2 minute read

Kraków na fotografiach Mariana Hrabca

Marian Hrabiec i jego fotograficzna pasja

Kraków spowity mgłą tajemnicy

Advertisement

Był inżynierem zasłużonym dla Krakowa i wielu innych miejscowości Polski Południowej. Jednocześnie pasjonowała go fotografia. Namiętnie utrwalał różne zdarzenia dziejące się w Krakowie. Szczególnie dumny był z serii zdjęć, na których znane obiekty miasta chowają się we mgle, jak gdyby kryły jakąś tajemnicę. Nastrojowe, czarno-białe zdjęcia zostały pokazane na wystawie w Holu Kamiennym Urzędu Miasta Krakowa przy placu Wszystkich Świętych. Wystawę otwarto 9 kwietnia 2022 r.

Ekspozycja stała się okazją do przypomnienia postaci człowieka, którego nazwisko zostało w 2003 r. zapisane w Złotej Księdze Wychowanków Politechniki Krakowskiej. Marian Hrabiec urodził się w Krakowie w 1931 r. Studia ukończył w 1954 r. na Wydziale Budownictwa Lądowego, wchodzącego w skład ówczesnych Wydziałów Politechnicznych przy Akademii Górniczo-Hutniczej. Na Politechnice Krakowskiej prawie dwadzieścia lat później odbył studia podyplomowe z zakresu ochrony środowiska. W latach 1954–1994 pracował w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego, gdzie przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej — od młodszego asystenta do generalnego projektanta biura. Zmarł w 2019 r.

Jego zrealizowane projekty, to m.in.: wodociągi dla Sandomierza, Rzeszowa, Mielca, Wadowic, Zakopanego i innych miast, jazy stałe na Wisłoce (w Mielcu) oraz Ropie (w Gorlicach i w Wysowej), sieć wodociągowa dla Krosna nad Wisłokiem (wyróżniona nagrodą ministra). Kierował opracowaniem „Planu wodno-gospodarczego dla województwa krakowskiego” (1985 r.) oraz „Koncepcji zaopatrzenia miasta Rzeszowa w wodę w oparciu o przerzut wody z Sanu” (1989 r.). Ponadto projektował systemy sztucznego śnieżenia tras narciarskich, m.in. w Szczawnicy (Palenica i Szafranówka) i w Zakopanem (Gubałówka). Jako projektant Marian Hrabiec współpracował także z Politechniką Krakowską, zostawiając tu po sobie trwały ślad w jednej z najbardziej reprezentacyjnych przestrzeni uczelni. Uczestniczył w zaprojektowaniu obecnej postaci holu głównego budynku Wydziału Inżynierii Lądowej. Przypom- niał ten fakt podczas wernisażu wystawy prof. Kazimierz Flaga, który jako rektor PK podjął decyzję o renowacji zaniedbanego, nie licującego wówczas z rangą uczelni westybulu. Kazimierz Flaga wspomniał, że po rewaloryzacji holu głównego postanowił okna przy schodach wiodących na pierwsze piętro budynku WIL ozdobić witrażami. Zadanie ich zaprojektowania powierzył… synowi Mariana Hrabca — Andrzejowi, pracownikowi Wydziału Architektury. Rektor nie był jednak pewny, jak ten nietypowy pomysł zostanie przyjęty przez społeczność uczelni. Dlatego w oknach polecił początkowo umieścić szkice witraży, a zaufane osoby poprosił o przysłuchiwanie się, co mówią wędrujący schodami ludzie. Gdy okazało się, że większość opinii jest pozytywna, prof. Flaga polecił wykonać witraże. Tak oto, przy okazji wystawy fotografii Mariana Hrabca, światło dzienne ujrzał nieznany dotąd epizod z historii Politechniki.

Wystawę, zorganizowaną trzy lata po śmierci autora zdjęć, przygotował syn — dr hab. inż. Andrzej Hrabiec, prof. PK. Z przywołanych przez niego wspomnień o ojcu wyłonił się człowiek o olbrzymiej wiedzy i wyjątkowej precyzji w działaniu, zasłużony inżynier, a także miłośnik sportu, w młodości koszykarz Wisły Kraków i zapalony kolarz, no i oczywiście fotografik.

(ps) Zdjęcia: Marian Hrabiec