Green Canoe Style WIOSNA 2014/1

Page 220

ryżową, nie biegałaby do kóz, nie doiła ich, nie robiła serów, nie przyjmowała kozich porodów, nie grzebała w ziemi, nie nosiła drew do pieca, nie rozpalałaby co rano pod kuchnią. Tamta Jola... jej już nie ma, jej miejsce zajęła Jola z Jolinkowa. Tak jak los, przypadek (nazywajcie to jak chcecie) sprawił że ten dom mnie znalazł i ten sam los sprowadził do mojego domu gości. Moim zamiarem nie było prowadzenie agroturystyki, ani tym bardziej hodowanie kóz. Jedno wynikło z drugiego. Jak zobaczyliśmy w internecie zdjęcia kóz karpackich „zachorowaliśmy na karpatki”. Pierwsza dzielnie przeżyła 400-kilometrową podróż (znacznie dzielniej niż my). Biała nieśmiała kózka karpacka. Tomek pojechał po nią aż za Warszawę. Skoro powiedziało się „a” trzeba było rzec „b” i tak wkrótce dołączył kozioł karpacki. W tym momencie w jolinkowie mieszkają 3 220


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.