Rynek pracy dla nas! Studenci i doktoranci o roli uczelni...

Page 17

Paweł Gąska

17

krytycznego myślenia czy konstruowania własnej opinii na dany temat, często jest niczym więcej jak inaczej nazwanym wykładem bądź egzegezą tekstów z danej dziedziny. Nie odrzucam tutaj wartości samych tekstów czytanych – wszak sens wszelkich kierunków humanistycznych tkwi właśnie w nauce interpretacji rzeczywistości – a jedynie zauważam, że dyskusje ćwiczeniowe najczęściej zaczynają się na tekście i na nim się kończą. Prowadzący punktują nie tyle dogłębne zrozumienie problemu, ile raczej umiejętność wskazania odpowiedniego cytatu w odpowiednim momencie. Wbrew obiegowej opinii nie jest to zmora tylko kierunków humanistycznych. Matematycy i przyrodnicy również muszą zmagać się z zajęciami ćwiczeniowymi o niskiej wartości praktycznej. Najboleśniej odczuwają to chyba informatycy, którzy często karmieni są informacjami będącymi już dla tej dziedziny zamierzchłą historią. Przykładowo – zamiast nauczyć studenta, jak rozwiązać problem w Javie z pomocą wielowątkowego programu (opcja preferowana przez większość firm), wykładowcy uniwersyteccy wskazują na niepopularne rozwiązanie w języku C. Można się spierać, że mimo wszystko w ten sposób student zdobywa nowe umiejętności. Wszak wyjawione zostają mu tajniki przedzierania się przez meandry zawiłych argumentacji, odczytywania wyników badań czy też po prostu konkretne teorie i wzory. W ten sposób rozjaśniona zostaje wiedza pochodząca z wykładów, co z kolei ma prowadzić do wytworzenia się zdolności zastosowania zdobytych informacji do dowolnego problemu z danej dziedziny. Tutaj pojawia się jednak zgrzyt w tym misternie skonstruowanym mechanizmie – nikt na uniwersytetach nie uczy, na czym ma polegać ten ostatni krok, w jaki sposób dokonać translacji ogólnych wiadomości na konkretne przypadki. Panuje przekonanie, że tego student ma nauczyć się we własnym zakresie. Jeżeli zaś tego nie potrafi, to już jego problem, uczelnia swoje zrobiła. Takie podejście prowadzi do paradoksu: umiejętnością praktyczną przekazywaną na uniwersytecie staje się rozumienie zdobytej wiedzy teoretycznej. Różnica między teorią a praktyką jest zatem wyłącznie semantyczna. *** Problemem nie jest jedynie konstrukcja zajęć, lecz również cała warstwa egza­minacyjna, która teoretycznie ma sprawdzać umiejętności studenta, a w rzeczywistości testuje jego pamięć. Środowisko akademickie zdaje się nie dostrzegać, że współczesna technologia całkowicie zmieniła model zdobywania wiedzy. Posiadanie encyklopedycznych informacji staje się czymś drugorzędnym,


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.