75/120
– Dziękuję, Randolphie, co za ulga. Profesor Lyall uznał to za paradne, ale nie lubił dow cipkować. – Przy czym mało wiemy o nadludzkich, sir. A wam piry od początku nie były zachwycone waszym małżeń stwem. Może one coś wiedzą? – Wampiry zawsze coś wiedzą. – O tym, co się stało. I jak mogło dojść do ciąży. – Bredzisz! Wiedziałbym o tym od wyjców. – Pamięć wyjców bywa zawodna, nieprawdaż? Nie