Kwartalnik Kraków dla Mieszkańców nr 1(17)

KWA RTA L N I K N R

L U T Y

2 0 2 0

T E M AT N U M E R U :

06

NIE dla niszczenia Błoń

02

Dobre wiadomości

10 Czy miasto obroni pacjentów?

03

#EKOzapakowani

11

Przepisy

04

Zima przy Bujwida 10

12

Krzyżówka

08

Miasto na zakupach I S S N : 2 6 5 7 - 4 9 7 7. E G Z E M P L A R Z B E Z P Ł AT N Y

01

(17)

Dobre

01

(17)

wiadomości

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

M

yślę sobie, że ta zima kiedyś musi

A wracając do przywołanych przed chwilą

drzew” – złapałem się na tym, że

Jacek Majchrowski chce, żeby na naszej

minąć. Zazieleni się, urośnie kilka

nucę sobie w myślach tę piosenkę Wa-

glewskiego, idąc wzdłuż Błoń w zimowy

poranek, wdychając raczej na pewno nie-

zdrowe powietrze, zerkając na przestępujących z nogi na nogę ludzi na przystankach i śmiałków przebiegających obok

Błoń – tym tematem zajmujemy się teraz.

wielkiej krakowskiej łące organizowane

były profesjonalne wyścigi konne. Uważa-

my to za zły pomysł. O tym, dlaczego tak

sądzimy i co w tej sprawie robimy, piszemy

więcej na stronie 6. Co jeszcze w tym roku?

Na pewno będziemy kontynuować spotka-

w maskach antysmogowych.

nia z mieszkańcami odleglejszych od cen-

Czasem trudno jest uwierzyć w wiosnę.

nych przez władze miasta. W ubiegłym roku

A jednak są i dobre wiadomości. Kiedy po raz

trum rejonów Krakowa, trochę zapomnia-

dzięki takim spotkaniom dowiedzieliśmy się, jakie są codzienne problemy mieszkańców

pierwszy w swojej kampanii prezydenckiej

Wadowa, Łęgu czy Kościelnik – i teraz stara-

mało kto uważał to za realne. Wydawało się

cie, że w Waszym sąsiedztwie wiele rzeczy

sprzeda tereny wokół Kopernika, powstaną

cie i piszcie do nas.

zgłosiłem postulat stworzenia parku Wesoła, przesądzone, że kiedy Szpital Uniwersytecki

tam kolejne bloki. Tymczasem, dzięki deter-

my się im zaradzić. Jeśli i Wy macie poczumożna poprawić – nie wahajcie się, dzwoń-

minacji radnych z naszego klubu Kraków dla

„Choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe,

i, przede wszystkim, wielkiemu poparciu Kra-

możliwe” – śpiewał dalej Waglewski. Może

Mieszkańców, przychylności innych radnych

kowian, tereny Wesołej są już własnością

miasta – to duży krok ku temu, by powstał

tam park, o co wspólnie apelowaliśmy. Tak-

coś mówi mi, że jeszcze wszystko będzie

warto chociaż na chwilkę w to uwierzyć, kie-

dy wiosna za pasem?

że las Borkowski został wykupiony przez mia-

sto – 15 hektarów starych sosen i brzóz należy już do mieszkańców. Więcej na ten temat

„Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć!”

przeczytacie na stronie 8.

2

Lider stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców

Kraków dla Mieszkańców w akcji: #EKOzapakowani Po pierwszej odsłonie akcji #EKOzapakowani, która odbyła się w ostatnich dniach października 2019 roku, dostaliśmy od Was jasny sygnał: potrzebna jest powtórka. Dlatego pod koniec listopada nasze stoisko pojawiło się w mieście ponownie: pod dawnym kinem Świt w Nowej Hucie i na placu Ibramowskim. Dziękujemy, że tak licznie nas odwiedziliście!

Na naszym stoisku rozdawaliśmy torby na zakupy wielokrotnego użytku – bawełniane z logo akcji, ale też takie, które zostały uszyte z materiałów z odzysku. Wśród tych ostatnich były także worki, do których można w sklepie czy na straganie włożyć warzywa i owoce – po to, żeby nie pakować ich do jednorazowych foliowych torebek. Do ich uszycia wykorzystaliśmy używane firany.

Od ekspertów można było się dowiedzieć, jak żyć bardziej EKO, np. w jaki sposób samodzielnie przygotować domowe środki czystości i kosmetyki. Odwiedzający nas byli często zaskoczeni, jakie to proste i tanie. Przekonajcie się o tym sami – na przedostatniej stronie tego numeru znajdziecie przepisy m.in. na proszek do prania czy peeling do ciała z kawowych fusów.

Dla nieprzekonanych do zalet chemii domowej własnej roboty mieliśmy próbki pasty do czyszczenia w małych słoiczkach. Przygotowaliśmy je wcześniej w naszym biurze. Rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, podobnie jak torebki z kwaskiem cytrynowym. Można go wykorzystać jako naturalny odkamieniacz, sprawdzi się też np. w czyszczeniu sztućców.

3

Zima przy Bujwida 10 Środa, 11 grudnia, zbliża się południe. Za nami jeden z pierwszych mroźnych poranków. Temperatura na zewnątrz oscyluje wokół zera, z powodu lekkiego wiatru jest nieprzyjemnie zimno. Kiedy weszliśmy do mieszkania, wewnątrz było około 10 stopni Celsjusza.

Teraz, kiedy od dłuższej chwili razem z trójką mieszkańców, Łukaszem Gibałą, naszym prawnikiem Filipem i dwoma psami

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(17)

siedzimy w niewielkim pokoju, temperatura podniosła się do 13 stopni. W jednym kącie lekko buczy farelka. W drugim, na suszarce, bezskutecznie próbuje wyschnąć pranie. Siedzimy w zimowych kurtkach. Dla ludzi, którzy tutaj mieszkają to codzienność od kilku tygodni, jeśli nie miesięcy.

M

ieszkańcy trzypiętrowej kamienicy w sa- To, co można było zrobić natychmiast, to nagłośnić mym centrum Krakowa, przy ul. Bujwida temat medialnie. Poskutkowało. Pracownicy MPEC 10 (po trzy mieszkania na każdym pię- w dzień po naszej wizycie u Pani Anny i Pani Małgotrze), na początku tego sezonu grzewczego zostali rzaty zainstalowali „tymczasowy węzeł cieplny” zasibez ogrzewania. Ponieważ od 1 września wszedł lany prądem. Rozwiązanie oczywiście chwilowe, ale w życie zakaz palenia węglem i drewnem, w sierp- przynajmniej jakieś. Co więcej, mieszkańcom udało niu zlikwidowali piece. Mieli zosię wynegocjować, że – mimo że Pytanie, dlaczego poza stać podłączeni do miejskiej sieprąd jest droższy – zapłacą tyle, ile ci ciepłowniczej, ale nie zostali. tymi procedurami nikt nie zapłaciliby za ciepło z miejskiej Pod koniec listopada dowiedzieli sieci. Nowy termin podłączenia widzi ludzi, którzy żyją się, że termin podłączenia ich kamienicy do ciepłociągu to luty. kamienicy do sieci MPEC został w skandalicznych warunprzesunięty na… czerwiec 2020 Jak doszło do tego, że mieszkańcy kach. I którzy dla miejroku. W czwartek, 5 grudnia, Pani kamienicy przy Bujwida 10 musieskich instytucji powinni Anna i Pani Małgorzata przyszły li żyć bez ogrzewania? Właściciel do Łukasza Gibały na cotygobyć na pierwszym planie. budynku już w 2018 roku złożył dniowy dyżur radnego. Przyszły, w MPEC wszystkie potrzebne bo nie wiedziały już, co robić. Bo jest im we wła- do podłączenia do sieci dokumenty. Instalacje wesnych mieszkaniach potwornie zimno. Bo syn jednej wnętrzne też zostały do tego przygotowane. Pozostaz nich, nastolatek z astmą, codziennie wdycha opary ło tylko doprowadzić kilkanaście metrów przyłącza grzyba, który „pięknie” rośnie nad oknem – a trud- do budynku. Pracownicy miejskiej spółki tłumaczą no wietrzyć mieszkanie, w którym jest maksymalnie się tym, że są procedury, że uzyskiwanie pozwoleń 10-11 stopni Celsjusza. Bo wilgotność w kamienicy jest czasochłonne… Pytanie, dlaczego poza tymi projest tak duża, że okna od wewnątrz spływają wodą. cedurami nikt nie widzi ludzi, którzy żyją w skanda-

4

Codzienność przy Bujwida 10: przenikliwy chłód, cały dzień spędzany w zimowych kurt-

licznych warunkach. I którzy dla miejskich instytucji powinni być na pierwszym planie.

kach, dająca niewiele ciepła

Radny Łukasz Gibała zwrócił się w tej sprawie z pismem interwencyjnym do MPEC, a z interpelacją – do Jacka Majchrowskiego. Pyta również, czy MPEC zamierza w jakiś sposób zrekompensować mieszkańcom nie tylko to, że przez kilka miesięcy musieli marznąć we własnych mieszkaniach, ale też to, że mieszkania te zostały zniszczone – część z nich niedawno była remontowana, a teraz na ścianach wykwitł grzyb, a pomieszczenia są zawilgocone.

Radny domaga się też informacji, czy kamienica przy Bujwida 10 jest wyjątkiem. Bo trudno nie mieć obaw, że takich budynków, których mieszkańcy żyją w zimnie z powodu „procedur” i „czasochłonnego uzyskiwania pozwoleń” przez MPEC, jest w naszym mieście więcej.

farelka, spływające wodą okna, grzyb na ścianach. Tak wyglądała zima bez ogrzewania.

Renata Ropska

5

NIE dla niszczenia Błoń Nasza petycja Bieżnia dla ścigających się koni o długości co najmniej 1600 metrów i szerokości 12 metrów. Maszyna startowa z przynajmniej 10 boksami.

Zadaszone trybuny dla publiczności na minimum 2000 miejsc. Boksy dla koni i padok do ich prezentacji. Całe mnóstwo wydzielonych pomieszczeń: dla komisji technicznej, sędziów, jeźdźców, trenerów, hodowców,

prawne wymogi dla profesjonalnego toru wyścigów konnych.

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(17)

właścicieli koni, lekarzy, weterynarzy i kontroli antydopingowej. Takie są

Podpisz petycję na www.KrakowBezWyscigow.pl Jacek Majchrowski nie zapytał mieszkańców o zdanie, nie było żadnych konsultacji

W

yobraźmy sobie to wszystko na Błoniach. A potem wyobraźmy sobie, jak będą wyglądały po wyścigach – po przegalopowaniu koni, po zdemontowaniu całej potrzebnej infrastruktury i po zadeptaniu przez dziesiątki tysięcy ludzi. Po takim wydarzeniu szybko nie wybierzemy się na Błonia poczytać na kocyku, piknikować czy wyprowadzić psa – bo nasza wielka krakowska łąka będzie wymagała czasochłonnych i kosztownych napraw. A przypomnijmy, że Błonia są wpisane na listę krakowskich zabytków. Dlatego nie chcemy wyścigów konnych na Błoniach. I dlatego stworzyliśmy internetową petycję do Jacka Majchrowskiego w tej sprawie. Dlaczego do niego?

społecznych

5 grudnia 2019 roku Jacek Majchrowski podpisał list intencyjny, w którym zobowiązał się w imieniu miasta Krakowa, czyli i nas, mieszkańców, do współorganizacji profesjonalnych wyścigów konnych na Błoniach. Tor Błonia Krakowskie został już zgłoszony do Polskiego Klubu Wyścigów Konnych jako tor wyścigowy. Jacek Majchrowski nie zapytał mieszkańców o zdanie, nie było żadnych konsultacji społecznych. Po stronie miasta ma być udostępnienie terenu, czyli Błoń, oraz promocja wydarzenia.

Na początek planowane są trzy – cztery gonitwy rocznie. A właściwie w ciągu połowy roku, bo gonitwy organizowane są zwykle od maja do października. W Krakowie pierwsze mają się odbyć w czerwcu.

Spróbujmy temu zapobiec.

Jakub Zajda

6

Krakowskie Błonia.

Działajmy, bo jest spore ryzyko, że nie zawsze będziemy mogli się cieszyć takim widokiem. fot. Dariusz Milczarek

7

Miasto na zakupach Z wieloma miejskimi wydatkami można się kłócić, ale nie z tymi dwoma. 21 października 2019 roku Kraków kupił poszpitalne tereny „Wesołej”, a nieco ponad dwa tygodnie później, 5 listopada – las Borkowski. O te zakupy walczyliśmy od dawna, bo to świetna inwestycja. Nie tylko na dzisiaj – to inwestycja na lata. Także dla tych Krakowian, którzy jeszcze długo nie będą mieli praw

będziemy mieli miejski las w Borku Fałęckim i duży park w Starym Mieście – a nie kolejne bloki, hotele czy biurowce.

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(17)

wyborczych. A nawet tych, którzy się jeszcze nie urodzili. Dzięki niej

15

hektarów lasu Borkowskiego, poro- Budżetowa batalia o las toczyła się równolegle z pośniętych starymi sosnami, dębami, dobną batalią o pieniądze na „Wesołą”. Ale wtedy, cisami i brzozami mogło stać się tere- w styczniu 2019 roku, byliśmy znacznie bliżej wykunem miejskim już w 2006 roku. Wtedy właśnie pry- pu tego terenu przez miasto niż rok wcześniej. Kiedy watni właściciele po raz pierwszy zaproponowali podczas kampanii wyborczej w 2018 roku Łukasz miastu sprzedaż. Władze Krakowa nie były jednak Gibała, jako kandydat na prezydenta miasta, ogłosił, zainteresowane. O lesie Borkowskim stało się gło- że jeśli wygra wybory, miasto kupi poszpitalne teśno w marcu 2017 roku. Wtedy właśnie na mocy lex reny w rejonie ul. Kopernika, wielu ludziom, w tym Szyszko, czyli fatalnego prawa, pozwalającego bez i lokalnym politykom, wydawało się to niemożliwe. opamiętania i pozwoleń wycinać w Polsce drzewa, Ale „Wesoła” stała się gorącym tematem kampanii. cały hektar lasu poszedł pod topór. I wtedy wła- Każdy z kandydatów musiał w tej sprawie zająć staśnie, jeszcze jako stowarzyszenie nowisko. Małgorzata Wassermann (...) krótko przed Logiczna Alternatywa, wysłaliśmy chciała w tym miejscu centrum do Jacka Majchrowskiego pismo kongresowego, nowych hoteli i parI turą wyborów przy- kingów – pomysł dość absurdalny z prośbą o wykup lasu. Uruchomiliśmy też internetową petycję w tej party do muru Jacek w ścisłym centrum, które od lat sprawie – każdy podpis oznaczał kawałek po kawałku jest odbieraMajchrowski zadewiadomość w skrzynce mailowej ne mieszkańcom. Wreszcie, pod prezydenta. Krakowianie – jak naciskiem Krakowian i organizacji klarował, że miasto zwykle w takich sprawach – nie zaspołecznych, na krótko przed I turą wiedli. Z dnia na dzień przybywało wyborów przyparty do muru Jacek kupi Wesołą podpisów – udało się ich zebrać Majchrowski zadeklarował, że miaponad 6 tysięcy. Wkrótce potem rada miasta pod- sto kupi Wesołą. I tej obietnicy dotrzymał. jęła uchwałę, obligującą prezydenta do wykupu.

W styczniu 2019 nie obyło się bez batalii o pienią- To oczywiście nie koniec. Las Borkowski czekać będze na ten cel przy okazji uchwalania przez radę dzie na miejskie inwestycje – stworzenie pół-dzikiemiasta budżetu. Środki na las udało się ocalić – go leśnego parku z prawdziwego zdarzenia. Wesoła dzięki czemu jesienią doszło do podpisania umowy. to jeszcze więcej pracy – trwa projektowanie planu

8

zagospodarowania tego terenu. Będziemy się temu przyglądać. Trzeba dopilnować, żeby nie zezwolono tam na dodatkową zabudowę. Warto pamiętać, że po przedstawieniu projektu planu również mieszkańcy będą mieli prawo do składania do niego poprawek – do czego będziemy zachęcać i pomagać, jako Pogotowie Obywatelskie.

Kupno lasu Borkowskiego i Wesołej to nie tylko przykład dobrej inwestycji, jaką poczyniło miasto.

To o wiele więcej – to także dowód na to, że presja mieszkańców ma sens. Że jeśli się długo i wytrwale o coś walczy, to nawet niemożliwe może stać się możliwe. Nawet w mieście, w którym tak często słyszymy od polityków, z prezydentem miasta na czele: „nie da się”. Dało się – głównie dzięki Krakowianom.

Adrianna Siudy

Przypominamy naszą okładkową ilustrację z października 2018. Tematem numeru był wtedy pomysł na stworzenie parku Wesoła.

9

Czy miasto obroni pacjentów?

Lekarka, która ma cztery specjalizacje. Przyjmuje od rana do nocy, żeby nikogo nie odprawić z kwitkiem. Jeśli sytuacja tego wymaga – bo, na przykład, pacjentem jest starszy człowiek – wizyta trwa nawet do czterdziestu minut. Własnym samochodem zawozi pacjenta do szpitala, potem go w tym szpitalu odwiedza.

Opowieści pacjentów doktor Krystyny Czai są jak wyjęte z bajek o Dobrym Lekarzu.

Mówią o wizytach w domach obłożnie chorych. O tym, jak, usłyszawszy niepokojący dźwięk w korytarzu, wybiegła z gabinetu i uratowała życie mężczyźnie, który

K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

01

(17)

stracił przytomność. O serdecznej, całościowej opiece.

T

aka lekarka przyjmowała przez 25 lat w przychodni Stare Miasto przy placu Św. Ducha. Chociaż trudno w to uwierzyć – przyjmowała, bo już tam nie pracuje. Nie pracuje, bo… została zwolniona.

W uzasadnieniu czytamy o trudnościach we współpracy z personelem i nietrzymaniu się grafiku. Pacjenci tłumaczą, że chodzi o długie godziny pracy i zlecanie nieopłacalnie dużej dla przychodni ilości badań.

Stroną sporu jest także Miasto, ponieważ przychodnia właśnie od Miasta wynajmuje lokal. Pacjenci spotkali się z wiceprezydentem Kośmiderem i dyrektorką Zarządu Budynków Komunalnych, apelując, żeby wydzielono kawałek lokalu z przychodni, tak, żeby doktor Czaja mogła dalej przyjmować swoich pacjentów w tym samym miejscu. Inną opcją, którą zaproponowali, było znalezienie miejskiego lokalu w bezpośrednim sąsiedztwie. Pomocy szukali również u radnych miejskich. W ten sposób trafili do Łukasza Gibały, który napisał interpelację do prezydenta w obronie pacjentów: Zaufanie do lekarza budowali w sobie przez wiele lat, a teraz są zmuszeni do leczenia się u innych, „obcych” dla siebie lekarzy. Już sama taka zmiana w przypadku osób starszych może być wydarzeniem trudnym i traumatycznym, co na pewno nie sprzyja ich zdrowiu.

Wpis na Facebooku jednej z pacjentek, Katarzyny Boś-Brózdy, w obronie pani doktor – a właściwie w obronie jej pacjentów – zyskał 800 udostępnień.

Moja mama [jest] onkologicznie chora – napisała inna pacjentka w komentarzu. – Pani Doktor była zawsze do dyspozycji, nigdy nie odmówiła. Czekała w przychodni z moją mamą na karetkę mimo że już było po godzinach. Dzwoniła by sprawdzić czy wszystko w porządku. To chore, by pozwolić żeby Odpowiedź Miasta? W eleganckim, urzędniczym piktoś taki jak Pani Doktor zniknął z dnia na dzień. śmie, opatrzonym stosownymi pieczątkami i podCałym sercem z Panią Doktor. – Kiedy dowiedzieli- pisami, czytamy, że miasto „nie widzi możliwości”, śmy się, że dr Czaja już nie pracuje, poczuliśmy się „nie posiada uprawnień”. A także, że „nie stwierdzojak sieroty po stracie najbliższego członka rodziny no ograniczeń dostępności do świadczeń”. Prawni– powiedziała Gazecie Krakowskiej inna pacjentka, cy Krakowa dla Mieszkańców wystąpili więc do ZBK której rodzina od 20 lat leczyła się u doktor Czai. o udostępnienie planów budynku przy placu Świętego Ducha – żeby sprawdzić możliwości wynajęcia (...) miasto „nie widzi Pacjenci, którzy zgłaszali się do przychodni innego lokalu zwolnionej lekarce. możliwości”, „nie posia- żeby zapisać się do doktor Czai, byli informoPytani o to, co powinien zrobić Jacek Majchrowda uprawnień”. A także, wani, że zwolniła się z pracy. Dwóch starszych panów zaczęło codziennie rozdawać w kolej- ski, pacjenci mówią: – Chcemy, żeby znaleźli spoże „nie stwierdzono ce kartki z informacją, gdzie teraz przyjmuje sób. Po co oni są, jeśli potrafią tylko rozłożyć ręce? ograniczeń dostępności pani doktor (jako kardiolog, a nie lekarz ro- Po co jest ten prezydent, po co są tysiące jego urzędnido świadczeń” dzinny) i rozwieszać w przychodni odręcznie ków zatrudnionych za nasze pieniądze, jeśli potrafią robione plakaty. Plakaty były codziennie zdzierane. tylko napisać pismo z odmową działania? Na szali Pani doktor poprosiła przychodnię, żeby mogła przez jest zdrowie i życie ludzi. Niech znajdą sposób. dwie godziny w tygodniu nieodpłatnie przyjmować najbardziej potrzebujących. Przychodnia odmówiła.

Chyba, że coś jest ważniejsze niż zdrowie i życie pacjentów.

Renata Ropska

10

#EKOzapakowani: chemię domową i kosmetyki można robić samodzielnie – w prosty i tani sposób!

1

Pasta do czyszczenia

2

Płyn do mycia szyb i luster

Składniki:

Składniki:

• ¾ szklanki sody oczyszczonej

• ½ szklanki octu spirytusowego

• 3 łyżki startego szarego mydła lub płat-

• ½ szklanki przegotowanej wody

ków mydlanych

• 2 krople olejku lawendowego

• 10 kropel olejku eterycznego (np. mięto-

• 5 kropli olejku cytrynowego lub pomarańczo-

wego lub cytrynowego)

wego

• ½ szklanki wrzątku Przygotowanie: Przygotowanie:

Wszystkie składniki wymieszaj w butelce

Mydło zetrzyj na tarce (lub użyj goto-

z atomizerem (spryskiwaczem).

wych płatków mydlanych) i rozpuść w ½ szklanki wrzątku. Do słoika wsyp sodę

Stosowanie:

oczyszczoną, dodaj do niej płynne mydło

Spryskaj sprayem blaty, zlew, stoły oraz

i dobrze wymieszaj. Na końcu do mleczka

inne urządzenia kuchenne czy też arma-

dodaj olejku eterycznego i wszystko po-

turę w łazience, aby usunąć bakterie, ka-

nownie wymieszaj.

mień i brud.

3

Peeling kawowy

4

Proszek do prania (kolory)

Składniki:

Składniki:

½ szklanki fusów z kawy

1 szklanka boraksu

½ szklanki cukru

1 szklanka węglanu sodu

ulubiony olejek lub oliwa Przygotowanie: Przygotowanie:

Wszystkie składniki wymieszaj w słoiku.

Fusy wymieszaj z cukrem. Dodawaj stopniowo ulubiony olejek lub oliwę, do uzy-

Stosowanie:

skania pożądanej konsystencji. Gęsty

1-2 łyżki na pranie (do szufladki lub na dno

peeling będzie bardziej szorstki, odpo-

pralki).

wiedni dla skóry wymagającej intensywnego złuszczania. Osoby o wrażliwej skó-

Proszek do białego prania: do przepisu

rze mogą dodać więcej oliwy – rzadka

wystarczy dodać 1 szklankę nadwęglanu

konsystencja sprawi, że zabieg pielęgna-

sodu (naturalny wybielacz).

cyjny będzie łagodniejszy.

11

Krzyżówka

1

2

3

4

Hasło krzyżówki

czytane kolejno,

10

11

w poziomie.

14

16

17

Autorem krzyżówki

18

jest Pan Edward Pięta, któremu – jak zwykle –

8

12

13 15

serdecznie dziękujemy

7

9

tworzą litery na niebieskich polach,

6

5

20

19

21

22

za tak bezcenny

23

wkład w ten numer naszego kwartalnika!

24

25 28

29

(17)

27

30

32

31 33

01 K R A KÓ W D L A M I E S Z K A Ń C Ó W, K WA R TA L N I K N R

26

34

35

POZIOMO

25. sypialnia niedźwiedzia

7. główka tasiemca

6. damskie figi

31. jadalna dokładka

11. imię autora krzyżówki

10. ma dwie piętki

33. malowana przed lusterkiem

1.

jasna u Fina

9. nielot z Ameryki Południowej 12. czeka na dawcę

13. smaczny z palmy

15. całuje panie na planie

17. zapracował na starość 18. mnisze zacisze

20. Zając i Kręglicka

22. miasto przy ujściu Tybru do Morza Tyrreńskiego

23. kanclerz RFN w latach 1949-1963

24. na szczycie w starożytnym Egipcie

28. chłopska tężyzna

32. pokojowo poprawia sprawność 34. Stanisława dla dziadka

8. czuprynka cebulki 14. gromy z ambony 16. drobna usterka

19. część przyrządu optycznego

35. największy gryzoń

21. część trasy wysokogórskiej

PIONOWO

22. harmonijka ustna

2. wojskowa porcja

26. ważny owad

1.

w poprzek zbocza

23. Warszawa Turcji

gad w binoklach

3. tajniak w spódnicy

27. główna tętnica

4. Anna na podwórku

29. mąż córki

5. broń lub kość

30. wije i śpiewa

6. gra za aktora

Dołącz do nas! www.KrakowDlaMieszkancow.com

Wydawca: Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców

www.instagram.com/KrakowDlaMieszkancow

Redaktor naczelna: Renata Ropska

FB.com/KRKdlaMieszkancow

Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców

Redakcja: ul. Kazimierza Wielkiego 60, 30-074 Kraków

Projekt kwartalnika, skład i ilustracje: www.stereoplan.pl

Kraków, ul. Kazimierza Wielkiego 60

Druk: Agata Pindel-Witek AW

zapraszamy w dni robocze od 9.00 do 17.00

biuro@krakowdlamieszkancow.com, tel. +48 516 381 647

Nie chcesz przegapić kolejnych numerów naszego kwartalnika? Wyślij maila o treści „KWARTALNIK” na adres prenumerata@krakowdlamieszkancow.com – dostaniesz je od nas w wersji elektronicznej.

Ten kwartalnik został wydrukowany na ekologicznym i certyfikowanym papierze. Drewno wykorzystane do jego produkcji pochodzi z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony.