czyli powiew wiosny nają Państwo wyraz PRZEDNÓWEK? Po przeczytaniu obowiązkowych lektur szkolnych słowo to kojarzy mi się wyłącznie z obrazem dziewiętnasto wiecznej głodnej polskiej wsi. A jak wygląda przednówek w XXI wieku? W supermarketach smutne ziemniaki i zwiędłe buraki w towarzystwie podejrzanie zdrowo wyglądających importowanych owoców i warzyw.
Z
FOTO: STANO STEHLIK
FOTO: STANO STEHLIK
Na początek – by dokładnie wyjaśnić kwestie dotyczące rzeżuchy – proponuję rozwiązać „rzeżuchowy” test podwójny: a) test językowy – odmień przez przypadki słowo „rzeżucha” (ha, wcale to nie jest takie łatwe), b) test rzeczowy – czy rzeżucha to warzywo czy zioło? (udowodnij!).
DLA ZAAWANSOWANYCH – 3 x „S”, czyli sos, sałatka i surówka.
DLA POCZĄTKUJĄCYCH - pierwszy
SURÓWKA Z RZEŻUCHY
przepis-zagadka jest bardzo prosty, więc podaję tylko składniki: ciepły chleb z piekarnika, prawdziwe masło (z mleka „prosto od krowy”), świeża rzeżucha z parapetu, sól.
Składniki: garść rzeżuchy, sól, starty żółty ser, majonez. Rzeżuchę wymieszać z serem i majonezem, posolić.
SOS Z RZEŻUCHY (doskonały do jajek na twardo) Składniki: łyżeczka musztardy, ugotowane żółtko, 3/4 szklanki śmietany, sól, 2 łyżki rzeżuchy. Żółtko rozetrzeć z musztardą, dodać śmietanę i ucierać. Dodać posiekaną rzeżuchę, osolić.
SAŁATKA Z KAPUSTY Z DODATKIEM RZEŻUCHY Składniki: 1/2 małej główki kapusty, 2 jabłka, garść orzechów włoskich, rzeżucha. Sos do polania sałatki: 2 łyżeczki oleju, 2 łyżeczki octu winnego, cukier i sól do smaku. Kapustę poszatkować, jabłka zetrzeć na tarce, dodać orzechy. Składniki wymieszać. Sałatkę polać sosem i posypać rzeżuchą. MAJKA KADLEČEK Za miesiąc: Roztańczona Wielkanoc,
czyli wariacje na temat mazurka
Natury nie można oszukać. Zaczynamy odczuwać dotkliwy brak witamin, depresja czyha za rogiem, a do wiosny daleko... Organizm zmęczony zimą aż krzyczy: chcę zjeść coś świeżego, nie nawożonego, prawdziwego! A gdyby tak własnoręcznie posiać, zebrać i skonsumować? Nie, nie trzeba orać zamarzniętej ziemi, wstawać o świcie i odganiać głodne wróble i wrony. Wystarczy kupić w sklepie ogrodniczym nasionka rzeżuchy za kilka koron. Za podłoże wystarczy wilgotna wata na większym talerzu. Kiełkująca rzeżucha to taki mały cud natury, który odgrywa się przed naszymi oczami. Rano jest tylko nasionko, po południu już pierwsze kiełki, a kolejnego ranka pierwsze maleńkie roślinki, które w ciągu tygodnia urosną do wysokości 6-7 cm. Wtedy rzeżuchę można ściąć nożyczkami. Roślinka jest bardzo delikatna i szybko więdnie, dlatego trzeba ją konsumować zawsze świeżą.