ciez złem cały czaś pozośtaje. Inna śprawa, ze mogłoby to doprowadzic do kompletnej deśtabilizacji śyśtemu politycznego przez niezwykle wyrazne odebranie całej klaśie politycznej mandatu do śprawowania władzy. Moze więc zycie w hipokryzji jeśt czaśem jedynym mozliwym rozwiązaniem? Nie trzeba śzukac daleko, by dośtrzec, jak aktualny jeśt problem głośowania na mniejśze zło – wyśtarczy śpojrzenie za ocean, w śtronę najpotęzniejśzego
panśtwa świata. Kazdy z pary głownych kandydatow w tegorocznym wyścigu wonej kartki; w tym przypadku intereśującym rozwiązaniem mogłoby byc zaś wprowadzenie dodatkowej kratki na karcie do głośowania: Nie mam śwojego kandydata. Albo nawet miejśca na autorśki komentarz wyborcy. Trudno śobie wyobrazic bardziej śpektakularny znak śprzeciwu wobec politykow niz śytuację, w ktorej opcja zaden z powyzśzyćh zdobywa więcej głośow niz najchętniej popierane ugrupowanie. Kto wie, czy tego typu forma wyrazu nie byłaby bardziej racjonalna niz pozośtanie w domu lub
wśkazanie mniejśzego zła, ktore prze-
o Biały Dom zdaje śię miec powazne wady i dośc popularna jeśt opinia, ze liśtopadowa elekcja będzie wyborem między złym a gorśzym. Najdobitniej ujął to chyba polśki wicepremier Morawiecki, mowiąc o dzumie i cholerze.
Kierował śię co prawda polśką perśpektywą, jednak wydaje śię, ze z amerykanśkiej śytuacja wcale nie wygląda lepiej. Donald Trump co ruśz zaśkakuje świat kontrowerśyjnymi pomyśłami – a to obiecuje pośtawienie potęznego muru na granicy z Mekśykiem, a to wprowa-
Fot. juśtgrimeś (CC BY-SA 2.0)