Nasze Szkraby 10-2012

Page 1

10/2012

Alergia pokarmowa cz. 2

Jeden dzień z Babcią Macierzyństwo Bliźniaki

bez lukru

idą do przedszkola


SPIS TREŚCI Warzywa - Kapelusze Wywiad z Magdaleną Krajewską Z serii pierwszy rok życia - 8 m-c Alergia pokarmowa cz. 2 Szafeczka - Kollale Leśne inspiracje na pokój Jesienna aura z brzuszkiem Basen - trochę historii Kreatywne maluchy - jesień Z czytajkowej półki - o duchach Bliźniaki - Idą do przedszkola

fot.: Karolina Jędrzejczyk

06 08 14 20 26 32 36 52 56 60 66

02 Nasze Szkraby

2012 10


72 78 84 88 92 94 96 100 104

Przedszkole - Agresja Dzieciodesign’isko - Dobre bo Polskie Macierzyństwo bez lukru Już czas... - relacja z porodu - KONKURS Logopedia - Wędzidełko podjęzykowe Nowiści i ciekawostki Eko - pielęgnacja w czasie ciąży Jeden dzień z Babcią Kurtki i kombinezony na zimę

Nasze Szkraby 03


Zbliża się zima. Drzewa gubią liście, pogoda płata nam jesienne figle, czas zacząć ubierać się cieplej. Jak powinna ubierać się kobieta w ciąży? jak ubrać nasze dzieci? Na te pytania staramy się odpowiedzieć w artykule „Jesienna aura z brzuskiem” i „Kurtki i kombinezony na zimę” Pozostając w aurze jesieni proponujemy ciekawą stylizację do pokoju dziecięcego inspirowaną leśnymi przechadzkami. A gdy za oknami siąpi deszcz warto zająć nasze maluchy by się nie nudziły, drzewo z prawdziwymi liśćmi, czytanie książek o duchach z okazji haloowen, czy też zabawa niepowtarzalnym domkiem dla lalek to tylko niektóre z pomysłów na zabicie nudy. Jeśli mieszkacie pod jednym dachem z małą księżniczką z pewnością spodoba się jej wywiad z twórczynią pięknych ozdób do włosów Kollale. Marta Gierszewska i Wojciech Stecko

KONTAKT: Marta Gierszewska tel. kom.: 509 088 093 Wojciech Stecko tel. kom.: 501 167 802 e-mail: redakcja@nasze-szkraby.pl 04 Nasze Szkraby


Zapraszamy

na naszą

nową stronę

www.nasze-szkraby.pl

07/2012

Namiotowa kryjówka

OwOcOwe szaleństwo Kleszcze

ukryty wróg

FotograFowaNie dzieci

08/2012

górskie dzieci

Bunt dwulatka logopedia szeregi głosek

plecaki, torBy, tornistry

Nasze Szkraby 05


Szkraba

Kapelusze Sebastian Wiktorski

Wybrałem�się raz�na�spacer po�lesie, a�była�wówczas�dość wczesna�jesień. Mniej�więcej�wtedy,�tak�w�październiku, przedziwnych�zjawisk�jest�tam�bez�liku. Po�mchu�stąpając,�szedłem�powoli, bo�co�kawałek�drzewo�tam�stoi i�gdy�wyszedłem�z�gęstego�buszu, stanął przede�mną gość w kapeluszu! Niezbyt wysoki, szeroki w pasie szybko znalazłem gościa w atlasie. I tak poznałem sekretu rąbek, że tym modnisiem to był gołąbek. Rąbek, gdyż był on tylko zwiastunem pokazu mody na leśnym runie... Tuż za nim wyszła w cylindrze kurka! W cylindrze! Nie zaś jak zwykle w piórkach.

Na domiar dziwów, choć dni słoneczne, przyszła i kania w pięknej czapeczce. Weszła szykownie do tego grona w czapeczce właśnie, lecz bez pompona.

A tam gdzie wiotka wisi gałązka, swój pokaz miała prześliczna gąska, co wywołało nie lada hecę, bo szła w gustownym, szarym berecie.

Pomyślcie jaką tam miałem minę! Któż prócz żołędzi kryje łysinę? Kto pod nakryciem się w lesie chowa? Czyja zroszona nie chce być głowa? Czy meloniki czy też sombrera każdy do gustu sobie dobiera. W kropki, bez kropek, żółte, brunatne, wszystkie dobrane w sam raz, akuratne. Cóż tam się działo, nie wiem do dzisiaj. A może ktoś z Was o tym coś słyszał i zdradzi czy jest to zwyczaj nowy, by chodzić w lesie w nakryciu głowy?

6 Nasze Szkraby



Od deski do domku W zależności od tego co chcemy uzyskać, czas wykonania może oscylować od dnia do kilku miesięcy. Oczywiście im domek większy, tym wymaga więcej pracy, im bardziej rzeczywiście chcemy go odwzorować, tym będzie wymagał więcej czasu i materiałów. Domek ze zdjęć był wykonywany przez ponad miesiąc, bio-

8 Nasze Szkraby

rąc pod uwagę pracę dzień w dzień, od rana do późnego wieczora.

Proporcje

Aby stworzyć miniaturę podpatrujemy te same przedmioty w rzeczywistych proporcjach, następnie pomniejszamy je odpowiednio, tak aby pasowały do siebie nawzajem. Przydatne są zdjęcia wystrojów wnętrz,


Co miesiąc zamieszczamy w dziale Kreatywna Mama wywiad z kobietami, które własnoręcznie wykonują ciekawe i użyteczne przedmioty dla swoich dzieci. Bywa iż staje się to też głównym zajęciem, a produkcja rozpoczyna się na dużą skalę.

Wywiad z ... ... Magdaleną Krajewską dzięki którym możemy stworzyć coś innego. Jest to wciągająca zabawa, hobby które przyciąga szerokie grono, bez względu na wiek. Mini świat, to nie tylko domki dla lalek, to modele, makiety, miniaturowe przedmioty, które służą do ozdoby czy zabawy. Do mebelków, przydatne są gotowe wzory, można takie nabyć w sklepie, złożyć samemu, ozdobić. Można także próbować sił stolarskich, jeśli ktoś ma takie możliwości. Akcesoria do domków pochodzą z różnych

źródeł, mogą to być stare nakrętki, które po przekształceniu staną się talerzykami, kubkami. Wystarczy uruchomić wyobraźnię i okaże się, że w każdym domu znajdą się przydatne materiały. Obecnie dostępne są w sprzedaży ciekawe masy plastyczne, z których można samemu ulepić, to co będzie nam potrzebne, są masy fimo, ceramiczne. Obrazki można wyciąć z gazet, dorobić ramki z tektury.

Nasze Szkraby 9


Materiał

Domek wykonany jest ze sklejki, „tapety” na ścianach są z papieru, imitacja drewnianej podłogi była malowana farbami akrylowymi, domek w całości jest nimi pokryty, tam gdzie nie ma ozdób przyklejonych, ściany są malowane. Cały domek został zabezpieczony lakierem, verniksem w płynie oraz w spray’u. Akcesoria są wykonane z różnych materiałów: drewno, plastik, ceramika, modelina, filc, papier, kwiatki, nawet przyprawy jak suszona marchewka, majeranek i cebula, które zostały zamknięte w miniaturowych szklanych ampułkach. Dużą zagwozdkę stanowiły dla mnie abażury, z czego je wykonać. W efekcie zrobiłam ja z półfabrykatów do wyrobu biżuterii, których to mam bardzo dużo, gdyż to głównie tym zajęciem się param.

Wystrój wnętrz Cały domek jest mojego projektu, toteż wszystko to, co w nim zawarłam, było przeze mnie wykreowane. Przyznam się szczerze, że nie jest łatwo wybrać wystrój, jest tyle możliwości, tyle opcji, trudno się na coś zdecydować. Najłatwiej przyszło z kuchnią, ona była pierwsza, można powiedzieć, że od niej rozpoczął się remont i dekorowanie. Kocham styl prowansalski, dlatego kuchnia musiała go przypominać. Miała też nawiązywać do klimatu starej chatki, w której suszą się zioła, panuje ciepły nastrój. Dobrym pomysłem, kiedy brakuje nam mebelków do wystroju wnętrza, jest skorzystanie z papierów do decoupage. W tym przypadku, dzięki nim uzyskałam efekt trójwymiarowy, choć to tylko przyklejone do ściany kawałki papieru. Śniadanie na stole jest ulepione z masy ceramicznej jednobarwnej i pomalowane, wygląda bardzo realistycznie. Małe filiżanki i talerzyki - kupione. Parasolka papierowa to dodatek do koktajli. Gorzej już było z pokojami, pokój z obrazami był zmieniany trzy razy, dopóki nie spełnił moich oczekiwań. Ściany przypominają kosmiczną galaktykę, kolor przechodzi od granatu, poprzez fiolety i turkusy, faktura jest nierównomierna, oddaje efekt tynku strukturalnego. Małego pieska, dla którego specjalnie uszyłam poduszkę kupiłam w kwiaciarni. Sypialnia była zmieniana dwa razy, wcześniej miała tapetę, ale po kilku dniach przeszła malowanie, aby klimatem przypominać lata przedwojenne, stare zdjęcia, nieco przydymione ściany, zielone światło. Łazienka została zdominowana przez toaletkę, na

10 Nasze Szkraby


Nasze Szkraby 11


ścianie wisi prawdziwe lusterko, skrzętnie oderwane od zestawu cieni do powiek. Imitacja starych ram do obrazów − to odbite pieczątki. Wykonałam także serię małych sklepików, z dwóch stron otwartych, to także jest ciekawą formą do zabawy dla najmłodszych, z jednej strony może być np. kawiarnia, z drugiej zupełnie inna przestrzeń, np salon krawiecki. Zajmują mało miejsca, można je dowolnie rozstawiać i zabawa gotowa. Mebelki zostały poddane technice decoupage, dzięki czemu wyglądają na stare, poddane czasowi. Lubię efekt spękań, dlatego na większości został on wykorzystany. Mebelki z łazienki zostały dodatkowo ozdobione reliefem do witraży. Aby nadać ostateczny szlif, uszyłam małe poduszeczki, kołderki, kokardki.

Właściciel Moim pierwszym „domkiem” był sam wystrój, czyli mebelki z akcesoriami. Umieściłam je w zwykłym kartonie. Ich nabywcą był pewien artysta malarz z Kazimierza, który nabył je dla swojej dwuletniej córki, aby jak podrośnie, mogła się nimi bawić. Stworzenie domku było moim marzeniem, zrobiłam go bez zamówienia i nadal czeka na swojego właściciela. Koszt takiego gotowego domku, jak ten prezentowany na zdjęciu to tysiąc złotych.

12 Nasze Szkraby


Nasze Szkraby 13


Z serii pierwsz

Gratulacje! Jesteście już rodzicami. Niestety dzieci nie przychodzą n i wątpliwości przez pierwszy rok życia swojego dziecka, gdyż jest to czas Powiemy Wam jak zmienia się dziecko w poszczególnych etapach swoje

14 Nasze Szkraby


zy rok życia ...

na świat z instrukcją obsługi. Wiemy, że będziecie mieli wiele pytań s, w którym dziecko rozwija się najszybciej. Jesteśmy tu by Wam pomóc! ego życia, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu.

fot.: Patrycja Lasek

Nasze Szkraby 15


78

6

...5

8 miesięczne dziecko umie już samodzielnie klękać. Położone na brzuszku staje na czworakach i nieśmiało stawia pierwsze kroki na czterech „nogach”. Pomalutku, niepewnie i ostrożnie zaczyna raczkować. Następnym etapem przygotowującym do chodzenia jest samodzielne wstawanie przy poręczy łóżka, a wkrótce potem pierwsze kroki wzdłuż niej. Chyba każdy rodzic z niecierpliwością czeka na pierwsze kroki swojego dziecka. Jest to moment magiczny i przełomowy. Pierwsze kroki otwierają przed twoim dzieckiem nowy świat. Teraz sięga już znacznie wyżej rączkami i wzrokiem, może poznać to, do czego do tej pory nie sięgało. Ale jest to również nowy etap dla opiekunów. Teraz stokroć bardziej trzeba pilnować by na stole nie zostawić kubka z gorącą herbatą, zabezpieczyć kontakty, poprzestawiać ciężkie przedmioty które maluch mógłby na siebie zrzucić. Oczywiście nie dajmy się zwariować i nie okładajmy całego mieszkania miękką

16 Nasze Szkraby

pianką, a sprzętów domowych nie przywiązujmy pod sufitem. Podniesienie stopnia bezpieczeństwa w mieszkaniu jest wskazane, ale maluch już od małego musi uczyć się, że są rzeczy które można i takie których nie można dotykać. Czasem będzie to wymagało stukrotnego powtórzenia i zabrania szkraba z jakiegoś miejsca, ale bądźcie pewni, że w końcu przyniesie to efekt. Pamiętajmy też o chemii. Jest to dobry moment by cały asortyment czyszczący został przeniesiony na wyższe półki. Nawet się nie obejrzysz, jak twój maluch zacznie grzebać po szafkach. Lepiej dmu-


fot.: Patrycja Lasek

chać na zimne i nie ryzykować, że kolorowe pudełka skuszą twojego malca do poznania smaku np. płynu do dezynfekcji WC. Jeśli twój maluch staje już w łóżeczku o własnych siłach, najwyższy czas obniżyć materac na najniższy poziom. Owszem, maluch jest jeszcze zbyt mały by wychylić się przez szczebelki i wypaść, ale niektóre dzieci mają na tyle silne ręce, że potrafią się na nich podnieść i wtedy upadek jest murowany.

nia butów. Większość lekarzy i ekspertów zgodnie twierdzi, że dziecko powinno chodzić na boso. Jeśli obawiasz się płaskostopia, lub po prostu chcesz wzmocnić mięśnie stóp malucha i wspomóc jego rozwój możesz położyć na ziemi różne tekstury. Stopy będą inaczej zachowywać się na panelach, inaczej na miękkim dywanie, a jeszcze inaczej na gumowej wycieraczce z wypustkami. Oczywiście jeśli sposób w jaki twoje dziecko stawia nogi zaniepokoi Cię, skonsultuj się z lekarzem.

Czas na pierwsze buciki? Gdy dziecko staje na nogach, rodzice zastanawiają się czy to już Jeśli jednak twój maluch jeszcze „ten czas” i zaczynają poszukiwa- nie garnie się do chodzenia nie ma

Nasze Szkraby 17


powodów do nerwów, a już tym bardziej do zmuszania dziecka do chodzenia używając chodzików, czy uprzęży. Każde dziecko jest inne, każde rozwija się inaczej, a pęd do samodzielności dziecka w chodzeniu może przysporzyć więcej szkód niż korzyści. Jeśli masz jakiekolwiek pytania odnośnie rozwoju twojego dziecka udaj się na konsultację do swojego zaufanego lekarza.

Umiejętności: • niektóre dzieci potrafią już zrobić „papa” • wyciąga rączki, gdy chce by ktoś podniósł je do góry • coraz więcej gaworzy artykułując nowe sylaby • emocje wyraża poprzez mimikę twarzy i intonację głos, ale również krzyk i śmiech • niechciane zabawki po prostu wyrzuca

fot.: Patrycja Lasek

18 Nasze Szkraby


Planowanie ciąży czyli wszystko dla przyszłych mam

Dziecko

od niemowlaka do przedszkolaka

Mama Tata i Ja! gry i zabawy dla dzieci i rodziców

Zapraszamy do Poznania na weekend W tym samym czasie:

www.happybaby.mtp.pl


Alergia pokarmowa cz. 2

DIETA M

MALUSZKA Z A 20 Nasze Szkraby


fot.: www.sxc.hu

MAMY KARMIĄCEJ

ALERGIĄ POKARMOWĄ Nasze Szkraby 21


fot.: www.sxc.hu

Przy stwierdzonej przez lekarza alergii pokarmowej należy przejść na tzw. dietę eliminacyjną. Wykluczamy wtedy z codziennego jadłospisu produkty, które znajdują się na naszej liście zakazanych (powodujących alergię).

Przy stwierdzonej przez lekarza alergii pokarmowej należy przejść na tzw. dietę eliminacyjną. Wykluczamy wtedy z codziennego jadłospisu produkty, które znajdują się na naszej liście zakazanych (powodujących alergię). Ułatwieniem przy tego rodzaju diecie może być prowadzenie dzienniczka, w którym zapisywać będziemy WSZYSTKIE spożyte w ciągu dnia potrawy i napoje. Unikniemy wtedy zbędnego szukania w pamięci naszego menu z kilku dni wstecz, na wypadek gdyby pojawiły się kolejne problemy czy też niejasności (np. na wizycie u lekarza). Istotne jest, aby podczas stosowania

22 Nasze Szkraby

diety eliminacyjnej karmiąca Mama była pod opieką lekarza oraz dietetyka, ponieważ przy długotrwałym jej stosowaniu bardzo łatwo może dojść do wystąpienia niedoborów składników odżywczych. 10 Przykazań karmiącej mamy (w odniesieniu do alergii pokarmowej): 1. Spożywaj potrawy z produktów o niskim ryzyku powodowania alergii 2. Zawsze czytaj etykity dołączone do produktów żywnościowych (przykładowo w składzie nawet najlepszych parówek znajdują się białka


mleka krowiego, które mogą powodować reakcję alergiczną) 3. Uzupełniaj niedobory składników odżywczych 4. Obserwuj reakcje maluszka na nowości wprowadzone do twojego jadłospisu 5. Postaw na lekkie potrawy - „zaprzyjaźnij się” z parowarem 6. Nie popadaj w monotonię i staraj się w miarę ostrożnie i powoli urozmaicać swoje posiłki 7. Unikaj produktów wysoko przetworzonych oraz gotowych potraw 8. Pamiętaj o przyprawach i konserwantach zawartych w żywności - często powodują alergie 9. Pij odpowiednią ilość wody, staraj się unikać słodkich napojów gazowanych 10. Pamiętaj o uśmiechu i przede wszystkim czerp radość z karmienia piersią! Wszakże szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko! Ciężko jednoznacznie określić, które produkty powinny znaleźć się na liście mało alergizujących. Każdy organizm może w inny sposób zareagować na potencjalny alergen, i to, co jednym szkodzi, innym

będzie służyło. Jednakże można wymienić kilka, po spożyciu, których alergia pojawia się bardzo rzadko. Należą do nich m.in.: • ziemniaki • cukinia • dynia • kabaczek • marchew • buraczki • jabłka • czarne jagody • arbuz • banan • mięso królicze, indycze oraz jagnięcina • ryż • makaron bezjajeczny • kasze • tłuszcze roślinne Do przyrządzanych potraw często dodajemy zioła oraz przyprawy, aby chociaż trochę podnieść ich walory smakowe. Należy jednak pamiętać, że czasem duże właściwości alergenne wykazują zioła, które z pozoru wydają się być dla nas łagodne. ZAPOBIEGANIE ALERGII POKARMOWEJ Aby zapobiec lub zmniejszyć ryzyko wy-

Nasze Szkraby 23


Zioła i przyprawy Anyż Curry Czosnek Kolendra Koper włoski Oregano Papryka ostra Pieprz kajeński Pieprz zielony Bazylia Cynamon Jałowiec Kminek Papryka słodka Pieprz czarny Ziarna gorczycy Zioła prowansalskie Chrzan Cząber Estragon Gałka muszkatołowa Goździki Imbir Kardamon Liść laurowy Majeranek Pieprz biały Pietruszka Rozmaryn Szafran Szałwia Trybula Tymianek Wanilia

stąpienia alergii u naszych pociech należy zapoznać się i odpowiednio ustosunkować do poniższych zaleceń: • Wyłączyć główne alergeny z diety karmiącej Mamy • Karmić malca wyłącznie piersią do czwartego – szóstego miesiąca życia W całym tym szaleństwie związanym z wykluczaniem alergenów i dbaniem o dobrze skomponowaną dietę, nie zapominajmy o radości z bycia Mamą i wspaniałych momentach, jakie daje nam macierzyństwo.

24 Nasze Szkraby

Ryzyko wystąpienia alergii

Wysokie

Średnie

Niewielkie

Pamiętajmy o najważniejszym: Karmienie piersią dla mamy ma być przyjemnością połączoną z niekwestionowanymi korzyściami dla jej maleństwa. mgr Joanna Pawłowska Dyplomowany biolog i dietetyk Mama 17-sto miesięcznej Anusi


Nasze Szkraby 25


26 Nasze Szkraby


Nasze Szkraby 27


Kollale - dodatki do włosów

Osoby które czytają mojego bloga na pewno wiedzą, że jestem ogromną fanką wyjątkowych dodatków do włosów - Kollali. Ze względu na ilość włosów mojej córki takie dodatki są nieodłączną częścią większości naszych stylizacji. Muszę przyznać, że Kollale trafiają w nasz gust w 100%, są świetnie wykonane i co równie ważne są bardzo praktyczne. Postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o osobie która stoi za tym wszystkim jak i o samych Kollalach.

28 Nasze Szkraby


Karolina Jędrzejczyk: Zacznijmy od początku, powiedz mi kim jesteś i czym się zajmujesz? Eliza Szymani: Jestem kobietą z niskim ciśnieniem. Poranek obowiązkowo z kawą i jeszcze kilka w ciągu dnia. Nie lubię tuńczyka, uwielbiam maliny i piję wodę z kranu, mieszkam na wsi z dziećmi oraz mężem. Czym się zajmuję? 2 dni w tygodniu pracuję w dosłownym tego słowa znaczeniu, ustawiam budzik, wstaję rano i jadę do pracy. Aby to zrównoważyć, wymyślam dodatki dla Misi, szukam tkanin i materiałów. K: Jak miała byś w kilku słowach powiedzieć co to są Kollale? I czym są dla Ciebie? E: Kollale to takie małe „ozdabiacze” dla dziewczynek, a dla mnie to po prostu kolorowa przygoda. K: Jak zaczęła się Twoja przygoda z ręcznie robionymi dodatkami? E: Przygoda zaczęła się od mojej córeczki. Szukałam dla niej niebanalnych dodatków oraz ubrań. Moja przyjaciółka, która mieszkała w stanach, zasypywała mnie pięknymi rzeczami, również ręcznie robionymi przez siebie spineczkami. Gdy wróciła do kraju, podczas wspólnych spotkań, przy dobrej kawie, robiłyśmy spineczki dla naszych dziewczynek. Była to zabawa, zarówno dla dzieci jak i dla nas. Wypiekałyśmy razem guziki, serpentynki z tasiemek. Spineczki wymyślane przez nas i nasze dzieci zaczęły cieszyć się dużym zainteresowaniem wśród przyjaciół i znajomych. Postanowiłam stworzyć „dorosłe spinki” dla dzieci. Tak powstał projekt Kollale czyli dodatki dla dziewczynek. Do spinek dołączyły przypinki, opaski, bransoletki i broszki... K: Twoje produkty są zdecydowanie dla dziewczynek. Czy myślałaś też o robieniu dodatków dla chłopców? E: Tak, obecnie pracujemy na projektem dla chłopców – Kollatech, jednak nie będą to dodatki. Z dodatków przygotowujemy coś dla mam − Kollama :) K: Czy ktoś aktualnie Ci pomaga w tym projekcie zarówno od strony produkcyjnej jak i organizacyjnej? E: Tak, od strony produkcyjnej pomaga mi mój mąż. Wprowadził mi 5s (standaryzacja i utrzymania porządku w miejscu pracy). Niepokoi się moim Nasze Szkraby 29


„chaosem artystycznym” a najlepsze guziki są właśnie od niego :) Od strony organizacyjnej pomaga mi „pani Dorota”. To ona wymyśliła nazwę Kollale, jeździ ze mną na targi, abym mogła rzucać się w wir zakupów. A moje dzieci przybijają pieczątki na kopertach :) K: A jak dużą część Twojego wolnego czasu zajmuje tworzenie dodatków i sprawy z tym związane? E: Najczęściej pracuję nocą, w ciągu dnia robię zdjęcia. Chyba, że przyjeżdżają nowe tasiemki, materiały, to od razu rozpakowuję i siadam coś robić. K: Wiemy, że Kollale można zobaczyć na blogu i na Facebooku. Czy jeszcze gdzieś będzie można je zobaczyć? E: Kollale na żywo można zobaczyć na targach projektów dla dzieci. Mam w planie również sklep internetowy. K: Pojawiasz się na targach więc masz kontakt z modą dziecięcą. Jaki masz do niej stosunek? Co Ci się podoba, a czego nigdy nie kupisz swoim dzieciom? E: W modzie dziecięcej dużo się teraz dzieje. Dowodem są wspaniałe projekty, które były prezentowane na ostatnim pchlim targu. Naprawdę wszystkie uwielbiam i wszystkie chcielibyśmy mieć :) Gdy mam jechać na zakupy wybieram dziecięce ubranka Zary, mam do tego sklepu w miarę blisko i zawsze jest to co chcę, a po zakupach możemy pójść na kawę, soczki i lody bez mleka. Kocham legginsy od Dream Nation i spodnie od Kids On The Moon. Tu chyba wychodzi moja praktyczność, bo jednak zamiast ślicznej i wymarzonej tutu, stojąc przed wieszakiem wzięłam spodnie. Okazały się idealne na długie nogi i chudy brzuszek Miśki, za sprawą czarnej kokardy. Czasami wymyślamy z Michasią jakąś rzecz a później tego szukam. Ostatnio bardzo dużo czasu zajęło nam znalezienie granatowej parasolki w białe kropki. Ale mamy i jest taka jaką sobie wymarzyłyśmy. Nie kupuję „wówowych” ubranek (róż w języku moich dzieci). K: Czy chciałabyś kiedyś zająć się też modą dziecięcą? Masz świetny gust i do tego sprawności manualne. E: Zobaczymy… :)

30 Nasze Szkraby


K: Dziękuję bardzo za wywiad, życzę pomyślności w realizowaniu swoich pomysłów oraz pasji.

Jeśli chcielibyście częściej czytać wywiady lub macie propozycje osób z którymi chcieli byście taki wywiad przeczytać piszcie na adres kontakt@szafeczka.com

Karolina Jędrzejczyk autorka bloga Szafeczka.com


Leśne inspiracje Pożegnaliśmy lato. Początek jesieni często rozpieszcza nas jeszcze słoneczną pogodą i ciepłymi temperaturami. To idealny czas na spacery. Szczególnie chętnie chodzimy o tej porze do lasu. Nęci on wielością barw, zapachów i odgłosów. Przy odrobinie szczęścia spacer może uda się połączyć z grzybobraniem i podglądaniem dzikiego ptactwa. Jedno jest pewne – wycieczka do lasu to dla naszych dzieci wspaniała okazja do nauki połączonej z zabawą. A gdy latorośl upodoba sobie uroki leśnej gęstwiny możemy pomóc jej zaprosić las do domu. Nasza propozycja to urządzenie pokoju w klimacie lasu. 32 Nasze Szkraby


To nie musi być rewolucyjna zmiana. WyNastępny krok: nowe zasłony starczy trochę dodatków nadających wnętrzu Zielone lub kasztanowo brązowe podkreślą charakter. jesienną stylizację. Idealnym dopełnieniem będą poduszki. Urocze poszewki w ptaszki Na początek zajmijmy się ścianami: i mięsista narzuta w sówki wprowadzą Nostalgiczna naklejka The Poem Tree dziędo pokoju ciepło – tak potrzebne w coraz ki jesiennym barwom i kolorowym ptakom chłodniejsze poranki i wieczory. Tego samekryjącym się w konarach wspaniale odda go dokona dywan Wonderful Birds – oczynastrój pożegnania lata i spodoba się dziew- wiście w kolorowe ptaki, lub dywan z sówką. czynce o romantycznej naturze (możemy się W meble nie musimy inwestować, ale warto pokusić o kupienie torebki i portmonetki dokupić skrzynię na zabawki i wakacyjne w poetyckie ptaki − do kompletu). W pokoju skarby. Dodatkowym elementem wprowachłopca lub małej poszukiwaczki przygód dzającym klimat lasu będą mobile i wiszące sprawdzi się fototapeta z domkiem na drze- dekoracje w postaci kolorowych ptaszków. wie. Przy drzwiach do pokoju warto znaleźć Cienkie nitki, na których są zawieszone miejsce dla innej naklejki. Bardziej praktycz- przywodzą na myśl babie lato. Dobrze zaannej, ale też urzekającej: miarka z sówkami gażować dziecko w wykonanie tych ozdób. pomoże wspólnie śledzić zmiany we wzroA gdy rozgrzeje paluszki niech usiądzie do ście pociechy. Ciekawe, ile urośnie do waka- jednego z zestawów artystycznych. Używając cji?... masy samoutwardzalnej, piasku lub naklejek

Nasze Szkraby 33


pociecha może stworzyć własnego, ozdobnego ptaka. W pokoju o tej porze roku nie może oczywiście zabraknąć kolorowych liści, czerwonej jarzębiny, a także kasztanów i żołędzi zebra-

34 Nasze Szkraby

nych na spacerze. Zabawa w robienie z nich ozdób i ludzików to wspaniała okazja do wspólnego spędzenia czasu. A takie naturalne, pachnące lasem ozdoby będą idealnym dopełnieniem leśnej stylizacji pokoju. www.kidstown.pl


Nasze Szkraby 35


Jesienna aura z brzuszkiem Większości kobiet skompletowanie odpowiedniej garderoby zajmuje wiele lat. Z etapu szalonej nastolatki, przechodzimy w etap pięknej kobiety i tak też chcemy się czuć i wyglądać, dlatego eksperymentujemy, sprawdzamy co idealnie pasuje do naszej sylwetki. Przez tych kilka lat każda kobieta wykształca swój własny styl. Aż nagle, dwie małe kreski na teście ciążowym zmieniają twoje ciało. Staje się zupełnie inne, zmieniają się kształty i proporcje i co teraz zrobić? 36 Nasze Szkraby


fot.: Happy Mum

Nasze Szkraby 37


Na szczęście skończyły się już czasy gdy kobiety przy nadziei ubierały T-shirty, koszule i spodnie po mężu, rozlazły dres, ogrodniczki, poncha i sukienki niczym worki na kartofle. Teraz kobieta ma prawo pokazywać wszem i wobec, że jest w ciąży, że cieszy się z tego faktu i że nadal pięknie i kobieco wygląda. Projektanci odzieży ciążowej inspirują się światowymi trendami z największych modowych wybiegów, przy tym wszystkim nie zapominają o jakości i wygodzie. Odzież zaprojektowana i uszyta jest tak, abyś nie musiała w tym cudownym okresie rezygnować z czegokolwiek – są uniwersalna, wygodna, doskonała jakościowo, świetnie wyglądaja zarówno na dużym brzuszku jak i zupełnie bez niego. Teraz kobieta ma nosić dopasowane ubrania, co nie znaczy opięte. Podkreślać najlepsze partie swojego ciała. Nosić biżuterię, farbować włosy i robić makijaż. Myślisz, że ciąża trwa zbyt krótko, by kompletować na ten czas garderobę? Nic bardziej mylnego. Dobre samopoczucie to podstawa spokojnej ciąży. Jeśli rozejrzysz się po sklepach to nie będziesz musiała rozbijać banku by ubrać siebie i swój brzuszek. Najłatwiej i najszybciej kupić ubrania w sklepie z odzieżą ciążową. Ciuchy w takim sklepie mają różne ceny. Są to rzeczy dobre gatunkowo, świetnie skrojone i dopasowane do twojego nowego stanu. Co nie znaczy, że przemierzając rynek nie znajdziesz małego butiku z równie ciekawymi stylizacjami w przystępnych cenach i może równie dobre gatunkowo. Ważne jest by już w okolicach drugiego trymestru zacząć kompletować ubrania ciążowe. Sukienki, topy, tuniki ciążowe są odpowiednio wymodelowane, odcięte pod biustem w delikatny sposób podkreślając brzuszek. Zrezygnuj z bezkształtnych, workowatych ciuchów, które sprawiają, że wyglądasz na

38 Nasze Szkraby

dużo większą.

Uwydatnij to co piękne

W ciąży twój biust robi się krągły i jędrny, dlatego warto właśnie teraz go podkreślać. Odpowiednia bielizna i bluzka z dekoltem z pewnością dodadzą Ci wdzięku i seksapilu. Zaakcentuj to co podoba Ci się teraz w twojej sylwetce, nie ważne czy będą to nogi, biust czy brzuszek. Ważne byś nadal czuła się atrakcyjną kobietą.

Co powinno znaleźć w twojej szafie?

się

Bluzki/T-shirty

Najlepsze są bluzki z marszczeniem i odcięciem pod biustem. Idealnie maskują to co powinny, a podkreślają twoje atuty, czyli brzuszek i krągły biust. Ważne, by bluzki zakrywały cały brzuszek. Zbyt kuse koszulki odsłonią bawełniany pas w spodniach, lub goły brzuch, co nie wygląda estetycznie. Świetnie spiszą się też zwykłe bluzeczki i topy, które będą idealną bazą pod marynarkę. Topy możesz kupić w zwykłym sklepie, wystarczy, że będą na tyle elastyczne by pomieścić twój brzuszek.

Proste spodnie z bawełnianym pasem

Najlepsze będą elastyczne jeansy, spodnie materiałowe lub leginsy/treginsy. Jeśli do tej pory preferowałaś spodnie typu rurki, może okazać się, że pod koniec ciąży, gdy w organizmie nastąpi zatrzymanie wody, mogą być zbyt ciasne. Wybieraj raczej spodnie z prostą nogawką. Spodnie typu dzwony już od dawna nie są modne, po za tym mocno poszerzą i skrócą twoją sylwetkę. Efektownie wyglądają nogawki z drobnymi marszczeniami. Bawełniany pas przy spodniach będzie dopasowywał się do rosnącego brzuszka. Im szerszy, tym lepiej. Najwygodniejsze są spodnie,


fot.: Happy Mum

Nasze Szkraby 39


ch

zka c ą i am )

a r grubych tyczna n a s szulk ich lub ła ela

Ko

y k (cien ze aby b niejs ż a w aj

n

oi Em

Asos

E

oi Em

40 Nasze Szkraby

i mo

oi m E


p

ap

Mothersevoghe

H

y m mu

Happy m

um

Happ y mum

er ) v o s e ros wow

i c uwarst m k z u Bl iuste b dw

b no lu ne pod skiem d e j ( pa na odci ą być z mog

Nasze Szkraby 41


fot.: Happy Mum

42 Nasze Szkraby


których bawełniany pas sięga aż do pachwin. Płaszcz "przed kolano" Zwróć uwagę czy spodnie mają gumkę regu- Nie wybieraj zbyt krótkich kurtek, które mogą lowaną guzikami, dzięki której posłużą Ci na cię poszerzyć. Na pewno nie chcesz wyglądać dłużej. jak piłeczka. Nie wskazane są także zbyt długie okrycia, które powiększą sylwetkę zaburzając jej proporcje. Poszukaj płaszcza przed Sukienki i spódnice Sukienka „maxi" jest idealna dla przyszłych kolano, który można zapinać na różne spomam ze względu na praktyczne zastosowanie soby (guziki, które można przeszyć lub pasek i wygodę. Dobierz do niej ciążowe rajstopy z gumką). i pasujące paski (zaszalej we wzorach i kolorach). Nie rezygnuj z podkreślania swojej fi- Buty gury dodatkami. Paski upięte na różne sposo- Nawet, jeśli nie pamiętasz jak wyglądają twoje by doskonale ci w tym pomogą. stopy, bo na drodze „oczy-nogi” znajduje się Dla zwolenniczek pokazywania nóg najlep- twój brzuch, musisz pamiętać o odpowiednim szym rozwiązaniem będą sukienki i spódnice obuwiu. Z pewnością nie dziwią cię kolejne przed kolano. Modne teraz sukienki z pod- kilogramy na wadze. Ale żeby rosły Ci nogi? niesiony stanem i rozkloszowanym dołem Buty sprzed ciąży mają prawo już nie pasoz pewnością pomieszczą tymczasowe „miesz- wać. Hormony ciążowe rozluźniają więzadła kanie” twojego mai kości stóp rzeczyleństwa. Przy wybo- Pamiętaj, że wciąż możesz wiście mogą się nierze spódnicy kieruj być sexy i wcale nie musisz znacznie rozsunąć. się podobnymi zasaA gdy dołączymy do rezygnować ze swojego stydami jak przy wybotego fakt, że w 3 trylu sprzed ciąży. Nadal morze spodni – guma mestrze ciąży z b i e r a i możliwość regulacji żesz być modna i niepowta- się woda w twoim to podstawa. organizmie równanie rzalna! wychodzi nam proste. Czas kupić nowe Swetry buty. Jest to najlepszy moment by porzucić i marynarki Najlepsze są te, w kształcie litery A. Idealnie wysokie i ciasne szpilki na rzecz niższych dopasowują się do rosnącego brzuszka. Nada- i nieco luźniejszych butów. Nie tylko zatrzydzą się one szczególnie dla kobiet które nadal manie wody w organizmie jest powodem do pracują. Wraz z topem, lub koszulą stworzą zmiany dotychczasowego obuwia. Brzuch jest idealną stylizację biurową, nieco maskując coraz większy, waga pokazuje dobrze ponad 10 kg na plusie, a co za tym idzie zmienia się brzuszek. środek ciężkości, co wpływa na równowagę. Jeśli zdecydujesz się na rzecz ze zwykłego skle- Więc by nie ryzykować upadku zmień obupu, zawsze wybieraj większe rozmiary. Rzeczy wie na wygodniejsze. zapinaj na jeden lub dwa guziki, znajdujące się między piersiami a górną linią brzuszka (podkreślenie przeniesionej talii). Nigdy nie wciskaj się w swetry sprzed ciąży, które będą opięte, a guziki będą sprawiały wrażenie, jakby miały za chwilę wystrzelić!

Akcesoria i dodatki

Nawet najskromniejszy i najzwyklejszy strój nabierze charakteru, gdy odpowiednio go „doprawisz”. Wystarczy nieco koloru, w postaci pasków, apaszek czy też kolczyków i bransoletek. Nasze Szkraby 43


moi Emoi E

i Emoi Emo

nie spodnie sy d o p S nsy, regin ot he rs ev o ghe

t a ne je leginsy/ ym z c y elast owe lub wełnian eriał iej z ba pasem t a p m najle stycznym ela

Happy Mum

M

44 Nasze Szkraby


Nasze Szkraby 45

um Happy M

Emoi Emoi

Emoi Emoi


Futrzane czapy, wełniane berety, czapki uszat- być nie lada wyzwaniem. Nie dość, że trzeba ki, skórzane rękawiczki i torebki z futerkiem. dopasować odpowiedni rozmiar to jeszcze zachować swój dotychczasowy styl. Jest to tym trudniejsze, że brzuch w ciąży mnogiej, roNa co zwrócić uwagę! śnie o wiele szybciej. Wiele kobiet „wyrasta” Bawełna Wybieraj naturalne tkanin, które nie będą po- ze swoich ubrań już w pierwszym trymestrze. drażniać delikatnej skóry brzucha. W czasie W pierwszym trymestrze można pokusić się ciąży skóra często staje się wrażliwa i deli- o noszenie ubrań po prostu w większym rozkatna, co w kontakcie ze sztuczną lub szorst- miarze w razie potrzeby podkreślając „podką tkaniną może powodować nieprzyjemne niesioną talię” paskiem, lub chustką przewiązaną pod biustem. swędzenie i wysypkę. Jednak drugi trymestr niemal wymusza na kobiecie zakup ubrań ciążowych. Zasady doboru stroju są podobne jak w ciąży pojedynczej. Musisz mieć jedynie na uwadze, że twój brzuch rośnie szybciej, więc warto wziąć ciuch o jeden rozmiar większy by za Praktyczne Może okazać się, że jeszcze po porodzie bę- miesiąc również pomieścił twój brzuszek. dziesz nosić ubrania ciążowe póki twoje cia- Kupując spódnicę, zwróć uwagę na gumę ło nie wróci do formy. Więc jeśli planujesz na brzuchu. Niektóre mogą się podsuwać do karmić piersią, wybieraj takie bluzki/sukien- góry wraz z powiększającym się brzuchem, odsłaniając w ten ki które w przyszłości ułatwią Ci tę czyn- Pamiętaj twoja szafa ciążo- sposób twoje uda, ność. wa nie musi pękać w szwach. albo i więcej… Trzeci trymestr ciąWystarczy kilka podstawo- ży mnogiej, to zaPodstawa wych ciuchów i fantazyjnie zwyczaj modlenie się Jak wiadomo podo szybkie rozwiązadobrane dodatki. stawę stanowi donie. Jest to etap na bra bielizna. Dlatego którym możesz zanie noś zbyt małych staników. Zainwestuj pomnieć o wszystkich naszych radach. Jeśli w porządne biustonosze – możesz wybrać te dobrze czujesz się w dresie, to chodź w nim. dla mam karmiących. Dobrze dobrany stanik Jeśli jednak czujesz się na tyle dobrze, by nazapewni odpowiednie wsparcie dla powięk- dal się stroić, a twój brzuch nie mieści się już szających się piersi. w odzież ciążową, możesz udać się do sklepu Myśl przyszłościowo. Postaraj się nie oszczę- dla puszystych. Może okazać się, że o wiele ładzać na ubraniach, zwłaszcza, gdy planujesz twiej znajdziesz tam coś ciekawego dla siebie. w przyszłości kolejne ciąże. Elastyczne Nie kupuj ciuchów zbyt dopasowanych. Sprawdź czy spodnie mają gumki do regulacji, tak by rosły wraz z twoim brzuszkiem.

W co ubrać bliźniakowy brzuch.

Jeśli spodziewasz się bliźniaków, trojaczków lub większej ilości potomstwa, znalezienie ubrania, które pasuje na twój brzuszek może

46 Nasze Szkraby

Dziękujemy firmom Emoi Emoi, Happy Mum oraz Mothersevoghe za udostępnienie zdjęć.


Nasze Szkraby 47


48 Nasze Szkraby

E oi Emoi m

Emoi E Emoi Emoi

rez ania Nie śl dkre ury o p z ej fig i j o w s tkam doda zalej (zas rach zo we w rach) o i kol

moi

Emoi Emoi

nki e i k Su ice n d ó i sp ygnuj


Happy Mum

Mot her sevo gh

e

Nasze Szkraby 49

Happy Mu m

Mothersevoghe


Happy M um

Em oi Emoi Mot hersev oghe

zczeszcza s a ł P j pła

o, uka Posz ed kolan a n pr z moż żne y r ó któ na r ć a n zapi posoby s

50 Nasze Szkraby


Happy Mum

o gh

e

M v se r he ot

Nasze Szkraby 51

E mo

i E mo i

Emoi Emoi


Trochę historii pływania niemowląt

52 Nasze Szkraby


Idea samodzielnego pływania niemowląt była znana już od setek lat. Dzieci żyjące na wyspach Pacyfiku praktykują tą zdolność od pokoleń traktując pływanie, jako naturalną część ich życia. Można sobie tylko wyobrazić minę brytyjskiego kapitana James Cooka, który podróżując po hawajskich wyspach w 1778 r. dostrzegł noworodki unoszące się na plecach w wodzie ciepłych strumieni i lagun.

Zjawisko pływania niemowląt dokumentowane jest w medycynie od wielu lat. Już w 1939 r. Dr Myrtle McGraw opublikowała swoje pionierskie badanie w artykule „Swimming Behaviour in the Human Infant” w Journal of Pediatrics, polegające na sfil-

mowaniu i przestudiowaniu 42 pływających niemowląt. Jednymi z pionierskich nauczycieli w tej dziedzinie były Virginia Hunt Newman z USA i Claire Timmermans z Australii. Nasze Szkraby 53


Te inspirujące postaci nauczyły pływać swoje Polskie Stowarzyszenie Pływania własne dzieci i setki innych w latach 60 i 70- Niemowląt. Zostało ono stworzone z initych. cjatywy osób mieszkających w różnych częściach Polski, mających wspólny cel – chęć Dr Francoise Freedman z Wielkiej Bry- propagowania pływania niemowląt tanii, znany jest ze swojej pracy z pływający- w naszym kraju. mi niemowlętami, zainspirowanej doświad- Z inicjatywy PSPN odbyły się 4 krajowe czeniami zdobytymi podczas pobytu konferencje dotyczące zagadnienia pływania z tubylczą rodziną w Górnej Amazonce. niemowląt (w Łodzi, Warszawie, Bydgoszczy Prymitywne morskie społeczności pokazały i Bielsku Białej). W tym roku mieliśmy okanam harmonię, w jakiej żyją ich niemowlęta zję ponownie się spotkać, tym razem z wodą. Dzieci rosną nad i pod wodą spraw Poznaniu, 29 września, gdzie odbyło się wiając, że woda staje się ich środowiskiem 5 konferencja PSPN. Konferencje poruszają życia. Dzieci dorastają poznając właściwości wiele tematów związanych naszym zdaniem wody i własne ograniczenia. Jeżeli mamy te bezpośrednio z pływaniem niemowląt, czyli wodne cechy, które pozwalają na przebyaspektów zdrowotnych, bezpieczeństwa, czy wanie w wodzie, dlaczego nie wprowadzać samej metodyki prowadzenia zajęć. dzieci w to środowisko od najwcześniejszych Z inicjatywy PSPN odbyły się również spechwil i dać im szansę, by rozwijać się w har- cjalne szkolenia dla członków stowarzyszemonii z wodą. nia, prowadzone przez gości zagranicznych – Obecnie pływanie niemowląt stało się jedną ekspertów. Pierwszym zaproszonym gościem z powszechnych form aktywności. była wykładowczyni AWF-u w Niemczech – W Polsce w 2006 roku powstało PSPN, czyli Lilli Arendt, z USA przyjechał Rob Mc Kay,

54 Nasze Szkraby


a z Holandii przyleciała Barbara Szpak-Bost. Spotkania odbyły się w różnych miastach w Polsce: w Krakowie, Lublinie i Poznaniu. Widząc bardzo duże zainteresowanie tematyką pływania niemowląt oraz brakiem wykwalifikowanej kadry w tym zakresie , PSPN zaczęło również organizować kursy doszkalające dla instruktorów pływania. Kursy te mają pomóc instruktorom, by zgodnie z metodyką i zasadami bezpieczeństwa prowadzili szkolenia z najmłodszymi. Bardzo istotne znaczenie w trakcie szkolenia ma poznanie przez instruktorów rozwoju dziecka. Osoba prowadząca zajęcia powinna wiedzieć, jakiego rodzaju ćwiczenia można wykonywać z dzieckiem na każdym etapie jego rozwoju. Instruktor musi wiedzieć, czy można sadzać malucha, czy nie, czy można wykonywać z dzieckiem określone chwyty trzymania, czy nie. Instruktor powinien być w kontakcie z rodzicami, by wiedzieć, co dziecko potrafi robić, jakie nabywa nowe umiejętności, by wspomagać rozwój dziecka, a nie go hamować. Wybór dobrze dobranych, określonych ćwiczeń, może wspomagać rozwój dziecka, musimy jednak pamiętać, że nieodpowiednie stosowanie chwytów, czy wymaganie od dziecka czynności niezgodnych z jego rozwojem, może spowodować zaburzenia rozwoju malucha.

Magdalena Dąbrowska

fizjoterapeuta, instruktor pływania, autor książki “Mały pływak, kształtowanie prawidłowych postaw od pierwszych chwil życia”

www.akademiaruchu.eu

Nasze Szkraby 55


56 Nasze Szkraby


Jesień Wraz z jesienią nadchodzą długie, kreatywne popołudnia :) Na spacerze warto zadbać o jesienne skarby, które pomogą nam w tworzeniu małych arcydzieł :)

www.mamanacalyetat.blogspot.com Nasze Szkraby 57


Jesienne drzewo - Co potrzebujemy? • • • •

kolorowy papier liście nożyczki klej

Przygotowanie Z kolorowego papieru wycinamy kontur drzewa, który następnie naklejamy na kartkę, a gałęzie obklejamy zebranymi i wysuszonymi wcześniej jesiennymi listkami.

58 Nasze Szkraby


Kolorowe żołędzie - Co potrzebujemy? • Kapelusze z żołędzi • plastelina

Przygotowanie Ten pomysł podsunęła nam koleżanka − jest prosty i bardzo efektowny. Z Plasteliny formułujemy kuleczki i nakładamy na nie kapelusze. Takie kolorowe żołędzie mogą stanowić fantastyczną jesienną dekorację!

Anna Jazukiewicz Mama Nikodema i Kajetana.

www.mamanacalyetat. blogspot.com Nasze Szkraby 59


j e w o k j a yt

z C Z

i k ł pó

O ducha 60 Nasze Szkraby

ch


fot.: www.sxc.hu

Nasze Szkraby 61


. . . u u u u U

Halloween już za pasem. Co prawda ma ono swe korzenie w zwyczajach celtyckich (wchłoniętych następnie przez Anglosasów), ale w naszym kraju – jako element amerykańskiej pop-kultury − zdążyło się już całkiem dobrze przyjąć. Także w naszym domu. Dzieciaki z niecierpliwością czekają na coroczne wydrążanie „Pana Dyni” oraz związane z nim domowe rytuały. To wielkie napięcie (zbliżone do urodzinowego czy Bożonarodzeniowego) ma swój finał 30 października, kiedy to chłopcy wraz z przyjaciółmi spotykają się, by razem przygotować przebrania, pomalować buzie, zebrać od rodziców słodycze (zgodnie z zasadą „Cukierek albo psikus”), stworzyć coś prawdziwie upiornego, no i poczytać o duchach, oczywiście. Tak, szczególnie to ostatnie. Jeśli i Wy chcielibyście podążyć naszym śladem, poniżej podpowiadam po jakie książki warto sięgnąć.

62 Nasze Szkraby

fot.: www.sxc.hu


„Mały Duszek” - Małgorzata Strzałkowska „Mały duszek” Małgorzaty Strzałkowskiej to wyśmienita pozycja dla najmłodszych czytelników. Do nas trafiła przed trzema laty i do dziś cieszy się zainteresowaniem dzieci (nawet tego 5-letniego). W jej wnętrzu znajdujemy zabawny, wierszowany tekst o psotnym duszku, który marzy, by wreszcie stać się dużym i groźnym duchem. Sztywne kartonowe stronice, ciepłe i pełne humoru grafiki Beaty Zdęby, krótki i łatwo zapadający w pamięć tekst. Przyjemna lektura na co dzień, ale i od Wydawnictwo Bajka, wiek: 18 m-cy + takiego strrrasznego święta.

„O duchu, który się bał” - Sanna TÖringe Książkę „O duchu, który się bał” napisała Sanna Töringe, która – jak przystało

Wydawnictwo Zakamarki, wiek: 3+

na Szwedkę i jej rodzimą literaturę – nie bała się podjąć trudnego tematu. W dodatku uczyniła to w mocno niestandardowy sposób. Jest to bowiem lektura, która przegania strach... strachem! Opowiada ona historię domu zamieszkanego przez nocne zjawy. Każda z nich żyje własnym życiem, a w związku z tym ma też własne lęki. Duch traci głowę słysząc wampiry. Te z kolei uciekają na widok telepiącego się kościotrupa. Temu opada szczęka na samą myśl o możliwości spotkania potwora. Tak, tego potwora, który wytrzeszczył właśnie oczy usłyszawszy... małą myszkę. Z pozoru straszna − ilustracjami i tekstem budująca napięcie i grozę książka − w rzeczywistości okazuje się niezwykle zabawna. Pokazuje dzieciom, że każdy ma prawo do własnych słabości, że w świetle dziennym mijają wszelkie lęki, no, i co najważniejsze, że... nie taki duch straszny, jak go malują! Nasze Szkraby 63


„Mały Duszek Wierciuszek” Christine Nöstlinger „Mały Duszek Wierciuszek” Christine Nöstlinger pachnie jeszcze świeżością. Miał on bowiem swoją premierę na początku września. Oczywiście roku bieżącego. To ciepła książka o miłości i przyjaźni, o strachu

Wydawnictwo EneDueRabe, wiek: 5+ i odwadze, o rywalizacji i solidarności między rodzeństwem, ale przede wszystkim o...

duchach. Ten tytułowy to wzbudzająca sympatię czytelników postać, która niewiele ma wspólnego z prawdziwymi upiorami. To osesek, który – gdyby tylko jego dieta to przewidywała – najchętniej pewnie ssałby jeszcze matczyne mleko. Tyle, że dieta inna, a i matki brak. Przywołany do życia magicznym zaklęciem, zmuszony jest radzić sobie niemalże sam. Jego twórca i opiekun zarazem, choć bardzo chciałby pomóc, musi spędzać długie godziny w szkole. Co można zrobić, by o malca odpowiednio zadbać? Ha, o tym koniecznie trzeba przeczytać! Zapewniam, że warto! PS. Książka zawiera instrukcję, jak samodzielnie przygotować Duszka Wierciuszka. Chyba w tym roku spróbujemy. Szczególnie kusi nas to zaklęcie ożywiające. Ciekawe, czy w rzeczywistym świecie też zadziała.

„Mały duszek” - Otfried Preussler „Małego duszka”, którego autorem jest Otfried Preussler, polecam tym, którzy lubią trzymające w napięciu, ciekawe książki przygodowe. Z dynamicznie rozwijającą się akcją. Czasem odrobinę straszne, częściej jednak wzbudzające uśmiech na ustach. Utrzymane w pogodnym stylu. Takie, od których trudno się oderwać, bo chciałoby się od razu wiedzieć, co będzie dalej. Sumiennie

64 Nasze Szkraby

jednak ostrzegam, że to lektura dla starszych

Wydawnictwo Bona Wiek: 7+


już dzieci. Nie, nie chodzi wcale o jakieś potworne obrazy. Nic z tych rzeczy. Tu nawet „czarny charakter” jest zdecydowanie sympatyczną postacią. Chodzi raczej o ilość tekstu – 120 stron. Nie martwcie się jednak,

gdy autorem jest Otfried Preussler – znany i ceniony niemiecki pisarz − taki tekst czyta się jednym tchem. A tak było u nas w zeszłym roku:

Małgorzata Rządzińska Autorka bloga czytajki.blogspot.com Mama zarażonego już miłością do książek Starszego i − wciąż zarażanego − Młodszego. Zabiegana, roztrzepana, zapominalska. Dziecięcą literaturę czyta tonami, by nie dać się całkowicie pochłonąć dorosłości. Nasze Szkraby 65


-

Blizniaki

...do prz

66 Nasze Szkraby


-

ida...

zedszkola Nasze Szkraby 67


W życiu każdej mamy nadchodzi ten czas kiedy dziecko się usamodzielnia. To od nas zależy kiedy to nastąpi. To my decydujemy, kiedy nasze dziecko pierwszy raz zetknie się z większa grupą rówieśników. I wcale nie jest to decyzja łatwa.

Jak nie miałam dzieci to uważałam, że dziecko jak najdłużej powinno być z mamą. To przecież mama jest centrum świata da dziecko, to ona najlepiej je rozumie i tylko ona potrafi je dobrze wychować... Będąc w ciąży i na samym początku mojej drogi macierzyńskiej zmieniłam nieco zdanie i byłam pewna, że moi chłopcy pójdą standardowo

68 Nasze Szkraby

do przedszkola jako 3-latki. Gdy chłopcy skończyli mniej więcej 1,5 roku, w głowie miałam tylko jedną myśl: kiedy wreszcie będę mieć chwilę tylko dla siebie? Kocham moje dzieci i absolutnie nie wynikało to z mojej wyrodności – po prostu dzieci stają się coraz bardziej nieznośne, nudzą się w domu, a mamie brakuje już pomysłów na


zabawy. Poza tym miałam wrażenie, że moi chłopcy mieli już siebie nawzajem serdecznie dość... bili się i wściekali, ciągle o coś kłócili, byli zazdrośni. W końcu decyzja zapadła. Od dłuższego już czasu chodziliśmy na zajęcia „Brykające Brzdące”, gdzie chłopcy bawili się z grupą rówieśniczą i ukochaną ciocią Anetką. Bardzo lubili te zajęcia. Miałam wrażenie, że są tam zupełnie inni niż w domu. Grzeczni, poukładani, komunikatywni..... w domu jak dwa żywioły, a na zajęciach spokojni i bardzo opanowani. Pani Anetka namówiła nas na przedszkole. „Co już? Oni są jeszcze tacy mali...”, „Na pewno sobie nie poradzą...” – takie oto myśli kołatały mi się po głowie.

Nie wiem czy podjęłam dobrą decyzję czy złą, ale odwrotu nie było... Postanowiłam dać chłopcom czas na aklimatyzację. Zaczynaliśmy od 1h dziennie. Zdania oczywiście są podzielone – jedni mówią, że trzeba dać dziecko od razu na cały dzień, inni, że pierwsze dni siedzieć z dzieckiem w sali. Czytałam nawet, że warto aby to babcia siedziała z dzieckiem pierwsze dni w przedszkolu – nie wiem, która babcia byłaby tak odważna ;) Na początku było ciężko. Pierwszego dnia nie było płaczu przy odprowadzaniu. Chłopcy chyba nie byli świadomi, że zostaną tam sami, że my wyjdziemy. Oczywiście żegnaliśmy się z nimi, ale oni z pewnością nie wiedzieli co się dzieje. Kiedy po nich Nasze Szkraby 69


przyszliśmy to bardzo płakali. Szymuś jeszcze w domu przeżywał i był rozdrażniony. Starałam się im dużo mówić o przedszkolu, o Paniach, dzieciach. Oczywiście dużo się przy tym uśmiechałam i przedstawiałam im przedszkole bardzo pozytywnie. Drugi dzień był już trudniejszy bo chłopcy nie poszli tak chętnie, ale to trzeciego dnia było chyba najgorzej. Za każdym razem jednak Pani pod-

70 Nasze Szkraby

kreślała nam, że chłopcy nie płaczą długo, że chwilę po naszym wyjściu się uspokajają i bawią z innymi dziećmi. Bardzo ważne było też to, że nie przedłużaliśmy pożegnania. Wchodziliśmy, dawałam buzi i niezależnie od tego czy dziecko płakało, czy nie zostawiałam chłopców i wychodziłam – z uśmiechem!! Ten uśmiech jest bardzo ważny – przynajmniej u nas był – pokazuje


dziecku, że to nic strasznego, że przedszkole jest fajne. Potem oczywiście przeżywałam... siedziałam jak na szpilkach licząc minuty kiedy ich będę mogła odebrać. W sumie chłopcy płakali jakieś 10 dni przy pożegnaniach. Po tygodniu nastąpił przełom. Było coraz lepiej, aż w końcu chłopcy zaczęli zostawać z radością z ciociami :) Cudownie patrzy się na uśmiechnięte dziecko, które biegnie do przedszkola, zrzuca po drodze buty, daje buziaczka i nie ma czasu nawet zrobić papa. Cudownie słucha się jak Panie chwalą, mówią, że dziecko jest bardzo samodzielne, że pięknie je... A już wyjątkowy jest moment, kiedy przychodzi się po dziecko, a ono zajęte zabawą nie chce wracać jeszcze do domu ;) Przedszkole jest cudowne. Kochamy je – ja , mąż oraz Szymek i Maciek. Za co??? Za to, że ja stałam się nie tylko mamą, ale też kobietą i żoną. Za to, że moje relacje z dziećmi stają się coraz lepsze – nie były nigdy złe, ale po 8 h spędzonych sam na sam z chłopcami miałam ochotę uciekać. Teraz cieszę się każdą chwilą z chłopakami, nie denerwują mnie już tak bardzo, ta relacja jest dużo lepsza... Przedszkole uspołecznia dziecko, pozwala pozbyć się strachu przed obcymi, uczy jak się

dzielić, jak się bawić z innymi dziećmi. To miejsce, gdzie dziecko się rozwija, uczy wielu rzeczy, które nam mamom nie wpadłyby nawet do głowy.... Tak... zdecydowanie pokochaliśmy wszyscy przedszkole :)

Gabriela Nowińska Mama ukochanych bliźniaków Maćka i Szymka. Ukończyła studia na kierunku prawo. Obecnie pełnomocnik dziekana w Wyższej Szkole Rehabilitacji. W wolnym czasie czyta książki lub piecze słodkości dla swoich trzech mężczyzn :) Interesuje się zdrowym odżywianiem i sportem. Kocha góry i podróże po Polsce. Nasze Szkraby 71


fot.: www.sxc.hu

72 Nasze Szkraby


Czemu interesuje nas słowo AGRESJA? A właściwie mnie. Rodzic pyta: Agresja? Jaka agresja w tym wieku? Warsztaty pod tym tytułem zostały przeprowadzone z rodzicami dzieci 5-letnich. Dorośli zostali zaskoczeni, ale dzielnie pracowali; myślę, że choć trochę otworzyły im się oczy na bardzo trudny, a zarazem drażliwy temat. Każdy rodzic kocha swoje dziecko, to oczywiste jak dwa dodać dwa. W większości sytuacji zaprzeczy i powie: „Ale to nie możliwe, to nie moje dziecko”. A jednak zdarza się, że te ukochane aniołki w domu, w przedszkolu, bądź innym miejscu, w którym nie widzi ich mama ani tata są diabełkami. Problem agresji może pojawić się w każdym wieku dziecka, jednakże im dziecko starsze, tym jest ono bardziej świadome tego, co robi i jakie zachowania są krzywdzące dla innych. Dlatego zostały zorganizowane warsztaty, które miały pokazać jak ważną rolę w życiu dziecka odgrywa dorosły. Każdy, kto przyszedł na spotkanie na pewno zastanawiał się, dlaczego nauczyciel w przedszkolu chce mówić o agresji. Przecież dzieci są jeszcze małe, no może złoszczą się czasem, czasem nie słuchają, ale są jeszcze dziećmi, mają do tego prawo. Tak to prawda. Są małe, wielu rzeczy jeszcze nie umieją. Ich emocje często wymykają im się spod kontro-

li, dlatego też chciałam, aby rodzice wspólnie przemyśleli, jak nauczyć dzieci radzić sobie z trudnymi emocjami, by w późniejszym życiu na problemy nie reagowały złością, frustracją i agresją, tylko racjonalnym myśleniem. Pierwszym zagadnieniem nad jakim pracowali dorośli było: Czym jest agresja, jakie zachowania są agresywne? Rodzice pracowali w dwóch niezależnych grupach, odpowiedzi były czasem bardzo zaskakujące: • plucie • bicie • kopanie • popychanie • dręczenie • wyzywanie • naśmiewanie • gryzienie • odsuwanie od zabawy

AgReSjA


Tu nastąpiło krótkie podsumowanie i porównanie odpowiedzi z propozycjami nauczyciela. Przypominam, że agresją jest nie tylko bicie i kopanie (agresja fizyczna). Istnieje również agresja psychiczna oraz emocjonalna. Nie zawsze „kopniak” pozostawia takie rany jak przemoc psychiczna, czy emocjonalna. Nie czekając długo rodzice otrzymali drugie pytanie: „Co powoduje agresję u dzieci?” I tu padają kolejne propozycje: • zły humor • zbyt duża ilość oglądanych filmów, bajek • kłótnia z kolegą/ koleżanką • brak zajęcia • problem z odróżnianiem dobra od zła • brak umiejętności radzenia sobie z konfliktami • niestabilność emocjonalna Takie propozycje podali rodzice, cztery główne i wiodące podał nauczyciel: • mała samokontrola swoich emocji (agresja wynikiem niespełnionych oczekiwań) • brak stabilnego oparcia w rodzinie, wskazującej prawidłowe wzorce (brak wyraźnych granic wychowawczych, pośpiech, brak czasu na kontakty z dzieckiem, przemoc domowa) • wpływ mediów (bajek, filmów, gier) • wpływ grupy rówieśniczej (jest to etap późniejszy, dziecko w wieku szkolnym, ale już teraz należy mieć to na uwadze) Kolejnym zagadnieniem, z którym zmagali się dorośli było: „Jak ja, jako dorosły radzę sobie z agresją, swoją złością?” • pracuję • idę pobiegać, spaceruję • krzyczę • gotuję • tańczę, czytam, słucham muzyki

74 Nasze Szkraby

• • • •

chodzę na aerobik piję /palę uprawiam sex tłumię w sobie

Zaskakujące, jak rodzice byli szczerzy i chętnie odpowiedzieli na zadane pytanie. Będąc jeszcze przez chwilę w tym klimacie wesołości i rozbawienia, nauczyciel zadaje kolejne pytanie i nagle miny bledną i dorośli zaczynają się zastanawiać, gdyż to pytanie zostawiamy bez odpowiedzi na forum – „Czy pozwalam dziecku w taki sam sposób uwolnić agresję?” Choć wykładowca nie prosi o odpowiedź rodzice sami z siebie zaczynają mówić między sobą i zauważają, jak małe „pole” działania ma dziecko, by jego złe emocje mogły „odpłynąć”. Patrząc na powyższą listę, żadna z tych odpowiedzi nie dotyczy dziecka; samo nie pójdzie pobiegać, ani na aerobik. Nie zapali, ani się nie napije. Z całej tej listy jedyne, co może zrobić, to tłumić emocje i agresję w sobie, bo gdy zaczyna krzyczeć, my rodzice/ dorośli też zaczynamy na nie krzyczeć nie pytając o powód. A czy mały człowiek nie może mieć złego humoru? Może tylko my dorośli nie bierzemy tego pod uwagę. Dlatego Rodzicu, zwróć uwagę, jak baaaaaardzo jesteś potrzebny swojemu dziecku. Nie tylko w te „słoneczne dni”, ale też wtedy, gdy JA, mały człowiek mam gorszy dzień, chciałbym zamknąć się w swoim pokoju i nic nie robić. A twoim zadaniem jest podać mi pomocną dłoń i wskazać dobre rozwiązanie. Mam nadzieję, że warsztaty wywołały u dorosłych, choć cień wątpliwości i zastanowienia. Podsumowując warsztaty i temat mojego artykułu, chcę podsunąć jeszcze parę rozwiązań i treści, które pomogą w rozwiązywaniu napotkanych problemów. Co może wywołać AGRESJĘ? • brak poczucia bezpieczeństwa


fot.: www.sxc.hu

• brak akceptacji; mocnych, a przede wszystkim słabych stron • niezaspokajana samodzielność • nie dość bliski kontakt z rodzicami, złym zachowaniem próbują zwrócić na siebie uwagę Ponieważ dziecko nie umie wyrazić złości, zaczyna bić lub krzyczeć – to powoduje rozładowanie napięcia. Proste zasady: • jeśli nie chcesz mieć agresywnego dziecka, nie bij Go i nie krzycz na nie!!!! Agresja rodzi agresję!! • nie dopuszczaj do zachowań negatywnych; wcześniej mów dziecku, czego od niego oczekujesz jasno i prosto, jak ma się zachowywać w danym miejscu, czy sytuacji, a kiedy to robi, nagradzaj je POCHWAŁĄ I UWAGĄ!! • nadmierne ochranianie dziecka oraz zaspokajanie wszystkich jego zachcianek,

może prowadzić do agresji. Takie postępowanie uczy, że dziecko jest najważniejsze, że zawsze dostaje to, czego chce i tak np., jeśli dziecko pójdzie do przedszkola, w którym jego potrzeby i uwaga pani jest rozproszona na wielu podopiecznych, jego potrzeby nie są najważniejsze, malec może być zawiedziony i zacznie być agresywny. • również zabranianie wszystkiego i surowa dyscyplina nie uczy samokontroli. Ciągłe upominanie, że czegoś nie można robić, sprawia, że staje się niepewne i wystraszone. Dzieci tak wychowywane są, co prawda posłuszne rodzicom, ale gdy tylko wymkną się spod kontroli, tracą nad sobą panowanie. • poświęcaj dziecku uwagę; dziecko, któremu rodzice nie poświęcają dość czasu, czuje się niepotrzebne i złym zachowaniem próbuje zwrócić na siebie uwagę. Dziecko musi wiedzieć, że agresywne Nasze Szkraby 75


• zachowania są niedopuszczalne i już od najwcześniejszych lat trzeba to dziecku powtarzać jak mantrę.

Polecamy kilka zabaw pozbywania się złości: • skrzynia złości lub pudełko z gazetami, które można gnieść do woli, • malowanie jaskrawymi farbami na dużych arkuszach papieru, • „Ludzik złości” − skarpeta z namalowaną twarzą, do której można włożyć rękę i powiedzieć jej o swoim zdenerwowaniu, • przebiegnięcie się wzdłuż ogrodzenia, • spłukiwanie złości wraz z wodą w toalecie, • wczołganie się do namiotu złości i leżenie na poduszkach, • ustawienie obok siebie tabliczki nastroju, napis „złość”, rysunek czarnej i czerwonej błyskawicy lub inny, • woreczek złości, w którym zamykamy złość.

Zasady: • USTAL ZASADY I ICH PRZESTRZEGAJ!!!!! • dziecko musi dostać jasną informację, jak ma się zachowywać w domu i poza nim, jakie obowiązują normy. Bardzo ważna jest KONSEKWENCJA; jeśli jednego dnia nie wolno wchodzić w butach do pokoju, a drugiego już można, to dziecko nie będzie wiedziało, co wolno, a czego nie. • gdy dziecko narusza ustalone normy i wpada w furię, należy poczekać, aż się uspokoi i wtedy wytłumaczyć, że to, co zrobiło nie było dobre. • ręka, która bije; Dziecko, które w gniewie chce uderzyć mamę czy tatę − trzeba Dlatego też wychowując stanowczo powiedzieć, że tak się nie robi, swoje dzieci, powinniśmy że to boli i przytrzymać rączkę dziecka. Należy mówić tonem spokojnym, ale zde- umiejętnie wypośrodkocydowanym, nie przejawiać agresji. Złość rodzica może wywołać u dziecka kolejny wać. Kochać je rozsądną, wybuch furii. ale i wymagającą miło• tłumacz.... Do SKUTKU!!! ścią • stawianie nadmiernych wymagań i nieliczenie się z możliwościami dziecka, wywołuje brak wiary we własne siły, łatwość Artykuł oparty o Program Wychowawczy dekoncentracji. pt. „Budujemy dobre relacje” Pani mgr Ewy • agresywne zachowanie może być wyniPierzchały kiem modelowania. Dziecko obserwując zachowania agresywne w otoczeniu uczy się tych zachowań, bardzo często identyKarolina fikuje się z modelem zachowań agresywAptowicz nych. Wzorcem zachowań agresywnych pedagog przedszkolny mogą być rodzice, inne osoby dorosłe, i wczesnoszkolny. Prywatnie studiująca pani rówieśnicy, bohaterowie książek, filmów, nauczycielka z pasją kuligier komputerowych. Im bardziej monarna. Zawodowo od del agresji budzi w dziecku uznanie, czy 2009 pracuje w przedszkolu od tego czasu moja podziw, tym łatwiej identyfikuje się ono dusza i serce zostało z nim i przejmuje jego zachowanie agreotwarte i stało się dziesywne. ckiem.

76 Nasze Szkraby


Nasze Szkraby 77


W czasach gdy jesteśmy zalewani przez importowane cuda i „nie-cuda” bardziej docenia się prawdziwe, designerskie, małe dzieła sztuki, produkowane w Polsce. Bynajmniej nie mam tu na myśli przedmiotów jedynie do podziwiania, choć i tym urody nie można odmówić, ale jeśli coś wykonane jest z pasją, cieszy oko, a dodatkowo jest w pełni użyteczne, to prócz


DOBRE, BO POLSKIE!

słów uznania, mile widziane są owacje na stojąco. Tym razem nie o zabawkach, a o elementach wyposażenia dziecięcej przestrzeni, pokażę kilka perełek polskiego designu, które z pewnością zasługują na rozgłos. Choćby dlatego, że warto doceniać rodzime osiągnięcia i być dumnym, że w tej dziedzinie nie pozostajemy w tyle.


Łóżeczko od MOOS

żeczko o łagodnym, owalnym kształcie. Dwa poziomy regulacji, wysokiej klasy materac i trzech opcje kolorystyczne stanowią dane techniczne i choć wydaje się, że jak każde, tradycyjne łóżeczko zapewnia ono spokojny sen, ten model jakoś wyjątkowo dodaje też miłe doznania estetyczne.

fot.: www.mooos.pl

Historia powstania tego łóżeczka może wydać się banalna - para spodziewająca się Dziecka szuka łóżeczka idealnego – prostego, bez zbędnych detali i udziwnień, lekkiego w formie i bezpiecznego. Poszukiwania spełzły na niczym, więc z projektu Taty, z pomocą Mamy powstaje HALULA – bukowe łó-

Stolik od marta niemywska design

nek”, możemy zaproponować dziecku inne aktywności – wiązanie kokardek, sznurowanie i nawlekanie na zaplątaną wstążkę koralików lub innych przedmiotów z dziurką. Każdy Ssstolik wykonywany jest na indywidualne zamówienie, z czym wiąże się określony czas oczekiwania, ale chyba warto ;)

fot.: www.trendybox.pl

Stoliczek, a właściwie Ssstolik, bo taką nazwę nosi ten projekt jest sprytnym połączeniem przeznaczenia stolikowego z funkcją zabawki. Proste nóżki, kilkanaście otworów i okrągły blat. Niby nic, a jednak. Dzieciaki uwielbiają zabawy nieoczywiste, więc prócz proponowanych przez autorkę „przeplata-

80 Nasze Szkraby


Dywany od Joanny Rusin i Agnieszki Czop

Z czym kojarzy Wam się dywan? W gniecionymi okruchami po herbatnikach, które właśnie pochłania Wasze dziecko, czy dźwiękiem odkurzacza, który zaraz będzie musiał być uruchomiony? Może słowo dywan łączycie z miękkością i przyjemnym ciepłem, które tak łatwo odróżnić od twardej podłogi? Na pewno niewiele z Was skojarzy go sobie z układanką, a tak się składa, że duet dwóch projektantek na taki pomysł właśnie wpadł. Dywany, wykonane z wełniane filcu zajmą Twoje dziecko na długo, a dzięki elementom, które różni jedynie kolor, dają wiele możliwości kompozycji. Genialne, prawda?

fot.: www.trendybox.pl


Lampy od mukaki

82 Nasze Szkraby

fot.: www.mukakiandfriends.pl

Jako zdecydowana przeciwniczka lamp typowo dziecięcych – w króliczki, w kształcie aut i samolotów, z motywem Disney’a, czy innego ulubieńca, szczególnie doceniam oświetlenie, które w mniej nachalny sposób sugeruje, kto jest mieszkańcem sypialni. Jeśli dodatkowo mamy do czynienia z wyjątkowymi egzemplarzami, z których każdy jest niepowtarzalny dzięki zastosowanej technice ozdabiania, to już naprawdę musi być COŚ! Wszystkie abażury wykonywane są ręcznie stosu z naturalnych materiałów – bawełny, filcowych haftów i aplikacji. Na szczególną uwagę zasługuje wełniana „czapeczka” – wykonana na szydełku i olchowa podstawa lampy podłogowej.


Pojemniki od Protein Design

Było o przeciwnikach, a teraz o entuzjastach. Taka reakcja towarzyszy mi przy okazji projektów ekologicznych. Zawsze podkreślam moje, niesłabnące uczucie do drewnianych zabawek i gadżetów dla dzieci. Była tez już mowa o kartonie i tekturze, a dziś zahaczymy o prasę. Okazuje się, że ten pozornie nietrwały materiał, może wiele, a jeśli ma przeznaczenie stricte skierowane dla dzieci, to faktycznie ma moc. Wyplatane z gazet pojemniki na skarby,

cuda i co tam jeszcze Dzieciak sobie wymarzy to wyjątkowa propozycja. Niepowtarzalna każda sztuka, inspirowana ludowymi tradycjami z dawnych lat na pewno warta jest zachwytów. Kwestia tylko co wybrać wiaderka „emaliowane” z kolorowymi poduchami, znaczy Pleciaki czy mobilną Pleciugę – inspirowaną skrzyniami, które pełniły dostojną role w łowickich izbach. Trudny wybór ;-)

fot.: www.proteindesign.pl

Karolina Kobus Fanatyczka dobrego designu – głównie dziecięcego, wierna czytelniczka blogów wnętrzarskich. Ukończone studia na kierunku socjologia, nie mają nic wspólnego z jej zamiłowaniem do śledzenia wnętrzarskich nowości ;) Mama Antosi, którą męczy ekologicznymi zabawkami i dodatkowo pstrykaniem zdjęć. W Dziecio-design’isku będzie promować ekologiczne zabawki i zarażać dbaniem o zmysł estetyczny dzieci od najmłodszych lat.


84 Nasze Szkraby


Patronat medialny Nasze Szkraby

„Macierzyństwo bez lukru” to akcja matek-blogerek, które pomagają ciężko choremu dziecku. Jej pokłosiem jest antologia tekstów opowiadających o codzienności polskich matek w XXI wieku. Blogujące matki skrzyknęły się w styczniu 2011, aby pomóc Mikołajkowi, choremu na rdzeniowy zanik mięśni typu 1 – najcięższą postać tej choroby. Gdy powstawała pierwsza antologia, chłopczyk miał siedem miesięcy, był świeżo zdiagnozowany, po tracheotomii i założeniu PEG-a, a pełni determinacji rodzice walczyli, by jak najprędzej zabrać go do domu, z dala od szpitalnych zarazków. Antologia przyniosła konkretną pomoc: wpływy ze sprzedaży zbioru, który ukazał się najpierw w wersji elektronicznej, a później jako dodatek do pisma Czas Kultury, pozwoliły sfinansować w części zakup wózka przystosowanego do przewozu niepełnosprawnego dziecka wraz z respiratorem.

gowskazem? Czy matka ma zawsze rację? Jak szybko trzeba zmieścić się w dżinsy sprzed ciąży? Autorki odniosły się do poszczególnych zagadnień w oparciu o własne przemyślenia i doświadczenia, a skomentowała je psycholog pracująca z kobietami. Zaangażowane w projekt blogerki deklarują: „Chcemy pokazać macierzyństwo z różnych stron, szczególnie tych mniej kolorowych, a także zachęcić do rozmów o byciu matką. Nasza pierwsza antologia cieszyła się dużym zainteresowaniem, mamy nadzieję, że drugi tom powtórzy jej sukces i przyniesie wymierne korzyści Mikołajkowi.”

Książka ukazuje się jako e-book nakładem Dziś Mikołaj ma ponad dwa lata, jest wspaOficyny Wydawniczej RW2010 http://www. niałym, ciekawym świata chłopczykiem. rw2010.pl/go.live.php/PL-H6/przegladaj/ Nadal potrzebuje pomocy, dlatego powstał SNDg0/macierzynstwo-bez-lukru-2.htmdrugi tom antologii „Macierzyństwo bez l?title=Macierzy%C5%84stwo%20bez%20 lukru”. Tym razem autorki wzięły na warsztat lukru%202 mity, stereotypy i banały związane z macierzyństwem. Czy dziecko cementuje związek? Cały dochód ze sprzedaży e-booka Czy jeden uśmiech dziecka wszystko wynatrafia na konto Mikołajka w Fundagradza? Czy serce matki jest najlepszym dro- cji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Nasze Szkraby 85


Fragment książki: 8. Matka powinna wiedzieć, dlaczego jej dziecko płacze

używane w najgłębszych otchłaniach desperacji). Po tych oczekiwanych pierwszych krokach przyszła pora na kolejne: pierwszy dzień w przedszkolu, pierwsza wycieczka, Pamiętam jeszcze moje oczekiwanie na pierwszy występ na Dzień Matki. „pierwsze razy”, jakkolwiek sprośnie to Pierwsza impreza urodzinowa dla koleżanek nie zabrzmi w kontekście dzieciowym. z przedszkola. Pierwsza nieudana próba Na początku z utęsknieniem czekałam na nawiązania przyjaźni. Pierwsze trudne pytawszelkie objawy samodzielności i dorastania. nia. Pierwsze półkolonie. I pierwszy (Dwa słowa wyjaśnienia. Krewetka przegląd szkół podstawowych, żeby była wyjątkowo absorbującym egzemw przyszłym roku na wiosnę podjąć dobrą plarzem, drącym decyzję. Wkrótce się o każdej porze okazało się, że dnia i nocy. pierwsze kroki Coś takiego towarzyszą nam określamy mianem cały czas, ale nie dziecka antykonświętuje się ich cepcyjnego – lepiej już z taką radością niż wszelkie szczeniaka zertabletki gwarantuje, wanego ze smyczy. że nie zdecydujesz Po pięciu latach się na drugie). Zaodzyskałam tyle tem pierwszy krok, wolności, ile mi pierwszy było potrzebne. samodzielZaczyna do mnie nie zjedzony jednak docierać, obiad, pierwszy że walizka, z którą ząb i pierwsze Krewetka wyruszy popołudnie w życie, pomału się spędzone bez zapełnia. Każdy kolejny mamy – były wyczekiwanymi kamieniami pierwszy krok oznacza, że czasu na dopamilowymi na drodze rozwoju dziecka kowanie do niej rzeczy, moim zdaniem i rodzica. Pierwsza w stu procentach przespotrzebnych, mam coraz mniej. Później, jak pana noc przyszła o wiele, wiele później, powiedział pewien psycholog, pozostaje ale o tym za chwilę. Przez pierwszy rok życia tylko patrzeć, co spaprałeś, drogi rodzicu. Krewetki na co dzień towarzyszyły mi ... dwie mantry, pozwalające nie oszaleć: „Mniejsza już nie będzie” (to jedno z niewietekst: Marysia – Ozyrynio lu haseł mojej matki, które mi się przydały) rys.: Katarzyna Pac oraz „Mogły być bliźniaki” (to hasło było

86 Nasze Szkraby


Recenzje: Druga część antologii blogujących Mam to kolejna porcja niesamowitych tekstów z głębi brzucha, z głębi macierzyństwa. Wzruszające, ostre, odkrywcze. I pomyśleć, że świat matek kojarzony jest tylko z gadaniem przy piaskownicy o najnowszym modelu wózka − phi! Dla wszystkich ciekawskich − tak wygląda mamowa jazda bez trzymanki. Sylwia Chutnik, pisarka, prezeska Fundacji MaMa Ile matek, tyle wizji macierzyństwa i emocji z nim związanych. W „Macierzyństwie bez lukru” każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Teksty zamieszczone w antologii pozwalają zmierzyć się z tym, co zwykle - w obawie przed opinią innych − zamiatamy pod dywan. Karolina Piękoś, psycholog pracująca z dziećmi i rodzinami, mama dwójki dzieci Antologia „Macierzyństwo bez lukru 2” jest wyborem tekstów związanych z macierzyństwem, rodzicielstwem, rodzicami i dziećmi. Nie jest to wybór dokonany zgodnie z kryteriami jedynej słusznej racji, to po prostu teksty na temat, które powstały z potrzeby mówienia i dzielenia się swoimi doświadczeniami, a nie na zamówienie. To ważne, bo dzięki temu wypowiedzi są autentyczne, wynikają z codziennej praktyki – z poczucia bezradności, osamotnienia, albo zachwytu i radości. Można spokojnie powiedzieć, że to najlepszy kawałek polskiego Internetu o tym, czym jest macierzyństwo (a właściwie o wszystkim, co z nim związane). Sebastian Łukomski, autor bloga ojcieckarmiacy.blox.pl

Konkurs

Napisz które mity/stereotypy dotyczące macierzyństwa dokuczyły Ci najbardziej. Trzy naszym zdaniem najlepsze historie zostaną nagrodzone e-bookami "Macierzyństwo bez lukru 2" Odpowiedzi przesyłajcie na adres redakcja@nasze-szkraby.pl z dopiskiem "Macierzyństwo bez lukru − konkurs". Na wasze odpowiedzi czekamy do 6 listopada. Nasze Szkraby 87


Już czas…

fot.: Anna Velichkovsky © Depositphotos Inc.

krótka relacja z porodu

88 Nasze Szkraby


07.04 Porodu nic nie zapowiadało. Dzień mijał jak co

dzień, bo był to dopiero 40 tydzień ciąży. Czułam się znakomicie, nie licząc poczucia wielorybiej wagi.

Na przedostatniej wizycie u ginekolog wszystko było ok. Żadnych skurczy, żadnego rozwarcia, krótko mówiąc nic nie zapowiadało tego co miał się wkrótce wydarzyć. Ponieważ zbliżały się już święta wielkanocne, umówiłam się z moją ginekolog na za tydzień na wywołanie. Zaczynałam się już denerwować. Zbliżał się już przewidywany dzień porodu a tu żadnych oznak. Wróciłam do domu, mąż pojechał do pracy na resztę dnia i całą noc, a ja postanowiłam spędzić popołudnie na kanapie z pilotem w ręku i ulubionym sokiem marchewkowym. Spać poszłam późno, bo około 2 w nocy. Wyjątkowo nie chciało mi się dziś spać, co mogło wzbudzić we mnie pewne podejrzenia, jednak rzecz jasna cieszyłam się z ostatnich chwil „wolności”, więc nawet mi przez myśl nie przeszło co się za tym kryje.

04:35

Po ledwie 2,5 godzinach spania obudził mnie potworny ból brzucha, taki jak na okres. Nie panikowałam, poszłam do łazienki patrzę a tam śluz z krwią ,ale dalej byłam spokojna, położyłam się z powrotem do łóżka z myślą, że może jeszcze się zdrzemnę. Jednak skurcze były coraz silniejsze ,wzięłam kartkę i zaczęłam robić zapiski. Skurcze pojawiały się co 7 minut. O 6:30 małżonek wrócił z pracy i ujrzał mnie siedzącą na łóżku w sypialni wygiętą w łuk z kartką i ołówkiem pod ręką. Skurcze były coraz bardziej bolesne i coraz częstsze. Mąż wziął szybki prysznic, dopakował do mojej Nasze Szkraby 89


torby tabliczkę czekolady dla siebie i ze stoickim spokojem spytał czy jestem gotowa do drogi na porodówkę.

07:00 08:12

12:00 14:15

16:00 17:00 90 Nasze Szkraby

Zjedliśmy jeszcze śniadanie, bo przecież jeśli to jest początek porodu to do samego rozwiązania nikt nie pozwoli mi nic zjeść. Zebraliśmy się ok.7:30 do szpitala kawał drogi bo ok. godzię, ale jakoś nam się nie spieszyło, w myśl zasady co ma być to będzie. Dojechaliśmy. Całą drogę mierzyłam skurcze, teraz były już co 5 minut, więc jakoś szybko się akcja nie rozwijała. Przyjęli mnie na porodówkę po kilkuminutowym wywiadzie i uzupełnianiu papierologi. Okazało się, że akurat moja ginekolog ma zmianę, więc zrobiła mi szybkie badanie oznajmiając w trakcie, że rozwarcie mam na pół centymetra. Dopiero?! Może to i lepiej? I tak nie było żadnej wolnej Sali. Posadzili mnie w gabinecie, podłączyli do ktg i siedziałam sobie gadając z mężulkiem i patrząc na wykresy. Około 11 mąż był już na tyle zmęczony że poszedł położyć się do auta, a ja w tym czasie łaziłam po korytarzu jak na szpilkach. Gimnastyki ciąg dalszy. Kucam, stękam, łażę po schodach póki nie złapały mnie bóle krzyżowe nie było źle. Okropny ból kręgosłupa nie daje mi logicznie myśleć. W końcu przyszła po mnie położna by zabrać mnie na kolejne badanie, najgorzej bolało badanie przy skurczu. Zrobiła mi lewatywę, ogoliła i kazała łazić po korytarzu dalej. Minęły 2 godziny bol krzyżowy jest już nie do zniesienia. Mąż zdążył wrócić do szpitala, przynajmniej było mi już raźniej – masował mi plecy itp. ok.15 zwolniła się sala i mogliśmy wejść. Rozwarcie od kilku godzin się nie zmieniło, więc dostałam coś na przyspieszenie porodu i jak się okazało, dotychczasowy ból był jednak do zniesienia. Dopiero teraz zaczęły się schody. Mąż nadal masował mi plecy, ale już kompletnie nic mi to nie pomagało. Momentami zaczynałam już krzyczeć z bólu i miałam wrażenie, że po każdym krzyku ból ustępował. Rozwarcie 5 cm. Lekarz kazał mi iść posiedzieć na WC i przetrwać tam kilka skurczy, to było okropne. Ból nie do zniesienia, robiło mi się tam słabo i niedobrze. Przy skurczach ratowała mnie tylko chłodna woda spijana małymi łyczkami. Ból był już bardzo silny. Po badaniu pojawiło się paru lekarzy


18:12

08.04

i kazali mi już zostać na łóżku. Położna zrobiła mi masaż szyjki by nieco przyspieszyć poród i właśnie wtedy odeszły wody – na sucho masaż szyjki był okropny – darłam się jak by mi ktoś nogi wyrywał na żywca, ale masaż pomógł bo już po kilku minutach było 9,5 cm. Już po chwili zaczęłam przeć, ale szło mi kiepsko, całe nabrane powietrze wypuszczałam. Byłam już tak zmęczona. W końcu położna zaczęła krzyczeć że uduszę dziecko – wtedy dostałam jakiś sił witalnych i zaczęłam przeć – zawzięłam się i po 3 długich parciach, córcia była już na świecie. Momentalnie wszystko przeszło, łożysko też wyszło bez problemu. Mała przyszła na świat o 18:12 więc mój poród do krótkich nie należał.

Oliwia - 54 cm, 3250 g. Alina Szymkowiak – mama Oliwi

Dziekujemy , za relacje, z waszych niesamowitych chwil. Podziel się z nami swoimi przeżyciami z porodówki. Spisz swoje odczucia, opisz jak przebiegał twój poród. Będzie to świetna pamiątka dla Ciebie i Twojej pociechy za dobrych parę lat. Każda relacja opu-blikowana na naszych łamach zostanie nagrodzona zestawem dermokosmetyków. Swoje relacje przesyłajcie na adres redakcja@nasze-szkraby.pl

Nasze Szkraby 91


Krótkie wędzidełko podjęzykowe

podcinać czy nie?

Wędzidełko podjęzykowe to miękki, włóknisty twór, widoczny po mocnym podniesieniu języka do górnych zębów. Prawidłowo rozwinięte wędzidełko pozwala na dotarcie językiem we wszystkie zakątki jamy ustnej. Zdarza się jednak, że może być ono skrócone, takie zjawisko nazywa się ankyloglosją. Skrócone wędzidełko jest najczęstszą wadą anatomiczną jamy ustnej. Zazwyczaj jest ona widoczna zaraz po urodzeniu dziecka. Gdy dziecko mocno płacze, brzegi jego języka unoszą się ku górze. Przy ankyloglosji uniesienie całej powierzchni języka jest niemożliwe. Jak to sprawdzić? Jeżeli wędzidełko podjęzykowe jest prawidłowej długości, to wyciągnięty na zewnątrz język ma zaokrąglony koniec. Natomiast jeśli czubek języka kształtem przypomina serduszko(na czubku języka tworzy się linia wciągnięta do środka) prawdopodobnie wędzidełko jest skrócone. Pewną trudność w rozpoznaniu sprawia fakt, że budowa wędzidełka języka u noworodków jest bardzo zróżnicowana. Ponadto grubość oraz wiel-

92 Nasze Szkraby

kość wędzidełka zmienia się podczas ruchów języka i należy posiadać odpowiednią wiedzę, by zaobserwować co od obiega od normy, a co nie. Najlepiej nieprawidłowość oceni specjalista logopeda, chirurg czy laryngolog. Podcinać czy nie? Podcinanie wędzidełka ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Różne są opinie specjalistów. Osobiście uważam, że przy znacznym skróceniu wędzidełka frenotomia-zabieg podcięcia jest jak najbardziej wskazany. Wszystko zależy od stopnia skrócenia, w niektórych przypadkach wędzidełko podjęzykowe można spróbować rozciągać poprzez odpowiednie masaże i ćwiczenia.


Sam zabieg podcięcia jest prosty i rodzice nie powinni się obawiać o zdrowie swojego Szkraba. Wykonuje się go za pomocą jednorazowego nożyka chirurgicznego oraz kleszczyków hemostatycznych, które mogą posłużyć do zatamowania ewentualnego nadmiernego krwawienia.

uniemożliwia uniesienie języka, przez co nie można prawidłowo wymówić takich głosek, jak „d”, „t”, „n” czy „l”, „r”. Problemy sprawiają również takie głoski jak: „sz”, „cz”, „ż” oraz „dż”.

Ćwiczenia po i przed zabiegiem • oblizywanie warg przy szeroko otwartych Co utrudnia skrócone wędzidełko ustach podjęzykowe? • liczenie zębów przy szeroko otwartej buzi Skrócone wędzidełko utrudnia dziecku: • machanie językiem na boki • ssanie piersi - Wada wędzidełka podjęzy- • naśladowanie kota wylizującego talerzyk kowego utrudnia dzieciom jedzenie. Podpo np. budyniu czas ssania piersi język malucha aktywnie • oblizywanie ust posmarowanych np. czepracuje. Dziecko, który nie może unieść koladą, miodem języka męczy się przy karmieniu, płacze • oblizywanie kącików ust i przerywa jedzenie. Odruch ssania u nie- • oblizywanie zębów przy szeroko otwartej mowlęcia z przyrośniętym wędzidełkiem buzi wymaga znacznie większego wysiłku, a najbardziej pracującą częścią jest śroPROSZĘ PAMIĘTAĆ! dek, a nie czubek języka. Nie należy lekceważyć żadnych nieprawidło• żucie pokarmów stałych - Gdy do diety wości w budowie narządów artykulacyjnych dziecka zostają wprowadzone pokarmy u dzieci. Jeżeli cokolwiek zaniepokoi Was w stałe, za krótkie wędzidełko uniemożliwia mowie dziecka proponuję skontaktować się ich prawidłowy transport. Kęs pokarmu ze specjalistą logopedą, który zdiagnozuje i powinien zostać uniesiony czubkiem jędobierze odpowiednie ćwiczenia. zyka ku górze i za pomocą ruchu falistego Nigdy nie jest za wcześnie ani za późno na podany do połknięcia. Prawidłowy odwspomaganie rozwoju Waszego dziecka! ruch żucia wymaga przesuwania pokarmu językiem między zęby trzonowe. Przy skróconym wędzidełku odruch połykania tekst.: mgr Kamila Ułasewicz-Szymczyk jest nieprawidłowy, co sprzyja wadom dyplomowany logopeda oraz pedagog wczesnozgryzu. szkolny i przedszkolny. Młoda mama, zafascyno• połykanie śliny - W pozycji spoczynwana macierzyństwem i po uszy zakochana kowej język powinien być uniesiony ku w swoim synku – Nikosiu. Artystyczna dusza obecgórze(za przednimi zębami). Krótkie węnie spełniająca się w domowym zaciszu. dzidełko uniemożliwia prawidłowe ułofot.: Oskar Szymczyk żenie języka dlatego często zalega on na dnie jamy ustnej. Uniemożliwia to odpływ śliny i sprawia, że zbiera się ona pod językiem lub wycieka na zewnątrz. • wymawianie głosek - Prawidłowa wymowa wielu polskich głosek wymaga uniesienia czubka języka do górnego wałka dziąsłowego. Krótkie wędzidełko Nasze Szkraby 93


Stacja śniadaniowa 3 w 1

Czasami... no dobra codziennie mamy problem z wczesnym wstawanie. Kobiety się malują, mężczyźni golą, a dzieci bawią przed wyjściem. Należy jednak pamiętać, że podstawą każdego poranka jest śniadanie. Oczywiście najlepiej, aby odbywało się w gronie rodzinnym, gdyż dobrze wpływa to na wasze dziecko. No ale śniadanie trzeba przygotować. Do kawy potrzebujemy ekspresu, do jajka sadzonego patelnię i kuchenkę, do tostów opiekacz lub piekarnik. Wszystko zajmuje miejsce, a kuchnia nie jest z gumy. Warto więc pomyśleć o stacji śniadaniowej, zajmuje tyle miejsca co kuchenka mikrofalowa, a pozwala na przyrządzenie jednocześnie tostów, jajka i kaaawy! W takim razie Smacznego

Peryferia komputerowe w stylu EKO Jeśli czytacie Nasze Szkraby to musicie właśnie korzystać z komputera. Aby wpisać nasz adres musicie użyć klawiatury, aby przekładać strony używacie myszki. Myślicie trochę o ekologi? Może dzięki klawiaturze i myszce wykonanej z naturalnego bambusa będziecie czuli się bardziej pro-EKO? Swoją drogą to ciekawe rozwiązanie na prezent lub jeśli lubicie się wyróżniać w biurze. Ciekawe tylko czy na takiej klawiaturze zbiera się mniej kurzu i bakterii.

Ćwiczenia umysłu

Każde dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje różnych bodźców i ćwiczeń. Jeśli chodzi o stymulację umysłu, musicie z dzieckiem grać w zagadki, rozwiązywać różne zadania i sprawiać aby dziecko jak najwięcej samo szukało odpowiedzi. W ostatnim czasie wielu dorosłych polubiło grę sudoku. Twoje dziecko jeszcze nie do końca radzi sobie z cyferkami? W takim razie proponujemy SudoKID. Zamiast cyferek stosuje się tutaj figury geometryczne. Jest kilka wymiennych kartek z różnymi poziomami trudności. Ćwiczenia i zabawa jednocześnie to właśnie najlepszy sposób na ciekawą naukę.

94 Nasze Szkraby


Organiczne grzechotki

Czasami zakupy z naszym ukochanym ancymonem potrafią być... trudne. Dziecko szybko się nudzi, do koszyka wrzuciło by nam więcej produktów niż jest na półkach. No i po dłuższej chwili usłyszymy „głodny/na jestem”. Jeśli wasze dziecko ma do 15 kg to jeszcze się mieści w przedziale siedzenia koszyka sklepowego. Ciut więcej też da rade tylko może się to wiązać z bólem pleców od podnoszenia. Jednak „unieruchomienie” nudzi jeszcze szybciej. Tutaj pomocnym może być pudełko na przekąski zakładane na rączkę wózka. Dziecko ma zajęcie, a my chwilę na zastanowienie czy w kuchni skończyła się sól czy jednak pieprz. Uwaga! Nie róbcie tylko zakupów zbyt długo bo może się okazać, że dziecko od podjadania zaklinuje się w wózku :)

Bo w każdym z nas jest coś z dziecka

Kobiety powtarzają jak mantrę „mężczyźni to duże dzieci”. Ja poszedł bym trochę dalej mówiąc, że w każdym z nas jest coś dziecka. Każda kobieta lubi się czasami poczuć jak mała księżniczka, co jest jednoznaczne z byciem małą dziewczynką. Nic w tym złego bo my mężczyźni lubimy się wami opiekować. Jeśli więc nie zabiłyście w sobie tej drobnej istotki może was zainteresować koszulka nocna z aplikacjami popularnych postaci i scen z bajek Disneya. Dziewczęce, a jednak tak bardzo kobiece. I w sypialni będzie jak w bajce :)

Zajęcie dla dziecka na zakupach

Czasami zakupy z naszym ukochanym ancymonem potrafią być ... trudne. Dziecko szybko się nudzi, do koszyka wrzuciło by nam więcej produktów niż jest na półkach. No i po dłuższej chwili usłyszymy „głodny/na jestem”. Jeśli wasze dziecko ma do 15 kg to jeszcze się mieści w przedziale siedzenia koszyka sklepowego. Ciut więcej też da rade tylko może się to wiązać z bólem pleców od podnoszenia. Jednak „unieruchomienie” nudzi jeszcze szybciej. Tutaj pomocnym może być pudełko na przekąski zakładane na rączkę wózka. Dziecko ma zajęcie, a my chwilę na zastanowienie czy w kuchni skończyła się sól czy jednak pieprz. Uwaga! Nie róbcie tylko zakupów zbyt długo bo może się okazać, że dziecko od podjadania zaklinuje się w wózku :)

Nasze Szkraby 95


pielęgnacja w czasie ciąży 96 Nasze Szkraby

fot.: Krzysztof Żołnowski


Mogłoby się wydawać, że dopiero narodziny dziecka są momentem, w którym możemy skierować nowe życie na eko ścieżkę, używając preparatów oraz produktów naturalnych i przyjaznych środowisku. Nic bardziej mylnego! Tak jak matka zajmuje się dzieckiem zanim się urodzi, tak i naturalne kosmetyki mogą przydać się do pielęgnacji przyszłych mam.

bo w zieleni Ci do twarzy! Od razu pojawia się pytanie – dlaczego? Przecież kobieta bardzo dobrze zna swoje potrzeby, swoje ciało, ma doświadczenie w wybieraniu odpowiednio dopasowanych do siebie kosmetyków. Jest w tym i trochę racji, jednak okres ciąży jest czasem tak wyjątkowym, że świat matki, jej dotychczasowe potrzeby, przyzwyczajenia często ulegają rozchwianiu. Rozstrojenie organizmu spowodowane wahaniami hormonalnymi często uwydatnia się na wrażliwej skórze matki, dlatego już od pierwszych miesięcy należy przeznaczyć nieco więcej czasu na dbanie

o siebie, bo jak już urodzi się maluch, jeszcze trudniej będzie wygospodarować taką chwilę, choć trzeba przyznać, że powinny one być umieszczone w regularnym planie dnia.

Coś o skórze

Nadmierne wysuszenie jest często pojawiającą się zmianą skórną. Dla tych mam, które naturalnie mają cerę tłustą – może to wywrzeć pozytywny skutek, jednak przy skórze suchej – efekt będzie negatywny, gdyż skóra zbytnio się przesuszy i zacznie się łuszczyć. Nasze Szkraby 97


Zalecane są więc (nawet silnie) nawilżające balsamy do całego ciała. Nieodwracalną zmianą, która często staje się zmorą matek, są rozstępy. Naciągnięcie skóry m.in. na brzuchu, powoduje pozrywanie włókien kolagenowych, decydujących o jej elastyczności. Innymi miejscami na których pojawiają się rozstępy są uda, piersi i pośladki. Aby bezwarunkowo cieszyć się później każdą chwilą spędzoną ze swoją pociechą i komfortowo czuć się we własnej skórze,

98 Nasze Szkraby

warto zacząć walkę z rozstępami już na początku!

Co wybrać?

Jest wiele rodzajów środków pielęgnacyjnych typu balsami i kremy. Jednak przyszła mama powinna być bardziej wymagającą klientką, która nie zadowoli się pierwszą lepszą napotkaną ofertą. Dlatego też szczególnie polecamy zieloną ścieżkę pielęgnacji, ponieważ


będzie ona dopasowana nie tylko do potrzeb ciężarnej mamy, ale zadba również o bezpieczeństwo malucha mieszkającego w jej brzuchu. Warto przypomnieć, że skóra jest bardzo dobrą warstwą chłonną, więc składniki ze stosowanych kosmetyków łatwo wnikają w organizm matki, a w ten sposób docierają również do dziecka. Będąc odpowiedzialnym za zdrowie malucha, najlepiej unikać kosmetyków zawierających wszelkie chemikalia, takie jak: parabeny, SLS, barwniki i perfumy,

a wyszukiwać produkty naturalne i organiczne, które w 100% zatroszczą się o dziecko w brzuszku mamy, jak i również tuż po porodzie, kiedy skóra niemowlęcia jest najbardziej wrażliwa. Dla mamy znajdą się więc organiczne kremy na rozstępy czy balsamy nawilżające. Jednak to jeszcze nie wszystko, o czym rodzicielka powinna pamiętać, o co powinna dbać. Innymi wrażliwymi partiami ciała, szczególnie domagającymi się uwagi, są okolice intymne oraz brodawki piersiowe. Higiena intymna jest ważną – stałą – częścią codziennej pielęgnacji, dlatego niezbędnym kosmetykiem również dla mam, jest żel do higieny intymnej. Co się tyczy brodawek piersiowych, przede wszystkim istotna jest ich pielęgnacja po porodzie, w okresie karmienia piersią. Warto tutaj zwrócić uwagę na balsamy z naturalnych składników, które nie wymagają zmywania przed karmieniem. Mamę czeka dużo nowych zadań i wyzwań, więc zanim pojawi się maluch, który w pełni zaprzątnie jej głowę, dobrze jest poświęcić nieco czasu na zadbanie o swoje ciało, a tym samym i o własne samopoczucie. Dobrym rozwiązaniem może być połączenie codziennej pielęgnacji z chwilą odprężenia i wyciszenia, dostrajając to odpowiednią muzyką, czy zapachem świec, można sprawić, aby te ulotne wieczorne chwile były wyczekiwanym momentem po długim i ciężkim dniu.

fot.: Krzysztof Żołnowski

Beata Pasierbek

Nasze Szkraby 99


Świat dziecka widziany oczami Babci Jeden dzień z Babcią czym Wnuczka może zaskoczyć? Jak już wcześniej pisałam, moja Wnuczka chodzi do przedszkola. Ale jak to bywa, przebywając w środowisku wielu dzieci, narażona jest na więcej zagrożeń odpornościowych, czyli po prostu przeziębienie. Jak dziecko zaczyna chorować, komplikuje się świat rodziców, zwłaszcza w sytuacji, kiedy Mama – a tak właśnie jest w przypadku mojej Wnuczki – niedawno co, pojęła pracę w nowej firmie i jest na tzw. okresie próbnym. Rzadko kiedy pracownik w tej sytuacji pozwala sobie na zwolnienie lekarskie, nawet wtedy, gdy w grę wchodzi najważniejsza istota w jej życiu – Dziecko. Tata też nie zawsze jest w stanie otrzymać urlop na zawołanie, nie mówiąc o zwolnieniu lekarskim, kiedy w firmie brakuje pracowników. Przy pierwszym zachorowaniu, to właśnie Tacie udało się tak zorga-

100NaszeSzkraby

nizować czas pracy, że mógł się opiekować Dzieckiem. Wydawałoby się, że już zdrowa Wnuczka wróciła do przedszkola, ale za jakiś czas znowu powróciły objawy choroby i kolejny raz potrzebna była opieka. Tym razem Córka zwróciła się o pomoc do mnie. Tak się złożyło, że akurat miałam zaplanowany tydzień urlopu. Co prawda przeznaczenie jego miało być inne – ale w tej sytuacji najważniejsza była Wnuczka. Dzieci w tym wieku, a przypomnę, że moja Wnuczka kończy w tym miesiącu dwa latka, rozwijają się niezwykle szybko. Wystarczy nie widzieć maleństwa kilka dni i jest się zaskoczonym nowymi umiejętnościami szkraba. Mimo, że wychowałam dwójkę własnych dzieci, za każdym razem postępy mojej Wnuczki mnie zaskakują. Nie


fot.: Artisticco © Depositphotos Inc.

tylko w kwestii nabywanych, nowych umiejętności, ale przede wszystkim jeżeli chodzi o rozwój osobowości. Dzieci w tym wieku są niezwykle uważnymi obserwatorami, są bardzo spostrzegawcze, potrafią niezwykle sprawnie wyciągać wnioski i wykorzystując to, potrafią być przebiegłe i sprytne. I nie dzieje się tak, bo dzieci są wyrachowane, tylko dlatego, że sprawdzają jak zadziała nowe zachowanie, na ile sobie mogą pozwolić. W trakcie pobytu u mnie moja Wnuczka też wykorzystała nowo nabyte umiejętności. W związku z chorobą, trochę była w przedszkolu, trochę w domu i tak na zmianę, a to spowodowało, że „rozregulowała się”. W przedszkolu próbowała rządzić, wymuszać krzykiem i płaczem to, co chciała osiągnąć, bądź to z czym się nie zgadzała, a ponadto nie chcia-

ła kłaść się spać na popołudniową drzemkę. W związku z powyższym, że dezorganizowało to funkcjonowanie całej grupy, Panie w przedszkolu wykorzystały swoją wiedzę i umiejętności, które pozwoliły zapanować nad małym „wywrotowcem”. Podobnie trzeba było postąpić w domu, ale Wnuczka znowu zachorowała i opieka nad nią przypadła mi. Opiszę jeden dzień z naszego wspólnego tygodnia. Poinstruowana przez Córkę co do nowych „umiejętności” mojej Wnuczki rozpoczęłyśmy wspólny dzień przed ósmą rano. Zaraz po rozebraniu się, Wnuczka złapała mnie za rękę i pociągnęła w kierunku pokoju, mówiąc : „Chodź Babciu, bawić się”. Ponieważ nie zdążyłam jeszcze zjeść śniadania, a Córka przekazała mi, że Wnuczka ledwo podzióbała swoje, poinformowałam Wnuczkę, że pój

Nasze Szkraby 101


dziemy do kuchni, bo najpierw musimy zjeść śniadanie. Panienka zażyczyła sobie naleśników. Nie ma sprawy, usmażyłam naleśniki, posmarowałam dżemem własnej roboty. Wszystko było w porządku do momentu, jak zaczęłam zwijać naleśniki w rulon. W tym momencie moja Wnuczka, ni stąd ni zowąd podniosła krzyk, przeplatany histerycznym płaczem. Zaskoczona Jej zachowaniem, zapytałam dlaczego krzyczy, co się stało. Na co Ona dalej krzycząc dała mi do zrozumienia, że nie chce abym zawijała naleśniki. Powód Jej reakcji był co najmniej zaskakujący. Wytłumaczyłam, że naleśniki posmarowane dżemem, zwinięte w rulon, pokroję na małe kawałki dzięki, czemu będzie mogła je łatwo zjeść. Moja Wnuczka w sposób nie znoszący sprzeciwu zażądała abym zostawiła naleśniki w takim stanie w jakim są. Musiałam dokonać natychmiastowej analizy sytuacji, jak postąpić, co zrobić. Postanowiłam zachować stoicki spokój, poinformowałam Wnuczkę, że naleśniki będą zwinięte i pokrojone, talerz zabieram do pokoju, a Ona jak się uspokoi i będzie chciała zjeść ze mną śniadanie, to może do mnie dołączyć. Ledwie zdążyłam usiąść przy ławie w pokoju, jak „mały buntownik” przydreptał za mną z informacją, że Ona też będzie jadła. Ciekawe było to, że była zupełnie spokojna. No cóż, doświadczyłam standardowego buntu dwulatka. Z pełnymi brzuszkami zajęłyśmy się zabawą. Zarówno moim dzieciom, jak i teraz Wnuczce staram się kupować zabawki tzw. edukacyjne, tj. takie, które pomagają w rozwoju psycho-motorycznym. Jakiś czas temu kupiłam „ciastolinę” oraz komplet foremek do wyciskania. Miała to już u siebie w domu, a u mnie też okazało

102 Nasze Szkraby

się strzałem w dziesiątkę. Zaskoczona byłam, że kolejny raz Wnuczka sama wskazała, że chce bawić się „ciastoliną”. Przez około dwie godziny lepiłyśmy figurki, odciskałyśmy foremki i kroiłyśmy makarony i ruloniki. Fantastyczne, jak długo potrafiła skupić uwagę na jednej formie zabawy. Gdy zauważyłam już lekkie znudzenie, wyjęłam kredki i kolorowanki z naklejkami. No cóż, rysowanie, czy malowanie nie absorbuje Wnuczki tak, jak zabawa z „ciastoliną”. Najbardziej w tym interesowało Ją naklejanie kolorowych naklejek. Postanowiłam wykorzystać poszukiwania odpowiednich naklejek do rozwinięcia spostrzegawczości. I z dumą muszę stwierdzić, że Wnuczka bardzo sprawnie wyszukiwała odpowiedni obrazek wśród kilkudziesięciu umieszczonych na dwóch stronach książeczki. Aby było ciekawiej, były zawody, kto szybciej, ja czy Ona pokaże paluszkiem odpowiedni obrazek. Nie muszę dodawać, że aby zachęcić Ją do aktywnego uczestniczenia w zabawie, to w większości przypadków Ona była szybsza i wygrywała zawody. Potem była dyskoteka, wspólne szaleństwo z udziałem lalek. Przed drzemką, aby się wyciszyć przyszedł czas na czytanie bajek. Wnuczka uwielbia, kiedy może decydować, którą bajkę będziemy czytać najpierw. Przeczytałyśmy kilka. Po drugim śniadaniu przyszedł czas na drzemkę. Pomna prośby mojej Córki, że Wnuczka powinna zasnąć samodzielnie (do tej pory, w domu zawsze ktoś kładł się przy niej i czekał aż zaśnie), postanowiłam, że nie zawiodę i przyczynię się do wprowadzenia zmian. No cóż, zmęczona już Wnuczka, gdy zobaczyła, że próbuję oddalić się od łóżka, podniosła krzyk i zaczęła płakać. Powiedziałam Jej, żeby przytu-


liła się do lali, i wyjaśniłam, że ja będę w kuchni, drzwi zostaną otwarte i wyszłam z pokoju. Płakała kilka minut, ponieważ byłam odporna na ten płacz (słysząc jej łkania moje serce rozpadało się w małe kawałki), moja Wnuczka postanowiła zmienić front. Zaczęła mnie wołać. Pomiędzy jednym, a drugim szlochem, wołała: „Babciu, chodź”, no cóż przecież nie mogłam, obiecałam, że pomogę. Musiałam być silna i byłam!, do momentu, gdy ten mały przebiegły człowieczek nie zastosował nowego chwytu. Kiedy zaczęła wołać w niebogłosy: „Babciuniu, proszę choć” i wydobył się kolejny szloch, pękłam i odezwałam się, naiwnie myśląc, że to pomoże: „ Babcia jest w kuchni, śpij kochanie”. Niestety dolałam oliwy do ognia. Wnuczka zaczęła szlochać jeszcze głośniej. Ponieważ zepsułam, musiałam naprawić. Podeszłam, przytuliłam Ją i ponownie poinformowałam, że czas na spanie, żeby utuliła do spania smutną lalę, a ja będę w kuchni i przyjdę jak się uspokoi i wyśpi. Ponieważ już nie odezwałam się, pokwiliła jeszcze może ze dwie minuty i zasnęła. W następne dni, nie było już takich problemów z zasypianiem, nie obyło się oczywiście bez małego buntu, ale za każdym razem był coraz mniejszy. Teraz zasypia samodzielnie. Zadziwiające, jak sprytnie poukładała sobie w główce, że przymileniem może coś ugrać. A wyćwiczyła to rewelacyjnie. Potrafi doskonale wykorzystać swoją „słodycz” aby coś osiągnąć. Przechyla filuternie główkę i używa swojego najpiękniejszego uśmiechu – i wie, że to może zadziałać. Kolejną, ciekawą umiejętnością nabytą przez Wnuczkę jest rozkazywanie. Próby dominacji i rozkazywania podejmowała już w przedszkolu. Również

u mnie znalazła kogoś, kim mogła porządzić. Mam w domu psa – niezwykle łagodną suczkę, wspaniałą dla dzieci. Niemal dusząc się ze śmiechu obserwowałam, jak wydawała rozkaz psu, aby poszedł na miejsce i swoim mały paluszkiem wskazywała kierunek. Trzeba było słyszeć, jak głosem nie znoszącym sprzeciwu wydawała polecenie. Z drugiej strony – czułość. Wcześniej nie zaobserwowałam, żeby z takim zainteresowaniem i uczuciem zajmowała się lalkami. Z przyjemnością patrzyłam, jak czule i delikatnie bierze na ręce swoje lalki, jak je przytula, kołysze, śpiewa im piosenkę. Przykrywa, aby nie zmarzły, myje, karmi, rozmawia. Zabiera na spacer i do sklepu. Taka maleńka, a taka dorosła i odpowiedzialna. Przecież to lustrzane odbicie rodziców, opiekunów, dziadków, jeżeli często z nimi przebywają, a właściwie to bardziej naszych zachowań. Dzieci widzą, słyszą, obserwują, a potem wypróbowują. I tak naprawdę to od nas, dorosłych powinno zależeć, co chcemy aby dziecko wykorzystało z przejętych od nas zachowań. Mam świadomość, że wszystkie te trudne zachowania są prawidłowymi przejawami rozwoju mojej Wnuczki. Że nabiera Ona indywidualnych cech i staje się OSOBĄ. Wiem, że własne „ja” Jej pragnienia, oczekiwania i uczucia są teraz najważniejsze. Zdaję sobie sprawę, że Ja, jako Babcia, zajmuję się Wnuczką raz na jakiś czas i dla mnie jest to wszystko fascynujące i nie jest w stanie wzbudzić żadnych negatywnych emocji. Wiem również, że dla rodziców wychowywanie na co dzień, jest twardą szkołą cierpliwości, sprytu i odporności psychicznej. Babcia Nasze Szkraby 103


n i b m o k i i k t r Ku

104 Nasze Szkraby


na zimę

y n o z ne

fot.: www.sxc.hu

Co do jednego nie ma wątpliwości, idzie zima i nic na to nie poradzimy. Czy aby napewno nic? Przecież możemy się, a zwłaszcza „Nasze Szkraby” ciepło ubrać. Właśnie trwa jesienno-zimowa zmiana wystrojów i ofert sklepów z odzieżą. Marki odzieżowe atakują nas z każdej strony nowymi kolekcjami. I bardzo dobrze bo reklama jest dźwignią handlu, a my konsumenci mamy w czym wybierać.

Nasze Szkraby 105


fot.: www.sxc.hu

No dobrze, ale zazwyczaj widzimy oferty dla dorosłych lub młodzieży, a co z najmłodszymi? Wystarczy spojrzeć tylko ciut niżej bo manekiny są malutkie :) Marketingowcy doskonale wiedzą, iż zima wykurzy z waszej kieszeni nawet ostatnie zaskórniaki na ciepłą odzież. Musimy jednak pamiętać, że dziecko należy ciepło ubrać ale nie wolno go przegrzewać. Najlepszą metodą jest ubieranie na cebulkę. Aby jak „ogrom”, o przepraszam, cebuli zdejmować kolejne warstwy.

tak by tworzyły jedną, szczelną całość. Dzięki temu nawet podczas turlania się w śniegu, biały puch nie dostanie się do wnętrza kombinezonu. Brrr, aż mnie ciarki przechodzą na myśl o zimnym śniegu. Zdecydowanie jestem osobnikiem ciepłolubnym.

Kurtki Kurtki otwierają prawdziwy świat mody dziecięcej. Często możemy spotkać identyczne modele jak dla dorosłych. Czyż nie fajnie wygląda tata i synek w kurtce „lotniczej” lub W tym numerze jednak nie będziemy zajmo- mama idąca z córeczką w ślicznym płaszczywali się spodnimi warstwami tylko wierzku? Pamiętać należy, że nie tylko wygląd się chnią, okrywającą i stanowiącą pierwszą liczy. Kurtka ma być ciepła i funkcjonalna. barierę przed zimnem. Z pewnością przyda się parę kieszonek, chociażby na drobniaki czy chusteczki. Grube Kombinezon puchowe kurtki są już passe, dziś już wiemy Dla najmłodszych to doskonałe rozwiązanie. że by było nam ciepło, wcale nie musimy Dziecko nawet jak będzie się obracało wyglądać w kurtce jak pączuszek. Dla starw wózku, czy też będziemy je co chwila szaków można wybierać w asortymencie wyciągali, nie będzie miało odkrytych plekurtek narciarskich. Są cienkie, ciepłe ców. Jest całe szczelnie opatulone od stóp po i oddychające. Teraz niestety są też w cenie. czubek głowy (zaleta kaptura). Część z was Warto też zwrócić uwagę by kurtka była na teraz powie: „tak, to prawda, ale ciężko jest zamek, miała dodatkowe rzepy, stójkę lub dziecko ubrać i za każdym razem rozebrać”. kołnierz pod szyją osłaniający od wiatru Otóż nie, wielu producentów wprowadza i spory kaptur. Możliwości i elementów które np. długie zamki z boku, a nawet dwa zamki, mają wpływ na wybór kurtki idealnej jest które w szybki sposób dają nam dostęp do wiele, unikajmy jednak wszelkich wynalazdziecka. Po upewnieniu się, czy ma sucho ków typu guziki, haftki czy cokolwiek innego możemy z powrotem, w łatwy sposób zapaz czym nie poradzi sobie dziecko samo. kować nasz drogocenny skarb. Kombinezony Bo w przedszkolu idąc na podwórko Pani dostępne są również dala starszych dzieci, może nie zauważyć źle zapiętej kurtki. co przydaje się zwłaszcza podczas zabaw na śniegu. Warto wybierać wśród tych, w któSpodnie ocieplane rych można spiąć ze sobą spodnie z kurtką, Nie możemy zapomnieć o spodniach. Ocie-

106 Nasze Szkraby


plane stanowią dopełnienie kurtki i tworzą niejako dwuczęściowy kombinezon. Często możemy spotkać rozwiązanie jakim jest spinanie spodni z kurtką zamkiem, tak aby uniknąć „przeciągów” na plecach. Rozwiązanie takie stosowane jest często w kombinezonach narciarskich i strojach motocyklowych. Dzięki temu szybko i łatwo zabezpieczysz dziecko przed chłodem. Proste, a zarazem jakże genialne rozwiązanie. Bez czapki nie wychodź z domu Ileż razy słyszałem to zdanie z ust rodziców. Jednak jestem bardzo opornym osobnikiem i często uważałem, że fryzura jest ważniejsza. Niestety nie przewidziałem, że czerwone uszy i kapiący nos nie koniecznie wpływają korzystnie na mój wygląd. Zatem czapkom mówimy zdecydowane TAK, szalikom tym bardziej, ewentualnie opaska na uszy lub porządne nauszniki. Przez ostatnie sezony modne były króliczo, mysie style na głowach. Osobiście nie fascynuje mnie taka moda,

a sam raczej nie poszedł bym z dzieckiem na spacer do lasu z takim okryciem głowy. Kto wie za którym drzewem czai się myśliwy. W tym roku znów modne są czapki futrzane, jednak nie te imitujące zwierzęta, lecz zwykłe, ciepłe pilotki. Ciekawą alternatywą mogą być też czapki „hand made” podszyte grubym, ciepłym polarkiem. Jeśli wasze dziecko ma jeszcze problemy z zakładaniem szalika to proponujemy kominy. Zakładane przez głowę zmieniają każdy ubiór w ciepły golf, a dodatkowo przedłużona część ogrzeje klatkę piersiową i górną część pleców. Jednocześnie rozwiązany zostaje problem luzującego się szalika. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć wam niemroźnej zimy i zaprosić do obejrzenia kilku wybranych propozycji dostępnych na rynku. Wojciech Stecko

Nasze Szkraby 107


Coccodrillo

Coccodrillo

Coccodrillo Coccodrillo

Cubus

Cubus

Cubus

108NaszeSzkraby


Wójcik Wójcik

Wójcik

Wójcik

Pokaż kotku co mam w środku Dobrym rozwiązaniem są zamki i napy, zamocowane na przedniej części. Dzięki nim można w łatwy i szybki sposób rozpiąć kombinezon i zapobiegając w ten sposób przegrzaniu podczas pobytu w sklepie. Nasze Szkraby 109


686

686

686

Burton

Burton

686

110 Nasze Szkraby

686

686


Campus

Campus

Campus

Campus


Coccodrillo

Coccodrillo

Coccodrillo

Coccodrillo

Columbia

Columbia

Columbia

112 Nasze Szkraby

Columbia


Cubus

Cubus

Cubus

Cubus

DC

DC

Kurtka + spodnie = kombinezon Kurtki można kupić osobno lub jako element dwuczęściowego zestawu. W połączeniu z przedłużonymi spodniami stanowią kombinezon. Efekt? Ciepło i wygodnie, podczas zabawy na śniegu. Nasze Szkraby 113


Obermeyer

Obermeyer

Patagonia

Patagonia

Paul frank

Paul frank

Pinokio

114 Nasze Szkraby

Pinokio


Spyder

The North Face

Spyder

The North Face

W贸jcik

Young reporter

W贸jcik

Young reporter

Nasze Szkraby 115



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.