Kwartalnik Kraków dla Mieszkańców nr 1(21)

K WA R TA L N I K N R

L U T Y

01

(21)

2 0 2 1

T E M AT N U M E R U :

06

Dwóch Jacków i igrzyska

02 Od nowa

10 Tylko w Krakowie: Jak nie zrobić parku?

03 Sensacyjny sondaż

11 Zrób to sam

04 Miasto nie dla wszystkich

12 Krzyżówka

08 Studencka energia I S S N : 2 6 5 7 - 4 9 7 7. E G Z E M P L A R Z B E Z P Ł AT N Y

01

(21)

Od nowa K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

K

ilka minut przed północą, 31 grudnia

2020 rozległy się odgłosy fajerwerków (jak może wiecie, osobiście nie

jestem fanem). Nic jednak nie było widać,

bo powietrze spowijała gęsta mgła z bonu-

sem w postaci krakowskiego smogu. Kilkanaście minut później mgła przerzedziła się

i niebo rozświetliły kolorowe rozbłyski. Pomy-

ślałem sobie, że to dobra wróżba: parę minut

dzamy, czy wszystko jest O.K. W 2020 często naprawdę nie było.

Ale teraz przyszedł nowy rok. Dni są już

dłuższe. I jest parę dobrych wiadomości.

My na przykład ucieszyliśmy się, że niektó-

re poprawki klubu Kraków dla Mieszkańców

zostały uwzględnione w krakowskim budże-

po rozpoczęciu roku 2021 te fajerwerki były

cie. Dzięki temu powstanie park kieszonko-

cy będzie jaśniejsze niż te, które minęły. Ta-

przy klubie sportowym Borek, mobilne lodo-

jak obietnica, że kolejne dwanaście miesiękie życzenia słyszeliśmy chyba najczęściej

w tego Sylwestra, prawda? Żeby ten kolejny

rok był lepszy niż poprzedni. I wielu z nas my-

ślało sobie w duchu, że to nie będzie specjal-

wy przy ulicy Dekerta, boisko treningowe

wiska przy niektórych szkołach. Przy Łokietka i Poznańskiej będą nowe chodniki. Alejki

w parku Solvay zostaną odnowione. Więcej

pieniędzy dostaną dzielnice, żeby samo-

nie trudne. Bo też wielu ten rok, który minął,

dzielnie decydować, gdzie postawić latar-

Nasza ludzka natura jest taka, że bardziej

niedługo, że będzie można sobie w cieple

zmęczył, przeciążył czy wręcz sponiewierał.

zwracamy uwagę na to, czego nam brakuje, niż na to, co mamy. Neuropsychologowie

tłumaczą, że to pozostałość po naszych

Przyjdzie dzień, że będzie można sobie w cieple usiąść na ławce i pogadać ze znajomym, którego uśmiech widzieliśmy ostatnio rok temu.

nas próbuje zaatakować? Ciągle spraw-

przodkach, którzy mieli wiele powodów,

żeby cały czas pozostawać w stanie czujności

na wypadek

nię, załatać dziurę w chodniku czy odmalować ławkę. Przyjdzie dzień, może już całkiem

usiąść na tej ławce i pogadać ze znajomym, którego uśmiech widzieliśmy ostatnio rok

temu, bo wcześniej był skryty pod maseczką. I odetchniemy. Być może już tej wiosny.

niebezpieczeństwa.

I chociaż dawno wyszliśmy z jaskini, nasz tak

zwany gadzi mózg pozostaje czujny. Za zimno? Za ciepło? Za ciemno? Za mokro? Ktoś

2

Lider stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców

Sensacyjny sondaż Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej Najnowszy krakowski sondaż prezydencki, zrealizowany na zlecenie Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej, przynosi zaskakujące wyniki. Urzędujący prezydent, Jacek Majchrowski, po raz pierwszy w historii nie tylko nie wygrywa, ale nawet nie

36%

32,6%

25,5%

wchodzi do drugiej tury wyborów. Nieoczekiwanie zwycięża Łukasz Gibała z wynikiem 36%. Druga jest Małgorzata Wassermann, którą popiera 32,6% mieszkańców.

Koniec dominacji Majchrowskiego?

Gibała ma realne szanse?

Trudno to sobie wyobrazić, ale prawie 20% mieszkańców Krakowa nie pamięta prezydenta innego niż Jacek Majchrowski, bo ma nie więcej niż 18 lat – a tyle już czasu trwają jego rządy. Ale to między innymi najmłodsze pokolenie Krakowian zdaniem politologa Andrzeja Piaseckiego odpowiada za słaby wynik sondażowy obecnego włodarza miasta. Otrzymał on łącznie zaledwie 25,5%, zajmując dopiero trzecie miejsce. – Jacek Majchrowski opatrzył się już trochę.

Jest zapotrzebowanie na nowe nazwiska lokalnie i w skali kraju – komentuje dla Dziennika Polskiego prof. Piasecki. W porównaniu do ostatniego sondażu z czerwca 2020 roku prezydent Krakowa stracił aż 11,5 punktów procentowych. Politolog zauważa, że jednym z powodów, dla których jego notowania spadły, może być pandemia i związany z nią kryzys.

Politolog uważa, że największe. – On ma w końcu swój czas. Nie ma w skali kraju drugiego takiego kandydata niezależnego, startującego przeciwko dwóm partiom i utrzymującego się na powierzchni, pomimo porażek w wyborach. Teraz może patrzeć z optymizmem w 2023 rok – mówi.

Głosy na Wassermann, czy na PiS? Zdaniem politologa kandydatka rządzącego Prawa i Sprawiedliwości otrzymała w sondażu głównie głosy zwolenników swojej partii. Niekoniecznie są to ludzie, którzy popierają konkretnie Małgorzatę Wassermann. – Trudno też oczekiwać, żeby np. uczestnicy Strajku Kobiet popierali Wassermann.

Więc tutaj też odpływa młody elektorat, a to on będzie rozstrzygał w 2023 [rok kolejnych wyborów samorządowych – przyp. red.] – dodaje Piasecki.

3

Kto jeszcze liczy się w rywalizacji?

Z sondażu wynika, że pozostali kandydaci z ostatnich wyborów prezydenta miasta nie mają praktycznie żadnych szans. Konrad Berkowicz (Konfederacja) uzyskał 2,5% poparcia, Daria Gosek-Popiołek (Razem) – 2%, a Jolanta Gajęcka (Kukiz’15) tylko 1,4%.

Sondaż dla Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej przeprowadził Ośrodek Badawczy Dobra Opinia, który regularnie bada poparcie dla kandydatów na prezydenta Krakowa. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 9-12 grudnia na reprezentatywnej próbie 500 pełnoletnich mieszkańców Krakowa, metodą wywiadu bezpośredniego. We wszystkich dotychczasowych sondażach Dobrej Opinii dla Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej zwyciężał Jacek Majchrowski, co później powtarzało się w wyborach prezydenckich.

Renata Ropska

Źródło: Piotr Ogórek, „Sensacyjny sondaż prezydencki dla Krakowa. Jacek Majchrowski po raz pierwszy poza II turą!” Dziennik Polski, 16 grudnia 2020 r.

Miasto nie dla wszystkich Rozmowa z Magdaleną Milert – architektką i autorką bloga pieing.cafe, za pośrednictwem którego w bardzo ciekawy sposób opowiada o gospodarce przestrzennej, architekturze,

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(21)

urbanistyce i psychologii architektury i przestrzeni.

W czteropiętrowych blokach nie ma wind.

Tak, przepisy mówią, że winda „obowiązuje” od piątego piętra. Starsi ludzie z kłopotami z chodzeniem nie mogą więc wejść ani wyjść.

Dla kogo zaprojektowane są miasta, na przykład Kraków? Pod kogo?

Pod zdrowego, sprawnego fizycznie mężczyznę w średnim wieku. Taki facet idzie (o ile nie jedzie samochodem – statystycznie więcej jest kierowców – mężczyzn) przez miasto szybkim krokiem w określonym celu. Nie potrzebuje usiąść, żeby odpocząć. Nie potrzebuje cienia. Zdąży przejść na zielonym.

Zieleń to mniejszy hałas, niższy stres, mniejsza podatność na choroby,

Wielu z nas miało namiastkę tego w trakcie lockdownu.

My to teraz trochę przeżyliśmy. Tyle, że co innego, jak się ma gorszy dzień i nie chce się wyjść z domu, a co innego, kiedy by się chciało, ale się nie da. Więźniowie Czwartego Piętra mają tak cały czas. Tak zaczyna się błędne koło, bo wiadomo, że brak ruchu osłabia zdrowie. Do tego dochodzi samotność, potem depresja. Kiedy mieszkałam na tamtym osiedlu, często mówiło się, że kogoś nie widzieliśmy od bardzo dawna. To właśnie byli Więźniowie Czwartego Piętra.

Tacy ludzie są w mniejszości.

No właśnie.

Kto w ten sposób zostaje wykluczony? Nie wzięty pod uwagę?

Większość! Kobieta, która pcha wózek albo idzie z ciężkimi zakupami. Starszy pan. Osoba, która porusza się o kulach. Normy są ustawione pod tego sprawnego mężczyznę, oparte na założeniu, że reszta będzie musiała jakoś sobie poradzić. No i jakoś sobie radzimy. Ale jest rok 2021, zaczynamy loty na Marsa i nie powinno być tak, że matka z dzieckiem na każdym kroku musi kombinować, jak przejść z wózkiem, bo biały suv zaparkował na chodniku. Nawet schody projektowane są według tak zwanego wzoru na schody wygodne. Ten wzór jest opracowany na podstawie kroku mężczyzny.

lepsze powietrze.

Potem zostałaś architektką.

Pracowałam w biurze architektonicznym. Zaczęłam dużo czytać, oglądać. I coraz bardziej miałam moralniaka – czułam, że robię coś innego, niż powinnam. Że to, co projektujemy, jest O.K. dla inwestora, ale już nie dla wszystkich mieszkańców.

Na swoim blogu „pieing.cafe” piszesz: „Rzuciłam tę pracę na rzecz opowiadania o tym, jak robić miasto”.

Ważnym momentem była dla mnie kontuzja kolana: noga w gipsie od kostki do uda. Już przy wyjściu z budynku miałam problem: ciężkie, szklane drzwi, trudno było je otworzyć. A jeśli jeszcze niosłam zakupy, to byłam bez szans. Problem z wejściem do tramwaju, z drzwiami do sklepów, z windami rzekomo dla niepełnosprawnych, do których nie da się dostać bez pomocy obsługi, do której z kolei nie da się dodzwonić albo dojść inaczej niż schodami.

Kiedy zwróciłaś uwagę na te nierówności?

Jako nastolatka mieszkałam w Wieliczce z babcią i dziadkiem. To było osiedle starszych ludzi. Uderzyło mnie, jak bardzo ta przestrzeń jest niedostosowana do mieszkańców. Widziałam sąsiadki, które łamały sobie nogi na nierównych płytach chodnikowych, widziałam, jak karetka nie może zaparkować, bo wjazd zastawiony jest przez samochody. Klatki schodowe były tak wąskie, że nie dało się przenieść chorego do karetki na noszach, trzeba było nieść go/ją w kocu.

No i byli tak zwani Więźniowie Czwartego Piętra.

4

Ci, którzy dzisiaj „robią miasto”, wydają się tego wszystkiego nie widzieć. Co byś im poradziła?

Znosić niewidzialne bariery: dostawiać windy (jest to możliwe); robić siedziska na półpiętrach dla tych, którzy potrzebują odpoczywać. Siedmiokrotnie podnieść opłaty za wycinkę drzew, pięciokrotnie sprawdzać każdy wniosek o wycięcie. Dbać o infrastrukturę zieleni: drzewa, krzaki, łąki, trawniki – to wszystko nie przypadkiem nazywa się infrastrukturą. Zieleń to mniejszy hałas, mniej śmierci z powodu upałów, niższy stres, mniejsza podatność na choroby, lepsze powietrze.

Co jeszcze?

Bardzo ważne jest, żeby urbaniści tworzyli plany miejscowe w oparciu o zabudowę kwartałową.

Co to takiego?

W Krakowie i w Polsce w ogóle jest tak, że to, co nowe, to wolnostojące bloki. Do tego spotykamy strukturę łanową . Ktoś sprzedaje wąski pasek ziemi, potem na tym pasku stają szeregówki, jest droga dojazdowa, i tyle.

A kwartał?

To zabudowa bardziej śródmiejska. Tak jest na przykład w Barcelonie. Kwartały mają wewnętrzne dziedzińce, na które nie wjeżdżają samochody. Są place zabaw. Można rozwiesić pranie. Są miejsca, gdzie można przysiąść, pogadać.

Tworzą się więzi, rozwijają biznesy przez tak zwany aktywny parter – na parterze są usługi, sklepy, ławeczki.

Coraz bardziej miałam moralniaka – czułam, że robię coś innego, niż trzebujemy, żeby w parkach było dobre oświetlenie, jeśli mamy czuć się w nich bezpiecznie po zmierzchu.

To nie przypomina krakowskich osiedli.

Teraz głównie się grodzimy: jedna brama, druga brama, jeden kod, drugi kod.

Czego jeszcze potrzebujemy?

Spaceru.

I chcemy jak najszybciej przedostać się przez te wszystkie bariery i wejść do mieszkania. Jak to jest, że instynktownie wiemy, że takie grodzone osiedle to nie jest fajne miejsce?

Potrzebujemy przestrzeni, które odpowiadają tak zwanej ludzkiej skali. Na przykład chodnik: ludzka skala oznacza, że będzie wystarczająco szeroki, żeby wygodnie mogła nim przejechać osoba na wózku, ktoś z wózkiem dziecięcym albo ktoś, kto w jednej ręce trzyma zakupy, a za drugą trzyma swoje dziecko.

Jeśli chodnik przylega do pasa drogowego – trzeba, żeby był szeroki, odgrodzony pasem zieleni, żebyśmy się nie obawiali, że w deszczu ochlapią nas samochody. Wiele chodników tego nie zapewnia. Albo sklepy – badania pokazują, że lepiej się czujemy, jeśli sklep jest na parterze. Czujemy się też dobrze, kiedy przestrzeń ma aktywny parter – ten, o którym już mówiłam. Po-

powinnam. To, co projektujemy, jest O.K. dla inwestora, ale już nie dla wszystkich mieszkańców.

Wiem, że Ty sama dużo spacerujesz.

W ten sposób dzielnica staje się jakby przedłużeniem mojego domu. Tak jest na Starym Mokotowie, tak jest w Krakowie na Starych Grzegórzkach i Starych Dębnikach – te obszary zostały tak zaprojektowane, że chce się po nich chodzić, a nie tylko dotrzeć do mieszkania. Są ławki, alejki, skwery. Kiedy idę spacerem przez swoją dzielnicę, widzę, co się w niej dzieje – może gdzieś remontują chodnik, może jakiś sklep otwierają albo zamykają. No i robię coś, co jest dla mnie dobre: doświadczam naturalnego ruchu, którego nasze ciało potrzebuje. To właśnie chodzenie jest przecież naszym naturalnym ruchem.

Chodzisz nawet bez celu?

Oczywiście. Samo przejście jest celem.

Rozmawiała Renata Ropska

5

Dwóch Jacków i igrzyska Igrzyska Europejskie 2023. Wciąż nie było konsultacji społecznych, Jacek Majchrowski odmawia przeprowadzenia w tej sprawie referendum, nie ma też gwarancji rządowego finansowania.

Ale jedno już jest: jest osoba, która ma te igrzyska

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(21)

zorganizować. To jasne, że musiał to być człowiek do zadań specjalnych. Razem z Jackiem Majchrowskim europejskie igrzyska będzie organizował Jacek Sasin, wicepremier od kopertowych wyborów, których nie było.

Igrzyska korespondencyjne Jedną z reakcji czytelników Gazety Wyborczej na artykuł o tym, że to Jacek Sasin stanął na czele Biura Koordynacji Igrzysk Europejskich, był komentarz mówiący, że „pewnie zrobi igrzyska korespondencyjne – to dopiero będzie sukces na świaTym razem prezydent tową skalę!”. Komentujący pod pseudonimem „Halabarda” przynie zamierza popełniać pomniał w ten sposób o najbardziej znanym jak dotąd dokonaniu „błędu”, polegającego Jacka Sasina. To właśnie ten wicepremier, a zarazem Minister Aktyna pytaniu mieszkań- wów Państwowych koordynował organizację wyborów prezydenta ców o zdanie. Polski 10 maja. Wybory, które miały się odbyć w 100% korespondencyjnie i podczas narastającej fali pandemii koronawirusa, finalnie się nie odbyły. Zaprotestowała wtedy nie tylko opozycja, ale też jeden z koalicjantów PiS. W efekcie partii rządzącej nie udało się przepchnąć

6

przez Sejm potrzebnej ustawy. Nie przeszkodziło to jednak Jackowi Sasinowi w przygotowaniach, które Poczta Polska wyceniła na 70 milionów złotych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w połowie września orzekł, że działania rządu nie miały podstawy prawnej. Ale kto Sasinowi zabroni? Zapytany, kto za to zapłaci, odpowiedział krótko: „Polski podatnik płaci za wybory, każde wybory”.

Pan płaci, pani płaci O Igrzyskach Europejskich, poza tym, że ich gospodarzami mają być Kraków i Małopolska, wiele jeszcze nie wiadomo. Pewne jest jednak to, że za nie też zapłaci polski podatnik. Pytanie, na ile za pośrednictwem budżetu państwa, a na ile – miasta. O rządowych gwarancjach finansowania dla Krakowa mówi się od czerwca ubiegłego roku, ale niestety tylko się mówi – bo nikt ich jeszcze nie widział. Nie przeszkodziło to Jackowi Majchrowskiemu w przygotowaniu uchwalonego już głosami popierających go radnych budżetu, który uwzględnia m.in. inwestycje w stadion Wisły. Przypomnijmy, że już w koronakryzysie Magistrat wydał 10 milionów złotych na prawa autorskie do projektu stadionu i koncepcję jego kolejnej modernizacji.

do zadań własnych gminy. (…) Wójt (burmistrz, prezydent) oprócz wykonywanie uchwał rady gminy realizuje zadania gminy określone przepisami prawa”. Trudno uznać organizację imprezy sportowej za zadanie, którego od Jacka Majchrowskiego wymaga prawo.

Można więc uznać, że prezydent uważa je za „zaspokajanie zbiorowych potrzeb” mieszkańców. Bo wie lepiej, jakie te potrzeby są.

Nikt mi nie zabroni Jacek Sasin nie poniósł żadnych konsekwencji za wyrzucenie w błoto 70 milionów złotych na wybory, które się nie odbyły. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia przed kilku laty w Krakowie, kiedy to na Zimowe Igrzyska Olimpijskie, które także się nie odbyły, wydano około 10 milionów złotych. Dopiero potem Jacek Majchrowski zdecydował się na przeprowadzenie w tej sprawie referendum. 70% z głosujących było wówczas przeciw organizacji tej imprezy w ich mieście. Tym razem prezydent nie zamierza popełniać „błędu”, polegającego na pytaniu mieszkańców o zdanie. W odpowiedzi na interpelację Łukasza Gibały napisał: „Trudno wyobrazić sobie efektywne zarządzanie sprawami gminy poprzez konsultowanie większości planowanych zadań”. W odpowiedzi dla radnej Małgorzaty Jantos w tej samej sprawie dodał: „zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy

A mieszkańcy…

Pod artykułem informującym o tym, że to Jacek Sasin zorganizuje igrzyska europejskie 2023, redakcja Gazety Wyborczej zamieściła również sondę. Dziennikarze zapytali w niej: „Co sądzisz o powierzeniu Jackowi Sasinowi organizacji Igrzysk Europejskich w Krakowie i Małopolsce?” 90% czytelników wybrało odpowiedź: „skończy się katastrofą, jak z wyborami korespondencyjnymi”. Tę opinię, jak również podejście wielu z Krakowian do tej imprezy, świetnie ilustruje kolejny z komentarzy: „Sasin to dobra wiadomość dla Krakowa. Jest szansa, że tych idiotycznych igrzysk nie będzie”. Szansa oczywiście jest – pytanie tylko, ile wcześniej wydamy na nie pieniędzy.

Adrianna Siudy

7

Studencka energia W lipcu ubiegłego roku nad Muzeum Lotnictwa w Krakowie wzbił się w powietrze bezzałogowy samolot, napędzany wyłącznie energią słoneczną. Był to pierwszy tego typu studencki projekt w Polsce. Realizatorami byli studenci z teamu AGH Solar Plane. Tymczasem młodzi naukowcy-pasjonaci z Koła Naukowego Eko(21)

Energia wpadli na pomysł okiełznania innego źródła

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

odnawialnego. Narodził się on jesienią 2019 roku, podczas nie całkiem formalnego spotkania u jednego z członków koła. Tym razem postawiono na wiatr. Dzięki temu na AGH właśnie powstaje turbina z dyfuzorem o zmiennej średnicy. Czy pomysł członków koła EkoEnergia zrewolucjonizuje wykorzystanie małych turbin wiatrowych w przydomowych instalacjach?

Z

a tą skomplikowaną dla większości z nas ten umożliwi dostosowanie urządzenia do prędnazwą projektu kryje się sposób na wyko- kości wiatru, a tym samym produkcję energii rzystanie energii wiatrowej również tam, elektrycznej już przy wietrze o prędkości powyżej 2 m/s. Jak wyliczyli autorzy progdzie – mówiąc kolokwialnie – wieje niezbyt mocno, czyli Koło Eko-Energia podsta- jektu, pozwoli to na pracę turbiny dłuższą o aż 130 dni w ciągu na przykład na obszarach miejwowe fundusze zdobyło roku niż bez instalacji dyfuzora. skich. Wyobraźmy sobie słaby wiatr o delikatnie wyczuwalnym w konkursie na Grant Największą przeszkodą w ostatna skórze powiewie, powodujący drżenie liści, ale już nie ruch Rektora AGH. Pomógł też nich miesiącach były dla studentów… obostrzenia związawiększych gałęzi. To definicja prywatny biznes. ne z pandemią koronawirusa. „dwójki” w dwunastostopnioTo one zamknęły przed nimi wej skali Beauforta, czyli wiatru o sile od 1,6 do 3,3 metra na sekundę. Taki wiatr laboratorium, a ich samych – jak większość z nas nie poruszy konwencjonalnej turbiny wiatrowej. – w domach. Przetrwali ten czas, skupiając się Ale jeśli dołożyć do niej projekt krakowskich stu- na tych działaniach, które byli w stanie prowadentów, czyli właśnie dyfuzor o zmiennej średnicy, dzić zdalnie. Teraz prace przebiegają sprawnie.

8

Kiedy studenci zgłosili się do nas, ani przez chwilę się nie wahaliśmy, czy im pomóc.

Po pierwsze jestem wielkim zwolennikiem wykorzystywania odnawialnych źródeł energii. Po drugie, uważam, że naszym obowiązkiem jest wspieranie takich innowacyjnych studenckich projektów, jeśli tylko mamy taką możliwość. Łukasz Gibała

Pasja, wiedza, umiejętności i talent rzadko wystarczają do realizacji takich jak ten projektów. Zwykle potrzebne są również pieniądze – nie inaczej było i w tym przypadku. Nie udałoby się bez wsparcia uczelni. Koło Eko-Energia podstawowe fundusze zdobyło w konkursie na Grant Rektora AGH. Pomógł też prywatny biznes. Filament, czyli materiał, z którego w technologii druku 3D powstają elementy turbiny, podarowała firma Fiberlogy, należąca do Łukasza Gibały. – Kiedy studenci zgłosili się do nas, ani przez chwilę się nie wahaliśmy, czy im pomóc – mówi Gibała. – Powody były dwa: po pierwsze jestem wielkim zwolennikiem wykorzystywania odnawialnych źródeł energii. Po drugie, uważam, że naszym obowiązkiem jest wspieranie takich innowacyjnych studenckich projektów, jeśli tylko mamy taką możliwość – dodaje. Warto dodać, że nie było

to pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie, jakie uzyskało wsparcie Fiberlogy. Z imitującego gumę filamentu tej firmy powstały m.in. opony łazika marsjańskiego, stworzonego przez studentów AGH Space Systems. Inna znana krakowska firma, Urbicum, udostępniła swoje zaawansowane drukarki 3D do wydrukowania pierwszych dwóch modeli dyfuzora. Firma Spetech zaoferowała wsparcie w laserowym docięciu blach, Relpol podarował przekaźniki elektromagnetyczne, a Eldar – czujnik indukcyjny.

Teraz pozostaje tylko poczekać na kolejny sukces Koła Naukowego Eko-Energia, jakim będzie gotowa turbina z dyfuzorem o zmiennej średnicy.

Jakub Zajda

9

Studenci z Koła Naukowego Eko-Energia, fot. archiwum Koła

Tylko w Krakowie: Jak nie zrobić parku?

11 września 2018 roku, na niespełna półtora miesiąca przed pierwszą turą wyborów prezydenta Krakowa, Jacek Majchrowski zwołał na Plantach konferencję prasową. Jednym z sztandarowych projektów, jakie wówczas ogłosił, były Planty Podgórskie – czyli połączenie parków na południu Krakowa. Tych istniejących i tych, których jeszcze nie ma. Wtedy właśnie padła obietnica, że powstanie park Słona Woda – park spory, bo teren ma około 20 hektarów. Od tej pory minęły dwa lata. Poniżej krótka instrukcja, jak w Krakowie parku nie zrobić.

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(21)

3

1

ODRZUCIĆ UCHWAŁĘ W SPRAWIE PARKU

UMORZYĆ POSTĘPOWANIE W SPRAWIE ULICP

Utworzenie parku Słona Woda było też

Decyzja o ULICP mogła być kolejnym sposobem na za-

w 2018 roku w programie kandydatów

blokowanie zabudowy Słonej Wody. To Ustanowie-

Krakowa

nie Lokalizacji Inwestycji Celu Publicznego – w tym

dla

Mieszkańców.

Dlatego

w maju 2019 roku, już jako radni, złożyli

przypadku parku. Urzędnicy złożyli taki wniosek. Pre-

oni projekt uchwały o utworzeniu parku.

zydent umorzył jednak postępowanie w tej sprawie

Skoro Jacek Majchrowski miał to samo

i ULICP nie wydał. Dlaczego? Bo autorzy wniosku się

we własnym programie, a ma też więk-

pomylili. Zrobili błędy w numerach działek.

szość w radzie miasta, sprawa powinna być formalnością. Ale uchwała przepadła.

Przeciw zagłosowali radni… klubu prezydenckiego i Koalicji Obywatelskiej.

2

4

„ZAMROZIĆ” UCHWAŁĘ W SPRAWIE UŻYTKU EKOLOGICZNEGO

PRZYGOTOWAĆ PLAN ZAGOSPODAROWANIA UMOŻLIWIAJĄCY ZABUDOWĘ Równolegle do tych wszystkich wydarzeń w urzędzie trwają prace nad projektem planu zagospodarowania przestrzennego Piaski Wielkie, który obejmuje Słoną

Skoro poprzednia uchwała przepadła, Kra-

Wodę. Zgodnie z nim prawie połowa lasów Słonej Wody

ków dla Mieszkańców złożył projekt ko-

ma zostać zabudowana blokami. Wiadomo nawet, gdzie

lejnej – tym razem w sprawie utworzenia

miałyby stanąć, bo krakowski deweloper, firma Start,

na terenie Słonej Wody tzw. użytku ekolo-

ma już projekt osiedla. „Planujemy stworzyć zabudowę

gicznego. Radni zrobili to latem 2020 roku.

o wielu funkcjach i przyjaznej skali, która będzie na-

Ale projekt uchwały znów nie spodobał

szą flagową inwestycją” – powiedziała dziennikarzom

się radnym z koalicji wspierającej Jacka

przedstawicielka dewelopera. Z mapki, którą Gazeta

Majchrowskiego – pewnie dlatego, że

Wyborcza otrzymała od firmy Start, wynika, że w pla-

oficjalna opinia prezydenta była negatyw-

nach jest około 30 (!) budynków.

na. Co prawda nie został odrzucony – 26 sierpnia radni skierowali go do komisji,

Wszystko zmierza więc ku temu, że zamiast par-

czyli skorzystali z legalnej „zamrażarki”.

ku Słona Woda powstanie osiedle Słona Woda.

10

Agata Szopińska

Zrób to sam: Walentynkowe latarenki Katarzyna Sobol, autorka bloga KlinikaDIY.pl

1

J

eszcze nie wszystkie dekoracje świąteczne schowane, a już wielkie „LOVE” zaczyna dominować sklepowe półki. Czerwone poduszki z napisami, misie z serduszkami w łapach i wiele innych gadżetów, mających ułatwić nam wyrażenie uczuć.

Przy okazji, a może przede wszystkim, Walentynki to niezły biznes.

Na szczęście coraz częściej kupujemy świadomie.

Na taśmie klejącej narysuj kształt serca.

Za chwilę ta masa kiczowatych śmieci trafi na wysypisko lub w najlepszym przypadku głęboko do szafy. Zamiast więc przykładać rękę do produkcji śmieci, proponuję wykonać drobiazgi od serca samodzielnie. A najlepiej z tego, co mamy pod ręką.

2

MATERAŁY:

Wytnij i przyklej na oczyszczony i suchy słoik.

•

słoiki lub szklanki po wypalonych świecach

•

resztki lakieru do paznokci lub marker permanentny

•

taśma klejąca

•

nożyczki

•

wkłady tealight

Przyda nam się również zmywacz do paznokci, którym można zmyć i ewentualnie poprawić wzór

3

Z całą pewnością każda kobieta ma w swojej kolekcji już nieużywane lakiery do pazokci.

Będą idealne, by ozdobić słoiki. Możesz zastąpić je markerem permanentnym.

4

Zostaw na chwilę do wyschnięcia, a następnie odklej szablon serduszka. Jeśli coś się rozmaże, przy pomocy patyczka kosmetycznego nasączonego w zmywaczu zmaż i popraw wzór.

Namaluj dowolne wzory na słoiku. Kropki, kreski, spirale, co Ci przyjdzie do głowy. Im wzór będzie bardziej gęsty, tym serce będzie lepiej widoczne.

Nasze latarenki gotowe. Pozostaje tylko uzupełnić je wkładami. Ich wykonanie jest banalnie proste, a ile radości z tworzenia! Z całą pewnością ciepłe światło świec umili romantyczną kolację. Udanych Walentynek : ) 11

Krzyżówka

2

1

3

4

Hasło krzyżówki

czytane kolejno,

10

11

w poziomie.

15

17

19

18 20

21

22

za tak bezcenny

23

wkład w ten numer naszego kwartalnika!

14

16

jest Pan Edward Pięta, któremu – jak zwykle –

24

25 28

29

(21)

26

27

30

32

31 33

01 K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

8

12

13

Autorem krzyżówki

serdecznie dziękujemy

7

9

tworzą litery na niebieskich polach,

6

5

34

35

POZIOMO

25. dostawcza półciężarówka

6. oczu lub obrazu

31. nieruchoma część silnika

1.

handluje na odpuście

9. pokazówka

10. duński biskup i miasto pod Kopenhagą

12. gra z butelkowatymi figurami 13. etui kawalerzysty

15. blaszane naczynie na mleko i wodę 17. gołowąs

18. Magellan lub Newton

20. drewniany but

22. z mokrą głową Makuszyńskiego 23. miara piwa

24. coś dla diabła

6. apetyt retro

28. pamięci, to amnezja

7. marnuje skrzypce

32. busz w środkowej części Ameryki

11. szybkie zmniejszenie dystansu

Południowej

33. rywal Kodaka i Nikona 34. teść Kajfasza

8. zatrudnia hutnika 14. owoc na piwo

16. małpa z Sumatry i Borneo 19. astrowata w ogrodach

35. gwiazda na deskach

21. wykańcza brzegi tkaniny

PIONOWO

23. chwyta pływaka

1.

na drodze i butelce

2. As na tablicy

3. ton składowy dźwięku

4. pół apelacji

5. kieruje męskim zakonem

22. bywają lewe

26. przyciąga motyla

27. wieś w województwie warmińskomazurskim, powiecie olsztyńskim

29. wolny przed starciem

30. Turner dla bliskich

Dołącz do nas! www.KrakowDlaMieszkancow.com FB.com/KRKdlaMieszkancow

Wydawca: Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców

Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców

Redaktor naczelna: Renata Ropska

www.instagram.com/KrakowDlaMieszkancow Kraków, ul. Kazimierza Wielkiego 60 zapraszamy w dni robocze od 9.00 do 17.00

Redakcja: ul. Kazimierza Wielkiego 60, 30-074 Kraków

Projekt kwartalnika, skład i ilustracje: www.stereoplan.pl Druk: Agata Pindel-Witek AW

biuro@krakowdlamieszkancow.com, tel. +48 516 381 647

Nie chcesz przegapić kolejnych numerów naszego kwartalnika? Wyślij maila o treści „KWARTALNIK” na adres prenumerata@krakowdlamieszkancow.com – dostaniesz je od nas w wersji elektronicznej.

Ten kwartalnik został wydrukowany na ekologicznym i certyfikowanym papierze. Drewno wykorzystane do jego produkcji pochodzi z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony.