
2 minute read
I Czy w przyszłości będą nam potrzebne spółki obrotu energią?
OKIEM STUDENTA
CZY W PRZYSZŁOŚCI BĘDĄ NAM POTRZEBNE SPÓŁKI OBROTU ENERGIĄ?
Advertisement
BITCOIN POWSTAŁ W 2008 ROKU W ODPOWIEDZI NA ŚWIATOWY KRYZYS FINANSOWY. ZAŁOŻYCIEL (ALBO MOŻE: ZAŁOŻYCIELE – TOŻSAMOŚĆ JEST TAJEMNICĄ) SATOSHI NAKAMOTO, W ABSTRAKCIE PUBLIKACJI „BITCOIN: A PEER TO PEER ELETRONIC CASH SYSTEM” PISAŁ, ŻE JEGO STWORZENIE MA NA CELU WYELIMINOWANIE Z TRANSFERÓW PIENIĘŻNYCH INSTYTUCJI FINANSOWYCH, WINNYCH KRYZYSOWI W 2008 R. BITCOIN WYKLUCZA Z TRANSAKCJI PODMIOT TRZECI POPRZEZ ZASTOSOWANIE TECHNOLOGII BLOCKCHAIN, UNIEMOŻLIWIAJĄCEJ USUNIĘCIE LUB ZMODYFIKOWANIE TRANSAKCJI. KONCEPCJA TA NIE TYLKO SPRAWDZIŁA SIĘ W TEORII, LECZ TAKŻE OD 13 LAT SPRAWDZA SIĘ W PRAKTYCE.
O bitcoinie słyszał już każdy, lecz to dopiero technologia blockchainu, która umożliwiła stworzenie kryptowalut, jest prawdziwą innowacją i może być zastosowana nie tylko w sektorze fintechu, lecz także w energetyce. Może być używana np. do certyfikacji pochodzenia energii, łączenia dostawców z konsumentami (tzw. peerto-peer transactions) lub pomocy w zarządzaniu klastrem energetycznym.
Wykorzystanie blockchainu w energetyce
W energetyce technologia blockchainu może zostać wykorzystana w celu wspierania rozproszonych systemów wytwarzania, certyfikacji pochodzenia energii elektrycznej oraz zarządzania rynkiem energii. Przy zastosowaniu technologii Internetu Rzeczy (z ang. Internet of Things) możliwa jest optymalizacja sterowania urządzeń sieci dystrybucyjnej oraz tworzenie dokładniejszych modeli produkcyjnych. Wszystko to dzięki agregacji danych oraz udostępnianiu ich innym użytkownikom systemu (lub urządzeniom). Takie rozwiązanie stworzyła już np. firma PONTON. Gridchain pozwala na działanie systemu rynku mocy dla najmniejszych jednostek. To wszystko dzięki procesowi blokchain, który łączy prośbę Operatora Systemu Przesyłowego z Operatorem Systemu Dystrybucyjnego oraz jednostkami wytwórczymi w sekundy, umożliwiając jednocześnie wewnętrzną komunikację z każdym użytkownikiem. Te wszystkie operacje jest w stanie przeprowadzić w kilka sekund.
Blockchain a certyfikacja pochodzenia energii elektrycznej
Dzisiaj certyfikacja pochodzenia energii elektrycznej jest systemem wieloetapowym i czasochłonnym. Dzięki technologii blockchain proces ten mógłby być zdecydowanie prostszy i nie wymagałby zaangażowania tylu podmiotów. W blokchainie każdy użytkownik sieci może prześledzić relacje każdego bloku (w tym wypadku jednostki energii) od momentu jego powstania. To wszystko dzięki temu, że ta technologia umożliwia stworzenie relacji pomiędzy nimi, które są tworzone u każdego uczestnika procesu – proces ten przypomina łańcuch, w którym każde ogniwo (blok) zaczepione jest o następne, w ten sposób od końca możemy zawsze dojść do początku. Taka weryfikacja ułatwiłaby nie tylko śledzenie realnego pochodzenia energii elektrycznej dla użytkowników, lecz także umożliwiłaby monitorowanie emisji w łańcuchu dostaw w przemyśle lub w budownictwie.
Bezpośrednia sprzedaż energii
Ostatnim z wyżej wymienionych zastosowań blockchainu w energetyce i będącym aktualnie w fazie rozwoju „early adapters” jest sprzedaż i zakup energii bezpośrednio pomiędzy użytkownikami, producentami oraz prosumentami (których jest coraz więcej w systemie elektroenergetycznym). Bezpośrednie transakcje umożliwiły wyeliminowanie spółek obrotu oraz zmniejszenie ceny dla odbiorców energii elektrycznej. Co więcej, dzięki technologii inteligentnych kontraktów (z ang. smart contracts) rynek mógłby działać w czasie rzeczywistym, umożliwiając konsumentom korzystanie z chwilowych cen energii (oczywiście do tego potrzebne są także inteligentne liczniki). Przykładem działającego już tego typu projektu jest stworzona w Nowym Jorku przez konsorcjum firm LO3 i Siemens mikrosieć. Dzięki tej współpracy powstała sieć elektroenergetyczna umożliwiająca bezpośrednie transakcje pomiędzy konsumentami a prosumentami. Przy pomocy inteligentnych kontraktów możliwy jest również zakup z rynku odpowiedniej ilości energii elektrycznej. Stworzenie takiej mikrosieci jest ciekawą alternatywą dla dzisiejszego modelu tzw. net-metering, gdzie prosumenci nie mogą realnie zarabiać na instalacjach fotowoltaicznych, a jedynie korzystać z upustu na zakup energii. Co więcej, mikrosieci umożliwiają zdecentralizowanie wytwarzania energii, zmniejszając tym samym straty przesyłowe oraz szansę zagrożenia dostaw energii z powodu uszkodzenia linii przesyłowych wysokiego napięcia czy cyberataku. Aby zrealizować wyżej wymienione pomysły, poza odpowiednim oprogramowaniem potrzebna jest także modernizacja sieci elektroenergetycznej, instalacja inteligentnych liczników energii oraz stworzenie odpowiednich ram prawnych. W przyszłości technologia blockchain może być niezastąpiona w celu penetracji sieci elektroenergetycznej odnawialnymi źródłami energii oraz zapewnieniu bezpieczeństwa sieci, przez co już teraz warto ją rozwijać i wejść do tego wyścigu technologicznego jako „early adopters”.
Teodor Sawicki członek Koła Naukowego Energetyków Politechniki Warszawskiej, student 4 roku energetyki na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa PW. Koordynator panelu „Porozmawiajmy o Energetyce” – poświęconemu dyskusji o przyszłości energetyki w Polsce pomiędzy studentami a specjalistami z branży.