej kariery. Rola kobiet w różnych regionach świata jest różna, w zależności od kultury i religii panującej na danym terenie. Pomimo tego, że kobiety mają zapisane swoje prawa w konstytucjach, nie są one przestrzegane jako równe w wielu krajach świata. Oczywistą oczywistością jest, że kobiety są bardzo ważnym ogniwem scalającym. Kobiecość może być rozwijana na rożnych polach - w relacji z mężczyzną i dziećmi, na polu społecznym, intelektualnym i duchowym. Żyjemy w czasach, kiedy na nowo uczymy się postrzegać rolę płci w społeczeństwie. Należy zatem w pełni wykorzystać potencjał kobiety, która przez wieki ewoluowała i nie chodzi tu wcale o niezdrowe współzawodnictwo z mężczyznami, raczej o chęć kompromisu. Zakończę cytatem, który wyraża dokładnie moje poglądy na temat niezależności kobiet: „Każda kobieta powinna mieć co najmniej tę swobodę, by wybrać takie niewolnictwo, jakie jej odpowiada” (Andre Gide).

33


OKIEM REPORTERA

square.pl

TEXT MONIKA NOWICKA PHOTO 123RF.COM

UROK FRANCUSKICH

ALP Słońce, śnieg, sery. Nic tak nie rozwiewa chandry jak zimowa opalenizna, piwo na stoku i zasłużona regeneracja w jacuzzi po całodniowym szaleństwie. Jeśli dodamy wybuchową jak szampan mieszankę współlokatorów oraz zapas trunków wszelakiej maści... na cały sezon, czy ktoś chciałby wracać do pracy z takiego wyjazdu? ZACZNIJMY OD POCZĄTKU – LOKALIZACJA

Jeszcze mi daleko do wielkiego znawcy wyratrakowanych stoków i świeżego puchu. Dlatego też, niczym pełen nieposkromionego entuzjazmu szczeniak, z typowym brakiem orientacji co, gdzie i jak, postanowiłam dołączyć do znajomych, którzy za cel obrali sobie dotarcie do uroczej miejscowości o nazwie La Rosiere, na pograniczu francuskich i włoskich Alp. Nie jest to jednak typowa alpejska baza turystyczna. Przy pierwszym kontakcie daje się odczuć jej niekomercyjny charakter. Jeśli dzienna dawka szarżowania po stokach to za mało,

34

wówczas oferty nocnego szaleństwa mogą okazać się niewystarczające. La Rosiere to raczej kameralna miejscówka i z tego też powodu idealna dla rodzin z dziećmi. Kilka restauracji i baz gastronomicznych, rozsianych po stokach z widokami na otaczające Alpy (przy dobrej widoczności można dostrzec Mont Blanc), w zupełności zadowolą rozochoconą gromadkę milusińskich.

ZAMIEĆ, CZYLI JAK KONSTRUKTYWNIE ZAPEŁNIĆ SOBIE CZAS, GDY WIDOCZNOŚĆ SPADA

Bez zagłębiania się w mniej lub też bardziej skomplikowane arkana przygotowań do takiego wyjazdu, mogę śmiało powiedzieć, że najważniejsza jest ekipa. Organizacja zakwaterowania przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Choć było wyjątkowo gorąco już przed samym pociągnięciem za klamkę – mam tu na myśli odgłosy wyraźnie sugerujące udaną imprezę zamkniętą. Bez wątpienia doborowe towarzystwo – czyżby ktoś świętował udany dzień na stokach? Moim wyjątkowo zmęczonym oczom (wysiłek stachanowca – cały mój snowboardowy ekwipunek postanowiłam przetransportować za pierwszym podejściem) ukazał się obraz alpejskich bachanaliów – śmieją się, piją, lulki palą. Brakowało tylko samego Twardowskiego, a Mickiewicz - bard romantycznych ballad – w pierwszej sekundzie poczułby przypływ natchnienia! Był to 17-osobowy apartament, a w nim... bigos, fasolka po bretońsku, zapach, którego nie powstydziłby się makowy właściciel gdzieś na afgańskich wertepach oraz kilka tuzinów róż-


square.pl

OKIEM REPORTERA

Na granitowy szczyt Aiguille du Midi (3.842 m n.p.m.) jest wjazd kolejką linową, oddaną do użytku w 1955 roku. Kolejka pokonuje dwa etapy – pierwsza stacja znajduje się na wysokości 2.309 m n.p.m., do drugiej, na wysokości 3.802 m n.p.m. Pierwszym odkrywcą Aiguille du Midi był Polak – Antoni Malczewski, poeta i alpinista, który w sierpniu 1818 roku wraz z towarzyszem Jean-Michelem Balmatem, oraz przewodnikami dokonał pierwszego wejścia.

nego rodzaju trunków z Europy. To tak w ramach granic otwartych. Nie pomyliłam się – oto cabinet de curiosités, czyli alpejska kunstkamera, a w niej skrzat z „Królewny Śnieżki”, kozak z piechoty zaporoskiej a nawet ktoś do złudzenia przypominający opętanego mnicha z „Kodu Leonarda Da Vinci”. Hasło, jakie powiewało nam nad głowami, a którym przyozdobiony był apartament, brzmiało: „Śnieżaki atakują”...

À LA ALPY

Operator wycieczek, któremu powierzyłam życie (dosłownie!) okazał się być starym wyjadaczem. SnowShow zapewnił rozrywkę na każdy wieczór, mając w zanadrzu iście rozrywkową ekipę. Składali się na nią świetni instruktorzy snowboardu i narciarstwa, którzy jednocześnie wiedzieli, jak rozkręcić towarzystwo. Takim oto sposobem wyeliminowano ewentualnie naburmuszone miny – przypuszczam, że polityka SnowShow to „zero zgredka”, co organizatorowi udało się osiągnąć poprzez wieczorne imprezy oraz spotkania z tzw. riderami. Dotyczyły one bezpieczeństwa na stokach (podczas mojego sześciodniowego pobytu lawina zabrała jednego snowboardzistę, który nie miał przy sobie nadajnika) oraz serwisowania sprzętu. Jeden z wieczorów został poświęcony francuskiej gastronomii, czyli raclette i fondue przy obowiązkowej lampce wina. Do restauracji zawitaliśmy dwustuosobową grupą. Obsługa francuskojęzyczna, bulgoczący ser w kociołku – mon dieu! Pobyt w La Rosiere upływał nie tylko przy roznoszących się zapachach topionych serów. Należy pamiętać, że takie przyjemne urozmaicenia alpejskiego życia jak jacuzzi, sauna (parowa, fińska, masaże, etc.) są uznawane za wyjazdowy pewnik. To również najlepsze miejsce do lepszego poznania śnieżnego towarzystwa. Jeśli instruktorzy nie mają podzielnej uwagi na stokach, wówczas przy kojących dźwiękach muzyki spa oraz rozluźniających bąbelkach jacuzzi nawiązanie rozmowy nie powinno być problemem.

Słowniczek gastronomiczny

RACLETTE sposób przyrządzania po-

trawy ze specjalnego gatunku sera, podgrzewanego nad ogniem na małych patelenkach. Pierwotnie potrawa była przyrządzana przez szwajcarskich pasterzy na gorących kamieniach, ułożonych wokół paleniska.

FONDUE potrawa

przygotowana z gorącego sera i białego wina. Fondue pochodzi z kuchni szwajcarskiej, ale jest też bardzopopularneweFrancji i Włoszech. Potrawa dawniej rozpowszechniona była głównie wśród górali szwajcarskich jako sposób na wykorzystanie suchego sera zimą. Niewielkim nakładem praktycznie w każdych warunkach można było przyrządzić danie smaczne i pożywne.

35


EDUKACJA

square.pl

TEXT GRZEGORZ LIS PHOTO 123RF.COM

NAUKA CZY IDENTYFIKACJA NARODOWA

O

tym, jak ważna jest edukacja polskich dzieci w języku polskim i jakie ma ona znaczenie dla ich przyszłości - bez względu na fakt, który z krajów wybiorą one na miejsce życia - od lat przekonuje wielu pedagogów, zajmujących się nauczaniem młodych Polaków mieszkających na obczyźnie. Dotyczy to przede wszystkim dzieci urodzonych już na emigracji, które mają znikomą styczność z polską kulturą i ojczystym językiem. Często zauważamy, że dziecko uczące się wyłącznie w angielskiej szkole ma problemy z polską gramatyką, składnią czy po prostu wymową. Dlatego dodatkowa edukacja w polskich, sobotnich szkołach - mimo że często kłopotliwa dla rodziców i dzieci, które muszą poświęcić dodatkowy dzień na naukę - jest niezwykle istotnym czynnikiem rozwoju młodzieży. Ma ona na celu między innymi motywowanie dzieci, a także ich rodziców do tego, by pielęgnowali w swoich pociechach potrzebę polskojęzycznej edukacji. Szkoła jest instytucją niezbędną w okresie kształtowania się osobowości dziecka. Edukację w niej można zastępować innymi formami nauki, ale wtedy nie będzie ona pełniła kluczowych w procesie nauczania funkcji. Nauka w szkole daje dziecku możliwość kontaktu z rówieśnikami. A dzięki polskiej szkole dzieci mają szansę stać się częścią większej polskiej społeczności i mocniej poczuć swoją tożsamość. Polska szkoła nie dość, że uczy języka i literatury, to jeszcze zaznajamia z tajnikami innych przedmiotów. I nie chodzi tutaj tylko o wiedzę merytoryczną, ale o cały przekaz kulturowy, również ten, w wyniku którego dzieci i młodzież zawierają przyjaźnie - te często zastępują rodzinę, która została w Polsce. Wielu rodziców z różnych powodów wybiera inną drogę kształcenia w tym kierunku, np. prywatne lekcje. Albo decyduje się na kształcenie w szkole polskiej tylko do osiągnięcia przez dziecko określonego wieku, lub całkowicie z tej edukacji rezygnuje. Dlaczego? Pracowni-

36

Dzieje i rozwój szkolnictwa polskiego w Wielkiej Brytanii kojarzą się głównie z II połową XX wieku. Pamiętać jednak należy, że pierwsze polskie szkółki powstawały na tym terenie już wcześniej, tj. w latach 40-tych XIX wieku. Co prawda w wspomnianym stuleciu nie odgrywały one tak dużego znaczenia jak w wieku XX, czy współcześnie (głównie dlatego, że zdecydowanie mniejsza była zarówno ilość Polaków zamieszkujących ówczesną Wielką Brytanię, jak i ilość samych szkół), jednakże podobne (choć nie takie same) były poglądy ich założycieli co do sensu nauczania języka przodków i historii Polski.

DLA POLSKICH DZIECI I MŁODZIEŻY MIESZKAJĄCYCH NA EMIGRACJI KAŻDA FORMA KONTAKTU Z JĘZYKIEM POLSKIM JEST DOBRA I Z KAŻDEJ MOŻNA CZERPAĆ KORZYŚCI NA RÓŻNYCH POZIOMACH. cy szkół starają się znaleźć odpowiedzi, by móc usunąć przyczynę takiego stanu rzeczy i przekonać zarówno rodziców, jak i ich dzieci, to tego, że nauka w szkole uzupełniającej nie jest tylko wyborem, a wręcz koniecznością i obowiązkiem, który trzeba wypełniać na równi z edukacją dziecka w szkole brytyjskiej. Niektórzy rodzice argumentują, że szkół jest zbyt mało, że na miejsce w tej wybranej, niedaleko domu, trzeba czekać kilka miesięcy. Albo że program nie jest dostosowany do poziomu edukacyjnego ich pociech, ponieważ w jednej klasie uczą się dzieci, które znają język na różnym poziomie. Dla wielu problemem jest również to, że za edukację w placówkach trzeba płacić. Narzekają też na brak odpowiednich ich zdaniem podręczników (każda szkoła wybiera dowolnie podstawę programową – przy. red.), albo uważają, że nauka w polskiej szkole nie jest tak ważna, jak w brytyjskiej. Dla polskich dzieci i młodzieży mieszkających na emigracji każda forma kontaktu z językiem polskim jest dobra i z każdej można czerpać korzyści na różnych poziomach. Ważne jest to, aby tej więzi nie zatracić. I przy tym nie należy zapominać, że szkoły uzupełniające są instytucjami, funkcjonującymi zgodnie z obowiązującymi normami i prawem brytyjskim, a edukację i opiekę nad dziećmi powierza się tu odpowiednio przygotowanej kadrze. Warto też pamiętać o tym, że to rodzic a nie dziecko podejmuje decyzje, a już z pewnością te najważniejsze, które mogą zaważyć na przyszłości dziecka i przede wszystkim na jego tożsamości, jako dorosłego już człowieka. W wielu przypadkach zapewne dorosłego Brytyjczyka, ale o polskich korzeniach, z których będzie dumny (?)... Jeżeli tylko na wiele lat wcześniej o to zadbamy.


square.pl

Z

EDUKACJA

PRZYŁĄCZ SIĘ DO AKCJI !!

przykrością przyjęliśmy ogłoszoną w styczniu przez niezależną komisję egzaminacyjną AQA (Assessment and Qualifications Alliance) informację o planach zniesienia egzaminu A level z języka polskiego jako obcego po roku 2018. Język polski, jako jeden z przedmiotów maturalnych w Wielkiej Brytanii, może być obecnie zdawany na poziomie A level i wynik z tego egzaminu jest honorowany przez brytyjskie uniwersytety w procesie rekrutacji na wybrany kierunek studiów.

dynie), by wpłynąć na zmianę decyzji AQA. Apelujemy do wszystkich, którzy dostrzegają wagę tego egzaminu w podtrzymywaniu znajomości języka polskiego na obczyźnie, by podpisali elektroniczną petycję www.change.org/p/andrew-hall-chief-executive-officer-aqa-aqa-keep-the-a-level-polish-exam-after-2018

Środowiska polonijne, polskie szkoły sobotnie i inne organizacje, zaalarmowane tą decyzją, postanowiły zmobilizować wszystkich, którym nie jest obojętne utrzymanie egzaminu A level z języka polskiego. Na szeroką skalę zorganizowano akcję protestacyjną (koordynowaną przez Polską Macierz Szkolną z siedzibą w Lon-

Uprzejmie prosimy o wsparcie akcji poprzez dzielenie się linkiem ze znajomymi, bliskimi, rodziną.

Petycję mogą podpisywać osoby powyżej 16 roku życia, mieszkające w Wielkiej Brytanii.

Ewa Kwiatkowska Polska Szkoła w Glasgow

37


RODZINA.PL

square.pl

TEXT IZA MIKOS PHOTO 123RF.COM

ZESŁAŁ BÓG...”

Z

Dzień Kobiet - nasze (Drogie Panie) coroczne święto za nami. Jedni mówią, że przeżytek zamierzchłych czasów, inni co roku czekają, aby celebrować KOBIECOŚĆ. A czymże ona jest? Kim jest przedstawicielka płci pięknej, o której można by powiedzieć, że jest kobieca właśnie?

a Wikipedią: Kobiecość - zbiór charakterystycznych cech związanych z kobietą, utożsamianych m. in. z pięknem i łagodnością. Zupełnie nie zgadzam się z tą definicją. Nie dość, że mocno ograniczona, to w dodatku krzywdząca swoim stereotypem. Wychodzi na to, że kobieca może być tylko kobieta piękna i łagodna. Jak dla mnie zwyczajnie nijaka, niewyrazista. Być może kiedyś było to adekwatne do większości przedstawicielek mojej płci, ale czy w dzisiejszych czasach ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością? Pokuszę się o stworzenie własnej definicji. Kobiecość to dla mnie zgoda duszy, serca i umysłu na moją płeć. Poczucie, że jest mi dobrze w moim ciele, przekonanie, że jestem przeciwieństwem mężczyzny, w całkowitej równości z płcią przeciwną. Głęboka potrzeba więzi z wyjątkowymi kobietami, które pojawiają się na mojej drodze życia. Kobiecość, to umiejętność uważności w relacjach z drugim człowiekiem, czytanie „między wierszami” i sięganie głębiej do tego, co pozornie proste, czyli tzw. komplikowanie spraw (jakże często słyszymy ten zarzut z męskich ust). Kobiecość to również coś nieuchwytnego, zjawiskowego, nie dającego się określić. Spotykałam czasem w swoim życiu kobiety z tzw. „urodą radiową”, które miały „to coś”. Nie były może przykładem photoszopowych piękności z pierwszych stron gazet, ale miały w sobie ogromny magnetyzm, kobiecość, która z nich emanowała i nie pozwalała oderwać oczu. Kobiecość ma wiele twarzy, warstw, stron, pokładów. Dla mnie jedną z twarzy kobiecości jest udane, chciane, mądre, świadome, ciepłe i dające dziecku poczucie bezpieczeństwa- macierzyństwo. Dla małej dziewczynki to mama jest pierwszym wzorem do naśladowania, pierwszą nauczycielką kobiecości. Jej relacje z mężczyznami to naoczny, żywy poradnik dla córki, która w miarę dorastania również będzie próbowała odnaleźć się w świecie relacji damsko – męskich. Dajmy my – kobiety, naszym

38

dziewczynkom szansę na budowanie dobrych związków, opartych na wzajemnym szacunku, poszanowaniu godności kobiety. Nauczmy je cieszyć się z własnego ciała i przynależności do płci. Mówmy, że są fajnymi kobietkami, mądrymi, interesującymi, zdolnymi, utalentowanymi, wartymi uwagi, zasługującymi na wszystko, co dobre, najpiękniejszymi na świecie. To olbrzymi posag. Obserwuję nie od dziś tendencje do nierównego traktowania dzieci, z zależności od płci. Błędnie postrzega się wciąż jeszcze kobiecość jako synonim służalczości. Wciąż powszechne jest stawianie przed dziewczynkami większych wymagań, gdy chodzi o porządek, pomoc w zajęciach domowych, poprawne zachowanie, oceny szkolne... Braciom tych dziewczynek zwykle można więcej, „bo to chłopcy”. To z kobiecości wypływa świadomość, że tego chłopca wychowuje się dla innej kobiety, intuicyjna umiejętność ukształtowania fajnego faceta, który swojej ukochanej będzie przynosił kwiaty nie tylko w Dniu Kobiet. Kobiecość to dla mnie również poczucie siły. Odkąd świat istnieje, przyciąga ona mężczyzn do kobiet. A siła kobiecości potrafi czynić cuda. Niejednokrotnie wiecznych chłopców zmienia w odpowiedzialnych, mądrych partnerów, ojców, dojrzałych mężczyzn. Ma jednak również ciemne oblicze. Bywa przez kobiety wykorzystywana, jako narzędzie do manipulacji, „ugrania” czegoś dla siebie. Smutna jest taka kobiecość, bo wyprzedaje samą siebie. Kochane Kobiety, wszystkie jesteśmy niezwykłe. Każda z nas to odrębny świat, unikalny i wyjątkowy. Może warto zmienić nazewnictwo, Dzień Kobiet uczynić Dniem Kobiecości i celebrować co roku w kręgu ważnych dla nas kobiet. Jest szansa, że przestanie nam się kojarzyć z goździkami i rajstopami, i nabierze głębszego sensu, niż miał dotychczas. Namawiam Was do odkrywania swojego oblicza kobiecości, poszperania wewnątrz swojej kobiecej duszy. I życzę, żeby Was zadziwiło to, co tam znajdziecie.


square.pl

RODZINA.PL TEXT IZA MIKOS PHOTO 123RF.COM

ZŁAP ZAJĄCA... Jak zapewne większość z Państwa, ja uznaję wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad tymi Wielkanocnymi. Nie znaczy to jednak, że nie należy odpowiedni się do nich przygotować. Z pewnością trzeba z siebie coś dać, aby zorganizować czas naszym dzieciakom, nawet jeśli z organizacją własnego krucho.

P

ozytywnym aspektem Wielkanocy jest z całą pewnością fakt, że zwiastuje ona nieuchronny koniec zimy, a czasem wręcz sprowadza pełną świeżej energii i ciepła wiosnę. Póki co nie widzę tego za oknem. Wieje, „deszczy i chmurzy”. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego miesiąca się wypogodzi. Zamierzamy bowiem wybrać się na Skye of Island, i tam spędzić ten czas, włócząc się po szlakach turystycznych i szukając ciekawych miejsc. To jedna z opcji aktywnego spędzania świąt. Dość długa świąteczna przerwa w szkole sprzyja wielorakim zajęciom, na które zwykle brakuje czasu. Doskonale można to połączyć z przygotowaniami do Wielkanocy, tak, aby dziecko się nie zanudziło, lub nie spędziło całych ferii przy monitorze komputera. Nieodłącznym elementem nadchodzącej wiosny jest potrzeba nowego startu, uporządkowania zimowych rzeczy. To znakomita okazja do zrobienia remanentu również w pokoju dziecka. Wiosenne porządki w królestwie Młodocianej mnie najwygodniej wykonywać wtedy, kiedy ma kilka dni wolnych. W ciągu jednego dnia raczej nie ma szans dokładnie przetrzepać wszystkich zgromadzonych „przydasiów”. Koronnym argumentem jest brak miejsca na nowe prezenty od Zajączka, więc i współpraca zdecydowanie lepsza. Dodatkowo możemy pokusić się o udekorowanie domu. Wiosenne motywy i kwiaty nie tylko cieszą oczy, również dodają energii i pozwalają realniej odczuć przyjście wiosny. Przy okazji warto wybrać się na poszukiwanie pierwszych oznak wiosny w przyrodzie, i wykorzystać znalezione w czasie wyprawy bądź spaceru skarby. Bazi w Wielkiej Brytanii raczej nie znajdziemy (wielka szkoda), ale już żonkile, czy gałązki z drzew z pewnością. Nie namawiam bynajmniej do dewastacji parków, ale kilka znalezionych na szlaku turystycznym krzaczków szkody wielkiej raczej nie wyrządzi.

Prawie połowa matek w Polsce (45 proc.) nie widzi potrzeby, by ich dzieci gotowały samodzielnie wynika z badania instytutu Millward Brown. Według sondażu co czwarte dziecko w wieku 9-16 lat nie potrafi nawet zaparzyć herbaty. Celem badania było sprawdzenie, jak dzieci w wieku od 6 do 16 lat radzą sobie samodzielne w kuchni. W badaniu wzięły udział ich matki. Według nich prawie wszystkie dzieci (97 proc.) pomagają w kuchni lub samodzielnie przygotowują sobie posiłki, jednak mniej niż połowa (45 proc.) robi to regularnie. Co druga mama (45 proc.) nie widzi potrzeby, by dziecko samo przyrządzało sobie posiłek. Większość matek (86 proc.) twierdzi, że ich dzieci wiedzą, jak się zdrowo odżywiać. Co trzecia matka (34 proc.) uważa jednak, że kuchnia to miejsce dla jej dziecka niebezpieczne. Obawy w związku z obecnością dziecka w kuchni ma co dziesiąta matka gimnazjalisty (13 proc.). Może warto pomyśleć o wspólnym przygotowaniu wielkanocnego śniadania? Od czegoś trzeba zacząć ;-)

Nie można oczywiście zapomnieć o wspaniałej zabawie, jaką jest dekorowanie pisanek. Sposobów jest wiele. Wystarczy cofnąć się trochę do czasów, kiedy sami byliśmy dziećmi, albo... zerknąć w poszukiwaniu inspiracji do Internetu. Jestem pewna, że zachwycone będą nie tylko te dzieciaczki, które posiadają zdolności manualne, ale również te, utalentowane w innych kierunkach. Dla nas samych to dobra okazji, żeby pobawić się, pokleić, pobrudzić, pofarbować, opowiedzieć dziecku/dzieciom o symbolice świąt Wielkanocnych, pobyć z nimi bez pośpiechu. Taka zabawa, to również doskonały trening pomysłowości, cierpliwości, precyzji, wyobraźni. Nieodłącznym elementem Wielkanocy są przygotowania kulinarne. Coraz rzadziej decydujemy się na samodzielne zrobienie wszystkiego od podstaw. Brak czasu (bolączka współczesności) powoduje, że nasze wspomnienia krzątaniny babć, mam, kuzynek, to dla naszych dzieci w większości przypadków opowieści rodem z kosmosu. A może tak chociaż mazurek, z dekoracją od naszej pociechy? Może jakaś babka? Dzieci uwielbiają pomagać w kuchni, jeśli tylko mogą czuć się w niej swobodnie, czyli obsypać się mąką, oblać czekoladą czy masłem, upaćkać dżemem, pobrudzić i pobawić. Zawsze można się wcześniej umówić z dzieckiem, że bez sprzątania „po” nie będzie kolejnego razu. Zyskujemy pomocnika, zajęte dziecko, trochę wspólnie spędzonego czasu i szansę na smaczną potrawę lub słodkie ciasto. Ostatnimi czasy w naszym domu zaczęłam wprowadzać również zwyczaj pisania listów do Zająca. Obowiązkowo. Jeśli marzy się coś Młodocianej czy Przyszywanemu, to bez listu się nie obejdzie. Zając jest zbyt zajęty, aby trudzić się wymyślaniem. List musi być koniecznie ładny i starannie napisany . Uwierzcie mi, zdarzało mi się cofać niektóre z nich do korekty. Napisanie i ozdobienie takiego listu również zajmuje sporo czasu. Nie mówiąc już o tym, że najpierw trzeba dobrze przemyśleć swoje życzenia, w myśl starego powiedzenia „uważajcie o co prosicie”. Nie wiem, czy praktykujecie Państwo typowo polski zwyczaj Lanego Poniedziałku. Jeśli tak, to z całą pewnością frajdą dla dzieci będzie wyszukanie (lub też zrobienie) arsenału broni, niezbędnej w tym dniu wszystkim lubiącym oblewać i być oblewanymi. Nie znam dziecka, które odmówiłoby takiej zabawie. Nie znam również dorosłego, który wcześniej czy później nie da się w nią wciągnąć. Życzę wszystkim Wam, aby te Święta Wielkanocne były wielorakim Odrodzeniem, aby niosły za sobą miłość i radość, pogodę w sercu i na zewnątrz. Niech będą okazją do wypoczynku od codzienności, okazją do pobycia z najbliższymi i niech czynią nas lepszymi.

39


KULTURA CAFE

square.pl

Książka / Film / Muzyka / Wydarzenia Kulturalne / ....

TEXT MARCIN WÓJCIK PHOTO 123RF.COM

Kultura Cafe / Czytelnia POLECAMY Przy współpracy z Polską księgarnią PolBooks w Glasow co miesiąc przedstawiają autorski wybór książek, które uważają za najbardziej godne uwagi. W tym miejscu będziemy rekomendować książki, które lubimy i uważamy za godne polecenia. Zrobiły one na nas duże wrażenie i często korzystamy z wiedzy w nich zawartej. Opisujemy równiez informacje ze świata kultury, aktualne wydarzenia, wiadomości z wysp i nie tylko. Sprawdź co dzieje się w świecie kina, teatru i inne ....

Dziewczyny wyklęte

Tully

Paullina Simons

Kłopoty to męska specjalność

Bukowski Charles

OPOWIADANIE Książka zawiera kilkanaście opowiadań pisanych żywym językiem, często dialogiem; czytelnik z bliska więc patrzy na “parszywy świat” oczami narratora, któremu tania whisky pomaga nadzwyczaj trzeźwo go pokazywać. Ten świat to rzeczywistość prostych faktów, fizjologii, seksu i alkoholu. Groteskowa zabawa faktem, lapidarny styl i celność opisu świadczą o wysokiej randze literackiej Bukowskiego. WYDAWNICTWO: DATA PREMIERY: CENA: GDZIE KUPIĆ:

Noir sur Blanc 2009 £6.85 polbooks.co.uk

Nowak Szymon

ROMANS

Znakomita powieść o namiętności i stracie, miłości i zdradzie, przyjaźni zdolnej przetrwać nawet śmierć i wyjątkowej kobiecie usiłującej odnaleźć w tym wszystkim sens. Późne lata siedemdziesiąte na amerykańskiej prowincji. Tully Makker jest twardą nastolatką, której życie solidnie dało w kość. Przeżyła porzucenie przez ojca, molestowanie seksualne i przemoc ze strony najbliższych, wreszcie zdradę najbliższej przyjaciółki. Te bolesne zdarzenia pozostawiły blizny na jej nadgarstkach i te głębsze, w sercu. Kiedy z biegiem lat Tully ze zbuntowanej nastolatki zamienia się w stateczną kobietę, wydaje jej się, że wreszcie odzyskała kontrolę nad swoim losem. Nic bardziej mylnego… WYDAWNICTWO: DATA PREMIERY: CENA: GDZIE KUPIĆ:

Świat Książki 2015 £9.90 polbooks.co.uk

Polub Nas Facebooku i weź udział w losowaniu książek NAGRODY Chcesz zgarnąć nagrody za LUBIĘ TO? To proste! Polub nasz profil - zostań naszym fanem:

www.facebook.com/magazynsquarepl

i odbierz nagrody! SPONSOREM NAGRÓD JEST KSIĘGARNIA POLBOOKS W GLASGOW 1328 Duke Street w Glasgow, G31 5QG, UK

40

HISTORIA Były piękne, młode. Kochały swoich chłopców, narzeczonych i mężów ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH. Trwały przy nich aż do końca. KOCHAŁY TEŻ POLSKĘ. I O NIĄ WRAZ Z NIMI WALCZYŁY. Często z bronią w ręku, ale także przenosząc meldunki, opatrując rany, organizując kryjówki i zaplecze. Prowadząc działalność konspiracyjną. A gdy stało się jasne, że CHWILOWO PRZEGRALI służąc słowem otuchy, tym nielicznym, którzy przetrwali. Pierwsza na naszym rynku książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia o tych bardzo znanych i niemal zupełnie zapomnianych.

WYDAWNICTWO: DATA PREMIERY: CENA: GDZIE KUPIĆ:

Świat Książki 2015 £9.90 polbooks.co.uk


square.pl

KULTURA CAFE

Film / Książka / Muzyka / Wydarzenia Kulturalne / ....

Body/Ciało

Bóg nie umarł

Reżyseria: Małgorzata Szumowska

Reżyseria: Harold Cronk

DRAMAT

Cyniczny prokurator (Janusz Gajos) i jego cierpiąca na anoreksję córka (Justyna Suwała) próbują, każde na swój sposób, odnaleźć się po tragicznej śmierci najbliższej osoby. Gdy pewnego dnia terapeutka dziewczyny – Anna (Maja Ostaszewska) oznajmi im, że zmarła skontaktowała się z nią z zaświatów i ma dla nich wiadomość, będą zmuszeni zweryfikować swoje poglądy na życie i na śmierć. Małgorzata Szumowska serwuje nam nieprzerobione polskie cierpienie w pigule. Robi aluzje do śmierci Zdzisława Beksińskiego, sprawy Madzi z Sosnowca, sporów światopoglądowych: a to o aborcję, a to o pochodzenie Jezusa.

DRAMAT “Bóg nie umarł” to najgłośniejszy film religijny ostatnich lat. Kilka miesięcy temu był wielkim przebojem kinowym w USA, wyprzedzając takie hity jak “Samoloty 2” i oscarowy “Grand Budapest Hotel”. Josh rozpoczyna studia na jednej z amerykańskich uczelni. W pierwszym semestrze trafia na zajęcia z filozofii prowadzone przez fanatycznego ateistę prof. Radissona. Wykładowca już na pierwszych zajęciach każe studentom napisać na kartce słynne zdanie Fryderyka Nietzschego: „Bóg umarł”, i złożyć pod nim podpis. Ci, którzy tego nie zrobią mogą zrezygnować z zajęć lub… udowodnić, że Nietzsche się mylił.

Dumni i wściekli

Był sobie las

Reżyseria: Matthew Warchus

Reżyseria: Luc Jacquet

DRAMAT / KOMEDIA

Co może połączyć ludzi, których różni wszystko? Małe górnicze miasteczko, żyjące historią i tradycjami. Kiedyś spokojne, dziś targane strajkami. I to właśnie tu pewnego dnia przyjeżdżają, domagający się równouprawnienia, geje i lesbijki z wielkiej metropolii. Co musi się wydarzyć, by ci ostatni ruszyli na pomoc i zastrajkowali z górnikami w obronie ich praw? Co musi się stać, by konserwatywne staruszki odważyły się ruszyć w rajd po nocnych klubach i seks barach Londynu? Czy wszyscy będą umieli razem bawić się i tańczyć w rytm hitów Bronski Beat? Czy raczej padną najgorsze obelgi i posypia się zęby? Nie uwierzycie, choć ta historia oparta jest na faktach.

DOKUMENT Jak tak naprawdę wygląda głębia tropikalnych lasów i jakie tajemnice skrywa? Jakie rośliny tam rosną i w jakim tempie? Zapierający dech w piersiach “Był sobie las” pokazuje pozwala nam zajrzeć za kulisy cudu przyrody. Na dużym ekranie obserwujemy cykl życia lasów, poznając nieznany i niepokazywany dotąd świat natury, który rządzi się własnymi prawami i zasadami. Widz poznaje spektakularny świat tej nieokiełznanej przyrody, w którym każdy organizm odgrywa istotną rolę. Okazuje się, że drzewa zachowują się zaskakująco podobnie do ludzi i zwierząt. Mają nie tylko zdolność komunikowania się z innymi gatunkami, ale potrafią również same bronić się przed drapieżnikami.

Muzyka / Książka / Film / Wydarzenia Kulturalne / .... Nicki Minaj LIVE KONCERT

Nicki Minaj rusza w trasę koncertową. Wszystko w ramach promocji nowego trzeciego już krążka pt. The Pinkprint. Premiera nowej płyty najlepszej raperki w 2014 roku odbyła się 15 grudnia 2014 roku. To właśnie muzykę z tej płyty usłyszymy podczas koncertów Nicki Minaj w Manchester Arena.

Trasa Koncertowa / Północ Anglii 03 Kwiecień 04 Kwiecień 06 Kwiecień

Barclaycard Arena Birmingham, godz: 19:30 Manchester Arena Manchester, godz: 19:30 Liverpool Echo Arena Liverpool, godz: 19:30

41


PODRÓŻE

square.pl

TEXT ADAM KURP PHOTO 123RF.COM

ŻEBY WSTYDU NIE BYŁO

8 marca, Dzień Kobiet. To międzynarodowe święto o ponadstuletniej tradycji niektórym wciąż kojarzy się z PRL-em i podchmielonym jegomościem, który po powrocie z pracy wręcza wybrance serca swego wymiętolonego goździka i paczkę rajstop. I na tym kończy się świętowanie. Wstyd. W tym numerze pozwolę sobie zasugerować kilka turystycznych propozycji dla dwojga, żeby wstydu nie było.

42

Z

najdą się oczywiście tacy, którzy zauważą, że w czasach równouprawnienia, emancypacji i jakże modnego ostatnio zjawiska gender, święto kobiet nie powinno mieć racji bytu. Ja się z tym nie zgadzam. Równouprawnienie to jedno, a chęć pokazania szacunku dla płci przeciwnej, to drugie. W ideologiczne i filozoficzne dyskusje brnąć nie zamierzam, mam zamiar jedynie podpowiedzieć, jak ten wyjątkowy dzień miło spędzić. Choć artykuł adresowany jest głównie do panów, którzy nie mają pomysłu dokąd zabrać swoją żonę czy dziewczynę, to w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten dzień świętować w szerszym gronie.

WYPRAWA NA KONIEC ŚWIATA

Zacznijmy więc od końca. Z tym końcem świata to może trochę przesada, ale na pewno o końcu, czy też raczej krańcu Szkocji śmiało można powiedzieć, wybierając się do John o’Groats – najbardziej na północ wysuniętej osady Wielkiej Brytanii. Wyprawa w to miejsce wymaga czasu i najlepiej własnego środka transportu. Aby dotrzeć do John o’Groats z Glasgow, musimy pokonać 293 mile, z Edynburga niewiele mniej, bo 277 mil. No dobrze, ale po co właściwie pchać się na daleką północ, gdzie pewnie strasznie wieje i pada nierzadko? Przede wszystkim dla satysfakcji, bo jeżeli kobieta, którą tam zabierzecie ma romantyczną duszę, a przy tym lubi być zaskakiwana, to tę wyprawę zapamięta do końca życia. Niewykluczone też, że za kilka czy kilkanaście lat będzie zanudzać wnuki opowieścią, jak to uroczo było na końcu świata. Drugi powód jest taki, że John o’Groats to po prostu malownicze miejsce, zapierające dech w piersiach widoki, niesamowite krajobrazy. Amatorzy pieszych i rowerowych wycieczek będą zachwyceni.

John o’Groats (gael. Taigh Iain Ghròt) – wioska w północnej Szkocji, najbardziej na północ wysunięta osada wyspy Wielka Brytania. Zamieszkana przez 300 osób. Stąd zaczyna się najdłuższa trasa lądowa wyspy – drugim skrajnym końcem jest Land’s End w Kornwalii. Angielskie wyrażenie from Land’s End to John o’Groats oznacza „jak wyspa długa i szeroka”, polski odpowiednik to od Helu do Tatr. Nazwa wsi pochodzi od nazwiska Jana de Groota, Holendra, który w r. 1496 uzyskał zezwolenie od króla Jakuba IV na prowadzenie przeprawy promowej z Orkad na ląd stały[2].


square.pl

PODRÓŻE

Jeżeli chcecie zobaczyć rzadkie gatunki ptaków, polecam również wyprawę łodzią z przewodnikiem. Miłośników natury zachęcam, aby zostali tu dłużej, stąd na Orkady jest zaledwie 6 mil. Muszę jeszcze wspomnieć o jednym ważnym fakcie: John o’Groats dla jednych jest końcem, a dla innych początkiem. Bardzo popularne wśród Brytyjczyków są wyprawy samochodowe, rowerowe, piesze, a nawet przy użyciu koparek i innego sprzętu budowlanego, do najdalej wysuniętego na południe punktu Wielkiej Brytanii – Lands End w Kornwalii. Bagatela 874 mile, śmiałków jednak nie brakuje.

PARY W SZUWARY

Loch Lomond, wiadomo - piękne jezioro, malowniczo położone, ale też bardzo popularne, a co za tym idzie, w jego okolicach bywa tłoczno. Nie do końca i nie wszędzie. Są miejsca mało uczęszczane, na uboczu, kameralne i urocze. Trzeba jedynie unikać utartych szlaków, zjechać z głównych dróg. Odradzam więc wszelkie miejsca piknikowe usytuowane wzdłuż trasy A82, od Bal-

w piękne okoliczności przyrody, bo rzecz jasna warto, ale może by tak dla odmiany raz zaszaleć i zatracić się na rollercoasterze, czy innej karuzeli? W tym celu udać się należy do Alton położonego 15 mil na wschód od Stoke-on-Trent. Alton Towers Resort to park rozrywki, park wodny, kompleks hotelowy i spa zarazem. My skupmy się na najbardziej spektakularnej części, czyli na parku rozrywki. Od razu ostrzegam, że jeżeli ma-

Populacja wsi John o’Groats wynosi 300 mieszkańców. Zabudowa rozproszona, choć we wsi istnieje centrum, w którym znajduje się ośrodek sportowy i sklep. Popularność miejscowości datuje się od r. 1874, kiedy to dociągnięto linię kolejową do oddalonego o 26 km miasta Wick. We wsi znajduje się przystań promów pasażerskich na Orkady i hotel przy znaku oznaczającym koniec Wielkiej Brytanii, obecnie zaniedbany i nieczynny.

Alton Towers to największy w Wielkiej Brytanii park rozrywki i jak sama nazwa wskazuje, leży w miejscowości Alton w Staffordshire. Alton Towers odwiedza rocznie około 3 mln osób, co daje mu 9 miejsce pod względem popularności pośród wszystkich parków znajdujących się w Europie.

loch do Tarbet. Dalej na północ jest już znacznie lepiej, bardziej dziko. Droga ociera się prawie o jezioro, co ma oczywiście swoje uroki, szczególnie jeśli lubimy jazdę po bogatej w zakręty wąskiej szosie. No ale wtedy zamiast skupiać się na urokach natury i zabawianiu kobiety interesującą rozmową, musimy uważać, aby nie wylądować na drzewie. A nie o to nam przecież chodzi. Zdecydowanie więc polecam wschodni brzeg Loch Lomond. W tym celu musimy najpierw drogą A811 dojechać do Drymen, a następnie kierować się na położoną nad samym jeziorem wioskę Balmaha. Od tego momentu droga (nienajlepsza, choć asfaltowa) robi się coraz węższa, a za oknami samochodu coraz zieleniej i z każdą milą bardziej dziko. Tych mil do przejechania mamy co najwyżej siedem, bo później szosa się po prostu kończy. Nie ma się więc po co spieszyć. Polecam piknik z okazji Dnia Kobiet, na przykład w Sallochy Bay – jednym z moich ulubionych miejsc w Szkocji. Cisza, spokój, przyjemny szum wody, soczysta zieleń wkoło. Czego chcieć więcej? Można zostać na noc na przykład. Wiem, że to dość ekstremalna propozycja, zważywszy na kapryśną aurę i przyznam szczerze, że sam nigdy nie odważyłem się zanocować nad Loch Lomond, ale widziałem śmiałków z namiotami. Ceniący bardziej przytulne warunki mogą skorzystać z Bed and Breakfast. Jest ich kilka w okolicy.

W POSZUKIWANIU ADRENALINY

Rzadko się zdarza, aby czytelnicy z południa Szkocji, a tym bardziej z Anglii mieli blisko do opisywanych przeze mnie miejsc. W tym przypadku blisko też raczej mieć nie będą, ale z pewnością bliżej niż inni. Zabieram was ciągle

cie lęk wysokości, a przed każdą podróżą samochodem musicie zażyć aviomarin, to raczej nie będziecie wizyty w Alton Towers mile wspominać. Ja do takich osób się nie zaliczam, wręcz przeciwnie, nie mam nic przeciwko temu, aby czasem przejechać się z prędkością 100 km/ godz. do góry nogami. Nie będę szczegółowo opisywał wrażeń z wizyty w Alton, bo to temat na oddzielny artykuł. Wspomnę jedynie o moim ulubionym rollercoasterze. Nazywa się Oblivion, czyli po polsku „zapomnienie”. Dość przewrotnie dobrana nazwa, muszę przyznać, bo przejażdżki Oblivionem nie da się zapomnieć, chyba, że się po drodze zemdleje. Na dowód kilka faktów. Oblivion to pierwsza na świecie kolejka, która serwuje pionowy zjazd. Wygląda to tak, że jesteśmy ustawiani pionowo twarzą do ziemi i tak sobie lecimy 180 stóp, czyli ponad 50 metrów w dół. Warto dodać, że maksymalna prędkość osiągana na tej „karuzeli” to 110 km/ godz., a przeciążenie sięga +4.5 G. Takich ekstremalnych rollercoasterów w tym parku rozrywki jest kilka, kliknijcie na www.altontowers.com, albo zajrzyjcie na Youtube, znajdziecie tam sporo amatorskich filmików. W chwili gdy piszę te słowa, park rozrywki jest zamknięty, ale otwiera się po zimowej przerwie, 21 marca. Na zakończenie rzecz, od której właściwie powinienem był zacząć, zasada numer jeden: pamiętajcie o kwiatach! I nie ma znaczenia, czy adresatem będzie mama, córka, siostra, czy teściowa. Bukiet musi być. A jeśli wręczacie go wybrance serca, to nie wygłupiajcie się z jedną różą i z tekstem w stylu: „Jest jedna, bo jedyna i piękna, tak jak ty”... Uwierzcie mi, im bardziej okazałe kwiatów naręcze, tym lepiej!

43


ZDROWIE

square.pl

TEXT M. STANISŁAWOWSKA PHOTO 123RF.COM

POZBĄDŹ SIĘ

ZMĘCZENIA

Wiosenne porządki zacznij przede wszystkim od siebie! To właśnie teraz jest najlepszy czas na zadbanie o swoje zdrowie - na podstawowe badania profilaktyczne, naturalne metody wzmocnienia odporności i poprawę kondycji.

O

d czasu do czasu zmęczenie dopada każdego z nas. Jednak najmocniej daje się nam we znaki w przedwiośnie. To głównie efekt braku słońca i ubogiej w witaminy diety. Jeżeli jednak twoja kondycja psychiczna i fizyczna nie poprawia się, mimo że starasz się więcej wypoczywać, lepiej odżywiać i stosujesz regenerujące zabiegi, trzeba poszukać konkretnej przyczyny tego stanu. Przewlekłe zmęczenie może bowiem być sygnałem anemii, zaburzeń hormonalnych, depresji, a także innych chorób, np. cukrzycy.

Aby wykluczyć medyczne problemy lub zdiagnozować je i właściwie leczyć, umów się do lekarza rodzinnego i poproś o skierowania na badania (na początek wystarczy zrobić morfologię krwi i sprawdzić poziom glukozy). Poza obowiązkowymi badaniami warto wiedzieć jak zadziałać, aby przywrócić naszemu organizmowi witalność i pozbyć się zmęczenia. Każda z proponowanych kuracji zajmie ci nie więcej niż 20 minut. Zależnie od potrzeb możesz wybrać jedną z propozycji, albo połączyć kilka. Efekt poczujesz niemal natychmiast.

SIŁA ŁAGODNEGO DOTYKU AKUPRESURA Stymulowanie punktów znajdujących się na ciele usprawnia krążenie krwi i pracę narządów wewnętrznych. Wyzwala też produkcję hormonów uśmierzających ból i poprawiających nastrój.

MAŁY MASAŻ MASAŻ TWARZY Usiądź wygodnie. Zamknij oczy. Pogładź dłońmi twarz, tak jakbyś chciała z niej ściągnąć maskę zmęczenia. Następnie połóż tak dłonie, aby opuszki palców wskazujących dotykały wierzchołka głowy. Bez odrywania palców rytmicznie przyciskaj leżący tam punkt (zdecydowanie, ale tak, by nie czuć bólu). Po 5 min przejdź do punktu znajdującego się na czole – cen-

tralnie między brwiami. Opuszką palca wskazującego (bez odrywania go od skóry), zataczaj przez 5 min. kółeczka. Dodatkowa dawka tlenu poprawi twoją koncentrację i zwiększy wydolność organizmu, ale nie tylko. Pogłębione, kontrolowane oddychanie złagodzi także stres i związane z nim napięcie mięśni.

ODDYCHANIE PEŁNĄ PIERSIĄ Otwórz okno albo przez chwilę przewietrz pokój. Stań w swobodnej pozie. Połóż dłonie na dolnej części brzucha. Zamknij oczy. Skup się wyłącznie na oddychaniu i mówiąc w myślach „wdech”, zaczerpnij powietrze przez nos. Zrób to powoli. Na tyle głęboko, byś poczuła, że dłonie na brzuchu lekko się unoszą. Po chwili zrób spokojny, głęboki wydech przez usta (by brzuch wrócił do poprzedniej pozycji). Powtórz 4–5 razy.

CZAS NA NAPÓJ JOGURT Przygotuj 200 ml jogurtu naturalnego, 1/2 obranej cytryny, 1/2 pęczka natki pietruszki i 2 czubate łyżeczki miodu. Wszystkie składniki wrzuć do wysokiego, wąskiego garnka lub pojemnika od blendera i dokładnie zmiksuj. Wolisz koktajle owocowe? W takim razie możesz zrobić sobie napój energetyzujący ze 100 ml jogurtu naturalnego, 100 ml soku pomarańczowego, banana, kiwi i czubatej łyżeczki miodu (po prostu zmiksuj razem te składniki). Smacznego!

ZAPACHY LAWENDA Pochodzące z lawendy olejki eteryczne mają właściwości antydepresyjne, pomagają usunąć zmęczenie i zmniejszyć napięcie mięśni. Przynoszą również ulgę przy bólach głowy. Ze swoich zasobów wybierz najłagodniej pachnący płyn do kąpieli. Odmierz ok. 1/4 szklanki i dodaj 15 kropli olejku lawendowego. Wymieszaj. Wlej do wanny napełnionej do połowy ciepłą wodą. Zanurz się w kąpieli, zamknij oczy i odpoczywaj.

W aromaterapii stosowany jest najczęściej 1% olejek lawendowy. W takim stężeniu łagodzi on lęki, niepokoje, poprawia nastrój, polepsza odczucia związane z ogólnym stanem zdrowia. Obserwuje się również związek pomiędzy zapachem lawendy i pozytywnymi emocjami, jest to związane z wpływem na autonomiczny układ nerwowy. W obserwacji fal EEG mózgu po inhalacji olejkiem obserwuje się charakterystyczny zapis, świadczący o fizycznej relaksacji i poczuciu komfortu.

OLEJ ARGANOWY - ELIKSIR MŁODOŚCI

Marokański olej arganowy jest oryginalnym i naturalnym środkiem powstrzymującym skórę przed przedwczesnym starzeniem się. Jest on niezwykle bogatym źródłem witamin, przeciwutleniaczy, oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych.

Organiczny Olejek do twarzy Marokański Olej Arganowy Jest on niezwykle bogatym źródłem witamin, przeciwutleniaczy, oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych.

Organiczny Olejek do Kąpieli i Masażu Marokański Olej Arganowy Nawilżający, przeciwstarzeniowy i regenerujący olejek odbudowuje skórę, oraz przywraca harmonię zmysłom.

Organiczne Serum do Włosów Marokański Olej Arganowy delikatne serum jest błyskawicznie wchłaniane przez włosy, dzięki czemu stają się one idealnie gładkie i lśniące.

Gdzie można kupić: www.hollandandbarrett.com Cena: £13.99

Gdzie można kupić: www.hollandandbarrett.com Cena: £9.99

Gdzie można kupić: www.hollandandbarrett.com Cena: £14.99

44


square.pl

WIOSNA

URODA

WE WŁOSACH Pora zdjąć czapki po sezonie zimowym i wystawić włosy do wiosennego słońca...

J

ednak abyodpowiednio zaprezentować ten niewątpliwy atut naszej kobiecości, należy zaznajomić się z obecnie panującym fryzurowym trendom. Wiosna 2015, to przekrój różnorodnych kolorów i długości. Styliści na światowych wybiegach zaserwowali nam tę różnorodność form - fantazyjne upięcia zaczerpnięte z folkloru, wielki powrót przeżywa wet look, a naturalne fale przywodzą nam na myśl takie ikony kobiecości jak Brigitte Bardot czy Marylin Monroe.

UPIĘCIA

W tym sezonie jednym z trendów są gładkie, eleganckie upięcia. Pojawiły się m.in. u Dolce&Gabbana, Calvina Kleina i Altuzzary. Dolce&Gabbana - kwiaty we włosach. Świetny pomysł, ale tylko żywe i z umiarem. Taki akcent dodaje świeżości całej stylizacji. Widać tu nawiązanie do folkloru, gór, co może fajnie podkręcić look. Calvin Klein – roztrzepana baletnica. Marka proponuje upięcie często spotykane na pokazach. Jest dość neutralne i gwarantuje, że fryzura nie odciągnie uwagi od ubrań. Kok jak u baletnicy – fryzura byłaby zbyt nudna, ale to nieco niechlujne wykończenie daje ciekawy efekt i ratuje stylizację. Coś dla posiadaczek symetrycznych rysów twarzy.

Stella McCartney – karbowany kucyk. Niski, ciasno związany, gdzieniegdzie potraktowany karbownicą. Miało być oryginalnie, ale widzieliśmy to na wybiegach mnóstwo razy.

WARKOCZE

Warkocze – modne są już od kilku sezonów, z czego zresztą się cieszymy, bo plecionki można robić na milion sposobów i nigdy się nie nudzą.

TEXT A.B.S. PHOTO 123RF.COM

WET LOOK

Powrócił do łask i dominował na wybiegu u Balmain i Thakoon. Wet look – czyli włosy stylizowane na mokre, zaraz po umyciu. Świetny, dodający seksapilu trend! Zdecydowanie nasz hit na wiosnę lato 2015. Takie włosy wyostrzają rysy twarzy, ale też odejmują lat. Trzeba tylko uważać, żeby look wyglądał jak wet, a nie jak not fresh.

ROCKOWY LOOK

Na wybiegach pojawia się regularnie, dlatego ważne, żeby jego nowe wariacje zaskakiwały i nie pozwalały, żeby się znudził. Ostry, nadaje się dla wyrazistych osobowości, które lubią rzucać się w oczy. Tym razem na rockowe fryzury postawili Tom Ford i Marc Jacobs.

FALE

Oj, tak – lubimy je. Mogą wyglądać bardzo kobieco, dziewczęco, buntowniczo. I tych wiele możliwości interpretacji tak nas w nich pociąga. Pucci – flower power. Trochę hipisowsko, ale w wersji exclusive. Elegancko z nutką nieładu. Fajna, bo niedosłowna inspiracja latami siedemdziesiątymi.

KUCYKI

Kucyki już od dłuższego czasu królują na wybiegach. W tym sezonie pojawiły się m.in. u Giambattisty Valli, Stelli McCartney czy Fendi.

45


KROK W PRZESZŁOŚĆ

square.pl

TEXT NATALIA BATOR PHOTO 123RF.COM

ŻOŁNIERZE WYKLĘCI – WIELCY, NIEZAPOMNIANI

Gdy w zimną noc z 3 na 4 stycznia 1944 roku, Armia Czerwona w okolicach Rokitna przekraczała byłą Polsko-Radziecką granice, mało kto przypuszczał że obce wojska pozostaną na naszym terytorium przez kolejne 49 lat. Po początkowej pozornej współpracy szybko okazało się, że pomoc w wyzwalaniu kraju z rąk Niemców jest tylko pretekstem do realizacji innego celu- kolejnej okupacji. Jednak istnieli ludzie którzy nie zgadzali się na taki stan rzeczy, i to właśnie ich nazywano żołnierzami wyklętymi.

K

Iedy czytamy wspomnienia żołnierzy z różnych organizacji niepodległościowych wyłania się jasny obraz. Wielu z nich traktowało Rosjan jak kolejnego najeźdźce. Właściwie zmieniły się jedynie nazwy. Miejsce niemieckiego Wermachtu zajęła Armia Czerwona. Za nimi kroczyli bezlitośni agenci NKWD, którzy pracowali z równą determinacją jak wcześniej Tajna Policja Gestapo. Ta powtórka z historii była bolesna głównie dlatego, że represje wymierzono w żołnierzy, którzy przez sześć ostatnich lat zaciekle walczyli o wolność Polski. Podobnie jak w obliczu niemieckiej okupacji, zaczęły powstawać lub przekształcać się oddziały, których główną siedzibą stał się las. To właśni tutaj znaleźli kryjówkę ludzie, którzy albo chcieli kontynuować walkę z komunistami, albo po prostu chcieli uniknąć śmierci w sowieckich łagrach za odmowę współpracy i za to, że działali w organizacjach niepodległościowych. Podziemie antykomunistyczne starało się przeprowadzać skuteczne akcje polegające przede wszystkim na rozbrajaniu i likwidowaniu posterunków milicji obywatelskiej,

46

siedzib urzędu bezpieczeństwa czy agentów NKWD i funkcjonariuszy bezpieki. Akcje te na ogół kończyły się sukcesem. Leśni żołnierze, których władza ludowa nazywała bandytami, od pierwszego września 1944 roku do końca roku 1945 przeprowadzili ponad 12 tysięcy akcji zbrojnych. Zginęło w nich 529 funkcjonariuszy UB i MO, 429 żołnierzy Armii Czerwonej i 303 żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Sukces sowietów w działaniach mających na celu schwytanie i powstrzymanie żołnierzy wyklętych wydawał się być przesądzony, bo przecież wszystkie działania Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego były wspomagane przez Armię Czerwoną i NKWD. Okazało się jednak, że bardzo wiele rejonów w Polsce pozostawało pod faktyczną władzą Partyzantów. Nie odstraszało ich nawet widmo natychmiastowej egzekucji bez żadnego sądu. Kiedy czyta się raporty wojskowe z tamtego czasu, mogą dziwić bardzo wysokie wskaźniki śmiertelności wśród żołnierzy Polskiego Podziemia Niepodległościowego w walkach z komunistami. Niestety istnieje racjonalne lecz bardzo drastyczne wytłumaczenie tego faktu. Wynikało to z powszechnej wśród NKWD-zistów praktyki,o której dowiadujemy się między innymi dzięki wspomnieniom łączniczki z oddziału Majora Kalenkiewicza w czasach bitwy o Surkonty. Pisała ona, że zaraz po zakończeniu walk Rosjanie robili obchód pola


square.pl bitwy, a następnie, leżących na nim Polaków, nawet tych lekko rannych, dobijali za pomocą bagnetów. Miało to odstraszać od wszelkich działań partyzanckich. Co ciekawe, bardzo wiele osób popierało działania Podziemia Antykomunistycznego i aktywnie je wspierało np. po przez dostarczanie żywności, zapasów, czy zapewnianie noclegu. Natomiast w zamian wielu żołnierzy wyklętych utrzymywało porządek w lokalnych społecznościach i likwidowało bandytów. Wspomagająca podziemie ludność płaciła ogromną cenę za każdą formę pomocy . Wystarczył jedynie ślad, aby rozpoczęło się długotrwałe śledztwo często z użyciem bezlitosnych metod. Bywało,że nie była potrzebna żadna poszlaka ponieważ np. od 10 do 25 lipca 1945 roku, połączone oddziały Ludowego Wojska Polskiego, NKWD i Armii Czerwonej, aresztowały, a następnie zamordowały 600 osób zaledwie podejrzanych o kontakty z partyzantami. Zbrodnia ta dzisiaj nazywana jest “Małym Katyniem”.

KROK W PRZESZŁOŚĆ

ło tylko umrzeć śmiercią żołnierza, a nie w katowniach Bezpieki. Szeregi leśnych oddziałów kurczyły się z każdym dniem. Życie Żołnierzy Wyklętych, którzy zostali schwytani, najczęściej kończyło się w anonimowym grobie. Zanim tam trafili, byli poddawani okrutnemu traktowaniu za pomocą całego katalogu tortur. Zaledwie 19 lat od wkroczenia Armii Czerwonej do Polski, potrzebne było na rozprawienie się ze wszystkimi Żołnierzami Wyklętymi. Wśród nich byli między innymi: Rotmistrz Witold Pilecki, legenda Armii Krajowej, zaraz przed egzekucją w trakcie ostatniego spotkania z żoną powiedział, że czas spędzony w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu był igraszką przy katowni Urzędu

Zastraszanie ludności było jedną z metod działania Komunistów, ale niestety nie jedyną. Aby nakłonić Żołnierzy podziemia do wyjścia z lasów, Komuniści w Sierpniu 1945 roku ogłosili amnestię za czyny, które polegały na współpracy z jak że wrogim Rządem Rzeczpospolitej na Uchodźstwie. Ujawniło się wtedy, według rożnych szacunków od 30 do 50 tysięcy żołnierzy podziemia. Oczywiście Komuniści kłamali, bo zamiast obiecanej wolności oferowali represje, wyroki i egzekucje. Pomimo pełnej mobilizacji przeciwko partyzantom, w gabinetach komunistycznych dygnitarzy wrzało. W samym tylko roku 1946, a więc już rok po amnestii, doszło do ponad 9 tysięcy zbrojnych akcji podziemia. Mimo to, komuniści i tak odnieśli pewne sukcesy. Od osób zgłaszających się w ramach amnestii uzyskali bezcenne informacje o sposobach działania Polskich Partyzantów, a w ich szeregi wtopili wielu agentów i kolaborantów. Oprócz tego, władza ludowa zadała jeszcze jeden dotkliwy cios, który podkopał morale żołnierzy wyklętych. Było nim sfałszowanie wyborów do Sejmu w 1947 roku, gdzie mało zaskakująco, większość głosów zdobyły partie związane z komunistami. Władze zachodnich mocarstw uznały wynik tego głosowania, co tylko upewniło władzę Ludową w pełnej bezkarności. Wybory do sejmu z 1947 roku, który rozpoczął obradowanie w świeżo ukończonym budynku przy ulicy Wiejskiej, miały jeszcze jedno znaczenie; Nieoczekiwanie po nich ogłoszono następną amnestię. Miała być ona aktem łaski ze strony zwycięzców, którzy wygrali głosowanie. Żołnierze, którzy po latach życia w konspiracji, często w nieludzkich warunkach, zaczęli pojawiać się ponownie. Ujawnianie się wspomogło brak nadziei na dalszą, lepszą przyszłość ze względu na ukonstytuowanie się władzy komunistycznej. Jak wtedy z nimi postępowano? Schemat działania zazwyczaj wyglądał bardzo podobnie. Parę tygodni po ujawnieniu były żołnierz otrzymywał wezwanie na komendę milicji. Tam dowiadywał się, że jest podejrzewany o dalszą działalność, antypaństwową, lub zatajanie informacji. Tak rozpoczęła się fala aresztowań za czyny tylko teoretycznie objęte amnestią, która okazałą się niezwykle skuteczna, bo w lasach pozostało zaledwie 2000 osób. Dalsza walka właściwie była już przegrana. Z pamiętników Żołnierzy Wyklętych wynika, że wielu z nich chcia-

Pomnik ku czci „leśnych chłopców” stoi na rogu ulic Żołnierzy Wyklętych i Pirenejskiej w Warszawie.

Bezpieczeństwa. Pojmana i osądzona została też Danuta Siędzikówna pseudonim ‘Inka’, 18- letnia sanitariuszka piątej wileńskiej brygady Armii Krajowej. Jej los podzielił Major Marian Bernaciak pseudonim ‘Orlik’, oraz podporucznik Anatol Radziwonik pseudonim ‘Olech’.

W całej Polsce i za granicami naszego kraju, środowiska patriotyczne, organizacje społeczne i samorządy składają hołd niezłomnym bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy byli mordowani, katowani i wyklęci za obronę naszej niepodległości.

Kolejnym poległym żołnierzem podziemia antykomunistycznego był Józef Franczak pseudonim ‘Lalek, który został schwytany dopiero w 1963 roku przez połączone oddziały Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Dzisiaj trudno oszacować liczbę zabitych Żołnierzy Wyklętych. Z pewnością było ich zbyt wielu. Na szczęście powoli wraca pamięć o ludziach, którzy nie złożyli broni po wejściu Armii Czerwonej, i do końca walczyli o prawdziwą niepodległość swojej ojczyzny. 1 marca został ogłoszony Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który celebrujemy jako święto narodowe. Ten dzień jest dla nas żyjących dziś na emigracji symbolem początków innych działań na rzecz przywracania tym Żołnierzom należnego im miejsca w panteonie narodowej pamięci. Przysługuje Im tytuł Wyklętych, bo wyklęła Ich powojenna władza, a Ich niezłomność doceniła historia w naszych czasach. Wrzuceni byli do ziemi jak kamienie pod fundament Niepodległej Ojczyzny.

47


DOBRE WNĘTRZE

square.pl

LAMPA STOŁOWA Lampa stołowa z fliżanek. Cudowny niespotykany design, nada odrobinę oryginalności i ciepła w każdym pomieszczeniu. cena: £39 www.very.co.uk

TEXT AGNIESZKA SZTURM PHOTO 123RF.COM

SOFA PIKOWANA GOSFORD Biała pikowana klasyczna kanapa w stylu retro. cena: £950 www.next.co.uk ISALA, STOLIK, BIAŁY Płynnie wysuwana, samodomykająca się szuflada na piloty, czasopisma itp. cena: £160 www.ikea.com

TRENDY WNĘTRZ

PODUSZKI DEKORACYJNE Poduszki dekoracyjne z oryginalnym wzorem. Wykonane z materiału przyjemnego w dotyku i łatwego w utrzymaniu. cena: £30 www.johnlewis.com SZTUCZNY KORAL Czarny Koral wykonany z plastiku będzie pięknie zdobić nasz pokój. cena: £7 www.ebay.co.uk

Zastanawiasz się, jak stylowo urządzić swoje nowe mieszkanie albo co zmienić podczas remontu w starym? Zapraszam do lektury o trendach w aranżacji wnętrz w 2015 roku.

J

aka paleta barw będzie modna w 2015 roku? Specjaliści twierdzą, że przede wszystkim naturalne odcienie, czyli błękit i zieleń. Benjamin Moore kultowa amerykańska marka, jak co roku ogłasza kolor następnego sezonu. W 2015 ma nim być Guilford Green, kolor inspirowany naturą, jest to ciepły jasno oliwkowy odcień zieleni, który dobrze komponuje się z innymi barwami. W przeciwieństwie do tego roku, gdzie dominowały głownie pastele, w kolejnym roku specjaliści stawiają na bardziej zdecydowane kolory. Z palety niebieskiej jest to na przykład odcień Blue Danube, piękny lekko zgaszony, jakby matowy granat. Modne będą także zgaszone róże i szarości, dobrze się wspólnie uzupełniające. W przypadku odcieni fioletu i różu, to w nadchodzącym sezonie modne będą przede wszystkim ciemne odcienie śliwki, a także te przypominające czerwoną bazylię i ciemne bordowe liście roślin. W pomieszczeniach możemy zainspirować się kolorami renesansowych obrazów

48

Fot. www.kuwans.com

2015

– zieleń, śliwkowy fiolet, beż i biel będą świetnie ze sobą kontrastować. Warto także pomyśleć o kontrastowych połączeniach, jest to propozycja dla odważnych, którzy w swoich wnętrzach mogą połączyć róże i fiolety z soczystymi zieleniami, turkusami i błękitami. Suzanna Sulk prognozuje, że w 2015 roku warto w swoim wnętrzu wykorzystać połyskliwy niebieski, który świetnie komponuje się z bielą. Jest to klasyka, ale z nowoczesnym pazurem. Modne będą także wszelkie ciepłe odcienie, kolor rdzy, oliwka, przydymiona mięta i oberżyna, które dobrze jest zestawić z kontrastowym dodatkiem. Modne w obecnym roku będą także wzory kwiatów. Trend ten spodoba się wszystkim miłośnikom natury. Warto w tym przypadku zainwestować w zwiewne materiały i eleganckie desenie. Jeśli chodzi o kolorystykę, to będą to intensywne odcienie różu i czerwieni, dla których bazą kolorystyczną będzie biel i czerń. Myślę, że do tego trendu można także zaliczyć kwiatowe folkowe wzornictwo, które zyskuje coraz więcej wielbicieli.



NA WIDELCU

Wielkanocne śniadanie z pomysłem

square.pl

TEXT AGNIESZKA SZTURM PHOTO 123RF.COM

- przykładowy jadłospis

Tradycyjny żurek na Wielkanoc jest prawdziwym staropolskim daniem. Żurek (bez kiełbasy) jadano w Wielkim Poście, ale pojawiał się również na świątecznym, wielkanocnym stole. Przepis na żurek wielkanocny jest bardzo prosty.

Sniadanie

'

Wielkanocne

Wielkanoc to okres rodzinnych spotkań, odwiedzin znajomych i przede wszystkim czas wielkiego ucztowania! Świąteczny stół może stać się zwieńczeniem kulinarnych umiejętności każdej Pani domu. W przeciwieństwie do świąt Bożego Narodzenia, nie obowiązuje post, przyrządzić więc możemy różnorodne potrawy!

50

uu Pieczywo orkiszowe uu Biała kiełbasa z konfiturą z czerwonej cebuli uu Pieczony schab ze śliwką uu Sałatka warzywna uu Jajka faszerowane uu Wielkanocne jajka faszerowane z szynką uu Sałatka z pomidorków i rzeżuchą uu Wielkanocne jajka z pastą uu Pasta do jajek z mięsa mielonego i pora uu Pasztet z jajek i borowików uu Wielkanocny pasztet z jajek i borowików uu Chrzan z jajkiem uu Ćwikła z chrzanem uu Mazurek uu Mazurek wielkanocny z kajmakiem uu Masło z solą i pietruszką uu Jajka gotowane, faszerowane, pasty uu Drożdżowa babka wielkanocna uu Mazurek uu Pascha uu Biała kiełbasa uu Wędliny uu Pieczone mięsa uu Żurek wielkanocny uu Sałatka warzywna

Wesołego Alleluja! TRADYCYJNY ŻUREK WIELKANOCNY SKŁADNIKI: ■■ 550g mięsa mielonego z łopatki ■■ 7 małych jajek ■■ olej do smażenia ■■ bułka tarta ■■ sól z pieprzem Kamis PRZYGOTOWANIE: 6 jajek ugotować na twardo, wystudzić i obrać ze skorupek. Do mięsa mielonego wbić pozostałe jajo, dodać 3 łyżki bułki tartej i dokładnie wymieszać. Masę doprawić do smaku solą z pieprzem. Gotową mięsną masą oblepić ugotowane jajka, uformować kule lub kształt jajka a następnie obtoczyć w bułce tartej. Smażyć na oleju ze wszystkich stron na złoty kolor. Podawać na ciepło jako danie obiadowe lub na zimno jako przystawkę.


square.pl

NA WIDELCU

KONFITURA Z CZERWONEJ CEBULI SKŁADNIKI: ■■ 1 kg czerwonej cebuli ■■ 3 ząbki czosnku ■■ tymianek ■■ 6 łyżek octu balsamico

MAZUREK CYTRYNOWY SKŁADNIKI (KRUCHY SPÓD UCIERANY): ■■ 150 g miękkiego masła ■■ 70 g (drobnego) cukru do wypieków lub 60 g cukru pudru ■■ 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (niekoniecznie) ■■ 150 g mąki pszennej ■■ 75 g mąki ryżowej * (lub ziemniaczanej) SKŁADNIKI (KRUCHY SPÓD UCIERANY): ■■ 1 szklanka kremu cytrynowego ■■ 2 - 3 łyżki likieru cytrynowego Limoncello (niekoniecznie) ■■ 2 garście gotowych bezików ■■ cytryny w syropie: 1/2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru, 2 cytryny pokrojone w cienkie plasterki PRZYGOTOWANIE: Kruchy spód ucierany: Masło ucierać mikserem razem z cukrem przez około 6 - 7 minut. Dodać ekstrakt z wanilii oraz przesianą mąkę pszenną wraz z mąką ryżową. Miksować przez chwilę lub wygniatać ręką łącząc składniki w kulę. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na około 15 minut. Piekarnik nagrzać do 160 stopni. Ciasto włożyć pomiędzy dwa arkusze papieru do pieczenia i rozwałkować na placek o grubości około 1/2 cm kształtem zbliżony do dna formy (nie musi być idealnie równy). Zdjąć górny arkusz papieru z rozwałkowanego ciasta. Placek przełożyć razem z dolnym papierem do formy, przyciąć nożem do wymiarów dna (można dokleić palcami brakujące miejsca). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 30 minut, na lekko złoty kolor. Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Pociągając za papier do pieczenia wyjąć ostudzony spód mazurka na blat. Można już układać dodatki i dekorować. Dodatki: Przygotować krem cytrynowy zgodnie z przepisem, ostudzić i odmierzyć 1 szklankę, wymieszać z likierem cytrynowym. Przygotować cytryny w syropie: zagotować wodę z cukrem, dodać plasterki cytryny i gotować na małym ogniu przez 30 minut. Cytrynę wyłożyć na papier do pieczenia, ostudzić. Spód mazurka posmarować kremem cytrynowym, ułożyć plasterki cytryny (można je pozostawić w całości lub pokroić na mniejsze kawałki). Na wierzch pokruszyć bezę.

Na szczęście już dawno obalono mit nt. związku jajek oraz złego cholesterolu, dlatego można śmiało uznać, że jajko to w zasadzie produkt idealny. Tylko 3 minuty w wodzie kub chwila na patelni, a dostajesz absolutny ucztę dla podniebienia i zastrzyk wszystkiego, co najlepsze dla zdrowia. W jednym tylko jajku masz aż 6g najwyższej jakości, uznawanego za wzorcowe białka, które odżywia mięśnie oraz pozwala szybciej wrócić do wymarzonej sylwetki. Żółtko jest pełne zdrowych tłuszczów omega-3, które chronią przed chorobami serca, lecytyny poprawiającej pamięć, witaminy E hamującej proces starzenia oraz warto wspomnieć u sporej dawce wit. D, dzięki której masz mocne kości i szczupłą sylwetkę. Warto wspomieć, że jajko chroni oczy. Żółtko to źródło luteiny. Barwnik ten działa jak wewnętrzne okulary przeciwsłoneczne. Filtruje szkodliwe dla oczu światło niebieskie i zapobiega uszkodzeniom siatkówki. Luteina ma właściwości antyoksydacyjne – zapobiega uszkodzeniom siatkówki wywołanym przez wolne rodniki. Smacznego Jaja!

■■ 3 łyżki miodu ■■ oliwa z oliwek ■■ świeżo mielony czarny pieprz ■■ sól

PRZYGOTOWANIE: Cebulę kroimy w piórka. Smażymy na małym ogniu aż się zeszkli. Żeby się zarumieniła pod koniec smażenia można zwiększyć ogień. W trakcie smażenia dodać drobno posiekany czosnek i roztarty w palcach tymianek. Przyprawić solą i pieprzem. Do miękkiej cebuli dodać miód i polać octem balsamicznym. Poddusić chwilę na patelni do odparowania.

JAJKA PO SZKOCKU SKŁADNIKI: ■■ 3-4 białe kiełbasy ■■ litr zakwasu ■■ gęsta śmietana ■■ chrzan

■■ 4 szt ziela angielskiego i pieprzu ■■ liść laurowy ■■ 4 ząbki czosnku ■■ łyżka majeranku ■■ sól

PRZYGOTOWANIE: Kiełbasę zalej wodą, dodaj ziele, pieprz oraz liść laurowy i gotuj około 20 min na bardzo małym ogniu. Wyjmij kiełbasę, wlej zakwas, wrzuć zmiażdżony czosnek i gotuj razem około 5 minut. Pokrojoną w plasterki kiełbasę oraz roztarty w dłoniach majeranek dodaj do żurku pod koniec gotowania. Przed podaniem na stół dopraw całość śmietaną i chrzanem.

51



square.pl

HTC ONE M8

TECHNOLOGIE TEXT MATEUSZ NOWAK PHOTO PCADVISOR.CO.UK

Wreszcie jest HTC One M8 - nowy konkurent Galaxy S5 i Xperii Z2. Czy nowy smartfon pomoże tajwańskiej firmie odzyskać dawne miejsce wśród najlepszych producentów telefonów? wady/zalety elegancki wygląd głośniki extreme power saving mode dodatkowe tryby w galerii i aparacie najnowsza wersja Androida KitKat 4.4.2 obsługa gestów wyświetlacz FULL HD 5 cali LTE 150/50 WiFi n oraz ac MHL Procesor Qualcomm Snapdragon 801 Odporny na deszcz – spełnia normę IPX3

H

ciężar – 160 g nie nagrywa wideo 4K brak stabilizacji obrazu przy nagrywaniu wideo gniazdo stereo na dole smartfonu

TC One (M8) to bezpośredni następca modelu HTC One - entuzjastycznie przyjętego przez recenzentów i użytkowników. Nowy telefon tajwańskiego producenta to nie tyle rewolucja, co ewolucja. Jeśli uda się zachować świeżość i dopracowanie poprzednika, a jednocześnie poprawić niektóre parametry, konkurencja z Korei czy Japonii będzie się miała czego obawiać. Na froncie urzązenia znalazły się dwa głośniki stereo oraz ekran o przekątnej 5 cali i rozdzielczości Full HD. Współczynnik PPI wynosi więc w tym przypadku aż 440. W środku znalazł się procesor Snapdragon 801, czyli dokładnie ten sam co w Samsungu Galaxy S5 i Xperii Z2. Do dyspozycji użytkownika oddano kamerę o nazwie „Duo Camera” oraz slot kart microSD (do 128GB). HTC One M8 to telefon wykonany przede wszystkim z metalu i szkła, co jak zaznaczył CEO HTC Peter Chou, jest nie lada wyzwaniem, ze względu na utrudnienia przy umieszczeniu anten we wnętrznu urządzenia. Wykończenie HTC One M8 porównane zostało do zegarka, który należy do kategorii biżuterii.

Przekątna ekranu

5 cali / ekran dotykowy

Pamięć wbudowana

16 GB

Procesor

Qualcomm Snapdragon 801

Rozdzielczość ekranu

1920 x 1080

Czytnik kart pamięci

Tak

Aparat cyfrowy

4,1 Mpx

Komunikacja LTE

tak

Bluetooth

4.0

Polecamy

Aplikacje Bierzemy pod lupę aplikacje na smartfony i oceniamy

Premiera nowego HTC One M8 była również okazją do zaprezentowania szóstej odsłony nakładki od HTC na Androida. Jest ona określana mianem „szóstego zmysłu” i ma być jeszcze bardziej intuicyjna niż poprzednie jej wersje. Użytkownicy będą mogli personalizować wygląd nakładki wybierając spośród wielu kolorów i graficznych motywów. Doczekaliśmy się również odświeżonej wersji BlinkFeeda, porównywanego do Flipboarda, który zagościłby na ekranie głównym. Wraz z nową wersją BlinkFeed otwarte zostało API, dzięki czemu wyświetlane tam informacje mogą pochodzić z jeszcze większej liczby źródeł. Technologia BoomSound ma zapewnić możliwie najlepszą jakość dźwięku wydobywającego się z głośników HTC One M8. Wydajność baterii została poprawiona i ma pozwolić na pracę urządzenia o 40% dłużej niż poprzednik. Odpowiadają za to tryby oszczędzania energii, w tym także ten „ekstremalny”, wyłączający wszystkie funkcje urządzenia poza rozmowami głosowymi, SMS-ami i e-mailami. Sprawdzanie godziny oraz powiadomień, jak również uruchamianie aparatu ma być także znacznie łatwiejsze, dzięki gestom wykonywanym na zablokowanym ekranie. Podwójne tap-

01 Mailbox

Aplikacja SHAREit służy do szybkiego przesyłania plików Działa ona bez pośrednictwa sieci internetowej i obywa się nawet bez domowego routera. Warunkiem jest to, by na urządzeniu nadającym i odbierającym dane dostępna była komunikacja Wi-Fi Direct i zainstalowana była aplikacja SHAREit. Jedna osoba wybiera opcję “Wyślij”, a druga “Odbierz”i tyle. Pliki przesyłają się bardzo szybko.

nięcie podświetli ekran, a umieszczenie dzwoniącego smartfona przy uchu automatycznie spowoduje odebranie połączenia. Bardzo interesująco prezentuje się nowe etui o nazwie „Dot View”, które potrafi wyświetlać takie informacje jak godzina i pogoda, jak także dane dzwoniącej do nas osoby. Etui nie jest więc kolejną barierą między nami, a smartfonem, a przydatnym dodatkiem pełniącym podwójną rolę. Nadal pierwsze skrzypce w przypadku kamery w HTC One M8 odgrywają UltraPixele, a druga z kamer znajdujących się na tylnym panelu telefonu zapisuje dodatkowe informacje odnośnie głębi fotografowanego kadru. Co nam to umożliwi? Kamera ta gromadzi informacje na temat przedmiotów znajdujących się dalej i bliżej nas, a więc wszystko to dzieje się na poziomie hardware’u a nie oprogramowania. Pozwala to na uchwycenie ciekawych kompozycji, np. z rozmytym tłem oraz użycie narzędzi i filtrów dostępnych w aplikacji od HTC. Aplikacja ta posiada otwarte API, z którego bez problemu skorzystają deweloperzy. Dzięki dwóm kamerom możemy też zrobić zdjęcie, a dopiero później decydować w którym miejscu będzie ono wyostrzone.

PODSUMOWANIE Nowy smartfon HTC One to naprawdę potężne i wyróżniające się wśród konkurencji urządzenie

02 SHAREit

Bardzo przejrzysty i płynnie działający klient poczty od firmy Dropbox, znanej lepiej ze swojego dysku internetowego o tej samej nazwie. Imponuje intuicyjnością – niektóre czynności wykonujemy prostymi gestami, a wszystkie najważniejsze przyciski zostały umieszczone dokładnie tam gdzie można się ich spodziewać. Pod względem wyglądu i działania nawiązuje do Inbox’a od Google, choć moim zdaniem jest jeszcze przyjemniejszy w obsłudze.

53


AUTOPROMOCJA

square.pl

PAWEŁ FLISAK TRAINING SERVICES

Naszą kadrę zasila jedyny w UK polski egzaminator CPCS – Paweł Flisak. Robimy również kursy na ciężki sprzęt w środowisku NIEBUDOWLANYM np. złomowiska, wysypiska śmieci, itp. (LICENCJA ITSSAR). PAMIĘTAJ, że do pracy na placu budowy w UK upoważnia Cię tylko licencja CPCS.

W NASZEJ OFERCIE ZNAJDZIESZ: CPCS, CSCS, ITSSAR, IPAF.

N

asi kursanci nie muszą mieć wcześniejszego doświadczenia ze sprzętem budowlanym, ponieważ uczymy również nowicjuszy od podstaw. Współpracując z nami spotkasz się z miłą fachową obsługą. Zatrudniamy tylko profesjonalistów z branży z wieloletnim doświadczeniem.

DUMP TRUCK (WOZIDŁO)

Wozidło, czyli wywrotka ładowana od tylu to pojazd budowlany, którego zadaniem jest przewożenie różnego rodzaju materiałów z punktu A do punku B, wewnątrz placu budowy. Miejsce i rodzaj przewożonego materiału oraz wszelkie specyfikacje dotyczące transportu danego materiału leżą w gestii wykonawcy na danym placu budowy. Wykonawca musi poinstruować operatora dump trucka, operator musi się dostosować i wykonać dane przewożenie materiałów wewnątrz placu budowy, stosując się do instrukcji Supervisora. Język angielski w pracy wymagany na poziomie średnio-komunikatywnym – trzeba rozumieć polecenia Supervisora.

KOPARKA GĄSIENICOWA Koparki są najpopularniejszymi maszynami używanymi na placach budowy w UK. Pełnią kilka najważniejszych funkcji budowlanych: • kopanie, • ładowanie, • równanie, • podnoszenie. Operator koparki to nie tylko bardzo ciekawy i odpowiedzialny zawód, ale bardzo często funkcja dowodząca i prestiż na placu budowy. Rodzaj wykonywanej pracy przez operatora koparki zależy od tego na jakim placu budowy zostanie zatrudniony.

FORKLIFT TELESCOPIC Ładowarki teleskopowe to ciężkie widlaki budowlane, pełniące głównie funkcje transportowe na placach budowy. Kiedy pracujemy z założonymi widłami ich głównym zadaniem jest dostarczanie różnych ładunków w ciężko dostępne miejsca na wysokości lub dużej odległości. Na widły można zamontować różnego rodzaju sprzęt dzięki czemu telehandler pełni funkcje podtrzymywania stali bądź krawężników. Gdy operator zamontuje łyżkę zamiast wideł- telehandler pełni funkcje ładownicze np. ładuje ciężarówki z gruzem.

WALEC (ROLLER) 54

Walec to najpopularniejsza maszyna do kompaktowania wszelkiego rodzaju gruntów i materiałów. Walce dzielimy w związku z ich wagą i rodzajem rolek. Licencja CPCS obejmuje każdy rodzaj walca niezależnie od wielkości i rodzaju.

CZY POTRZEBUJĘ PRAWO JAZDY DO OBSŁUGI SPRZĘTU? Posiadanie prawa jazdy nie jest wymagane do pracy na maszynach, ponieważ nie są one pojazdami poruszającymi się po drogach publicznych. Jeżeli maszyna ma wyjechać na drogę publiczna, lub drogi wewnątrz placu budowy są uznane jako drogi publiczne to jest wymagane prawo jazdy kat. B. Jednak sprawdzenie prawa jazdy leży w gestii głównego wykonawcy na danym placu budowy, a nie CPCS. Średnio tylko 10% placów budowy wymaga prawa jazdy kat. B wraz z karta CPCS NA POJAZD KOŁOWY. W przypadku pojazdów GASIENNICOWYCH prawo jazdy nie jest w ogóle wymagane. PAWEŁ FLISAK CPCS TRAINING LTD DELIVERING BEST TRAINING SERVICES PIERWSZA POLSKA INFOLINIA CSCS BHP’ 0121 295 11 43 www.uprawnienia.co.uk


square.pl

MOTORYZACJA

TEXT ANNA BATOR SKÓRKIEWICZ PHOTO PCADVISOR.CO.UK

JAKIE AUTO KUPIĆ?

poz.

MARKA/MODEL

LATA PRODUKCJI

INDEKS AWARYJNOŚCI

1

Ford Fiesta

2008-

6

2

Mitsubishi Lancer

2005-2008

7

3

Opel Agila

2000-2008

7

4

Suzuki Alto

1997-2006

9

5

Toyota Aygo

2005-

14

Wadą niemieckich rankingów awaryjności, np. TÜV, jest to, że szeregują auta według liczby usterek wykrytych podczas badania technicznego, abstrahując od rzeczywistych kosztów napraw. Trudno też uznać zużyte klocki hamulcowe za poważną wadę modelu. To raczej efekt niedopatrzenia właściciela.

6

Toyota Yaris

1999-2003

14

7

Volvo S40

1996-2004

16

8

Honda HR-V

1998-2006

18

9

Citroen Saxo

1997-2005

19

10

Mazda MX-5

2005-

19

11

Honda Jazz

2001-2008

20

12

Skoda Fabia

2007-

22

ankamentów tych pozbawiony jest ranking angielskiej firmy Warranty Direct. Jest to ubezpieczyciel, u którego kierowcy mogą wykupić polisę, będącą rodzajem przedłużonej gwarancji. Dla powodzenia tego biznesu kluczowe znaczenie ma oszacowanie ryzyka usterek i wydatków na naprawy. Stąd wyniki rankingu wiernie oddają kosztowność i uciążliwość eksploatacji auta.

13

Mazda MX-5

1998-2005

22

14

BMW Z3

2000-2010

22

15

Hundai Getz

2002-2009

23

16

Toyota Auris

2007-

25

17

Ford Fiesta

1995-2002

25

18

Peugeot 107

2005-

25

19

Seat Ibiza

2006-2009

25

20

Mazda Premacy

1999-2004

25

21

Hyundai Coupe

2002-2007

26

22

Kia Picanto

2004-

26

23

Mercedes klasy E

2006-

27

24

Toyota Yaris

2006-

28

25

MCC Smart

2003-2010

28

RANKING AWARYJNOŚCI

M

NIE TYLKO RYZYKO, ALE I KOSZT

Cóż statystycznemu kierowcy po informacji, że np. Subaru Impreza jest autem mało awaryjnym, skoro jedna naprawa potrafi solidnie nadwerężyć budżet właściciela? Dlatego w zestawieniu Warranty Direct zamiast prostego szacowania ryzyka awarii, określono tzw. indeksy awaryjności. Uwzględniają one częstotliwość występowania usterek danego modelu, średnie koszty naprawy oraz czas wyłączenia z ruchu z powodu konieczności remontu. Wynik dla danego modelu określa rzeczywiste ryzyko poniesienia dużych kosztów z tytułu obsługi tehcnicznej auta.

CIEKAWE WNIOSKI W zestawieniu wyników producentów najkorzystniej wypadają tacy wytwórcy, jak Daihatsu, Suzuki, Honda, Chevrolet i Toyota. Oznacza to, że wybierając model jednej z tych firm, ponosi się statystycznie najmniejsze ryzyko trafienia na kosztowne awarie. Jednocześnie najniższe koszty napraw mają Suzuki, Chevrolet, Fiat, Renault i Peugeot. Na szarym końcu listy firm, uszeregowanych według indeksu awaryjności, plasują się natomiast Chrysler, Jeep, Alfa Romeo, Porsche i Land Rover. Z kolei w zestawieniu kosztów napraw ostatnia piątka to Subaru, Mercedes, Jeep, Audi oraz Porsche. Wyniki zdają się potwierdzać obiegową opinię wielu mechaników o tym, że najmniej awaryjne są auta dalekowschodnie, a w kategorii niskich kosztów napraw mocną pozycję mają niektóre modele francuskie.

55


KĄCIK MALUCHA

square.pl

5 2

3 32

30

6 7 1 4

29

11

31

17 18

25

12 13

14 24

21

20

26 23

Skończ obrazek i pokoloruj według własnego uznania

Połącz kropki od 1 do 32

10

16 15

28

27

8 9

19

22

Znajdz Pisanki!

Odnajdz 10 jaj ukrytych na obrazku!

rt

Sta

Koniec Ile masz jajek?

Odnajdz drogę do gniazd z jajami. Ten kto dotrze do gniazda najszybciej wygrywa!

Pokoloruj obrazek kredkami! 56


square.pl

KRZYŻÓWKA

57


Biuro u Briana

 Rozliczenie Podatkowe jako TAX AGENT  Benefity  Home Office/Rezydentura  Ksiegowość  Sprawy Mieszkaniowe i Pracy EUROTRADEZONE 372 Gorgie Road Edinburgh EH11 2RQ

T: 0131 337 9377 admin@neweusupportservice.com

www.neweusupportservice.com




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.