Brian Lumley - Nekroskop tom 4

Page 46

tym więcej. - A inny powód twojego przyjazdu tutaj? - nalegał myśliwy. - Chodzi o romans. - Vulpe wzruszył ramionami, westchnął i rozpoczął najlepszy ze swoich występów. - To jest coś, co powinieneś łatwo zrozumieć, Emilu Gogosu. Co, ty? Rumun? Mówiący językiem romańskim, na ziemi tak pełnej romansu jak ta? Nie mam przy tym na myśli miłości chłopca i dziewczyny - lecz romans tajemnicy, historii, mitów i legend. Mrowienie w krzyŜu, gdy zastanawiamy się nad naszą przeszłością, kiedy rozwaŜamy, kim byliśmy i skąd przyszliśmy. Tajemnica gwiazd, światy poza zasięgiem naszego poznania, miejsca, które nasza wyobraźnia zna, ale których nie potrafi nazwać ani opisać, które istnieją tylko w starych księgach i na strzępkach zbutwiałych map. Jak wtedy, gdy raptem przypomniałeś sobie nazwę zamku. Jest to poszukiwanie śladów dawnych legend, a to zaraŜa ludzi jak gorączka. Naukowcy jeŜdŜą w Himalaje w poszukiwaniu Yeti albo polują na Wielką Stopę w lasach Ameryki Północnej. Jest takie jezioro w Szkocji, gdzie kaŜdego roku czeszą głębię echosondami, aby znaleźć potwierdzenie istnienia tego, który przeŜył czas. To jest zauroczenie skamielinami, dowodami, Ŝe świat trwał tutaj i Ŝywe stworzenia istniały tutaj przed nami. To jest ta właściwa człowiekowi pasja poszukiwania istoty rzeczy, do odwracania kaŜdego, najmniejszego kamienia, do drąŜenia kaŜdego zbiegu okoliczności tak długo, aŜ stanie się jasne, Ŝe nic nie jest przypadkowe, a wszystko ma nie tylko przyczynę, ale i skutek. To jest synchronia dusz. Mistycyzm potykania się o nieznane, aby uczynić to znanym, bycie pierwszym, który znajduje powiązanie. Naukowcy badający skamieniałe szczątki ryby, o której sądzili, Ŝe wymarła sześćdziesiąt milionów lat temu, nagle dowiadują się, Ŝe ten sam gatunek ciągle bywa wyławiany z głębokich wód przybrzeŜnych Madagaskaru. Kiedy ludzie zainteresowali się mitycznym Drakulą, okazało się, Ŝe była taka postać prawdziwa - Vlad... i chcieli się o nim dowiedzieć jak najwięcej. A wszak mógł doskonale pozostać w zupełnym zapomnieniu, gdyby pewien autor -rozmyślnie czy nie - nie wlał weń Ŝycia. I teraz wiemy o nim więcej niŜ kiedykolwiek. W Anglii w VI wieku być moŜe istniał król Artur i ludzie do dziś szukają śladów po nim! Szukają usilniej niŜ kiedykolwiek. A przecieŜ jest moŜliwe, Ŝe był tylko legendą. Właśnie teraz w Ameryce, dokładnie po drugiej stronie kuli ziemskiej, istnieją liczne stowarzyszenia zajmujące się wyjaśnianiem takich zagadek. Ja, Armstrong i Laverne jesteśmy członkami jednego z nich. Naszymi bohaterami są dawni autorzy powieści grozy, których ty nie powaŜasz specjalnie, a którzy mieli bardzo mocne poczucie tajemnicy i starali się poprzez


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.