Animal Magic. Teodor rusza z pomocą_Holly Webb

Page 7

widzieć. To z pewnością jest dżungla. Tutaj mieszkają prawdziwe jednorożce. Jamniczka podejrzliwie spojrzała na dziewczynkę: – Czy chcesz mi powiedzieć, że nie jestem wystarczająco wysoka? – Jak wszystkie jamniki była bardzo wrażliwa na punkcie swoich krótkich łapek, choć poruszała się na nich z gracją. Rozbawiona Lotka odpowiedziała ze śmiechem: – Nie, ale to może ci pomóc zrozumieć, co mam na myśli. Sonia prychnęła z wyższością, ale wskoczyła na zwalone drzewo pokryte szmaragdowym mchem, wdrapała się na najniższą gałąź i stamtąd zeskoczyła na karmelowy grzbiet Lotki. Dziewczynka poczuła pazurki, które delikatnie wbiły się w jej grzbiet, ale stała bez ruchu. Jamniczka milczała przez dłuższą chwilę. – Tak. Teraz jesteśmy w dżungli. Wcześniej, kiedy śniły ci się jednorożce, miejsce było nieokreślone. Cały czas widać było jedno czarne drzewo. Ty nie zwróciłaś na to uwagi, Lotko, tylko my, psy, dostrzegamy takie rzeczy. Ale tym razem to naprawdę dżungla. – To pewnie dlatego, że tato odzyskał wspomnienia – zaczęła snuć domysły Lotka. Ruszyła bardzo powoli, żeby Sonia nie spadła. – To właśnie w nich jesteśmy. Myślę, że odblokował dla nas swój umysł, tak żebyśmy mogły to wszystko zobaczyć. Zastanawiam się, czy pewnego dnia moglibyśmy zjawić się tutaj 9


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.