2-2009-[5]

Page 9

« Aktualności « 9

Piątek, 9 stycznia 2009 » www.naszraciborz.pl

To WZBUDZA EMOCJE! – zobacz komentarze na portalu www.naszraciborz.pl Racibórz » Nad sprawami kultury pochylił się w Raciborzu cały tabun działaczy i lokalnych polityków, ale w poważniejszych sprawach gospodarki komunalnej głos zabiera tylko położna z raciborskiego szpitala. Taki dziś urok raciborskiej demokracji, w której wszyscy mają coś do powiedzenia, ale zwykle wtedy, gdy nie trzeba się zbytnio znać na omawianej materii.

Położna

to cała opozycja Grzegorz Wawoczny Ostatnia zadyma z Końcem świata jest tego przykładem. Dyskutowali wszyscy. Kiedy przyszło oceniać tegoroczny budżet, cisza. Radna Biskup (PiS) zapytała niemrawo o termin odnowienia ul. Fabrycz-

Oborą, ma już dawno za sobą. Były radny Ryszard Frączek, z którym Urbas współpracuje, upatrywał w tym młodym prawniku dobrego kandydata na prezydenta. Może i była w nim dawniej jakaś moc, ale dziś widać, że Urbas nie może znaleźć nowej ścieżki samorządo-

Drogowych. Ostatnio podniosła kwestię Miejskiego Zarządu Budynków i Przedsiębiorstwa Komunalnego. Wszystkie te firmy łączy jedno – są własnością miasta, które od lat nie ma pomysłu na ich działanie w dłużej perspektywie. Prezydent mówi co rusz, że

śladowe ilości autobusów i to zwykle używanych, gdzieś tam okazyjnie wyszperanych. Nie przez przypadek więc prezydent mówi o przetargach na obsługę poszczególnych linii, bo powoli nic innemu mu nie zostanie. Komunikacyjna gałąź PK schnie i za chwilę całkiem odpadnie, co można było zresztą przewidzieć, bo nie można przecież utrzymywać autobusów kosztem zysków i inwestycji w usługi stanowiące trzon działalności PK. Pamiętam dyskusje z lat 90., kiedy radni co rusz majstrowali przy przekształceniach, rozwalając u samych źródeł Zakład Usług i Higieny Komunalnej. Obecny prezydent był wtedy naczelnikiem wydziału oświaty, pracował nad siatką godzin w szkołach, a zapomniani już rajcy przekonywali, że ich działania przyczynią się do wzmocnienia konkurencyjności miejskich firm. Dziś wiadomo, że ci pseudo demiurgowie dopiero co zrodzonego kapitalizmu bardzo się mylili. Myli się też radna Lenart, mó-

eliminowała z rynku PRD. A teraz wracając do reszty opozycji. Szanowni radni. Prezydent i koalicja (jej radni podobnie jak opozycja też niczym nie imponują) rozgrywają was jak chcą. W rocznym planie pracy ciągle te same kotlety, co zawsze. A to sprawozdanie z realizacji inwestycji i budżetu po pierwszym półroczu, dyskusja o profilaktyce alkoholowej, czy zapowiadana na maj dysputa o kulturze. Nic o strategii rozwoju, wspieraniu przedsiębiorczości, promocji miasta, kosztach utrzymania oświaty w kontekście niżu demograficznego, czy tempie prac nad nowym planem przestrzennym. Nie będziecie się więc mogli wypowiedzieć w ważkich dla miasta kwestiach, ujawnić własnych koncepcji i pomysłów. Pozostaną wam tylko interpelacje i wiara, że tradycyjne przedwyborcze narzekanie na układ Wileńskiej, Wojnara i Lenka razem wziętych wystarczą do zdobycia mandatu. No chyba, że rzeczywiście nie macie nic

Kurier tygodniowy przebudowę ulicy Spacerowej na Nowym Dworze w Zabełkowie o długości 1136 metrów. Całkowity koszt zadania to 1,72 mln zł. Dofinansowanie to 860 tys. zł. Projekt przewiduje przebudowę drogi gminnej, która pozwoli w sposób płynny połączyć drogę z drogami krajowymi DK 45 i DK78. Głównym celem projektu jest poprawa infrastruktury komunikacyjnej użytkownikom drogi jadącym z kierunku Raciborza do Wodzisławia, Rybnika i Republiki Czeskiej

Koncert kolęd

Gminny Zespół Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki w Krzyżanowicach oraz parafia w Tworkowie zaprasza na Koncert Kolęd i Pastorałek „Święta z Kolędą - Weihnachten mit Weihnachtsliedern”. Rozpocznie się 11 stycznia godzinie 14.30 w kościele p.w. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tworkowie. W koncercie wystąpią zespół wokalny „Miraż” Młodzieżowego Domu Kultury z Raciborza oraz laureaci IV Gminnego Przeglądu Kolęd i Pastorałek.

Świątecznie u św. Anny

Radna Małgorzata Lenart

nej. Reszta opozycji nie pisnęła słowem, czy jest rozwojowy, czy nie. Niedoszły prezydent Tomasz Kusy (PiS), poza nagrywaniem sesji kamerką internetową, niczym specjalnym od początku tej kadencji się nie wyróżnił. Radna Katarzyna Dutkiewicz (PiS) ostatnio zagrzmiała w sprawie, a jakże!, kultury, choć wcześniej podniosła ważny temat otwarcia placówki NFZ w Raciborzu. Wielu podchwyciło jej pomysł, od prezydenta, przez starostę po posła Siedlaczka, a NFZ-tu w stolicy powiatu, jak nie ma, tak nie ma. Radna Biskup nie może się wyzwolić z kręgu pretensji i żalów o niedocenianie jej kulturotwórczej roli przez magistrackich decydentów, jakby było czymś dziwnym to, że najzwyczajniej nie chcą promować człowieka z opozycji. Grzegorz Urbas (Oblicza dla rozwoju Raciborza) przez całą sesję w przegląda coś w laptopie, czasem pokłóci się o interpretację przepisów, ale szczyt formy, kiedy wstrzymywał budowę centrum handlowego pod

wej kariery i raczej trwa przy tym laptopie niż działa. Roman Wałach (Oblicza) nie wykracza zainteresowaniami poza rodzimą dzielnicę Studzienna, a świeżo upieczony radny Fica (też Oblicza) nie zabrał dotąd na sesji głosu, nie licząc roty ślubowania. Robert Myśliwy (niezależny) ostatnio również milczy, nie wiedząc za bardzo jak zdyskontować zapominaną powoli awanturę o Koniec świata i podtrzymać wrażenie o konflikcie pokoleń, który może pomóc młodym w sukcesie wyborczym. Rolę opozycjonistki wzięła na siebie radna Małgorzata Lenart, na co dzień położna, z niezłym temperamentem, szczyptą wymaganej pretensjonalności, ostatnio coraz bardziej śmiała, która nie grzmi już z powodu zużytych prezerwatyw porzuconych przez klientów Pubu 13, ale pyta o rzeczy istotne. Widać, że ma swoje źródła informacji, bo to ona wywołała temat balansującego na krawędzi bankructwa Przedsiębiorstwa Robót

czeka na analizy, które mają mu odpowiedzieć, co dalej? Ale bez tych analiz wiadomo na przykład, że trwanie przez lata przy Edmundzie Pazurku na fotelu prezesa PRD i brak właściwego nadzoru zaowocuje teraz rozpaczliwą próbą sprzedania przez ratusz części udziałów w PRD i to taniej niż można to było uczynić jeszcze rok-dwa lata temu, w szczycie budowlanej hossy. Przedsiębiorstwo Komunalne sp. z o.o. przynosi zyski, a straty generują tylko przewozy pasażerskie – to można najczęściej usłyszeć z ust prezydenta. Ratusz nie widzi więc powodu do niepokoju. Może to i prawda, ale tylko przy założeniu, że za jakiś czas PK nie będzie konkurować o każdy 110-litrowy kubeł śmieci w Raciborzu. Konkurencja opanowała już sąsiednie gminy. Stan autobusów miejskich każdy zna i problemem nie jest to, że do komunikacji trzeba dopłacać, ale to, że miasto nie jest już w stanie odtworzyć taboru, bo przez ostatnie lata kupowano

wiąc, że może warto pomyśleć o połączeniu MZB z PK. W Raciborzu minął już czas na tworzenie silnej miejskiej spółki działającej w sferze komunalnej, która mogłaby samodzielnie konkurować na rynku bądź też zostać częściowo sprywatyzowana za niezłe pieniądze, z korzyścią dla miasta. Nie myli się jednak radna co do MZB, bo ta niewydolna organizacyjnie i pozbawiona najlepszych pracowników firma, jako zakład budżetowy będzie powoli dogorywała, aż w końcu ktoś zadania pytanie, czy nietaniej czasem zlecić zarząd miejskimi budynkami prywatnemu zarządcy? Na plus radnej trzeba zapisać, że zadaje ważne pytanie. Na minus prezydentowi, że się na to obrusza, zamiast uczciwie przyznać, iż ostatni dzwonek na poważną restrukturyzację w sektorze miejskich przedsiębiorstw był u progu kadencji Jana Osuchowskiego, a teraz można co najwyżej przyglądać się niewidzialnej ręce kapitalizmu, która już wy-

ciekawego do powiedzenia i stąd to ciche trwanie. Na razie najbardziej uczciwie pracuje na swoje poparcie tylko położna. Z całym szacunkiem dla pani radnej Lenart!

Reklama

Okazję do posłuchania oraz pośpiewania kolęd i pastorałek mieli mieszkańcy gminy Krzyżanowice podczas Koncertu Świątecznego połączonego z nabożeństwem, który odbył się 4 stycznia w kościele św. Anny w Krzyżanowicach. W programie oprócz kolęd i pastorałek wysłuchano muzyki Haendla, Beethovena, Mascagniego, Cacciniego, Vivaldiego, Francka i Webbera. Wykonawcami byli: chór parafii św. Mateusza z Haci, chór parafii św. Anny z Krzyżanowic, kwartet smyczkowy „Kubinovo Kvarteto” z Ostrawy z towarzyszeniem rogów oraz soliści Ewa Stoschek – sopran i Pavel Kozel – baryton, a także Petr Kozel, grający na rogu. Koncert zakończył się kolędą „Cicha noc” wykonana w języku czeskim, niemieckim i polskim przy udziale wszystkich zgromadzonych w kościele. Słuchacze bardzo przychylnie przyjęli występy chórów i solistów, nagradzając artystów na stojąco brawami. Nie mniejsze brawa otrzymali instrumentaliści, którzy


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.