"Transplantacja szpiku". Monika Sankowska, Leszek Kauc

Page 280

pacjentów. Nie musia³am wiêc baæ siê zbyt d³ugo. W gabinecie nie by³am sama. By³a jeszcze pielêgniarka, laborantka i pani doktor. Kazano po³o¿yæ siê na wznak. Jak to? Szpik to chyba z ty³u?! ¯adne takie. Mówi¹c coœ uspakajaj¹cego pani doktor znieczuli³a okolicê mostka i zbli¿y³a siê do mnie z wielk¹ ig³¹. Potem by³o prawdziwe „Pulp Fiction”! £up! £zy polecia³y mi same, zd¹¿y³am tylko wyj¹kaæ, ¿e w razie czego moja obstawa ( Krzyœ na korytarzu) stanie za mn¹ murem i ju¿ by³o po wszystkim. To nawet nie takie straszne, ale robi wra¿enie. Nieco roztrzêsion¹ wypchniêto mnie na korytarz, w miêdzyczasie pojawi³a siê Basia z wynikami i razem z Krzysiem weszli do œrodka. Kwadrans póŸniej pani doktor patrz¹c mi prosto w oczy powiedzia³a "Nie muszê czekaæ na wynik badania szpiku. To JEST przewlek³a bia³aczka szpikowa. Bardzo zaawansowana, ale jeszcze nie zaostrzona. Muszê zaraz po³o¿yæ pani¹ na oddzia³." Moje myœli wcale nie galopowa³y. One cwa³owa³y! Szpital! A bank? Nie mogê! „Musi pani, nie ma innego wyjœcia”. Ale tyle spraw, Henia tego nie przerobi! Musi! Zrobiê listê i przedzwoniê. Da radê. Krzyœ, o rany, co my powiemy Mamie? Chyba na razie nic. Œciemnimy, ¿e kontrolne badania, ¿e musz¹ w szpitalnych warunkach, bo kompleksowo i po znajomoœci. To powinno brzmieæ wiarygodnie. Kaœka?! Od poniedzia³ku ferie. Hurra! Ze œpiewem na ustach pójdzie do Babci, tam ma „Cartoon Network” po polsku. Przede wszystkim nie straszyæ! Nikogo. Ja sama jestem wystarczaj¹co przera¿ona. Bia³aczka. Matko boska, bia³aczka! Uda³o mi siê wyb³agaæ czas do wieczora. Na uporz¹dkowanie œwiata. Na razie tyle musi wystarczyæ. Znów luty 2000. Czy ja naprawdê marzy³am kiedyœ, ¿e jak Ali McGraw le¿ê na bia³ym szpitalnym ³ó¿ku, a ukochany trzyma mnie za rêkê i zamglonym wzrokiem wyra¿a gigantyczne uczucie? Marzy³am. Teraz mam. Z przyleg³oœciami, których na filmie nie pokazano, a które stanowi¹ clou pobytu tutaj. W czwartek wieczorem dotar³am na szpitalny oddzia³. Trzyosobowy pokoik z ³azienk¹ I dwie starsze panie. Lekarka przeprasza³a, ¿e mo¿e towarzystwo nie za bardzo, bo jedna babcia z Alzheimerem... K³ótliwa nie by³a, ca³y czas spa³a, wiêc do wytrzymania. Ja zreszt¹ nie by³am w nastroju do pogaduszek. Le¿a³am jak k³oda z gigantycznym bólem g³owy i stara³am siê myœleæ rozs¹dnie. Niewiele z tego wychodzi³o, wreszcie zmêczenie i prze¿ycia da³y o sobie znaæ - zasnê³am jak kamieñ. Nastêpnego dnia podró¿ do stacji krwiodawstwa na zabieg oczyszczania krwi. Pod³¹czono mnie do maszynki podobnej jak przy dializach i przez nastêpne trzy godziny pobiera³o, czyœci³o i wlewa³o z powrotem w ¿y³y. Siedz¹cy obok lekarz, m³ody sta¿ysta wys³any dla opieki nade mn¹, ca³y ten czas zagadywa³ mnie, opowiada³ jakieœ duperele i nie pozwala³ mi zasn¹æ. Z powodzeniem i mimo moich wysi³ków. Czu³am siê strasznie zmêczona i tym, co mi robili i wszystkim poza tym.

280


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.