Komentarz do Ewangelii Jana

Page 38

sa do wypowiedzenia prawdy: „Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie swojej...” (Mar.6,4). Chrystus pod tym względem dzielił doświadczenie tych, którzy nieśli ludziom Słowo Boże w minionych wiekach. Prawdą jest, że Żydzi w czasach Chrystusa darzyli czcią proroków minionych lat. Wierzyli, że owi ludzie byli posłańcami Bożymi i że ich ojcowie źle czynili zabijając ich. Zwykli mówić: „Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelaniu krwi proroków” (Mat.23,30). Tymczasem, kiedy poselstwo Boże przyszło do nich, odrzucili Tego, który był większy niż prorocy i tym udowodnili, że w niczym nie byli lepsi od swoich ojców. Człowiek, w którego usta Bóg włożył swoje własne słowa, zawsze ma żywe poselstwo dla ludu – Prawdę na czas obecny. Nie mówi im o rzeczach, które były istotne w latach minionych, a które nie dotyczą obecnego czasu. Jego poselstwo pasuje jak ulał do potrzeby chwili i nie wzywa do przyjęcia czegoś, co wydarzyło się sto lat temu, ale raczej do podjęcia decyzji teraz. To właśnie z tego powodu prorok jest pozbawiony czci w swojej ojczyźnie. Kiedy nie istnieje niebezpieczeństwo zagrożenia własnych interesów, tłumy przyjmują poselstwo i honorują proroka. Czyniąc tak, schlebiają sobie, że są tacy sami, jak te heroiczne dusze, które narażały własne życie przez posłuszeństwo Prawdzie w czasach, kiedy nie była ona popularna. Szatan jest bardzo zadowolony, jeśli ludzie przyjmują prawdy, które były istotne w czasie minionych pokoleń, jeśli tym samym może zaciemnić Prawdę, która ma specjalne zastosowanie do teraźniejszej sytuacji. W swoich słowach, skierowanych do żydowskiego dworzanina, Chrystus zwrócił uwagę na przyczynę, która spowodowała odrzucenie Go przez rodaków. „Jeśli nie ujrzycie znaków i cudów, nie uwierzycie” (w.48). Ludzie nie widzą nic nadzwyczajnego w rzeczach, do których są przyzwyczajeni. Wczesne lata swojego życia Jezus spędził w Nazarecie, gdzie jego nienaganne życie objawiło chwałę Bożą; jednak mieszkańcy tego miasta nie widzieli w Nim nic szczególnego, co usprawiedliwiałoby przypuszczenie, że został On pomazany przez Boga do specjalnego dzieła. Mówili: „Czyż ten nie jest synem Józefa?” (Łuk.4,22) – jak gdyby już to samo w sobie było czymś wystarczającym do obalenia Jego roszczeń [mesjańskiej misji]. Jezus we własnej postaci był najcudowniejszym tego znakiem, lecz Jego sąsiedzi nie widzieli w Nim nic szczególnego. Uważali, że jeśli dałby im On znak podobny tym, jakie dawali Mojżesz czy Eliasz, wtedy uwierzyliby Mu. W rzeczywistości, ich myśl wyrażała: „Przekonaj wszystkich, że jesteś Mesjaszem a kiedy każdy będzie mógł to rozpoznać, wtedy i my będziemy mo36


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.