4 minute read

hm. Andrzej Mahut: O kształceniu instruktorskim

Myśli o Służbie

Instruktorskie Dyskusje

W tej rubryce chcemy dać głos czytelnikom. O czym myślimy wracając do domu po służbie, co nas raduje, nad czym zastanawiamy się, co nas czasem niepokoi? Jeżeli chcecie podzielić się myślami zapraszamy do dyskusji.

CZYM JEST SŁUŻBA HARCERSKA

Tak często używamy tego wyrazu, lecz rzadko nad nim zastanawiamy się. Czym różni się służba społeczna od służby harcerskiej? Czy nasze umiejętności określają sposób w jakim pojmujemy służbę? Czy działalność, która ma zewnętrzne cechy służby harcerskiej można zawsze uznać za służbę harcerską? Każdy z nas na pewno pełni wiele dobrych uczynków dla innych, ale czy te uczynki są prawdziwie „harcerskimi” – czyli wynikają z głębokiego zrozumienia idei harcerskiej przez udzielającą pomocy osobę – zależy od jej wewnętrznej motywacji.

Ideę harcerską określa Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie, które mówi o potrójnej służbie Bogu, Ojczyźnie i bliźnim. W tym sensie Statut ZHP, wszelkie regulaminy określające cele i metody pracy organizacji są właściwie uzupełnieniem wynikającym z Przyrzeczenia Harcerskiego.

Dlatego, kiedy harcerz czy harcerka pomaga komuś odśnieżyć chodnik przed jego domem, piecze ciasteczka do sprzedaży na cele charytatywne, czy pomaga starszej osobie bezpiecznie przejść przez ulicę, to o ile motywacja wypływa nie z kalkulacji ani rozkazu, ale dlatego, że z głębi serca chce pomóc bliźniemu, to można uznać ten czyn jako harcerską służbę. Zauważmy, że nie ma sprawności, która świadczyłaby o czynieniu dobrych uczynków czy wynagradzała za nie, bo tu chodzi o stałą, bezinteresowną

i cichą gotowość pomocy bliźniemu, a nie o dowód „umiejętności” czy nagrodę w postaci widocznej dla wszystkich oznaki na rękawie munduru.

A jak sprawa motywacji do służby wygląda wśród instruktorów, instruktorek oraz osób, od których oczekuje się głębokiego oddania idei harcerskiej i odpowiedzialności za wychowanie młodzieży? Czy pieczenie szarlotki do sprzedaży pod kościołem przez Koło Pań jest służbą harcerską? Na pewno taka służba społeczna jest sama w sobie pożyteczna i może być przykładem dla kolejnych pokoleń harcerskich, ale nie to jest zasadniczym celem harcerskiej służby instruktorskiej. Dlaczego? Ponieważ zadaniem instruktorów jest przede wszystkim kształtowanie młodych charakterów w oparciu o harcerskie ideały przez organizowanie ciekawych, budujących zajęć, stawianie ambitnych, ale odpowiednich do wieku celów, i przygotowanie następców do pełnienia funkcji wychowawczych w duchu tych samych ideałów. Zauważmy, że idea, która nie stanie się istotnym elementem tożsamości drugiej osoby jest tylko ciekawostką intelektualną, a nam zależy na wprowadzeniu ideałow harcerskich do całości życia społecznego. To można osiągnąć tylko przez pracę wewnątrz danej społeczności.

Instruktorska służba harcerska stawia poprzeczkę znacznie wyżej. Do pomocy mamy wspaniałą, sprawdzoną od stu lat metodę harcerską, która różni się od szkolenia tym, że zajęcia angażują całą osobę: duszę, umysł, serce i ciało. Czy można nazwać wychowaniem harcerskim proste szkolenie w technice harcerskiej, sprawach administracyjnych i regulaminach bez stosowania metody harcerskiej i bez wychowania dostosowanego do zalet lub braków powierzonej im młodzieży? Z biegiem lat takie zaniedbania metodyczne pogłębiają się coraz bardziej ponieważ powierzanie odpowiedzialności za jednostki młodzieżowe niedokształconym w ideowości i metodyce funkcyjnym będzie miało skutki dalekobieżne.

Po drugie, czy można mianem służby harcerskiej określić działalność społeczną poza harcerstwem – nawet wspartą

solidną wiedzą o ideałach harcerskich – bez przemyślenia w jaki sposób takie działanie miałoby przybliżyć ideał harcerski szerszej społeczności? Pytanie to jest szczególnie uzasadnione kiedy takie działania mogłyby przyczynić się do podniesienia rangi społecznej danego instruktora lub zapewnić mu wpływ na politykę personalną i finansową. Uważam, że takiej działalności nie można nazwać służbą harcerską, ponieważ szczera wola wymaga konsekwencji i sprawdza się w działaniu. Dlatego harcerstwo jako organizacja nie powinno angażować się w działalność i nie udzielać poparcia jakiejkolwiek partii politycznej; jeżeli instruktor lub instruktorka jest powołany do pełnienia służby w rządzie albo we władzach państwowych to rezygnuje z funkcji i działalności w harcerstwie. Taka służba jest już służbą państwową, a nie harcerską, choć pełniąca ją osoba nadal osobiście jest zobowiązana słowami Przyrzeczenia: „całym życiem pełnić służbę Bogu, Polsce, bliźnim, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”.

„Gawędy” Henryka Glassa są klasykiem harcerskiej metody wychowawczej

A więc, jak należy określić różne prace podejmowane każdego dnia przez instruktorów i instruktorki (w ramach powołania lub pracy zawodowej w sektorze usług dla społeczeństwa, na przykład, w służbie zdrowia i ratownictwa, w szkolnictwie, poradnictwie)? Mogą to być prace piękne, podejmowane w poczuciu służby bliźnim, w duchu ofiarności i bardzo potrzebne dla naszego społeczeństwa, ale są to „ usługi” społeczne podejmowane w ramach umowy o pracę, a nie służba harcerska. Jednak, jeżeli nasza harcerska postawa i sumienność w wykonywaniu pracy zawodowej przyczynia się do „uharcerzenia” społeczności, w której żyjemy i pracujemy, to nasza praca zawodowa może mieć wymiar wychowawczy i w ten sposób przyczynić się do służby harcerskiej – ale jej nie zastępuje. To samo odnosi się do wolontariatu.

W dobrze działającej rodzinie harcerskiej, największy wkład do „uharcerzenia” społeczeństwa mają dorośli harcerze i harcerki, nie pełniący funkcji wychowawczych w jednostkach młodzieżowych, czyli zrzeszeni w organizacji starszego harcerstwa. Są to przeważnie osoby, które nie mają powołania albo możliwości na danym etapie życia do pracy wychowawczej z młodzieżą; jednak własnym przykładem postępowania, w myśl Prawa i Przyrzeczenia zobowiązują się w swoim środowisku zawodowym, rodzinnym i w kręgu przyjaciół szerzyć ideały harcerskie.

Każdy z nas ma inne cechy charakteru, inne mocne i słabe strony, inaczej przybliża się do ideału harcerskiej służby. Dlatego służba harcerska stawia przed każdym z nas inne wyzwania, którym musimy sprostać, by móc uznać daną usługę społeczną za służbę harcerską. Miejmy nadzieję, że każdy z nas będzie sobie samemu stawiał poprzeczkę coraz wyżej.

Czuwaj! Andrzej Mahut, harcmistrz