Dostęp do edukacji Niską pozycję socjoekonomiczną oraz niewielkie możliwości jej zmiany determinuje również brak edukacji. Większość Romów biorących udział w wywiadach stwierdziła, że chciałaby, by ich dzieci otrzymały edukację umożliwiającą im podjęcie innej działalności zarobkowej niż żebranie. Dostęp do szkoły jest jednak, podobnie jak w przypadku pracy, w dużym stopniu realnie uwarunkowany posiadaniem rejestracji pobytu. Mechanizmy rasizmu instytucjonalnego na poziomie dyrekcji szkół były systematycznie upowszechniane i ugruntowywane przez ostatnie lata. W wyniku czego, pomimo powszechnie obowiązującego prawa (oraz obowiązku) do edukacji, funkcjonują silne mechanizmy biurokratyczne ograniczające dostęp do edukacji. Dlatego większość imigrantów romskich pochodzenia rumuńskiego to analfabeci. Bardzo nieliczne osoby umieją czytać i pisać. Z odpowiedzi wynika, że aż 56,5% respondentów nie umie ani pisać, ani czytać (w żadnym języku), 21% z nich ma te umiejętności przyswojone na poziomie podstawowym, a tylko 17,7% pisze i czyta w sposób płynny. Trzech respondentów (4,8%) na to pytanie nie odpowiedziało. Jest to kolejny wyraźny wskaźnik wykluczenia społecznego Romów rumuńskich przebywających w Polsce. Jeden z imigrantów opisuje, jak umiejętność pisania i czytania umożliwiła mu poprawę swojego położenia: „Mi było prościej, umiem pisać i czytać, znam też bardzo dobrze polski. Tak wyszło, że miałem więcej możliwości w życiu do wykorzystania. Najpierw przywiozłem trochę rzeczy, które sprzedawałem na targach, za zarobione pieniądze wynająłem najtańsze mieszkanie. Miałem szczęście, bo właściciel zgodził się na meldunek. Później złożyłem pisma do urzędu, dali mi kartę pobytu. Teraz mam własną działalność gospodarczą, sprzedaję na targu różne rzeczy, ale mam kasę fiskalną i wszystkie potrzebne rzeczy. Nie jest łatwo, ale myślę, że ci, którzy nie umieją pisać i czytać, nie mają pieniędzy, nie są w stanie zrobić tego, co ja”.
106