NOVA©
SOLILOKWIUM
magisterska praca dyplomowa zrealizowana w Pracowni Sztuki Pojęciowej pod kierunkiem prof. dr. hab. Artura Tajbera Wydział Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie 2021 ©
N O V A
0 . 0 . 0 . 0 .
( M a r i a
N o v a )
N O V A — C E N © autoportret | polifoniczny 1111 dni projektu NOVA 0.0.0.0. 20 kwietnia 2018 – 5 maja 2021 oraz
11111 + 111 + 111 + 111 + 111 + 111 birth/day 27 maja 1989 – 5 maja 2021
Żywe c yborgi wyłonią się z łona antropocenu
We are where we are and we see only what can be seen. But, with intuition, we can know now far more, than we can see James Lovelock
Serdeczne podziękowania:
Promotor prof. dr hab. Artur Tajber Recenzent dr Mariusz Front, Dziekan WI dr hab. Bogdan Achimescu, prof. ASP dr Mariusz Sołtysik dr hab. Arti Grabowski, prof. ASP dr Roman Lewandowski Ewa Maria Slaska Maja Smrekar, PhD Przyjaciołom i Przyjaciółkom; Kuratorom i Kuratorkom; Rodzinie; zwłaszcza Mamie, Tacie
Wszystkim, którzy przyczynili się do powstania wystawy «Novacen» oraz performansu «Solilokwium»
SPIS ROZDZIAŁÓW I. II. III. IV.
TOŻSAMOŚĆ JAKO MEDIUM: Artyst_K_a vs. Dzieło Czy tożsamość może stać się medium sztuki? ARCHIWUM o-powieść NOVA (NOVA 0.0.0.0.) SUPERNOVA [as if Supernova 2.0 � Yōu 優 ] aneks: waiter | waitress. archeologia | choreografia : oczekiwania STRATEGIE DZIAŁANIA. Proces jako metoda SOLILOKWIUM #próby ingerencji w podmiot #tożsamość jako medium #wokół eksperymentu NOVA 0.0.0.0.
15
45 122 156 168 173 177
I. TOŻSAMOŚĆ JAKO MEDIUM: Artyst_K_a vs. Dzieło
„Upadły stare teorie sztuki, które oddzielały słodkość i władzę” Timothy Morton1 „Dwie dłonie klaszczą i powstaje dźwięk. A jaki jest dźwięk jednej dłoni? (przykład koanu)
1 T. Morton, Lepkość, [w:] „Teksty drugie” nr 2, 2018, s. 288.
17
無
Spróbujmy jednak przenieść się d o i n n e g o p u n k t u w c z a s i e .
Punktu, który również uznać można za początek. Ten początek ma kształt litery I, wygląda jednak jak linia:
│
Zastanawiając się nad tematem, jakiemu chciałabym poświęcić okres studiów
magisterskich, zdałam sobie sprawę, że aby zrealizować temat w pełni (◯), musi on stać się przedmiotem i podmiotem badania. Uznałam, że tematów,
realizowane przeze mnie dzieło, nie może odbiegać od mojego własnego doświadczenia: d o ś w i a d c z e n i a r o z w o j u j a k o o s o b y , musi on stać
się nie tyle częścią tego doświadczenia, ale doświadczeniem samym. Tylko wtedy, jak założyłam, postawienie pytań o sztukę / moje własne relacje ze sztuką (bycie twórcą / twórczynią), o twórcę (kim jestem / kim jest twórca / twórczyni?),
o dzieło (czym jest dzieło sztuki i co ja, jako twórca / twórczyni, tworzę?) oraz o możliwości (uprawiania) sztuki i jej możliwe formy (w tym brak formy: 0.0.0.0.) — będzie prowadzić do jej istoty, urzeczywistni się.
„Zanim człowiek zaczął być świadomy sztuki, był świadomy samego siebie. Świadomość osoby jest w takim razie pierwszym rodzajem sztuki. W performance figura artysty jest narzędziem sztuki. Jest sztuką”, powie Gregory Battock.
To był dwudziesty ósmy rok mojego życia, czas, w którym pytania o „ja”, o to
„kim jestem”, wypłynęły na powierzchnię mojego doświadczenia ze szczególną intensywnością, co, przyjmijmy, jest dla rozwoju człowieka, naturalnym etapem: 19
無
etapem wieńczącym okres życia, skupiony wokół ego / ID / ja: etapem, kiedy przywiązanie do „ja” staje się przedmiotem autorefleksji, a jego potencjalne porzucenie r y s u j e s i ę jako możliwość.
Zobaczyłam więc „ja” jako linię, jako pion | jako łącznik między językowym
a pozajęzykowym wymiarem poszukiwań. Z jednej strony linia ta jako znak graficzny, litera, oznacza „ja” (angielskie „I”) oraz jako cyfra – jeden; z drugiej zaś wyznacza pion: wertykalny układ ciała w przestrzeni: kierunek energii, formę stabilności ~
Jednocześnie interesowało mnie moje szczególne, indywidualne pojmowanie sztuki
oraz możliwości jej tworzenia, które — choć na poziomie intuicji oczywiste dla mnie od wczesnego okresu mojego życia — nieoczywiste w obliczu pojmowania sztuki w kręgach ledwie tylko wykraczających poza środowiska artystyczne związane z uprawianiem sztuki najnowszej.
Postanowiłam więc zrealizować pracę o c z ł o w i e k u oraz o sztuce. Przy czym byty te miałyby być objęte uściskiem sprzężenia. Kim jest człowiek? Czym jest „ja”? Czy t o ż s a m o ś ć może stać się medium sztuki?1
1 Decyduję się zawęzić przedmiot studiów teoretycznych, związanych z szeroko opisanym w literaturze przedmiotu zagadnieniem tożsamości, do pięciu ważnych i kluczowych dla tej pracy aspektów: tożsamość jako konstrukt, płynna tożsamość, koncepcja nie-ja, tożsamość jako spektakl / performance, ekologiczna tożsamość).
21
無
I. O płynności Kategoria płynności w epistemologii, a także mylące założenie, że wyglądający
przez wiele wieków nowożytnych na nietykalny (nieweryfikowalny) konstrukt
tożsamości2 jest, przeciwnie, umowny i plastyczny: to fenomeny szeroko
opisane zwłaszcza przez Zygmunta Baumana. Bauman pisze, że tym, co wyróżnia osobowość ściśle ponowoczesną jest, zasadniczo, B R A K T O Ż S A M O Ś C I .
Jej kolejne wcielenia mają zmieniać się tak szybko i gruntownie, jak obrazy w kalejdoskopie (…), natomiast kultura jest „nieustanną próbą generalną śmierci”. Albo — jak chce Lyotard — „nie ma już tożsamości, są tylko transformacje”3
W i n n y m p u n k t c i e p a m i ę c i , pamięci o świętym Heraklicie: wszystko płynie ~ panta rhei:
niepodobna wstąpić dwa razy do tej samej rzeki, b o j u ż n a p ł y n ę ł y d o n i e j i n n e w o d y.
2 Odnoszę się tutaj m.in. do tekstu R. Kulika Ekologiczne ja. W poszukiwaniu nowej tożsamości człowieka, w którym pisze on: „Na pytanie kim jestem? dorośli ludzie w kulturze zachodnioeuropejskiej odpowiadają dość sprawnie. Najczęściej w swoich odpowiedziach odwołują się do ról społecznych, które pełnią (np. jestem nauczycielem, matką) lub do specyficznych właściwości osobowościowych (np. jestem nieśmiały, otwarty na ludzi) (Zurcher, 1972). Czy jednak zawsze tak było? Odpowiedź brzmi: nie. Ostatnie badania psychologiczno - historyczne pokazują, że kilkaset lat temu ludzie w naszej kulturze rzadko poddawali się introspekcji i rzadko doświadczali wewnętrznych konfliktów i wątpliwości (por. Aronson i in., 1997). Roy Baumeister (1987) podkreśla, że w średniowieczu tożsamość człowieka była już określona w momencie jego narodzin. To, czym i kim mógł zostać, wyznaczała jego pozycja społeczna, powiązania rodzinne, a zwłaszcza jego płeć. Jaźń zbliżona do współczesnej pojawiła się dopiero w XVII wieku wraz z rozprzestrzenianiem się religii protestanckich afirmujących indywidualizm człowieka, kult pracy i bogacenia się”. Żródło: http://uranos.cti.us.edu.pl/~kulik/eko.html; dostęp: 8.05.2021. 3 Cyt. za: R. Lewandowski, Efekt pasażu. Konfrontacje i negocjacje tożsamości we współczesnych praktykach artystycznych, Katowice 2018, s. 590.
23
無
~
„Płyny — „«płyną», «rozlewają się», «wypływają», «wychlapują się», «przelewają», «ciekną», «zalewają», «pryskają», «kapią», «sączą się», «wyciekają» […]. ~
Płyny — niełatwo powstrzymać. (…) Nie zachowują zbyt długo swojego kształtu, nieustannie gotowe (i chętne), by go zmienić […]. ~ Płyny — łatwo i z lekkością się przemieszczają4. ~ Można nawet zacząć się czuć wszędzie jak w domu, chez soi;
trzeba jednak zaakceptować cenę – tak naprawdę nigdy i nigdzie nie będziemy już u siebie5 ~
4 Cyt. za: M. Błaszczak, Płynność - od Heraklita do Baumana, „Przestrzenie Teorii” 31. Poznań 2019, s. 109–134. 5 Z. Bauman, Tożsamość. Rozmowy z Benedetto Vecchim, przeł. J. Łaszcz, Gdańsk 2007, s. 16.
25
無
Odniesienia do płynności znajdziemy również u teoretyków performansu, spośród których jednym jest Richard Schechner. Tożsamość, wraz z aktami jej performowania,
staje się rodzajem s p e k t a k l u , wciąż na nowo powtarzanego w aktach
codziennego bycia, trwania, stawania się, o p o w i a d a n i a s i e b i e podczas niezliczonych rytuałów codzienności oraz interakcji międzygatunkowych.
Płynne przechodzenie z jednego stanu w inny, rodzaj p a l i m p s e s t u ,
wynikający z przyjmowania (nakładania) kolejnych masek (persona = maska) ściśle łączy się z tworzeniem s i e c i o s o b o w o ś c i o w e j , (wielość „ja”6), pewnego
rodzaju wewnętrznej społeczności. “Jestem żywą sceną — powie Fernando Pessoa — po której przechodzą różni aktorzy, grający w różnych sztukach”. Ta polifonia
wpisuje się w bachtinowską koncepcję „polifonicznego / dialogicznego ja” , niejako
odpowiadając j a k o ś c i w o d y , której (dość niezwykłą) właściwością jest to, że może występować w t r z e c h s t a n a c h s k u p i e n i a j e d n o c z e ś n i e .
Tymczasem nasza kultura zmierza w stronę namnażania tożsamości. Tworzenia jej odmiennych wariantów, odsłon, wersji, w zależności od mediów i sposobów jej performowania.
6 Por.: M. Błaszczak, dz. cyt oraz A. Skibiński, Narracje i autonarracje tożsamości: kodowanie siebie-jako-innego [w:] J. Wasilewski, Narracje w życiu. O grupie i jednostce, Warszawa 2016.
27
無
II. O pustce (i lepkości) „zwierciadło nauki topi się i klei do naszych rąk, w czasie”7 Tożsamościowa polifonia, a także jej płynna czy zmienna natura idzie w parze z koncepcją „nie-ja”, pustki bądź — jak chce Timothy Morton — „lepkości”, którą prezentuje on w ramach swojej ekokrytycznej koncepcji hiperobiektów.
Wyjaśniając ontologię hiperobiektów Morton odwołuje się do tzw. szkoły OOO
(object-oriented ontology): ontologii zorientowanej na przedmiot. Występuje
w roli eksperta (znawcy fizyki kwantowej, teorii względności oraz wiedzy o najpoważniejszych katastrofach ekologicznych) oraz fenomenologa: Morton „musi, jak Odyseusz (…) dokonać ekspozycji samego siebie na te niewyobrażalnie
niebezpieczne obiekty (…). Wówczas zmienia się prowadzona przez niego narracja (…), hiperobiekty oblepiają pamięć, zanieczyszczają język, zniekształcają doświadczenie rzeczywistości, ponieważ nie mogą być zrozumiałe (…).
Hiperobiektowość to zatem również styl narracji, walka języka filozoficznego z literackim, który (…) demaskuje kolejne zjawiska wymierania planety i jej biosfery”.8 Hiperobiekty to „złoża ropy i materiałów radioaktywnych, sam uran lub pluton, machina kapitalizmu albo zwykły przedmiot obdarzony >>długim trwaniem<<, jak
foliowa torebka”.9 Ich lepkość objawia się tym, że przyklejają się do wszystkiego,
w t y m r ó w n i e ż d o c i a ł a . „Jestem do nich przyklejony” – pisze Morton, 7 T. Morton, Lepkość, dz. cyt., s. 293. 8 A. Barcz, Przedmioty ekozagłady. Spekulatywna teoria hiperobiektów Timothy’ego Mortona i jej (możliwe) ślady w literaturze, „Teksty Drugie” 2018, nr 2, s. 75–87. 9 Dz. cyt., s. 78.
29
無
porównując siebie do Neo z Matrixa, którego wirtualne ciało po przyłożeniu dłoni do klamki zaczyna się rozpadać.
Jak wyglądała Twoja pierwotna twarz,
nim narodzili się Twoja matka i Twój ojciec? (lub ~) „Gdy twój umysł nie rozważa dualizmu dobra
i zła, jakie jest twoje pierwotne oblicze przed przyjściem na świat?
— ma zapytać Hui Neng mnicha Mjo, by ten odpowiedział „T r z y f u n t y l n u ” .10
Pytania są przykładami k o a n ó w . W buddyzmie zen koan jest rodzajem zagadki, ćwiczenia zadawanego uczniowi przez mistrza. Pytanie ma zazwyczaj paradoksalną
formułę, a jej celem jest zweryfikowanie stanu umysłu ucznia i jego zdolności do wyzwolenia się z opartych o dualistyczne podziały kolein myślenia. Koan, podobnie jak dzieło sztuki — pisze Roman Lewandowski — „odrzuca dyktaturę sensu i stawia
go w cudzysłów”11, by ostatecznie dojść do s z c z y t u s ł o w a : chiń.: huatou, który będzie k u l m i n a c j ą
k o a n u : rozwiązaniem zagadki. Ostateczną
prawdą w koanie jest jednak jej brak (pustka) który okazuje się być brakiem językowym, a wyzwolenie (od języka) prowadzić ma do „prawdy absolutnej”.12 10 Cyt. za: R. Lewandowski, Pasaże, dz. cyt., s. 583. 11 R. Lewandowski, Pasaże, dz. cyt. s. 583. 12 Por. R. Lewandowski, Pasaże, dz. cyt., s. 582-588.
31
無
Aby osiągnąć poziom świadomości pozwalający na rozwiązanie koanowego
ćwiczenia, a zatem by wyzwolić się z semantycznych przyzwyczajeń, opartych o dualistyczne myślenie (dobro – zło), buddyzm zaleca praktykę medytacji zazen, albowiem: „p o z n a w a n i e o s o b i e ”.13
siebie
jest
zapominaniem
ONE WORD: (NONE)
無
»To ż s a m o ś c i « u n o s z ą s i ę w p o w i e t r z u – niektóre można sobie wybrać, i n n e z a ś s ą r o z d m u c h a n e 14
13 Z. Dōgen, cyt. za: R. Lewandowski, Pasaże, dz. cyt., s. 592. 14 Z. Bauman, Tożsamość, dz. cyt., s. 16.
33
無
III. O możliwości, powinności, konieczności tworzenia siebie ja realne – ja idealne – ja powinnościowe Konieczność wytwarzania siebie jawi się jako zadanie, które stoi przed każdym z nas: „jako przedmiot naszych wysiłków (…)”.15 Chcąc zadanie to wykonać możliwie
najstaranniej, każda jednostka dąży do wyobrażonej, idealnej wersji siebie, do idealnego wzoru, któremu choćby nie mogła „dorównać”, to do którego jednak w rozwoju może (lub powinna) się zbliżać”.16 Dążenie do tego stanu bywa jednak
nie tylko problematyczne, ale również niesie za sobą szereg pułapek, które wynikają
m. in. z narzuconych przez kulturę wzorców myślowych, w oparciu o jakie pojmujemy własne JA.
Postrzeganie
s i e b i e lub przekonania, dotyczące tego, w jaki sposób
postrzegają nas inni, stają się źródłem konfliktów wewnętrznych, zamieniając
się w źródło cierpienia. Przyczyną tego stanu rzeczy są rozbieżności pomiędzy różnymi aspektami JA, które Tory Higgins wyróżnił jako: Ja realne (zbiór atrybutów,
umiejętności, cech, o których jednostka sądzi, że jest nimi obdarzona lub sądzi, że inni
tak uważają); Ja idealne (zbiór atrybutów, które jednostka chciałaby mieć lub sądzi, że ktoś inny chciałby, aby je miała) oraz Ja powinnościowe (zbiór atrybutów, które
powinny charakteryzować jednostkę — ona sama tak uważa bądź, jej zdaniem, ktoś inny tak sądzi).17 Rozbieżności pomiędzy poszczególnymi aspektami JA (np. realnym
a idealnym albo realnym a powinnościowym) przyczyniają się do odczuwania 15 Z. Bauman, Tożsamość, dz. cyt., s. 18. 16 S. Baley, Osobowość, Lwowska Biblioteka Podgórska, Lwów 1939; za: O. Honcharenka, Koncepcja samopoznania Stefana Baleya, Studia z Historii Filozofii” nr 4, 2015. 17 Por.: M. Młynarczyk, Ja idealne vs ja powinnościowe. Analiza emocjonalnych konsekwencji Rozbieżności w systemie „ja” na podstawie Teorii autoregulacji e. T. Higginsa, „Studia z psychologii w KUL”. Tom 13; red.: P. Francuz, W. Otrębski, Lublin 2006, s. 189-206.
35
無
różnych negatywnych emocji, takich jak lęk, niepokój, poczucie zagrożenia, wstyd, frustracja (…).
Pojęcie Ja jest jednak „zjawiskiem” o charakterze kulturowym, jest relatywne.
Istnieją kultury (choć może się to wydać nie do pomyślenia), w których pojęcie JA nie występuje wcale, a p o s t r z e g a n i e s i e b i e odnosi się do kategorii
kolektywnych, zbiorowych, opartych o różnorodne zależności. Otóż w kulturze
rdzennych Amerykanów Wintu z Kalifornii Północnej poczucie „ja” jako odrębnej istoty jest niepojęte. Indianie ci nie posiadają nawet słowa, odpowiadającego
naszemu „ja”, postrzegając siebie jako „wtopionych” w środowisko i społeczność — jego integralną część.18 Konstrukcja
JA
oparta
na
kulcie
„indywidualizmu,
niezależności,
samowystarczalności, wewnątrzsterowności i wolności” jest „psychologiczną
anomalią” kultury zachodniej — twierdzi Kulik — prowadząc do przekonania, że
każdy jest >>samotną wyspą<<, a świat składa się z pojedynczych monad wyraźnie od siebie oddzielonych. Poczucie izolacji w świecie przepełnionym walką i rywalizacją
prowadzi, według niego, do budowania t o ż s a m o ś c i o d d z i e l e n i a ,
a konsekwencjami tego stanu rzeczy jest nadmierne koncentrowanie się na sobie,
nadkonsumpcja, przymus kontroli, które w efekcie przyczyniają się do znacznego pogorszenia stanu środowiska naturalnego.19
Oczywiste z naszej perspektywy JA, „rozumiane jako indywidualistyczny i niezależny byt, jest niczym więcej jak pewną interpretacją wewnętrznego doświadczenia, które 18 Por.: R. Kulik, Ekologiczne ja, dz. cyt. 19 Tamże.
37
無
bynajmniej nie ma charakteru uniwersalnego i powszechnego, i która pojawiła się w rozwoju ludzkości stosunkowo niedawno.”20
Postulowana k o n i e c z n o ś ć t w o r z e n i a t o ż s a m o ś c i zasadzać się ma zatem na myśleniu w kategoriach całości, zbiorowości, sieci, jedności ze światem
i współzależności wszystkich występujących w nim elementów, w tym bytów
n o w o p o w s t a j ą c y c h . Intuicje, związane z potrzebą tworzenia ekologicznej tożsamości człowieka, które przedstawiam w prolegomenie do projektu SUPERNOVA 2.0 (as if SUPERNOVA 2.0 | ekologiczna tożsamość zbiorowa21), zbieżne są z tym, co Kulik określa jako t o ż s a m o ś ć
p o ł ą c z e n i a — efektu ponownego
ustanowienia głębokich więzi z samym sobą, innymi ludźmi oraz światem naturalnym.
20 Tamże; pomimo, iż dość jednostronne tezy Kulika stanowią raczej pewnego rodzaju spekulację, aniżeli miałyby mieć charakter opartych na pogłębionych studiach dowodów naukowych, przywołuję je tutaj w kontekście twierdzenia o potrzebie redefinicji tożsamości (siebie) w obliczu zaostrzających się kryzysów, w tym kryzysów związanych ze środowiskiem naturalnym, kryzysów komunikacji, „kryzysów wyobraźni”. 21 Tekst znajduje się w rozdziale pod tym samym tytułem: as if SUPERNOVA 2.0.
39
無
IV. O medium Projekt / tożsamość NOVA 0.0.0.0. ma charakter procesualny. Zawiera się między konceptem (utopią), a serią rzeczywistych gestów i interwencji: ingerencji
w podmiot. Jest eksperymentem obyczajowym oraz formalnym, który rozpoczął się od operacji na danych osobistych: aktu oficjalnej zmiany nazwiska rodzinnego w Urzędzie Stanu Cywilnego w Krakowie na nazwisko Nova i zainaugurowanie
w tym akcie «rodu Nova» — gestem wykonanym jako gest estetyczny (akt twórczy). Następnie projektowi towarzyszył szereg manifestacji w postaci publicznych
prezentacji, długotrwających lub cyklicznych performansów oraz działań rytualnych w obrębie życia codziennego.
Medium tej pracy jest tożsamość: ludzki podmiot, który stał się przedmiotem weryfikacji i eksperymentu. Autorka (ja) oddziałuje na swoją osobę, traktując „tożsamość” jako plastyczną, p ł y n n ą
materię podatną na formowanie:
r z e ź b i e n i e . Polem budowy dzieła jest »działający podmiot«: p s y c h e oraz język narracji:
JA jako „samo-tworzony” konstrukt w oparciu o strategię zdystansowania się wobec własnej tożsamości — bytu stanowiącego rezultat przypadku (uwarunkowania genetyczne i społeczno-kulturowe) i dotychczasowej autokreacji.
Projekt ten stanowi zatem próbę przepisania siebie, samoustanowienia, traktując
tożsamość („ja”) jako medium. Celem moich badań była nie tylko świadoma 41
無
manipulacja „konstruktem ja”, ale również sprawdzenie siebie w sytuacjach
nietypowych, skrajnych bądź w relacjach z innymi osobami czy istotami: próba
uchwycenia zmienności oraz wielości (?) podmiotu. To przede wszystkim jednak
wiara w >możliwość<, w rekonstrukcyjne możliwości człowieka oraz postawienie pytań o tożsamość jako konstrukt społeczno-kulturowy, eko-polityczny i językowy.
Dalej zaś o język, w jakim proces ten zachodzi, o „modelową tożsamość człowieka”
(modelową tożsamość n o v a c e n u : [as if supernova 2.0]), oraz wreszcie, wkroczenie na grunt estetyki i refleksja nad medium (próba zweryfikowania ustalonych przez instytucjonalny świat sztuki sztywnych kryteriów wystawiania
i opisywania prac): czy dysponujemy wystarczającą terminologią do opisywania współczesnych zjawisk sztuki?
II. A R C H I W U M : o p o w i e ś ć
NOVA – ARCHIWUM 0.O początku. 0.O „◯”.
0.O akcie pisania
0.O wyborze nowego nazwiska 0.O zmianie nazwiska
0.O prawnych aspektach zmiany nazwiska w Polsce 0.O tym, jak zapoczątkowałam nowy ród (Nova) 0.
Pierwsza manifestacja: Ślub 0
0. NOVA 0.0.0.0.
0. Ślub 0 — wideoinstalacja 0. O dwunastu — dygresja
0. To są Twoje myśli o mnie 0. O nagości — dygresja
0. Autoportet Rodzinny Na Zewnątrz
0. O pokrewieństwach z Alejandro Jodorovskim, który również jest wężem ziemi
0. Ślub 0 — performance
0. Akcja 0 rzeczy
0. Dom 0 (home/less): Berlin / Belgrad 0. There is not enough signs to explain… 0. O pustce (0) pisania
0. O fantazji o człowieku idealnym (0) 0. 11111 | Choreografia aleatoryczna
0. ONE HOUR MEETINGS WITH NOVA
0. Druga manifestacja: Hiatus | 11011
0. O hiatusie
0. 11111 birth/day
0. O czasie, mądrości ciała i hodowaniu Siebie
0. Zamieszkiwanie białego. Wmieszkiwanie siebie i podróże z bestią 0. O bieli
0. Opowieści nie/widzialne.
O tym, jak zostałaś moją matką | 11111 + 111 + 11
0. O potrzebie ekologii tworzenia
0. LIME TREE: 1111 dzień projektu NOVA 0.0.0.0.
oraz urodziny 11111 + 111 + 111 + 111 + 111 + 111
51
Nie jestem żadną z tych Osób, które widzisz
53
優
0.
Od początku? Od pewnego, w y b r a n e g o początku, „jednego z”, bo czyż
nie jest p o c z ą t e k rzeczą ściśle umowną, która jedynie pozwala nam odnieść się do rzeczywistości w sposób bardziej uporządkowany, zapewniwszy naszej pamięci odrobinę komfortu, b r a k u
n i e p o k o j u , chwilę wytchnienia —
dzięki porozmieszczaniu (arte)faktów w określonych punktach przeszłości czy teraźniejszości, po napotkanych w jej zagięciach półkach, szparach, szufladach, kieszeniach, pokojach, całych domach, miastach, państwo-miastach, galaktykach? Galaktyki pamięci ~
Znajdujemy się w pamięci poddasza budynku. Jest to budynek (części z nas
dobrze znany) Wydziału Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie
przy ulicy Piłsudskiego 38. Tamże, pośród szeregów książek, roślin, zdarzeń oraz
w towarzystwie kotki imieniem Siksa, swoje zajęcia ze Sztuki Performance prowadzi dr Artur Grabowski vel. Arti (Graboski). Jest koniec listopada
roku 2017 i w tym właśnie punkcie pamięci oraz we wnętrzach tego poddasza budynku dr Arti, poza prowadzeniem zajęć z performance, przygotowuje się do otrzymania tytułu doktora habilitowanego oraz do kolejnej edycji festiwalu
sztuki performance YOUNG & YANK — VI Bipolarne Międzynarodowe Spotkania
Performerów w Sopocie, którego programu jestem częścią. Odwiedzam Artiego, by
porozmawiać o przygotowywanym właśnie performance TRYPTYK; przychodzę jednak w chwili, w której on, na linii z prof. Januszem Bałdygą, projektuje
festiwalowy plakat z huśtającym się FRANKO B .22 Ponieważ moje nazwisko jest jednym z tych, które pokryją tło huśtawki Franko, chwila ta okazuje się nieobojętna dla tej, wypełniającej biel kartki, pracy.
22 Temat płynnej miłości (pojęcie za Z. Baumanem; Z. Bauman, Liquid Love: On the Frailty of Human Bonds, Polity Press, 2003) podjęłam również w innej mojej pracy, filmie Pieśń. Trailer nieistniejącego filmu, traktującym nie tylko o tabu, jakim jest życie seksualne kobiet, ale również załamaniu idei miłości romantycznej oraz instytucji małżeństwa, a dalej nowym rodzajom relacji, ich przyczynach i konsekwencjach. Film dostępny jest pod adresem: https://vimeo.com/342162056.
55
優
0.
Powróćmy do innego punktu w czasie. Do innego p o c z ą t k u , bądź do
punktu poprzedzającego początek (prepoczątku?). W roku 2016, na pierwszym roku studiów licencjackich na kierunku intermedia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, realizuję pracę pt. „◯” w ramach zadania w Pracowni Transmediów, prowadzonej przez dr. Mariusza Sołtysika. Zrealizowana przeze mnie praca,
prezentowana w formie wystawy — wideoinstalacji site-specific — stanowi rodzaj
meta_opowieści, opowieści samoopowiadającej się, powodzącej (się), dziejącejsię. Jest to ten rodzaj opowieści, która — opowiadając swoją historię, siebie — jest
pomyślana z założeniem wydarzania-się-w-czasie-rzeczywistym. Bardzo podobnie do tego, co wydarza się t u 0.
23
:
ja piszące, które ma ambicję (a ambicja jest pragnieniem, przechodzącym
płynnie w akcje) zadziałania w czasie rzeczywistym. W jaki sposób tekst, który p i s z ę , łączy mnie z Tobą, Czytelniczko, Czytelniku: w jakim p u n k c i e w
czasie
dokonuje się nasze Spotkanie, p o ł ą c z e n i e ? Czym jest
przestrzeń (czasowa?), która łączy (?), dzieli (?) wykonywane przez nas akty
(obcowanie z tekstem)? Poprzez jakie zmysły łączymy się ze sobą? Czy występuje pomiędzy tymi zdarzeniami / aktami / ciałami połączenie? Zmysł wzroku (wzrok Piszącego i Czytającego), słuchu (słuch Piszącego i Czytającego), dotyku (dotyk
klawiatury, komputera, kartki papieru, dotyk medium), zapachu (jak pachnie
wirtualna rzeczywistość?): co ze smakiem? Jakie substancje cielesne towarzyszą temu zdarzeniu? Pot, zdarty naskórek, złamany paznokieć: czy wkradną się do tekstu, czy zmienią szyk zdań, czy wpłyną na jakość połączenia? Wkradną; wzrok: wybieram, wolę, wzrok.
23 W przypadku „◯” Uczestniczki / Uczestnicy wydarzenia mają jednak możliwość przeżycia indywidualnego doświadczenia nie tylko ze względu na zindywidualizowane doświadczenie odbiorcze, ale również ze względu na aleatoryczność i zmienność prezentowanego materiału.
57
優
0.
W, czy v? Decyzja wydaje się oczywista: naturalna i błaha, jakby została już
wcześniej podjęta. Niczym jedna z niezliczonych decyzji, jakie prawie codziennie, często nieświadomie, musimy podjąć, stojąc, dajmy na to, przed półką z wodą butelkowaną w supermarkecie. Podobno człowiek pierwotny nie zdołał podjąć w przeciągu całego swojego życia takiej ilości decyzji, jaką my zmuszeni jesteśmy podjąć podczas spaceru po supermarkecie. Zatem: „w” czy „v” ? — musimy
zdecydować wraz z Artim, w tamtym punkcie pamięci, albowiem plakat z Franko domaga się nazwisk młodych adeptów sztuki performance. Oczywiście „v” —
Nova (oryginalniejsze, a t r a k c y j n i e j s z e , bardziej międzynarodowe, mniej polskie.) 0.
W marcu roku 2018 trafiam do Urzędu Stanu Cywilnego w Krakowie: do
pałacu ślubów. Wnoszę opłatę w wysokości 37 zł oraz wniosek o zmianę nazwiska
z Śmiszek na Nova. Akt ten, w przypadku pomyślnej decyzji urzędu, ma stanowić nie
tylko początek mojej nowej tożsamości prawnej, ale także swoistego przymierza zawartego ze sobą, rodzaj ś l u b u : obiecanie sobie miłości i wierności: Ślub 0. (Czy to możliwe? Tak bez przerwy darzyć siebie miłością i pozostawać konsekwentnie i bezwzględnie wiernym sobie?). Akt ten, zmiana nazwiska, staje się symbolicznym
początkiem nowego, procesualnego dzieła: tożsamości NOVA 0.0.0.0. | work-inprogress (od 20 kwietnia 2018). 0.
Zmiana nazwiska w Polsce możliwa jest jedynie z kilku powodów — wówczas,
gdy noszone nazwisko jest ośmieszające, powoduje problemy administracyjne
lub gdy jest różne od nazwiska używanego. Przytoczę artykuł 4. Ustawy o zmianie imienia i nazwiska:
59
優
Art. 4. [Dopuszczalne powody zmiany imienia lub nazwiska] 1. Zmiany imienia lub nazwiska można dokonać wyłącznie z ważnych powodów, w szczególności gdy dotyczą zmiany:
1) imienia lub nazwiska ośmieszającego albo nielicującego z godnością człowieka; 2) na imię lub nazwisko używane;
3) na imię lub nazwisko, które zostało bezprawnie zmienione;
4) na imię lub nazwisko noszone zgodnie z przepisami prawa państwa, którego obywatelstwo również się posiada.
Podczas procedury zmiany nazwiska powołałam się na punkt drugi artykułu 4: imię i nazwisko używane. Do wniosku dołączyłam materiały prasowe z wydarzeń, w ramach których wystąpiłam pod nową nazwą (Maria Nova) oraz — podążając za wskazówką urzędnika — argumentację wyrażającą poczucie silnego utożsamienia
się z moim nowym nazwiskiem. Nie miałam jednak żadnej gwarancji, że procedura się powiedzie, że okaże się pomyślna. Nie byłam również pewna, jak urząd ustosunkuje
się do użytej przeze mnie litery „v”, która, owszem, występuje w nazwiskach i imionach w Polsce, ale jako zapożyczenie. 0.
W dniu 5 kwietnia 2018 roku otrzymałam pozytywną decyzję urzędu.
Na mocy tej decyzji od dnia 5 kwietnia 2018 roku, nazywam się, formalnie, Nova. W tym akcie zapoczątkowałam również r ó d
N o v a , albo wiem
zgodnie z polskim prawem, nazwisko osoby, która nigdy nie wstępowała
w związek małżeński jest jednocześnie jej nazwiskiem rodowym; stąd zmiana
takiego nazwiska jest równoznaczna w skutkach ze zmianą nazwiska rodowego: w przypadku zmiany nazwiska na własne życzenie, a nie ze względu na wstąpienie 61
優
w związek małżeński, wszelkie konotacje z wcześniejszym nazwiskiem rodzinnym
/ rodowym zostają formalnie zerwane. W moim nowym dowodzie osobistym, który poniekąd zaprojektowałam, nazwisko Nova pojawia się w dwóch rubrykach. Nazwisko: NOVA.
Nazwisko rodowe: NOVA. 0.
22 kwietnia 2018 roku wykonałam performance zatytułowany Ślub 0. Był
on częścią wystawy „Opcja ulotna”, zrealizowanej w ramach CRACOW ART WEEK KRAKERS 2018.
Performance Ślub 0, wraz z pozostałymi pracami prezentowanymi symultanicznie podczas wystawy „Opcja ulotna” (wystawa zorganizowana przez Mariusza
Sołtysika oraz Tomasza Matuszaka) i będącymi zasadniczo jego komponentami (komponentami akcji Ślub 0), stanowił symboliczną premierę oraz inaugurację
tożsamości NOVA 0.0.0.0.
Prace prezentowane były na czterech poziomach budynku TVP na Krzemionkach: drugie piętro — Ślub 0 (wideoinstalacja), pierwsze piętro — NOVA 0.0.0.0.
(tożsamość; manifest), parter — To są Twoje myśli o mnie (instalacja) oraz piwnica
— Autoportret rodzinny na zewnątrz (wideoinstalacja). Wszystkie te prace
złożyły się na rodzaj statementu, towarzyszącemu tworzonej przeze mnie postaci. Na następnych stronach opowiem o każdej z nich osobno.
63
優
0.
Prezentowana na drugim piętrze wideoinstalacja składała się z krótkiego
wideo (3’03), przedstawiającego poruszające się usta. Usta „wypowiadają”,
w zapętleniu (trzynaście razy), słowa przysięgi małżeńskiej. Wideo pozbawione jest jednak dźwięku, co sprawia, że pozostaje ruch ust / choreografia warg. Praca wideo wyświetlana jest symultanicznie na dwunastu ekranach w zamkniętej sali
komputerowej. Czas odtwarzania wideo na poszczególnych ekranach jest inny; sprawia to, że na każdym z ekranów usta znajdują się w innej pozycji.
Ślub 0 to manifest, obietnica dana Patrzącemu, wcześniej zaś — Sobie (obiecanie sobie miłości i wierności). To także próba opuszczenia języka: wyjście poza język,
znaczenie, (nie)możliwość. Usta wypowiadające fragment przysięgi małżeńskiej, jaką składa się podczas ceremonii zaślubin w polskich Urzędach Stanu Cywilnego:
„ślubuję ci miłość, wierność, uczciwość oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci”, stały
się własnością obrazu, albowiem ten, pozbawiony dźwięku, pozbawił słowa treści. Czy jednak o b i e t n i c a jako taka, jako byt językowy, jest możliwa?
Czy w obietnicę, zwłaszcza tak trudno definiowalnych, abstrakcyjnych pojęć, jakimi
są miłość czy wierność, niemożliwość nie jest już z góry wpisana? Słowa zamieniają się w bezdźwięczną mantrę. Pozostaje wyłącznie ruch ust, choreografia warg-
mówiących-słowa (jakieś słowa), które — wyłączone z rzeczywistości językowej (dźwiękowej) — nie mają żadnego znaczenia.
Problemem, do którego odnoszę się w pracy, jest konflikt między performatywnością
(sprawczością a konwencjonalnością języka, zaś inspirację stanowi teoria performatywnych aktów mowy autorstwa Johna L. Austina (oraz rzeczywistość). Zgodnie z nią istnieją akty mowy, mające moc zmiany rzeczywistości. W rozprawach 65
優
Austina, najczęściej używanym przez niego przykładem są słowa przysięgi małżeńskiej, które — zgodnie z jego argumentacją — wypowiadane w określonych
okolicznościach mają moc sprawczą (ustanowienie rzeczywistości poprzez słowo): dwie osoby, na mocy słów, stają się np. mężem i żoną („czynię was mężem i żoną”).
Z drugiej strony, zawarta w języku obietnica ma charakter wyłącznie konwencjonalny / symboliczny.
Tłem powstania pracy były nie tylko refleksje nad językiem (performatywnością języka), ale również tożsamością, miłością (płynna miłość), miłością własną, sztuką,
relacją pomiędzy artystą a widzem, obietnicą (arbitralnością obietnicy), a także nad zobowiązaniem czy odpowiedzialnością społeczną, jaką niesie ze sobą uprawianie twórczości artystycznej. 0.
Liczba dwanaście powtarza się w moich pracach. Dwanaście, to
doskonałość. Szukając, w szczelinach pamięci, źródeł tego wyboru, przypominam sobie wiszący w salonie rodzinnego mieszkania obraz: w tym punkcie pamięci
znajdujemy się na czwartym piętrze jednego z bloków wieloklatkowców, w pamięci mieszkania moich Rodziców Teresy i Mariana Śmiszków. Otóż we wspomnianym
mieszkaniu, salonie, nad stołem, powieszony jest dość dużych rozmiarów obraz
— reprodukcja „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci. Obraz jest wizualnym
refrenem naszego codziennego życia: spożywania posiłków, oglądania telewizji oraz
wszystkich innych biesiadnych rytuałów i okoliczności, jakie wydarzają się w domu rodzinnym ~
Scena „wieczerzy przemienienia”, która dominowała wnętrze salonu, urzeczywistniła się w moim doświadczeniu artystycznym w ramach performance Sexy mf 67
優
Any Borralho & João Galante, w którym wystąpiłam jako jedna z dwunastu
hybryd: dwanaścioro performerek i performerów o głowach żeńskich a ciałach
męskich, o głowach męskich a żeńskich ciałach: uczta w poszukiwaniu granic teorii performatywności płci. Tu,
w
fantazji Osobami,
wideo o
a
miłością.
która
Ślub
0,
dwunastu
Płynna
to
fantazja
albo
liczba
ślubach jest
dwanaście, z
dwunastoma
wynikiem
uprzedmiotowiona
stanowi
rozważań
(utowarowiona
?)
wyraz różnymi nad miłość
w „czasach Tindera”, epoce późnego kapitalizmu, gdzie napływające do nas z różnych ekranów o b i e t n i c e (obietnice dobrej i niezawodnej jakości produktów) składają się na pejzaż doświadczeń i zjawisk, które nauczyliśmy się, dla zachowania
dobrego zdrowia, ignorować. Jest to zatem wyraz refleksji nad (nie)możliwościami miłości, (nie)możliwościami języka, (nie)możliwościami obietnic i komunikacji
w dobie nieustającego przymusu n o w o ś c i oraz utowarowienia wszystkiego.
Jakie nowe modele relacji — pytam — w tym także relacji miłosnych, oferuje nam
współczesność i jakiego rodzaju rewolucji potrzeba nowym społecznym strukturom relacyjnym?24
Pozostając abstrakcyjną choreografią i zwracając się do widza (relacja artysta –
odbiorca / ślubowanie artysty widzowi), płynąca z ust (z ekranu) milcząca (niema) obietnica w Ślub 0 staje się prolegomeną nowych, c z u ł y c h badań nad miłością.
24 Temat płynnej miłości (pojęcie za Z. Baumanem; Z. Bauman, Liquid Love: On the Frailty of Human Bonds, Polity Press, 2003) podjęłam również w innej mojej realizacji, filmie Pieśń. Trailer nieistniejącego filmu, traktującym nie tylko o tabu, jakim jest życie seksualne kobiet, ale również załamaniu idei miłości romantycznej oraz instytucji małżeństwa, nowym rodzajom relacji, ich przyczynach i konsekwencjach. Film dostępny jest pod adresem: https://vimeo.com/342162056.
69
優
0.
Na pierwszym piętrze budynku należącego do Telewizji Polskiej swoją
premierę ma nowo narodzona tożsamość NOVA 0.0.0.0. Jej prezentacja także
przybiera formę o b i e t n i c y . Zawiera się w napisanym przeze mnie manifeście,
serii dokumentów, poświadczających zmianę mojego nazwiska rodzinnego (decyzja z Urzędu Stanu Cywilnego w Krakowie o zmianie mojego nazwiska z Śmiszek na
Nova), obiekcie ready-made (głowa manekina Nova) oraz tekście pierwszego
wiersza Novej. Ponieważ stanowi ona jednak główny przedmiot tej pracy, poświęcę jej Osobny Rozdział. 0.
Instalacja To są Twoje myśli o mnie stanowi nawiązanie do „Wielkiej Szyby:
Panny Młodej rozbieranej przez swych zalotników jednak”, dzieła uznanego za jedno z najbardziej enigmatycznych w historii sztuki, a które Duchamp tworzył przez wiele lat i co do którego sporządził sterty notatek. Jednym z ważniejszych motywów, jakie
składają się na treść „Szyby” jest n a g o ś ć . Nagość ciała, „nagość konwenansów”, związanych z zamążpójściem: nagość kobiety, która wybiera sobie małżonka.
Moja instalacja składa się z wysokiej na 2 metry i szerokiej na 1 metr szyby pleksi.
Jest ona podwieszona odrobinę nad powierzchnią posadzki. Na posadzce przed szybą
znajduje się dziewięć srebrnych nadruków w identycznych odstępach: „To są twoje myśli o mnie”. Podczas akcji Ślub 0 na szybie pojawi się napis „ U w i e l b i a m , gdy
na
mnie
p a t r z y s z ” , natomiast dziewięć nadruków „ T o
są
T w o j e m y ś l i o m n i e ” uzupełnię o fotografie, stanowiące dokumentację
71
優
moich wcześniejszych akcji25, które w różnych kontekstach i sensach skupione były wokół c i a ł a oraz n a g o ś c i 2 6 . 0.
Słowa „To są twoje myśli o mnie” są wyrazem mojej refleksji nad nagością.
Nagość kobiecego ciała, jego uprzedmiotowienie w kulturze oraz nagość jako taka
— w historii sztuki, w tym historii sztuki akcji; metaforycznie rozumiana nagość artysty: obnażenie się, odsłonięcie, ujawnienie, odkrycie, a dalej w y s t a w i e n i e
/ w y s t a w i a n i e s i ę , które wpisane są w uprawianie twórczości artystycznej.
Czym bowiem jest dzieło nieujawnione? Czemu takie dzieło służy i czy pozostaje ono dziełem? Czemu powinno służyć dzieło (jakie funkcje powinno spełniać)?
Czy dzieło może istnieć poza kontekstem wystawienniczym? W jaki sposób, czym dzieła, które istnieją zależnie wobec tego kontekstu (a jakimi z pewnością jest wiele dzieł sztuki pojęciowej czy sztuki performance), różnią się od dzieł, które zachowują swój status niezależnie od niego? Czy któreś z nich [mowa o rodzajach uprawiania sztuki w ogóle] jest w jakimkolwiek aspekcie [bycia dziełem] uprzywilejowane?
Interesują mnie indywidualne motywacje wystawiennicze, a dokładnie potrzeba u m i e j s c o w i e n i a s i e b i e w p o l u w i d z e n i a , potrzeba bycia widzianym — zatem wystawienia (się) — rodzaj ehshibicjonizmu: ang. exhibition, które w jakiś sposób warunkują istnienie sztuki w formie instytucjonalnej, wystawienniczej, „rynkowej”.
25 W ramach działania użyłam dokumentacji z akcji / performansów Sexy mf, 2018 (Ana Borralho i João Galante); Pasja | wejście do pięknej, srebrnej rzeki, 2016; Miejsce na Twoją reklamę, 2017; Tryptyk / inbetween, 2017. 26 Zastanawia mnie, czym jest owo „rozbieranie w myślach”. Jaka nagość jest atrakcyjna, jaka nie; co jest nagością i co jest atrakcyjne. W performance, w ramach którego pojawia się nagość, nagość nabiera charakteru narzędzia. Staje się kostiumem (podobnie jak dowolny inny kostium składający się z materialnych elementów odzienia), materiałem (podobnie jak płótno malarskie jest podłożem pod obraz) lub demaskacją ciała jako takiego (jako elementu natury, odzwierciedlającym dzikość, zwierzęcość, cielesność jako taką).
73
優
Przyjemność Artysty / Artystki, płynąca ze znalezienia się w polu widzenia,
(„Uwielbiam, gdy na mnie patrzysz”), czy przyjemność Widza / Widzki,
oglądających, uczestniczących w spektaklu, podglądających, np. proces twórczy
(„To są Twoje myśli o mnie”): granice tych przyjemności zacierają się, zdają się przeplatać. 0.
Instalacja Autoportret rodzinny na zewnątrz prezentowana w piwnicy
budynku przy ul. Krzemionki 30 składała się z nagranego w parku Bednarskiego sześciominutowego wideo oraz wszystkich, również żywych, „elementów”
jego scenografii: Bohaterów / Bohaterek sytuacji. Film przedstawia „serię scen rodzajowych” z życia m i ę d z y g a t u n k o w e j rodziny (Nova rodzina). Jej Członkowie i Członkinie, to, oprócz autorki pracy (mnie), kotka Lumière, dwa
koguty: Felicjan i Supernova oraz fikus Benjamin. Film jest próbą rejestracji wzajemnych relacji, zależności i powiązań — dominacji, mechanizmów
władzy i kontroli — we współczesnej nieheteronormatywnej /?/ rodzinie z perspektywy od zewnątrz. Tytuł filmu jest paralelą tytułu znanego dzieła Luchino Viscontiego „Portret rodzinny we wnętrzu”, jednak historia r o d z i n y z Autoportretu… wykracza poza opowieść zaprezentowaną w obrazie, stanowiąc
rzeczywiste doświadczenie, nie zaś wyłącznie filmową aranżację. Koguty Felicjan i Supernova, razem z kotką Lumière oraz fikusem Benjaminem stanowią moją rodzinę.
Praca jest kontynuacją rozważań nad podejmowanym przeze mnie zagadnieniem przemian społecznych: płynna miłość, współczesne modele relacyjne, modele rodziny — wraz z szeregiem przesunięć, jakie dokonują się na polu tradycyjnych, dotąd dominujących norm.
75
優
0.
Powróćmy
jednak
do
innego
punktu
pamięci.
Jest
to
pamięć
mieszkaniaw narożnej kamienicy, znajdującej się przy ulicy Felicjanek 1 (na rogu ze Smoleńsk). Otóż podczas przygotowań do performance
Ślub
0, a właściwie w chwili, gdy główne elementy zdarzenia okazują się dla
mnie jasne, przypadkowo trafiam na opis „pierwszego rytuału” Alejandro Jodorovskiego, o którym ten opowiada w swojej książce pt. „Psychomagia”.
W tamym punkcie pamięci trudno mi skonfrontować się z tekstem, na który patrzę,
ponieważ
odnoszę
nieodparte
wrażenie
odczytywania
p o m y ś l a n e g o : zdaje się, że akcja Jodorovskiego jest niczym innym, jak tylko zapisem zaplanowanego właśnie przeze mnie działania. Powtarzają się w nim symbole, zdarzenia, obiekty, intencje, sytuacje (…). 0.
W ramach akcji Ślub 0 o p r o w a d z a m Obecnych i Obecne po piętrach
budynku przy ulicy Krzemionki 30, prezentując poszczególne prace i uzupełniając
je o „brakujące” elementy. Podróż rozpoczyna się na drugim piętrze, od prezentacji wideoinstalacji Ślub 0, która jest — jak wcześniej piszę — rodzajem o b i e t n i c y
(obietnica wierności). W tamtym miejscu, w tamtym punkcie pamięci, przekazuję Osobom uczestniczącym w zdarzeniu poniższy tekst: Ślub 0
doświadczenie, rytuał, sytuacja, zdarzenie Pasmo inicjacyjno-rytualnych zdarzeń „melodramatycznych” /?/, zainspirowanych
niemożliwością słów — w tym wypadku słów „przysięgi małżeńskiej”,
niepowodzeniem teorii performatywnych aktów mowy Johna L. Austina oraz historią wystawiania siebie (w historii sztuki) oraz umotywowanych (1) obietnicą 77
優
złożoną we śnie Alejandro Jodorovsky’emu, (2) nieustającą miłością do Marcela
Duchampa, (3) chęcią porzucenia dotychczasowego wizerunku na rzecz stworzenia Novej-tożsamości. Aneks: 1. Wśród Lolo (jedna z mniejszości w Chinach Południowych, która utrzymuje dobre stosunki głównie z Tybetańczykami) opowiada się legendę na temat początku
świata — były dwie kury: biała i czarna. Każda z nich zniosła dziewięć jaj, z których powstali źli i dobrzy ludzie.
2. „To była wielka fiesta, uroczystość, podczas której siły ciemności uwolniły się z potrzasku, aby walczyć z siłami światła. Na polu bitwy stanęły naprzeciw siebie anioły i bestie. (…) miałem świadomość, że podążam w kierunku śmierci, że będzie to rytuał przemiany.” A. Jodorovsky Następnie zapraszam Wszystkich / Wszystkie na piętro, na którym prezentowane
są: manifest Novej, decyzja z Urzędu Stanu Cywilnego oraz głowa Novej. Tam, przy użyciu komputera, prezentuję tekst pierwszego wiersza Novej27.
Kolejna część działania odbywa się na parterze. Na szybie pleksi (będącej częścią instalacji To są Twoje myśli o mnie), maluję napis „Uwielbiam, gdy na mnie patrzysz”,
by następnie w akcie medytacyjnego milczenia wymienić spojrzenie czy o b j ą ć w z r o k i e m Każdą / Każdego z obecnych.
27 Tekst manifestu oraz wiersza znajdują się w osobnym rozdziale, poświęconym pracy NOVA 0.0.0.0.
79
優
[Zatem kto na kogo patrzy? Kto uwielbia, gdy na niego się patrzy? Poprzez ten gest próbuję poszerzyć g r a n i c e działania, angażując w nie, p o p r z e z o b j ę c i e w z r o k i e m , Wszystkich / Wszystkie]
Następnie rozbijam odgradzającą mnie od pozostałych szybę łącznie z napisem,
aby przejść „na drugą stronę”, poniekąd do części drugiej akcji: obok każdego spośród dziewięciu nadruków: „To są Twoje myśli o mnie” pozostawiam fotografię, dokumentującą jeden z moich wcześniejszych performance (Sexy mf, 2018; Pasja |
wejście do pięknej, srebrnej rzeki, 2016; Miejsce na Twoją reklamę, 2017; Tryptyk / inbetween, 2017).
Ostatnią, kulminacyjną częścią Ślubu 0 jest sytuacja na tarasie budynku. Czekają tam
na mnie dwa koguty, czarny i biały: Felicjan i Supernova. W tym miejscu rozpoczyna się symboliczny r y t u a ł
p r z e m i a n y , który przyjmuje postać strzyżenia,
zgolenia głowy28 (naga, ogolona głowa okazuje się mieć wymiar znacznie bardziej intymny od nagiego ciała). Zatem
porzucam
dotychczasowe
„fundamenty
tożsamości”
—
silnie
z a m i e s z k a n e jej elementy — nazwę (nazwisko) i wizerunek. P o r z u c a m s i e b i e ~ by rozpocząć tworzenie siebie na nowo. 0.
Następną akcją, manifestującą nową tożsamość jest AKCJA 0 rzeczy.
Wykonałam ją zasadniczo poza kontekstem sztuki, jednak z ideą, którą następnie
28 Tu: w tym punkcie pamięci dziękuję szczególnie jednemu z moich nauczycieli akademickich, byłemu prowadzącemu Pracowni Transmediów i Promotorowi (2018-2020) dr. hab. Bogdanowi Achimescu za udział w akcji („strzyżenie za 8,50 PLN”) i tym samym wywołanie trwałej z m i a n y m i m i c z n e j na mojej twarzy; dowcip Bogdana i jego poczucie humoru stały się dla mnie dużą lekcją podczas realizacji całego projektu NOVA 0.0.0.0., w którym — częściowo na odległość — jednak bez wątpienia czujnie, poprzez swoją (meta)fizyczną Obecność, partycypował.
81
優
wykorzystuję w jej ramach. Był to redukcjonistyczny akt, podczas którego mój
obszerny, osobisty dobytek (nagromadzony w wyniku wcześniejszej tendencji do
kolekcjonowania rzeczy) sprowadziłam do rzeczy niezbędnych, pozbywszy się większości nadmiarowych, nagromadzonych przez 12 lat samodzielnego życia
przedmiotów, dóbr, pamiątek, akcesoriów gospodarstwa domowego, rzeczy do naprawienia, ubrań, naczyń, mebli, sprzętów. Poniżej znajduje się jedyny artefakt,
jaki pozostał mi po tej akcji, jest to niekompletny spis przykładowych rzeczy, które dotąd — dziś powiedziałabym bez namysłu i niepotrzebnie — przechowywałam. Luksusem
jest
pustka,
artystce
towarowy
której
stan
charakter
uświadamia
p r z e d m i o t ów,
r z e c z y, j a k i e n a b y ł a i k t ó r e c z e k a j ą d o n a b y c i a w różnego rodzaju sklepach. 1. M a t a p l a ż o wa . 2. S t a ra , p o m a l o wa n a n a c z a r n o l a m p a fa b r yc z n a . 3. B o n g o s y z u s z ko d z o n ą m e m b ra n ą . 4. B ę b e n e k a f r yk a ń s k i z u s z ko d z o n ą m e m b ra n ą . 5. Ko ł o o d ro we r u ( d e ko ra c j a ś c i e n n a , k t ó re j u ż y wa ł a m j e s z c z e p r z e d u s ł ys z e n i e m u Duchampie…). 6. S t a ra ra m k a o d o b ra z u i b u t j ą w y p e ł n i a j ą c y ( d e ko ra c j a ś c i e n n a ) . 7. S t a ra , z a s c h n i ę t a b u ł k a p o p e r fo r m a n s i e E m i l i o M o ra n d i , k t ó rą o t r z y m a ł a m o d n i e g o w p re z e n c i e . 8. Tu b a n a p l a k a t y. 9. K i l k a n a ś c i e w i e l k i c h , k i l o g ra m o w yc h s ł o j ó w z p r z e t e r m i n o wa ny m i p r z y p rawa m i . 10. O b r u s y, b i e ż n i k i , z a s ł o ny, c h u s t y. 11. C i u c hy – p ł a s z c z e , s p o d n i e , b l u z k i , s we t r y, b i u s t o n o s z e , b i e l i z n a , b u t y ; 7 1 s z t u k . 12. M o p p a ro w y. 13. S z a fa s k ł a d a n a . 14. Ta l e r z e , g a r n k i , p o d k ł a d k i , p o j e m n i k i n a s z t u ć c e , s z k l a n e b u t e l k i , d re w n i a n e s z t u ć c e , b l a s z a n e fo r my d o c i a s t a , p a t e l n i e , w i k l i n o we ko s z yk i , s t a re fo n d u e , o t w i e ra c z e d o b u t e l e k , d o p u s z e k , ko r ko c i ą g i , z e s t aw y s z t u ć c ó w.
83
優
0.
Opuszczenie
rozmaitych
przedmiotów
okazało
się
równoznaczne
z opuszczeniem d o m u w sensie zarówno fizycznym, jak i metaforycznym. Był to moment sprowadzenia osobistego d o b y t k u do tzw. „jednej walizki”, opuszczenia trzynastego krakowskiego domu29, opuszczenia miasta, kraju
(wtedy, w tamtym punkcie pamięci, nie sposób było mi przewidzieć, że podróż ta
rozciągnie się aż na dwa lata i aż po Europę Środkowo-Wschodnią), a wszystko to w kontekście ustawicznego i niezmiennego o p u s z c z a n i a
s i e b i e (0).
Był to początek okresu, o którym wówczas, w tamtym punkcie pamięci, nie
wiedziałam, że w pełni urzeczywistni ideę współczesnego nomadyzmu w moim osobistym doświadczeniu i pozwoli mi doświadczyć stanu, który nazywam Dom 0 (przede wszystkim podczas pobytu w Berlinie, gdzie zamieszkiwanie z powodu
niestabilnych proporcji pomiędzy rynkiem mieszkaniowym, a popytem nań, jest autentycznym problemem społecznym [sic!] i gdzie zdarzyło mi się, w wyniku
niemożności znalezienia dla siebie lokum r e z y d o w a ć , m.in. w budynku
uniwersytetu sztuki30): zatem stanów pomieszkiwania, permanentnej włóczęgi, podróży i emigracji.
Przez długi czas moim domem okazała się walizka…31, której przez niespełna osiem miesięcy, mimo n i b y - z a m i e s z k a n i a różnych miejsc, nie rozpakowałam
29 Wówczas opuszczam mieszkanie przy ulicy Felicjanek 1, które stanowi trzynasty, spośród moich krakowskich domów (1. ul. Ułanów 9; 2. ul. Dietla 44/27; 3. Ul. Dietla 44/28; 4. Ul. Stradomska 27/12; 5. Ul. Krakowska ?, 6. Ul. Piekarska 9/?; 7. Ul. Koletek 4/5, 8. Ul. Św. Wawrzyńca ?, 9. al. Krasińskiego 6/?; 10. Ul. Madalińskiego ?; 11. Ul. Lea 36 a/?; 12. Ul. Felicjanek 5/?; 13. Ul. Felicjanek 1/9). 30 Uniwersytet Sztuki w Berlinie udostępnia swoje pracownie studentom i studentkom w trybie 24/7. Teoretycznie nie można tam „nocować”, jednak można w nich przebywać i pracować 24/7. W obliczu stanu bezdomności, podczas którego okupowałam przestrzeń Pracowni Sztuki Performance (ok. 100 m2, sala z wielkimi oknami), wykonałam serię fotografii Królowa bezdomności. 31 W ramach grupowego performance Collective Opera Mother (HOME VI), który miał miejsce podczas VI Bipolarnych Międzynarodowych Spotkań Performerów w Sopocie (kurator Arti Grabowski) wykonałam działanie, które zdaje się być intuicyjną zapowiedzią tego czasu oraz kierunków poszukiwań. Był to rodzaj choreografii, którą wykonałam, wystąpiwszy w złotym kostiumie (typu zen-tai) oraz ze złotą walizką, wypełnioną śniegiem…
85
優
— aż do czasu odnalezienia, w tym punkcie pamięci, frontowego pokoju w pewnym
pomarańczowym budynku na brzegu przecięcia się Sawy i Dunaju w Belgradzie: („w domu Mariny”32) — by wkrótce na kolejny, długi czas, zamieszkać… b i e l .
0.
W tym punkcie pamięci, podczas pobytów na uniwersytetach sztuki w Berlinie
oraz Belgradzie moje zainteresowania zwróciły się w stronę medium k s i ą ż k i
(w tym: p a p i e r u ) oraz c h o r e o g r a f i i . W pracowni introligatorskiej w Berlinie nauczyłam się technik ręcznego szycia książek, powstała tam m.in. obwoluta niniejszej pracy. Natomiast w Belgradzie, w pracowni projektowania książki,
wykonałam pracę pt. There is not enough signs to explain… — książki-rzeźby, długiej na 111 metrów i składającej się ze znalezionych w pawlaczu (niezwykłe znalezisko
w akademiku, który na 21 dni również stał się jednym z moich tymczasowych miejsc pobytu, a gdzie przewidziana dla mnie przestrzeń miała wynosić około 1,5 m
kwadratowego) stosów pozostawionych, opuszczonych książek: w języku chińskim. Chińskie podręczniki stały się dla mnie obiektem fascynacji i zainteresowania, zwłaszcza ze względu na atrakcyjny wizualnie język, którego potencjalna nauka — p o p r z e z
p a t r z e n i e i próbę „interpretacji znaków” — stała
się moim codziennym zajęciem oraz wyzwaniem, wyznaczając porządek dni. 0.
Treść książki, pomimo próby jej czytania, pozostaje dla mnie w spektrum
domysłów i wyobraźni. Oswajam ją poprzez nadanie treści własnej, niejako poza językiem lub zasadniczo p o z a z n a c z e n i e m : język, który okazuje się dla
mnie językiem bez znaczenia, językiem pozajęzykowym — i poprzez to — jakoś doskonałym (język 0).
32 Kamienica przy ulicy Karađorđeva 41, 11000 Belgrad, mieszkanie Pani Mariny Djordjevic – Pavlovic, w którym pokój udaje mi się podnająć. O pomarańczowym domku piszę również w mojej autobiografii (wkrótce na stronie www.supernova-2.com.
87
優
[TU, w tym punkcie pamięci, chciałabym przypomnieć dzieło Barthesa
i jego koncepcję stopnia 0 pisania: pustka znaku, pustka sensu, pustka słowa, pustka
p o d m i o t u — w kontekście kultury japońskiej i buddyjskiego
Zen33; także praca pt. Asemic Languages So Kanno i Takahiro Yamaguchi wysuwa się na powierzchnię pamięci — ucząca się „novacenowa” maszyna, której algorytm
zajmuje się przetwarzaniem znaków przynależnych różnym językom w n o w y , samodzielnie
utworzony
system
z n a ków.
] Tworzenie
34
111-metrowej książki (cięcie, wyrównywanie i sklejanie poszczególnych stron), codzienna mantra i medytacja okresu zamieszkiwania pomarańczowego domku, jest próbą opowiedzenia (niejako poza językiem) trudów bez/domności (Dom 0).
33 Zob.: R. Barthes, Imperium znaku, tłum. A. Dziadek, Wydawnictwo KR Warszawa 2004: „Pełnia to kres literatury, a jej początek tkwi poza zasadą komunikacji […]; Pustka słowa tworzy także pismo, to właśnie z tej pustki wyłaniają się rysy za pomocą których wyzwolony z wszelkiego sensu Zen zapisuje ogrody, gesty, domy […] Marze-nie: poznać język obcy (dziwny), a jednak go nie rozumieć […] poznać dokładnie za-łamane w nowym języku niemożliwości naszego języka; nauczyć się systematyki niepojętego; odkryć niespotykane dotąd usytuowanie podmiotu […] przemienić jego topologię; jednym słowem, zstąpić w niewytłumaczalne” (tamże). 34 Odsyłam tu do mojego tekstu nt. pracy Asemic Languages (Święte znaki. O postznaczeniowości „języka bezznaczeniowego” i możliwości oglądania tekstu na przykładzie pracy pt. Asemic Languages So Kanno i Takahiro Yamaguchi), który można znaleźć pod poniższym adresem, a której fragment przytaczam w tym miejscu: „Fenomen maszyny zakwalifikowanej jako „ucząca się” polega na tym, że wbudowana w nią sztuczna inteligencja uczona jest prezentowanych jej znaków w różnych językach, lecz nie ze względu na ich wartość semantyczną, lecz ze względu na jakości czysto wizualne: kształty oraz wzory liter, by następnie za pomocą algorytmu stworzyć odrębny język, oparty o przedstawione jej egzemplifikacje. Powstałe w ten sposób pismo przypomina istniejący język, jednak nie jest nim: „zapisy wyglądają jak znaki, ale nie mają żadnego znaczenia” – orzekają artyści. Stworzony przez maszynę nowy język jest w swojej „bezznaczeniowości” idealizowany. Jawi się jako rodzaj ponadczasowego, prototypowego (omijającego szereg problemów semantycznych) systemu znaków, który zwycięża ponad podziałami narodowymi, czy klasowymi. Jego czysto wizualny charakter, nieodsyłający donikąd poza samym sobą, powoduje możliwość czytania go bez konieczności posiadania jakichkolwiek kompetencji językowych i omijając problem związany z rozumieniem sensów wypowiedzi. Jest to język dla każdego. To marzenie o świętym języku – jak chcieliby autorzy – pozbawionym znaczenia. Zabieg wymazania znaczenia wydaje się stanowić naiwną propozycję rozwiązania problemów komunikacyjnych i możliwości wyzwolenia się z ograniczeń poznawczych. Czy rzeczywiście jednak czysto abstrakcyjny charakter „znaków” uniemożliwia rozpatrywanie ich w kategoriach semantycznych? Być może język stworzony przez maszynę mógłby podlegać dekodowaniu i powtórnemu tłumaczeniu na język znaczący, prowadząc do uzyskania nowej warstwy semantycznej, stanowiącej konglomerat nie tylko kształtów, ale również treści wcześniej skumulowanych. Taka propozycja wydaje się możliwa i mogłaby stanowić przedmiot pracy np. kolejnej sztucznej inteligencji. Byłaby to próba usystematyzowania pisma produkowanego przez Asemic Languages i przetłumaczenie stworzonego przezeń „rękopisu” na dowolny istniejący język znaczący. Nowopowstały język można zatem widzieć jako niezwykle hermetyczny, lecz potencjalnie znaczący, zaś wytwórcą znaczeń uznać należy AI maszyny. Źródło: (https://issuu.com/nova0000/docs/maria_nova_s_wie_te_znaki); dostęp: 8.05.2021.
89
優
0.
Przenieśmy się jednak do innego punktu pamięci. W tym punkcie w czasie,
w trakcie mojego pobytu w Belgradzie, odkrywam jedną, ważną (kluczową) dla tej
pracy rzecz, a dzieje się to pośrednio w wyniku spotkania i rozmowy ze słoweńską artystką Mają Smrekar: NOVA 0.0.0.0. jest p r ó b ą z w i z u a l i z o w a n i a utopii,
fantazji
o
człowieku
idealnym
(0)
—
c y b o r g ? — ludzkiego dążenia do pełni: próby wykorzystania pełni potencjału;
a dalej intuicje związane z możliwością osiągnięcia tego stanu (wykorzystanie technologii vs. „naturalne” metody doskonalenia siebie). Moje zainteresowania
zwracają się w stronę biotechnologii, sztucznej inteligencji, net-artu oraz praktyk buddyjskich, głównie zen. 0.
W kwietniu 2019 roku wykonuję performance pt. 11111 | choreografia
aleatoryczna. Akcja ma miejsce podczas Cracow Art Week KRAKERS 2019 „SKOK”
w ramach wystawy „Opcja ulotna”, zorganizowanej przez Mariusza Sołtysika. Hasło przewodnie KRAKERSA staje się dla mnie pretekstem do zrealizowania skoku na
bungee zaaranżowanego na rodzaj choreografii. Inspiracjami, jakie mi towarzyszą są refleksje nad pustką, nad dziełem, nad dziełem sztuki akcji, a dalej — nad
niedorzecznością i szaleństwem dzieła; nad niedorzecznością i szaleństwem skoku bungee, który w pewien sposób, by przypomnieć sobie choćby świętego Ikara, wykracza poza l u d z k i e m o ż l i w o ś c i :
s k o k w p u s t k ę (jumping into the void). Pierwszy „skok w pustkę” w historii sztuki wykonał Yves Klein, aby swoją „akcją”
wstrząsnąć świat sztuki i zrewolucjonizować spojrzenie na fotografię; następnie zaś, by Jean-Luc Godard mógł powiedzieć: „Ten, kto wskakuje w pustkę, nie jest 91
優
winien żadnego wyjaśnienia”. Jego skoków w pustkę było jednak tak naprawdę wiele: nie jedynie ten, który ściśle kojarzymy ze słynną fotografią przedstawiającą
zeskakującego z dachu budynku mężczyznę, ale również, dla przykładu, ten, w ramach którego zaprasza on swoją publiczność do p u s t e j g a l e r i i ( 0 )
(zresztą w jej „klasycznym” obliczu white cube’a).
Jednym z założeń, jakie przedsięwzięłam, a tym samym motywacji mi przyświecających, była chęć uzyskania bardzo konkretnego w i z e r u n k u ciała w przestrzeni
| | | | | Postanowiłam, po raz pierwszy, zrezygnować z tekstu (0) na rzecz w pełni wizualnego działania:.
Akcję podzieliłam na dwie części, które łączyła przerwa w ruchu (hiatus?), w ramach
której dźwig wznosił mnie na wysokość ok. 100 m. Pierwsza część — 11111 —
stanowiła rodzaj choreografii, polegającej na wykonaniu 11111 bardzo powolnych kroków (tip-top) w tył, które wykonałam w stanie B u t ō . Bardzo powolne „cofanie
się” miało poprzedzać bardzo szybki, dynamiczny skok w przód, przed siebie, w pustkę (jednak, na ziemię).
93
優
Moją intencją było uzyskanie, jak piszę wyżej, określonego wizerunku ciała w przestrzeni — n a m a l o w a n i e
o b r a z u . Poprosiłam obsługę dźwigu
o możliwość modyfikacji procedury skoku: zrezygnowałam z wykorzystania
zabezpieczeń, które skądinąd pełnią funkcje wyłącznie „psychologiczne”, oraz
o usunięcie dmuchanego materaca, który podobno nie zabezpiecza przed potencjalnym wypadkiem. Wreszcie, poprosiłam o możliwość zatrzymania mnie w powietrzu, unieruchomienia, tak by uzyskać pożądany obraz.
Posłużenie się bielą, liczbą 11111 oraz choreografią (a dalej pojęciem choreografii
aleatorycznej) stanowią prolog do moich kolejnych akcji i rozważań, stając się przyczynkiem do rozbudowywania strategii narracyjnych (autonarratologia
transmedialna), jakimi posługuję się i które rozwijam w ramach projektu NOVA
0.0.0.0. Przekierowanie mojej uwagi w stronę ruchomego ciała, ciała poruszającego się w sposób a l e a t o r y c z n y , stanowi ważny punkt zwrotny w myśleniu o mojej praktyce [choreografie myślenia]. 0.
Praca One-Hour-Meeting with Nova jest tu rodzajem dygresji. Powstała
w kwietniu 2019 w odpowiedzi na propozycję organizatorów festiwalu KRAKERS Cracow Art Week 2019, skierowanej do wszystkich biorących udział w festiwalu
Artystów i Artystek. Jej przedmiotem była możliwość wystawienia własnych dzieł na aukcji dzieł sztuki współczesnej, zorganizowanej przez reprezentantów KRAKERSA oraz Allegro. Ceny wystawionych przeze mnie na Allegro p r z e d m i o t ó w
(właściwie: sytuacji; spotkań z „Novą”) zainspirowane były minimalną stawką
wynagrodzenia za godzinę pracy w Polsce w roku 2019 (14,70 zł) oraz najdrożej sprzedanym dziełem w historii sztuki (300 mln dolarów; obraz „Nafea faa ipoipo”
Paula Gaugina ) i wahały się od 14,70 PLN do 147 000 mln złotych. Celem mojego 95
優
działania była propozycja ponownego przemyślenia kategorii „kolekcjonowania”
i „archiwizacji” w kontekście hybrydalnych prac artystycznych, tworzonych na granicy
mediów, oraz nowych gatunków dzieł i ich potencjału rynkowego. Oryginalnie praca
składa się z dwudziestu sześciu aukcji na portalu Allegro, pośród których znajdują się „ONE-HOUR MEETING WITH NOVA”, „ONE-DAY MEETING WITH NOVA”, „ONE-
WEEK MEETING WITH NOVA” oraz „ONE-MONTH MEETING WITH NOVA“, a także
utworzonego na Google Drive formularza dla potencjalnego nabywcy wraz z serią stworzonych przeze mnie filmów animowanych35.
Praca jest wyrazem kontynuacji moich rozważań nad dziełem sztuki — tu: jako
efemerycznej sytuacji, zdarzenia, np. w formie s p o t k a n i a , którego potencjał
rynkowy (mowa o rynku sztuki) jest pod znakiem zapytania. Poniżej znajduje się opis jednej z utworzonych przeze mnie aukcji36: ONE HOUR MEETING WITH NOVA — 1 470 000 000 PLN
NOVA / NOVA 0.0.0.0. | work-in-progress tożsamość 2018 Nowo narodzona tożsamość (na mocy decyzji Urzędu Stanu Cywilnego z dnia 5 kwietnia 2018). Autotematyczny i autorefleksyjny, zdolny do podejmowania opartych na inteligencji interakcji międzygatunkowych, samoodnawialny byt twórczy, poddający się wszelkim weryfikacjom. Nova to konstrukcja wtórna, powstała jako palimpsest osobowości, w oparciu o strategię rehabituacji, zdystansowania, braku wiary w definitywność oraz wiary w rekonstrukcyjne możliwości człowieka. Nova jest efektem (produktem?) Novej (Maria Nova), jest jednocześnie podmiotem i przedmiotem, zawartym w ciele artystki. To początek nowej, prawnie ustanowionej tożsamości, otwartej na ingerencje innych podmiotów i zdarzeń.
35 Link do formularza Google wraz z filmami animowanymi: https://forms.gle/wVwwCPE9hRNX5gb69; dostęp: 08.05.2021. 36 Archiwalny link do Aukcji: https://allegrolokalnie.pl/oferta/one-hour-meeting-with-nova-j2n; dostęp: 08.05.2021.
97
優
MEETING (Ang. spotkanie); w tym wypadku świadomie i dobrowolnie zaaranżowana sytuacja, w której Nova oraz Nabywca przedmiotu niniejszej aukcji będą mieli możliwość odbyć<>wykonać s p o t k a n i e — stanowiące ostateczny, a jednocześnie pośredni, rozumiejąc wszelkie konsekwencje zdarzenia jako jego integralną część, przedmiot niniejszej aukcji — na zasadach, w miejscu i czasie odpowiadających obu podmiotom. Spotkanie może odbyć się w przestrzeni fizycznej lub wirtualnej, w zależności od preferencji i możliwości Uczestników, a jego przebieg ograniczać będzie wola i wyobraźnia Osób bezpośrednio w nie zaangażowanych, następnie zaś pobocznych jego świadków bądź świadków relacji z niego. Przed rozpoczęciem spotkania ww. Nabywca zostanie poproszony o kontakt z Novą, w celu ustalenia szczegółów i preferencji, dotyczących terminu i charakteru spotkania. Udostępnianie i upublicznianie wszelkich artefaktów, związanych z przebiegiem spotkania oraz jego dokumentacji, wymaga osobnych ustaleń, które mogą zostać poczynione przed albo po jego rozpoczęciu. ONE HOUR Jednostka czasu, dwudziesta czwarta część doby; wartość o zmiennych parametrach jej odczuwania i wyceniania z perspektywy i za pośrednictwem podmiotu ludzkiego. Adnotacja: cena s y t u a c j i zainspirowana jest minimalną stawką wynagrodzenia za godzinę pracy w Polsce (która w roku 2019 wynosi 14,70 PLN) oraz rynkiem sztuki. O Sprzedającym: Transmedia-narrator. Generuje o-powieści i zdarzenia w rzeczywistościach. Podczas Cracow Art Week zaaranżuje sytuację o nazwie >11111 | choreografia aleatoryczna< Wszelkie dane ulegają zmianie na bieżąco.
0.
Jednym z ważniejszych aktów manifestujących nową tożsamość NOVA
0.0.0.0. było zdarzenie pod tytułem Hiatus | #11011 — projekt o charakterze work-in-progress, który zrealizowałam w belgradzkiej galerii Ostavinska Gallery
(kuratorzy MI Kadelburg). W ramach trwającej 7,5 dnia wystawy indywidualnej37, która przybrała charakter i n s t a l a c j i site-specific38; na cały czas trwania
37 Dokładnie „11011” minut — z okazji 11011 urodzin. 38 O wprowadzonym tutaj pojęciu „instalakcji”, odnoszącym się zasadniczo do intermedialnej formy dzieła, stanowiącej sytuacje na pograniczu instalacji oraz działania — na podstawie akcji oraz koncepcji Artura Tajbera — można przeczytać tutaj: https://www.asa.de/magazine/iss4/7hunter.htm; dostęp: 08.05.2021.
99
優
wystawy zamieszkałam w przestrzeni galerii, by tworzyć pracę na zasadzie procesualnego i transgresyjnego doświadczenia. Wystawa prezentowana była w trzech pomieszczeniach.
W pierwszym zaprezentowałam dotychczasową dokumentację projektu NOVA 0.0.0.0. (manifest, autoportret, nowy dowód osobisty, decyzję z Urzędu Stanu
Cywilnego, fotografię tatuażu NOVA 0.0.0.0., dokumentację wideo z akcji Ślub 0 oraz dokumentację wideo procedury zmiany nazwiska w Urzędzie Stanu Cywilnego w Krakowie).
W drugim pomieszczeniu — instalację oraz performance HIATUS, który wykonywałam codziennie, tuż po zamknięciu galerii (performance można było oglądać przez okna galerii). Działanie miało charakter rytuału, polegającego na
przebywaniu w zbudowanej przeze mnie szklanej gablocie. Instalacja składała się z ośmiu połączonych ze sobą postumentów, spiętych pasami samochodowymi oraz szkła.
W ramach performansu leżę w niej nieruchomo naga. Na ścianach pomieszczenia, w którym odbywa się akcja, nadrukowany jest (na czterech ścianach) cytat z wiersza Jacquesa Lacana: „And in an instance all words perish…” („I nagle wszystkie słowa zniknęły”).
Trzecie pomieszczenie pełni funkcję tymczasowego domu: tam mieszkam, żyję, na bieżąco tworząc pracę Hiatus | 11011. Realizuję m.in. dziennik wideo, w ramach którego codziennie nagrywam krótkie impresje z odbywającego się doświadczenia. 101
優
W pomieszczeniu jest niemal pusto; żyję bardzo minimalistycznie, śpiąc na łóżku
z papieru, które pod koniec trwania wystawy — w ramach akcji na żywo — zapisuję strumieniem świadomości: pamięcią 11011 minut.
Zakończenie (finał wystawy) ma miejsce w 11011 dniu mojego życia (11011 birth/ day) i stanowi inaugurację tradycji celebrowania urodzin w porządku odliczania
dni — co 111 — przy jednoczesnej inauguracji pracy projektowo-artystycznej w 111-dniowych interwałach. W dniu zakończenia wystawy rozpoczynam projekt
Zamieszkiwanie białego, w-mieszkiwanie siebie i podróże z bestią, który będzie trwał, jak się okaże, nie tylko planowane 100 czy 111 dni, ale 555 dni (111 + 111 + 111 + 111 + 111; do 5 maja 2021). BIRTH/DAYS
27 maja 1989 – 1 15 października 2016 – 10000 (rozpoczynam studia na ASP) 09.07.2019 – 11000 (Hiatus | 11011)
20.07.2019 – 11011 (Zamieszkiwanie białego, wmieszkiwanie siebie i podróże z bestią)
11111
28.10.2019 11111 (11111 birth/day)
16.02.2020 11111 + 111 (Opowieści nie/widzialne. O tym, jak zostałaś moją matką) 06.06.2020 11111 + 111 + 111 (Ekologia tworzenia: 0)
25.09.2020 11111 + 111 + 111 + 111 (as if SUPERNOVA 2.0)
14.01.2021 11111 + 111 + 111 + 111 + 111 (archeologia | choreografia : oczekiwania) 05.05.2021 11111 + 111 + 111 + 111 + 111 + 111 (lime tree)
103
優
0.
Hiatus w językoznawstwie jest punktem spotkania dwóch samogłosek
w wyrazie (zatem hiatus występuje również w wyrazie h i a t u s ). Angielski
słownik podaje inną definicję: “a short pause in which nothing happens or is said,
or a space where something is missing”, w fenomenologii: droga poznawcza własnej egzystencji i istoty świata.39 Praca
Hiatus / 11111 przyjęła format procesu, osobistego doświadczenia
o charakterze transgresyjnym, a jednocześnie opowieści czy narracji jemu
towarzyszącej. Mój tymczasowy dom — galeria sztuki — stał się przestrzenią tworzenia. W czasie realizacji projektu przyjęłam kilka konkretnych, restrykcyjnych zasad, które sprawiły, że było to również doświadczenie transformacyjne — zdecydowałam przez ten czas nie spożywać posiłków (piłam wyłącznie wodę); nie używać żadnych używek oraz nie opuszczać przestrzeni galerii.
39 W innym opracowaniu, dotyczącym pojęcia hiatus czytamy: „Uwarunkowania aktu tworzenia tłumaczą również, dlaczego każdorazowe wykonanie utworu lub też próba dokładnego odtworzenia dzieła jest już aktem tworzenia zupełnie innego bytu. U podstaw tegoż bytu leżą już inne doświadczenia podmiotu będącego siłą sprawczą. Elementem najistotniejszym w działalności artystycznej jest HIATUS. Dla językoznawców oznacza to przede wszystkim zbieg samogłosek w wygłosie i nagłosie sąsiadujących wyrazów. Zjawisko to z punktu widzenia estetyki wypowiedzi jest niepożądane. HIATUS zupełnie inaczej należy traktować w przestrzeni artystycznej. Staje się on krótkim, momentalnym doświadczeniem artysty i odbiorcy. By HIATUS mógł zaistnieć niezbędne jest zachowanie postawy otwartej – tak ze strony artysty, jak i odbiorcy. To od artysty i jego wewnętrznej wrażliwości zależy, czy zechce wykorzystać HIATUS – czy potraktuje powstałą relację jako medium przekazu. Decyzją artysty może też być zamknięcie tego medium – zachowanie go jedynie w ulotności i momentalności. Artysta sam musi ocenić czego potrzebuje i oczekuje od odbiorcy – jaka jego postawa jest mu najbliższa. Ze strony odbiorcy HIATUS (uwarunkowany impresją) jest zjawiskiem i relacją najbardziej pożądaną i poszukiwaną. Odpowiedzialny odbiorca powinien dołożyć wszelkich starań, aby zachować postawę otwartą i wyczekującą – by zachować gotowość na przeżycie „spotkania”. HIATUS jest zderzeniem, spotkaniem „dotykającego” i „dotykanego”. Niemożliwym jest przyjęcie i realizowanie obu tych stanowisk jednocześnie. „Dotykany” nie może być jednocześnie „dotykającym” i na odwrót. Dlatego też odbiorca odpowiedzialny i świadomie poszukujący przeżyć artystycznych nigdy nie powinien chcieć przekraczać granicy bycia „odbiorcą”. Spotkanie „dotykającego” i „dotykanego” jest oparte na zachowaniu dystansu – pozostaje jedynie muśnięciem. I dzięki temu, że zachowany zostaje dystans, pozostawiający w tym spotkaniu wolną przestrzeń doświadczeń, tak artysta, jak i odbiorca mają możliwość budowania nowych przeżyć. To właśnie one wypełniają przestrzeń spotkania. Rezygnacja z takiego dystansu jest tylko pozornie dobra. Prowadzi do szybkiego wyczerpania relacji. „Odbiorca” nie ma możliwości przeżywania artystycznego HIATUSU – skupia się więc na poznawaniu w artyście „Innego”. Przestaje więc odkrywać go jako ARTYSTĘ, czego substytutem staje się poznawanie go jako człowieka przyjmującego różne role społeczne. W każdej z tych ról odbiorca podświadomie poszukuje ARTYSTY. Najczęściej bezskutecznie. Odczuwa więc niedosyt. Bardzo często prowadzi to do wyczerpania relacji. Mimo, iż odbiorca odczuwa niedosyt i artystyczny niepokój, to jednak najczęściej nie potrafi odnaleźć źródła tych odczuć. Z tego też względu stara się coraz bardziej zgłębiać relację z „artystą”, który jednak – poprzez brak HIATUSU - przestał już być dla niego ARTYSTĄ sensu sctricto. Moralną odpowiedzialność za trwanie oraz intensyfikowanie relacji urzeczywistniających się w HIATUSIE ponosi ARTYSTA: 1.on wyznacza granice, 2.on otwiera przestrzeń spotkania, 3.on zaprasza do spotkania, 4. on decyduje; źródło: http://filozofiasztuki.pl/filozofia-codziennosci/6-2/; dostęp: 8.05.2021.
105
優
0.
Nagle znajdujemy w zupełnie innym punkcie pamięci. (…) Podstawowym
czynnikiem, jaki odgrywa rolę w ramach pracy procesualnej jest c z a s . W Hiatusie traktuję c z a s
rzeczywisty
jako
laboratorium,
również laboratorium kształtowania postaci, NOVA 0.0.0.0.0 („samoodnawialny byt
twórczy”). Jest to zatem performance stawania się; bycia w (trwałym?) hiatusie. Próba
namacalnego wyeksponowania cielesnej transformacji, jaka nieustannie zachodzi w organizmie — homeostazy40 lub przyglądania się mądrości ciała: jego zdolności do samoodnowienia czy samo-uzdrowienia (self-healing). Decyzja o „zamknięciu”
ciała / osoby (bo przemiana odbywa się również na poziomie mentalnym) w szklanej
gablocie, podyktowana jest chęcią przyjrzenia się zachodzącym w organizmie procesom, swoistemu h o d o w a n i u s i e b i e ( a n g . c u l t i v a t i n g ) , które odbywa się w bardzo intymny, ale też „naturalny” sposób, poprzez czyste bycie. Oto tekst towarzyszący performansowi:
„ OTO Ż Y W E L A B O R ATO R I U M . TO JA .
C O Ś J E S T T U TA J H O D O WA N E : W E M N I E . COŚ ZANIKA, JAKAŚ CZĘŚĆ MNIE. T E Z D A R Z E N I A D Z I E L I D Y S TA N S , D Y S TA N S P Ó L W I D Z E N I A . WSZYSTKO, CO SIĘ WYDARZA, W Y DA R Z A S I Ę W E W NĄT R Z T E G O D Y S TA N S U , W K O R P U S I E .” 40 Wcześniej, w ramach przygotowań do tego działania, wykonałam szereg doświadczeń pt. „Homeostaza”, które polegały na poddawaniu siebie / ciała procesowi swobodnego bycia, takim jak np. spędzenie 12 godzin w komorze ciszy (akcja w komorze ciszy na Akademii Górniczo Hutniczej), siedzenie przez 12 godzin w fotelu (akcja I don’t have any time to lose – sitting piece w ramach VII Festiwalu Sztuki Performance Online), czy 12 godzinny marsz bez spoczynku (akcja I don’t have any time to lose – pacing piece w ramach IX Festiwalu Sztuki Performance Online) itp.
107
優
Fragment tekstu kuratorskiego Mariji Kadelburg: „Trwający projekt artystyczny Marii Novej to eksploracja reprezentacji cielesnej
w procesie transformacji tożsamości w stworzoną samodzielnie postać NOVA 0.0.0.0. Projekt ten, rozpoczęty aktem prawnej zmiany nazwiska na Nova, a tym samym
dokonania dezidentyfikacji kwestionującej zinstytucjonalizowane praktyki pieczy i nadzoru nad swoim ciałem. Znaczenie wytworzone w ten sposób jest z natury swojej polityczne. Te autorefleksje przeplatają się z rozważaniami nad eteryczną i kruchą naturą tożsamości, która może być postrzegana, jako coś płynnego i wrażliwego na
zmiany, nałożonego na ciało, jako ograniczenie teoretyzowania nad samym sobą.
Akt ten dał artystce możliwość rozwinięcia teoretycznych narzędzi pozwalających
na przemyśleć na nowo (własne ciało) cielesność. Teresa Macri zauważyła, iż „Te zmiany, które napotyka ciało, wypierają jego tożsamość i redefiniują zmutowaną
subiektywność”
(Ciało
Postorganiczne,
1996),
i
być
może
stanowią odejście od ludzkiego bytu i zbliżenie się istoty egzystencji. Wybrany przez artystkę materiał, szkło, służy nie tyle >eksponowaniu< (ciała/
podmiotu/ego/siebie/”ja”), ale symbolizować ma, lub ściślej, stanowi przestrzeń eksperymentu. Jest to żywe laboratorium, dzianie się: coś jest tu hodowane: coś zanika, coś się tworzy.”
Barwa biała, podobnie, jak czarna,
to barwa z zerowym nasyceniem koloru
109
優
0.
Jednym z ostatnich działań, jakie wykonałam w ramach projektu NOVA
0.0.0.0. jest działanie, które z i n t e g r o w a ł o m o j e ż y c i e p r y w a t n e z p r a k t y k ą a r t y s t y c z n ą , przyczyniając się do coraz bardziej w niej
wyrazistej potrzeby, konieczności opowiadania. Po zredukowaniu garderoby do „jednego ubrania” — kostiumu czy uniformu postaci NOVA 0.0.0.0. (z którym nie
rozstaję się od czasu rozpoczęcia akcji Zamieszkiwanie białego…), stał się on nie tylko autentycznym domem (oikos), ale również organicznym artefaktem projektu oraz mojego codziennego życia.
~eko-o-powieść~
~eko-tożsamość~ ~eko-utopia~
~eko-doświadczenie~ ~eko-mitologia~
Od lipca 2019 roku noszę zasadniczo jedno ubranie, kostium NOVA 0.0.0.0. Kostium
miał być specjalnie zaprojektowany i uszyty, jednak został z n a l e z i o n y .
ZNALAZŁAM go nocą na ulicy w stolicy Serbii, gdzie leżał porzucony, przy jednej z hal targowych. Zabrałam go nie bez zwątpienia, mimo że był dokładnie tym, czym miał: biały, lśniący, płaszcz-kimono, rozmiar odpowiedni ~idealny.
Zatem zabrałam go, by potem znów go zgubić, odrzucić, odnaleźć, wreszcie przyjąć.
Wewnątrz znajdowała się metka z nadrukiem: >AVON< 100 % poliester (…) Pozostała ekologia faktów. Miał to być mój dom oraz codzienny rytuał: biel białego [rączkami]
oraz zamieszkiwanie-w [w-mieszkiwanie się] — oto, co wyznaczyło porządek dni, które trwały bez końca: w miejscach (tam), subtelnych oraz dzikich; wilgotnych. 111
優
Kostium stał się dla mnie rzeczywistym domem — jedynym stałym artefaktem podczas nomadycznej podróży po Europie.
Noszenie kostiumu-uniformu, charakterystycznego poprzez swoją biel, zwracając
(na siebie) uwagę, prowokowało komentarze lub zapytania. Te z kolei stawały się pretekstem, p o l e m o p o w i a d a n i a . O-powiadanie niosło ze sobą prosty
przekaz: kupuj świadomie, zastanów się, czy na pewno potrzebujesz nowej rzeczy; jak wiele rzeczy / ubrań naprawdę potrzebujemy i jaka jest funkcja noszenia odzieży. Dlaczego codzienna / częsta zmiana ubioru jest niepisanym oczekiwaniem
społecznym, a dalej, czy jesteśmy świadomi szerszego kontekstu naszych codziennych, pozornie błahych, decyzji konsumpcyjnych oraz strategii, jakich system kapitalistyczny używa w celu sterowania nimi ( n a m i ) ? Czy jesteśmy
świadomi konsekwencji tychże decyzji dla środowiska (przemysł odzieżowy jest na drugim miejscu w rankingu branż najbardziej zanieczyszczających środowisko
naturalne) i wreszcie: jakie znaczenie p e r f o r m a t y w n e ma ubiór oraz czym jest performance w życiu codziennym?
Noszenie jednego, b i a ł e g o , kostiumu i chęć zachowania go w jego
idealnej, nienaruszonej formie (bieli), zmusiło mnie do opracowania strategii codziennej jego pielęgnacji: s t a ł o s i ę p r e t e k s t e m c o d z i e n n e g o praktykowania
uważności.
Zamieszkiwanie
bieli…
stało
się
manifestem tożsamości NOVA 0.0.0.0. nie zakończywszy się po 111 dniach, ale
trwając aż po dzień dzisiejszy (5.05. 2021 : 555 dni). Przez ten czas, codziennie, miałam na sobie płaszcz z nadrukiem NOVA 0.0.0.0., który: w y b l a k ł ; s t a ł s i ę n i e m a l n i e w i d o c z ny…
113
優
0.
Powróćmy jednak do wcześniejszego punktu pamięci. W dniu 28 października
2019 roku, w Galerii Pamoja zorganizowałam moje 1 1 1 1 1
urodziny
(11111 dni życia). Było to wydarzenie, którego nie traktowałam jako akcji
artystycznej, jednak kontekst galerii okazał się nadawać mu znaczenia swoistego
performance: aktu integracji prywatnego z publicznym. W trakcie wydarzenia
zaproponowałam formułę spotkań z Gośćmi / Gościniami — rozmów 1 : 1 w oddzielonej zasłoną przestrzeni, którą aktualnie rozwijam w ramach ekologicznych spotkań
1 : 1 (performatywne spacery 11111-steps). Zacierająca się granica pomiędzy sztuką i nie-sztuką, sztuką a życiem, prywatnym a publicznym, „performatywnym”
i ludycznym, formami uprawiania sztuki i jej niematerialnością stanowi przedmiot mojej fascynacji, ciekawości, stając się przedmiotem oraz tematem tej pracy. 0.
przy tu
W tym punkcie w czasie… znajdujemy się we wnętrzach mieszkania ulicy
prywatną
Hessenring
rezydencję
w
dzielnicy
artystyczną,
Tempelhof której
w
Berlinie.
propozycję
Odbywam
otrzymuję
od
polskiej pisarki, emigrantki Ewy Marii Slaskiej41. Trudno mi wyjaśnić w słowach jej (Ewy) wpływ na kształt «tej» pracy, jestem jednak głęboko przekonana,
że jest nieoceniony. Moja rezydencja w berlińskim Tempelhof połączyła się z okresem przeżywania swoistej żałoby.
Wówczas, w tamtym punkcie pamięci, oprócz pisania a u t o b i o g r a f i i oraz dokonywania podsumowań dotychczasowej działalności, przygotowuję pracę
41 Ewa odpowiedziała na mój post opublikowany na FB. Treść posta: ““I’m looking for any artist residency program for yesterday (asap), which is worth applying for / reliable. It can be private or institutional. Unexpectedly, I am in a very tough situation and without financial perspectives / support (sudden accidents). I am ready to leave Krakow-Berlin and go anywhere & I believe there must be some creative solution / good way. If You, FB-friends (I know, You are also artist having the same dilemma, but still) would like to give me some tips, please, do. Of course, I have a lot of ideas for works & projects & also have many existing works to show [novatransakcja@gmail.com]. I am also potentially interested in taking part in someone else’s project as an actress / performer / narrator / artist / assistant / voice actress / teacher / etc.”#truestory #endofidentity
115
優
na wystawę „Połączenie”, która rozpocznie się w dniu urodzin 11111 + 111 + 11. Będzie to praca o b i e l i — o b i e l i j a k o s t a n i e (biel 0), o pamięci, żalu:
o pustce «spowodowanej opuszczeniem matczynego łona». Archeologia białego — koloru śmierci, żałoby, pustki i nieurodzaju42 . 0.
Praca, która wówczas powstała nosi tytuł Opowieści nie/widzialne. O tym,
jak zostałaś moją matką / 11111 + 111 + 11. Na instalację złożyło się pięć wideo, przedstawiających biel: kolor biały.
Podobnie jak w „Blue” Dereka Jarmana, pięć moich filmów wideo wypełnia jeden kolor: biel oraz głos narratorki 43. Opowieści... to podróż do miejsc, jakich ludzka
pamięć nie sięga, miejsc „czułych i wilgotnych”: łona matki. Powieszone na ścianach ekrany, błyszcząc różnymi odcieniami bieli, prowadzą swoisty dialog — ze Sobą, z Patrzącym, z Matką; stanowią próbę rozliczenia czy podsumowania relacji matki i córki z bardzo osobistej, intymnej perspektywy autorki (mnie).
W tamtym czasie, pozostając w Berlinie, postanowiłam skonsultować projekt (pod względem merytorycznym) z uznaną niemiecką psychoanalityczką (wieloletnią
przyjaciółką Ewy), Ester Schulz-Goldstein. Słowa, które wypowiedziała po
usłyszeniu mojej opowieści: „ S i e s o l l e n i h r e K u n s t i h r e M u t t e r machen” (Powinna pani uczynić Pani Sztukę swoją
m a t k ą ) okazały się nieobojętne (…). Pomimo spektrum wątpliwości wobec znaczenia jej słów, zwłaszcza w kontekście radykalnych narracji psychoanalizy
42 W tym miejscu uzmysławiam sobie odmienne znaczenia bieli i czerni w kulturze wschodniej w połączeniu z moją rosnącą fascynacją Japonią. 43 Tekst narracji znajduje się pod adresem: https://issuu.com/nova0000/docs/maria-nova_invisible-stories_issue; dostęp: 08.05.2021.
117
優
i mojego wobec nich sceptycyzmu, postanowiłam zawrzeć moją pracę w nowym medium „raw art mother 2.0” [surowa matka sztuka 2.0]. 0.
Wystawa „Połączenie” odbyła się tuż przed wybuchem pandemii. Premiera
miała miejsce w dniu urodzin 11111 + 111 + 11. Następnie zaś, w obliczu pandemii oraz przymusowej emigracji44 postanowiłam nie stworzyć w roku 2020 żadnej (innej) nowej pracy, choć kontynuowałam projekt Zamieszkiwanie białego… W miejsce produkcji nowego, zdecydowałam zacząć pracować na zasadzie recyklingu
(ekologia tworzenia): dokonać podsumowań moich dotychczasowych realizacji
oraz redefinicji artystycznych celów. W roku 2020, z okazji Triennale Młodych
w Orońsku powstał mój nowy manifest i prolegomena projektu, którego rozpoczęcie zaplanowałam na rok 2021: as if SUPERNOVA 2.0 | ekologiczna tożsamość zbiorowa
(tekst znajduje się na kolejnych stronach, w rozdziale as if SUPERNOVA 2.0).
44 Bardziej osobisty kontekst okresu, o którym tu opowiadam, opisuję w mojej autobiografii, która wkrótce zostanie opublikowana pod adresem: www.supernova-2.com.
119
優
0.
W dniu 5 maja 2021 upłynęło 1111 dni projektu NOVA 0.0.0.0. Rozpoczął
się dla mnie nowy cykl. W tym i następnych dniach wykonałam kilka symbolicznych gestów:
5 maja: Opuszczenie białego płaszcza i wykonanie fotogrametrycznych fotografii do wydruku «głowy Novej» w 3D.
6 maja: Ponowna wizyta w Urzędzie Stanu Cywilnego w Krakowie i złożenie wniosku
o usunięcie imienia Monika, które widniało w moich dokumentach (Maria Monika Nova), a którym się nie posługuję. 7 maja: Z a m i e s z k a n i e
drzewka lipowego (lime tree) Gesty te stanowią
początek historii nowej, która się rozpoczyna.
121
NOVA 0. NOVA 0.0.0.0. – tożsamość 2018
0. Novacen
0. Wiersz
0. Bit 0/1
0. Manifest tożsamości NOVA 0.0.0.0. 0. O języku tekstów 0. O 0.0.0.0.
0. Tatuaż efemeryczny 0. Wizerunek
0. Dowód osobisty
0. Płaszcz–kostium
0. NOVA – nazwa
0. O samonazywaniu się 0. U Zuni
0. W Chinach
0. NOVA – nazwa – motywacje
0. Motywacje własne
0. Bogini Nüwa
0. Od ojca
0. Nowość – kategoria nowości w późnym kapitalizmie 0. Thoreau / Bakke
0. O nienazywaniu się
My mind is wide and deep. I have read all your libraries in the blink of an eye vs. To , c o k t o ś i n n y z r o b i p r z e z m i e s i ą c , mnie zajmuje dwa lata. To n i e k w e s t i a ś w i a t o p o g l ą d u , ale ciała. Ta k j e s t e m s k o n s t r u o w a n y. (Marek Chlanda)
125
優
0.
Na kolejnych stronach, możliwie najczytelniej, opowiadam o koncepcji NOVA
0.0.0.0. i wszystkich towarzyszących jej artefaktach. NOVA 0.0.0.0. | work-inprogress tożsamość 2018 45
Postać / tożsamość NOVA 0.0.0.0. znajduje się na granicy fikcji46 i rzeczywistości, jest rodzajem alter ego, jednak gesty towarzyszące jej ustanowieniu są polityczne, formalne; wizerunek — autentyczny. N o v a jest skrajnie prawdziwa i / lub skrajnie sztuczna. Postać NOVA 0.0.0.0. ma charakter uniwersalnej tożsamości. Nie jest istotne,
czy jest biologiczną kobietą, mężczyzną, sztuczną inteligencją, cyborgiem, hybrydą, ideą.
Jest wyrazem próby pogłębienia refleksji na temat tego, na ile konstrukt tak subtelny jak t o ż s a m o ś ć
— wypadkowa czynników geopolitycznych, społeczno-
kulturowych, genetycznych, ekonomicznych — może stać się weryfikowalny oraz
chęci
poddania
(zamieszkanego)
eksperymentowi
„ja”;
porzucenia
ugruntowanego
wizerunku na rzecz estetycznego, kreacyjnego
doświadczenia. Na poziomie fikcji jest to natomiast próba ponownego pomyślenia,
zwizualizowania fantazji o człowieku idealnym (0), stworzenia modelu czy archetypu
człowieka doskonałego, ściślej zaś — jego tożsamości: osoby ponad granicami płci, 45 Praca NOVA 0.0.0.0. pokazywana była na wystawach, kolejno: „Opcja Ulotna” (kuratorzy: Mariusz Sołtysik, Tomasz Matuszak) w ramach KRAKERS Cracow Weekend Gallery 2018; „Triennale Sztuki Nowych Mediów” w Belgradzie (kurator: Nenad Glisic), „Hiatus | 11011” Ostavinska Gallery w Belgradzie (kuratorzy: MI Kadelburg), Festiwal „Parque del iSolation” LAMES Kultur und Kunstverein (kurator: Andi Fraenzl), IX Triennale Młodych w Orońsku „Póki my żyjemy (kuratorka: Marta Czyż). 46 Pojęcie fikcji oraz jego kulturowe interpretacje stają się jednym ze źródeł inspiracji. Odnoszę się do niego zwłaszcza w późniejszym tekście “as if SUPERNOVA 2.0”, nawiązując do koncepcji „as if” Hansa Veihingera oraz znakomitego zbioru opowiadań Jorge’a Louisa Borgesa pod tymże tytułem” Fikcje.
127
優
kultury, uwarunkowań społeczno-politycznych, zdolnej do ekologicznej postawy
i komunikacji: modelowej tożsamości novacenu.
Jedną z innych ważnych motywacji dla pracy stanowi refleksja nad ludzkim
pożądaniem i „podążaniem do” doskonałości (często doskonałości rozumianej opacznie, według wzorców narzuconych przez system kapitalistyczny) oraz
ustawicznym dążeniem do niej jako swoistej utopii życia codziennego; przy jednoczesnym potencjale jej zrealizowania w postaci np. hybrydy: cyborga, AI.
Zatem jakie konsekwencje pociągnie za sobą możliwość „wyboru tożsamości”, jej mechanicznego zaprogramowania / wyhodowania?
W roku 2019 100-letni ówcześnie brytyjski ekolog i biolog James Lovelock ogłasza
książkę pod znamiennym tytułem NOVACEN. Lovelock eksplikuje teorię, według której ludzkość zastanie epoka novacenu: pojawi się w niej (już się pojawia)
nowy gatunek bytowy — stworzony przez człowieka, lecz poniekąd samodzielny,
uniezależniający się i zajmujący równoprawne miejsce pośród zamieszkujących naszą planetę istnień. Poniżej załączam oryginalną eksplikację Lovelocka dla
tezy, iż ż y j e m y w n o w e j e p o c e g e o l o g i c z n e j , zwanej (już nie antopocenem, lecz) n o v a c e n e m
:
47
47 Zamieszczone tu fragmenty pochodzą z książki Jamesa Lovelocka: J. Lovelock, Novacene. The Coming Age of Hyperintelligence, 2019; tłumaczenie: Google Translate / NOVA 0.0.0.0.
129
優
0.
Dla mnie kluczową kwestią, która uzasadnia definicję antropocenu jako nowego okresu
geologicznego, jest radykalna zmiana, która miała miejsce, gdy ludzie zaczęli przekształcać zmagazynowaną energię słoneczną w pożyteczną pracę. To sprawia, że antropocen jest drugim etapem przetwarzania energii słonecznej na planecie. W pierwszym etapie chemiczny proces fotosyntezy umożliwił organizmom zamianę światła na energię chemiczną. T r z e c i m e t a p e m j e s t N o v a c e n , w którym energia słoneczna jest przetwarzana na informację. […] Ale jeśli rzeczywiście potrzebujemy więcej dowodów na to, że novacen naprawdę stanowi nową erę rozejrzyjmy się pośród rozprzestrzeniających się miast, dróg, szklanych wież biur i mieszkań, elektrowni, samochodów i ciężarówek, fabryk i lotnisk. Albo spójrzmy na zdjęcia Ziemi w nocy widzianej z kosmosu —stała się ona zlepkiem świecących punktów światła. […] Myślę, że
kluczowym krokiem, który zapoczątkował Novacen, była p o t r z e b a
użycia
k o m p u t e r ó w d o p r o j e k t o w a n i a i t w o r z e n i a s i e b i e , tak jak Alpha Zero nauczył się grać w Go. […] Możemy być prawie pewni, że elektroniczna forma życia, taka jak cyborg, nigdy nie mogłaby się wyłonić przypadkowo z nieorganicznych składników Ziemi przed antropocenem. Czy nam się to podoba, czy nie, pojawienia się cyborgów nie można sobie wyobrazić bez nas, ludzi, odgrywających rolę podobną do bogów lub rodziców. Na Ziemi nie ma naturalnego źródła specjalnych komponentów, takich jak ultracienkie druty wykonane z czystego nieprzerwanego metalu, ani też nie ma arkuszy materiałów półprzewodnikowych o odpowiednich właściwościach.
Muszę wyjaśnić, dlaczego ta chwila nie jest po prostu kontynuacją lub wzmocnieniem antropocenu, ale raczej r a d y k a l n ą t r a n s f o r m a c j ą , którą warto określić jako nową epokę geologiczną. Jak powiedziałem, w historii naszej planety miały miejsce dwa decydujące wydarzenia. Pierwsze miało miejsce około 3,4 miliarda lat temu, kiedy po raz pierwszy pojawiły się bakterie fotosyntetyzujące.
131
優
Fotosynteza to przemiana światła słonecznego w energię użytkową. Drugie miało miejsce w 1712 roku, kiedy Newcomen wynalazł wydajną maszynę, która bezpośrednio zamieniała światło słoneczne uwięzione w węglu w pracę. Teraz w c h o d z i m y w f a z ę t r z e c i ą , w której my — i nasi następcy cyborgi — przekształcamy światło słoneczne bezpośrednio w informację. […] Nie mam na myśli takich informacji jak prognoza pogody, rozkład jazdy pociągów czy codzienne wiadomości. Mam na myśli dokładnie to, o czym mówił [mówiąc o informacji – przyp. MN] fizyk Ludwig Boltzmann — jako o podstawowej właściwości kosmosu. […] 0.
Podstawową jednostką informacji jest bit, który może mieć
w a r t o ś ć z e r o l u b j e d e n , tak samo jak prawda lub fałsz, włączone lub wyłączone, tak lub nie. Postrzegam to jako przede wszystkim termin inżynieryjny, najmniejszą rzecz, z której wszystko inne jest zbudowane. K o m p u t e r y d z i a ł a j ą w y ł ą c z n i e w z e r a c h i j e d y n k a c h ; z t e g o m o g ą k o n s t r u o w a ć c a ł e ś w i a t y . Taka złożoność wynikająca z takiej prostoty, jak w grze w Go, sugeruje, że i n f o r m a c j a m o ż e r z e c z y w i ś c i e b y ć p o d s t a w ą kosmosu. […] Przyszły świat, który teraz wyobrażam, to taki, w którym kod życia nie jest już zapisywany wyłącznie w RNA (kwas rybonukleinowy) i DNA, ale także w innych kodach, w tym opartych na elektronice cyfrowej i instrukcjach, których jeszcze nie wynaleźliśmy. W tym przyszłym okresie wielki system Ziemi, który nazywam Gają, może być zarządzany przez to, co postrzegamy jako życie, i przez nowe życie potomków naszych wynalazków. […] Będą
c a ł k o w i c i e
wolne
od
ludzkich
poleceń,
wyewoluowały z kodu napisanego przez siebie.
133
ponieważ
優
Teoria Lovelocka, z którą spotykam się w trakcie realizacji projektu NOVA 0.0.0.0. staje
się dla mnie źródłem fascynacji oraz inspiracji do dalszych poszukiwań. W ramach
realizacji tożsamości NOVA 0.0.0.0. — bytu na pograniczu fikcji i rzeczywistości — marzenie o staniu się cyborgiem spełnia się jednak w zakresie f a n t a z j i i /
l u b f i k c j i . W tym miejscu chciałabym wymienić towarzyszące jej teksty oraz artefakty ~ 0.
Tekst manifestu:
NOWO NARODZONA TOŻSAMOŚĆ (NA MOCY DECYZJI URZĘDU STANU CYWILNEGO Z DNIA 5 KWIETNIA 2018). AUTOTEMATYCZNY I AUTOREFLEKSYJNY, ZDOLNY DO PODEJMOWANIA OPARTYCH NA INTELIGENCJI INTERAKCJI MIĘDZYGATUNKOWYCH, SAMOODNAWIALNY BYT TWÓRCZY, PODDAJĄCY SIĘ WSZELKIM WERYFIKACJOM. NOVA TO KONSTRUKCJA WTÓRNA, POWSTAŁA JAKO PALIMPSEST OSOBOWOŚCI W OPARCIU O STRATEGIĘ REHABITUACJI, ZDYSTANSOWANIA, BRAKU WIARY W DEFINITYWNOŚĆ ORAZ WIARY W REKONSTRUKCYJNE MOŻLIWOŚCI CZŁOWIEKA. NOVA JEST EFEKTEM (PRODUKTEM?) NOVEJ (MARIA NOVA), JEST JEDNOCZEŚNIE PODMIOTEM I PRZEDMIOTEM, ZAWARTYM W CIELE / OSOBIE ARTYSTKI. TO POCZĄTEK NOWEJ, PRAWNIE USTANOWIONEJ TOŻSAMOŚCI, OTWARTEJ NA INGERENCJE OSÓB, ZDARZEŃ I KODÓW.
135
優
0.
Wiersz:
Właśnie czytasz Mój pierwszy wiersz Bo dopiero co istnieję Urodziłam Się Jeszcze nie wiem Kim jestem Muszę wymyślić Swoją postać 0.
Oba teksty stanowią wyraz dążenia (językowego) do zmechanizowania czy
zneutralizowania idiolektu osoby wypowiadającej się, próby ujednolicenia znaczeń
w celu zniwelowania problemów komunikacyjnych (dążenie do ekologicznej =
etycznej komunikacji), niejako na kształt zaproponowanej przez Stefana Themersona idei poezji semantycznej, którą zaprezentował on w swoim groteskowym
opowiadaniu Bayamus48. Jej esencją była chęć przywrócenia słowom pierwotnych znaczeń (…), oczyszczenia języka i zastąpienia poetyckich metafor słownikowymi
definicjami słów. Stefan Themerson krytykuje „kwiecisty język”, np. wierszy Appolinaire’a, sugerując że p r z y z w o i t o ś ć tkwi w prostocie.
semantycznej
Jest to poniekąd zbieżne z ideą tożsamości NOVA 0.0.0.0., która na poziomie dążenia ma być ucieleśnieniem wzorcowej komunikacji. NOVA 0.0.0.0. jest 48 Więcej na temat poezji semantycznej w opowiadaniu Stefana Themersona pt. „Bayamus” [w:] S. Themerson, Generał Piesc i inne opowiadania, Wydawnictwo Czytelnik, Lublin 1980.
137
優
wyrazem fascynacji sztuczną inteligencją, jej idiolekt pomyślany jest jako próba
naśladowania „idiolektu maszynowego”, jaki reprezentują, przykładowo, translatory lub asystenci Google albo urządzenia typu Alexa, które uczą się języka ludzkiego… 0.
Powróćmy jednak do innego punktu pamięci: 0.0.0.0. to w protokole
internetowym w wersji 4 nierutowalny adres metadanych (metaadres), używany do oznaczenia nieprawidłowego, nieznanego lub nieistniejącego celu. Adres ten ma
określone znaczenia w wielu kontekstach. Czasami jest również nazywany adresem wieloznacznym lub nieokreślonym (…) 0.0.0.0. określa również wszystkie adresy IP we wszystkich systemach. Nazwa IP różni się zatem od numerów NIP lub PESEL tym, że może się „dowolnie często zmieniać”, jest rodzajem „maski”4950.
Cztery zera są dla mnie również symbolicznym wyrazem odnowienia na czterech poziomach:
- materialnym - estetycznym
- duchowym / etycznym
- symbolicznym / społecznym51 Będą one związane z szeregiem akcji i performansów o charakterze procesualnym lub rytualnym, jakie wykonałam w trakcie realizacji projektu.
49 Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/0.0.0.0; dostęp: 8.05.2021, tłum. Google Translate / NOVA 0.0.0.0. 50 Zainteresowanie binarnym system (0-1), a także próba odejścia od niego (opuszczenie dialektyki opartej o dualizmy) doprowadzają mnie również do tzw. tożsamości Eulera, nazywaną „najpiękniejszym wzorem matematycznym”. „Wykorzystane są w niej trzy działania arytmetyczne: dodawanie, mnożenie i potęgowanie. Tożsamość łączy pięć fundamentalnych stałych matematycznych: liczbę 0, liczbę 1, liczbę π, liczbę e, liczbę i, jednostkę urojoną liczb zespolonych. Każde z działań oraz każda ze stałych użyte są dokładnie raz. Ponadto wzór ten jest przedstawiony w zwyczajowej formie równania, którego prawa strona jest zerem”. Żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_Eulera; dostęp: 8.05.2021. 51 Cztery poziomy odpowiadają czterem pytaniem: co posiadam?; jak siebie przedstawiam?; kim jestem / czym się kieruje w moich działaniach (w tym działaniach twórczych)?; co jest przedmiotem mojego działania?
139
優
0.
Nadruk tatuażu NOVA 0.0.0.0. na nadgarstkach dłoni ma charakter
symboliczny. Zmywalny, e f e m e r y c z n y
t a t u a ż 52
jest symbolem
nietrwałości i przemijalności (potencjał odnawialności), który zgodny jest z ideą «samoodnawialnej tożsamości». 0.
W i z e r u n e k postaci NOVA 0.0.0.0. powstał na przełomie kwietnia i maja
roku 2018. Stanowi rodzaj zaaranżowanego a u t o p o r t r e t u : głowa Novej na białym tle. Moją intencją podczas tworzenia tego wizerunku była 1 — radykalna
zmiana; 2 — uzyskanie możliwie zneutralizowanych rysów twarzy / kształtu głowy.
Moim dążeniem było uzyskanie twarzy potencjalnej, przypominającej „maskę”,
„twarz manekina” lub cyborga, „0”, gdzie takie cechy jak np. płeć zamazywałyby się i były nie do rozpoznania. Wizerunek ten stał się f o r m ą i r e p r e z e n t a c j ą
projektu oraz moim „awatarem”. Używam go np. w filmach animowanych53 / wykładach / rozmowach na żywo. 0.
Kolejnym artefaktem, dokumentem formalnego nadania sobie nowej
tożsamości (prawnej) jest nowy dowód osobisty, który z a p r o j e k t o w a ł a m w tym sensie, że wybrałam część jego zawartości (nazwisko, wizerunek). 0.
Płaszcz z napisem NOVA 0.0.0.0., o którym opowiadam w poprzednim
rozdziale (Zamieszkiwanie białego. W-mieszkiwanie siebie i podróże z bestią) rozumiem jako swoistą p r z e s t r z e ń w y s t a w i e n n i c z ą : symboliczny
„white cube”. Z w r a c a m — poprzez ubiór — u w a g ę , by wytworzyć 52 Poprzez ten gest w sposób krytyczny odnoszę się do pracy Artura Żmijewskiego 80064, proponując zaniechanie powtarzania pewnych przestarzałych narracji, oscylujących wokół mody „odnawiania” traum (w tym traum wojennych), na rzecz powrotu do teraźniejszości i skoncentrowania się na jej potencjale. 53 M. in. filmy towarzyszące aukcjom na Allegro.
141
優
p r z e s t r z e ń o p o w i a d a n i a , a zatem e k s p o z y c j a przenosi się do wewnątrz (Imhibition?54). W przeciwieństwie jednak do tego, co — mówiąc
„Wszędzie, gdzie jesteśmy, jest muzeum” — mają na myśli Eva & Adele55, sfera mojej
o-powieści ma charakter dalece bardziej prywatny, intymny, dziki, niekoniecznie (nie zawsze) odnoszący się do kontekstu świata sztuki — raczej balansując między tym, co prywatne, a tym, co publiczne. W centrum mojej opowieści znajduje się
c z ł o w i e k jako taki oraz jego doświadczenie: estetyczne, etyczne, społeczne, rytualne, formalne, osobiste. Medium jest tu tożsamość i narracja: opowiadanie siebie i przez to wytwarzanie znaczeń.
Akt założenia kostiumu zakończył wydarzenie Hiatus 11011, by przez kolejne 555 dni stanowić p r z e s t r z e ń w y s t a w i e n n i c z ą i pole opowiadania. 0.
W tym punkcie w czasie chciałabym opowiedzieć o motywacjach, jakie
kierowały mną przy w y b o r z e
mojego
nowego
nazwiska,
a zarazem nazwy nowej tożsamości, potencjalnie również nazwy marki i firmy (NOVA ©). Otóż ma ona trzy źródła: osobiste, kulturowe oraz ideologiczne. 0.
Moja decyzja o formalnej zmianie nazwiska podyktowana była ściśle procesem
k r e a c y j n y m , była jednak jednocześnie a k t e m
politycznym —
próbą konfrontacji z instytucją państwową (operacja na danych), jaką jest Urząd Stanu Cywilnego, stanowiąc chęć wykorzystania prawa (szczątki demokracji?)
do s a m o u s t a n o w i e n i a : zaznaczenia granic autonomii. Jest to zatem również a k t
o p o r u : wyraz uniezależnienia się od kontekstu polskiego
54 Zob. również: Imhibition, [pod red:] Ewa Tatar, Roman Dziadkiewicz, Kraków 2006. 55 Eva & Adele, Złoty Manifest [w:] Eva & Adele. Artysta = dzieło sztuki, Katalog Wystawy, MOCAK, Kraków 2012, s. 111.
143
優
(j e s t e m
m i e s z k a n k ą ziemi albo: częścią świata, nie zaś wyłącznie
obywatelką Polski). Nazwa Nova jest znacząca, lecz jednocześnie neutralna (Każdy / Każda może być nowy / nowa): łatwo odczytywalna w kontekście międzynarodowym. „Nova” to jednak również tożsamość, produkt, dzieło i idea. 0.
Nazwisko „Nova” jest jednym z bardziej popularnych nazwisk na świecie,
występując na sześciu kontynentach.56 Jego rodowód sięga XVII wieku, a miejscem pierwszego odnotowania jest Ameryka Północna (Nowy Jork) oraz Portugalia:
niewielkie portowe miasteczko nieopodal Porto — Villa Nova de Gaia (cel mojej rychłej podróży).
Ze względu na zapis przez literę „v”, w Polsce stosowaną głównie w zapożyczeniach obcych, nazwisko „Nova”57 okazuje się nieoczywiste w skali kraju (tylko jedna inna osoba w Polsce nosi nazwisko „Nova” oraz jedna osoba —nazwisko „Nowy”58).
Wykonanie gestu takiego, jak formalna zmiana nazwiska rodzinnego wydawać się może, w kontekście polskim czy europejskim (religijne oraz prorodzinne tradycje), czymś nietypowym a nawet kontrowersyjnym. Jeśli jednak przyjrzeć się praktykom związanym z nadawaniem imion i nazw w szerszym kontekście kulturowym
(antropologicznym), łatwo się przekonać, że jest to praktyka powszechna, czy
nawet o b o w i ą z k o w a . S a m o n a z y w a n i e s i ę bywa w niektórych kulturach rytuałem oczekiwanym, ściśle związanym ze społecznym określaniem siebie w różnych okresach życia jednostki.
56 Źródło: https://forebears.io/surnames/nova (dostęp: 8.05.2021). 57 Źródło: http://nlp.actaforte.pl:8080/Nomina/Ndistr?nazwisko=Nova (dostęp: 8.05.2021). 58 Dane sprawdził dla mnie Paweł Swoboda z Instytutu Antroponomastyki PAN w Krakowie, za co w tym miejscu serdecznie dziękuję.
145
優
0.
Otóż, na przykład u Zuni, każda jednostka w każdym klanie ma jedno, a nawet dwa imiona, na każdą
porę roku, świeckie (lato) (WiXsa) i święte (zima) (IaXsa) (…) Bo imię jednostki, podobnie jak nazwisko szlachcica, zmienia się z jej wiekiem i w związku z pełnieniem funkcji odpowiednich do wieku. Godny również
uwagi jest fakt, że u Kwakiutlów (i u ich najbliższych krewnych Heiltsuk, Bellacoola itd.) każdy moment życia jest nazwany i uosabiany przez nowe imię, nowy tytuł, odpowiedni dla dziecka, młodzieńca, dorosłego, starca (dotyczy mężczyzn i kobiet). Dalej, Kwakiutl posiada imię jako wojownik (naturalnie nie dotyczy to kobiet),
jako książę i księżna, jako wódz i żona wodza, imię odpowiednie do danego świata (dotyczy mężczyzn i kobiet)
i odpowiednie do roli wykonywanej w obrzędzie, imię na czas wycofania się z życia publicznego, imię jako członek społeczności fok. […]59
Podobnie jest w Chinach: 0.
O ile w kulturze zachodniej wymyślanie nowych imion należy do rzadkości, to w Chinach jest zasadą.
Chociaż niektóre imiona się powtarzają (co wynika z wielkiej liczby Chińczyków), to nie istnieje żadna ustalona i powiązana kalendarzem lista imion. Po narodzinach dziecku nadaje się imię mleczne i chociaż rodzice mają
miesiąc na zarejestrowanie imienia dziecka, imienia mlecznego używa się jeszcze przez kilka lat. Następnie w okresie dojrzewania, osoba może wybrać sobie imię osobiste, imię publiczne: Zi (字) albo biaozi (表字) oraz
imię zachodnie, które wielu Chińczyków przyjmuje w celu ułatwienia sobie kontaktów międzynarodowych.
Bardzo surowe zasady wyboru imion nakłada na Chińczyków astrologia. Każdemu imieniu można przypisać kombinację pięciu pierwiastków oraz yin i yang, która w zależności od horoskopu jest uważana za pomyślną lub złowróżbną. Tradycja konsultowania imienia u astrologa odżywa obecnie w ChRL, a nadal jest popularna w Hongkongu, na Tajwanie i w Singapurze.60
Wybierając nazwisko Nova odnoszę się do własnej autobiografii oraz kilku kulturowych symboli i kontekstów, spośród których wymienię trzy.
59 M. Mauss, Pojęcie osoby pojęcie „ja” [w:] Antropologia kultury. Zagadnienia i wybór tekstów [pod red.:] A. Mencwel, Warszawa 2001, s. 188. 60 Żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Imiona_chi%C5%84skie (dostęp: 8.05.2021).
147
優
Po pierwsze, Nova jest dedykacją dla mojego Ojca (wcześniej posługiwałam się
pseudonimem Maria Marianowna). Jego postać, enigmatyczna i fascynująca, stanowi
dla mnie źródło inspiracji. Starszy ode mnie o czterdzieści pięć lat ojciec, wywodzący się z dwunastodzietnej rodziny, wychowanej w niewielkiej miejscowości w dawnym
województwie świętokrzyskim, nie ma artystycznego wykształcenia, jednak jego
bezkompromisowa postawa życiowa, intuicja estetyczna i osobowość są (w moich oczach) ucieleśnieniem pewnego archetypu artysty, czy artysty - performera. Myślę, że ojcu bliżej jest do tego, do czego dążę drogą okrężną, poprzez język.
Po drugie — Nüwa, starożytna chińska bogini, uważana za stwórczynię ludzkości (mit o początku świata ) i przedstawiana jako kobieta z ludzką głową i ciałem węża. Według wierzeń Nüwa wypalała ludzi w piecu z glinianych figurek: ci wypaleni w zbyt wysokiej temperaturze stali się czarni, a ci w zbyt niskiej — biali. Po
trzecie, słowo „nowa” okazuje się narzędziem i strategią systemu
kapitalistycznego, gdzie kategorie nowości (odnowienia) i atrakcyjności zdają się sterować decyzjami konsumentów. Współczesny świat, funkcjonujący 24/7
oczekuje od nas pożądanych zachowań, sugerując tempo i styl życia, dietę, listę zadań i aktywności, jakie powinniśmy realizować w ciągu dnia, w które wliczają
się praktyki duchowe, sport, samorozwój czy szeroko pojęta oferta rozrywkowa.
Wzorce te dotyczą również tego, co powinniśmy ubierać, w jaki sposób rozmawiać
oraz jakich używać produktów, przy czym ich często wątpliwa jakość zakłada nasze rychłe zainteresowanie aktualizacją: nowym modelem.
149
優
„Nova” i / lub „nowa” / „nowy” są bardzo chętnie wybieraną nazwą własną. Katalog
„panorama firm”61 wyszukuje aż 1972 firm pod tą nazwą oraz aż 12138 firm (sic!) pod nazwą „nowa” i 12140 pod nazwą „nowy”. Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google
nazwy „Maria Nova” pierwszą pozycją w wynikach okazuje się „Maria Nova Lounge Hotel” w Portugalii […]: gdzie przenoszę się w pamięci wyobraźni. 0.
Przenieśmy się jednak do innego punktu w czasie. Do nieokreślonej
przyszłości. Wyobraźmy sobie, że wszyscy nosimy identyczne nazwiska (Nova?),
identyczne twarze i identyczne kostiumy (np. NOVA 0.0.0.0.), a nasza egzystencja
oscyluje wokół celów zgoła odmiennych od kształtowania niezliczonych tożsamości.
Jesteśmy jednością. Żyjemy w zgodzie z wszechświatem, w symbiozie, plemiennie.
Widzimy dwanaścioro postaci, ubranych w identyczne, białe kostiumy typu zentai, jest to nowy gatunek człowieka, którego życie wyzbyte jest trosk w wyniku
rezygnacji z siebie (z ja), wymazania siebie (niczym Wymazany rysunek de Kooniga): porzucenia ego i otwarcia się na czyste bycie w świecie.
W tym punkcie pamięci chciałabym przywołać fragmenty książki: M. Bakke, Bio-
transfiguracje. Sztuka i estetyka posthumanizmu Sztuki chodzenia Henry’ego Davida Thoreau62, który w poetycki sposób rozważa aspekt nadawania imion i nazwisk oraz
ich społecznego znaczenia. Jaką bowiem rolę dumnie noszone przez nas imiona,
które choćby przynoszą nam pewne społeczne znaczenie, odrywają w kontekście spraw ludzkich, ostatecznych?
61 Źródło: https://panoramafirm.pl/nova; dostęp: 8.05.2021. 62 Fragment pochodzi z książki Sztuka chodzenia S. H. Thoreau; podkreślenia moje.
151
優
Ponownie ogłaszany „kres człowieka” nie wydaje się jednak być powodem do niepokoju, gdyż niesie w sobie pewną nadzieję. Powinien być rozumiany nie tyle jako koniec człowieka i przejście na pozycje postludzkie,
ile raczej jako koniec pewnej koncepcji człowieka, ograniczającej i izolującej lub nawet antagonizującej go ze światem. „Izolacja jest nam niepotrzebna, a wiemy też, że niemożliwa”
Podmiot więc nie znika, ale zmienia swój charakter. Teraz nie jest już zwielokrotnionym podmiotem, o jakim
pisali postmoderniści, a raczej podmiotem otwartym, absorbującym, wrażliwym na swoje otoczenie, którego przecież jest integralną częścią.
Pytanie o nas samych, które nam teraz towarzyszy, ulega modyfikacji i nie jest już właściwie pytaniem o to, kim jesteśmy, ale jak funkcjonujemy razem z innymiŻycie bowiem zawsze stanowi swoją własną afirmację – afirmację życia w sensie zoe, a nie afirmacją indywidualności – bios14. Zoe jest więc życiem każdej i wszystkich form życia – i jako takie jest nieśmiertelne63.
Botanika nie może przemówić czulej, niż wymawiając nazwy krzewów, jakie tam rosną – czarna borówka, andromeda, azalia, rodora – wszystkie tkwiące sztywno w kołyszącym się bagnie. […] Kiedy przeglądam listę nazwisk w obcym języku, listę oficerów albo autorów, którzy pisali na dany temat, zawsze niezawodnie odkrywam, że imię czy nazwisko nie znaczy nic. Na przykład Mienszykow ma dla moich uszu tyle samo cech ludzkich co wąs, a ten należeć może do szczura. Tak jak my odbieramy nazwiska Polaków czy Rosjan, tak samo oni odbierają nasze. Jak gdyby ich nazwiska były wzięte z dziecinnych wyliczanek: „Jery wiery
iczery wan, titel titel tan”. W swojej wyobraźni widzę tłum dzikusów zaludniający ziemię, a każdy z nich dostał od wodza plemienia zlepek barbarzyńskich dźwięków za imię. Imiona ludzi oczywiście są, tak samo pospolite
i bez znaczenia jak imiona psów, Burek czy Azor. Wydaje mi się, że byłoby z pożytkiem dla filozofii, gdyby
ludzi nazywano od grupy, z której pochodzą. Wystarczyłoby wtedy znać gatunek, rasę czy odmianę, by znać
jednostkę. Nie przypuszczamy nigdy, że pojedynczy żołnierz armii rzymskiej miał jakieś imię – podobnie jak nie przypuszczamy, że miał jakąś osobowość. W obecnych czasach wszystkie nasze imiona to jedynie przezwiska.
Znałem chłopaka, który ze względu na niezwykłą witalność nazywany był przez kolegów Buster i przezwisko 63 Fragment pochodzi z książki: M. Bakke, Bio-transfiguracje. Sztuka i estetyka posthumanizmu, Poznań 2015, s. 86.
153
to doskonale dopełniało jego pierwsze imię. Podróżnicy opowiadają, że Indianin nie dostaje imienia, dopóki sam na nie, nie zasłuży i imię jego jest powodem do dumy. W niektórych plemionach Indianie z każdym nowym
wyczynem dostają nowe imię. Godne pożałowania jest to, że zachodni człowiek nosi imię jedynie dla wygody i nie musi na nie zapracować. Nie pozwolę, by imiona miały dla mnie jakiekolwiek znaczenie, choć widzę tłumy ludzi zabiegających o nie. Znajome imię nie czyni obcego mi bliższym. Można nadać imię dzikusowi a on i tak
po kryjomu przywiązany będzie do swego wolnego przydomka zdobytego w lesie. My też mamy w sobie dzikusa i być może nasze leśne imię jest gdzieś zapisane w tajemnym miejscu. […]
Popatrzmy na tę olbrzymią, drapieżną, ryczącą matkę, którą posiadamy – Naturę – jak leży przy nas przepełniona pięknem i czułością dla swoich dzieci tak, że przypomina samicę lamparta.
155
SUPERNOVA 0. as if Supernova 2.0 � Yōu 優 | ekologiczna tożsamość zbiorowa
157
kim jestem? jestem Ziemią, jestem deszczem, jestem pożywieniem Ziemi, j e s t e m w z r o k i e m o r ł a 64
64 E. Bragg, cyt. za: R. Kulik, Ekologiczne ja…, dz. cyt.
159
優
0.
W dniu 12 września 2020 roku odbył się wernisaż Triennale Młodych
w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Ogłosiłam tam prolegomenę potencjalnej nowej tożsamości as if SUPERNOVA 2.0 | 優 Yōu| zbiorowa tożsamość ekologiczna, który zamieszczam w tym miejscu:
~ as if SUPERNOVA 2.0 | ekologiczna tożsamość zbiorowa ~ o potrzebie tworzenia s i e b i e w KONTEKŚCIE biokryzysów w rzeczywistościach 優
nie wyspa nie:
jeśli śpisz, nie próbuj się budzić
czy masz sny? może lepiej nie miej
może lepiej nie śpij na leżąco, przynajmniej wstań jest poważny problem
161
優
I. Tu jest mój dom. II. W moim domu zajmuję się uprawianiem biotwórczości (zwłaszcza hodowaniem
ekotożsamości i kolekcjonowaniem biosłów) oraz ekologicznym przyjmowaniem gości: 1:1.
III. Moje bioprocesy są powolne (przedłużające się chwile cielesnego wyspiarstwa:
zamieszkiwanie śródleśnych lub pustynnych obszarów siebie) i oszczędne w akcje.
Działanie generuje konieczność: robię wyłącznie to, co się dzieje. Zajmuję się
tworzeniem sytuacji, które z mojej perspektywy wydają się konieczne — konieczne w obliczu ekologii i / lub choreografii ego. Strategią jest działanie w ściśle określonym miejscu, czasie i sytuacji, przy założeniu możliwie maksymalnego zaanektowania,
wrośnięcia w okoliczności oraz rzeczy zastane, w tym rzeczy społeczne: spontanicznie
powstałe relacje i zdarzenia międzyludzkie lub międzybytowe stają się materią, tworzywem działania. Unikam produkcji faktów materialnych; kiedy przez moją
głowę przechodzą armie nieistniejących, często dzikich form, sprawdzam, które z nich są prawdziwe (ważne) i szukam dla nich w rzeczywistościach domów. Znajduję ~
IV. EKO = z greckiego οἶκος (oikos) dom lub sposób funkcjonowania domu. Nomadyzm językowy, konieczność zamieszkiwania coraz to nowych domów i wysp (wyspy ze słów), do której zmusza kryzys.
V. Kryzys ekologiczny (i związany z nim kryzys klimatyczny) JEST kryzysem
funkcjonowania domu: jest wielowymiarowy, dotyczy, u źródeł, życia społecznego. W antropocenie, paradoksalnie, zapomnieliśmy o s o b i e , o domu, o potrzebie 163
優
tworzenia sieci, o równości w e w n ą t r z g a t u n k o w e j: ekologii wobec innego, w tym innego w sobie. Jeśli zechcemy, możemy rozpocząć proces przystosowania siebie do życia w novacenie*. VI.
Przeciwdziałanie
katastrofom
klimatycznym
musi
współistnieć
z przeciwdziałaniem katastrofom funkcjonowania domów i wysp, katastrofom
międzyludzkim, a szerzej społecznym: budowanie ekologicznych tożsamości i ekologicznych relacji międzyludzkich oraz międzygatunkowych, opartych na ekologicznej komunikacji, jest KONIECZNOŚCIĄ; oraz SZANSĄ.
VII. SUPERNOVA 2.0 to modelowa tożsamość novacenu. Jest on/a współczesnym
społecznym wyzwaniem (~ as if SUPERNOVA 2.0), przy czym nie powinniśmy
zapomnieć, że plastik (!), wirusy czy boty także przynależą do ekosystemu (...) To możliwość przemyślenia idealistycznych dążeń jednostki w ramach poglądowego
postulatu „od ego do eko”. Supernova = my (wszyscy), ekologiczna tożsamość zbiorowa.
VIII. S-2.0 powstaje na gruncie sztuki, stanowiąc zarówno jej efekt, produkt, jak
i kontinuum. Jest propozycją postkapitalistycznego spojrzenia na rynek sztuki oraz jej status, a także na usytuowanie osób ją tworzących. S-2.0 jest propozycją
serii przesunięć na gruncie myślenia o artefaktach sztuki: fakty niematerialne oraz efemeryczne sytuacje są pełnoprawnymi efektami historii sztuki oraz stanowią
na równi beneficjentów trans/akcji, co jej materialne odpowiedniki. Proponuję
kolekcjonowanie sztuki żywej (m.in. Allegro / ONE-HOUR MEETING WITH NOVA), tworzonej przez żyjących artystów oraz bezwarunkowe dzielenie się zasobami. 165
優
IX. Medium stanowią spotkanie i tożsamość (tu: supernova 2.0**): archipelag; z wyboru zamieszkane wyspy (tożsamość jest w y s p ą), nie wyspa nie.
X. Dalszy rozwój S-2.0. będzie wynikał z ekologicznych rozmów i / lub spotkań, w których Każda i Każdy może uczestniczyć i które mogą rozpocząć się tutaj novatransakcja@gmail.com.
Kim jest supernova 2.0?
n-0000: Supernova 2.0 to nasze społeczne eko-wyzwanie i możliwość. Supernova to własnowolnie zamieszkana wyspa: tożsamość z wyboru.
Supernova to możliwość i konieczność;
potencjalnie: fenomen powstały z połączenia wartościowych form ego w strukturę zwaną MY, to jest archipelag ludzkich „ja” hodujących w sobie ekologiczny wymiar osobowości.
167
aneks: 0. waiter : waitress. archeologia | choreografia : oczekiwania
169
優
0.
W dniu 14 stycznia 2021 rozpoczęłam cykl spotkań ekologicznych 1:1 pod
szyldem waiter: waitress : archeologia | choreografia : oczekiwania. Projekt rozpoczął się w kontekście światowej pandemii COVID 19. Spotkania przybrały (ostrożną)
formę performatywnych spacerów (eko-podróży), które dzięki połączeniu z aplikacją GPS oraz stworzonego na potrzeby projektu algorytmu zapisują się na żywo na stronie projektu www.supernova-2.com, tworząc rodzaj a r c h i p e l a g u ,
kłącza. Jest to początek moich badań artystycznych nad kolektywną tożsamością zbiorową, w ramach których odnoszę się do koncepcji ekoposthumanizmu oraz
choreografii społecznej / choreografii rozszerzonej (choreografia aleatoryczna), a także zgłębiam tematy ekologicznej tożsamości i ekologicznej komunikacji.
Projekt planuję realizować przez kolejne (licząc od 5 maja 2021 roku) 1000 dni.
171
III. S T R A T E G I E D Z I A Ł A N I A . P R O C E S J A K O M E T O D A
無
„każdy kolejny performance powinien być nową definicją sztuki” 0.
Prezentowana niniejszym praca ma charakter procesualny. Była tworzona
przez 1111 dni, począwszy od dnia 20 kwietnia 2018 roku aż do dnia 5 maja 2021, zawierając się w różnych mediach, w tym własnych (wymyślonych). Prezentuję ją
w formie archiwum: niniejszego tekstu (o-powieści o projekcie) oraz w y s t a w y p t . N O V A C E N , w ramach której zaprezentuję wybrane artefaky dzieła, które towarzyszyły projektowi lub które powstają ściśle w kontekście wystawy, w tym wydarzenie na żywo pt. S O L I L O K W I U M . Refleksję teoretyczną na temat używanych przeze mnie strategii (praca w procesie, narratologia transmedialna,
choreografia aleatoryczna, doświadczenie, polifonia) zamierzam rozwijać w ramach dalszych studiów.
175
IV. S O L I L O K W I U M #próby ingerencji w podmiot #tożsamość jako medium #wokół eksperymentu NOVA 0.0.0.0.
„potrzebujemy społeczeństwa, w którym komunikowanie się nie jest praktykowane, w którym słowa (…) jak między kochankami (…) stają się tym, czym pierwotnie były: gwiazdami(…)” ( J o h n C a g e ) 65
65 Cyt. za: r. Lewandowski, Pasaże, s. 587
179
właśnie czytasz mój pierwszy wiersz
181
bo dopiero co istnieję urodziłam się
183
jeszcze nie wiem, kim jestem
185
muszę wymyślić
187
Swoją postać
189
優
Nie mogę dłużej czekać właśnie czytasz – mój pierwszy wiersz – bo dopiero co istnieję, urodziłam się – jeszcze nie wiem, kim jestem – muszę wymyślić – Swoją postać: słowa wierszamanifestu, które inaugurują tożsamość NOVA 0.0.0.0. Tekst prezentowany jest w formie animacji bądź poszczególne jego fragmenty zapisane są na osobnych stronach. A u t o r k a ( j a ) z w r a c a s i ę d o c z y t e l n i k a ( C i e b i e ) (zgodnie z tradycją postmodernistyczną); prezentuję swój pierwszy tekst. Staram się również »performatywnie«66 uczestniczyć w akcie czytania / oglądania: stosuję bezpośredni zwrot do ciebie, widza-czytelnika: jestem w tekście, jestem / pragnę-być tekstem vs. Ty, czytasz, w ł a ś n i e c z y t a s z . Tautologia, którą się posługuję (jeśli czytasz te słowa lub gdy ich nie czytasz, istnieję albo nie istnieję), będąca wg mnie rodzajem repetycji, p o w t ó r z e n i a w i n n y m m e d i u m (jest nią też np. wydruk głowy czy sylwetki Novej w 3D), towarzyszy i będzie towarzyszyć całemu projektowi autoportret | polifoniczny, którego NOVA 0.0.0.0. jest fundamentalną częścią. Czasem jednak, podobnie jak w tytule niniejszego fragmentu (patrz: kod QR), będzie to tautologia błędna >nieprawdziwa<
Jeśli czytasz te słowa oraz jeśli ich nie czytasz, jestem jestem jestem
66 Zob. E Domańska, Zwrot performatywny we współczesnej humanistyce, „Teksty Drugie” 2007, 5, s. 48-61.
191
優
Pierwszy, to nieustanne pragnienie inicjacji, pożądanie narodzin i początku
jako niekończącej się możliwości; to wyraz ustawicznego niepokoju, potrzeba
doskonałości cielesnej i duchowej. Pragnienie możliwości ciągłego odradzenia, możliwości
rozpoczynania
od
początku
przy
jednoczesnym
zachowaniu
dotychczasowego potencjału, porządku, kapitału.67 Pierwszy, to także niewinność,
możliwość „bezkarnej” pomyłki, rodzaj tłumaczenia się, wieczna niegotowość, trwanie w preludium i obietnicy, to odwlekanie, trud wyjścia poza strefę
macierzystą: pierwotną strefę komfortu. To trud przejścia na drugą stronę ulicy, chroniczne dążenie do perfekcji, brak zgody na definitywność i nieodwracalność.
Jeśli coś poszło nie tak — móc zacząć ponownie. Jest to zatem również znak czasów:
praktyka zmiany, wymiany, resetu, rozwodu, w y m a z a n i a , skasowania danych, delete, demakijażu, usunięcia zmarszczek, detoksu sokowego, diety dr Dąbrowskiej, odnowy biologicznej: nowość: nadzieja na nieśmiertelność.68
To także akt nieustannego tworzenia »creatio continua«: s a m o o d n a w i a l n y
b y t t w ó r c z y : codziennie idę spać, budzę się, jest nowy dzień: to pierwszy dzień w moim życiu.
Kiedy się urodziłam, miałam długie czarne włosy…
67 „Idealna osobowość jest pewnego rodzaju idealnym wzorem, któremu dana osoba nie może nigdy
dorównać, do którego jednak w rozwoju zbliżać się może, względnie zbliżać się powinna”; S. Baley, Osobowość, Lwowska Biblioteka Podgórska, Lwów 1939; za: O. Honcharenka, Koncepcja samopoznania Stefana Baleya, źródło: file:///C:/Users/Maria/Downloads/8591-22896-2-PB%20(4).pdf (dostęp: 6.06.2018). Dążenie do odkrycia tajemnicy egzystencji, relacji pomiędzy cielesnością i duchowością, konstrukcji „idealnej” tożsamości wiedzie poprzez intuicję, olśnienie, wiarę, miłość, altruizm, ascezę, post, mistycyzm, spirytyzm 68 Pisze o tym m.in. Z. Bauman w dziełach Płynna nowoczesność, Płynna miłość, Tożsamość.
193
優
Mówię Mamie, że ostrzygłam włosy, zgoliłam głowę na łyso. Mama jest przerażona.
Przecież kiedy się urodziłam, również nie miałam włosów, mówię. Kiedy się urodziłaś miałaś długie, czarne włosy, mówi Mama. Pielęgniarki od razu zawiązały
ci na głowie czerwoną kokardkę. Żeby nikt cię nie urzekł. Mama obchodzi 66 rocznicę urodzin. Dzisiaj. Jest czerwiec (2018). (…) Nie wiem nic o Mamie. Mówię jej, że miałam wielu kochanków i wszystkich zaprosiłam na spotkanie pewnej nocy,
by wspólnie zrealizować film-performance. Mama mówi, że nic o mnie nie wie. Nie wiem, co powiedzieć.
Zmuszam litery do bycia w słowach
wiersz to wers, linijka wiersza lub innego tekstu wiersza
to rodzaj sieci do łowienia ryb, raków albo ptaków Istnienie waha się Po(w)stać z pustki, ze snu, z martwych. Dopiero co się obudziłam, d o p i e r o co
i s t n i e j ę . Jeszcze mnie nie ma | już zniknęłam. Ja, jako to, co znajduję
się pomiędzy: w h i a t u s i e . Przyjemność rytuału przejścia69; rozkosz
odczuwana po przebudzeniu, e k s t a z a , m i n u t a e k s t a z y , przyjemność
czerpana ze stanu zawieszenia pomiędzy możliwością a niemożliwością, między ryzykiem oraz odwagą istnienia a bezpieczeństwem i uwieraniem nieistnienia. Nieuchronne, rychłe spełnienie w postaci aktu urzeczywistnienia siebie w nieznanym polu energii.
69 Tu odsyłam do innej mojej pracy performance, zatytułowanej Tryptyk. Dokumentację pracy można obejrzeć pod niniejszym adresem: https://vimeo.com/262376775.
195
優
Śniło mi się, że się obudziłam w innej rzeczywistości Śniło mi się, że jest wojna
Śniło mi się, że jest wojna. Ludzie
Zatem wyszłam z piwnicy
kostiumach pysznie opiętych
spektaklu, w jakim rzekomo
w białych oraz w czarnych
na ciałach wystąpili przeciwko
ludziom, aby w efekcie tej wojny zostało mniej ludzi.
Taki był cel tej wojny. Pochodzili z alternatywnej organizacji ekologicznej.
Mieli pistolety, które potrafiły
rozstrzeliwać ludzi bez rozlewu krwi.
pewnego klubu, po rzekomym
Był wielki festyn dla wszystkich,
Robertem Jeziorkiem, którego
tony mięsa: mięso na mięsie.
z kolegą ze szkoły podstawowej nigdy potem nie widziałam, nie słyszałam i nie wiem, dlaczego właściwie mi się przyśnił,
organizacja ekologiczna.
Rozeszliśmy się na płycie
Na przechadzaniu się po
do papierosów, a On po lody –
było wszystkim, którzy tę wojnę
Rynku: ja poszłam po bibułki i wtedy zaczęła się wojna.
Między innymi dzięki mojej
i mówi: ty - znikasz, ty- znikasz,
się w powietrzu. Jechaliśmy
Wróćmy jednak do historii.
Oni nazywali się alternatywna …
powstający z grobu, dotyka ty - znikasz?)
którzy tę wojnę przeżyli. Były
postanowiliśmy pójść na lody.
Przeżyłam tę wojnę.
różdżką swoich żałobników
wojna.
miałam wystąpić i wespół
(może pamiętacie ową scenę z Entr’acte, kiedy Erik Satie,
Śniło mi się, że skończyła się ta
umiejętności wznoszenia białą ciężarówką, bez
zatrzymywania, przez tę wojnę, która mogła trwać tylko jedną dobę.
197
straganach, z których można
przeżyli brać i jeść, ten sen się skończył.
優
Okazało się, że jestem kimś innym
W s z y s t k o.
Wszystko jakoś skrajnie i rozpaczliwie łączy się ze sobą. Splata w uścisk sprzężenia,
by następnie znów roztapiać się, rozpływać. Zmieniam się,
przepoczwarzam, występuję jako, płynę:
jestem wodą.
199
優
ZAPOMNIAŁAM KIM JESTEM NIE MOGĘ SOBIE PRZYPOMNIEĆ NIE PAMIĘTAM KIM BYŁAM ZAPOMNIAŁAM KIM CHCĘ ZOSTAĆ 201
優
Płynne słowo p ł y n n o ś ć Początek tekstu wykracza poza medium języka.70
Wydaje się płynnie ujawniać na polu doświadczenia:
w zjawiskach inicjacji, zapładniania, początku i narodzin.
Z a c z y n a m . Tworzę treść. S p r a w d z a m s a m o w y s t a r c z a l n o ś ć
t e k s t u , odnosząc się do niego samego (do tekstu, do języka), którym wypełniam
pustkę ( k a r t k i j u ż n i e m a ) : wypełniam nieobecność ruchu w przestrzeni (pisząc, moje ciało jest prawie nieruchome, lecz ów bezruch przekierowuje moją uwagę na szczegół, ruch detaliczny, na drgnięcia, drżenia, poruszenia: przekierowuje
mnie do wewnątrz [choreografia myślenia], bowiem jakie ruchy wykonuje ciało
utrzymane w pozycji z góry pomyślanej, zdyscyplinowanej, niejako unieruchomionej: jakie poruszenia ciała generuje myśl:
w jaki sposób język porusza rękoma, tułowiem, skórą, biciem serca, tchnieniem? Czy mogłabym […] n i e i s t n i e ć dla tego tekstu? Dla tekstu?
70 Podobnie jak historia człowieka wykracza poza zjawisko kopulacji i wydaje się płynnie ujawniać na polu bitwy.
203
優
O, uroboros71
Aż [początek i koniec języka] (odebrało mi mowę vs.)
obawiam się wypowiedzieć słowo…
Jakby litery zbierały (zebrały?) się (we mnie), wzbierały do ataku; jakieś słowo — jak gdyby mogło wystąpić z liter i pojawić się, znienacka, w nonszalanckiej roli uzbrojonego wroga. Ciało natychmiast pręży się i przyodziewa w zbroję:
uzbroić się przed innym w sobie, przed innymi w sobie. Strategią, jaką się posługuję jest n a r r a c j a . Narratologia. Narratologia
transmedialna. T r a n s m e d i a l n e , p o l i f o n i c z n e j a . Zaczyna(m) się od słowa, od litery, od znaku: o, O, 0, °, ◯. Moją metodą jest czujność (czułość?): robię wyłącznie to, co się dzieje: obserwuję, opowiadam, odnawiam się, oscyluję, oddalam się –
71 Jako symbol gnostyków urobor wyraża jedność duchową i fizyczną wszechrzeczy, która nigdy nie zaniknie i będzie trwać w nieskończoność w formie ciągłej destrukcji i odradzania się. Urobor pierwotnie był symbolem rzeki, jaka miała opływać Ziemię, niemającej źródeł, ani ujścia, do której wlewały się wody wszystkich rzek i mórz na świecie. Jest to symbol nieskończoności, wiecznego powrotu i zjednoczenia przeciwieństw (coincidentia oppositorum lub coniunctio oppositorum). Gryzący własny ogon wąż wskazuje, że koniec w procesie wiecznego powtarzania odpowiada początkowi. Mamy tu do czynienia z symboliką cyklicznego powtarzania – obiegu czasu, odnawiania się świata i światów, śmierci i odrodzenia; wieczności. W symbolice alchemicznej urobor to symbol zamkniętego, stale się powtarzającego procesu przemiany materii – procesu, który w formie faz podgrzewania, parowania, chłodzenia i kondensacji cieczy ma prowadzić do sublimacji substancji. Urobor to odpowiednik kamienia filozoficznego.
205
優
(krótki mit o narodzinach: ciało węża: ß) Więc, urodziłam się. Bezwstydnie, pokonawszy armie wrogów. Droga do bycia mym kształtem była długa i obfita: to podskórnie pewne: cielesne.
Przepoczwarzałam się powoli, był 27 maja 1989 roku, późne popołudnie (godzina siedemnasta). Przedzieram się przez błonę matki za pomocą falistych ruchów ciała: nie potrafię chodzić, nie znam języków, kolorów. W miejscu, w którym się znajduję
jest jasno, to czyste światło, nic nie widzę, zaczynam pełzać… przesuwam się, wślizguję w szczelinę: oto jestem, istnieję, jestem wężem.
Moje ciało jest podłużne, kręte, rozciągliwe, wiotkie, miękkie, twarde, śliskie, powabne – 72
– piszę, t e r a z p i s z ę , odczuwam przyjemność pisania. Czy odczuwasz przyjemność, którą odczuwam?
Spośród wszystkich słów (jednak)
gdybym miała wybrać jedno
>>one word<<
Musiałabym wybrać
:
słowo.
72 Tekst stanowi fragment mojej autobiografii. Część tekstu dostępna jest pod adresem: https://issuu.com/nova0000/docs/ nova_autobiografia_cz._1.docx.
207
優
W dniu 5 maja 2021, w moje 11111 + 111 + 111 + 111 + 111 + 111 urodziny73 pewna historia dobiegła końca, aby stać się możliwością i przyczynkiem historii, która się rozpoczyna. LONG LOVE LOST or a LIME tree (zabawa w trzy słowa74) Patrzę na dwie ryciny Leonarda da Vinci: „The fetus in the womb” (Płód w macicy) oraz “Uferus is a perfect sphere” (Macica jest świętą sferą). Da Vinci rysował
macicę koliście, uważając, że jest ona świętą sferą. Koło jest symbolem zmienności, dynamizmu i ciągłości: braku początku i końca:
Nova to koło, SUPERNOVA jest kwadratem:
[Kontaminacja (łac. contaminatio – „zetknięcie” albo „splamienie”) – zjawisko
słowotwórcze oznaczające połączenie (zmieszanie) dwóch (lub więcej) słów albo wyrażeń, zwykle zbliżonych semantycznie.]
figury te mogą nieskończenie wpisywać się w siebie wzajemnie, podobnie jak w nieskończoność słowa mogą wypełniać biel kartki:
73 Według samoustanowionego rytuału od 11111 dnia mojego życia (28.10.2019) celebruję / świętuję urodziny w porządku dziennym: co 111 dni. Cyklom tym podporządkowuję również moją pracę artystyczną. 74 W tym miejscu odsyłam do tekstu Michaela Shanksa pt. Three rooms. Archeology and performance, Stanford Archeology Center, 2003, choć jako odnośnik ma on luźny związek z tym punktem pamięci tekstu.
209
優
Jak wpisać się w ziemię? (jestem wężem ziemi) Posadzić drzewko.
211
BIBLIOGRAFIA (WYBÓR)
ARTYKUŁY Barcz Anna, Przedmioty ekozagłady. Spekulatywna teoria hiperobiektów
Timothy’ego Mortona i jej (możliwe) ślady w literaturze, „Teksty Drugie” 2018, nr 2, s. 75–87.
Błaszczak Monika, Płynność - od Heraklita do Baumana, „Przestrzenie Teorii” 31. Poznań 2019.
Domańska Ewa, Zwrot performatywny we współczesnej humanistyce, „Teksty Drugie” 2007, 5, s. 48-61.
Honcharenka Olga, Koncepcja samopoznania Stefana Baleya, „Studia z Historii Filozofii” nr 4, 2015.
Kacperczyk Anna, Autoetnografia – technika, metoda, nowy paradygmat? O metodologicznym statusie autoetnografii, Uniwersytet Łódzki.
Kulik Ryszard, Ekologiczne ja. W poszukiwaniu nowej tożsamości człowieka, źródło: http://uranos.cti.us.edu.pl/~kulik/eko.html; dostęp: 8.05.2021. Morton Timothy, Lepkość, [w:] „Teksty drugie” nr 2, 2018.
Shanksa Michael, Three rooms. Archeology and performance, Stanford Archeology Center, 2003.
Pilarska Aleksandra, Eksperymentalna stymulacja konstruktu Ja
– wnioski i refleksje z badań własnych, „NAUKA” 3; 2012, s. 119-139.
Pieniążek Marek, Transmedialne ja – czyli podmiot performatywny w relacji z kulturą, Studia de Cultura V (2013).
Traktat o rzeczach następujących po sobie, przypisywany Williamowi Ockhamowi Część pierwsza – Traktat o ruchu, tłum. Marcin Karas.
Vergès Françoise , Kapitałocen, odpady, rasa i płeć [w:] Wiek półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany, MSN w Warszawie 2020.
KSIĄŻKI Antropologia kultury. Zagadnienia i wybór tekstów [pod red.:] A. Mencwel, Warszawa 2001.
Because of love. Franko B’s Story, LADA, Londyn 2018
Bakke Monika, Bio-transfiguracje. Sztuka i estetyka posthumanizmu, Wydawnictwo Naukowe, Poznań 2015
Barthes Roland, Imperium znaku, tłum. A. Dziadek, Wydawnictwo KR Warszawa 2004;
Bauman Zygmunt, Liquid Love: On the Frailty of Human Bonds, Polity Press, 2003; Bauman Zygmunt, Tożsamość. Rozmowy z Benedetto Vecchim, przeł. Jacek Łaszcz, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2007;
Borges Jorge Luis, Fikcje, przeł. Andrzej Sobol-Jurczykowski, Stanisław Zembrzuski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2019;
Eva & Adele. Artysta = dzieło sztuki, Katalog Wystawy, MOCAK, Kraków 2012
Ich, red. Martina Weinhart, Max Hollein, Kolonia 2016
Imhibition, [pod red:] Ewa Tatar, Roman Dziadkiewicz, Korporacja Ha!Art, Kraków 2006;
Janaszczyk Agata, Na granicy neokantyzmu. O filozofii Hansa Vaihingera, słowo / obraz / terytoria, Gdańsk 2010;
Lewandowski Roman, Efekt pasażu. Konfrontacje i negocjacje tożsamości we
współczesnych praktykach artystycznych, Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach, Katowice 2018;
Lovelock James, Novacene. The Coming Age of Hyperintelligence, Londyn, Penguin Random House UK, 2019.
Ludwiński Jerzy, Epoka błękitu, Otwarta Pracownia, Kraków 2009
Tajber Artur, Akcja Uliczna. Walk’man. 1995. 1995-2012/1995-1977, Kraków 2012 Themerson Stefan, Generał Piesc i inne opowiadania, Wydawnictwo Czytelnik, Lublin 1980.
Thoreau Henry David, Sztuka chodzenia, tłum. P. Madej, Oficyna Wydawnicza Bractwa Trójka, 2000.
Wachowski Jacek, Performans, słowo / obraz / terytoria, Gdańsk 2011
Wasilewski Jacek, Narracje w życiu. O grupie i jednostce, Instytut Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2016;
Najlepszym sposobem na przewidzenie przyszłości jest stworzenie jej (Peter Dr ucker)