Miasta Kobiet 2014 styczeń

Page 36

jej pasja

Omijam rynny Niewidomych kobiet grających w kręgle jest bardzo mało. Jeszcze mniej jest tych, które podchodzą do tego na poważnie. TEKST: Dominika Kucharska ZDJĘCIA: Tomasz Czachorowski

B

CO JA NAJLEPSZEGO ZROBIŁAM Do rozpoczęcia treningu zostało jeszcze trochę czasu, więc przed zimnem chowamy się w redakcji. Od Karoliny bije pozytywna energia. Dużo się śmieje. Zadaję pytanie, które nurtuje mnie od chwili, gdy tylko usłyszałam o sukcesach tej młodej dziewczyny. Jak rodziła się idea, by osoba niewidoma grała w kręgle? - Brałam udział w projekcie językowo-sportowym „Na fali”. Raz w miesiącu wyjeżdżaliśmy na zajęcia do Warszawy. Jak dowiedziałam R

2360613BDBHA

E

po torze. Kulę trzymają tak samo jak osoby widzące. - To było bardzo pomocne. Dostałam się do finału i potem poszło już z górki.

się, że mamy chodzić na kręgle, to złapałam się za głowę. Pomyślałam, że to będzie jakaś katastrofa. Byłam przekonana, że moja kula zawsze trafi do rynny i tak się skończy ta cała zabawa - wspomina. - Dopiero później moja wychowawczyni z internatu powiedziała, że jej mąż poszukuje kogoś do gry w bowling. Bez zastanowienia palnęłam, że mogę się zgłosić. Gdy zbliżał się termin, dotarło do mnie, co najlepszego zrobiłam, ale głupio było mi się wycofać - mówi, śmiejąc się. Poszła na zajęcia i okazało się, że strach ma wielkie oczy. Po raz pierwszy ktoś cierpliwie wyjaśniał jej wszystko krok po kroku. Zaczynała od gry oburącz. - Wiedziałam, że dzieje się coś dobrego. Kule nie szły jak zwykle w rynnę. Ćwiczyłam kroki. Robiłam postępy. Wzięłam nawet udział w szkolnych zawodach - opowiada. Trener powiedział Karolinie, że jeśli będzie zdobywać określoną liczbę punktów, ma szansę wziąć udział półfinałach mistrzostw Polski. Pojawiły się też nowe zasady - niewidomi grali z barierkami, które pomagają im poruszać się

londynka w modnym, czarnym płaszczu czeka przy głównym wejściu na dworzec PKP. W ręku ma białą laskę. - Po tym mnie poznasz bez problemu - powiedziała, gdy umawiałyśmy się telefonicznie. Karolina Rzepa ma 20 lat. Jest niewidoma. Reprezentuje Łuczniczkę Bydgoszcz w kręglach. Po zdaniu matury zaczęła naukę masażu w szkole policealnej w Gdyni. Do Bydgoszczy przyjeżdża prawie co weekend trening to rzecz święta. Wsiada do pociągu i gna do miasta, w którym mieszkała przez 12 lat.

K

L

NIE BYŁO RÓŻOWO Karolina będąc dzieckiem nie myślała o sobie jako o dobrym materiale na sportsmenkę. Lubiła po prostu coś robić, działać. W liceum w jej tygodniowym planie widniał cały szereg zajęć dodatkowych. - Robiłam wiele rzeczy, ale nie miałam przekonania, że którąś z nich chcę się zająć na poważnie. Było tak do czasu pojawienia się kręgli - przyznaje. W bydgoskim internacie zamieszkała, gdy miała 7 lat. Opuściła rodzinny dom w niewielkiej miejscowości obok Gdyni. Bardzo tęskniła. Była nieśmiałym dzieckiem, więc to usamodzielnianie się nie było łatwe. - W szkole mieliśmy zajęcia z orientacji przestrzennej. Trafiłam na niezwykle wymagającą nauczycielkę. Dostawaliśmy trasę do pokonania. Celem było dotarcie na miejsce. Trafić zawsze trafiłam. Blokada włączała się w momencie, gdy pojawiały się kolejne zadania w stylu „zapytaj A

M

A


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.