Literatura czeska, słowacka i... grecka - Czeskie i Słowackie Klimaty vol. 3/2010

Page 1

Nr 3/2013 Piątek 25 Października 17. Targi Książki w Krakowie 24–27 października 2013, Nakład: 68 500 egzemplarzy „Czeskie Klimaty”: 2300-2816 „Słowackie Klimaty”: 2300-2824

Słowackie

Czeskie

Klimaty

Klimaty

Ta rg i książki Targi ksi ą żk i w Krako Krakowie wie – sstoisko toi s ko BB69 69 Pavol Rankov

Jan Ba Balabán

Premiera

Zdarz się pierwszego Zdarzyło go września (albo kiedy indziej)

Zapytaj taty Zapyta

targowa

Do perfekcji perf doprowadził ził gatunek opoopo wiadani wiadania egzystencjalnego. Przełożył na czeski opowiadania o Lovecrafta, więc nastrój gro grozy i nieszczęścia towarzyszył mu nie tylk tylko w trakcie tworzenia własnych tekstów tekstów. Balabán w sposób mistrzowski umiał op opisać jednostkę z perspektywy jej wnętrza oraz jej codzienność.  Cały tekst s. 4

Histori chłopców, pochodzących Historia zących z odmienny miennych kultur – Jan jest Czechem, Peter Wę em – pokazuWęgrem, a Gabriel Żydem je, jak mimo często ogromnych mnych różnic, innych wartości i sposobów ów myślenia można co roku spotykać się ię na basenie w Levi Levicach. Cały tekst s. s 10  Cały

Premiera

targowa

Ivana Dobrakovováá

Martin ŠŠmaus Mart

Bellevue

Dziewczynko, roznieć ogieniek Dziew (Ćhajori romani, ker mange jagori) (Ćhajor

Dobrakovová obnaża tabu u – z prostotą, kst mocno naale bezlitośnie. (…) To tekst turalistyczny: ciało boli, niedomaga, nie domyka się albo otwiera, gdy nie powinłyny, wiotczeje, no, wydziela zapachy i płyny, sztywnieje, a wszystko to zawsze wbrew woli chorego. Naszej woli.  Cały tekst s. 10

Gdy ju jurorzy przyznający nagrodę Klubu Książk ymali maszynoKsiążki w Czechach otrzymali pis Dz k część Dziewczynko, roznieć ogieniek, z nich z powodu licznych wstawek w jęro nana, że chodzi zyku romskim była przekonana, książ romskiego autora. a. o książkę  Cały tekst s. 3

Czeskie, słowackie i… greckie nowości! Na tegorocznych 17. Targach Książki w Krakowie wrocławskie wydawnictwo pojawi się już po raz drugi. Oprócz książek z Czech i Słowacji na stoisku B69 będzie można kupić nowości literatury greckiej. Lato w wydawnictwie było bardzo intensywne, dlatego w październiku Czeskie Klimaty i Słowackie Klimaty przygotowały dla miłośników dobrej literatury kilka nowości. Wśród prawdziwych perełek na uwagę zasługuje znakomita powieść Martina Šmausa Dziewczynko, roznieć ogieniek, przedstawiająca losy młodego Cygana Andrejka, któremu trudno odnaleźć się nie tylko wśród czechosłowackich gadziów. Warto też zapoznać się z książką Zapytaj taty Jana Balábana, wybitnego czeskiego pisarza, który, jak w swoim artykule zaznacza Karolina Surma, „w sposób mistrzowski umiał opisać jednostkę

z perspektywy jej wnętrza oraz jej codzienność”. Niespodzianka czeka też miłośników literatury słowackiej. Ivana Dobrakovová, jedna z najpopularniejszych słowackich pisarek, w sposób naturalistyczny i mroczny pokazuje tajemniczy świat ośrodka dla niepełnosprawnych, znajdujący się w tytułowym Bellevue. Warto sprawdzić, jak główna bohaterka Blanka odnajdzie się w świecie fizycznej ułomności. W tym roku w Krakowie zaprezentowane zostaną także nowości literatury… greckiej. Greckie Klimaty powstały po to, by pokazać polskiemu czytelnikowi, że Grecja to nie tylko wielcy filozo-

fowie i wspaniała mitologia, lecz także kolebka bardzo ciekawych i obiecujących młodych pisarzy. Warto sięgnąć zarówno po światowy bestseller Mairy Papathanasopoulou Judasz całował wspaniale, jak i zbiór opowiadań greckiej skandalistki Leny Kitsopoulou. Na targach swoją premierę będzie miała także wyjątkowa Kronika pewnego miasta Pandelisa Prevelakisa. Krakowskie Targi Książki są doskonałą okazją do zapoznania się z docenianymi w polskich mediach powieściami Koniec punku w Helsinkach Jaroslava Rudiša oraz Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Pavla Rankova. W sobotę 26 października o godzinie 14.00 na naszym stoisku odbędzie się także spotkanie z Rankovem, który będzie podpisywał swoje książki. Na naszym stoisku będzie również Kraina Książek, gdzie będzie można kupić publikacje z całego świata. Do każdej zakupionej u nas książki będą dodawane słodkie słowackie rarytasy – cukierki Verbena oraz bogata w magnez czeska woda mineralna Magnesia.  Joanna Figarska

Smakowity dodatek do dobrej lektury Do każdej książki zakupionej na krakowskich targach będziemy dołączać paczkę uwielbianych także przez Polaków czekoladowych Lentilków, smakowite cukierki Verbena albo butelkę bogatej w magnez wody mineralnej Magnesia. Książki i smakowite prezenty znajdziecie na stoisku numer B69.

Wydawca i adres redakcji: Książkowe Klimaty s.c. ul. Mydlana 1 lok. 005 51-502 Wrocław WEB: www.czeskieklimaty.pl www.slowackieklimaty.pl www. greckiekliMAty.pl redaktor naczelna: Joanna Figarska redakcja: Joanna Figarska, Alicja Biaduń, Karina Hübsch, Kamila Margielska, Karolina Surma korekta: Małgorzata Kuśnierz, Justyna Wodzisławska grafika/skład: Wioletta Kowalska tłumaczenia: Dorota Dobrew, Izabela Zając, Alicja Biaduń


2 Premiera

targowa

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

Czeskie klimaty

Czeski Lovecraft w mrocznej Ostrawie J Balabán nie zdążył zobaczyć sukcesu swoich tekstów w Polsce. A nawet w Czechach: zmarł na serce tuż przed 50. uroJan ddzinami, gdy dopiero trwała redakcja powieści ZAPYTAJ TATY. W Polsce jego pierwsze opowiadania ukazały się drukiem rok po śmierci. Opowiadania niebanalne, bo uhonorowane prestiżową nagrodą Magnesia Litera w kategorii Książka Dziesięciolecia. ś Spuścizna pisarza to powieści, niezliczone opowiadania oraz zbiór felietonów i esejów. S

D Do mistrzostwa d doprowadził gatun ek opowiadania egnek zystencjalnego. Jako tłumacz stworzył czeską wersję opowiadań Lovecrafta, więc nastrój grozy i nieszczęścia towarzyszył mu nie tylko w trakcie tworzenia własnych tekstów. Perfekcyjnie umiał opisać jednostkę z perspektywy jej wnętrza i codziennej rutyny. W niewielu słowach malował tak sugestywne depresyjne obrazy, że czynił lekturę swych tekstów trudną, nie znaczy to jednak, że niezrozumiałą. W recenzjach można znaleźć sformułowania o chirurgicznej precyzji autora, niezwykłej pokorze wobec słowa oraz surowości krajobrazów. Właśnie dlatego kolejne zbiory opowiadań były regularnie nominowane i nagradzane w konkursach literackich.

Główną bohaterką prozy Balabána jest Ostrawa. To w niej – trzecim pod względem wielkości mieście Czech – rozgrywają się małe i wielkie dramaty wykreowanych postaci. Jeśli istnieje popularny obraz lekkiej literatury czeskiej, portretującej ludzkie słabości z przymrużeniem oka (jak u Hrabala), czy wręcz prześmiewczej (jak u Haška), to proza Balabana jest jego całkowitym zaprzeczeniem. Niewiele jest w niej światła, śmiechu czy humoru. Jego bohaterowie chodzą do gospód, by zapomnieć o beznadziei swojego życia, o wszystkich tych punktach zwrotnych, którym pozwolili przeminąć, nie zaś, by wspólnie żartować. Czarna Ostrawa, miasto, które żyło robotniczym rytmem, a od momentu zamknięcia większości kopalni powoli zatapia się w szarej codzienności między lombardem a tanim kasynem z automatami, stanowi doskonałe w swej naturalności dopełnienie tych jednostkowych losów. Wyruszamy ze zmęczonymi czterdzie-

stolatkami na szychtę, wypalamy skręconego papierosa z przemyconego tytoniu razem z ekspedientką bez perspektyw. Rekwizytów jest tu niewiele, a próby komunikowania się z innymi nader lakoniczne. Powieść Zapytaj taty zawiera wszystko, co najlepsze w pisarstwie Balabána. Na autobiograficznej podstawie rysuje obraz rzeczy ostatecznych – tematem jest bowiem umieranie taty. Ten niewielkich rozmiarów tekst powstał w trakcie ostatnich trzech lat życia autora. Po raz kolejny pisarz sięga do związków międzyludzkich, do zdań przemilczanych i wypowiedzianych w niewłaściwym momencie, do bohaterów niemocy, duszących się w niemożności zmiany. Mówić o Balabánie znaczy nie oddać nawet fragmentu nastrojów, jakimi autor raczy czytelnika na kolejnych stronach powieści. W tę podróż trzeba wyruszyć z nim – a naprawdę warto.  Karolina Surma

Jaroslav Rudiš – recenzje

fot. Maciej Margielski

powieść prowadzi nas w przeszłość – w sumie dość swojską dla Polaków z pokolenia urodzonego w latach 70. Mowa tu bowiem o czeskim i NRD-owskim ruchu punk, o społecznym kataklizmie transformacji ustrojowej, o rozczarowaniu obiecaną wolnorynkową wolnością. Dlaczego w Polsce nie pisze się takich książek? Naprawdę nie mam pojęcia”.  Piotr Kofta, www.kultura.gazetaprawna.pl

„Jaroslava Rudiša interesuje (…) nieuchronny upływ czasu. Kiedy następuje ten moment, gdy zaczynamy żałować decyzji podjętych przed dekadami, wiedząc, że nic zmienić nie możemy? Kiedy nasze młodzieńcze ekstrawagancje i dziwactwa zmieniają się w irytujące przyzwyczajenia, których nie umiemy się pozbyć? I co z marzeniami z czasów, gdy zdawało nam się, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki – dlaczego niepostrzeżenie zmieniły się w długą listę porażek? Ta pięknie napisana, melancholijna

„To opowieść o czechosłowackiej tożsamości punka. O tym, że wszelkie rewolucje już za nami i żadnej nowej nie będzie. O tym, że buntować nie ma się już przeciw czemu, że bunt jest passé, że nie ma już racji bytu. To barwna książka o tym, co się utraciło i o trudach szukania radości w świecie powstałym po utracie. Symbolika przedmiotów, sytuacji i słów jest nad wyraz czytelna, dlatego też książka Rudiša z pewnością zainteresuje także tych, którzy w 1987 roku nie pili jodu, nie byli na koncercie Die Toten Hosen w Pilznie, nie znają życia w socjalizmie i nigdy

nie poczują klimatu młodości Olego i całego pokolenia, które rozsypało się gdzieś oraz pogubiło, choćby z tego prostego powodu, że nie było ich jeszcze na świecie”.  Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com „Jaroslav Rudiš napisał nie książkę, a punkową operę, w której mieszają się niewinność i wściekłość. Jest jazgotliwa, dynamiczna jak muzyka Sex Pistols i Dezertera. Świeża jak chłodne wino w letni dzień. Opowieść o młodości, muzyce, o słabnącej nadziei i gasnącej radości, o pierwszej prawdziwej punkowej komunie i ostatnim prawdziwym barze. Historia rewolucji o smaku solanki i kiepskiego piwa, miłości, o którą nikt już nie chce walczyć. Zdejmij garnitur, poluzuj krawat. Przypomnij sobie. Dobra proza, porządny cios”.  Kama Margielska Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej

Cichy koniec punku w berlińskim Grandhotelu Gdyby kilkanaście lat temu ktoś powiedział wówczas początkującemu nauczycielowi języka niemieckiego Jaroslavowi Rudišowi, że zostanie słynnym pisarzem i zamiast spędzać czas na odkrywaniu przed dojrzewającymi dziewczętami magii Plusquamperfektu, będzie stał na czerwonym dywanie podczas festiwalu filmowego w Wenecji, zapewne spotkałby się z niedowierzaniem. Punktem zwrotnym dla młodego nauczyciela było uświadomienie sobie, że niezależnie od jego starań zarażanie nastolatek z czeskiej prowincji miłością do języka Goethego i Schillera to prawdziwie syzyfowa praca. Już jako dziennikarz gazety „Právo” postanowił wyjechać na stypendium do Berlina, gdzie powstała jego pierwsza powieść. Niebo pod Berlinem nie tylko zdobyło uznanie krytyków, lecz także stało się swego rodzaju fenomenem czytelniczym, inspirując ludzi do odwiedzania niemieckiej stolicy. Kolejne dwie powieści umocniły jego miejsce na europejskiej scenie literackiej. Wydany w tym roku w polskim przekładzie Koniec punku w Helsinkach jest najbardziej dojrzałym dziełem Rudiša, opisującym z różnych perspektyw pokolenie Niemców Wschodnich i Czechów, którzy w latach 80. przeżywali fascynację kulturą punkową. Największą sławę przyniosła mu powieść graficzna Alois Nebel, która powstawała z przekonaniem, że przeczyta ją maksymalnie kilkoro najbliższych przyjaciół Rudiša i plastyka Jaromíra Švejdíka. Na podstawie komiksu został zrobiony pełnometrażowy film animowany, i to właśnie z powodu jego światowej premiery Rudiš musiał nabyć drogi garnitur, w którym stanął na weneckim czerwonym dywanie. Postaciom ze świata wyobraźni Rudiša zazwyczaj bardzo daleko jest do doskonałości, aczkolwiek czytając jego prozę, trudno jest nam nie czuć choćby odrobiny sympatii i zrozumienia dla byłych agentów SB, niepoprawnych podrywaczy czy nawet nastoletnich terrorystów. Niezależnie od wad i błędów, jakie ludzie popełniają, Rudiš posiada niezwykły szacunek do człowieka jako jednostki oraz umiejętność wybaczania, być może przede wszystkim samemu sobie.  Katarzyna Dudzic

Reklama

Projekty domów i projekty wnętrz www.domowy.pl tel.: 71 723 0 111 | e-mail: doradca@domowy.pl


3

www.czeskieklimaty.pl

Dwa odcienie jednej historii

O tożsamości, tolerancji i umiejętności akceptacji inności opowiada Martin Šmaus. /Joanna Figarska: Pana książka porusza bardzo trudny temat – nie tyle ciągłej tułaczki, ile zagubienia się we własnej tożsamości. Dlaczego jej bohaterami są Cyganie?/ Martin Šmaus: Poczucie braku stabilizacji życiowej, konieczność dostosowania się do nowych warunków, kiedy stare odchodzi, a nadchodzi nowe i nikt nie wie, czy będzie to zmiana na lepsze – to wszystko przytrafia się ludziom niezależnie od ich przynależności do tego czy innego narodu. Jednakże w przypadku Cyganów rzecz ma się nieco inaczej – tak wnoszę z tego, co przez lata widziałem wokół siebie i co trwa do dzisiaj. Otóż w odciętej od korzeni społeczności Cyganów wszystkie te zmiany przebiegają znacznie szybciej. My, gadziowie, do miejsca, w którym jesteśmy dzisiaj, dotarliśmy w ciągu wielu pokoleń, natomiast tradycyjna cygańska wielka rodzina musiała nagle zmierzyć się z nową rzeczywistością i odnaleźć się w niej w ciągu zaledwie paru lat czy wręcz miesięcy. Ta gwałtowna zmiana zachodziła na moich oczach, obserwowałem ją i w ten sposób temat – którego wcale nie szukałem – sam mnie odnalazł. /Czy tworząc tę powieść, spotykał się pan z prawdziwymi Cyganami? Wchodził pan w ich współczesny świat?/ Oczywiście, nie tylko się z nimi spotykałem, lecz żyłem blisko nich – jako dziecko w Rokicanach, potem w Pilźnie. Przez cygańskie osady na Słowacji przechodziliśmy podczas niemal każdej górskiej wędrówki; podobne, lecz jeszcze biedniejsze osady widzieliśmy w Rumunii. Lata służby wojskowej przyniosły kolejne doświadczenia, ale najwięcej o Cyganach dowiedziałem się w ciągu ostatnich 20 lat (a więc również w czasie, gdy powstawała ta książka), kiedy moja rodzina mieszkała w domu, w którym byliśmy jedynymi gadziami – a więc mniejszością etniczną. Wtedy zgromadziłem wiele różnych przeżyć, zdarzeń, obserwacji, które potem złożyły się na pewien ogólniejszy obraz Cyganów. To proste, wystarczy patrzeć – o ile to możliwe – bez uprzedzeń, a więc niczego z góry nie oceniać, tylko po prostu mieć oczy otwarte.

/W pańskiej książce są także ślady świata Cyganów z początku XX wieku, gdy byli wolni i bez problemu wędrowali z miejsca na miejsce, ale już od pierwszych stron powieści dominują współcześni Romowie ze swoimi przywarami… Skąd, pana zdaniem, tak kolosalna zmiana?/ Zdecydowanie wynika to ze sposobu, w jaki Cyganie przyjmują rzeczywistość – jako to, co jest teraz, krótką chwilę teraźniejszą. W tym widzę korzenie wszystkiego, zarówno tego, co dobre, jak i tego, co złe. Właśnie dlatego Cyganie nie potrafią trzymać się jednej stałej pracy, nie posyłają dzieci do szkół, nie chcą budować domów, uprawiać ziemi, choćby nawet sadzić ziemniaków – przecież czas plonów jest tak odległy… A w większości z nas, gadziów, nawet tych żyjących w wielkich miastach, wciąż drzemie ugruntowana przez tysiąclecia natura pasterza czy rolnika. Dlatego – z obawy przed biedą i głodem – chodzimy do pracy, gromadzimy zapasy i pomnażamy majątek. A jeśli chodzi o same „typowo cygańskie” przywary – nie jestem pewien, czy nie są one wadami tylko z naszego, gadziowskiego, punktu widzenia. To samo zjawisko, jeśli spojrzy się na nie z innej strony, może ukazać się nam w innym świetle, wada może wtedy stać się zaletą. /W swojej książce nie wybiela pan Cyganów, nie ukrywa ich wad oraz jakże stereotypowych, aczkolwiek często prawdziwych zachowań – kradzieży, cwaniactwa, braku chęci do pracy. A przecież kiedyś Cyganie byli symbolem wolności i złączenia z naturą. Skąd, według pana, tak wielki kontrast?/ Ja tu nie widzę kontrastu, to jest druga strona tej samej monety. Wynika to z podejścia Cyganów do życia, z typowego dla nich postrzegania wszystkiego w krótkiej perspektywie czasowej. Zerwanie blaszanego dachu znad własnej głowy i zaniesienie go do punktu skupu albo zabranie sąsiadowi z baku benzyny za pomocą rurki oznacza natychmiastowy zarobek. Podobnie uzyskanie renty inwalidzkiej. Ale uwaga – nie zauważyłem u Cyganów niechęci do pracy, wprost przeciwnie, wiele razy widziałem, że potrafią harować. Oni po prostu nie umieją wytrwać długo w tej samej pracy – stałe zajęcie, jakie ma większość z nas, z wypłatą pod koniec miesiąca,

MARTIN ŠMAUS i jego cygańska ballada Gdy jurorzy przyznający nagrodę Klubu Książki w Czechach otrzymali maszynopis Dziewczynko, roznieć ogieniek, część z nich z powodu licznych wstawek w języku romskim była przekonana, że chodzi o książkę romskiego autora. Zapewne nie mniejsze było zdziwienie organizatorów konkursu, gdy dowiedzieli się, że autorem tej przejmującej, poetyckiej powieści o życiu jednego człowieka jest 40-letni pracownik techniczny jednego z morawskich szpitali. Gdyby poszukać inspiracji literackich, nie można by przeoczyć wpływu stylu Hrabala na powieść Šmausa. Czytelnik nie znajdzie tu jednak piwnych opowieści z knajpy, a poważną, momentami nawet okrutną historię młodego Andreja. Zdecydowaną wartością powieści jest dystans narratora. Ani mniejszość romska, ani społeczeństwa większościowe nie są tu podda-

ne wartościowaniu. Tylko w ten sposób można było pokazać tragizm losów chłopca, któremu nie udało się dopasować do żadnej z kultur, z którymi miał kontakt. Cała powieść rozgrywa się na przestrzeni od słowackiej Polany, przez kopalnianą czarną Ostrawę i wielkomiejską Pragę, do czeskiego Pilzna, co pozwala na zbudowanie kolejnej opozycji: nieskażonej przyrody i surowego ludu oraz przemysłowej, zdegenerowanej rzeczywistości. Dziewczynko, roznieć ogieniek to późny, ale bardzo udany debiut, który otrzymał świetne oceny zarówno od krytyków, jak i czytelników. Ci ostatni niekiedy postulują włączenie go do kanonu szkolnych lektur. W świetle trudnych stosunków czesko-romskich byłby to krok w stronę zrozumienia tej zamkniętej, choć widocznej grupy etnicznej.  Karolina Surma

z koniecznością podporządkowania się pewnym rygorom to nie dla nich. W ten sposób przejawia się ich poczucie wolności, nie mają pracy, więc nie są nią ograniczeni, żyją też bez strachu o to, że ją stracą. To samo dotyczy majątku, pieniędzy – które dają wolność, ale jednocześnie ją odbierają.

fot. archiwum prywatne

wywiad /

/Ważną rolę w powieści odgrywają także kobiety. To matka jest dla Andrejka istotą najwyższą, uosobieniem wszystkich cnót, potem patrzy on tak samo na swoją żonę. Oburzający dla Cyganów mógłby być fragment, w którym jedna z bohaterek wyrzuca za próg swojego męża, ojca rodziny. Czy spotkał się pan z takim zachowaniem (albo słyszał o podobnym zdarzeniu) w prawdziwym świecie Romów?/ Z takim zachowaniem nie spotkałem się bezpośrednio, ale słyszałem o podobnym zdarzeniu. Zresztą takie rzeczy dzieją się nie tylko w środowisku Romów. Dużą rolę odgrywa tu emancypacja, uświadomienie sobie własnej wartości. Może jest to oznaką tego, że my, faceci, powoli stajemy się towarem zbędnym, a z całą pewnością oznacza to, że teraz już nie wszystko ujdzie nam na sucho. Z jednej strony wspomniany epizod jest przejawem niesłychanej siły, płynącej z dążenia do ochrony życia przed destrukcją, z drugiej zaś jest to ewidentny przejaw rozpadu tradycyjnej wielkiej rodziny. W końcu – czyż nie dotyczy to

Odnaleźć siebie Andrejko nie umie dopasować wać się ani do życia Cyganów, ani do reguł, które rządzą światem tem Czechów. Przez to jego bunt jest est bardziej wiarygodny, a opowieść eść Šmausa wykracza poza świat wiat Romów i staje się pytaniem o godność i wolność człowieka. „Bogactwo brata się z pieniędzmi, bieda z pieśniami. Ale muzyką się nie najesz, śpiewem głodu nie oszukasz” – pisze Martin Šmaus. Rola muzyki w tej książce jest subtelna, ale ważna. Andrejko Dunka, główny bohater, już jako dorosły chłopak dostaje do ręki skrzypce i jest to chwila niezwykła, bo oto wydaje się, że to, co kiedyś rozdzielono, stało się jednością. Dzięki muzyce zrozumiemy zdolność Romów do bezgranicznej radości, jak i najgłębszego smutku. Andrejko urodził się w latach 70. w osadzie

również i nas, gadziów? Tyle że zmiana ta w naszym przypadku przebiegała wolniej i, powiedzielibyśmy, w bardziej cywilizowanej formie. /Opowieść kończy się w roku 1993. Jak dzisiaj wygląda świat Cyganów w Czechach?/ To byłaby opowieść na setki stron. Choćby dlatego, że nie da się opisać życia „przeciętnego” Cygana (coraz częściej nazywanego Romem), ponieważ w tej społeczności zdarzają się osoby mające świetne wykształcenie i stałą pracę, choć większość stara się jakoś prześlizgnąć przez życie, niemało jest też osób żyjących na samym dnie. Tak zwany problem cygański bywa czasami wywoływany w sposób sztuczny i stanowi źródło dochodu tysięcy różnych specjalistów. Dla większości zwykłych ludzi, zarówno po gadziowskiej, jak i po romskiej stronie, wszystko zmienia się w sposób niejako naturalny, poprzez rozwój i dobór naturalny, ale w większości są to zmiany na gorsze. Wystarczy przejść się po jakimś obszarze wydzielonym etnicznie z otaczającej go reszty – znajdziecie tam tylko domy zrujnowane przez ekstensywne użytkowanie, lombardy i skupy surowców wtórnych, od razu otoczy was morze bystrych na oko dzieciaków, które roznosi energia i które powinny być o tej porze w szkole, starsi tylko siedzą i się nudzą, czasem przejedzie mercedes cygańskiego lichwiarza, obwieszonego złotem, i minie was jakiś nędzarz, który taszczy do skupu złomu pogiętą rynnę albo klapę od kanału. Instytucje reagują zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy już dojdzie do jakiegoś konfliktu na tle etnicznym. /Czy Andrejko mógł cokolwiek zrobić, żeby zmienić swój los?/ Mógł. Ale sam o tym nie wie. Albo raczej: z czasem się o tym dowiaduje, lecz nie potrafi sobie pomóc, nawet gdyby chciał. I znowu sobie uświadamiam, że przecież dotyczy to nas wszystkich, tyle że my poruszamy się w innym otoczeniu, mamy inne możliwości, nasz czas też jest inny. Nie sądzę, żeby historia opowiedziana w tej książce miała jakieś wyjątkowe znaczenie. Raczej chodzi o pewien obraz zjawisk bardziej ogólnych, miejscami tylko lekko zarysowany, a czasem wyraźnie widoczny w poszczególnych akapitach czy nawet zdaniach. Ale rzeczy, które mają wymiar powszechny, trudno oddzielić od materii konkretnego ludzkiego losu.  Joanna Figarska, tłum. Dorota Dobrew Cały wywiad na stronie www.czeskieklimaty.pl

romskiej na wschodnich krańcach dawnej Czechosłowacji. Był sprytny, więc wysłano go do wuja do Pragi, jego obow wiązkiem stały się m.in. kradzieże. Ale ttęsknota za wolnością, za życiem, w którrym sam decyduje o sobie, doprowadza w końcu do buntu. M Martin Šmaus pisze przejmująco. Dramaty tycznie i poetycko, gdy opisuje świat And drejka, przyrodę. Okrutnie, gdy pokazuje b bezwzględność, z jaką niszczy się romskie osiedla, przymusowe deportacje Romów, pracę w kopalniach, stałe wykluczenie i rasizm. Cyganie u Šmausa nie są jednak tylko ofiarami. Potrafią się po swojemu mścić. Andrejko nie umie dopasować się ani do życia Cyganów, ani do reguł, które rządzą światem Czechów. Przez to jego bunt jest bardziej wiarygodny, a opowieść Šmausa wykracza poza świat Romów i staje się pytaniem o godność i wolność człowieka.  Angelika Kuźniak Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej


4

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

wywiad / Siła

przypadku

O historii powstawania książki o wyjątkowej poetce Papuszy, sztuce, a także roli przypadku opowiada Angelika Kuźniak. /Joanna Figarska: Dlaczego Bronisława Wajs?/ Angelika Kuźniak: Wychowałam się 80 km od Gorzowa Wielkopolskiego. Jest w nim park Wiosny Ludów, który przez miejscowych nazywany jest parkiem Róż. Tam najczęściej wróżyły Cyganki. Nie było już wśród nich Papuszy, wyjechała z Gorzowa w 1984 roku, ale jej imię pojawiało się w rozmowach. Kilkanaście lat później dostałam tomik Pieśni Papuszy z 1956 roku. W tych wierszach jest wszystko. Ból, radość. Czerń i biel. Wolność i jej brak. Ogromna tęsknota. Od tego się zaczęło. /W książce Martina Šmausa pt. Dziewczynko, roznieć ogieniek główni bohaterowie przenoszą się z miejsca na miejsce, nie potrafią odnaleźć się w dużych miastach, niszczą podarowane im domy. Czy jest jakaś szansa, by Cyganie znaleźli równowagę między wielką potrzebą wolności ducha a życiem w zgodzie z resztą społeczeństwa?/ To bardzo ogólne pytanie. I nie umiem na nie odpowiedzieć. Wiem jedno: łatwo napisać anonimowo na forum, że Cygan to brudas, złodziej, nierób. A gdybyśmy słowo „Cygan” zamienili na „Polak”? Wychowałam się w mieście na granicy polsko-niemieckiej. Po otwarciu granic za Polakami w niemieckich sklepach chodzili ich pracownicy i patrzyli, czy nie kradną. Nie twierdzę, że Cyganie to samo dobro. Ale wszystko jest bardziej skomplikowane. Problemy narastały przez dziesięciolecia, nad ich rozwiązaniem trzeba pracować. Może jednak zacznijmy od siebie, od wyrzucenia z głowy, często krzywdzących, stereotypów. /A co z przeznaczeniem? Można od niego uciec? Andrejko z powieści Šmausa próbował./ Reklama

Czeskie klimaty

Gdyby Papuszy kazano wybrać: albo jesteś poetką albo cyganką, nie mam wątplifot. z archiwum autorki wości, co by wybrała. Papusza była Cyganką z krwi i kości. Historia Papuszy jest historią przypadku. Gdyby nie spotkania z Ficowskim, Tuwimem, gdyby nie publikacje, byłaby poetką nienazwaną, śpiewałaby do drzew, z pokorą znosiłaby trudne życie cygańskiej kobiety, może nawet byłaby szczęśliwsza. /Co panią, jako autorkę tej książki, najbardziej poruszyło w „poetce wyklętej”?/ Jej siła. I pokora, z jaką znosiła swój los. Trudno sobie wyobrazić straszniejszą cenę za talent niż ta, którą Papusza zapłaciła. Poezję nosiła w sobie od dziecka. Kiedy była małą dziewczynką i cały tabor już spał, szła nad rzekę. Tam w ręce chwytała ryby, „draźnił” ją błysk w wodzie. Nie rozumiała tego. Może dlatego chciała nauczyć się pisać. Może pomyślała, że wytłumaczenie znajdzie w literach, w książkach. Poprosiła dzieci, by nauczyły ją pisać i czytać. Płaciła im tak, jak potrafiła, czyli kradzionymi kurami. Cyganie już wtedy się z niej śmiali. Matka nie chciała, żeby się uczyła, ojczym ją za to bił, ale ona szła do lasu, trochę płakała, a potem czytała „jeszcze więcej asz mię oczy boleli”. /Gdyby Papusza i Andrejko mogli się spotkać, to co by sobie powiedzieli?/ Może Papusza nic nie musiałaby mówić, może Andrejko znałby jej historię, a ta mówi sama za siebie. A może wyszeptałaby jak pod koniec swojego życia: „Dziś ogniska cygańskie mchem zarastają, lasy pościnane. Bo budowy z tych lasów. Ale jeszcze wstaną, aby człowiek żył”.  Joanna Figarska Cały wywiad na stronie www.czeskieklimaty.pl

Cygan, czyli kto? Cygańska saga rodzinna? Tego jeszcze nie czytaliśmy. Andrejko i jego bliscy nie kojarzą się z bohaterami wielkich realistycznych powieści. Pochodzą z prymitywnej wioski na wschodzie Czechosłowacji, a nie z kupieckiej Lubeki czy Londynu w wiktoriańskiej Anglii. Mimo to książka Martina Šmausa Dziewczynko, roznieć ogieniek ma prawdziwie epicki oddech, a doświadczenia kolejnych pokoleń Dunków tworzą panoramę losów społeczności cygańskiej w tych krajach europejskich, w których zapanował komunizm. I nie kończą się wraz z jego upadkiem, trwają kolejne dziesięciolecia. Wszędzie tam, gdzie dotarła Jesień Ludów, owoce transformacji przeszły Romom koło nosa. Z Brukseli płyną słowa potępienia i pieniądze, jednak getta były i są. Nie tylko w Europie postkomunistycznej, lecz także na Zachodzie. Społeczeństwa, które boją się kryzysu, szukają kozła ofiarnego. A politycy pomagają go odnaleźć: „To Cyganie przejadają wasze podatki!”. Jak mamy się z sobą ułożyć? Kultura może być pomostem. Znów ukazały się nieocenione „cygańskie” książki Jerzego Ficowskiego. On pierwszy w 1949 roku wkroczył w rejony cygańskich sekretów. Wcześniej powstawały teksty przyczynkarskie, złożone z nierzetelnych często informacji i ocen pełnych uprzedzeń. Autor od samych Cyganów uczył się ich obyczaju, kodeksu moralnego i języka. To jemu zawdzięczamy wiedzę o rodowodach i migracjach cygańskich grup, samozwańczych królach i sposobach przetrwania. Cyganie na polskich drogach, Demony cudzego strachu i Pod berłem króla pikowego zbliżają czytelnika do nieistniejącego już świata nomadów. Wędrowna przeszłość kształtowała kulturę Romów i nadal jest intrygująca. Właśnie dlatego tygodnik „Polityka” we współpracy z wydawnictwem Nisza zaproponował odbiorcom tomik poezji Bronisławy Wajs „Papuszy” w językach polskim i romani. Niemal równocześnie ukazała się reporterska książka Angeliki Kuźniak o jej życiu. Julia Hartwig na okładce przekonuje: „Papusza to nasza »poetka przeklęta«, nieuznana przez swoje środowisko, bardzo oryginalna, nienaśladująca nikogo, zakochana w przyrodzie, wzruszająca”. Teraz czekamy na kolejne wcielenie Papuszy, filmowe. Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze pracowali nad filmem aż sześć lat. 90 procent obsady to Romowie, a 80 procent dialogów jest w romani – wyliczyli reżyserzy. Oboje nauczyli się języka Romów, a filmem oddali hołd ich kulturze. „Ten mądry, pełen poezji, wolności i wielkich emocji film jest ciekawszą opowieścią o Cyganach niż obrazy Kusturicy czy Gattlifa” – napisał jeden z recenzentów. Kim jest Cygan? To biedak, nieuk, złodziej, leń, ale również zdolny muzyk i wesołek. Nienawidzony lub ignorowany. Tak przez wieki kształto-

wano jego wizerunek. Dziś romskie elity próbują się wyzwolić spod tej dominacji. Wkrótce w Zachęcie fascynująca wystawa Domy srebrne jak namioty. Według Timei Junghaus, krytyczki i kuratorki pierwszego romskiego pawilonu na festiwalu w Wenecji, „akt kolonizacji Romów przez europejską większość dokonuje się w sposób najbardziej widoczny na płaszczyźnie wizualnej”. Zobaczymy więc XIX- i XX-wieczne dzieła przedstawiające stereotypowy obraz Romów w sztuce. Natomiast prace artystów współczesnych z różnych krajów pokazują możliwe drogi wyjścia poza kliszę kulturowego ucisku. Takie, które przeprowadzą romską tematykę z marginesów do głównego dyskursu społecznego czy estetycznego. Wśród wielu dzieł znajdzie się Nie ma jak w domu Delain Le Bas, Brytyjki romskiego pochodzenia. Artystka przyjrzała się konstrukcjom na terenach New Forest w hrabstwie Hampshire. Powstały jeszcze przed wojną, miały zniechęcić Cyganów do wędrówek. W budynkach bez wody i sanitariatów nie wolno było kłaść podłóg ani wstawiać zwykłych drzwi i okien. Chociaż mieszkańcy woleliby żyć w lesie, we wspólnocie, to z powodu warunków musieli się stamtąd wynieść. Delain Le Bas zbudowała instalację z tego, co udało się jej znaleźć na podwórzu domu rodziców. Dzieło z zardzewiałym cynowym kociołkiem i stolikiem z miską do mycia stanowi przestrzeń w przestrzeni. Kwestionuje struktury, które umożliwiły upośledzenie i „swego rodzaju kulturowe ludobójstwo mniejszości na terenie Zjednoczonego Królestwa” – jak to nazwała autorka. „Zderzenie mojej sztuki z »prawdziwym« życiem nastąpiło w momencie, gdy instalacja wróciła na rodzinne podwórko i moi bracia zażądali zwrotu drewna i blachy falistej, z której była skonstruowana, ponieważ były im potrzebne do skończenia »jakiejś roboty«” – podsumowała artystka. W Europie dojrzewa przekonanie, że romskie doświadczenie – alternatywna wiedza o świecie – może wzbogacić i odświeżyć refleksję o porządku społecznym, ekonomicznym, estetycznym. Przykładem jest architektura: pałace Romów w rumuńskim Buzescu czy skopiowana z dolarowego banknotu replika Białego Domu w mieście Soroki w Mołdawii. Znawcy twierdzą, że w tej swobodzie łączenia różnych elementów z różnych styli i epok jest coś z najlepszych dokonań postmodernistów. Umiejętność życia we wspólnocie, mobilność, zdolność do adaptacji nawet w niesprzyjających warunkach, pragmatyzm, przyrodzona wielokulturowość i dwujęzyczność, poszanowanie natury to cechy tradycji i kultury Romów. Bardzo dziś atrakcyjne, więc coraz częściej stają się przedmiotem namysłu. Wspólnego, bo taka przed nami przyszłość.  Lidia Ostałowska

Przytul Krecika! Krecik w czapeczce i spodenkach. Krecik mały, z breloczkiem, a może duży, będący towarzyszem jesiennych wypraw do lasu? Na stoisku B69 będzie można kupić zarówno literaturę piękną oraz historie kultowego Krecika, jak również maskotki przedstawiające ulubieńca nie tylko małych czeskich widzów. Oprócz Krecika do wyboru będą także inne postacie z bajki, m.in. jeżyk i zając.


5

www.czeskieklimaty.pl

CZESKIE NOWOŚCI WYDAWNICTWA AFERA Plastikowe M3, czyli czeska pornografia to finezyjny skandal prozatorski, który wyszedł spod pióra gwiazdy literatury czeskiej Petry Hůlovej. Na podstawie ksiąşki powstała świetnie przyjęta sztuka teatralna Czeska pornografia. Co znajdziemy w Plastikowym M3? Jak moşna się spodziewać: szeroko pojętą seksualność i prowokację. Ale takşe gorzką krytykę współczesnego „digiświata� i niewesołe wnioski

dotyczące naszego (i naszych narządów płciowych) w nim miejsca. Plus humor, ironię i zabawę językiem na najwyşszym poziomie. Jak twierdzi sama Hůlovå, „şeby ksiąşka była coś warta, pisarz musi być gotowy zaryzykować dla niej własną reputację‌�. Kup ksiąşkę, weź autograf i porozmawiaj z autorką! Autorka podpisuje ksiąşki na 17. Targach Ksiąşki w Krakowie: 26.10.2013 (sobota), godz. 16.00–17.00 na stoisku D20, godz. 17.00–18.00 na stoisku B69. Spotkanie autorskie z Petrą Hůlovą: 26.10.2013 (sobota), godz. 19.00, Czuły Barbarzyńca, ul. Powiśle 11.

Emil Hakl to jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych autorów czeskich, zwany przez krytykę „mistrzem mowy niezaleşnej�. Tej jesieni ukazała się jego wyjątkowa ksiąşka Zasady śmiesznego zachowania. Jaki jest jej bohater? Jak twierdzi kobieta, która na swoje nieszczęście go poznała: „Jesteś wiecznie niezadowolony, podkurwiony, nieokreślony, nie moşna się do ciebie zblişyć, nie dasz się nabrać, robisz z siebie gwiazdę, chlejesz, rşysz jak koń, w środku cały się trzęsiesz, potem bierzesz stilnox, şeby zasnąć. Chcesz tak umrzeć? Chcesz i jeszcze będziesz z tego śmiesznie dumy�.

KSIÄ„ĹťKi /

wybitna

Dziennik Helgi Wspomnienia dziewczynki ocalałej z Holokaustu, ilustrowane rysunkami młodej autorki, to niezwykłe świadectwo o şyciu w obozach koncentracyjnych. Helga zaczyna pisać pamiętnik w 1938 roku. Ma wtedy osiem lat i mieszka z rodzicami w Pradze. Rodzina Helgi staje się ofiarą pierwszej fali nazistowskiej inwazji – jej ojciec traci pracę, przed dziewczynką zamykają się drzwi szkoły, a cała trójka otrzymuje zakaz opuszczania mieszkania. Helga, wraz z rodzicami, przybywa do obozu w Terezínie, skąd po trzech latach jej ojciec zostaje wysłany do Auschwitz, wkrótce dołącza do niego şona z córką. Tymczasem wuj dziewczynki ukrywa pamiętnik, zamurowując go w ścianie. Dziś Helga Weiss jest jedną z najbardziej znanych czeskich malarek i ilustratorek.

Autor: Helga Hoťkova-WeissoVå Tłumaczył: Aleksander Kaczorowski

nowość / Hurra, nie jestem Bogiem! „Uczę się radośnie wypuszczać sprawy z rąk, mając świadomość, şe człowiek nie moşe być wszystkim. Czynię to, czego nie mogę zwalić na kogoś innego; być po prostu Tomåťem Halíkiem�. Ksiąşka księdza Tomåťa Halíka to zbiór 13 niezwykłych opowieści o wierze, nadziei i miłości. Próba odpowiedzenia na pytania, jak ocalić siebie w czasach kryzysu, jak znaleźć sens w cierpieniu, gdzie szukać prawdy, jak şyć z wątpliwościami i jak wahać się mądrze. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy poszukują swojego miejsca w świecie.

Autor: TomĂĄĹĄ HalĂ­k

nowość / Praga. Miasto magiczne.

Spacerownik historyczny 16 spacerowych tras, legendarne piwiarnie, modne kluby, sprawdzone restauracje i bary, szczegółowe mapy i ponad 800 zdjęć jednego z najpiękniejszych miast Europy. Skarby, kolekcje, muzea, biografie, anegdoty i polonika, czyli Praga oczami Marka Pernala – historyka z wykształce-

nia, ktĂłry jako dyplomata spÄ™dziĹ‚ w Pradze kilka lat. OgromnÄ… zaletÄ… ksiÄ…Ĺźki jest szereg informacji praktycznych, przydatnych zwĹ‚aszcza spacerowiczom, np. gdzie smacznie i niedrogo zjeść. A poza tym kalendarium, indeksy i tropy magiczne, a wĹ›rĂłd nich: astrolodzy, alchemicy, kabaliĹ›ci, wróşbici, mÄ™drcy i szaleĹ„cy.

Autor: Marek Pernal

nowość / Oto jest Paryş Pierwszy tom kultowej serii ksiąşek dla dzieci o miastach świata – po raz pierwszy w Polsce! Esencja dawnego Paryşa w urzekająco zilustrowanym albumie w stylu retro. Ta ksiąşka przeniesie Was do magicznego Paryşa lat 60. Zobaczycie tam słynne budowle, kawiarnie i ogrody. Spotkacie artystów, kwiaciarki, konsjerşki, bukinistów i‌ całe mnóstwo kotów. Wybierzecie się na spacer brzegiem Sekwany, odwiedzicie Luwr i wdrapiecie się na szczyt wieşy Eiffla. A wszystko to dzięki czarują-

Proza Hakla to pomysłowy język, celne obserwacje, zaskakująco intymne zwierzenia i energiczne, dowcipne dialogi. Choć z ksiąşki moşemy się dowiedzieć, co trzeba zrobić, şeby się ośmieszyć, ona sama zdecydowanie nie ośmiesza autora, przeciwnie – stawia go wśród najciekawszych osobowości literatury czeskiej.

www.WydawnictwoAfera.pl bardzo dobra

godna uwagi

przeciętna

cym ilustracjom Miroslava Šaťka, które podbiły świat w latach 60., a dziś triumfalnie powracają jako perełka stylowej grafiki ksiąşkowej sprzed lat.

Autor: Miroslav Šaťek Tłumaczył: Maciej Byliniak

Dzieła zebrane Milana Kundery, jednego z najwaşniejszych pisarzy XX wieku, w olśniewających projektach graficznych Przemka Dębowskiego i Wojtka Kwietnia-Janikowskiego! Wydawnictwo W.A.B. przygotowało w tym roku specjalną edycję następujących dzieł pisarza: Śmieszne miłości, Księga śmiechu i zapomnienia, Walc poşegnalny, ŝycie jest gdzie indziej, w kolejnych latach ukaşą się: ŝart, Nieznośna lekkość bytu, Kubuś i jego Pan, Sztuka powieści, Nieśmiertelność, Zdradzone testamenty, Powolność, Toşsamość, Niewiedza, Zasłona, Spotkanie.

Reklama

w. ytelnikó z C i w wcó la Wyda być! d s a z c inieneś wy w o k o t p ją y m W tóry ry, na k u t a r e t li l zamy Zapras Festiwa

5 - 8 grudnia 2013

Dworzec Wrocław Główny, ul. Józefa Piłsudskiego 105 %LXUR :URFåDZVNLFK 3URPRFML 'REU\FK .VLąĪHN :URFåDZ XO :LGRN $ WHO ID[ H PDLO ZSGN#ZSGN SO www.wpdk.pl


6

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

greckie klimaty

greckie Klimaty Bo Grecja to nie tylko mity…! Po wejściu na POLSKI RYNEK z najlepszą czeską i słowacką literaturą przyszedł czas na prozę najciekawszych współczesnych pisarzy greckich. Od lipca w księgarniach można znaleźć popularną i cenioną w Grecji książkę Judasz całował wspaniale Mairy Papathanasopoulou. Jednak najsłynniejszy grecki romans to nie jedyna nowość, która czeka na czytelników Greckich Klimatów. W ofercie wrocławskiego wydawnictwa, które jako jedyne w Polsce promuje współczesną literaturę grecką, można znaleźć także zbiór opowiadań Nietoperze. Aqua velva niepokornej aktorki i pisarki Leny Kitsopoulou. Na tegorocznych targach swoją premierę będzie

wywiad /

miała też powieść Pandelisa Prevelakisa Kronika pewnego miasta. Oprócz własnych wydań Greckie Klimaty oferują szeroki wybór greckiej literatury pięknej, która dostępna jest na polskim rynku. Na stoisku na krakowskich targach (B69) będzie można znaleźć również najnowszą powieść Huberta Klimko-Dobrzanieckiego pt. Grecy umierają

w domu, a także książkę dziennikarza Dionisiosa Sturisa Grecja. Gorzkie pomarańcze. Poza beletrystyką na naszym stoisku będzie można nabyć najlepsze, wodoodporne mapy Grecji firmy Terrain oraz różnorodne przewodniki. Nie zabraknie także publikacji naukowych. Wyjątkowa jest też licząca 10 tomów seria Arcydzieła Literatury Nowogreckiej, która powstała we współpracy ze studentami filologii nowogreckiej oraz cywilizacji śródziemnomorskiej. Redaktorką serii jest prof. dr hab. Małgorzata Borowska, kierownik Pracowni Studiów Helleńskich Wydziału „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego.  Joanna Figarska

Wczoraj człowiek, dzisiaj pyłek

Grecka pisarka i reżyserka sztuk teatralnych Lena Kitsopoulou opowiada o ucieczce od rzeczywistości, obrazach wspomnień, dawnej Grecji i marzeniach pożeranych przez państwo w XXI wieku. W kiblu rzeczywistości „(…) te bzdury opowiadam teraz mojemu synowi, kiedy sadzam go na muszli, doszliśmy do tego etapu, że odstawiliśmy już nocnik i dlatego opowiadamy o dziurze, która prowadzi do jeziora, i zaczynamy całą historię, która ciągnie się w nieskończoność. Facet w czerwonej dżokejce nazywa się Mark i szykuje się do zawodów olimpijskich w wioślarstwie, jego żoną

wdzięczną sobie samej. Nie zawsze mi to wychodzi i często spadam w otchłań Tartaru. Ciotki. Jak jasne cukiernie „Wujkowie i ciotki znowu nabierają kształtów w głębi drogi, kiedy zbliżają się w naszą stronę. Jak jasne cukiernie. Która rozwałkuje jutro ciasto filo, która przyrządzi faszerowane pomidory. »Dzisiaj zarżnęłam koguta«. »Pojawiły się już figi«. »Mnie złapał jakiś świąd z rana«”.

fot. Lea Binzer

(Nietoperze, ze zbioru opowiadań Nietoperze)

jest Susan, mieszkają w czerwonym domku po drugiej stronie jeziora, gdzie, w czasie gdy Mark trenuje, Susan szykuje śniadanie z jajkami, rogalikami i serowymi chrupkami”. (Dziura, ze zbioru opowiadań Nietoperze)

/W jaki sposób ktoś może uciec od rzeczywistości? Czy wszystko nie staje się trudniejsze, kiedy ucieka się choćby na chwilę?/ Lena Kitsopoulou: Istnieją sposoby, żeby uciec. Istnieją narkotyki. Istnieje alkohol. Istnieje też bardzo łatwy sposób na wykreowanie własnej rzeczywistości. Robisz dokładnie coś przeciwnego niż to, co społeczeństwo uznaje za normalne. Nie podążasz za modą, nie obracasz się w towarzystwie większym niż trzy, cztery osoby, nie czytasz horoskopów, nie oglądasz telewizji, nie wierzysz, że świat się zmieni, cieszysz się swoim prawem do bezczynności, nie walczysz o to, by dowieść, że jesteś kimś ważnym, tego typu rzeczy. /A pani w jaki sposób od niej ucieka?/ Wybieram towarzystwo osób, które nie mają wieku. Wybieram pracę, w której toczę dialog z martwymi. Jak tylko mogę, staram się być

/Jak ważne są dzisiaj dla człowieka obrazy, wspomnienia wujostwa, sąsiedztwa, wsi? Albo odwrotnie, co traci człowiek, który nie dorastał pośród takich obrazów?/ W zasadzie dzieciństwo to azyl i skarb. Przenika życie do cna, bez żadnych filtrów. Dlatego nieszczęśliwy jest ten, komu wyrządzono krzywdę w dzieciństwie. Wieś i obrazy dawnej Grecji mają swoją piękną prostotę i naiwność, brak pośpiechu, spokojny sposób mierzenia się ze śmiercią. Te społeczności były znacznie bliżej natury, stopy tamtejszych ludzi stąpały po ziemi, ich oczy oglądały horyzont i zjawiska pogodowe, ich zmysły rozpoznawały wiatry, natura miała nad nimi znaczną przewagę i to nieświadomie ich uspokajało. I ten przymus bycia szczęśliwym „Czy nie są przygnębione wszystkie te ludzkie istoty, które bezwiednie uświadomiły sobie, jak bardzo są przygnębione, i z zawrotną prędkością biegną jak najdalej od siebie samych i nazywają siebie zrównoważonymi ludźmi? Czy to ja jestem przygnębiona, która zdecydowałam się nie biec daleko i po prostu przycupnęłam sobie na środeczku, czekając na to, co się wydarzy?”. (Deprecha, ze zbioru opowiadań Bezkresne drogi)

/Czy istnieje przymus bycia szczęśliwym? Można zaprzeczać przed samym sobą, że nie wszystko u ciebie w porządku?/ Oczywiście, że jest taki przymus. Wierzę, że człowiek nie może być szczęśliwy. Być może jedynym rzeczywistym szczęściem jest wiedza, która zawiera w sobie także nieszczęście. /Czym jest dla ciebie równowaga?/ Żeby nie mieć na to odpowiedzi. Żeby nie tworzyć cytatów. Żeby nie wiedzieć, co jest dobre, a co złe. Żeby móc ponieść klęskę. Żeby umierać, zastanawiając się.

/Czy miłość naprawdę jest symptomem depresji?/ Jest czymś w rodzaju upojenia. Tak jak mówimy: „Dzisiaj chcę się urżnąć”. Potrzebą ucieczki. Wczoraj człowiek, dzisiaj pyłek „(…) i nieszczęsna ciocia upadła na ziemię, zakrwawiona i zmasakrowana, i zmarła tego lata 1989 roku. Pochowałam ją na naszym wiejskim cmentarzu, i od razu po tym zdymisjonowałam z funkcji człowieka. Miałam ich dosyć, męczyły mnie ich nadzieje. Zdymisjonowałam i stałam się pyłkiem. Na dywanie. Zostałam na wsi, ponieważ kochałam moją wieś, ale jako pyłek”. (Wiosna z krwi, ze zbioru opowiadań Bezkresne drogi)

/Kiedy ktoś rezygnuje z samego siebie?/ Chyba kiedy umiera. A jest wielu takich, którzy umarli i o tym nie wiedzą. Umierasz. Codziennie. W jakiś sposób „Popełnił samobójstwo w bardzo spokojny sposób. Włożył szlafrok, parę kapci, przygotował średnio słodzoną kawę po grecku, położył ją na nocnej szafce obok swojej poduszki, dokładnie pod lampką nocną i zażył wszystkie tabletki, jedna po drugiej, popijając małymi łykami greckiej kawy”. (Przepaść, ze zbioru opowiadań Nietoperze)

/Czy życie w Grecji w 2012 roku nie przypomina umierania, w jakiś sposób, każdego dnia?/ Tak czy inaczej umierasz w jakiś sposób. Tym bardziej w państwie, które pożera twoje marzenia. To nie dzieje się tylko teraz, to działo się zawsze w tym kraju, przynajmniej od kiedy przypominam sobie siebie. Grecja jako kraj nienawidzi postępu, nienawidzi młodości. To, co udało mi się osiągnąć, zawdzięczam domowi, w którym się urodziłam, i moim własnym staraniom, żeby studiować to, co kocham. System edukacji w Grecji jest przygotowany do tego, aby wychowywać chorych i zniewolonych ludzi. W tym momencie, jak wiadomo, mamy w Grecji juntę, dlatego na temat Grecji 2012 nie mam innego politycznego komentarza. /Kiedy człowiek traci nadzieję?/ Kiedy czeka na zbawienie z zewnątrz. Kiedy wierzy w koncepcje takie jak pech. Kiedy wierzy w partie, w religie, w książąt na białych koniach, w ojczyzny, w rodziny i w bajki. Wywiad ze strony: http://www.lifo.gr/team/fyllosies/29328,

 tłum. Alicja Biaduń

„Wybieram skandal, dobry człowieku” Lena Kitsopoulou jest aktorką, reżyserką, autorką sztuk teatralnych i opowiadań. W wolnych chwilach projektuje biżuterię, można ją też spotkać w jednej z knajpek na Santorini, gdzie przy akompaniamencie buzuki śpiewa stare miejskie pieśni, czyli rempetika. To jej ucieczka od zgiełku Aten. Na początku był teatr, a dokładniej studia na Wydziale Sztuki Teatralnej. Sławę przyniósł jej film Dimitrisa Athanitisa No Sympathy for the Devil, w którym za odważną rolę „plastikowej Eurydyki” otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na MFF w Salonikach. Zanim rozpoczęła się jej przygoda z pisaniem, była znana w kręgach teatru – głównie z powodu skandalu wokół przedstawienia, w którym podważyła niemal święty wizerunek boa r Premie hatera narodowego, Athanasiosa Diakosa. Mimo że pisała od dawna, nigdy nie planowała niczego wydać. Na szczęście ktoś znajomy przeczytał jej opowiadania. Już pierwsza książka pt. Nietoperze przyniosła jej prestiżową nagrodę Debiutu Roku 2006, przyznawaną przez greckie czasopismo „Diavazo” (gr. czytam). W następnych latach ukazały się jeszcze Bezkresne drogi i sztuka teatralna M.A.R.Y.Ś.K.A. W tym czasie pisarka ponownie znalazła się w medialnym oku cyklonu, tym razem z powodu tekstu opublikowanego w gazecie „Wolna Prasa”, w którym brutalnie obnażyła problem rasizmu panującego wśród Greków. Dla Kitsopoulou pretekstem do uwikłania bohaterów w dziwną scenerię jej opowiadań są osobiste doświadczenia, zasłyszane rozmowy oraz emocje, które trudno oswoić. Mówi, że pisanie przynosi jej ulgę, nie czuje wtedy krytyki, w odróżnieniu od teatru, gdzie oczy widzów śledzą każdy jej najmniejszy ruch. Chociaż momentami marzy, żeby być zwykłą piosenkarką, która podróżuje po świecie, śpiewa i nikt nie wie, kim jest, to na pytanie, którą ze wszystkich zajmujących ją artystycznie dziedzin wybrałaby, gdyby ktoś przystawił jej pistolet do skroni, odpowiada żartobliwie, że skandal.  Alicja Biaduń

targowa


7

www.greckieklimaty.pl

Tradycją stało się już Greckie Wesele w Olsztynie, rozpoczynamy też współpracę z Augustowem, którego miastem partnerskim będzie grecka wyspa Milos. Będziemy wspólnie realizować projekty: zarówno te o charakterze inwestycyjnym, jak i kulturalnym czy edukacyjnym. /Gdy myśli się o literaturze greckiej, na myśl przychodzą wielcy filozofowie i powszechnie znane mity. A przecież wasze współczesne dzieła też zasługują na uwagę./ Warto poznać poezję Jorgosa Seferisa i Odysseusa Elitisa. To wielkie nazwiska greckiej litera-

tne

/Joanna Figarska: Kuchnia grecka jest jedną z najpopularniejszych w Polsce. Czym można zaskoczyć miłośnika greckich dań?/ Theo Vafidis: W każdej kuchni ważne są trzy elementy: wysokiej jakości produkty, dobry sprzęt i miłość do gotowania. Wiele greckich składników można zastąpić powszechnie dostępnymi polskimi regionalnymi produktami, ale istnieją smaki niepowtarzalne, jak oliwa z wyspy Lesbos o złotym kolorze, delikatnym owocowym smaku i aromacie, czarne oliwki kalamata, ser feta, graviera z Naxos i Krety, cypryjski halloumi czy inne produkty P.D.O. (Chroniona Nazwa Pochodzenia). Odpowiednia kompozycja ziół i przypraw (guma mastic, szafran Krocus Kozanis), miód

tymiankowy, petimezi – moszcz winogronowy, wino żywiczne retsina i tradycyjne anyżkowe ouzo to składniki, które czynią grecką kuchnię wyjątkową, prostą, a jednocześnie wyrafinowaną i przede wszystkim zdrową. /Zgorzelec i Warszawa to dwa miasta, w których kultura grecka intensywnie się rozwija. Czy są jeszcze jakieś inne, równie mocno promujące współczesną Grecję?/ Zgorzelec jest jakby polską stolicą Grecji. Tam co roku odbywa się jedyny w swoim rodzaju Festiwal Muzyki Greckiej, podczas którego polscy amatorzy śpiewają greckie piosenki. Ogromny wkład w promocję kultury greckiej ma także Śląsk. Mnóstwo wydarzeń – przede wszystkim muzycznych – odbywa się m.in. w Katowicach. Bardzo często organizowane są festiwale i koncerty łączące kulturę grecką i polską. Warszawa gromadzi przede wszystkim przedsiębiorców, tu ma swoją siedzibę m.in. Hermes – Stowarzyszenie Greckich Przedsiębiorców w Polsce.

prywa

Jest jednym z najpopularniejszych Greków mieszkających w Polsce. Promuje nie tylko doskonałą grecką kuchnię, lecz także kulturę i południowoeuropejski styl życia. O literaturze i o tym, ile ma ona wspólnego z jedzeniem, opowiada THEO VAFIDIS.

hiwum

Jedzenie jak poezja

fot. arc

wywiad /

tury, uhonorowane zresztą literacką Nagrodą Nobla. Polecam także powieści Nikosa Kazantzakisa czy poezję Yannisa Ritsosa i Konstandinosa Kawafisa. /Czy dobra literatura i jedzenie mają ze sobą wiele wspólnego?/ Nie jest przypadkowym stwierdzenie, że w miarę jedzenia rośnie apetyt, ponieważ z każdym kęsem doświadczamy nowych doznań, wyczuwamy intensywniej smak i aromat. Podobnie jest, kiedy zagłębiamy się w książkę, a narrator nasuwa nam coraz to inne rozwiązania. Ważne, żeby koncentrować się na elementach, które stworzą całość, dlatego pamiętajmy o jakości, formie podania, oprawie i atmosferze. Każdy posiłek powinien być celebrowany. Zarówno jedzenie, jak i literatura pozwala na odstawienie na bok trosk i skupienie się na czystej przyjemności płynącej z doznawania ich smaku. www.hellastravel.pl, www.vafidis.pl.

Cały wywiad można znaleźć na www.greckieklimaty.pl

 Joanna Figarska

Reklama

Pastycjo Przepis na 12 porcji

Składniki: • makaron nr 2 Helios • cebula – 1 szt. • mięso mielone wołowo-wieprzowe – 1 kg • mleko – 1 litr • oliwa z oliwek Extra Virgin Theofilos – 100 ml • koncentrat pomidorowy Serco – 100 g • mąka – 100 g

• masło – 100 g • ser żółty – 100 g • jaja – 2 szt. • sól • pieprz • cukier • cynamon • liście laurowe • ziele angielskie • goździki • gałka muszkatołowa

Sposób wykonania: Makaron ugotować al dente (może być trochę twardszy). W garnku na oliwie zeszklić zmiksowaną cebulę, dodać mięso i obsmażyć je. Zalać wodą i doprawić koncentratem pomidorowym, solą, pieprzem, odrobiną cukru. Dodać liście laurowe, ziele angielskie oraz goździki (zawijamy je w gazę, by łatwiej było je potem usunąć). Dusić przez około 30 minut. Pod koniec dodać szczyptę cynamonu. Sporządzić sos beszamelowy. Masło rozpuścić w garnku, dodać do niego mąkę, aby powstała zasmażka. Zasmażkę rozprowadzić mlekiem i gotować do momentu uzyskania jednolitej kremowej konsystencji sosu. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Dodać ser żółty i rozkłócone jajka. Ciągle mieszając, doprowadzić do wrzenia. Na nasmarowaną oliwą blachę wyłożyć połowę makaronu, na niego przygotowane mięso mielone, następnie pozostały makaron i sos beszamelowy. Piec w temperaturze 180°C przez około 40 minut na złoty kolor.

Zderzenie kultur i konflikt historii Najnowsza powieść

Huberta Klimko-Dobrzanieckiego

Zupełnie nowe spojrzenie na Grecję

Klimko-Dobrzaniecki ma kapitalny zmysł obserwacji i poczucie humoru, tworzy ciekawe portrety. Justyna Sobolewska, „Polityka” Klimko-Dobrzaniecki wzrusza i bawi, a nade wszystko nie przynudza, co przez wielu czytelników jest przyjmowane z ulgą. Tego typu praktykę nazywa się potocznie: napisać coś dla ludzi. Dariusz Nowacki, „Gazeta Wyborcza”


8

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

O serii / ARCYDZIEŁA Seria „Arcydzieła Literatury Nowogreckiej” powstała niemal jednocześnie z otwarciem na Uniwersytecie Warszawskim w ówczesnym Ośrodku Badań nad Tradycją Antyczną w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej (obecnie Wydział „Artes Liberales”) pierwszych w dziejach polskich wyższych uczelni studiów nowogreckich. Chodziło o to, żeby z jednej strony stworzyć dla neogrecystyki korpus starannie wybranych najważniejszych pomników języka i literatury nowogreckiej w przekładach polskich z obszernymi wstępami i komentarzami, z drugiej zaś zapoznać z dorobkiem wybitnych twórców greckich doby nowożytnej – przekładanych i czytanych na świecie, a nieznanych zupełnie w Polsce – odbiorców polskich. Książki tej serii budują zatem zaplecze młodej polskiej neogrecystyki i zarazem przynajmniej w pewnym stopniu wypełniają bolesną lukę na rynku czytelniczym. W serii publikowanej przez Wydawnictwo DiG ukazało się dotąd 10 tomów. Zawierają one: obszerne antologie twórczości ludowej: nowogreckiej pieśni gminnej (t. II) oraz baśni, bajek i bajd ludu greckiego (t. IV–V), wybrane

KSIĄŻKi /

greckie klimaty

LITERATURY NOWOGRECKIEJ Poznaj inną

utwory okresu renesansu na Krecie (t. I), przykłady twórczości wielkich poetów tzw. szkoły jońskiej Andreasa Kalwosa i Dionizjosa Solomosa (t. III), wybór korespondencji oraz powieść (w odcinkach!) naocznego świadka rewolucji francuskiej, uczonego przedstawiciela oświecenia greckiego i reformatora języka Adamandiosa Koraisa (t. VI i VII), barwne pamiętniki Makrijanisa, uczestnika wielkiego powstania Greków przeciwko Turkom (t. VIII), oraz dwa tomy (IX i X) opowiadań prozaika greckiego

wybitna

Gorzkie pomarańcze Gorzkie pomarańcze to efekt doświadczeń zgromadzonych podczas pracy dziennikarza Dionisiosa Sturisa dla radia i osobistych poszukiwań. Autor rozprawia się ze stereotypami Greków jako narodu leni i oszustów oraz samej Grecji, którą znamy z turystycznych folderów. Biele i błękity zastępuje wieloma odcieniami szarości. Jego książka to przewodnik po prawdziwszej Grecji.

Autor: Dionisios Sturis *Autor będzie podpisywał swoją książkę 27 października między 13.00 a 14.00 na stoisku numer A34 oraz od godziny 15.00 na stoisku B69

bardzo dobra

Grecy umierają w domu Grek kierujący mafią taksówkową w śląskim miasteczku. Greczynka haftująca kaszubskie rękodzieło. Papuga, która myślała, że jest cykadą. Pisarz, który w ogóle nie wiedział, kim jest. Grecy umierają w domu to nostalgiczna opowieść o bolesnych prawdach i trudnych miłościach. O tęsknocie za ojcem, którego nigdy nie było. O zderzeniu kultur i konflikcie historii. Śledząc losy greckich repatriantów, Klimko-Dobrzaniecki snuje opowieść o wygnaniu z raju.

Autor: Hubert Klimko-Dobrzaniecki

Dyskretna obserwatorka W wieku 31 lat napisała powieść o swojej niemal równolatce, 35-letniej Eleni. Judasz całował wspaniale (Ιούδας φιλούσε υπέροχα) to historia kobiety o ironicznym poczuciu humoru i dystansie do samej siebie. To książka, racić. w której można się zatracić. Historia, którą czyta się lekko est to i przyjemnie, mimo że jest biety, opowieść o dramacie kobiety, ali się której z dnia na dzień wali wia jej świat. Najpierw los sprawia niemiłą niespodziankę, by za chwilę obdarować tym, co najlepsze, a co za kolejną chwilę może stracić. Połączenie jakże arracją życiowej fabuły z lekką narracją ej czyto mieszanka, dzięki której telnik staje się wiernym towaoradcąą. rzyszem bohaterki, jej doradcą. apatha-Debiut literacki Mairy Papathau szybnasopoulou z 1998 roku ko stał się bestselerem,, który szczęśliwie trafił właśnie do rąk polskiego czytelnika.

przełomu wieków XIX i XX – Aleksandra Papadiamandisa, „greckiego Dostojewskiego”, jak czasem nazywają go krytycy. Wyjątkowość serii polega na tym, że powstaje ona przy walnej współpracy studentów: filologii nowogreckiej (studia I stopnia) oraz cywilizacji śródziemnomorskiej (studia II stopnia). Dla wszystkich pierwsze próby przekładu tekstu literackiego, w tym także poetyckiego, są zarazem ćwiczeniem warsztatowym, jak i przygodą, dla niektórych początkiem własnej samodzielnej pracy tłumacza. Coraz liczniejsze grono absolwentów, którzy biorą udział w pracy nad kolejnymi tomami serii, utrzymuje dzięki temu stałe kontakty z Pracownią Studiów Helleńskich, uczestniczy w innych naszych przedsięwzięciach i współtworzy filhelleńskie środowisko, biorąc udział w realizowanych na Wydziale programach badawczych, takich jak Filhellenizm w Polsce kierowany przez profesor Marię Kalinowską, którego plonem są już dwa obszerne tomy.  Redaktor serii prof. dr hab. Małgorzata Borowska, kierownik Pracowni Studiów Helleńskich Wydziału „Artes Liberales” UW

Dwa lata później, w 2000 roku, ukazała się druga powieść Papathanasopoulou, której głównymi bohaterami są tym razem mężczyźni. Toksyczne związki rodzaju męskiego (Οι τοξικές ενώσεις του αρσενικού) to historia trzech nieznających się wcześniej mężczyzn, którzy stają się współlokatorami trochę z przypadku, a trochę celowo. Każdy z nich doświadcza ssamotności po zakońcczonych związkach. C Czy mieszkanie razem p pomoże im uporać się z przeszłością? W roku 2004 wydana zo została powieść polity tyczna Władzo, moja ty sło słodka (Εσύ, γλυκιά μου εξο εξουσία). Układy, układzi dziki, zawiłości świata po polityki. Wreszcie wielka

godna uwagi

przeciętna

Mapy Terrain Można je składać i rozkładać w dowolny sposób tysiące razy, zanurzać w morzu lub nawet zostawić na deszczu. Mapy firmy Terrain zrobione zostały w skali dwa razy większej i bardziej szczegółowej niż inne mapy. Po raz pierwszy na mapę została naniesiona cała linia brzegowa wyspy. Zostały sporządzone dzięki wykwalifikowanemu zespołowi oraz specjalne wyposażonemu okrętowi pracującemu na Morzach Egejskim i Jońskim. Dzięki nim jesteś w stanie zlokalizować wszystkie plaże, nawet najmniejsze zatoczki.

intryga, inspirowana żądzą władzy. Czy uwikłana w to wszystko zraniona kobieta będzie w stanie powstrzymać okrucieństwa, sprawić, by ujrzały światło dzienne i czy uda jej się zachwiać sceną polityczną kraju? W 2006 roku ukazuje się kolejna powieść Błogosławieni żałobnicy (Μακάριοι οι πενθούντες). Tym razem kryminał. Pewien inspektor policji rozwiązuje zagadki zabójstw. W tym samym czasie pisarka książek kryminalnych skupia się na kolejnym bestselerze. Nie domyśla się, że jej samej grozi niebezpieczeństwo. Maira Papathanasopoulou to autorka, która ceni sobie prywatność. Żadnych obszernych biografii, wywiadów w mniej lub bardziej popularnych gazetach, magazynach, o telewizji nie wspominając. Każda jej powieść jest inna od poprzedniej. Za każdym razem ciekawa fabuła jest tylko pretekstem do opowiedzenia o życiu, o związkach międzyludzkich. To baczna obserwatorka, psycholog, analityczka ludzkiej duszy i emocji. Każda z tworzonych przez nią postaci jest wyraźna, ma charakter i indywidualną osobowość. Jej książki są prawdziwe i dlatego tak bliskie czytelnikowi.  Karina Hübsch

Grecję…

Biuro podróży HELLAS TRAVEL w kolejnym roku zaprasza Państwa do odwiedzenia przepięknych miejsc magicznego kraju – Grecji, jak również innych zakątków świata. Oferujemy wypoczynek w wyjątkowych miejscach, idealnych na spędzenie zarówno romantycznych chwil, rodzinnych wakacji, jak i pełnego rozrywek urlopu. W nowym sezonie lato 2014 jako jedyni w Polsce zaproponujemy kierunki takie jak: wyspa Santorini – uznawana za najpiękniejsze miejsce na świecie, Milos – oferujące wyjątkową mieszankę historii i przyrody, Paros – miejsce idealne dla osób aktywnych, Naksos – wyspę urzekającą swoim klimatem i wyśmienitą kuchnią. Absolutnymi nowościami są wyspa Andros – miejsce, gdzie przeniesiemy się w czasie, poznając prawdziwą grecką sielankę, wyspa Evia – kusząca doskonałymi hotelami i plażami obmywanymi przez krystaliczne wody Morza Egejskiego, zachwycająca pięknymi widokami, i wyspa Mykonos – miejsce idealne dla osób spragnionych niekończącej się rozrywki i nocnego życia. W naszej ofercie znajdą Państwo również wynajem jachtów, wycieczki korporacyjne i wyjazdy firmowe. Proponujemy także organizację ślubów w najbardziej romantycznych zakątkach Grecji.

Premiera

targowa Gdy Pandel lis PrePandelis velakis opuszcza op Rethimno, by wyjestud nic chać na studia, nie wskazuje na to, że niewielki niewielkie kreteńskie mias miasteczko, w którym si się urod ził, zacznie chy dził, chylić się k u upadkowi. upa padk dkowii Po powrocie w rodzinku ne strony okazuje się jednak, że czas dawnej świetności minął bezpowrotnie. Miejsce, które autor znał jako młodzieniec, istnieje już tylko w jego pamięci. Dzięki wspomnieniom miasto odżywa i pojawia się w pełni swego blasku – Prevelakis buduje obraz miasta za pomocą anegdot przeplatanych obrazami, wspomnieniami i zapachami. Bardziej niż faktyczną kronikę, jego opowieść przypomina miłosną elegię, w której z gorzką melancholią i nostalgią przywołuje obrazy minionego piękna. (materiały wydawcy)

„Gdyby mi Bóg udzielił swej łaski, wyraziłbym piórem rzeczy nie do wyrażenia. Ale ponieważ nie posiadłem tej umiejętności, pozwól, że złożę ci życzenie, by twój okręt stanął na kotwicy u brzegów Rethimno w jakiś letni wieczór, o godzinie, gdy morze ma zapach arbuza, a kobiety z włosami namaszczonymi olejkiem jaśminowym wychodzą przejść się po molo. Oprzyj wtedy łokcie o balustradę i przyglądaj się z dala baśniowemu miastu. Ono też będzie w ciebie spozierać tysiącem oczu, uczyni swe wody zwierciadłem dla obfitej strugi blasku, spływającej z twego statku, i będzie ci dawać znaki swymi niezliczonymi światłami…”. fragment w tłumaczeniu Janusza Strasburgera


9

www.Słowackieklimaty.pl

Słowackie Klimaty Przezwyciężyć samego siebie

Jak zachowuje się człowiek, gdy największym zagrożeniem dla otoczenia i siebie staje się on sam? O ludzkiej psychice, zatracaniu się w sobie i problemach, z jakimi może mierzyć się współczesna MŁODZIEŻ, OPOWIADA Ivana Dobrakovová. /Joanna Figarska: Który świat jest prawdziwszy? Blanki czy mieszkańców Bellevue?/ Ivana Dobrakovová: Dla każdego prawdziwy jest tylko jego świat. Blanka żyje we własnym (zamkniętym, a w pewnym sensie również ograniczonym) świecie. Niezdolność konfrontowania się ze światem niepełnosprawnych rezydentów Bellevue (i uczestniczenia w nim) jest bodźcem wywołującym chorobę. /Beztroski, wakacyjny świat młodej Blanki szybko zamienia się w bezwzględną rzeczywistość, w której także czytelnikowi trudno odnaleźć równowagę. Gdzie jest więc granica między tym, co realne, a tym, co dzieje się w głowie młodej bohaterki?/ Ta granica nie jest wyraźnie określona. Historia jest opowiedziana tylko z perspektywy Blanki, która stopniowo traci kontakt z rzeczywistością, umiejętność trzeźwej oceny tego, co się wokół niej dzieje. Rzeczywistość (ten „prawdziwy” świat) pojawia się w przebłyskach, fragmentach rozmów bohaterów. Można się też domyśleć, jak mogły wyglądać niektóre zdarzenia, które w optyce Blanki były zniekształcone. /Poznając Blankę, można odnieść wrażenie, że skupia ona w sobie wszystkie cechy

współczesnego młodego człowieka, który z jednej strony ma nieograniczoną wolność i wybór, z drugiej jednak nie potrafi tego do końca wykorzystać. Czy rzeczywiście ta postać jest w pewnym sensie głosem młodego pokolenia?/ Niektórzy słowaccy krytycy mówią o nadejściu generacji autorów (albo raczej autorek), którzy zajmują się między innymi tematyką emigracji, podróżowania, otwartych granic, nieograniczonych możliwości (tzw. współcześni nomadzi). Zaliczają się do nich na przykład Svetlana Žuchová, Zuska Kepplová czy Michaela Rosová. Myślę jednak, że przypadek Blanki jest specyficzny. Nie chodziło mi o uchwycenie doświadczeń młodego człowieka funkcjonującego poza krajem, lecz o ukazanie momentu nadejścia i przebiegu choroby, co (z pewnych przyczyn) następuje właśnie za granicą. /Cały świat Bellevue poznajemy tylko i wyłącznie z perspektywy głównej bohaterki. Czy był to celowy zabieg, by świat ośrodka dla niepełnosprawnych poznać tylko z jednej perspektywy?/ Chciałam pokazać, co dzieje się w umyśle człowieka, któremu stopniowo wszystko wokół zaczyna wydawać się przerażające, przestaje rozpoznawać, co jest właściwe, a co nie, traci kontrolę nad własnymi myślami i działaniami, a także (w pewnej mierze) nad własnym ciałem. Starałam się, by narracja była dynamiczna. Pytanie, które postawiłam sobie, pisząc tę książkę, brzmiało: jak umysł może zacząć Reklama

Czy wiesz, w dokąd doką jedzie pociąg? ten po Okrutny maszynista ma to zbiór opowiadań opowiadań, które na pierwszy rzut o oka nie mają ze sobą nic wspólnego. ws Trudno jednak oprzeć oprz się wrażeniu, że autor przedstawia pr nam tego samego bohatera, który, bawiąc się konwencjami, ukazuje co chwila inne spojrzenie na skomplikowaną naturę człowieka, zdeterminowaną przez miejsce i czas, w których przyszło mu żyć. Vilikovský konfrontuje czytelnika z historiami, które poprzez często oniryczny charakter z jednej strony wprowadzają odbiorcę w świat sennych i nie do końca realnych opowieści, z drugiej, poprzez jednoczesny realizm i doskonałą umiejętność budowania postaci, do szarej rzeczywistości małych miasteczek. Lekturę Okrutnego maszynisty najlepiej sobie dawkować; pozwolić, by jedna historia zawładnęła nami całkowicie, bo wiele tylko pozornie nieważnych słów często decyduje o tym, że ze zwykłych opowiadań historie Vilikovskiego przemieniają się w opowieści, których nie powstydziłby się sam Gabriel García Márquez. Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej

działać na przekór człowiekowi? W jaki sposób mogą powstawać urojenia, halucynacje? /Książką udowadnia pani, że światy osób zdrowych i tych, które potrzebują codziennej opieki, niewiele się od siebie różnią. Czy można zatem Bellevue odczytywać jako krytyczne ukazanie współczesnego, konsumpcyjnego świata?/ Chyba jednak nie. Jeśli już krytyka, to raczej egocentryzmu, zbytniego zapatrzenia w siebie, obojętności na cierpienie innych ludzi, niezdolności wczucia się w sytuację innego człowieka – innymi słowy: braku empatii, współczucia. /W powieści porusza pani trudny problem akceptacji (szczególnie przez młodych) swojego ciała. W kontekście osób niepełnosprawnych, którymi ma opiekować się między innymi Blanka, jej zachowanie można uważać za skrajnie egoistyczne. Gdzie zatem tkwi problem głównej bohaterki?/ Blanka ma mnóstwo problemów. Sam egoizm i przesadny introwertyzm wcale nie są najważniejsze. W książce wspomniane zostały wcześniejsze epizody depresji, ojciec z zaburzeniami maniakalno-depresyjnymi, jednym słowem rdzeń osobowości Blanki nie jest zdrowy. /Wchodząc w świat Bellevue, zaczynałam mieć wrażenie, że wszyscy wolontariusze mają ze sobą problem. Drago, największe wsparcie i fascynacja Blanki, też często się zamyka, nie jest stabilny. Czy on naprawdę mógł pomóc dziewczynie?/

fot. Petra Burzová

wywiad /

Drago rzeczywiście jest chwiejny, ma problemy z samym sobą, ale te problemy u niego nie mają podłoża patologicznego, tak jak u Blanki. Drago to młody mężczyzna, który nigdy nie spotkał się z zaburzeniami psychicznymi i nie potrafi ich rozpoznać. Początkowo oferuje Blance pomoc, wierzy, że „przyjaźń pokona wszystkie przeszkody”, że będzie dla niej oporą, tylko że to wcale nie działa. Istnieje mylne wyobrażenie, że osobie z chorobą psychiczną wystarczy wsparcie, przestrzeń do wygadania się czy dobry przyjaciel. /Czy każdy z nas ma w sobie coś z Blanki?/ W chwili pojawienia się choroby Blanka czuje, że dzieje się z nią coś złego, choć nie potrafi dokładnie tego zidentyfikować. Jednak ze wszystkich sił stara się (w większości bezskutecznie) zachować resztki zdrowego rozumu, przezwyciężyć to coś, pokonać, inaczej mówiąc: zachować rozsądek. A o to chodzi chyba nam wszystkim.  Joanna Figarska, tłum. Izabela Zając Cały wywiad można znaleźć na www.slowackieklimaty.pl


10

Słowackie klimaty

Wciąż zbyt mało się znamy

O rozwoju Krakowa, roli historii, a także o planach nie tylko kulturalnych opowiada Marek Lisánsky, Konsul Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie. /Joanna Figarska: Jest pan w Krakowie jako dyplomata już drugą kadencję. Pełni pan funkcję Konsula Generalnego Republiki Słowackiej. Jakie są różnice pomiędzy pracą dzisiaj a w latach 2002–2006?/ Marek Lisánsky: Dziesięć lat temu w Krakowie prawie nikt nas nie znał. Dzisiaj mogę z wielką satysfakcją powiedzieć, iż jesteśmy jedną z najbardziej rozpoznawalnych placówek w tym wspaniałym mieście i regionie, mamy tu mnóstwo przyjaciół i wspaniałych partnerów. Kraków jest naturalną stolicą współpracy polsko-słowackiej. Właśnie tutaj, na Uniwersytecie Jagiellońskim, znajduje się największy ośrodek filologii słowackiej w Polsce, a także siedziba Towarzystwa Słowaków reprezentującego mniejszość słowacką w Polsce oraz Sekretariat Programu Współpracy Transgranicznej Polska–Słowacja pomiędzy naszymi ministerstwami rozwoju regionalnego. Jest też wiele środowisk artystycznych i kulturalnych, które bardzo ściśle współpracują ze Słowacją. Co roku w Krakowie z naszej inicjatywy odbywa się mnóstwo wydarzeń, takich jak Dzień Słowacki na krakowskim Rynku. W tym roku, z okazji dziesięciolecia Konsulatu, przygotowaliśmy na przykład wystawę prac Andy’ego Warhola. Niezwykle ważnym partnerem jest dla nas również Międzynarodowe Centrum Kultury, z którym w ciągu ostatnich lat zorganizowaliśmy mnóstwo wystaw i wernisaży. Dwa lata temu na Zamku Królewskim na Wawelu prezentowaliśmy Złoty skarb z Koszyc, największą dotychczasową wystawę słowacką w Polsce, pokazującą kolekcję, która do tej pory,

poza Krakowem, była wystawiana jedynie w Budapeszcie i Pradze. We współpracy z Muzeum Historycznym Miasta Krakowa przygotowaliśmy na Rynku wystawę Kraków – Koszyce. Na wspólnej drodze poświęconą naszym „drugim” miastom Polski i Słowacji. Te dwa miasta wspaniale z sobą współpracują, oba mają wspaniałą historię i są również Europejskimi Stolicami Kultury. Już dzisiaj myślimy o roku 2015, kiedy to w Krakowie będziemy prezentowali wspaniałą kolekcję koszyckiej moderny, sztukę lat 20., ze zbiorów Galerii Wschodniosłowackiej w Koszycach. Ostatnio we wrześniu w katedrze św. Elżbiety w Koszycach odbył się wspaniały koncert Krzysztofa Pendereckiego. Dzięki pomocy Ministerstwa Kultury Republiki Słowackiej niedawno na Rynku odbył się, przy okazji 1150. rocznicy misji świętych Cyryla i Metodego, wspaniały koncert Koszyckiej Filharmonii Narodowej. To było nasze wielkie święto narodowe. Jednak Konsulat nie działa tylko w Krakowie. Intensywnie współpracujemy też z Katowicami czy Rzeszowem. /Mówi pan o dużych instytucjach, które wspierają i promują kulturę słowacką w Krakowie. A czy istnieją mniejsze organizacje, które przyczyniają się do popularyzacji kultury słowackiej na terenie Krakowa i Małopolski?/ Oczywiście, że tak. Tych inicjatyw są dziesiątki, jeśli nie setki. Jak już mówiłem, w Krakowie ma swoje miejsce siedziba Sekretariatu Programu Współpracy Transgranicznej, który przekazuje środki unijne na naszą współpracę regionalną. W ramach tego programu realizowane są rów-

ów przeznanież tzw. softprojekty. Część środków czana jest na mikroprojekty, które w znacznym ennej współstopniu wpływają na kształt codziennej półpracy polpracy. Mamy też kilka domów współpracy sko-słowackiej, m.in. w Gorlicach, które właśnie ardzo aktywskorzystały z funduszy unijnych. Bardzo iędzy Polską ne są również trzy euroregiony między uroregion Taa Słowacją: Euroregion Karpaty, Euroregion wagę, i Eurotry, który zasługuje na szczególną uwagę, region Beskidy na Śląsku. an przede /Wspomina pan uce i wystawszystkim o sztuce raturą? Czy wach. A co z literaturą? jest równie mocno promowana?/ Jest wielu słowackich pisarzy, nie tylko współczesnych, lecz także z XX wieku, którzy są bardzo ważni dla Europy Środkowej. Mamy wspaniałych pisarzy, takich jak Dominik Tatarka czy Milan Rúfus, którzy zasługują na uznanie. Niestety w czasach komunizmu nie było okazji do tego, by prezentować ich twórczość, bo znajdowali się na indeksie. Staramy się bardziej promować generację współczesnych autorów, m.in. Vladimíra Ballę, np. poprzez organizowanie spotkań autorskich. Bardzo ważne są również przekłady, dlatego Konsulat uczestniczy w organizowanym przez Instytut Słowacki w Warszawie konkursie na najlepsze tłumaczenie literatury słowackiej na język polski. Niezwykle ważną rolę odgrywa też wydawnictwo Żivot, wokół którego skupia się mniejszość słowacka żyjąca w Polsce. W Krakowie są redakcja i drukarnia. Pojawiają się powoli także inne wydawnictwa, które promują naszą kulturę.  Joanna Figarska fot. materiały prasowe

wywiad /

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

Historia, która może zdarzyć się każdemu His Sięgając ppo Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej), nie miałam pojęcia, że nagrodzona Europejską Nagrodą Literaw 2009 roku książka okaże się jedną z najbardziej wciągających powieści, jaką miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. cką w 200 Historia wy wydaje się prosta. Oto trzech trz chłopców urządza za zawody pływackie, a główną gł nagrodą jest pierwszeństwo p w staraniu się o względy pięk pi ękn ęk nej Marii. Spontaniczny Spon pięknej konkurs nie zostaje rozstrzygnięty, a Jan, Peter i Gabriel przez kolejne 30 lat będą powtarzać zakład. Osią książki są coroczne spotkania chłopców, a potem mężczyzn. Ów konkurs będzie dla nich pewną tradycją, kiedy mogą spotkać się w trójkę i pod pretekstem kolejnego pływackiego wyści-

gu porozmawiać o zmianach, które w ich życia wprowadziły najpierw wojna i faszyzm, potem emigracja, a na końcu komunizm i kolaboracja. W spotkaniach często uczestniczy Maria, która obserwuje rywalizację chłopców oraz wynik kolejnych zawodów. Powieść Rankova wciąga od samego początku. Historia chłopców, pochodzących z odmiennych kultur – Jan jest Czechem, Peter Węgrem, a Gabriel Żydem – pokazuje, jak mimo często ogromnych różnic, innych wartości i sposobów myślenia można corocznie spotykać się nad basenem w Levicach. Za centrum powieści można

uznać Marię. To od niej wszystko się zaczyna i na niej całość się zamyka. W prozie Rankova zachwyca wszystko: styl, sposób prowadzenia narracji, mnogość wątków, doskonała znajomość historii. Nie jest to jednak powieść ani krótka, ani łatwa, nie kończy się też pięknie. Warto po nią sięgnąć, by z nieco innej perspektywy przyjrzeć się trudnym czasom, w których najmniejsze szanse na przetrwanie miała miłość.  Joanna Figarska Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej

Delikatna maszyna y

Premiera

targowa

Gdyby op opisać Bellevuee Ivany Ivan Dobrakovovej pr przy użyciu jednej metafory, myślę, że byłaby to stopniowo zacieśniająca się spirala. Gdy dziew dziewiętnastoletnia Blanka Blan przyjeżdża do marsylskiem go centrum dla osób n iepełnosprawny niepełnosprawnych, nic nie zapowiada rozwoju paranoi. Wydaje się, że wolontariat na południu Francji przyniesie dziewczynie same korzyści i pozwoli zrobić coś pożytecznego, wyrwać się z kręgu nudnego życia, jakie prowadzi na Słowacji. Szybko okazuje się, że poczucie niedopasowania – do swojej cielesności i otoczenia – zaczyna Blankę przytłaczać. Skonfrontowana z cierpieniem mieszkańców ośrodka dziewczyna przebywa drogę od współczucia do biernej agresji i pogardy wobec ułomności. Przymus codziennego mierzenia się z bólem i widokiem ludzi, których schorowane ciało jest wystawione niemal na widok publiczny prowadzi do obsesji: a co, jeśli moje przestanie mnie słuchać ? – zdaje się myśleć bohaterka. Co w sytuacji, w której nie zauważę tego, że ono działa przeciwko mnie? Czy też zacznę budzić politowanie i pogardę? Dobrakovová obnaża tabu – z prostotą, ale bezlitośnie. Nie ma tu miejsca na fałszywą empatię czy długie monologi o cierpieniu, niepełnosprawności, walce z bólem. To tekst mocno naturalistyczny: ciało boli, niedomaga, nie domyka się albo otwiera, gdy nie powinno, wydziela zapachy i płyny, wiotczeje, sztywnieje, a wszystko to zawsze wbrew woli chorego. Naszej woli. To ciało, które powinno być silne, zdrowe, zawsze jędrne i młode, które jest synonimem zdrowia, urody i szczęścia, a jest tylko maszyną, która w dodatku może bardzo szybko się popsuć. Wystarczy drobiazg i jej delikatny mechanizm przestanie działać, a wtedy nie będziemy już wartościowym człowiekiem, przestaną liczyć się nasze myśli i pragnienia. Staniemy się tylko ciężarem, workiem mięsa i kości, który trzeba przerzucać, myć, szarpać, wycierać, by jakoś wyglądał, by nie kłuł innych w oczy; trzeba temu ciału jakoś pomóc dobrnąć wreszcie do końca. Dobrakovová konfrontuje nas nie tylko z lękiem, lecz także z naszą hipokryzją, która wkłada w usta mądre, pełne empatii słowa i każe odwracać wzrok z obrzydzeniem i pogardą, gdy obok nas ktoś nie trafia widelcem do ust.  Kama Margielska

Reklama

Wydawnictwo MCK poleca serię wydawniczą Heritologia → Andrzej Tomaszewski Ku nowej filozofii dziedzictwa → Joseph Rykwert Pokusa miejsca. Przeszłość i przyszłość miast Premiera 22 października 2013 → Książki do nabycia w Galerii MCK (Rynek Główny 25, Kraków) oraz w księgarni internetowej: www.mck.krakow.pl


11

AhojSlovakia zaprasza na kursy języka słowackiego od października 2013 r.

www.Słowackieklimaty.pl KSIĄŻKi /

wybitna

Oko za ząb Antologia zawiera obszerne wybory z całej dotychczasowej twórczości trzech czołowych poetów słowackich średniej generacji. Mimo wspólnoty pokoleniowej znacznie więcej ich dzieli, niż łączy. Oleg Pastier, legenda słowackiego samizdatu, jest autorem m.in. surrealizujących liryków tomu Oko za ząb. Karol Chmel, będący także wybitnym tłumaczem literatury polskiej i literatur południowosłowiańskich, to poeta paradoksu i metafizycznych przeczuć. lvan Kolenič, najmłodszy z całej trójki, jest twórcą wierszy, których podmiot liryczny to zblazowany arystokrata ducha, erudyta, hedonista, przerafinowany i z lekka wszystkim znudzony ironista. Opracowana i przełożona przez Leszka Engelkinga antologia daje znakomite świadectwo bogactwa współczesnej poezji słowackiej.

bardzo dobra

godna uwagi

przeciętna

Sąsiad o północy Książka zawiera opis pewnych relacji i zasadniczych aspektów integracji dotyczących Słowacji i Polski w latach 2000–2005, a także wydarzeń międzynarodowych, które w tym czasie wywarły wpływ na nasze kraje. Między poszczególnymi rozdziałami autorka zamieszcza refleksje na temat perypetii językowych. Nie tylko cieszyły się one wielkim zainteresowaniem podczas dyplomatycznych kolacji, gdy zabawiała nimi gości, lecz także umożliwiły jej zwięzłe wyrażenie tego, czego jako była ambasador Republiki Słowackiej nie odważyła się powiedzieć wprost. Wybrała także niektóre zapiski ze swojego prywatnego dziennika dyplomaty. Być może rzucą one nieco światła na kulisy pracy dyplomatów i ambasadora za granicą, która wciąż jeszcze owiana jest przesądami, i przybliżą czytelnikowi poziom dyskursu publicznego w Polsce.

Autor: Magda Vášáryová TłumaczyłA: Joanna Bakalarz

tel. +48 607 949 682, mail: ahoj@ahojslovakia.com, www.ahojslovakia.com

Autor: Oleg Pastier, Karol Chmel, Ivan Kolenič Tłumaczył: Leszek Engelking

Władca wilków Bratysława jest mała Zbiór 19 opowiadań współczesnego słowackiego pisarza Pavla Rankova (ur. 1964), laureata wielu literackich nagród. Autor w mistrzowski sposób posługuje się krótką formą literacką. Opowiadania to propozycja niezwykłej podróży po oryginalnej wyobraźni pisarza, który jak nikt inny buduje nastrój niepokoju i wieloznaczności, prowadząc gęstą od psychologii narrację do niespodziewanego, zaskakującego finału.

Autor: Pavol Rankov Tłumaczył: Tomasz Grabiński

Władca wilków to pierwszy tom opowieści o zemście potomka bogów, wojownika Rogana, wspieranego przez wilka z zaświatów, Gorywałda. Należał do drużyn słowiańskich książąt, był najemnikiem walczącym po stronie Karola Wielkiego, służył w szeregach armii bułgarskiego chana Kruma. Każdy wódz pragnie mieć go po swojej stronie. Działa teraz na własną rękę, zapuszcza się w ciemne, zamieszkane przez duchy i demony lasy za Hronem. Dzięki spotkaniu z wiedźmą Mireną i władcą wilków Czarnobogiem szybko się dowie, że jego powołaniem jest nie tylko zemsta za dawno nieżyjących bliskich. Aby sprawdzić, jakie drzemią w nim siły i jakie posłannictwo przypadło mu w spadku po nieznanych dotąd przodkach, będzie musiał udać się do królestwa Moreny, bogini śmierci.

Autor: Juraj Červanák TłumaczyłA: Agata Janiszewska

Pingwiny Opowieść o słowackim lekarzu Gladov-Klassie. Opracowana przez niego metoda przywracania wzroku niewidomym, oparta na analogiach w anatomii i zachowaniu pingwinów i ludzi, skazuje go na całkowitą alienację w środowisku budapeszteńskich lekarzy. Z czasem jednak Gladov-Klass wzbudza powszechny podziw i zazdrość. Pingwiny to także historia powstawania kliniki Helen Keller, głucho-niewidomej pisarki, która poświęciła życie innym upośledzonym. Autorka bardzo umiejętnie zaciera granicę między fikcją a relacją dokumentalną, trudno odgadnąć, czy Gladov-Klass to postać autentyczna, czy wytwór fantazji. Z kolei dzięki mnogości pozornie pozbawionych znaczenia szczegółów z życia codziennego można odnieść wrażenie, jakby Helen Keller była postacią fikcyjną.

„Balla to niewątpliwie jeden z ciekawszych pisarzy współczesnych środkowej Europy. Opublikował sześć książek, które przysporzyły mu zarówno wielu wyznawców, jak i zagorzałych oponentów. Jego opowiadania układają się w mroczną i pełną tajemnic, choć niepozbawioną czarnego poczucia humoru, całość. Zarówno rozważania narratora, jak i doświadczenia zbliżonych do niego, samotnych, neurotycznych i wycofanych w siebie bohaterów dotyczą zwykle podstawowego sensu czy bezsensu jakby już z góry marnej egzystencji ludzkiej i niemożności choćby jako takiego »umówienia się na życie«, nie tylko z innymi ludźmi (a zwłaszcza z kobietami), ale nawet i z samym sobą”. Z posłowia Jacka Bukowskiego

Autor: Lolita Bosch TłumaczyłA: Anna Topczewska

Autor: Balla Tłumaczył: Jacek Bukowski

Reklama

Świadek


12

Czwartek – Niedziela, 24–27 października 2013 17. Targi Książki w Krakowie

Czeskie klimaty

Literackie źródła inspiracji podbijają serca! Czeska nagroda literacka Magnesia Litera, odpowiednik naszej rodzimej Nike, to świetna wskazówka dla czytelników, którzy szukają godnych uwagi nowości literackich. Jest to nagroda obejmująca swym zakresem twórczość zarówno prozatorską, jak i poetycką, a laureaci wybierani są przez ponad 300 jurorów z branży księgarsko-literackiej w kategoriach

takich jak Debiut Roku, Książka Roku czy Nagroda Czytelników. Magnesia Litera z powodzeniem realizuje swoje cele: wspiera zarówno zaawansowanych twórców, jak i debiutantów, a także rozwija świadomość literacką społeczeństwa. Na polski zostały przetłumaczone następujące pozycje wyróżnione tą nagrodą: Emila Ha-

10 powodów, dla których warto przyjmować magnez każdego dnia Wyczerpanie, stres, senność są obecne w życiu każdego z nas. Aby uchronić się przed takim stanem, należy zadbać o to, by nasz organizm otrzymał wystarczającą ilość witamin i niezbędnych substancji mineralnych. Warto wiedzieć, że najkorzystniejszym minerałem, jaki wpływa na nasze zdrowie i dobre samopoczucie, jest magnez. Oto dziesięć powodów, dla których warto przyjmować go codziennie: 1 Aktywnie przeciwdziała zmęczeniu Magnez pozwala skutecznie redukować zmęczenie i stres. Ma też duży wpływ na jakość naszego snu – odpowiedni poziom magnezu jest w stanie zapewnić zdrowy, spokojny sen każdemu z nas. 2 Wspomaga koncentrację Magnez poprawia zdolność koncentracji i wydajność. Stanowi więc świetną pomoc w okresie wzmożonej pracy i nauki. 3 Odpręża układ nerwowy Często, w wyniku długotrwałego stresu i zmęczenia, wyczerpany organizm nie jest w stanie odpowiednio zmobilizować się do działania. Warto sięgnąć wtedy po magnez, który reguluje poziom serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za relaksację i nasze dobre samopoczucie.

6 Zapewnia mocne kości Magnez i wapń to dobrana para. Oba te składniki są niezbędne dla naszych kości, ponieważ świetnie ze sobą współpracują. 7 Dba o zdrowe zęby Każdego dnia nasze gruczoły ślinowe produkują ok. 1–2 litrów śliny, która odpowiada za neutralizację kwasów i usuwanie nalotu na zębach. 8 Gwarantuje odpowiednie nawodnienie Magnez wpływa na prawidłowe funkcjonowanie gospodarki wodnej naszego organizmu – zapobiega utracie płynów i nadmiernemu gromadzeniu się wody w poszczególnych partiach ciała.

4 Wpływa na mięśnie Pozwala nie tylko uzupełnić utracone w czasie wysiłku fizycznego minerały, lecz także pomaga produkować zbliżony do insuliny hormon wzrostu. Odpowiada on za przyrost masy mięśniowej i zwiększanie siły mięśni.

9 Wspomaga pracę enzymów Enzymy regulują wszystkie reakcje, zachodzące w naszym organizmie. Magnez jest jednym z czynników, które stoją na straży odpowiedniego poziomu substancji chemicznych odpowiedzialnych np. za trawienie, metabolizm, pracę serca i odpowiednie stężenie hormonów.

5 Mówi STOP! bólom mięśniowym Jego niedobór prowadzi do sztywności, bolesnych skurczów czy też drżeń mięśniowych, spowodowanych podwyższoną produkcją kwasu mlekowego.

10 Dba o komórki ciała Magnez uczestniczy w procesie podziału komórek. Ten z kolei umożliwia ich odbudowę i regenerację, a w efekcie dba o zdrowy stan całego organizmu.

Reklama

kla O rodzicach i dzieciach (Pogranicze), Jana Balabána Możliwe, że odchodzimy, Pavla Šruta Niedoparki oraz Petry Soukupovej Zniknąć (Afera), Petry Hůlovej Czas Czerwonych Gór (W.A.B.), a także Martina Šmausa Dziewczynko, roznieć ogieniek, Jaroslava Rudiša Grandhotel oraz Jana Balabána Zapytaj taty (Czeskie Klimaty). Nagroda istnieje już od 11 lat dzięki współpracy z firmą Karlovarské minerální vody, producentem naturalnej wody mineralnej Magnesia. Targi Książki w Krakowie, organizowane m.in. z udziałem wydawnictwa Czeskie Klimaty, promującego czeską literaturę na rynku polskim, odbędą się w dniach 24–27 października. To świetna okazja, aby poznać nie tylko literaturę naszych sąsiadów z Czech, lecz także przekonać się o tym, jak drogocenny wpływ ma naturalny, zawarty w Magnesii magnez na nasz organizm i koncentrację. Poziom tego pierwiastka to aż 255 mg w każdej butelce o pojemności 1,5 l, co stanowi aż 68% dziennego zapotrzebowania magnezu. Przy dzisiejszej różnorodności dostępnych na rynku suplementów diety wzbogaconych o magnez warto wiedzieć, że najlepiej przyswajalnym dla organizmu jest ten, który w sposób naturalny przedostaje się do wody mineralnej. Taką wodą jest właśnie Magnesia, której źródło znajduje się na terenie zachodnich Czech, w obrębie chronionego obszaru krajobrazowego – Sławkowskiego Lasu, skąd pobierana jest bezpośrednio z naturalnego źródła, bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka. Warto wspomnieć, że firma Karlovarské minerální vody jako producent naturalnej Magnesii szczególnie dba o zachowanie jak najwyższych standardów, mających na celu ochronę środowiska. Materiał, z którego wykonana jest butelka, jest w 100% recyklowany. Nieustannie trwają też działania

mające na celu obniżenie zawartości PET potrzebnego do produkcji jednej butelki. Targi Książki w Krakowie to nie tylko możliwość wzbogacenia domowej biblioteczki o poszukiwane pozycje oraz nowości, lecz także udziału w warsztatach czy spotkaniach z autorami nie tylko polskiej literatury. To okazja, aby polscy czytelnicy mogli uczestniczyć w dyskusjach, by zwrócić ich uwagę na różnice pomiędzy literaturą polską a czeską, czy też sprawdzić wiedzę na temat kultury Czech w ramach konkursu organizowanego przez nas podczas targów i zdobyć jedną z książek cenionego czeskiego pisarza i dziennikarza Jaroslava Rudiša (szczegóły konkursu na facebookowym fanpage’u Magnesii). Podczas targów będzie okazja, by delektować się smakiem czeskiej Magnesii – naturalnej, bogatej w magnez wody mineralnej, która swoje źródło ma właśnie na terenie tego kraju i jest doskonałym towarzyszem zarówno dla pisarzy, jak i ich czytelników. Więcej informacji na temat produktu i firmy znajdziecie na www.magnesia.pl

SPRAWDŹ POZIOM MAGNEZU W SWYM CIELE


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.