UR - Tryby. Katolicki Miesięcznik Studencki kwiecień 2011

Page 3

T R Y B Y

U R

Nowa jakość tym, wieloetatowość wśród wykładowców zostanie stanowczo ograniczona – zgodę na drugą pracę będzie wydawał rektor. Dodatkowo wszyscy nauczyciele będą poddani ocenie studentów i doktorantów co dwa lata (w przypadku profesorów – co cztery). Niski wynik oraz brak poprawy będzie według ustawy podstawą do „wyrzucenia” belfra z posady akademickiej. Rodzi się tylko pytanie, czym będzie się kierował student przy ocenianiu swojego doktora czy profesora? Będzie obiektywnym i uczciwym sędzią, czy patrzącym przez pryzmat swoich doświadczeń z owym wykładowcą bezwzględnym krytykiem? Czas pokaże.

studiów coraz

fot. www.morguefile.com

bliżej

Nowa Ustawa o szkolnictwie wyższym, wzbudzająca wśród studentów tak wiele protestów, już przeszła przez sejmową salę. Teraz czeka ją prosta droga przez Senat i prezydenta. Co nam daje, a co zabiera?

Diana Drobniak

Blisko dwa miesiące temu, w lutym, posłowie miażdżącą przewagą głosów przegłosowali nową ustawę dotyczącą szkolnictwa wyższego. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest dumne ze swoich udoskonaleń polskich akademii, natomiast studenci gorąco protestują we wszelkich możliwych miejscach: w swoich miastach, na Facebooku i forach internetowych. A walka toczy się głównie o jednoznaczny zapis w ustawie, który nakazuje wprowadzenie opłat za drugi kierunek studiów. Minister Barbara Kudrycka uzasadnia tę decyzję niesprawiedliwym zajmowaniem miejsc maturzystom przez starszych żaków. Uważa również, że potrzeba studiowania drugiego kierunku nie jest obowiązkowa, a więc i państwo nie ma obowiązku go komukolwiek fundować. Natomiast brać studencka w postaci Niezależnego Zrzeszenia

Studentów widzi to jako pierwszy krok do „wprowadzenia powszechnych opłat za naukę na uczelniach publicznych”. Konflikt „płacić czy nie” za drugi kierunek studiów jeszcze długo pozostanie nierozwiązany, warto więc spojrzeć, jakie inne kwestie porusza nowelizacja ustawy, przynosząca korzyści uczelniom i studentom.

Więcej swobody Na pewno powodem, dla którego warto było głosować „za” ustawą, jest zawarcie w niej możliwości elastycznego tworzenia nowych kierunków. Od momentu wejścia w życie nowego prawa, rektorzy nie będą musieli uzyskiwać bardzo wielu zgód, by stworzyć nowe miejsca dla studentów. Programy będą zależały od indywidualnych potrzeb i możliwości uczelni. Daje to szansę na dużą elastyczność akademiom, które chcą być nowoczesne i nadążać za technologicznymi osiągnięciami, kształcąc nowych specjalistów. Ten przywilej ma skutkować większym dynamizmem na polskich uczelniach. Placówki, które najlepiej wykorzystają tę możliwość, będą mogły się ubiegać o status KNOW, czyli Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, a tym samym mieć pewność, ze zostaną mocno dofinansowane ze środków ministerstwa. Poza III

Obiecana zniżka W nowej ustawie znajduje się bardzo optymistyczny zapis, który głosi, że „studentowi przysługuje prawo do korzystania z 50% ulgi w opłatach za przejazdy publicznymi środkami komunikacji miejskiej”. Ewentualne niejasności z ustawową zniżką zostaną chyba już raz na zawsze rozwiązane 1 października, gdy ustawa wejdzie w życie. Ponadto nowe prawo umożliwia zwiększenie liczby semestrów na studiach inżynierskich z obecnych siedmiu do ośmiu. Ale pod warunkiem, że ten dodatkowy czas zostanie wykorzystany na praktykę studencką. To dobre rozwiązanie, zwłaszcza gdy nie musimy poświęcać wakacji na zrobienie często blisko dwumiesięcznej praktyki zawodowej.

Coś za coś Nowe prawo daje wiele możliwości, podnosi jakość kształcenia, niestety kosztem płatności za drugi kierunek. Na szczęście inżynierowie są praktyczni i często wolą się skupić na jednej dziedzinie. Na koniec mam nadzieję, że słowa minister Kudryckiej o „milowym kroku ku nowoczesnym, polskim uczelniom” okażą się prawdziwe. Uniwersytet Rolniczy


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.