Żałoba

Page 120

Wieża Wawel Tomasz Piątek Dosyć tego dobrego. Albo złego. Wychodzi na to jednak, że dobrego. Bo wszyscy, albo prawie wszyscy, przeżywają to, jako coś dobrego. Media z zachwytem celebrują czerń nagłówków, demonstrując różne odcienie szykownej powagi i elegancko stonowanego podniecenia. Jeden, tylko jeden powszechny wszechobecny temat, wczoraj i przedwczoraj, jutro i pojutrze, dzień w dzień. Żałoba narodowa. Żałoba narodowa po tragicznej śmierci głowy państwa – OK, niech to będzie jeden dzień, dwa dni. Żałoba po wielu zdolnych i zasłużonych (w złym i w dobrym) osobach – trzy dni. Ale co takiego mieli w sobie ci, co zginęli, żeby konieczna była żałoba tygodniowa? Albo zamykanie teatrów na miesiąc? Przecież codziennie giną setki tysięcy ludzi, zapewne równie wartościowych, jak prezydent Kaczyński. Codziennie giną dziesiątki ciężko pracujących, uczciwych Polaków – pewnie z wielu punktów widzenia bardziej zasłużonych niż prezydent Kaczyński. Ich jakoś nie czcimy. I pewnie nie dałoby się ich wszystkich uczcić – musielibyśmy uprawiać żałobę narodową codziennie. Ale okropny i brzydki jest rozziew pomiędzy cichym, anonimowym bytowaniem tych a groteskowym lansowaniem polityków przez media – włącznie z monstrualnie rozdętą żałobą tygodniowo-miesięczną. Czy aż tak poddańczym jesteśmy społeczeństwem? Czy aż tak czcimy polityków?


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.