Echa Leśne nr 1 (619) 2015

Page 60

— W RYTMIE NATURY —

„BIEGAM, BO LUBIĘ LASY”

to organizowany przez Lasy Państwowe co kwartał, wraz z rozpoczęciem kolejnej pory roku, cykl czterech biegów w formule Grand Prix. Dorośli mają do wyboru dwa dystanse: 5 i 10 kilometrów. Biegi dzieci rozgrywane są w trzech kategoriach i na trzech dystansach. Jest też możliwość wystartowania w marszu nordic walking (5 km). Wszystkie miejsca startu wyznaczono na terenie podwarszawskiego Nadleśnictwa Chojnów (obiekt rekreacyjny w uroczysku „Zimne Doły”). Po każdym biegu uczestnik otrzymuje fragment medalu, a udział we wszystkich czterech imprezach gwarantuje zebranie kompletu symboli lasu w czterech kolejnych odsłonach natury. Udział w biegach jest bezpłatny.

58 — ECHA LEŚNE WIOSNA 2015

A co powinno być w środku? Od wody lepszy będzie napój izotoniczny. Skuteczniej nawodni, dostarczy dodatkowych kalorii podczas wysiłku. Jeśli nie lubisz gotowych, zrób własny: wystarczy dodać do wody odrobinę soku z cytryny, małą szczyptę soli, łyżeczkę miodu. Ile pić? Słuchaj swojego organizmu i głosu rozsądku, pół godziny truchtu w chłodny dzień nie wymaga zabierania ze sobą cysterny. Jeśli chcesz biegać dłużej, pomyśl o nawodnieniu. Początki biegania to świetny czas na testowanie różnych rozwiązań i poznawanie swoich potrzeb, także w tej kwestii. • WYBIERAJ LAS Bieżnię mechaniczną podobno można polubić, ale zachęcamy do biegania na łonie natury. Dostarczymy organizmowi więcej tlenu, a mózgowi bardziej zróżnicowanych bodźców (zmieniające się otoczenie, spotkanie innego biegacza, a przy odrobienie szczęścia – zwierząt przemykających między drzewami itd.). Leśne ścieżki wygrywają z chodnikami również miękkością. Naturalnie amortyzują kroki, dzięki czemu mniej obciążone są stawy. Pracują za to mocniej mięśnie, także te w stopach, ćwiczy się, niejako przy okazji, koordynację, stabilizację, zwiększa elastyczność ścięgien. Ciało dostosowuje się do nierówności, a mózg pozostaje bardziej czujny. Bieganie w lesie zwiększa refleks – przekonasz się! Wybierając trasę, zwróć uwagę na bezpieczeństwo. Biegaj sprawdzonymi ścieżkami, zostawiając poszukiwanie wrażeń na czasy, gdy będziesz już bardziej doświadczony. Warto poznać okolicę, w której chcesz biegać – podłoże, możliwości powrotu, infrastrukturę. Jeśli chcesz biegać wieczorami, zwróć także uwagę na oświetlenie. Znajomość warunków pomoże ci właściwie przygotować się do treningu. Wybierz miejsce, w którym poczujesz się dobrze. Nie lubisz tłumów? Pomyśl o mniej popularnych ścieżkach. Nudzisz się sam? Poszukaj towarzysza. Bieganie nie jest karą, a im większą sprawi ci radość, tym chętniej będziesz wychodził na treningi.

• TRENUJ Z GŁOWĄ Trening zacznij od rozgrzewki, która przygotuje mięśnie do wysiłku. Dopóki biegasz niewiele i niezbyt szybko, wystarczy energiczny marsz, zanim przejdziesz do truchtu. Kończ trening, stopniowo zmniejszając intensywność, by schłodzić organizm i uspokoić serce. Możesz znów przejść w marsz na kilka minut. Po wszystkim zadbaj o rozciąganie, dzięki temu zachowasz elastyczność mięśni, zmniejszysz ryzyko kontuzji, pozwolisz na szybszą regenerację. Postaraj się, by biegać regularnie, to pomoże ci utrzymać dobrą formę przez cały czas. Systematyczność jest kluczem do sukcesu, niezależnie od tego, czy twoim celem jest zrzucenie wagi czy osiąganie sportowych wyników. Zacznij od trzech półgodzinnych treningów w tygodniu, z czasem poczujesz chęć i siłę na więcej. Nie zapominaj jednak o odpoczynku – to bardzo ważny element planu treningowego. Dystans dobieraj do swoich możliwości i samopoczucia. Słuchaj swojego ciała. To, że twój kolega pokonuje 15 km w dobrej formie nie oznacza, że tobie też się uda. Nie każdy plan treningowy jest uniwersalny. Zaczynaj powoli, wolniej niż sądzisz, że możesz. Wplataj odcinki marszu w swój bieg. Z czasem będziesz wiedział, na co cię stać, pojawią się cele i plany, które dostosujesz do obecnych i przyszłych możliwości. Powodzenia! ¶


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.