VII. Czy nacobezu w ogóle jest potrzebne? Często nauczyciele zadają pytanie, czy nacobezu w ogóle jest potrzebne. Przecież oni zawsze podawali uczniom wymagania programowe na początku roku i to wystarczało do tej pory. Spotykamy się ze strony uczestników szkoleń z oceniania kształtującego z następującymi opiniami i pytaniami: •
Uczeń ma się po prostu uczyć i już. Ma podręcznik, zeszyt i to powinno mu wystarczyć.
•
Zawsze jest określane, co będzie na pracy klasowej, więc to nie jest nic nowego dla uczniów.
•
Na początku roku wszyscy podają uczniom kryteria oceniania, więc uczniowie wiedzą, czego się mają nauczyć.
•
Uczniowie przecież uczestniczą w lekcjach, a co za tym idzie – powinni wiedzieć, jak wykonać zadanie domowe i jak przygotować się do sprawdzianu.
Jakie rady i sposoby wymyśliliśmy? Zdarza się, że uczestnicy szkolenia reagują oporem na postulat systematycznego podawania nacobezu. Staram się go przełamać prosząc nauczycieli o zapisanie na kartce tematu lekcji, którą przeprowadzili w dniu szkolenia i ułożenie do niej nacobezu. Potem porównujemy to, co zapisaliśmy z ogólnikowymi wymaganiami programowymi i próbujemy wyciągnąć wnioski, co jest lepsze dla ucznia. Czasami daję przykład własnej lekcji z nacobezu i tej samej lekcji z podanymi wymaganiami programowymi w moim PSO. Pytam nauczycieli, którą wersję wybraliby będąc moimi uczniami. (Monika Michaluk)
18
www.ceo.org.pl/ok