bajka-o-krasnoludkach_

Page 1

O krasnoludkach i artystce Joasi W 170-tÄ… rocznicÄ™ urodzin Marii Konopnickiej


Była sobie kiedyś mała dziewczynka o imieniu Joasia. Jak wszystkie małe dziewczynki lubiła się bawić lalkami, robić babki z piasku i słuchać bajek, które na dobranoc czytała jej Mama. I jak wszystkie małe dziewczynki, idąc na spacer mocno ściskała rękę Tatusia. Jednak Joasia ściskała ją o wiele, wiele mocniej, niż robią to wszystkie małe dziewczynki. Bo dla niej wszystko co widziała było takie nieznane, takie dziwne i takie niezrozumiałe! Zastanawiała się kto jesienią maluje liście na złoto i piękne, białe wzory zimą na szybach okien... Nie wiedziała kto rusza gałązkami drzew i co szeleści w paprociach w lesie, nie wiedziała też, co chowa się w ciemnym cieniu pod krzakami, ani co tajemniczo pluszcze w strumyku... I bardzo, bardzo się bała tego niezrozumiałego świata. I czuła się taka samotna...


I kto gra na skrzypcach w gęstej trawie na łące?


Pewnego razu Mama sięgnęła po grubą książeczkę: – Dziś zacznę ci czytać najpiękniejszą polską bajkę. Napisała ją w 1895 roku słynna poetka, Maria Konopnicka. To bajka „O krasnoludkach i sierotce Marysi”. Mama otworzyła książeczkę i Joasia usłyszała: Czy to bajka, czy nie bajka, Myślcie sobie, jak tam chcecie. A ja przecież wam powiadam: Krasnoludki są na świecie! I popłynęła opowieść o małych, pracowitych ludkach, o ich królu z wielką siwą brodą, o Podziomku i ich różnych i licznych przygodach,

A zachwycona Joasia słuchała,

słuchała,

słuchała – aż usnęła.


i o KoszałkuOpałku, w okularach na nosie i z wielką księgą...


A kiedy się obudziła zauważyła, że świat stał się zrozumiały – i wszystko zrobiło się takie proste! – Już wszystko rozumiem! – wykrzyknęła przybiegając do kuchni – to wszystko robią krasnoludki! – A co takiego robią krasnoludki? – zainteresował się Tata. – Malują jesienią liście na żółto i czerwono, a zimą piękne kwiaty na szybach! – oświadczyła Joasia – A któryś z nich czyści nocami moje zabłocone buciki! Mama roześmiała się i zaczęła starannie smarować masłem kromkę chleba. Ale Tata z powagą odparł: – Ten krasnoludek czyści twoje buciki, bo bardzo cię kocha, córeczko! Teraz coraz chętniej wybiegała Joasia z domu – bo już zupełnie, ale to zupełnie, się świata nie bała. Nie była sama: przecież pod każdym krzaczkiem i za każdym listkiem siedział krasnoludek! – Widziałam ich, Mamusiu, Tatusiu, widziałam, jak razem z ptaszkami zbierały ziarenka pszenicy na polu!


– Były małe, malutkie, mniejsze od wróbelków!


– Ależ ta nasza Joasia ma wyobraźnię! – powiedział Tata do Mamy – pewnie zostanie artystką! – O tak! Zostanę i namaluję wszystkie krasnoludki jakie widziałam! – postanowiła sobie Joasia. Czas płynął, a Joasia chodziła do szkoły i była bardzo pilną uczennicą. Już nie widziała krasnoludka malującego na złoto jesienne liście – bo na lekcji przyrody dowiedziała się dlaczego jesienią liście żółkną. Nie widziała też tego od malowania lodowych kwiatów na szybach – bo na lekcji fizyki Pani wyjaśniła dzieciom, skąd się one biorą. A kiedyś wieczorem odkryła, że to Tata czyści codziennie jej buciki – i zniknął kolejny krasnoludek… I w końcu przyszedł dzień, kiedy smutna Joasia przytuliła się do Mamy. – Mamusiu, ja już nie widzę krasnoludków! – wyszeptała cichutko. – Bo dorastasz, kochanie … – Mama objęła ją czule, a po jej policzkach spłynęły dwie małe łezki: jedna ze smutku, a druga z radości. Lata mijały i Joasia powoli zmieniała się w Joannę, a potem w Panią Joannę. I rzeczywiście, tak jak powiedział Tata, została artystką. Malowała piękne obrazy, i tak jak to robią artyści, pokazywała je na wystawach. Jej obrazy dawały ludziom radość, a oni ją za to kochali.


joanna.casselius@gmail.com

J O A N N A   C A S S E L I U S Studiowała malarstwo i grafikę w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1960 r. uzyskała dyplom w pracowni prof. Tadeusza Kulisiewicza na Wydziale Grafiki. Uprawia malarstwo, grafikę, fotografię oraz ilustrację książkową. Brała udział w ponad 100 wystawach w kraju i za granicą m.in. w Kassel, Düsseldorfie, Lipsku, Hamburgu w Niemczech, w Kioto, Kobe w Japonii, w Hadze, Rotterdamie w Holandii, w Kalundborgu w Danii, w Wilnie na Litwie, w Sankt Petersburgu w Rosji. Jest autorką kilkunastu wystaw indywidualnych i uczestniczką wielu plenerów plastycznych w Polsce i w Niemczech. Członkini Komisji do Spraw Emerytur i Rent przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. W latach 1993-1999 prezes Okręgu Warszawskiego ZPAP, (powstały w tym okresie znaczące projekty artystyczne Okręgu: Warszawski Miesiąc Malarstwa, Polska Współczesna Sztuka Książki, która jest kontynuowana do dzisiaj jako impreza międzynarodowa, cykliczny projekt Ziemia, wiele wystaw polskiej ilustracji, oraz międzyokręgowych wymian wystaw). Członkini Zarządu Głównego ZPAP. Odznaczona Złotą Odznaką ZPAP. Członkini Komisji przyjęć do ZPAP na podstawie prac i jury Warszawskiej Grafiki Miesiąca. Należy do Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. W latach 1984 -89 namalowała cykl 50 ilustracji do bajki Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i sierotce Marysi”. Zostały one wydane przez Agencję Wydawniczą KAW w formie przeźroczy na taśmie.


Pewnego razu Pani Joanna opowiadała Mężowi o swoim dzieciństwie: o Mamie, o Tacie – i o tym, jak myślała, że to krasnoludki czyszczą jej buciki. – Wyobraź sobie – roześmiała się głośno – że już wtedy chciałam zostać artystką! Po to żeby umieć namalować te wszystkie krasnoludki, które widziałam! – I namalowałaś? – zapytał zaciekawiony Mąż Pani Joanny. – Jeszcze nie… – zamyśliła się Pani Joanna – ale na pewno to zrobię! I już następnego dnia pracownia Pani Joanny zaczęła wypełniać się krasnoludkami. Wychodziły z zakamarków jej wyobraźni i sadowiły się na białych kartkach papieru. I tak jak w bajce Marii Konopnickiej:


przynosiły ludziom skrzynie pełne skarbów,


broniły zapasów ziarna przed łakomymi myszami,


rozmawiały z groźnym lisem.


„A ja przecież wam powiadam: Krasnoludki są na świecie!” – powtórzyła za Marią Konopnicką Pani Joanna i pokazała Mężowi swoje ilustracje. – Rzeczywiście, są! Teraz i ja je widzę! – roześmiał się zachwycony Mąż Pani Joanny – Maria Konopnicka je opisała, a ty namalowałaś! Artyści potrafią tworzyć naprawdę wspaniałe rzeczy! – Po to właśnie jest sztuka! – uśmiechnęła się Pani Joanna – A wy idźcie do dzieci – powiedziała do namalowanych krasnoludków – i dajcie im tyle radości, ile mnie kiedyś dałyście! Krasnoludki posłusznie wyruszyły w drogę. Wkrótce przybyły do Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach. I tam, w galerii „Na Piętrze”, czekają na dzieci... Poproście Rodziców i przyjdźcie – zapraszamy was na spotkanie z krasnoludkami i ze sztuką Pani Joanny Casselius! Stanisława Zacharko-Łagowska



BIURO

W Y S TAW

ARTYSTYCZNYCH

W

KIELCACH

-

GALERIA

„NA

PIĘTRZE”

1-24

czerwca

2012

W bajce wykorzystano fragmenty ilustracji Joanny Casselius do bajki Marii Konopnickiej pt. „O krasnoludkach i sierotce Marysi” Tekst - Stanisława Zacharko - Łagowska

Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach Dyrektor: Stanisława Zacharko-Łagowska Kielce, ul. Leśna 7 tel. +48 41 344 49 42 fax +48 41 344 27 51 www.bwakielce.art.pl e-mail: sekretariat@bwakielce.art.pl Kurator wystawy: Stanisława Zacharko-Łagowska Projekt katalogu: Stanisława Zacharko-Łagowski Opr. graficzne katalogu: Katarzyna Samczyńska Druk: Zakład Poligraficzny SAM-WIL www.samwil.pl

Wydawnictwo Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach Zakład Poligraficzny SAM-WIL ISBN 978-83-62533-20-6


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.