Resortowe dzieci Media tom 1

Page 145

z Universalem, nie wiem, czy siedzi, czy nie siedzi, pierwsze pieniądze stamtąd dostał. Jak on się nazywał [...] Przywieczerski3.

W Raporcie z weryfikacji WSI Nurowski figuruje jako tajny współpracownik wywiadu wojskowego PRL o pseudonimie „Tur”. W Raporcie zamieszczono informację, że wiedza na temat „Tura” pochodzi z jego teczki personalnej. Wynika z niej, że Piotr Jan Nurowski został zwerbowany do współpracy z wywiadem wojskowym PRL w 1985 roku, realizując m.in. zadania dla Agenturalnego Wywiadu Strategicznego (Oddział „Y”). Decyzja o powołaniu Oddziału „Y” zapadła na poziomie szefów wywiadów państw Układu Warszawskiego4, a więc na polecenie Sowietów w czasie sprawowania władzy przez Andropowa. Oddział „Y” pierwotnie miał zajmować się werbowaniem i przerzutem nielegałów5, ale już w 1985 roku zmieniono jego zadania, skoro od listopada tego roku na osobnym koncie Oddziału zaczęto gromadzić wpływy pozabudżetowe, wynikające z jego działalności operacyjnej. To owa działalność operacyjna stała się głównym celem oddziału „Y” od roku 1985. Powierzono mu bowiem realizację zadania reorientacji wywiadu i stworzenia sieci przedsiębiorstw mających stanowić tajne ekspozytury komunistycznych służb6. Po roku 1991 Nurowski kontynuował współpracę z Zarządem II WSI. W grudniu 2006 roku na konferencji prasowej zorganizowanej przez Polsat Nurowski przyznał się do współpracy ze służbami PRL i wydał oświadczenie, że „w latach 1986–1990, będąc na placówce zagranicznej MSZ, wykonywał powierzone mu zadania w zakresie obronności i bezpieczeństwa Polski”7. W jednej z notatek czytamy, że „Gen. Malejczyk poprosił współpracownika o zdjęcie z anteny kontrowersyjnego programu o tzw. fali w wojsku. «Tur» obiecał to uczynić”8. Oficerowie WSI liczyli m.in. na to, że Nurowski pomoże im w nawiązaniu współpracy z właścicielem Polsatu Zygmuntem Solorzem9. Nie były to rachuby bezpodstawne, skoro już w roku 1991 Nurowski został dyrektorem biura handlowego spółki Solorza Solpol. Firma ta wcześniej dostała pożyczkę z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego10. Warunkiem technicznym nadawania satelitarnego przez Polsat był dostęp do tzw. transpondera, czyli przekaźnika satelitarnego. W roku 1992, celem nawiązania kontaktu z konsorcjum Eutelsat, „Nurowski zwrócił się o pomoc do swojego francuskiego przyjaciela Zygmunta Olawińskiego. Był to człowiek z wyjątkowo barwną przeszłością. Polak z pochodzenia, urodzony we Francji, w czasie wojny służył w armii polskiej w Anglii. Potem pracował w przemyśle, będąc równocześnie oficerem służb specjalnych”11. W latach 1984–1986 Nurowski pracował w Departamencie Azji, Afryki i Australii w MSZ. Z tego powodu został skierowany do Maroka na stanowisko radcy w tamtejszej ambasadzie PRL (1986– 1990). I właśnie w Rabacie miał poznać Olawińskiego. Solorz i córka Olawińskiego założyli spółkę Polbred, która wykupiła prawa do transpondera. Polsat pierwszy program pokazał w niedzielę 5 grudnia 1992 roku. Transponder był wynajęty od początku miesiąca, jednak nie udało się przygotować do emisji żadnego programu. Postanowiono więc, że przez pierwsze cztery dni pokazywana będzie tylko zielona plansza z napisem, że na tym kanale rozpocznie wkrótce nadawać polska telewizja satelitarna. Aby plansza nie była zupełnie «niema», w tle miała rozbrzmiewać muzyka Chopina w wykonaniu Janusza Olejniczaka. […] 1 grudnia Piotr Nurowski pojechał z drogocenna kasetą do ośrodka nadawczego holenderskiej stacji NOB w miasteczku Hilversum. […] W studiu nadawczym zebrało się kilkanaście osób, które chciały obejrzeć start nowej telewizji. Nurowski był w tym gronie jedynym Polakiem. Wyjął ze swojej teczki kasetę z planszą i muzyką Chopina, po czym włożył ją do magnetowidu. Dokładnie o godz.16:29:59 nacisnął zielony guzik z napisem «Play». Polsat zaczął nadawać12.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.