Jestem

Page 1

Barbara Marzec

Jestem

Katowice 2009 1


2


Barbara Marzec

Jestem

Dedykuję… Rodzicom za serce Mężowi za odwagę Dzieciom za cierpliwość Przyjaciołom za wyrozumiałość

3


KOMITET WYDAWNICZY: prof. zw. dr hab. Jan Malicki – przewodniczący mgr Magdalena Skóra – zastępca przewodniczącego dr Barbara Maresz – sekretarz dr Teresa Roszkowska mgr Aneta Satława

Na okładce reprodukcja obrazu Zofii Pustułki

Adiustacja Jan Baron Skład komputerowy i projekt okładki Zdzisław Grzybowski

© Copyright by Barbara Marzec, 2009 © Copyright by Biblioteka Śląska, 2009

Druk i oprawa Biblioteka Śląska Nakład: 150 egz.

ISBN 978-83-60209-39-4 4


Ja Jestem inna niż inni. Kolorytu i kształtu mi nie brak. Nie jestem bezpłciowa. Mam wąziutkie wargi i denerwuje mnie agresja. Lubię Kraszewskiego i Shawa. Czytam czasami Tołstoja czasem nikogo. Czasem i innych dla innych…

5



Wstęp Mądrzy ludzie powiadają, że każdy może napisać powieść. Gdy usłyszałam to po raz pierwszy, nie bardzo mogłam uwierzyć. Musiało upłynąć trochę czasu, zanim zrozumiałam, co takie stwierdzenie w istocie oznacza. A oznacza przecież tylko tyle czy aż tyle, że życie każdego z nas – składające się ze „wzlotów, tęsknot, porywów, nadziei i możliwości” – może być kanwą i tematem gawędy, opowieści, książki. Mówiąc krótko i umownie – powieści właśnie. Jednak nie wszyscy pisujemy powieści. Częściej pisujemy wiersze. Pisujemy, bo wszystko, co wokół nas – co widzimy, czujemy, przeżywamy, czego doświadczamy zarówno z własnej woli, jak i wbrew niej – może stać się tematem wiersza i powodem jego powstania. Radość? – ależ tak, wiersz będzie jak bukiecik pierwszych wiosennych fiołków. Szczęście? – zalśni jak szmaragdowa broszka, potoczy się, pomknie między ludźmi niczym rozerwany sznur pereł. Zdziwienie, zaskoczenie, niepokój, niepewność, wątpliwości? – tak, tak, tak. Wiersze będą piękne jak surowy jedwab, jak koronki i czarny aksamit. Smutek? – trudno w pisaniu znaleźć lepszego sojusznika. Zwłaszcza, że nie opuści już nigdy. Ból? – do twarzy nam ze skrywanym bólem. Rozpacz? Strach? Przerażenie? Wszak one same podtykają słowa, jakimi chciałyby zostać opisane. Więc wystarczy spojrzeć przez okno. A jeszcze lepiej spojrzeć w siebie. Tego rodzaju refleksje mogą towarzyszyć lekturze wierszy Barbary 7


Marzec. Autorka wie – a raczej przypuszcza i czuje – że najintymniejsze i najtragiczniejsze przeżycia oraz własne przemyślenia mogą stać się powodem napisania wiersza. To dobrze. Ale owej wiedzy czy zaledwie przypuszczeniu towarzyszy zazwyczaj trudna, żmudna, niewdzięczna i odpowiedzialna praca, którą nazywamy pisaniem wiersza. Albo – pisaniem tekstu, który ktoś może nazwie wierszem. Szczerość i autentyczność przeżycia to jedna sprawa. A poznawanie, opanowywanie i doskonalenie literackiego warsztatu – druga. I dotyczy to nie tylko przedstawianej autorki. Katarzyna Młynarczyk

8


*** Jestem jak ta figura woskowa. Nie ruszam się. Stoję. Stoję i patrzę. Oni też patrzą zza okularów białych jasnych i tych słonecznych. Widzowie śmieją się dotykają mnie jestem przecież z wosku. Dlaczego to robią? Czy stojący po drugiej stronie lustra cień wie kim ja jestem?

9


*** Bóg raczy wiedzieć co czuję co myślę o tym życiu usłanym kolcami róż odwróconymi do góry nogami.

10


Wspomnienie białych podkolanówek Pamiętam jak biegłam z domu do szkoły w białych podkolanówkach i w niebieskim fartuszku wymachując workiem. Czekałeś na swoją czeladkę jak zawsze Drogi Panie Macieju na mnie i Grzesia i Jacka i innych. Dziś dla zwykłego przechodnia dwie siwe głowy starsza i młodsza. Duch białych podkolanówek i widmo fartuszka unoszą się w dal. Lata nas zmieniły. Wydoroślałam.

11


*** Nie planuj dziś nic – to już zaplanowane. Nawet twą duszę już ktoś zaprojektował. Dwie połówki serca też tu się znalazły. Usta jak wiśnia, czerwone i wilgotne, czekają na dotyk twej dłoni lub wargi muśnięcie, tej drugiej. Ale, ale, proszę, nie planuj nic więcej, życia nie planuj, na dziś czy na jutro. Ktoś już był w tym wszystkim lepszy od ciebie.

12


Testament Miła ma – nie płacz. Zapisuję ci wszystkie drobiazgi. Wiesz – te z różowego kuferka. Nie płacz. Weź sobie stary gramofon i płyty Anny German. Nie płacz. Zapisuję ci też tę zieloną latarkę, która oświetlała nam pokój, jak czytałyśmy pod pierzyną wiersze – naszego wieszcza. Bierz, jest twoja. Weź sobie jeszcze to lustro, w którym widać, kim ja jestem! Weź – a resztę zapakuj i trzymaj w głębi serca. Naprawdę nie powinnaś płakać. Wkrótce dowiesz się, że moje życie zapisuję komuś innemu. Dowiesz się, jak zatęsknisz!

13


Rozstanie Dziś, jutro, wczoraj – trzeba się rozstać nie tylko ze światem, ale z samym sobą, iść w noc białą, tak białą jak ten obrus na stole milczący.

14


Kto… Kto za mną zapłacze… jeśli ja dziś umrę kto mi zagra – ciszę kto modlić się będzie kto mnie przytuli kto zrobi znak krzyża na czole. Może Ty. Jeśli już tak będzie kto się zatrzyma przy mym nekrologu… Może… Ty?

15


Dlatego… Nie dlatego że wstałeś z łóżka. Nie dlatego że wstałeś z krzesła. Nie dlatego że noga twa drewniana. Że znów dostałeś w twarz – nie dlatego że jesteś inny. Recepty bez lekarstw bo grosza brak. Ale dlatego że wciąż… kochasz Boga. I oczekujesz jak baranka jego łask.

16


Namaluj mi… Namaluj mi tęczę chcę ją zobaczyć zatrzymać nie oddać nikomu. Namaluj proszę szum drzewa wczesną jesienią – ogromną radość spadającego liścia. Namaluj proszę miłość tęsknotę i przyjaźń a potem – zamaluj wszystkie życiowe rany zresztą – zrobisz jak zechcesz – Ty to potrafisz.

17


Deszcz Pustka dnia codziennego. Dno mej duszy otwiera się przed tobą. Co robić mam gdy tęsknię za pogodą słońcem jasnością dnia. Co robić mam może ty mi powiesz duszo moja.

18


*** Jeżeli zmęczyłeś się, wędrowcze, to usiądź przy mnie na tym śliskim kamieniu. Kamieniu dużej mocy. Mocy słońca, radości i wiary. Wiary, która nigdy nie uleci z naszych serc. Pójdziesz dalej? Ja zawrócę z drogi. A kamień zostanie – tam gdzie był.

19


Droga Znowu idę tą drogą tą samą trasą. Gdyby świat był różowy jak różowe okulary nie byłoby tyle zła. Dzieci miałyby co jeść ojcowie robotę… matki… cieszyłyby się ze swoich kuchennych sukcesów. A tak to znów jest ta droga… Puste miejsce obok mnie. Wiesz mówię do Ciebie zrób coś z tym. Wyciągam rękę przed siebie a tam… Tam jest przestrzeń i patrzę jak ślepiec. Bo On przy nas ZAWSZE JEST tylko że w niebie tak naprawdę nie ma tyle zła.

20


Spis treści Ja ..............................................................................................5 Katarzyna Młynarczyk Wstęp . ...............................................................................7 * * * (Jestem jak ta figura woskowa)....................................9 * * * (Bóg raczy wiedzieć) ...................................................10 Wspomnienie białych podkolanówek ............................. 11 * * * (Nie planuj dziś nic) . ..................................................12 Testament .............................................................................13 Rozstanie ..............................................................................14 Kto… .....................................................................................15 Dlatego… ............................................................................16 Namaluj mi… ......................................................................17 Deszcz ...................................................................................18 * * * (Jeżeli zmęczyłeś się) . .................................................19 Droga.....................................................................................20 Korowód . .............................................................................21 Jest takie miejsce . ................................................................22 Wspomnienie o… . ..............................................................23 * * * (Wiersz, który dziś napiszę) ......................................24 * * * (Kiedyś napiszę wiersz) .............................................25 Poezja ....................................................................................26 Leżę… ...................................................................................27 * * * (Odnalazłam na niebie) ..............................................28 * * * (Jak ci na imię) .............................................................29 * * * (Jestem mężna) . ...........................................................30 * * * (Byłam tu wczoraj) ......................................................31 * * * (Wrzuciłam grosik) .....................................................32 * * * (Panie) ...........................................................................33 * * * (Wśród tej ciszy) ..........................................................34 * * * (Boże miej litość dla mnie) .........................................35 Spowiedź . ............................................................................36 Wiara . ...................................................................................37 53


* * * (Zgrzeszyłam) ..............................................................38 Dziś przyszło mi wybierać ................................................39 * * * (Ty znasz) .....................................................................40 * * * (Zakochałam się) .........................................................41 Pragnienie ............................................................................42 Wróć . ....................................................................................43 Marzenie . ............................................................................ 44 * * * (Od twoich miłych dłoni) ...........................................45 * * * (Kocham cię) ................................................................46 Erotyk ...................................................................................47 Oda do niepogody ..............................................................48 * * * (To nie tkliwy wiatr) ...................................................49 * * * (Tyle chciałam ci dać) .................................................50 Dedykacja… urodzinowa ..................................................51 * * * (nie można mieć wszystkiego) ..................................52

54


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.