HISTORIA WETERAN ROLNICTWA TRAKTORPRL
WETERAN TRAKTOR
• Prosta i jednocześnie estetyczna konstrukcja ciągnika, ukierunkowana została wprost do szybkiego uruchomienia montażu. Nad przednią osią wygospodarowano miejsce dla akumulatora, który pełnił rolę obciążnika.
no takie samo logo „PREDOM” - jakie można było spotkać na pralkach, lodówkach i innych urządzeniach AGD z okresu PRLu. Do napędu mikrociągnika zastosowano dwusuwowy silnik „Dezamet” o mocy 9,5 KM. Był on chłodzony powietrzem o wymuszonym za pomocą dmuchawy nawiewie. W układzie przeniesienia napędu znalazła się przekładnia pozwalająca uzyskać łącznie 8 biegów do przodu (w tym 4 robocze i 4 drogowe) oraz 4 biegów do tyłu. Ciągnik rozpędzał się do 20 km/h i mógł holować niewielkie przyczepy. Ponieważ z założenia miał być złożony z tego, co produkował przemysł, to już na pierwszy rzut oka można było zauważyć takie wyposażenie jak kierownica z pierwszych fiatów 126p, czy tylne lampy od Ursusa C-330. W czym tkwił problem? Ciągniki PR-210 zaprezentowano wraz z podczepionymi do nich maszynami konnymi. Właśnie Wybrane dane techniczne ciągnika „Predom PR-210” Rok produkcji Moc silnika w KM Rodzaj silnika
1975 9,5 Dwusuwowy
Zasilanie / zapłon
Mieszanka benzyny LO 78 z olejem / iskrowy
Liczba biegów
8/4
Prędkość max km/h
20
i tu kryła się słaba strona mikrociągnika. Polegała ona na współpracy jedynie z zaczepianymi maszynami, głownie konnymi. Niestety w PR-210 nie przewidziano jakiegokolwiek podnośnika, co w znacznym stopniu zawężało zastosowanie tego traktora. W porównaniu do PR-210 lepiej wypadał chociażby importowany z Czechosłowacji traktor TZ-4K. Wyrób naszych południowych sąsiadów, napędzany był silnikiem diesla, posiadał napęd na 4 koła i podnośnik hydrauliczny. Dodatkowo w ofercie południowego sąsiada znajdował dedykowany się zestaw kilkunastu maszyn. Miniciągnik PR-210, został wyposażony jedynie w zaczep kulowy o skokowo regulowanym położeniu. Potem nastąpiła cisza Słabym ogniwem okazał się również dwusuwowy silnik, któremu dużo mocy odbierał napęd wentylatora przeznaczonego do jego chłodzenia. Próbując temu zaradzić inżynierowie zaproponowali model z mocniejszym 14 konnym silnikiem pochodzącym od motocykla SHL-M17. Ta wersja ciągnika otrzymała oznaczenie PR-314. Po szumnym debiucie, ciągniki prezentowano jeszcze na kilku wystawach w 1976 roku, potem nastąpiła cisza. Mikrociągniki PR-210 nie doczekały się produkcji. Na pocieszenie warto wspomnieć, że potrzeby sektora komunalnego zostały wzięte pod uwagę pod koniec dekady lat 70, gdy podpisano umowę z niemiecką firmą Gutbrod na produkcję podobnej klasy mikrociągników pod nazwą WUKO M1. Rafał Mazur
- 13 -