CityLifeMagazine - nr 7

Page 43

foto: lastfm.pl

Kate Nash - Made Of Bricks Na tegorocznym Open’erze warto zwrócić uwagę na uroczą Kate Nash, która wystąpi na namiotowej scenie. Mimo że, będąc na jej koncercie w Berlinie, trochę się rozczarowałam, gdyż zagrała tylko jeden utwór z jej debiutu “Made Of Bricks”, to warto się z nim zapoznać, chociażby dlatego, że to najbardziej optymistyczny album, jaki kiedykolwiek słyszałam. Proste, łatwo wpadające w ucho melodie, dużo fortepianu i co najważniejsze - akcent Kate, który wywołuje zawsze taką samą reakcję: “She is a Londoner, isn’t she?!?”. Kate Nash stała się moją ulubioną wokalistką od razu po wydaniu debiutu i, mimo że jej głos nie jest tak spektakularny i piękny jak ten należący do Florence Welch, to ma w sobie coś, co przyciągnęło mnie na tyle, że uważam ją

za najbardziej uroczą artystkę na świecie. Teksty na tej płycie mają w sobie wszystko i, choć ciężko to wytłumaczyć, nawet jeśli niektóre są smutne, to i tak wydają się być przepełnione optymizmem. “Mariella”, “Mouthwash”, “Foundations” i przejmujące “Nicest Thing” to pozycje obowiązkowe dla każdego, kto lubi muzykę miłą dla ucha, przy której nie trzeba robić niczego oprócz odpoczywania i cieszenia się jej pięknem. Kwintesencja tego albumu? “Right, birds can fly so high and they can shit on your head and they can almost fly into your eye and make you feel so scared, but when you look at them and you see that they’re beautiful - that’s how I feel about you”.

CL


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.