Czata Mini 2/2008

Page 1

Czata – MINI

T

o co trzymacie właśnie w swoich rękach albo i nie w rękach, to nic innego jak drugi numer CzatyMINI. Jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni, że możemy zaszczycić was naszym dziełem, i w ogóle takie tam… To już numer dwa i nikt się nie czepiał wiec chyba nie jest źle :D oto przed wami następny, niepowtarzalny chapter!:)

Nr 2/08 –czerwiec 2008 bardziej profesjonalnym sprzętem do pstrykanie zdjęć. Po krótkiej części teoretycznej (budowa i używanie aparatu) wyruszyli

(Sprytny)

Zbiórka Szczepu

Wydarzyło się... Wilczy Rajd Pewnego razu ktoś spostrzegawczy zauważył, że na świecie są inni harcerze, a na dodatek osiedlili się na jakiś czas na zamku w Rudnie. Ten sam człowiek…tfu! harcerz wpadł na pomysł nadużycia gościnności tejże drużyny w sposób niezapoznawalny, że tak powiem, z samą drużyną, a raczej z jej proporcem który po udanej akcji okazał się bardzo użyteczny jako produkt handlu wymiennego :D Zdarzyło się to w nocy z 24 na 25 maja który pozwolił mrocznej 13 udowodnić wyższość mentalną nad niektórymi harcerzami. (Sprytny)

Dzień dziecka Czy wraziły zgodę? Nie wiadomo. Skąd przypłynęły? Nikt nie pytał. Czy miały ptasia grypę? Nie, nie! Ile ich było? Duuuużo. Kto na to pozwolił? HARCERZE! 1 czerwca nasz hufiec był jednym z organizatorów Dnia Dziecka w Krzeszowicach. Główną atrakcja był spływ kaczuszek po Krzeszówce. Nie zabrakło też innych atrakcji. Najmłodsi mogli wziąć udział w biegu na orientację, oraz w wielu (Natalia) zabawach.

Warsztaty Fotograficzne W słoneczny sobotni poranek, w hufcu zebrała się grupka szaleńców fotografii. Każdy ze swoim mniej lub

czereśniami, planowaniu, śpiewaniu, śmiechu i pracy udało się przeżyć genialny biwak. Kiedy wracaliśmy do domu natknęliśmy się na maraton składający się z ponad 1500 uczestników, i przez to że czekaliśmy aż wszyscy przebiegną trochę się spóźniliśmy z powrotem ale i tak było śmiesznie :D

na mały spacer który zaowocował ponad setką zdjęć. Wszystkie można zobaczyć na www.hkf.prv.pl (Natalia)

Bieg na Stopień 7 dnia, 6 miesiąca, roku pańskiego 2008 odbył się Bieg na Stopień. Wielka i niezdobyta Bartlowa Góra stanęła przed 10 uczestnikami, którzy zlani zimnym potem wystartowali aby pokazać swoje umiejętności groźnym punktowym… Nie wiadomo co działo się na trasie biegu. Długo nikt nie wracał a kiedy komuś wreszcie się udało był zmoknięty, zmarznięty i głodny. Po ciężkich przejściach wrócić udało się wszystkim (chyba). Efekty tej trudnej przeprawy znane są tylko organizatorkom biegu (Natalia i Misty), inni widzieli tylko pojawiające się na kartach słoneczka, chmurki i pioruny... (Natalia)

Biwak Dzień 13.06.08r. Gromadka harcerzy wbija się na polankę w dolinie Kobylańskiej. W ciągu 5 godzin tworzą kuchnie i 12 namiotów a chwilę później 40 osobowy tłum ludzi zalewa polankę. Zaczyna się biwak Hufca Krzeszowice, który rośnie w siłę, bo przecież tyle osób może jechać już na obóz. Po trzech dniach spędzonych na bieganiu, spaniu, obżeraniu się

Czerwiec. Upragniony miesiąc wszystkich uczniów. Koniec roku szkolnego! Wszyscy są uradowani i szczęśliwi ale… Tak pojawia się jedno „ale”. Czerwiec to też koniec roku harcerskiego. To już nie najszczęśliwsza chwila. Przecież niektórzy nie będą widzieć się przez ponad 2 miesiące! Ostatnie spotkanie przed taką przerwą musiało być wyjątkowe. I było. Zbiórka szczepu! Wszyscy ‘czarni’ spotkali się 21czerwca w harcówce w Tenczynku. W trakcie zbiórki każda drużyna miała 20 min na przygotowanie krótkiego teatrzyku kukiełkowego ilustrującego najbardziej zapamiętane wydarzenie z tego roku. Przedstawienie wyszły świetne, a my w pełnym szczepowym składzie (no prawie) pożegnaliśmy rok harcerski. (Natalia)

Ogniobranie W związku z zakończeniem roku harcerskiego 21 czerwca wraz spotkaliśmy się na hufcowym Ogniobraniu organizowanym przez 7 szczep. Po raz ostatni w tym roku harcerskim mieliśmy czas na chwilę refleksji, które tym razem dotyczyły Powstania Warszawskiego. Po ogniobraniu czekała na nas jeszcze jedna niespodzianka. Dwa kosze pełne owoców na osłodzenie i rozluźnienie przed wakacjami. (Natalia)

1


Czata – MINI

Nr 2/08 –czerwiec 2008

Rok harcerski 2007/2008 Wreszcie przyszedł czas na podsumowanie naszych chorych wyczynów z roku. Wiele wbrew pozorom się zmieniło. Przede wszystkim nasze szeregi zasila coraz więcej nowych ludzi, co jest najlepszym owocem naszej pracy…(o rany ale komerchą zajechało…) Duża ilość ludzi zdobyła nowe stopnie, odbyła wiele kursów( Tego roku było ich aż 3 organizowanych przez nasz hufiec. To nie nadzwyczajnie dużo, ale pamiętamy czasu, kiedy 1 był taką liczbą), zmieniła funkcje, przekonania i poglądy oraz nastawienie do tej części świata zwanej harcerstwem. Ogólnie można swobodnie powiedzieć, że Szczep rozwija się podobnie z resztą jak Hufiec. Najlepszym dowodem na to jest istnienie MINICzaty a niedługo Czaty, a to przecież Majstersztyk:P:D (nie ma jak skromność)Poza tym udało się nam zorganizować z hufcem coś koło 25 imprez harcerskich, które nie były zupełną kichą:D, z czego przynajmniej10 to imprezy wycieczkowe, więc jak na taki przyzwoity rok to nie było źle jeśli chodzi o to:D Ważną rzeczą która wpłynęła na wiele czynników jest nowa kadra hufca, podział 44 na zastępy młodsze i starsze, zmiana w kadrze 43 oraz powstanie 3 Drużyny Wędrowniczej z obrzędowością kozacką pod komendą Bartosza Zawiszy. Sądzę, że tak jak jest nie jest najgorzej i chyba wielu się ze mną zgodzi (jak nie wielu to mniejszość), że inni mają gorzej i w naszym jakże przepięknym społeczeństwie harcerskim dużo zmieniło się na dobre. Możemy być dumni z naszych osiągnięć z tych większych, jak i z tych mniejszych. Z okazji końca roku harcerskiego cały wielodzietny(2) zespół redakcyjny życzy wszystkim harcerzom pomyślności, zapału oraz nieprzerwanego dążenia do wyznaczonych horyzontów! (och…chlip…) (Sprytny)

Dział Bynajmniejnienajważniejszy Takie tam badziewia Jako że święta za pasem to myślę, że nie będzie źle jak pogadamy (monologiem oczywiście) o Polsce na Euro:D W sumie nie wiem czy jest o czym gadać. Polacy zawsze na mistrzostwach grają trzy mecze: Mecz Wielkiej Szansy, Mecz Wielkiej Nadziei i Mecz O Honor:D Nie, dobra nie mówmy o tym. Cała sprawa wydaje się być lekko żenująca, a poza tym wielu ludzi lubi mądrze mówić o piłce wcale tego nie robiąc. Nie chcę naśladować Pana Prezydenta, który po meczu z Austrią, spytany jaki zawodnik był, jego zdaniem, najlepszy, wyraził się słowami: Roger Płereiro, ale dobry był też nasz bramkarz Artur Borubar.(XD aż żal) (Sprytny)

Głupi żart: Przychodzi facet do dentysty i pyta: - Ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości? - 200 złotych. - Hmm, za drogo. - Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150. - Taniej nie można? To wciąż za dużo. - Za 50 złotych mogę go wyrwać obcęgami. Co pan na to? - A nie da się jeszcze taniej? - No cóż, za 10 zł bez znieczulenia, obcęgami i w ramach praktyki może to zrobić student. - Wspaniale. Proszę zapisać żonę na czwartek.

I jeszcze głupszy: -Janie, podlej kwiatki w ogrodzie. -Paniczu, przecież pada! -To weź parasol.

ZDJĘCIE NUMERU: Przed oglądnięciem tegoż obrazu pamiętaj aby immunizować swoją percepcje! Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki lub skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą! „Kohamy charcerstfo”

Wydarzy się… Kozacoteka Z przyczyn czasopróżniowych i organizacyjno-nieegzystencjonalnych ta kozacka impreza znajduje się w dziale wydarzy zamiast wydarzyło się, a zrobi to dopiero we wrześniu. Zapraszamy na nią nie tylko wszystkich kozaków! (Sprytny) Wszystko to, co przeczytaliście lub nie, tego byście i tak nie przeczytali gdyby nie wspaniały zespół redakcyjny! W składzie: dh Natalia Dąbek i dh Piotr Mitka (Sprytny). I Ty możesz pisać Czatę!! Już dziś napisz, zadzwoń, przyjdź, nadaj telegram, znaki dymne… do Natalii lub Sprytnego i pisz razem z nami! Wszelkie skargi, prośby, zażalenia, zakochania, odkochania… w sprawie Czaty możecie wysyłać na adres: Latarka91@interia.pl Przesyłajcie również sugestie na temat Czaty, aby była ona wciąż ulepszana!

2