2 minute read

Echo po słowie „twarzą w twarz”

kocham moją „małą ojczyznę” i zawsze chęt-

nie tu przybywam. z racji różnych obowiązków ostatnio nic nie pisałem do naszego lokalnego czasopisma, ale jako białobrzeżanin jestem stałym czytelnikiem naszej lokalnej gazety. z radością przeczytałem wywiad z p. elżbietą jolantą kaczmarek, który ukazał się w wydaniu nr 08-09/2022 „Białobrzeskiej Gazety”, s. 8-9. tytuł zaprezentowanej rozmowy „twarzą w twarz” stał się bardzo inspirujący i świadczy o profesjonalizmie redaktorów naszego lokalnego czasopisma. z zainteresowaniem przeczytałem ten tekst, a moja uwaga skupiła się na zdaniu: „mieszkańcy za-

Advertisement

decydowali, że kapliczka ostatecznie nie powsta-

nie”. cieszę się, że p. radna elżbieta jolanta kaczmarek dzieli się swoją komunikacją z mieszkańcami telefonicznie, mailowo oraz podczas osobistych spotkań. zawsze będę popierał taki duch w relacjach międzyludzkich, gdyż kluczem do dobrej komunikacji jest najpierw aktywne słuchanie. potwierdzam informację, że na moją prośbę doszło do spotkania w sprawie postawienia figury „serce maryi” na osiedlu mikowska. nie miała to być jedynie „kapliczka”, ale profesjonalnie przygotowany projekt, którego jednym z celów było umocnienie ducha wspólnoty mieszkańców i stworzenie miejsca do refleksji nad życiem, a także zadbanie o teren, który przyczyniłby się do podniesienia estetyki osiedla mikowska. ufałem, że postawiona w tym miejscu figura „serce maryi” stanie się moim osobistym prezentem z okazji 20. rocznicy przyjęcia święceń kapłańskich przy delikatnym zaangażowaniu mieszkańców i bez dużych obciążeń finansowych. Wszelkie działania podejmowałem zgodnie z prawem. jako białobrzeżanin rozeznałem, że mieszkańcy tego osiedla mocno byli zjednoczeni, gdy powstawały tutaj ołtarze na uroczystość Bożego ciała i to było dobrym momentem do nawiązania życzliwych relacji oraz umocnienia więzi, a także odkrycia talentów i potencjału ludzi, którzy tam mieszkają. przedstawiłem profesjonalnie przygotowany projekt mieszkańcom tego osiedla, a także władzom miasta, jak również księdzu proboszczowi mojej rodzinnej parafii. W czasie spotkania w zeszłym roku jedynie 3 mieszkanki osiedla wyraziły swoją wątpliwość dotyczącą lokalizacji tego projektu i podpowiadały raczej, że w tym miejscu powinna powstać siłownia plenerowa oraz plac zabaw. uszanowałem ten głos, ale pozostali mieszkańcy wskazali inną lokalizację figury „serce maryi” przy zbiegu ulic kochanowskiego i piotra skargi. Gdy zwróciłem się z oficjalnym pismem urzędowym do zakładu usług komunalnych, który decyduje o udostępnieniu tego miejsca, uzyskałem odmowną odpowiedź. miałem jednak nadzieję, że uda się, podobnie jak w innych lokalnych społecznościach i gminach, pochylić nad tym tematem i także u nas znaleźć możliwości prawne do zrealizowania projektu, który służyłby większości mieszkańców tego osiedla. W tym czasie pytałem też w innych gminach i miastach w jaki sposób pomagano takim inicjatywom, aby wszystko odbywało się w świetle prawa, uwzględniając wolę większości mieszkańców i nie narażając na duże koszty. okazało się, że w wielu miejscach udało się to wykonać za zgodą stosownych władz. ostatecznie uznałem, że figura „serce maryi” zostanie postawiona na terenie prywatnym przy moim domu rodzinnym i każdy przechodząc obok niej, może się zatrzymać na chwilę refleksji. tekst ten jest odpowiedzią na głosy mieszkańców osiedla, którzy zadawali mi pytania, dlaczego figura stoi przed moim domem rodzinnym. z radością czekam na projekty, które przyczynią się do upiększenia osiedla mikowska i zawsze będę wspierał także te, które będą umacniać nie tylko naszego ducha, ale również i ciało, gdyż warto być wiernym znanej sentencji: „W zdrowym ciele, zdrowy duch”. ● z pozdrowieniami, ks. dr radosław paweł kacprzak, białobrzeżanin

ks. radosław Paweł kacPrzak