Liczą się tylko 3 punkty
Oficjalny biuletyn przedmeczowy
nr 1 / 2011 egzemplarz bezpłatny
Niedziela
17 kwietnia 2011 r. godz 14.45
2 ekstra4 wywiad Erwin Skela
klasa
6 mecz 8
rywal historia
poprzedni Arki
10
zapowiedź Przypuszczalne składy
tag:
2
wstęp
: szybki strzał Erwin Skela albański pomocnik Arki Gdynia
wersja internetowa on-line www.tag .presspekt.pl
Arka Gdynia vs Cracovia Niedziela,17 kwietnia 2011, 14.45
strzelecka niemoc : Z dwóch kolejnych wyjazdów Arka przywiozła punkt
Erwin jesteś w Gdyni kilka tygodni. Co sądzisz o naszym mieście? ES: - Minął już ponad miesiąc, od kiedy pierwszy raz zjawiłem się w Gdyni. Spodobało mi się tutaj od samego początku. Jeszcze przed przyjazdem ówczesny trener Darek Pasieka i dyrektor sportowy zapewnili mnie, że w Gdyni jest wszystko czego mi trzeba. Mamy świetny nowy stadion i fantastycznych fanów. Mam do nich ogromny szacunek. Na meczu w Łodzi zjawiło się ich naprawdę wielu. Przejechali tyle kilometrów, żeby nas dopingować. Oni zrobiliby wszystko, dla tego klubu i to jest wspaniałe. Zdążyłem już poznać miasto i czuję się tu świetnie, tylko pogoda nie jest jeszcze najlepsza.
Jak to się stało, że trafiłeś do Arki? ES: - Znałem wcześniej Darka Pasiekę, z którym spotkałem się podczas jego gry w Mannheim. Mieliśmy od tamtego czasu stały kontakt. Darek chciał, żebym zagrał tutaj już latem zeszłego roku, ale miałem wtedy inną ofertę, która nie wypaliła. Byłem w trudnej sytuacji bez klubu, ale na szczęście temat mojej gry w Arce nie upadł. Dyrektor sportowy spotkał się ze mną osobiście i uzgodniliśmy warunki. Dostałem szansę pomocy Arce, a także odbudowania mojej pozycji w drużynie narodowej. Bardzo to doceniam i dlatego daję z siebie wszystko dla Arki Gdynia!
Jak się dogadujecie z nowym trenerem? ES: - Na razie jest z nami dopiero od dwóch tygodni i ciężko coś więcej powiedzieć na jego temat. Każdy trener na świecie ma swoją filozofię gry, którą stara się przekazać zawodnikom. Wie co jest dla nich najlepsze. Mnie sprowadził tutaj Darek Pasieka, ale teraz jest już nowy trener i nie ma to znaczenia. Każdy członek drużyny musi robić to, co chce od niego trener, bo to jest najlepsze dla klubu. Musimy dawać z siebie wszystko i zdobywać punkty. To proste.
Po
rozczarowującym remisie z Zagłębiem Lubin doszło do rozstania z dotychczasowym szkoleniowcem Arki Dariuszem Pasieką, a na dwa spotkania wyjazdowe zespół udał się już pod wodzą Czecha FrantiskaStraki. Bezbramkowy remis z Widzewem w Łodzi odebrano z umiarkowanym optymizmem, bo rywal uchodził za bardzo niewygodnego przeciwnika, zwłaszcza na własnym obiekcie. Porażka z Jagiellonią była już jednak dużym zawodem, bo choć zespół trenera Probierza wciąż pozostaje wiceliderem Eks-
nr 1 / 2011 egzemplarz bezpłatny
oficjalny biuletyn przedmeczowy Arki Gdynia
Biuletyn wydaje
Redakcja biuletynu tag redakcja@tag.presspekt.pl www.tag.presspekt.pl
PRESSPEKT Wydawnictwo PRESSPEKT ul. Wrocławska 94 41-902 Bytom wydawnictwo@presspekt.pl tel. 32 720 97 07 Dyrektor handlowy Tomasz Kokoszka tomasz.kokoszka@presspekt.pl tel. kom. 511 606 471 Kierownik działu DTP Leszek Waligóra leszek.waligora@presspekt.pl tel. kom. 518 997 406 kierownik ds. kolportażu Klaudiusz Świerkot klaudiusz.swierkot@presspekt.pl tel. kom. 500 766 419 Wszelkie prawa zastrzeżone
Właśnie indolencja strzelecka pozostaje największą bolączką zawodników z Gdyni. Co gorsza, z trudem przychodzi im dochodzenie do pozycji umożliwiającej oddanie strzału, a to znamionuje poważniejszy problem w samej organizacji gry. Optymistą w tej kwestii pozostaje trener Straka, który zapewnia, że w meczu z Cracovią Arka
wreszcie zacznie trafiać do siatki, a przyczynić ma się do tego większe ryzyko, które podejmą jego piłkarze. Zdobywanie bramek i samo zwycięstwo nad Pasami to już konieczność przed którą stanęli arkowcy, zwłaszcza że inne zespoły z dolnych rejonów tabeli regularnie kolekcjonują punkty. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze dziewięć spotkań i wszystko jest możliwe, ale dla gdynian już teraz rozbrzmiał ostatni dzwonek, aby uchronić się przed najczarniejszym scenariuszem. Arkadiusz Skubek
Inwestycja w przyszłość : wieści z olimpijskiej W Gdyni kontynuowana jest polityka rozbudowy skautingu w regionie
1 kwietnia doszło do podpisania umowy o współpracy pomiędzy Arką Gdynia SSA i Akademią Piłkarską w Malborku. Swoje podpisy na dokumentach złożyli Dyrektor Sportowy Arki Andrzej Czyżniewski oraz trener koordynator młodzieży Jacek Dziubiński. Ze strony Akademii umowę podpisali Prezes Zarządu Wojciech Barnat oraz Zbigniew Jastrzębski - sekretarz.
Rozmawiał: Bartłomiej Hapka
Oficjalny biuletyn przedmeczowy
traklasy, to na boisku nie zademonstrował niczego, co tłumaczyłoby zerową zdobycz punktową żółtoniebieskich. W tym meczu to Arka była stroną przeważającą, lecz niestety nie przełożyło się to na zdobywanie bramek.
Obustronne korzyści Umowa zakłada współpracę w zakresie szkolenia zawodników grup młodzieżowych obu klubów. Obejmuje zarówno aspekty szkoleniowe jak i wychowawcze oraz medyczne. Dzięki niej odbywać się będą szkolenia. Zakłada się udział trenerów i instruktorów Akademii w treningach organizowanych przez trenerów Arki, organizowanie konferencji szkoleniowych oraz konsultacji w zakresie programów szkoleniowych. Przewidziane są także sparingi między drużynami młodzieżowymi. Ta umowa to kolejny krok w budowaniu przez nas sieci ośrodków z którymi współpracować będziemy ściśle w zakresie wypromowania młodych talentów – skomentował Andrzej Czyżniewski – Jest to także promocja i popularyzacja Arki Gdynia w szeroko pojętym regionie. Dla nas opar-
cie drużyny o zawodników zagranicznych było potrzebą chwili i wynika z aktualnej sytuacji na rynku piłkarsko-menadżerskim. W dłuższej perspektywie budować musimy zaplecze w postaci wychowanków lub utalentowanych zawodników z najbliższego otoczenia. Wykształcenie jest równie ważne Korzyści z podpisania umowy podkreślał także Jacek Dziubiński: - W życie wprowadzać będziemy różne projekty dotyczące nie tylko regionu, ale i samej Gdyni. Są na to zaplanowane środki w budżecie klubu. Teraz trwa praca od podstaw, organizowanie sieci trenerówwychowawców, bo tylko tacy są gwarancją, że nie „zagubimy” gdzieś ich po drodze. Stawiamy na tych którzy jasno określą swoje priorytety i skupiać się będą na treningach. Dbać jednak będziemy także o ich wychowanie i wykształcenie. Stąd dalsze inwestycje w internat, współpracę ze szkołami. Talenty nie mogą się zmarnować Istotę współpracy z Arką Gdynia dla samej Akademii i jej wychowanków przybliżył jej sekretarz Zbigniew Jastrzębski: - Najważniej-
szym aspektem takiej współpracy jest to aby nie zmarnować talentów. Nie może w ich przypadku być „stagnacji” w rozwoju i szkoleniu. Taki młody zawodnik nie może „zginąć” po przyjściu do zespołu Ekstraklasy. Należy mu dawać szanse gry w Młodej Ekstraklasie, juniorach, a gdy nie ma tam pewnego miejsca wypożyczyć, albo odesłać do macierzystego klubu i monitorować.”
Franz Starak trenerem nr 48 Czeski szkoleniowiec zadebiutował w roli trenera Arki Gdynia 9 kwietnia meczem z Widzewem w Łodzi. Od czasu, gdy zaczęto archiwizować informacje nt. trenerów w gdyńskim klubie, tj. od roku 1950, Franz Straka został szkoleniowcem nr 48 w historii Arki. Warto też dodać, że jest dopiero drugim obcokrajowcem na ławce trenerskiej klubu, a pionierem w tej roli był Ferdynand Fritsch w 1950 roku.
Juniorzy już po derbach Prezes Zarządu Akademii Wojciech Barnatdodał ponadto: - Obecnie prowadzimy 5 grup: od rocznika 93 do rocznika 97. W tej chwili prowadzimy nabór rocznika 98. Nie jesteśmy nastawieni na sukces zespołowy, ale właśnie na szkolenie indywidualne i poprzez podpisanie umowy z Arką liczymy na szersze perspektywy dla trenujących u nas zawodników. Szostek już w Arce Pierwszym efektem tej współpracy jest już przyjście z Malborka do zespołu Młodej Ekstraklasy utalentowanego napastnika Karola Szostka. Jak zapowiedziano po umowach z Orkanem Rumia oraz z Akademią w Malborku, następnym ośrodkiem będzie Puck.
Do kolejnych derbów Wybrzeża w Ekstraklasie zostało jeszcze trochę czasu, ale na początku kwietnia potyczki z Arki Lechii miały miejsce na poziomie juniorskim. Młodym arkowcom dopisało zmienne szczęście. Juniorzy starsi pokonali w Gdańsku Lechię II 2:0 po golach Nawrockiego i Domaschke, natomiast młodsi ulegli rywalom zza miedzy 0:2.
Kolejny junior w reprezentacji Powołanie do kadry narodowej rocznika 1995 otrzymał młody zawodnik Arki Patryk Zenik. Reprezentacja prowadzona przez trenera Marcina Dornę odbędzie konsultację szkoleniową w Barcicach w dniach od 16 do 22 kwietnia br. Kadra rozegra także dwumecz z Węgrami. Pierwszy mecz odbędzie się 19 kwietnia o godz. 18:00 w Nowym Sączu, a rewanż dwa dni później o godz. 12:00 w Gorlicach.
Wojciech Juszczyński
tag: ekstraklasa
4
Arka Gdynia vs Cracovia Niedziela,17 kwietnia 2011, 14.45
strona internetowa klubu www.arka.gdynia.pl
Na dole tylko Arka bez punktów : Z drużyn walczących o utrzymanie tylko zespół z Gdyni zaliczył punktowe „zero”
nym pocieszeniem dla Macieja Skorży, który miał walczyć o mistrzostwo, a na wiosnę wygrał tylko raz.
Śledząc przebieg rywalizacji w 21. kolejce Ekstraklasy, niemal po każdym meczu kibice żółto-niebieskich mogli się chwytać za głowy. Na każdym boisku, w których rozstrzygnięcia bezpośrednio interesowały gdynian, padały wyniki najgorsze z możliwych. Nie po raz pierwszy, i zapewne nie po raz ostatni okazało się, że w polskiej lidze wręcz nie sposób wskazać faworyta. Odrodzenie Polonii W piątkowych meczach, z drużyn, które jeszcze niedawno wiązano z walką o utrzymanie, na boisku pojawiła się tylko Polonia Warszawa. Jednak już tydzień wcześniej trzeba było z tej rywalizacji „wymazać” Czarne Koszule, które po fantastycznym spotkaniu w Kielcach tym razem pokonały mistrza Polski 1:0, na dodatek grając w osłabieniu po wykluczeniu Euzebiusza Smolarka. Dwa oblicza Ruchu Spotkanie w Bełchatowie pokazało, że zarówno GKS, jak i Górnik Zabrze, to dwie typowe ekipy ze środka tabeli. Żadna ze stron nie pokazała wielkich fajerwer-
ków, dlatego remis 1:1 chyba dla nikogo nie był zaskoczeniem. Co innego rezultat z Chorzowa, który zszokował przede wszystkim kibiców Ruchu. Najpierw bezdyskusyjna wygrana w derbach z Górnikiem, a potem wielki sukces na boisku Legii musiał postawić Niebieskich w roli absolutnego faworyta w rywalizacji z Polonią Bytom. Tymczasem Ruch niczym nie przypominał zespołu z tamtych spotkań i po słabym meczu komplet oczek powędrował
do „głodnego” punktów śląskiego sąsiada, czyli Polonii Bytom. Postrach z Krakowa Po raz kolejny ogromną determinację, a przede wszystkim skuteczną grę zademonstrował outsider ligi, Cracovia. Pasy gościły gdańską Lechię i od pierwszej do ostatniej minuty nie było wątpliwości, kto w tym meczu jest lepszy. 3:0 to tak naprawdę najniższy wymiar kary, który mógł spotkać przechodzącą wyraźny kryzys Lechię.
Ekipa Ształowa, choć wciąż pozostaje czerwoną latarnią ligi, zaczyna być prawdziwym postrachem dla każdego. Urban znów na Legii Jan Urban powrót na Legię musi uznać za udany, bo jego Zagłębie remisując 2:2, wywiozło z Łazienkowskiej cenny punkt. Jego mina była jednak nie najszczęśliwsza, bo zwycięstwo nad byłymi podopiecznymi uciekło mu już w doliczonym czasie. Pomyślna końcówka była mar-
Sen Śląska trwa Rezultat z Warszawy padł także na dwóch innych stadionach: we Wrocławiu i Kielcach. Śląsk kontynuuje passę bez porażki pod wodzą Oresta Lenczyka, choć tym razem „spod stryczka” uciekł podobnie jak Legia, korzystając z dodatkowych minut doliczonych przez arbitra. Mają zatem czego żałować zawodnicy Widzewa Łódź, którzy w tym spotkaniu jeszcze na kwadrans przed końcem prowadzili 2:0!
: Cracovia niczym nie przypomina outsidera z jesieni i deklasuje kolejnego rywala.
N
Słuszne obawy Na Kałuży przyjechała Lechia Gdańsk, która do tego spotkania zajmowała trzecie miejsce w tabeli. Jeszcze jesienią zagadką byłoby nie to, kto zejdzie z boiska zwycięski, ale jak dużo bramek rywalom nastrzelają biało-zieloni. Mamy jednak
wiosnę i gdańszczanie mieli poważne obawy o przebieg tej rywalizacji. O tym, że były one słuszne przekonali się nadspodziewanie szybko. Już w 1. minucie tylko słupek uratował Lechię od utraty gola i goście mogli mówić o sporym szczęściu. W 18. minucie fortuna była już po stronie Cracovii, która zasłużenie objęła prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Klich, a piłkę do bramki niczym karateka skierował Vule Trivunović. Jeśli ktoś myślał, że zdobycie jednego gola zadowoliło podopiecznych Jurija Szatałowa, srodze się pomylił. Mocno zawiedzeni byli też fani Lechii, którzy mieli prawo liczyć na ataki swoich piłkarzy, a tymczasem byli oni kompletnie bezradni wobec bardzo mą-
drej i konsekwentnej postawy krakowian. Piętno reprezentacji Tuż po przerwie gospodarze wybili z głowy gdańszczanom jakąkolwiek nadzieję na korzystny wynik w grodzie Kraka. Rzut wolny spod linii bocznej boiska egzekwował Klich, a piłka, która miała spaść na głowę któregoś z zawodników gospodarzy, poszybowała obok zdezorientowanego Małkowskiego i zatrzepotała w siatce. Nieudany debiut bramkarza Lechii w reprezentacji Polski najwyraźniej wciąż odciska swe piętno na jego postawie w meczach ligowych. O tym, że najlepszą obroną jest atak, nie zapomniał w tym meczu najlepszy na murawie Saidi Ntibazonkiza. Piłkarz
rodem z Burundi raz po raz inicjował ataki swojej drużyny, nierzadko ośmieszając przy tym swoich rywali, których albo oszukiwał dryblingiem, albo idealnym podaniem do partnera. Wykorzystał oba elementy w trzeciej bramkowej akcji tego meczu, gdy zaliczył asystę przy trafieniu Visnjakovsa. Ntibazonkiza mógłby mieć tych asyst więcej, gdyby zimnej krwi nie zabrakło jego kolegom w kilku kolejnych sytuacjach, które mogły już zupełnie pogrążyć piłkarzy Tomasza Kafarskiego.
nie dla Arki trzeba przypomnieć, że poza Krakowem Pasy dotychczas sporo traciły na swojej wartości i dlatego ich wizyta nad morzem wcale nie musi zakończyć się dla nich równie radośnie.
Lechia Gdańsk 3:0 (1:0) Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Jagiellonia
Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Korona Kielce
Wisła Kraków 2:2 (0:1)
Legia Warszawa Zagłębie Lubin 2:2 (1:1) Polonia Warszawa Lech Poznań 1:0 (0:0) Ruch Chorzów
Polonia Bytom 2:0 (0:0)
Śląsk Wrocław
Widzew Łódź 2:2 (0:0)
: tabela ligowa Lp
Drużyna
1
M P Z R P
B
Wisła Kraków 21 41 12 5 4 33-20
2
Jagiellonia
21 35 10 5 6 25-20
3 Legia Warszawa 21 32 10 2 9 28-31 4
Lechia Gdańsk 21 31 9 4 8 27-24
5
Górnik Zabrze 21 31 9 4 8 24-32
6 Śląsk Wrocław 21 30 7 9 5 30-27 7 GKS Bełchatów 21 30 8 6 7 24-22 8
Lech Poznań
9
Korona Kielce 21 28 7 7 7 28-32
21 29 8 5 8 26-18
11 Polonia W-wa 21 27 7 6 8 27-22 12 Ruch Chorzów 21 27 7 6 8 21-22 13
Widzew Łódź
21 26 6 8 7 29-24
14 Polonia Bytom 21 23 5 8 8 21-26 15
Arka Gdynia
21 20 4 8 9 12-22
16 Cracovia Kraków 21 19 5 4 12 26-35 M - rozegrane mecze, P - punkty, Z-zwycięstwa, R - remisy, P - porażki , B -bramki
: klasyfikacja b
strzelec (klub)
10
Andrzej Niedzielan (Korona Kielce),
9
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok),
8
Przemysław Kaźmierczak (Śląsk Wrocław), ArtjomsRudnevs (Lech Poznań), Artur Sobiech (Polonia Warszawa), AbdouRazackTraoré (Lechia Gdańsk),
7
AndražKirm (Wisła Kraków), Patryk Małecki (Wisła Kraków), Marcin Robak (Widzew Łódź), DarvydasŠernas (Widzew Łódź),
6
Paweł Brożek (Wisła Kraków), Kamil Grosicki (Jagiellonia Białystok), Marcin Żewłakow (GKS Bełchatów),
5
Mateusz Bartczak (Zagłębie Lubin), TadasLabukas (Arka Gdynia), Maciej Małkowski (GKS Bełchatów), Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa), Dawid Nowak (GKS Bełchatów), Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów), IvicaVrdoljak (Legia Warszawa)
Cracovia - Lechia 3:0 (1:0) Bramki: Trivunović 19’, Klich 47’, Visnjakovs 58’.
: następna runda
Cracovia: Kaczmarek - Struna ,
Arka Gdynia
Cracovia
17 14.45 kwietnia
Trivunović , Kosanović , SuartI -
Górnik Zabrze
Lechia Gdańsk
15 20.00 kwietnia
Lech Poznań
Legia Warszawa
16 15.45 kwietnia
Polonia Bytom
Polonia Warszawa
16 14.45 kwietnia
Szeliga , Boljević (82’ Giza) - Visnjakovs (66 Dudzic), Klich, Suworow - Ntibazonkiza (65’ Masaryk). Lechia: Małkowski - Pietrowski,
Postrach ekstraklasy Ostatecznie skończyło się na 3:0, a Cracovia wyrosła już na prawdziwy postrach dla wszystkich drużyn, które będą musiały odwiedzić jej stadion. Na pociesze-
Cracovia GKS Bełchatów
10 Zagłębie Lubin 21 28 7 7 7 21-25
Pech Wilka W nurt bramek traconych po 90 minutach postanowiła wpisać się także Wisła, a konkretnie jej piłkarz Cezary Wilk, który wysiłek kolegów zaprzepaścił kierując piłkę do własnej bramki. Złośliwi twierdzą, że Wilk zapomniał barw którego zespołu broni, bo jeszcze rok temu był po drugiej stronie barykady i grał dla Korony…
W krakowie Blisko, coraz bliżej iezależnie od tego, jak zakończy się walka Cracovii o utrzymanie w Ekstraklasie, jej kibice mogą być dumni ze swoich ulubieńców. Choć nie tak dawno jeszcze nikt nie dawał im najmniejszych szans na pozostanie w krajowej elicie na kolejny sezon, ci jakby na przekór wszystkim w imponujący sposób kontynuują pościg za resztą stawki.
: wyniki kolejki
Bąk, Vucko, Andriskevicius – Surma, Dawidowski, Nowak (65’ Popielarz), Traore, Lukjanovs – Buval. Żółta kartka: Suart. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Śląsk 17 Korona Kielce 17.15 Wrocław kwietnia Widzew Łódź
Ruch Chorzów
16 17.00 kwietnia
Wisła Kraków
GKS Bełchatów
15 20.00 kwietnia
Zagłębie Lubin
Jagiellonia Białystok
16 19.15 kwietnia
tag:
6
rywal
Arka Gdynia vs Cracovia Niedziela,17 kwietnia 2011, 14.45
wersja internetowa on-line www.tag .presspekt.pl
Biało-czerwona legenda
: Cracovia to klub wyjątkowy dla historii całego polskiego sportu, bowiem może się poszczycić zaszczytnym mianem najstarszego klubu nadal działającego w naszym kraju.
13
czerwca 1906 roku odbył się pierwszy trening Akademickiego Klubu Footballowego Cracovia. Powstał on za sprawą wizyty w Krakowie drużyny piłkarskiej ze Lwowa, która szukała w tym mieście przeciwnika. Oprócz „Akademików” został stworzony również zespół „Biało-Czerwonych” Szeligowskiego, który wziął swoją nazwę od koszulek otrzymanych od dr Tadeusza Konczyńskiego. Rok później doszło do połączenia obu ekip, a nowy twór przyjął nazwę od „Akademików”, natomiast koszulki w biało-czerwone pasy odziedziczył po zespole Szeligowskiego.
Pierwsze sukcesy Przed wybuchem Pierwszej Wojny Światowej drużyna Cracovii rozgrywała mecze głównie z drużynami z terenu Galicji, która stała się kolebką polskiej piłki nożnej, ale także wiele spotkań toczyła z drużynami z innych ziem monarchii Austro-Węgierskiej. Pierwszy taki mecz Cracovia przegrała w Opawie z TroppauerSpotverein 2:4 (1908 rok). Trzy lata później "Biało-czerwoni" zmierzyli się z uznawaną za najlepszą drużynę europejską, reprezentacją Austro-Węgier. Mimo porażki 3:6 postawa naszych zawodników pozwoliła uzyskać elitarny na owe czasy tytuł drużyny pierwszej klasy austriackiej. W roku 1913 Cracovia wygrała rozgrywki o mistrzostwo Galicji, wyprzedzając lokalną rywalkę Wisłę oraz Pogoń Lwów. Złoty okres Po zakończeniu I wojny nastąpił najlepszy okres w blisko stuletniej historii klubu. Najpierw przyszło mistrzostwo okręgu krakowskiego w 1920 roku, a już rok późniejprzyszedł triumf w historycznych, bo rozgrywanych po raz pierwszy, mistrzostwach
ważne problemy finansowe szybko sprowadziły ten zasłużony klub ponownie na poziom trzecioligowy, gdzie z krótkimi wyjątkami „Pasy” spędziły całe lata dziewięćdziesiąte ubiegłego stulecia.
Polski. Ten sukces udało się powtórzyć przed drugą wojną światową jeszcze trzykrotnie: w 1930, 1932 i 1937 roku. Warto też dodać, że skład pierwszej w historii reprezentacji Polski, która rozegrała mecz z Węgrami, został oparty właśnie na zawodnikach Cracovii, których w barwach narodowych wystąpiło aż siedmiu.
Zmiany na gorsze Gdy po wojennych zawieruchach Cracovia znów sięgnęła po mistrzostwo Polski, nikt nie mógł przypuszczać, że będzie to ostatni tak duży sukces tego klubu. Istotny wpływ na taki stan rzeczy miała z pewnością reorganizacja większości polskich klubów sportowych na wzór radziecki, co skończyło się dla Cracovii prze-
: Statystyki Cracovii data
przeciwnik
imię i nazwisko
m c r cz ż c b
1. 13.08.10
d
Śląsk Wrocław
2:3
Robert Bednarek
5 5 0 450 3 0 0
2. 16.08.10
w
Legia Warszawa
1:2
Miroslav Božok
18 11 0 1578 3 2 0
3. 22.08.10
w
Lech Poznań
0:5
Marciano Bruma
21 19 0 1839 5 0 0
4. 27.08.10
w
Korona Kielce
0:1
Marcin Budziński
14 11 1 1161 5 0 0
Filip Burkhardt
12 2 5 603 3 0 1
Paweł Czoska
4 0 4 64 1 0 0
5. 11.09.10
d
Górnik Zabrze
2:3
6. 17.09.10
w
Lechia Gdańsk
0:1
7. 25.09.10
d
Arka Gdynia
2:0
8. 02.10.10
w
Zagłębie Lubin
0:0
Mirko Ivanovski
18 4 6 1149 4 0 1
9. 17.10.10
d
Ruch Chorzów
2:3
Tadas Labukas
20 10 5 1423 4 0 5
10. 23.10.10
w
Polonia Warszawa
0:3
Marcelo Moretto
6 6 0 540 0 0 0
11. 30.10.10
d
Polonia Bytom
0:1
Joseph Mawayé
16 2 7 755 1 0 0
14. 05.11.10
d
Wisła Kraków
0:1
Emil Noll
20 20 0 1800 5 0 2
15. 12.11.10
w
Widzew Łódź
2:2
Michał Płotka
18 13 2 1346 4 1 0
16. 20.11.10
w
Piotr Robakowski
1 0 1 11 0 0 0
17. 26.11.10
d
18. 25.02.11
d
Legia Warszawa
3:3
19. 04.03.11
w
Śląsk Wrocław
0:0
20. 13.03.11
d
Lech Poznań
21. 19.03.11
d
Korona Kielce
Jagiellonia Białystok 2:4 GKS Bełchatów
3:2
Giovanni
7 0 4 251 0 0 0
Denis Glavina
13 7 0 1039 3 0 1
Júnior Ross
4 1 2 198 1 0 0
Ante Rozić
14 11 1 1184 4 1 0
Rafał Siemaszko
5 0 5 43 0 0 0
1:0
Ervin Skela
4 0 1 187 0 0 0
Maciej Szmatiuk
18 17 0 1600 4 0 1
3:0
Wojciech Wilczyński
15 4 9 713 0 0 0
22. 03.04.11 w
Górnik Zabrze
0:1
Norbert Witkowski
15 15 0 1350 3 0 0
d
Lechia Gdańsk
3:0
Paweł Zawistowski
18 12 3 1359 3 0 1
Krystian Żołnierewicz
2 1 1 120 0 0 0
23. 09.04.11 d
- mecz u siebie, W - mecz wyjazdowy
m - liczba meczów, c - liczba meczów w pełnym wymiarze czasowym, r - liczba meczów jako rezerwowy wchodzący z ławki, cz - czas gry w minutach, ż - żółte kartki, c - czerwone kartki, b -bramki
mianowaniem na Związkowy Klub Sportowy Ogniwo Cracovia, a w czerwcu 1949 roku z nazwy usunięto łacińską nazwę miasta. Jakby tego było mało, klub pozbawiono także znaku rozpoznawczego, czyli biało-czerwonych pasów na koszulkach. W 1952 roku jeszcze raz zmieniono nazwę klubu, tym razem na „Terenowe Koło Sportowe Sparta”, która przetrwała przez kolejne trzy lata, po czym postanowiono powrócić do historycznej nazwy „Cracovia”. Pierwsze problemy finansowe Ciągłe zmiany wiązały się nie tylko z samą nazwą klubu, ale również z jego organizacją. Bardzo źle wpłynęło to na kondycję zespołu piłkarskiego, który w 1954 roku opuścił szeregi pierwszoligowców. Trzy lata później udało się do niego powrócić, ale zaledwie na dwa sezony. Kolejne sezony stały również pod znakiem ciągłych wahań między różnymi poziomami rozgrywek. Po raz pierwszy na trzeci szczebel Cracovia spadła w roku 1971, natomiast do 1. ligi zdołała powrócić jedenaście lat później. Po-
Na kłopoty, kibice W 1997 roku przekształcono klub w Sportową Spółkę Akcyjną, ale stan finansów ulegał coraz większemu pogorszeniu. Gdy wydawało się, że klubu nic nie uchroni przed bankructwem, wtedy pomocną dłoń wysunęli ci, którym na Cracovii zależało najbardziej – kibice. Zrzeszeni w legendarnej już „Grupie 100” wspomagali klub własnymi pieniędzmi, aż wreszcie udało im się znaleźć sponsora w postaci firmy Comarch. Inwestycja w klub w 2003 roku zaowocowała awansem do drugiej ligi, a już po roku powrotem do krajowej elity. Zespół prowadzony przez Wojciecha Stawowego uznawany był za najefektowniej grającą drużynę w Polsce, a na dodatek już w pierwszym sezonie otarł się o awans do europejskich pucharów. W 2007 roku Cracovia zakończyła rozgrywki na czwartej pozycji i po raz pierwszy od wielu lat mogła cieszyć się z wyższej lokaty od największego rywala, jakim od lat jest Wisła Kraków. Nadzieje na lepsze W zeszłym roku otwarto nowy stadion Cracovii, tak długo wyczekiwany przez wszystkich kibiców tego klubu. Radość z nowoczesnego obiektu zmąciła jedynie fatalna postawa drużyny, która po rundzie jesiennej stała się niemal murowanym kandydatem do spadku. Kto wie, czy obecna heroiczna walka o pozostanie w Ekstraklasie nie zakończy się jednak powodzeniem i nie otworzy nowego, naznaczonego sukcesami rozdziału w historii najstarszego polskiego klubu.
: Gwiazdy zespoSaidi Ntibazonkiza
Gdy latem przychodził do Cracovii, włodarze Pasów głosili, że reprezentant Burundi będzie prawdziwym objawieniem Ekstraklasy. Pierwsze mecze zdawały się potwierdzać nieprzeciętne umiejętności tego filigranowego gracza, jednak od połowy sierpnia oddał się praktykom ramadanu, co spowodowało znaczne osłabienie organizmu i utratę formy niemal do końca rundy. Od wiosny Ntibazonkiza pokazuje pełnię swoich możliwości, stanowiąc o sile ofensywnej krakowskiej drużyny. Szybkość, doskonała technika, precyzyjne podanie i groźny strzał, to wszystkie cechy które powinny wyróżniać napastnika wysokiej klasy, a właśnie te atrybuty wyróżniają zawodnika Cracovii Pozycja: napastnik, kraj: Burundi Data urodzenia: 1 maja 1987 Wzrost / waga: 170 cm / 64 kg Wcześniejsze kluby: FC Vital’ô Bużumbura (Burundi), NEC Nijmegen (Holandia)
Wojciech Kaczmarek Stanął między słupkami w bramce Cracovii po tym, jak po wielu latach opuścił ją Marcin Cabaj, bramkarz wzbudzający wiele skrajnych emocji w ocenie swoich umiejętności. Nagle okazało się, jak wiele dla ekipy Pasów może zrobić pewnie interweniujący golkiper, bez regularnych wpadek, będący prawdziwym oparciem w grze obronnej. Dwa metry wzrostu umożliwiają mu absolutne panowanie we własnym polu karnym przy każdej próbie dośrodkowania, a gdy dodamy do tego świetny refleks i niezbędny łut szczęścia, mamy obraz bramkarza wyróżniającego się na tej pozycji w całej lidze. Włodarze Śląska Wrocław, którzy bez żalu oddali Kaczmarka do Cracovii, mają dziś z pewnością czego żałować. Pozycja: bramkarz, kraj: Polska Data urodzenia:29 marca 1983 Wzrost / waga: 200 cm / 99 kg Wcześniejsze kluby: Kania Gostyń, Wisła Kraków, Śląsk Wrocław
Tutaj może widnieć TWOJA reklama
PRESSPEKT zadzwoń i zapytaj o ofertę: Tomasz Kokoszka tomasz.kokoszka@presspekt.pl tel. kom. 511 606 471
tag:
8 biednemu wiatr w oczy
ostatni mecz
Arka Gdynia vs Cracovia Niedziela,17 kwietnia 2011, 14.45
strona internetowa klubu www.arka.gdynia.pl
: Arka przez długi czas była zespołem lepszym, ale sposób na zdobycie bramki znaleźli tylko rywale
T
en mecz nie mógł się podobać jego widzom. Z pewnością jednak kibice z Białegostoku z uśmiechem opuszczali swój stadion, bo Jagiellonia wreszcie na wiosnę wygrała, choć ich przeciwnik zdawał się być bliższy osiągnięcia swojego celu. Porywisty wiatr, który towarzyszył temu spotkaniu, tym razem wybitnie zawiał w oczy Arce.
Determinacja gdynian Od pierwszego gwizdka arbitra, gdynianie starali się pokazać swoim rywalom, że ci nie mają co liczyć na spokojną grę. Kilka agresywnych wejść i zdecydowanych zagrań piłkarzy wszystkich formacji Arki odniosło pożądany skutek, bo białostocczanie mieli poważne problemy z płynnym przesunięciem akcji w okolice naszego pola karnego. Mimo to gdyńscy defensorzy nie ustrzegli się poważnego błędu, który już w 4. minucie spotkania mógł zakończyć się stratą bramki. Do zagranej z głębi pola piłki najszybciej doskoczył Bednarek, ale jego zagranie w kierunku Moretto było na tyle lekkie, że sprytny Frankowski o mały włos nie uprzedził brazylijskiego bramkarza. Wszystko skończyło się jednak na strachu. Sporo szczęścia Na pierwszy strzał żółto-niebieskich musieliśmy czekać do 12. minuty meczu. Kolejna próba stworzenia zagrożenia pod bramką Sandomierskiego zakończyła się faulem i rzutem wolnym, który wykonywał Paweł Zawistowski. Niespodziewanie wypożyczony z Białegostoku do Arki pomocnik posłał płaską futbolówkę tuż przed pole karne, gdzie czekał na nią Skela i od razu uderzył w stronę bramki. Niestety strzał był lekki i co gorsza, niecelny. Kilka minut później przed własnym polem karnym Emil Noll zagrał piłkę ręką. Do rzutu wolnego podszedł Frankowski i uderzył tuż nad murem, jednak
krótkich przepychanek poprzedzających ten rzut wolny żółtą kartkę zobaczył MarcianoBruma, a to oznacza, że Holendra zabraknie w arcyważnym spotkaniu z Cracovią…
Zgodnie z zapowiedziami Franza Straki jego piłkarze wykazują się dużą walecznością i nikt im nie może odmówić zaangażowania i woli zwycięstwa. wprost w słupek. Moretto jedyne co mógł zrobić, to przyglądać się lotowi piłki. Tylko poprzeczka W tym fragmencie gry nieznaczną przewagę osiągnęli gospodarze. Sposobem na
zespół Straki były zagrywane z silnym wiatrem piłki na szybkich Kupisza, Frankowskiego i Pawłowskiego, lecz czujnością wykazywali się obrońcy z Gdyni, raz po raz uprzedzając piłkarzy „Jagi”. Szybko się w tym połapali arkowcy, bo wkrótce znów zaczęli dłużej przetrzymywać piłkę i szukać sposobów na przedostanie się pod bramkę przeciwnika. Zaowocowało to rzutem wolnym z ok. 20 metrów sprzed pola karnego. Ponieważ piłka została ustawiona z bliżej prawego narożnika, do uderzenia przygotował się Emil Noll. Grający świetną rundę obrońca, mimo przeciwnego porywistego wiatru, strzelił na tyle silnie, że zdołał zaskoczyć Sandomierskiego, ale niestety futbolówka trafiła w poprzeczkę. Dziesięć minut później analogiczną okazję mieli podopieczni trenera Probierza. Strzał Grzyba poszybował jednak wyżej niż to miało miejsce przy próbie Nolla, ale i tak w tej sytuacji Arka poniosła poważna stratę. Podczas
Po przerwie bez większych zmian Po zmianie stron przebieg meczu nie uległ dużym zmianom. Arka wciąż była stroną agresywniejszą, skutecznie przeszkadzającą w atakach Jagiellonii, próbującą dłużej utrzymywać się przy piłce i częściej szukającą szczęścia w polu karnym. Bardzo często gdynianie zagrywali do najbardziej wysuniętego Josepha Mawaye, a ten starał się pozostać w posiadaniu piłki lub odegrać do wbiegającego kolegi z zespołu. W 51. minucie Kameruńczyk wyłamał się z tego scenariusza: momentalnie się obrócił i oddał płaski strzał, ale szkoda, że niecelny. Choć Arka często szukała swoich szans na oddanie skutecznego strzału, pierwsze celneuderzenie na bramkę w całym spotkaniu odnotowaliśmy dopiero dziesięć minut po przerwie. Zaliczyliśmy je Nollowi, który ponownie był egzekutorem rzutu wolnego. Tym razem szanse na pokonanie Sandomierskiego były zdecydowanie mniejsze, bo dystans do bramki wynosił ponad 30 metrów. W 58. minucie znów gdynianie wykonywali stały fragment gry, z którego w pole karne dośrodkowywał Zawistowski. Do piłki doszedł Glavina, ale strzału w światło bramki nie był w stanie oddać. Jedna akcja wystarczyła Jagiellonia zdawała się być coraz bardziej bezradna, lecz Arka wciąż nie była w stanie przełamać dobrze zorganizowanej defensywy gospodarzy. W 66. minucie wymarzoną sytuację do uderzenia z rzutu wolnego dostał Ervin Skela, jednak po krótkim rozegraniu piłki ustawionej na 20. metrze trafił prosto w nadbie-
gającego rywala i szansa przepadła. Chwilę później Albańczyk usiadł na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się Filip Burkhardt, co oznaczało, że wreszcie obaj bracia stanęli naprzeciw siebie na boisku. Z bratobójczego pojedynku niestety zwycięsko wyszedł Marcin. W 72. minucie Kupisz bez problemów ograł na skrzydle Bednarka, podał do Pawłowskiego, a ten dostrzegł nadbiegającego Marcina Burkhardta, który wyjątkowo prawą nogą oddał precyzyjny strzał i pokonał Moretto. A pomyśleć, że kilka chwil wcześniej zapachniało trafieniem dla gości po tym, gdy przy dośrodkowaniu młodszego z braci BurkhardtówGlavina wyprzedził Kijanskasa i minimalnie chybił. Finisz bez efektów Po stracie gola Arka jeszcze bardziej zaryzykowała, ale efektów w ofensywie nie było, natomiast Jagiellonia starała się to wykorzystać, na szczęście nieskutecznie. Straka w bój posłał drugiego napastnika w osobie Siemaszki i o mały włos filigranowy napastnik nie uradował całej Gdyni, bo udało mu się skierować piłkę do siatki, lecz arbiter wcześniej zasygnalizował pozycję spaloną jednego z arkowców. Na domiar złego, już w doliczonym czasie gry, po faulu w środku pola, drugi żółty kartonik obejrzał Miroslav Bożok i musiał przedwcześnie udać się do szatni. Na szczęście ta kara nie wyeliminuje słowackiego pomocnika z meczu z Cracovią. Jeszcze może być pięknie Mecz w Białymstoku z pewnością nie należał do najciekawszych, ale nie o doznania estetyczne chodziło w tym spotkaniu zawodnikom Arki. Zgodnie z zapowiedziami Franza Straki jego piłkarze wykazują się dużą walecznością i nikt im nie może odmówić zaangażowania i woli zwycięstwa. Niestety jak dotychczas nie wystarcza to do strzelania
bramek, a gdy przydarza się jeden najmniejszy błąd, zazwyczaj kończy się to tak, jak w tym meczu. Sytuacja w tabeli wygląda coraz gorzej, ale wciąż wszystko pozostaje w nogach żółto-niebieskich. Za tydzień arcyważne starcie z Cracovią, a ewentualna wygrana może szybko przywrócić nadzieję na szczęśliwe zakończenie sezonu.
: powiedzieli Paweł Zawistowski Pierwsza połowa była typowa na remis, obie strony stworzyły po jednej sytuacji z rzutów wolnych. Po przerwie spróbowaliśmy zagrać odrobinę odważniej i nawet zaczynaliśmy coś stwarzać pod bramką Jagiellonii, ale jedną akcję przeprowadził przeciwnik i skończyło się jak się skończyło. Trudno cokolwiek jeszcze dodawać...
: powiedzieli Maciej Szmatiuk
Zgadzam się z Pawłem, ten mecz był na remis. Po przerwie to my zaczęliśmy przeważać, ale wystarczyła jedna składniejsza akcja Jagiellonii, Kupisz poszalał na lewej stronie, dobrze podał i straciliśmy bramkę. Na domiar złego, Burkhardt zdobył ją z prawej nogi, czego zwykle nie potrafił. Wiatr dzisiaj szalał, ale trudno powiedzieć, żeby był czyimkolwiek sprzymierzeńcem. Z pewnością gdyby warunki były bardziej znośne, mecz mógłby byłby może ładniejszy. Teraz absolutnie nie wolno nam rozpamiętywać tego co się stało i koniecznie się przełamać w meczu z Cracovią. Nie ważne jak tego dokonamy, ale musimy to spotkanie koniecznie wygrać.
: składy Jagiellonia - Arka Gdynia 1:0 (0:0) Bramki: M. Burkhardt 71’ Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Arzumanyan, Kijanskas - Makuszewski (46' M.Burkhardt), Grzyb, Hermes, Kupisz - Pawłowski (83' Essomba), Frankowski (61' Lato) Arka: Moretto - Bruma, Szmatiuk, Noll, Bednarek - Labukas, Zawistowski (80' Siemaszko), Bożok, Skela (67' F.Burkhardt), Glavina - Mawaye (70' Ivanovski). Żółte kartki: Norambuena - Noll, Bruma, Bożok, Bednarek Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice).
ekskluzywny transport pasażerski Do wsparcia piłkarzy podczas rozgrywek oraz eliminacji przyłącza się wiele firm figurujących jako sponsorzy i partnerzy. Jedną z nich jest lider trójmiejskiego rynku, zajmujący się ekskluzywnym transportem pasażerskim. Firma AutoComfort posiada w dorobku swoich dokonań mnóstwo prestiżowych eventów (zamieszczamy adres strony internetowej, gdzie można zapoznać się z historią działalności firmy). www.autocomfort.pl Między innymi jest to współpraca z największymi w Polsce oraz Europie Firmami oraz Agencjami. Ten specyficzny rodzaj działalności opiera się na zabezpieczaniu transportu podczas trwania festiwali, koncertów, konferencji oraz innych wydarzeń medialnych. Ze względu na działalność firmy na lokalnym rynku, często możemy dostrzec ekskluzywne pojazdy autokary, busy, limuzyny z delikatnym logo, poruszające się po głównych ulicach Trójmiasta. Firma AutoComfort jako wierny sympatyk i kibic, życzy klubowi Arki Gdynia sukcesów podczas kolejnych spotkań. Trzymamy kciuki za wygraną w meczu z Cracovią Kraków i przede wszystkim utrzymanie się w Ekstraklasie.
tag:
10
zapowiedź
Arka Gdynia vs Cracovia Niedziela,17 kwietnia 2011, 14.45
wersja internetowa on-line www.tag .presspekt.pl
Liczą się tylko trzy punkty
: Sytuacja gdyńskiego zespołu robi się coraz bardziej skomplikowana 1.. Marcelo Moretto
10.. Marcin Budziński
SC Olhanense
Mamry Giżycko
10.05.78 | 195 | 94
06.07.90 | 184 | 80
( 6 / 0 ) | 540
( 14 / 3 ) | 1162
0|0|0|0
0|0|0|5
35.. Michał Szromnik
15.. Ervin Skela
Gedania Gdańsk
TuS Koblenz 1911
04.03.93 | 190 | 80
17.11.76 | 173 | 68
(0/0)|0
( 4 / 4 ) | 187
0|0|0|0
0|0|0|0
39.. Hieronim Zoch
19.. Miroslav Božok
Wisła Tczew
MFK Ružomberok
30.09.90 | 183 | 79
19.10.84 | 176 | 69
(0/0)|0
( 18 / 6 ) | 1585
0|0|0|0 2.. Ante Rožić
0|1|2|3 25.. Filip Burkhardt
CS Sedan-Ardennes
Warta Poznań
08.03.86 | 190 | 82
23.03.87 | 174 | 69
( 14 / 3 ) | 1185
( 12 / 10 ) | 604
0|0|1|4
1|0|0|3
8.. Michał Płotka
31.. Paweł Czoska
Motor Lublin
Gryf Wejherowo
11.06.88 | 181 | 76
31.08.90 | 181 | 71
( 18 / 5 ) | 1347
( 4 / 4 ) | 61
0|0|1|4
0|0|0|1
17.. Mateusz Siebert
36.. Denis Glavina
FC Metz B
Worskła Połtawa
04.04.89 | 185 | 78
03.03.86 | 185 | 77
(0/0)|0
( 13 / 6 ) | 1045
0|0|0|0
1|2|0|3
20.. Emil Noll
11.. Tadas Labukas FC Vaduz
Inter Baku
21.11.78 | 194 | 84
10.01.84 | 182 | 78
( 20 / 0 ) | 1800
( 20 / 10 ) | 1424
2|0|0|5
5|0|0|4
22.. Marciano Bruma
18.. Giovanni Duarte
Willem II Tilburg
FC Twente
07.03.84 | 183 | 69
21.01.91 | 177 | 70
( 21 / 2 ) | 1841
( 7 / 7 ) | 249
0|1|0|4
0|0|0|0
23.. Maciej Szmatiuk
21.. Joseph Mawayé
Podbeskidzie B-B
Kasimpaşa SK
09.05.80 | 190 | 83
14.05.86 | 184 | 81
( 18 / 1 ) | 1601
( 16 / 14 ) | 755
1|0|0|4
0|1|0|1
28.. Krystian Żołnierewicz
24.. Júnior Ross
UKS Cisowa (Gdynia)
Club de la Victoria
21.04.93 | 190 | 86
19.02.86 | 180 | 70
( 2 / 1 ) | 119
( 4 / 3 ) | 198
0|0|0|0
0|0|0|1
29.. Robert Bednarek
26.. Rafał Siemaszko
Korona Kielce
Orkan Rumia
23.02.79 | 180 | 80
11.09.86 | 170 | 68
( 5 / 0 ) | 450
( 5 / 5 ) | 48
0|0|0|2
0|0|0|0
37.. Wojciech Wilczyński
27.. Mirko Ivanovski
Gryf 95 Słupsk
SK Slavia Praga
18.03.90 | 175 | 74
31.10.89 | 180 | 76
( 15 / 11 ) | 706
( 18 / 14 ) | 1151
0|0|0|0
1|0|0|4
7.. Paweł Zawistowski Jagiellonia Białystok
Klub macierzysty
04.06.84 | 183 | 80
ur | wzrost | waga
( 18 / 6 ) | 1349
(ilość meczów / mecze niepełne) | minuty
1|1|0|3
bramki | asysty | k. czerwone | k. żółte
tag. presspekt.pl
również postanowiono nie tracić czasu i po nieudanym występie przeciwko Zagłębiu Lubin rozstano się z Dariuszem Pasieką. Jego miejsce zajął Czech Franz Straka, a pierwsze mecze przyszło mu rozegrać na wyjazdach, najpierw z Widzewem w Łodzi (0:0), a później w Białymstoku z Jagiellonią (0:1). Choć w wielu elementach Arka zaczęła prezentować się zdecydowanie korzystniej, to nadal bez zmian pozostała najważniejsza kwestia - brak skuteczności. W efekcie dorobek punktowy powiększył się zaledwie o jedno oczko i teraz trzeba koniecznie szukać punktów przed własną publicznością. Trener Arki zapowiada ofensywną grę swojego zespołu i nie ukrywa, że na własnym boisku nie będzie uciekał przed ryzykiem. Taka postawa gdynian gwarantuje spore emocje dla ich kibiców, zwłaszcza że Cracovia zdążyła już wielokrotnie pokazać, że interesują ją wyłącznie gra do przodu i szukanie bramek. Najgroźniejszych piłkarzy z Krakowa powinniśmy upatrywać w reprezentancie Burundi, SaidimNtibazonkizie, a także świetnie dysponowanym ostatnio Mateuszu Klichu. Tylko w ostatnim meczu obaj zaliczyli po asyście, a Klich zdołał nawet pokonać bramkarza Lechii
Po sześciu wiosennych meczach Arka wciąż pozostaje bez zwycięstwa, a ponieważ rywale w walce o utrzymanie nie próżnują i systematycznie powiększają swój dorobek punktowy, sytuacja Arki w tabeli zrobiła się nieciekawa. Nic zatem dziwnego, że najbliższy mecz żółto-niebieskich z Cracovią stał się już niemal kluczem do pozostania gdynian w krajowej elicie. Arka zagra ofensywnie Od początku sezonu zespół z grodu Kraka okupuje ostatnią lokatę w tabeli Ekstraklasy. Gdy po rundzie jesiennej na ich koncie widniało zaledwie osiem punktów, tylko niepoprawni optymiści mogli jeszcze wierzyć w utrzymanie zespołu Pasów. Szkoleniowiec tej drużyny nie zmarnował jednak czasu w zimowej przerwie i po kilku personalnych roszadach w składzie oraz ciężko przepracowanym okresie przygotowawczym zupełnie odmienił oblicze Cracovii. Jego podopieczni nagle zaczęli być prawdziwym postrachem dla najlepszych, a ich ofiarą padły takie zespoły jak Korona Kielce, mistrz Polski Lech Poznań, czy ostatnio Lechia Gdańsk. Z tygodnia na tydzień strata punktowa zaczęła błyskawicznie topnieć, aż osiągnęła poziom zaledwie jednego oczka do… Arki Gdynia. W gdyńskiej ekipie
: Przypuszczalne składy kaczmarek
83 struna
Trivunović
kosanović
suart
25
26
3
8
szeliga
Gąsiński, Dudzic, Giza, Masa-
21 visnakos
boljević
klich
suvorov
9
15
66
19
ryk, Bartczak, Jarabica,
Ntibazonkiza
Krzywicki
17 27 Mawaye
25 36 Glavina
19
Burkhardt
7
Bożok
Zawistowski
20
23
noll
Szmatiuk
2
11 Labukas
37
Rozić wilczyński
1 Moretto
Zoch, Żołnierewicz, Wilczyński, Giovanni, Ivanovski, Czoska, Bednarek
strzałem z rzutu wolnego oddanym z ponad czterdziestu metrów. Zadania Arce nie ułatwi z pewnością także rosły bramkarz Wojciech Kaczmarek, który w kilku wiosennych meczach zdołał zapracować sobie na miano prawdziwej ostoi Cracovii. Liczą na doping Choć w Arce po raz pierwszy od dawna wszyscy zawodnicy powrócili do zdrowia i trenują pod pełnym obciążeniem, FrantisekStraka nie może brać pod uwagę kilku z nich. Największą stratą jest przymusowa absencja za nadmiar zebranych żółtych kartek MarcianoBrumy. Jak przyznaje czeski szkoleniowiec, nie ma dużego pola manewru na pozycji prawego obrońcy i zastąpienie Holendra będzie sporym wyzwaniem. Trudno też oczekiwać powrotu na ligowe boisko Marcina Budzińskiego, czy Mateusza Sieberta, którzy dopiero dochodzą do siebie po przebytych kontuzjach. Szkoda, ba ta dwójka młodych piłkarzy w istotny sposób mogłaby podnieść
wartość całej drużyny. Niezależnie od starań samych piłkarzy, niezwykle dużo zależy także od postawy trybun. W takich meczach, gdy zespół powoli zaczyna stawać pod ścianą, kluczową rolę zaczyna odgrywać wsparcie kibiców. Gorący, żywiołowy doping potrafi ponieść piłkarzy i pomóc im wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, o czym zdążyliśmy się przekonać choćby przed rokiem, gdy fantastyczna gdyńska publiczność walnie przyczyniła się do zwycięstw w kluczowych meczach z GKS-em Bełchatów, czy Piastem Gliwice. Dziś, gdy spotkania odbywają się na pięknym gdyńskim obiekcie przy ul. Olimpijskiej, piłkarze jeszcze bardziej są podatni na impulsy wysyłane z trybun i dlatego gorąco apelują o liczne przybycie w sobotnie popołudnie na stadion, aby tam pomóc im w osiągnięciu wymarzonego celu, jakim jest zwycięstwo. Początek meczu w niedzielę, 17kwietnia, o godz. 14.45.
: historia spotkań Dziewiętnaście spotkań, z czego dziewięć nad morzem i jeszcze nigdy w Gdyni Cracovia nie wygrała w meczu ligowym. Statystyka niebywała, ale dzięki temu m.in. w niej swoich szans powinni upatrywać kibice i piłkarze Arki. Po raz ostatni Pasy sięgnęły po punkt w naszym mieście dokładnie 5 lat temu, ale dziś nikt nie dopuszcza 22 sierpnia 1982 r.: Zagłębie – Arka 2:1 (1:0) 30 września 1964 r.: Cracovia – Arka 3:0 (2:0) 9 maja 1965 r.: Arka– Cracovia 1:1 (1:1) 1 września 1965 r.: Arka– Cracovia 3:1 (1:1) 23kwietnia 1966 r.: Cracovia – Arka Gdynia0:0 22 października 1967 r.: Arka– Cracovia 0:0 13 czerwca 1968 r.: Cracovia – Arka0:0
do siebie myśli, aby zwycięstwo nie stało się udziałem gospodarzy. Ogółem rozegrano 19 spotkań, z czego: zwycięstwa Arki:7, remisy: 9,zwycięstwa Cracovii: 3,stosunek bramek: 22-16 dla Arki Spotkania w Gdyni: zwycięstwa Arki: 6, remisy: 3, zwycięstwa Cracovii: 0, stosunek bramek:17-6 dla Arki
25 października 1970 r.: Cracovia – Arka1:2 (0:2) 9 maja 1971 r.: Arka– Cracovia 3:0 (1:0) 30 sierpnia 2003 r.: Cracovia – Arka0:0 10 kwietnia 2004 r.: Arka– Cracovia 1:0 (1:0) 1 października 2005 r.: Cracovia – Arka2:1 (2:0) 11 kwietnia 2006 r.: Arka– Cracovia 1:1 (1:1) 30 września 2006 r.: Cracovia – Arka1:1 (1:0)
28 kwietnia 2007 r.: Arka– Cracovia 4:2 (2:1) 11 listopada 2008 r.: Cracovia – Arka0:0 7 grudnia 2008 r.: Arka– Cracovia 2:1 (0:0) 12 września 2009 r.: Cracovia – Arka1:1 (1:0) 19 marca 2010 r.: Arka– Cracovia 2:0 (0:0) 25 września 2010 r.: Cracovia – Arka 2:0 (1:0)
Tutaj też może być TWOJA reklama
Do wyboru
cała paleta modułów od całostronicowego B1, aż po najmniejszy
f6 PRESSPEKT Tomasz Kokoszka tomasz.kokoszka@presspekt.pl tel. kom. 511 606 471
PRESSPEKT PRESSPEKT
zadzwoń i zapytaj o ofertę: Tomasz Kokoszka tomasz.kokoszka@presspekt.pl tel. kom. 511 606 471