lounge | No 74 | wrzesień'15

Page 79

miejsca

Il Bar, fot. www.facebook.com/IlBarMilano

mam wrażenie, że są tutaj obce. Jedno z miejsc, które szczególnie mi się spodobało na śniadania to Bianco Latte. Miejsce to jest trochę oddalone od centrum miasta, jednak dla tych, którzy maja ochotę przespacerować się w niedzielny poranek jest to idealny punkt docelowy! Wnętrze jest bardzo przytulne, przestronne i jasne. Możemy tam zjeść śniadanie, wypić pyszną kawę lub spróbować któregoś z ciast, którym ciężko się oprzeć. Niespieszny klimat Bianco Latte, smakowite ekspozycje kulinarne, a przede wszystkim pyszne jedzenie, to przepis na dobry początek dnia. Innym miejscem, które oferuje różnorodne śniadania jest Delicatessen. Oprócz rewelacyjnego strudla i ciasteczek, możemy tam zjeść tarty na słono, a zaraz potem zrobić małe zakupy spożywcze. Warto także przetestować Panini Durini, które oferuje śniadania na słodko (ich croissanty to zdecydowanie dobry wybór) i słono oraz szeroki wybór kaw, w tym między innymi cappuccino matcha. Jasne nowoczesne wnętrze jest także dodatkowym atutem lokalu. Będąc jednak w Italii musiałam sięgnąć do korzeni włoskiej kuchni i zrobiłam porządny „pizzowy research”. Musiała być idealna. Wymagania były naprawdę wysokie, jako że włoską pizzę testuję regularnie w wielu zakątkach tego kraju od lat. Jednak dzięki uporowi, a może także i wpłynął na to mój głód, znalazłam. Pierwsza placówka została otwarta w Neapolu, a po sukcesie, jaki tam odniosła, właściciel otworzył także filię w Mediolanie. Gino Sorbillo – bo o tym miejscu mowa - mimo tego, że znajduje się w sercu miasta, nie jest turystycznym miejscem. W porze lunchowej przychodzą tu zarówno okoliczni biznesmeni, jak i całe rodziny

z dziećmi, a wszystkich przyciąga pizza. Jedyną „przeszkodą” dla obcokrajowca bez znajomości włoskiego może być „włoski angielski” obsługi. Na szczęście są słowa międzynarodowe, których znaczenie zna prawie każdy. Jak na przykład pizza. A w Gino Sorbillo jest ona idealna - cienka, ale jednocześnie delikatnie puszysta, po której rozpływa się sos ze skąpanych w słońcu włoskich pomidorów, a przy każdym kęsie delikatnie ciągnie się ser (wiele składników jest oznaczonych jako slow food). Dodatkowo możemy zamówić wino produkowane specjalnie na wyłączność dla lokalu, nieco mocne, ale wyraziste, które jest świetnym uzupełnieniem każdej pizzy. Jeśli zje się najlepszą pizzę we Włoszech, czy znaczy to, że zjadło się najlepszą pizzę na świecie? Jeśli tak, to moje poszukiwania dobiegły końca. Gino Sorbillo (dosłownie?) wygryzło konkurencję. Jeśli chcecie spróbować pysznego panini, Il Paninetto powinno sprostać oczekiwaniom każdego! Miejsce to jest szczególnie dobre na lunch. Oprócz kanapek zjemy tu też inne pyszności, jak przykładowo rewelacyjne carpaccio z tuńczyka. Jednak zdecydowana większość gości zamawia panini, któremu wizualnie i smakowo ciężko się oprzeć! Na zakończenie pory lunchowej deser jest czymś absolutnie obowiązkowym. W kwestii mody mamy określenie must-have danego sezonu. Osobiście uważam, że to określenie powinno być także dopasowane do kulinariów, gdyż inaczej się nie da określić włoskich marek lodów Grom i Venchi. Jest to włoski must-eat i to nie tylko jednego sezonu! Grom to marka, która została założona z myślą o przeniesieniu koncepcji slow food

do branży lodów. Natomiast Venchi to firma specjalizująca się w wyrobach z czekolady i lodach. Część smaków jest dostępna w 2 wersjach: robionych na wodzie lub też mleku. Ze względu na specjalizacje firmy i ich wieloletnią tradycję szczególnie polecam smaki czekoladowo-kremowe. Jednak te owocowe również nikogo nie zawiodą. Na miejscu można także zakupić czekoladki Venchi, a także przepyszne kremy w słoiczkach, które w domu pomogą nam chociaż na chwilę wrócić kubkami smakowymi do Włoch. Kakao ich wyrobu jest też moim stałym zakupem. Moim ulubionym miejscem do przesiadywania na kawę, wino czy też drinka jest odrobinę turystyczne miejsce, któremu jednak (a w zasadzie takiemu widokowi) ciężko się oprzeć... Na ostatnim piętrze la Rinascente znajduję się Il Bar z przepięknym i zapierającym dech w piersiach widokiem na Duomo. Idealne miejsce po skończonych zakupach lub na przerwę w zwiedzaniu pięknego Mediolanu. Na wieczór, na dobrą kolację czy też lampkę dobrego wina, można wybrać się do dwóch dzielnic. La Brera, w której panuje atmosfera artystycznej bohemy oraz Navigli. Wzdłuż kanału ciągną się restauracje, puby i knajpy, w których zazwyczaj wieczorem są happy hours, podczas których w dobrej cenie możemy zjeść kolację i wypić do tego dobre wino. W wybrane dni odbywa się tam pchli targ, na którym można nieraz natrafiać na prawdziwe perełki! Ostatnim moim miejscem - wisienką na torcie, jest Trattoria NerinoDieci. Szukając do niej po raz pierwszy drogi poprosiłam

77


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.