nowyczas2018/234-235

Page 7

|07

nowy czas | lipiec-sierpień 2018 (nr 234-235)

na zwiedzanie zabytków, opłacić wstęp, przeprawę łodzią. Wycieczki do Seven Sisters Country Park, do Bibury, Lacock i Bath czy też do wodospadów w Ingleton i w okolice Ribblehead Viaduct, to przykłady z coraz ciekawszej oferty. Czym kieruje się wybierając miejsca warte zobaczenia? – Cały czas utrzymuję kontakt z osobami, które uczestniczyły w moich wycieczkach. Słucham ich opinii, analizuję ich oceny, wspomnienia, wrażenia – opowiada Krzysztof Wałejko. – Godzinami jestem online. W sieci pojawiają się najróżniejsze informacje o miejscach, które warto zobaczyć, zatem przeglądam je, segreguję i opracowuję własne, nowe trasy wycieczkowe. W tej chwili mam opracowanych prawie dwadzieścia wycieczek. W dużej mierze do miejsc, do których z turystami z Londynu docieram tylko ja. Żadne inne firmy nie organizują systematycznie podobnych wyjazdów. No, chyba że nie znam takich firm – zastrzega się mój rozmówca. A jakie są propozycje na najbliższe tygodnie, od połowy lata do jesieni? – Będą nowe atrakcje – zapewnia Krzysztof Wałejko. – Pierwszą z nich jest wyprawa na Lundy Island. Odwiedza ją zaledwie piętnaście tysięcy osób rocznie. Piękna wyspa, położona pomiędzy Kanałem Bristolskim a Oceanem Atlantyckim, zamieszkała przez kilkunastu rezydentów opiekujących się nią. Kolejna wycieczka na Isle of Anglesy. Tam jedziemy do miejscowości Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch o najdłuższej istniejącej nazwie własnej i trzeciej co do długości nazwie geograficznej na świecie, o czym mało kto wie – wyjaśnia. – Potem jedziemy do miejscowości South Stack, gdzie jest przepiękna latarnia morska. Gdy jest sztorm, fale rozbijają się na wysokości kilkudziesięciu metrów. Niesamowity widok – opowiada. – Kolejnym etapem wycieczki jest miasteczko Beaumaris. Stamtąd mamy półtoragodzinny rejs na Isle of Puffins. Kiedy pierwszy raz popłynęłem tam, nie mogłem uwierzyć, że na wyspie jest tak dużo ptaków. Maskonur obok maskonura. Ponadto do łodzi podpływały foki, które patrzyły nam w oczy, zaciekawione ludźmi. Pamiętam unoszącą się ufnie na wodzie małą foczkę i jej matkę obserwującą mnie uważnie. Niesamowite przeżycie – wspomina Krzysztof Wałejko. – Kolejną wycieczką, którą Bibury – wycieczka do Bibury, Lacock i Bath

Zdjęcia: Krzysztof Wałejko

KsiądZ się nie pomylił. KrZysZtof WałejKo dał radę i Z pomocą probosZcZa Z devonii, i sam, gdy ZacZął proWadZić Własną firmę.

Port na Lundy Island; statek Oldenburg podczas wycieczki na Lundy Island

zdecydowanie polecam, jest wyjazd do Walii na podziwianie wodospadów. Na tę wycieczkę, organizowaną od dłuższego czasu, zawsze mam komplet chętnych i pełny autokar, a sam wyjazd jest wyzwaniem. Szlak pieszy jest trudny, trasę tę przecierałem przed laty razem z księdzem Krzysztofem Ciebieniem. Pamiętam, jak pierwszy raz idąc tym szlakiem zgubiliśmy się, kiedy przez lodowatą wodę rzeki przechodziłem na drugi brzeg. Z wycieczki przygotowałem amatorski film. Można go obejrzeć na you tube: https://www.youtube.com/watch?v=fMUIUdljy8I&t=120s.

Nigdy nie próbował zliczyć, ile potrzeba dni, aby zobaczyć większość przyrodniczych, geograficznych, historycznych atrakcji w Anglii czy Walii. – Te dni liczone byłyby w miesiącach – twierdzi Krzysztof Wałejko. Bo miejsc wartych odwiedzenia, jak Kościół św. Marii nad stawem wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru pod Czerwoną Pieczarą przy kościele św. Tysilia, czyli małe walijskie miasteczko o najdłuższej w świecie nazwie Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch, są dziesiątki, jeśli nie setki.

Wodospad Sgwd yr Eira w Brecon Beacons National Park w Walii


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.