Kwartalnik Logicznej Alternatywy dla Krakowa numer 3(11)

K WA R TA L N I K N R

03

(11)

LIPIEC 2018

ISSN: 2543-6686.

E G Z E M P L A R Z B E Z P Ł AT N Y

T E M AT N U M E R U :

06

Łukasz Gibała - trzecia droga dla Krakowian?

02 Kwestia szacunku 03 Logiczna Alternatywa w akcji 04 Życie w mieście: tanio nie jest 08 Koniec układu?

09 Reprywatyzacja w Krakowie

równie dzika jak w Warszawie?

10 Krakowianie mogą głosować strategicznie

11 Władza. Narkotyk Majchrowskiego 12 Tak różni, a tak podobni 14 Jak ogień i woda: polityczne rodziny 16 Krzyżówka

03

(11)

Kwestia

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

szacunku

W

Miejsce teoretycz-

ielu zdających egzamin na prawo jazdy poległo na parkowaniu „na kopertę” – a ci, którym udało się na egzaminie, i tak często miewają z tym problem w „realu” ciasnych krakowskich uliczek. Najsurowszy nawet egzaminator nie postawił jednak przed przyszłym kierowcą tak trudnego zadania, jak krakowscy urzędnicy przed niepełnosprawnymi kierowcami, którzy chcieliby zaparkować na jednej z niebieskich kopert przy ulicy Rajskiej. Miejsce teoretycznie do tego przeznaczone okazało się nie tylko ciasno „ogrodzone” z obu stron znakami drogowymi, ale też krótsze i węższe niż minimalna przewidziana prawem długość. Tymczasem miejsca parkingowe urzędników przed krakowskim magistratem? Zgadliście. Są wyraźnie – o ponad metr – dłuższe.

cunek, a raczej jego brak: bo właśnie szacunku do mieszkańców brakuje, kiedy ktoś bezmyślnie ogradza takie miejsce znakami drogowymi, kiedy – jak to było swojego czasu w Parku Krakowskim – urzędnik decyduje o zakupie za ciężkie pieniądze ławek tak niskich, że żaden senior nie wstanie z nich bez bólu, kiedy inny urzędnik zza biurka wytycza czas przejścia na zielonym świetle na pasach na tak krótko, że nawet żwawy młodzieniec nie może zdążyć, kiedy miejskie spółki podnoszą bez opamiętania opłaty za wodę i ciepło, wreszcie, kiedy Magistrat dopuszcza budowę betonowego osiedla tam, gdzie przebiega korytarz przewietrzania miasta.

W żadnej z tych sytuacji, przy żadnej z tych decyzji, urzędnik podlegający Jackowi Majchrowskiemu nie wziął pod uwagę dobra mieszkańców.

Kiedy zaproponowałem Jackowi Majchrowskiemu, żeby spróbował zaparkować swojego służbowego lexusa na miejscu na Rajskiej (w zamian za co zapłacę 10 tysięcy na wybrany przez prezydenta cel charytatywny), Majchrowski, komentując sprawę dla Polsat News, nazwał tę propozycję „przedszkolem”.

Na ile jeszcze takich decyzji będziemy narażeni?

Jest jednak i dobra wiadomość – jesienią będą wybory. W listopadzie Kraków może mieć nowego prezydenta.

nie do tego przeznaczone okazało się (...) krótsze i węższe niż minimalna

A może to mieszkańcy Krakowa traktowani są niepoważnie? Bo przecież nie chodzi „tylko” o miejsca parkingowe. Chodzi o sza-

przewidziana prawem długość. "

2

Lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa dla Krakowa

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A

W AKCJI Udowodniliśmy, że jazda rowerem to przyjemność dostępna także dla osób niewidomych i niedowidzących.

Rozwiązanie: rower tandemowy. Efekt: wspólna wycieczka do Tyńca. Było przesympatycznie, tym bardziej, że przy ośrodku „Kolna” zorganizowaliśmy mały piknik.

Łukasz Gibała publicznie zadeklarował, że jeśli Krakowianie wybiorą go na swojego prezydenta, będzie pobierał 3.300 zł wynagrodzenia – bo dokładnie tyle zarabia statystyczny mieszkaniec naszego miasta. Nadwyżkę ze zmniejszonej pensji będzie przekazywał na wybrany przez mieszkańców cel charytatywny albo społeczny. „Ważne są idee, a nie tylko pieniądze.”

Maj i czerwiec to również wspólne sadzenie drzew z krakowskimi szkołami i przedszkolami. Jest to możliwe dzięki projektowi Łukasza Gibały „Robimy Tlen – drzewa dla Krakowa”, realizowanemu w ramach Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego.

3

Życie w mieście: tanio nie jest O tym, jak mieszka się w mieście, w dużej mierze decydują koszty życia. Na ich część spory wpływ mają władze miasta i miejskich spółek. To one ustalają stawki niektórych podatków i opłat, które musimy płacić. To choćby opłaty za wodę i kanalizację oraz za ciepło z miejskiej sieci. W teorii powinny rosnąć tylko o tyle, ile wynosi inflacja. Ale rosną znacznie bardziej. Porównaliśmy wysokość opłat i podatków w Krakowie, jaka

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03

(11)

obowiązuje w tej chwili, z ich poziomem w roku 2002, kiedy Jacek Majchrowski po raz pierwszy został prezydentem Krakowa. Inflacja w tym okresie – czyli w latach 20022018 – wyniosła 35%. A jak zmieniły się stawki?

Woda i kanalizacja – wzrost o 148% ··

Stawka obowiązująca w roku 2002: 4,10 zł

··

Stawka obowiązująca w roku 2017: 10,15 zł

··

Wzrost: 148%

(zsumowana stawka opłaty za 1 m3 dostarczonej wody i 1 m³ odebranych ścieków)

··

Inflacja: 35%

··

Jaka powinna być stawka, gdyby rosła tylko o inflację: 5,53 zł

Ciepło z miejskiej sieci – wzrost o 83% ··

Średnia cena sprzedaży przez MPEC jednego gigadżula w roku 2002: 32,62 zł

··

Średnia cena w roku 2017: 59,73 zł

··

Wzrost: 83%

··

Inflacja: 35%

··

Jaka powinna być cena, gdyby rosła tylko o inflację: 44,04 zł

Każdy z nas, kto jest właścicielem domu albo mieszkania, musi płacić także podatek od nieruchomości, a właściwie dwa różne podatki: od gruntu na którym stoi budynek (lub naszego udziału w gruncie, jeśli mieszkamy w bloku) oraz od powierzchni użytkowej domu albo mieszkania. Wysokość tego podatku ustalają co roku władze miasta. Muszą jednak dostosować się do ustawy, która określa jego maksymalne stawki. W Krakowie w obu przypadkach – gruntów i powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych – stawki są wyznaczone na maksymalnym możliwym poziomie. W przypadku gruntów to 48 groszy za m², a w przypadku powierzchni mieszkalnej – 77 groszy za m². Płacimy również za śmieci – w Krakowie niemało. Czteroosobowa krakowska rodzina, mieszkająca w bloku, płaci za wywóz śmieci 50 zł miesięcz-

nie – ale pod warunkiem, że odpady są segregowane.

Dla porównania w Łodzi taka sama rodzina zapłaci miesięcznie 28 zł, czyli o prawie połowę mniej, niż w Krakowie. Dlaczego w Łodzi, która i powierzchnią, i liczbą mieszkańców jest bardzo zbliżona do naszego miasta, da się to robić taniej?

Dlaczego stawki podatków i opłat są w Krakowie wywindowane na tak wysoki poziom? Na co idą te pieniądze Krakowian? Czy wynika to z nieefektywnego zarządzania miejskimi spółkami? Czy te środki są po prostu marnotrawione? Czy też może winne jest przysłowiowe „Bizancjum” – tworzenie na siłę niepotrzebnych stanowisk oraz windowanie do nieba pensji kadry kierowniczej?

Jakub Zajda

4

Inflacja a wzrost opłat w Krakowie w latach 2002-2017

160

148 %

140 120 100

83 %

80 60 40

35 %

20 0 %

inflacja

ciepło

woda i kanalizacja

Ile zarobili prezesi miejskich spółek w roku 2017?

JAN SADY

P I O T R Z I Ę TA R A

H E N R Y K K U LT Y S

RYSZARD LANGER

PREZES MPEC

PREZES MPWIK

PREZES MPO

PREZES KHK

415.434 zł

381.906 zł

425.005 zł

475.862 zł

Miejskie Przedsiębiorstwo Ener-

Miejskie Przedsiębiorstwo

Miejskie Przedsiębiorstwo

Krakowski Holding Komunalny jest

getyki Cieplnej ustala i pobiera

Wodociągów i Kanalizacji ustala

Oczyszczania ustala i pobiera

spółką nadzorującą inne miejskie spół-

opłaty za ciepło z miejskiej sieci

i pobiera opłaty za wodę i ścieki

opłatę za wywóz śmieci

ki, między innymi MPWiK oraz MPEC

Wyłącznym właścicielem wszystkich wymienionych wyżej spółek jest miasto Kraków – więc priorytetem powinno być dla nich dobro mieszkańców, a nie zyski.

Jan Sady: fot. Andrzej Banaś / Polska Press / East News Piotr Ziętara: fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press / East News

W ubiegłym roku członkowie zarządów wszystkich spółek miejskich otrzymali podwyżki – średnio o 3,6 tys. złotych miesięcznie.

5

Henryk Kultys: fot. Beata Zawrzel / Reporter Ryszard Langer: fot. Marek Lasyk / Reporter

6

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03 (11)

Łukasz Gibała.

Trzecia droga dla Krakowian Lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa dla Krakowa ogłosił, że będzie ubiegał się o funkcję prezydenta miasta. Łukasz Gibała oferuje alternatywę dla tych mieszkańców, którzy są niezadowoleni z rządów Jacka Majchrowskiego, a jednocześnie nie wierzą w niezależność kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. Startuje z hasłem: "Trzecia droga. Kraków dla mieszkańców".

– Wybór pomiędzy Jackiem Majchrowskim, które- postulaty oraz autorską wizję go ewentualne dalsze rządy można podsumować harmonijnego rozwoju miasta, hasłem "Kraków dla deweloperów", a Małgorzatą na których opierać się będzie Wassermann, której ewentualne zwycięstwo można jego program wyborczy. Gibała ująć w słowa "Kraków dla prezesa", to żaden wybór chce przede wszystkim oddania – tłumaczy Gibała. – Uważam, że mieszkańcy nasze- Krakowa na powrót w ręce Krago miasta zasługują na coś więcej – na prezydenta, kowian, dla których prezydent który nie będzie ulegał presji deweloperskiej i nie i jego urzędnicy powinni być pozwoli na dalsze betonowanie Krakowa, a przy tym równorzędnymi partnerami. będzie niezależny od partyjnej centrali, odpowiadając wyłącznie przed mieszkańcami miasta – dodaje. – Hasło mojej kandydatury zawiera w sobie dwa fundamentalne postulaty. Po pierwsze, uważam, że Łukasz Gibała zadeklarował, że jeśli Krakowianie Krakowianie zasługują na prezydenta pełniącego mu zaufają, zamierza być takim właśnie prezydentem. funkcję służebną wyłącznie wobec nich. Po drugie, Skierował już także oficjalne zaproszenie do tworze- mieszkańcy powinni odzyskać Kraków dla siebie. nia wspólnego komitetu wyborczego przez wszyst- To ich miasto, dlatego prezydent ma obowiązek dziakich, którzy podzielają jego diagnozę obecnej sytuacji łania w ich interesie. Powinien ustawicznie szukać w Krakowie. – Każdego, kto podziela moje poglądy, go- porozumienia, uważnie wsłuchiwać się w ich głos, rąco zachęcam do wspólnego tworzenia zarówno list być dla mieszkańców partnerem, a nie władcą. Jeśli do Rady Miasta, jak i do rad poszczególnych dzielnic, zostanę prezydentem Krakowa, tak właśnie się stanie a także do pomocy przy kampanii. Zjednoczeni uchro- – zapewnia Łukasz Gibała. nimy Kraków przed kontynuacją fatalnej polityki JacAleksandra Szulc ka Majchrowskiego oraz przed niesamodzielnym prezydentem z PiS-u – apeluje Gibała.

E-book i audiobook „Kraków. Nowa energia” Lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa dla autorstwa Łukasza Gibały można pobrać Krakowa w ubiegłym roku wydał książkę „Kraków. bezpłatnie na www.gibala.pl/ksiazka Nowa energia”. Zawarł w niej swoje najważniejsze 7

Koniec układu?

Rozmowa z Łukaszem Gibałą, liderem Logicznej Alternatywy dla Krakowa

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03

(11)

i przyszłym kandydatem na prezydenta miasta

Widziałem sondaż Kantar Millward Brown, w którym wygrywa Pan z Majchrowskim w drugiej turze.

Swoją książkę o Krakowie zatytułował Pan „Kraków. Nowa Energia”...

Jeśli do niej wejdę.

Bo tego moim zdaniem nasze miasto dzisiaj najbardziej potrzebuje. Ludzi, którzy właśnie z nową energią podejdą do Krakowa.

A jeśli zamiast Pana wejdzie do niej kandydatka PIS-u, to dalej wygrywa Majchrowski. Czyli jeśli ktoś nie chce żeby Majchrowski rządził w Krakowie do 2023 roku...

No właśnie – wracając do pierwszej osoby z Pańskiej Drużyny Ekspertów...

Prosta rachuba.

To pani doktor habilitowana Małgorzata Michel, jedna z czołowych polskich specjalistek do spraw bezpieczeństwa, a szczególnie bezpieczeństwa młodzieży. Pracuje jako adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim, jest mediatorką, pracowała też bezpośrednio z dziećmi i młodzieżą jako tak zwany streetworker. Ma głowę pełną wiedzy, ale też praktycznych, sprawdzonych na świecie pomysłów na to, jak poprawić bezpieczeństwo młodzieży w Krakowie.

No i pasję. Potrzebujemy tego, bo w samym 2016 roku w naszym mieście przestępczość wśród młodzieży wzrosła o 36% w porównaniu z rokiem poprzednim; to prawie 400 przestępstw więcej. Swoją drogą, ciekawe, że nie ma wciąż danych za 2017 rok.

Pytanie, dlaczego.

Jednak chce Pan zachęcać do głosowania na siebie nie tylko zniechęcając do Majchrowskiego. Parę dni po tym, jak ogłosił Pan kandydowanie na prezydenta Krakowa, przedstawił Pan pierwszą osobę ze swojej „Drużyny Ekspertów” – ludzi, którzy mają współdecydować o Krakowie, jeśli Pan wygra.

To dość nietypowe.

Nie uważa Pan, że wszyscy kandydaci powinni tak robić?

Ludzi Jacka Majchrowskiego już przecież znamy.

Aż za dobrze. Przez szesnaście lat stworzył i sam stał się częścią potężnego układu zależności. Kiedy zaczynał rządzić, w USA prezydentem był George Bush, a w Polsce – Kwaśniewski. Nie mieliśmy smartfonów.

Nie było Facebooka! Od tego czasu świat się ogromnie zmienił, prawda? Proszę sobie przypomnieć, jak wyglądało Pana życie szesnaście lat temu.

Wyobraźmy sobie jednak, że czyta nas ktoś, kto nie jest adiunktem UJ, tylko zwykłym mieszkańcem czy mieszkanką Krakowa, która chce coś zrobić dla miasta. Nie ma kasy, nie ma „pleców”, ale ma dobry pomysł dla swojej dzielnicy, jakieś doświadczenie i serce do spraw miasta. Nie dostanie się na listę do rady miasta żadnej partii, bo tam już stoi kolejka chętnych, którzy od lat wydeptują sobie ścieżki u partyjnych bossów. Co taka osoba powinna zrobić?

Chodziłem jeszcze do szkoły.

No właśnie. Nie miał Pan jeszcze praw wyborczych.

I tylko w Krakowie rządzi ciągle ten sam człowiek.

Tyle, że układ wokół niego, po tych wszystkich latach, stał się mocny jak beton, którym zalewa Kraków. Mam nadzieję, że tej jesieni w końcu to się zmieni.

Wie Pan, co odpowiem.

Zgłosić się do Logicznej Alternatywy.

Dokładnie. Czekamy.

8

Rozmawiał Jakub Zajda

Reprywatyzacja w Krakowie równie dzika jak w Warszawie?

Jedną z kamienic na liście twórców Krakowskiej Mapy Reprywatyzacji jest ta na rogu ulic Królewskiej i Józefitów.

W ostatnim czasie jedno z lokalnych sto-

krótko, robili wszystko – od podnoszenia czynszów do niebotycznego poziomu po uciążliwe, ciągnące się miesiącami remonty – żeby się ich pozbyć.

warzyszeń opublikowało w Internecie Krakowską Mapę Reprywatyzacji. Znaleźli się

Prezydent na mapie

na niej politycy, biznesmeni, notariusze i powiązania między nimi. Na samej górze mapy

Skąd na mapie pojawiło się nazwisko Jacka Majchrowskiego? Otóż w roku 2004, dwa lata po objęciu urzędu, miał on wydać zarządzenie, które „ułatwiło osobom zaangażowanym w biznes reprywatyzacyjny przejmowanie nieruchomości”. Twórcy mapy twierdzą, że zarządzenie to praktycznie uniemożliwiło miastu przejęcie przez zasiedzenie 145 nieruchomości. To kamienice, o których wiadomo było, że są prywatną własnością, ale ich przedwojennych właścicieli nie udało się urzędnikom odnaleźć – więc od kilkudziesięciu lat zarządzało nimi miasto.

Wartość tych nieruchomości – a więc strata dla miejskiego budżetu – szacowana jest na setki milionów złotych. Na mapie pojawia się również informacja, że dwie z osób, które czerpały zyski z reprywatyzacji w Krakowie, współfinansowały kampanie wyborcze Jacka Majchrowskiego. Jedna z nich ma już postawione zarzuty prokuratorskie. Magistrat odpowiada, że zarządzenie prezydenta nie miało związku z kwestiami własnościowymi, a dotyczyło bieżącego administrowania kamienicami. Komentujący sprawę prawnicy nie są zgodni. Część sądzi, że zarządzenie Majchrowskiego sprzyjało reprywatyzacyjnym przekrętom, inni twierdzą, że prezydent wydać je musiał.

Rozstrzygnięcie tej sprawy może przynieść dopiero prokuratorskie śledztwo.

pojawił się też prezydent Jacek Majchrowski.

Warszawska Mapa Reprywatyzacji, stworzona przez tamtejszą lokalną organizację, zatrząsła stolicą. Jak będzie w Krakowie?

Krakowski proceder Krakowska Mapa Reprywatyzacji to około 30 osób i ponad 90 nieruchomości. Reprywatyzacja w Krakowie miała polegać na przekazywaniu w prywatne ręce kamienic o nieuregulowanym statusie własnościowym lub kiedyś znacjonalizowanych, czyli przejętych przez państwo. Mapa, zdaniem ich twórców, pokazuje, jak proces wyglądał w praktyce. To, jak mówią, „bogacenie się na wielką skalę wąskiej grupy ludzi kosztem lokatorów i miasta”. Nie wszystkie przypadki budzą wątpliwości prawne, jednak, podobnie jak w Warszawie, także w Krakowie miało dochodzić do fałszowania testamentów czy podstawiania nieprawdziwych spadkobierców. Największe oburzenie budził sposób, w jaki nowi właściciele kamienic traktowali ich dotychczasowych lokatorów. Mówiąc

Jakub Zajda

Komentarz Łukasza Gibały – Nie można dzisiaj przesądzić, czy wszystkie osoby pokazane na krakowskiej mapie reprywatyzacji złamały prawo. Sprawę należy jednak gruntownie wyjaśnić. Mogę zadeklarować, że jeśli jesienią Krakowianie zdecydują, bym był prezydentem ich miasta, ta i inne wątpliwe sprawy z przeszłości zostaną dokładnie zbadane, a jeśli doszło do przestępstwa, zostaną wyciągnięte konsekwencje.

9

Krakowianie mogą głosować strategicznie Rozmowa z Wojciechem Igorem (11)

Kopytkiem, psychologiem,

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03

ekspertem ds. kampanii wyborczych

Za kilka miesięcy krakowianie wybiorą prezydenta miasta. Jakie szanse na kolejną, piątą już kadencję ma Jacek Majchrowski?

W Krakowie mamy do czynienia z prezydentem pełniącym swoją funkcję od aż 16 lat, a urzędujący prezydent zwykle jest faworytem. Przyczyna jest prosta: stoi za nim armia urzędników, ma do dyspozycji publiczne pieniądze, zazwyczaj jako włodarz miasta częściej niż inni kandydaci pojawia się w mediach. No i przecina wstęgi, otwierając nowe inwestycje – a tych w roku wyborczym zawsze jest najwięcej. Kraków jest jednak o tyle nietypowym miastem, że tutaj wyraźnie wyczuwalne jest zniechęcenie mieszkańców do Jacka Majchrowskiego, głównie ze względu na to, co antyprezydencka opozycja i dziennikarze nazywają „betonowaniem miasta”. Dlatego może być różnie. Jeśli do drugiej tury z Majchrowskim wejdzie Łukasz Gibała, szanse na porażkę urzędującego prezydenta są spore.

Dlaczego?

Na kilka miesięcy przed wyborami możemy opierać się tylko na sondażach. Rzadko agencje badawcze pytają w nich o II turę, ale w przypadku Krakowa taki sondaż jest, i to renomowanej firmy, Kantar Millward Brown. Wynika z niego, że Majchrowski może przegrać w dogrywce. Może z nim wygrać Łukasz Gibała.

A co, jeśli w II turze Majchrowski zmierzy się z kandydatem PiS? Wtedy – tu znów odwołam się do sondażu – największe szanse ma obecny prezydent.

10

Czy to oznacza, że ci, którzy boją się przejęcia przez PiS władzy w Krakowie, mogą spać spokojnie?

PiS w dużych miastach rzadko wygrywa, bo ma bardzo duży elektorat negatywny. Ale z drugiej strony dobrze wiemy, że sondażowi faworyci czasem przegrywają. Wystarczy przypomnieć nieoczekiwane przecież zwycięstwo Andrzeja Dudy czy Donalda Trumpa, którego wygrana była ogromnym zaskoczeniem dla całego świata.

Czyli jednak krakowscy przeciwnicy PiS-u mogą mieć powody do niepokoju?

Jeśli komuś szczególnie zależy na tym, żeby PiS nie rządził w Krakowie, może zagłosować strategicznie.

Co ma Pan na myśli?

No cóż, pewne jest, że w Krakowie dojdzie do II tury i że wejdzie do niej Majchrowski. Nie wiemy jednak, z kim się zmierzy. Są dwie możliwości: będzie to albo kandydat PiS-u, albo niezależny Gibała. Dla kogoś, kto nie przepada za PiS-em, najlepszym wariantem jest ten, w którym PiS nie bierze udziału w dogrywce. Wtedy niezależnie od jej wyniku Kraków jest „bezpieczny” przed partią rządzącą – nie można wygrać w zawodach, w których się nie startuje. A jedynym sposobem na wyeliminowanie PiS z dogrywki jest głosowanie na Gibałę, który ma trzecie miejsce w sondażach. Krakowianie będą wtedy w II turze wybierać między Gibałą a Majchrowskim.

Rozmawiała Agata Szopińska

Władza.

Narkotyk Majchrowskiego? „Tylko ci są godni sprawować władzę, któ- tkana sieć powiązań i zależności personalno-finansowych, dotyczących każdej ze sfer działalności samorządu: inwestycji, planowania przestrzennego, edukacji, ochrony zdrowia, kultury…

rzy mają dość siły ducha, by z niej zrezygnować”. Jacek Majchrowski najwyraźniej nie zna tej maksymy wybitnego francu-

Jej zwornikiem jest Jacek Majchrowski. Jeśli go zabraknie, cała konstrukcja runie. Media szeroko opisywały okoliczności towarzyszące ogłoszeniu przez Majchrowskiego decyzji o starcie w wyborach.

Onet.pl relacjonował: „Do Majchrowskiego ustawiła się cała kolejka ludzi z nim związanych, naciskając, by startował. Chodzi głównie o jego ekipę z magistratu, która zrozumiała, że tym razem to nie przelewki i profesor naprawdę chce zrezygnować. (…)

Nie mogli być pewni utrzymania stanowisk (…).

To była ewidentnie presja wiceprezydentów, dyrektorów i urzędników zainteresowanych utrzymaniem status quo”. Dla niektórych prominentnych urzędników odejście Majchrowskiego byłoby prawdziwą życiową tragedią.

skiego pisarza i polityka, Maurice’a Druona.

Prezydent Krakowa z władzy zrezygnować nie chce i kandyduje w wyborach już po raz piąty. Bez mrugnięcia okiem łamie przy tym publicznie składane podczas kampanii w 2014 roku obietnice, że – jeśli wygra wybory – nie będzie ponownie ubiegał się o urząd prezydenta. Dlaczego to robi?

Pierwszy powód jest banalny: psychologowie nie mają wątpliwości, że władza uzależnia. W praktyce wykorzystywanie władzy przypomina narkotyzowanie się kokainą. W obu przypadkach zwiększa się wydzielanie dopaminy i serotoniny – neuroprzekaźników odpowiadających za odczuwanie przyjemności. Człowiek sprawujący władzę ma poczucie wewnętrznej „mocy”, zwiększonych możliwości intelektualnych i fizycznych, jest w świetnym nastroju, ma zwiększoną pewność siebie i zawyżoną samoocenę. Z tak przyjemnych doznań trudno zrezygnować. Dlatego polityka zna bardzo niewiele przykładów ludzi, którzy sami zrezygnowali z władzy.

W Krakowie z publicznych pieniędzy świetnie żyją całe rodziny. Np. Monika Chylaszek jest rzeczniczką prezydenta, a jej mąż Marcin Kandefer członkiem zarządu Krakowskiego Holdingu Komunalnego z pensją ok. 20 tys. zł. We władzach tej samej spółki zasiada Witold Śmiałek, życiowy partner wiceprezydent Katarzyny Król. Jeżeli zabrakłoby Majchrowskiego, zarówno oni, jak i dziesiątki innych osób straciłoby pieniądze i stanowiska.

Wysoko postawieni urzędnicy, którzy tak bardzo obawiają się zmiany władzy w Krakowie, dobrze wiedzą, że na wolnym rynku nigdy nie znajdą pracy, w której tak duże pobory wiążą się z tak niską odpowiedzialnością. I nigdy nie znajdą szefa, który tolerowałby ich nieudolność w takim stopniu, jak robi to Majchrowski. Dlatego zrobią wszystko, by patologiczny układ zbudowany przez prezydenta trwał jak najdłużej.

Jacek Majchrowski z pewnością do nich nie należy. Po 16 latach rządów doszedł zapewne do przeświadczenia, że jest jedynym człowiekiem w Krakowie godnym stanowiska prezydenta. W dodatku, w tym przekonaniu utwierdza go jego otoczenie.

I to jest drugi powód, dla którego Majchrowski nie chce oddać władzy. W ciągu 16 lat wokół prezydenta powstał „dwór” złożony z ludzi, którzy swoją pozycję zawodową oraz pensje zawdzięczają wyłącznie jemu. Dziś od Majchrowskiego zależą losy setek ludzi i dochody dziesiątek firm. Przez lata w magistracie i jednostkach miejskich powstała misternie

Dziś losy Krakowa zależą od grupki ludzi, którzy chcą niewiele robić i dobrze zarabiać oraz od emerytowanego profesora, który nie potrafi wyobrazić sobie życia bez blichtru władzy. Warto sobie to uświadomić. I zadać pytanie, jak długo jeszcze będziemy tolerować taką degradację naszego miasta.

Renata Ropska

11

Tak różni, a tak podobni Kobieta i mężczyzna. Atrakcyjna czterdziestolatka i znany z upodobania do cygar siedemdziesięciojednolatek.

Z pozoru jednym podobieństwem między nimi jest to, że są prawnikami. Jednak Małgorzatę Wassermann i Jacka

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03

(11)

Majchrowskiego – dwójkę najczęściej pojawiających się w mediach kandydatów na prezydenta Krakowa – łączy znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać.

Namiestniczka Prezesa?

Nazwisko Małgorzaty Wasserman w kontekście wyborów prezydenta Krakowa w ostatnich miesiącach pojawiało się na medialnej giełdzie nazwisk bardzo często. Sama zainteresowana unikała komentarzy.

Za to w niemal każdym artykule można było przeczytać, że kandydować nie chce, ale pewnie zrobi to, jeśli prezes Kaczyński jej każe. Takie opinie wygłaszali anonimowo „prominentni działacze PiS”.

Wreszcie PiS ogłosiło jej kandydaturę oficjalnie. Czy jednak można się spodziewać, że ktoś, kto „nie chce, ale musi”, będzie samodzielnym prezydentem? Raczej nie. Dużo bardziej prawdopodobne, że będzie Namiestnikiem Prezesa PiS. A jeśli poszukać, co łączy Majchrowskiego z partią rządzącą, zrobi się znacznie ciekawiej.

Tylnymi drzwiami Jacek Majchrowski rządzi Krakowem w koalicji z Platformą Obywatelską. Przynajmniej teoretycznie. Bo zdarza mu się – ostatnio coraz częściej – wpuszczać „dobrą zmianę” do Magistratu tylnymi drzwiami. Przykład z ostatnich miesięcy: poprawka do planu zagospodarowania przestrzennego dla okolic Serenady i Aquaparku, która Czy można się umożliwi zabudowanie przebiegającego tam korytarza przewietrzania miasta. Pospodziewać, że prawkę, na prośbę zakonu Dominikanów, ktoś, kto „nie chce, zgłosiło PiS. Ale uchwalona została tylko ale musi”, będzie dzięki głosom radnych z klubu prezydenta, bez nich by przepadła. Nie inaczej samodzielnym było z obywatelską uchwałą w sprawie in prezydentem? vitro. Krakowskie bezdzietne rodziny nie dostaną dofinansowania do zabiegów

in vitro, bo zabrakło do tego 2 głosów. Czyje to były głosy? Radnych Majchrowskiego. Kolejny przykład: polegająca na likwidacji gimnazjów reforma krakowskiej oświaty. Za uchwałą z nową listą szkół zagłosowały kluby prezydenta i PiS. Platforma, z którą Majchrowski jest koalicji, była przeciw. Związana z PiS małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak, powiedziała o Majchrowskim, że jest „osobą bardzo łagodną i ustępliwą”. Nic dziwnego, to pod jej dyktando reforma została przeprowadzona w Krakowie. Bez słuchania rodziców i nauczycieli.

Wersal czy puszczanie oka? „Nie mam nic przeciwko kandydatce PiS, bo jest rzetelnym prawnikiem”1 – mówi Jacek Majchrowski o Małgorzacie Wassermann. „Doceniam działania prezydenta Majchrowskiego”2 – odwdzięcza się kandydatka PiS. To nie tylko sympatia i „wersal”, to polityczna kalkulacja. Majchrowski już tyle razy wygrywał wybory, że i tym razem jest przekonany o zwycięstwie. Zdaje sobie jednak sprawę, że to PiS ma największą szansę na uzyskanie większości w radzie miasta i, jeśli zostanie znów prezydentem, to z tą partią będzie musiał się ułożyć po wyborach.

Prezes Kaczyński ma z kolei świadomość, że w antypisowskim Krakowie jego kandydatce trudno będzie zwyciężyć. Obie strony puszczają więc już dzisiaj do siebie oko. Jedyną osobą, która może popsuć tę polityczną układankę, jest Łukasz Gibała, o którym w mediach już nie tylko politolodzy, ale nawet politycy PO mówią, że może się okazać „czarnym koniem” tych wyborów.

Adrianna Siudy

1 Wywiad dla TOK FM, 13 czerwca 2018 r.

2 Wywiad dla Rzeczpospolitej, 28 maja 2018 r.

12

13

Jak ogień i woda: polityczne rodziny Chyba każdy z nas ma w rodzinie kogoś, do kogo wolałby się nie przyznawać, z kim się nie zgadza,

L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

03

(11)

kłóci albo za kogo się wstydzi.

Problem robi się większy, jeśli dotyczy ludzi „na świeczniku” – czyli na przykład polityków.

Ogień i woda: siostry Pawłowicz „Wstydzę się za nią” – tak o swojej siostrze Elżbiecie powiedziała kiedyś Krystyna Pawłowicz. Ta bardzo charakterystyczna posłanka PiS-u już wielokrotnie zasłynęła mocnymi i nie do końca kulturalnymi wypowiedziami z mównicy sejmowej – i nie tylko. Posła Żelichowskiego nazwała „starym dziadygą”, a sejm – stodołą. Nie ukrywa, że prezes Kaczyński jest jej największym – poza rodzicami – autorytetem. Kiedy podczas wiosennego protestu niepełnosprawnych i ich rodziców w Sejmie Krystyna Pawłowicz komentowała, że w sejmowych korytarzach panuje „trudny do opisania smród”, jej siostra pod budynkiem Parlamentu protestowała z niepełnosprawnymi. Elżbieta Pawłowicz, młodsza siostra Krystyny, stoi po drugiej stronie politycznej barykady. Była bardzo aktywną działaczką Komitetu Obrony Demokracji i uczestniczką antypisowskich marszów wolności.

Kaczyńskiego i że będzie „bulterierem Kaczyńskich”.

Ten przydomek przylgnął do niego na stałe. To właśnie on podczas kampanii prezydenckiej zarzucił Tuskowi słynnego „dziadka z Wehrmachtu”. Został za to usunięty z partii, ale szybko do niej wrócił.

Dzisiaj, z nadania prezesa Kaczyńskiego, jest szefem telewizji publicznej. Jego brat – Jarosław – stoi po drugiej stronie. Nie kryje swoich antypisowskich poglądów – on także brał udział w antyrządowych manifestacjach. Po aresztowaniu legendy Solidarności, Józefa Piniora, zwrócił się bezpośrednio do Prezesa Kaczyńskiego, idola swojego brata: „Zmieniasz Polskę w PRL, a siebie samego zmieniasz w partyjnego kacyka zamordystę”.

Dwie strony barykady: bracia Kurscy „Nazywam się Pawłowicz. Jestem siostrą Krystyny. Pan mnie rozumie, panie Jarku”. Te słowa padły na jednym z marszów wolności nie bez powodu. Elżbieta Pawłowicz skierowała je do Jarosława Kurskiego, zastępcy redaktora naczelnego Gazety Wyborczej. Jego brat, Jacek Kurski, podobnie jak Krystyna Pawłowicz ma na koncie wiele krwistych wypowiedzi. Stwierdził między innymi, że obetnie rękę każdemu, kto zechce ją podnieść na Jarosława

14

Kolorowa rodzina Budków Borysa Budki nikomu, kto choć trochę interesuje się polityką ogólnopolską, przedstawiać nie trzeba.

To w końcu były minister sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczący tej partii. Ale znacznie mniej osób wie, że rodzina Borysa Budki jest, mówiąc delikatnie, politycznie dość zróżnicowana. Jego ojciec, Józef, jest szefem wadowickiego PSL-u. Dodatkowego kolorytu sprawie dodaje fakt, że w powiecie wadowickim PSL rządzi w koalicji z… PiS-em. Józef Budka w polityce nie jest od wczoraj. Do sejmu startował już trzykrotnie, za każdym razem bez powodzenia, ale też za każdym razem z innej partii. „Zaliczył” już Unię Pracy, Samoobronę i wreszcie PSL. Ale to nie koniec. W po-

Krystyna Pawłowicz: fot. Paweł Wiśniewski / East News Elżbieta Pawłowicz: fot. Stanisław Kowalczuk / East News

Jacek Kurski: fot. Paweł Wiśniewski / East News Jarosław Kurski: fot. AFP / East News

Anna Budka: fot. Youtube/ screen Borys Budka: fot. Grzegorz Bukała / Reporter

Jarosław Gowin: fot. Jacek Domiński / Reporter Łukasz Gibała: fot. archiwum

litykę angażuje się również siostra Borysa i córka Józefa, Anna Budka. Ona z kolei próbowała swoich sił w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. Jako kandydatka Ruchu Narodowego.

Gowin jest bratem nieżyjącej matki Gibały. Ich drogi rozchodziły się stopniowo, jednak punktem zwrotnym było wejście Gowina do rządu PiS, dla Gibały nie do przyjęcia. Od tego czasu panowie w zasadzie nie utrzymują kontaktów. W jednym z ostatnich wywiadów Gibała, zapytany o swojego wujka, przyznał, że „krytycznie i z pewnym zażenowaniem patrzy na to, co robi”. Dopytany przez dziennikarkę, z jakich dokładnie powodów, odpowiedział: bo „współtworzy rząd, który narusza standardy demokracji oraz z powodu takich niepoważnych wypowiedzi jak ta, że mu nie starcza do pierwszego”.

A w Krakowie – Gibała i Gowin „Mimo, że jesteśmy blisko powiązani rodzinnie, nie mamy od dawna wspólnych tematów. Nie to, że byliśmy skłóceni, ale już od dłuższego czasu wiedziałem, że rozmowy są bez sensu” – tak o Łukaszu Gibale już w marcu 2012 roku mówił Jarosław Gowin.

Renata Ropska

15

Krzyżówka

1

2

3

4

Hasło krzyżówki

5

7

8

9

10

tworzą litery na niebieskich polach,

11

czytane kolejno,

12

w poziomie.

13

14 15

Autorem krzyżówki

16

jest Pan Edward

17

Pięta, któremu – jak zwykle – serdecznie

20

dziękujemy za tak

21

18

17

22

19 23

bezcenny wkład

24

25

w ten numer naszego kwartalnika!

26

27

(11)

29

03 L O G I C Z N A A LT E R N A T Y W A D L A K R A K O W A , K W A R T A L N I K N R

6

30

28

31

31

32

33

34 35

36 POZIOMO

1. najsłynniejszy rosyjski samozwaniec 6. „Dama z gronostajem” w Krakowie

26. uciskowa, pourazowa

6. zielony jeż

27. Radek dla Dody

7. dla lekarza i weterynarza

30. Jacques – prezydent

10. miasto w Belgii, w którym

i miejscowość we Francji

8. więcej niż bukiet 9. na kolanie i dobermanie

Niemcy użyli po raz pierwszy

32. album długogrający

13. wie, że nic nie wie

gazu musztardowego

33. miłosne i sportowe

15. tatarska z Odry

11. stan prawny

34. diabły morskie

18. nie wie, że nic nie wie

12. tasiemcowy referat

35. pan z Hradczan

19. odlatuje bez skrzydeł

14. pracowitość lub słowność

36. śmieszni i zabawni

21. z origami i Yamahami

15. cykor nią nie grzeszy

22. w proszku na niemowlaku

16. Loyola, Mościcki lub Krasicki

PIONOWO

23. dziobie rywala

17. najdłuższy równoleżnik

2. szwedzki port promowy

24. najmniejszy ssak polski

20. codzienny do pracy

3. zysk retro

25. świąteczny chleb żydowski

23. oscarowa Meryl

4. lwie serce

28. koń europejski

25. pułapka Polańskiego

5. damka w warcabach

29. technika skoku wzwyż 31. grany wygranym

Dołącz do nas! www.LogicznaAlternatywa.pl

Wydawca: Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa dla Krakowa

FB.com/LogicznaAlternatywa

Redakcja: ul. Królewska 67, 30-081 Kraków

Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa dla Krakowa

Redaktor naczelna: Renata Ropska

Kraków, ul. Królewska 67 – I piętro

Projekt kwartalnika, skład i ilustracje: Stereoplan

zapraszamy w dni robocze od 9.00 do 17.00

Druk: Agata Pindel-Witek AW

biuro@logicznaalternatywa.pl, tel. +48 516 381 647

Nie chcesz przegapić kolejnych numerów naszego kwartalnika? Wyślij maila o treści „KWARTALNIK” na adres prenumerata@logicznaalternatywa.pl – dostaniesz je od nas w wersji elektronicznej.

Zdjęcie M. Wassermann na okładce i na stronie 13: fot. Stanisław Kowalczuk/East News