Remiks. Teorie i Praktyki (red. Michał Gulik, Paulina Kaucz i Leszek Onak)

Page 105

Środy Popielcowej nie pasuje do literatury, którą interesuje się Pióro – a więc do Joyce’a, O’Hary czy Ashbery’ego. Żart dotyczy więc także wiersza Eliota. Wiersz został skomponowany z litanii nazw polskich, by niepostrzeżenie dorzucić do ich repetycji dwa refreny z powracającymi wersami „Środa Popielcowa” i „Ekstra­‑mocne z filtrem”. Papierosy to efekt skojarzenia „popielca” z „popiołem”. Budy Dzierążyńskie Środa Popielcowa Tuszów Narodowy Ekstra­‑mocne z filtrem

Wiersz ten to konceptualna zabawa, ale w znakomity sposób ukazuje mechanizm powtarzania i różnicowania, stojącą u podstaw tej dziwnej litanii absolutną tożsamość nazw polskich i wkradającą się, pod pozorem brzmienia, literaturę zachodnią – wszystkim rządzi podobieństwo znaczących, które na poziomie dźwięku są przecież absolutnie różne. Na powierzchni samej materialności języka wytwarza się przestrzeń, dzięki której „ja” twórczości Pióry stawia opór przyporządkowaniu do jakiegokolwiek z systemów. Brzmienie języka, nawet jeśli dotyczy nazw szarych polskich wsi, potrafi uwieść – jest to jednak niebezpieczne, bo uwodzi koliście, litanijnie, wkręca nas w usypiający kołowrót melancholii. Piórę nudzi także literatura polska. Tej monotonii poświęcił centon Smutek krawca (tom Okęcie), w którym kolejne wersy to cytaty z Marionetek i W pamiętniku Norwida, Słów do piosenki na ostatni dzień roku Wojaczka, Warcabów Mickiewicza, Elegii na śmierć Ludwika Wa‑ ryńskiego Broniewskiego, Nigdy o tobie Herberta, Traktatu poetyckiego Miłosza, Pana Tadeusza i Vade­‑mecum. Wiersz bawi się konwencją dekadenckiego narzekania na wszechpotężną nudę, z której bierze się niemożliwość rozpoznania własnego pragnienia i stworzenia własnego języka poetyckiego. Przygnieciony ciężarem kanonicznej literatury, Tadeusz Pióro, poeta wampiryczny

/105/


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.