AGRO industry 2012/3

Page 16

browarnictwo

piwa pszeniczne

Subiektywny przegląd Franziskaner

[5,0% alk. obj.] Browar Spaten Franziskaner GmbH

Jest to jeden z k l a s yków n a polskim rynku, jednak czy najlepszy? W kolorze jest brudnożółte, n i e k l a r o w n e . Tworzy obfi tą pianę, jednak błyskawicznie łączy się w duże bąble i - jak na pszeniczniaka - szybko opada. W zapachu charakterystycznie drożdżowe, fenolowe, goździkowe, jednak nieprzytłaczająco. Na drugim planie słodkie aromaty estrów w postaci dojrzałych owoców: brzoskwiń i bananów. W smaku jest wodniste, kwaskowe i sprawia wrażenie głęboko odfermentowanego. Ta wytrawność jest zaskakująca w porównaniu do obietnic, jakie wcześniej składały aromaty. Goryczka jest minimalna, ledwie wyczuwalna. Piwo niepełne w swojej treści, sprawia wrażenie lekkiego i dobrze gaszącego pragnienie. Do tego wysokonasycone CO2. Moim zdaniem brak mu tych miękkich pszenicznych akcentów i jest niewątpliwie lepszy wtedy, kiedy jest świeży i pełniejszy. Później niestety staje się ostry i zbyt wytrawny. Piwo jest pasteryzowane i ma 1 rok terminu przydatności, ja miałem okazję pić po 3 miesiącach od butelkowania.

16

3/2012

Paulaner

Pszeniczne Gościszewo

[5,5% alk. obj.] Browar Paulaner GmbH

[4,8% alk. obj.] Browar Gościszewo

Piwo obf ic ie b udu j e j a s n ą i perfidnie trwałą p i a n ę . K o l o r trunku jest pomarańczowy, a samo piwo oczywiście nieklarowne. W aromacie doskonała kombinacja wyraźnych zapachów fenolowych, w dużej mierze tożsamych z przyprawowymi goździkami (4-VG) oraz zapachów owocowych: klasycznych bananów i to takich dobrze żółtych, słodkich i dojrzałych. W smaku poprawnie zbilansowana kwaśność ze słodyczą ze wskazaniem na tę pierwszą. Goryczka jest minimalna. Retronosowo smaki nie narzucają się swoją intensywnością, a mimo to długo pozostają i mają swój udział w fi niszu, szczególnie nuta fenolowa. Pełnia wydaje się podwyższona dzięki delikatnemu smakowi pszenicy. Nasycenie średnio-wysokie, nie ogranicza pijalności. Na rynku niemieckim jest sporo takich pszeniczniaków i w specjalistycznych sklepach zapewne kupimy różne ich przykłady. Paulanera jednak kupimy nawet w osiedlowym sklepie, a to dzięki dobrej dystrybucji. Mimo że piwo jest pasteryzowane, to zasługuje na pełne uznanie, kiedy przychodzi do oceny sensorycznej.

W k o l o r z e ide a l n i e ż ó ł t e, nieklarowne jak na pszeniczniaka przystało. Piwo t w o r z y o b f i t a j a s n ą p i a n ę , która p o k i l k u minutach opada do 1 cm kożuszka, ale później utrzymuje się dość długo. Aromat jest zaskakująco znajomy i przypomina wiele piw domowych. Czyżby te same komponenty? W zapachu czujemy wyraźną nutę chmielową , co jest przy jemne, jednak trochę niestylowe. Oprócz tego brak wyraźnych aromatów przyprawowych, fenolowych lub wędzonych. Niby są, jednak daleko im do sławnych goździków. Podobnie jest z estrami, próżno szukać aromatycznych bananów, za to w nos uderzają orzeźwiające cytryny. Ta sama historia powtarza się po przełknięciu. W smaku bardziej kwaskowe niż słodkie, a gor yc z k a n a o dp ow ie d n i m minimalnym poziomie. Smaki podstawowe i balans są wzorcowe, t ylko te aromat y, ech! Tr unek doskonale obroniłoby się również jako Witbier, czyli belgijski kuzyn Weizena. Jest bardzo smaczne, wysoce pijalne, ale nad aromatami należy jeszcze popracować.

e-w ydanie do pobrania na:

www.apbiznes.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.