Jak Erg Samowzbudnik Bladawca pokonał na podstawie opowiadania Stanisława Lema ze zbioru "Bajki Robotów"
Publikacja jest efektem warsztatów "Graficzne opowieści z miasta robotów" realizowanych w ramach projektu BAJKI ROBOTÓW. KREATYWNIE.
Podczas warsztatów uczestnicy stworzyli ilustracje do tekstu inspirowanego opowiadaniem "Jak Erg Samowzbudnik Bladawca pokonał" Stanisława Lema.
Autorzy ilustracji: Weronika Giblak Hanna Jóźwiak Krzysztof Jóźwiak Pola Kondraciuk Julia Konieczna Bartosz Konieczny Zuzanna Sadowska Maia Salmon Paweł Śliwiński Wanessa Tworek Tomasz Tworek Maja Woźniak Michał Woźniak
Copyright © by Tomasz Lem Nazwisko ®LEM jest zastrzeżonym prawnie słownym znakiem towarowym.
Król Boludar kolekcjonował różne dziwne rzeczy. W swojej kolekcji posiadał tańczące zegary i zegary-obłoki. Miał też wypchane stwory z całego świata, w tym bardzo rzadkiego Homosa Antroposa. Była to istota przedziwnie blada, miała dwie nogi a w miejsce oczu król kazał wstawić dwa rubiny.
Doradcy prosili króla, by nie sprowadzał do królestwa żywego stwora, ale ten nie słuchał ostrzeżeń i ściągnął też prawdziwego Homosa Antroposa, zwanego również bladawcem. Chętnie chwalił się nim przed gośćmi.
Dowiedziała się o tym córka króla, Elektrina. Wiedziona wrodzoną ciekawością, poszła poznać Homosa. Szczególnie spodobały jej się jego zęby i pragnęła zobaczyć je z bliska.
W zamian zaoferowała stworowi możliwość potrzymania kluczyka, którym co wieczór nakręcała rozum. Odkręciła złotą śrubkę, otworzyła klapkę i podała stworowi przedmiot. Więzień uciekł z nim szybko w głąb klatki i na nic się zdały błagania Elektriny, by oddał jej własność.
Następnego dnia znaleziono księżniczkę całkowicie bez pamięci. Poszukiwania kluczyka nie przynosiły skutku. Bladawiec powiedział władcy, że wyjawi miejsce, w którym znajduje się przedmiot, jeśli ten zwróci mu wolność i da mu korab próżniopław, by Homos mógł wrócić do domu.
Król przystał na żądania, niestety oszukańczy stwór uciekł razem z kluczykiem, by zemścić się na królu za uwięzienie. W pogoń za Bladawcem ruszyły drążymroki i śmigielnice - na próżno.
Wydaje mi się, że tędy szedł.
Ok.
Żaden rzemieślnik nie potrafił też stworzyć nowego egzemplarza. Król ustanowił nagrodę za sprowadzenie kluczyka – z bladawcem lub bez niego – w postaci ręki królewny i objęcia tronu.
Na dworze pojawili się najznamienitsi elektrycerze, wyrwigrosze-oszuści, astrozłodzieje i gwiazdołowcy. Na zamek przybył między innymi Strzeżysław Megawat, Protezy Konstrukcjonista czy Palibaba Intelektryk.
Wtoczyła się przez królewskie progi również baryłka, z której na kształt kropel rtęciowych wyciekł Erg Samowzbudnik, gdyż mógł przybierać dowolne kształty. To on ruszył na poszukiwanie bladawca, gdy wszystkie inne wyprawy odniosły porażkę. Nie było go rok i sześć niedziel...
… a kiedy wrócił, opowiadał o swej niezwykłej podróży w nieznane rejony. Mówił o planecie Klajstrookich, którzy zlewali się przed nim w szeregi czarnych bałwanów, o planecie przezroczystego lodu, która mieści w sobie obraz całego Kosmosu, o królestwie rozciekłych Marmeloidów, o Elektropneumatykach, którzy głowili się nad tym, jak geniusz zamienić w gaz.
Opowiadał, jak dostał się do zimnego piekła istot trzęskich, do których należą między innymi bladawce. Miękkie stwory wciągnęły go w zasadzkę, a on rozmnożył się w niej na bezlik Ergów Samowzbudników. Kiedy udało mu się wyswobodzić, przywleczono mu w końcu Bladawca-kluczożercę.
Erg odciął mu głowę, a w środku ciała znalazł trychobezoar - kamień, na którym wyryty był napis zdradzający miejsce przechowywania kluczyka. Erg musiał jeszcze rozpruć sześćdziesiąt siedem białych, niebieskich i czerwonych słońc, by ostatecznie w jednym z nich znaleźć poszukiwany przedmiot.
Gdy Erg skończył opowiadać, nakręcił księżniczkę, która wnet uśmiechnęła się do swojego wybawcy. Tak oto Samowzbudnik objął tron.
Zajrzyjcie do „Bajek robotów” Stanisława Lema, aby dowiedzieć się, dlaczego nagrody, które otrzymał Erg, nie były zasłużone.
Organizatorzy:
Partnerzy:
Partnerzy medialni:
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.