Aleksandr Grigorev, Obraz władzy rosyjskiej i polsko-rosyjskich stosunków politycznych w prasie...

Page 5

Alexandr Grigorev, Obraz władzy rosyjskiej i polsko-rosyjskich stosunków politycznych w prasie polskiej…

Maciej Stasiński (2010) podkreśla fakt, że zachowanie władz rosyjskich, m.in. Putina, przerasta polskie oczekiwania i zaznacza, że „jest współczujące, szczodre i szlachetne”. Trzeba jednak podkreślić, że w analizowanym okresie pojawiły się też artykuły, w których obraz Putina był negatywny, chociaż tekstów tych było trzy razy mniej niż artykułów o wizerunku pozytywnym. Mówiono w nich o Putinie w kontekście ekspansywnej polityki gospodarczej. Na przykład Agnieszka Kublik (2010) w tekście o charakterystycznym tytule Rosja podbija Ukrainę wyjaśnia, że umowa, która miała być zatwierdzona 30 kwietnia 2010 roku, ma na celu utworzenie wspólnego holdingu, w skład którego weszłyby: elektrownie atomowe, wodne, a także sieci do przesyłu energii elektrycznej. To wszystko, zdaniem dziennikarki, zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Ukrainy, ale: „to nie koniec. – Rosja jest też gotowa do współpracy z Ukrainą w przemyśle lotniczym i stoczniowym – powiedział Putin po nocnych konsultacjach w Kijowie. Przed tygodniem portal internetowy „Ukrainskaja Prawda” opublikował projekt umowy, w której rząd Ukrainy zobowiązał się sprzedać Moskwie kontrolny pakiet akcji zakładów lotniczych Antonowa produkujących największe samoloty transportowe świata.

Zdecydowanie pozytywny był obraz Dmitrija Miedwiediewa (wykres 2). W ciągu omawianego okresu na łamach „Gazety Wyborczej” nie ukazał się żaden tekst z zarzutami pod adresem ówczesnego prezydenta FR. Chwalono go za szybką i sprawną reakcję na katastrofę smoleńską, jak również za chęć poszukiwania sposobów rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej (Wojciechowski, Radziwinowicz 2010). Ogólna informacja o Rosji pojawia się w 28,1% artykułów. Rosję pokazywano jako kraj niedemokratyczny, o tradycjach imperialistycznych, totalitarny, gdzie nie przestrzega się praw człowieka, a także jako kraj z niską kulturą prawną. Pisząc o Rosji jako o kraju o tradycjach imperialistycznych, polscy dziennikarze mają na myśli dążenie do

94

poszerzenia wpływów rosyjskich na obszarze postradzieckim, zwłaszcza na Ukrainie. Na przykład Andrzej Kubik (2010) pisze o konsekwentnym podboju przez Rosję gospodarki Ukrainy, wymieniając próbę przejęcia ukraińskiej energetyki nuklearnej i wodnej, zakładów lotniczych Antonowa oraz firm kolejowych, a także cytuje ukraińskiego opozycjonistę Bohdana Sokołowskiego, który mówi o tym, że „inicjatywa Putina oznacza ostateczną odmowę wprowadzenia europejskich, przejrzystych standardów w energetyce i powrót do standardów ZSRR”. Mówiąc o niskiej kulturze prawnej w Rosji, dziennikarze odwołują się do faktu kradzieży kart płatniczych należących do ofiar katastrofy. Wacław Radziwinowicz (2010) w artykule Czy rosyjscy milicjanci okradli ofiarę katastrofy smoleńskiej?cytuje Eugenię Albac, redaktorkę naczelną tygodnika „New Times – Nowoje Wremia”: „Między OMON-em i władzą jest takie ciche porozumienie. On chroni ją przed opozycją, brutalnie rozpędzając demonstracje, a ona zapewnia funkcjonariuszom bezkarność”. Pozytywny jest natomiast obraz Rosjan jako narodu. Ogólna informacja o Rosjanach pojawiła się w 18% artykułów, poświęconych polsko-rosyjskim stosunkom politycznym. Najczęściej Rosjan pokazywano jako naród szczery, podobny do Polaków, który ucierpiał w wyniku represji komunistycznych. Opublikowano listy dziennikarzy i zwykłych Rosjan, współ-czujących, modlących się za zmarłych i wyrażających nadzieję, że ta okropna tragedia zbliży nasze narody. Informacja o ewentualnej winie strony rosyjskiej w katastrofie smoleńskiej pojawiła się w 17,4% artykułów. Najczęściej jako przyczynę wskazywano niedostosowane, przestarzałe lotnisko i błędy kontrolerów lotów (odpowiednio w 9,9% i 7,4% artykułów). Podczas rozmowy Marcina Górki (2010) z lotnikami polskimi jeden z nich mówi: „Rosjanie podali, jaka była widoczność. To prawda. Ale nie poinformowali, jaką informację o panującym na lotnisku ciśnieniu przekazali załodze tupolewa. A to klucz do odpowiedzi na pytanie, czemu byli tak nisko”.Bogdan Wróblewski i Wacław Radziwinowicz (2010) piszą, że lotnisko w Smoleńsku nie jest wyposażone

www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl

nr 6, czerwiec 2014


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.