Przeplotnia - Tadeusz Majewski

Page 52

głównej cechy. Truskawa - bo ma określony nos. Poza tym Truskawa od maja do końca grzybobrania przynosi tutaj, do bumsy, grzyby. W maju jeszcze nikt nie przynosi, a on zawsze jakieś kurki wygrzebie - miniaturowe, bo miniaturowe, ale są. Przynosi tutaj i prowadzi handel wymienny - grzyby za piwo i papierosy. Fogel to kawalarz i tancerz. - Nie pisz, bo co powiedzą w robocie? - mówi Fogel. - Może nie pisz, bo oni tutaj mają strach żon. Oni tutaj przychodzą w tajemnicy przed żonami - problemami. - Franek może być zamiast pociągu, taki punktualny. Zawsze przychodzi dwie minuty po drugiej. Kapitan Hak... - Się pisze Huck? - pytam. - Zapisz pan Hak, po polsku niech będzie... Kapitan Hak jest hodowcą królików. Trzech palców nie ma. - Zyga, pan tu ma do ciebie pytanie. - Cicho, teraz proszę nie przeszkadzać - odpowiada Zyga alias Kapitan Hak. Jest skoncentrowany, rzuca strzałkami do elektronicznej tarczy. Nawet mu to całkiem dobrze wychodzi. Elektroniczna maszyna od czasu do czasu wydaje elektroniczne chrząki. Jest zadowolona. Kapitan Hak jest człowiekiem zamkniętym w sobie. - Podobno palce mu rozerwał niewypał. - Ale tego z niego nie wyciągniesz. Nie chce gadać. Uparty jak stary kozioł. - Ty, ale te stare kozły są rzeczywiście uparte. Widziałem ... - On jest gołębiarzem - przerywa Piotruś Pan. - Powiedz mu, że jest gołębiarzem, to się dopiero obrazi. Piotruś Pan, albo inaczej Francuz, nie wie, że w środowisku hodowców gołębi słowo „gołębiarz” brzmi obraźliwie. - Pardon, jest hodowcą gołębi - Piotruś Pan już się nauczył. - Franek, punktualny jak pociąg, ma ksywę Bramkarz. Przychodzi pierwszy do bumsy, żeby pilnować pani Marzenki. Potrafi siedzieć pięć godzin. Pilnować przed obcymi, bo z tutejszych nikt pani Marzence krzywdy nie zrobi. Przed przejęciem lokalu pani Marzenka trochę tu popracowała, żeby zobaczyć, czy ją zaakceptują. Zaakceptowali. Pani Marzenka dzisiaj ma ładną czerwoną bluzeczkę z cekinami na ramionach. Pieniążki nosi w torebce na pasie. Takie torebki Polacy nosili pod koniec lat osiemdziesiątych na bazarach świata. Torebka, choć niemodna, w bumsie wygodna. Tak się rymnęło. 50


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Przeplotnia - Tadeusz Majewski by Fundacja OKO-LICE KULTURY - Issuu