Recenzje książek na łamach współczesnych blogów polskich

Page 53

komentarz osoby podpisującej się nickiem Shishu. Dotyczył on Katarzyny Michalak oraz jej powieści. Osoba komentująca napisała między innymi tak: Pani Michalak skromnością nie grzeszy. Weszłam z ciekawości na jej bloga. [...] Okazuje się, że pani Michalak krytyki absolutnie nie akceptuje, w dziale „Recenzje” wolno zgłaszać jedynie pozytywne opinie, negatywnych nie ma, chociaż wiem, że byli już recenzenci, którzy grzecznie się tam podpisywali [Czarne owce literatury czyli analizy ZŁYCH książek: Propozycje, dok. elektr.]. Po przeanalizowaniu blogu autorki, mogę potwierdzić prawdziwość tego komentarza. Zarówno w Kąciku recenzentek jak i Księdze gości nie występują żadne negatywne opinie na temat twórczości Katarzyny Michalak. Wszystkie recenzje zamieszczone w pierwszym z działów dobrze oceniają opisywane powieści [Blog Katarzyny Michalak: Kącik recenzentek, dok. elektr.]. Natomiast w Księdze gości znajdują się tylko i wyłącznie entuzjastyczne opinie, pełne pochwał w kierunku autorki i jej dzieł [Blog Katarzyny Michalak: Księga gości, dok. elektr.]. Negatywne komentarze mogą być usuwane tylko przez administratora blogu, w tym przypadku samą Katarzynę Michalak. Takie zachowanie pisarki może częściowo wyjaśniać post o tytule Czytelniczki odważne i te mniej odważne, w którym pisze ona: Cenię sobie słoneczny nastrój i pogodne przebywanie, nienawidzę anonimowych oszołomów, frustratów i ludzików z niską samooceną, którzy atakują innych w celu poprawienia notowań we własnych oczach, u mnie więc tego nie ma i nie będzie [Blog Katarzyny Michalak: Czytelniczki odważne i te mniej odważne, dok. elektr.]. Reakcje Katarzyny Michalak na negatywne recenzje dobrze obrazuje również fragment jednej z jej powieści, Roku w Poziomce: - Patrz, patrz, co oni wypisują! To dobra książka. Urocza, ciepła, o miłości i marzeniach. A oni robią z niej harlequina dla kucharek. […] Patrz, co z mojej ukochanej „Jagódki” pożal się Boże recenzenci robią! - A czego się spodziewałaś po grafomanach? – Andrzej uniósł brwi w udawanym zdumieniu. - Grafomanach? - A jak myślisz, kto pisze recenzje? Czy pisarz, prawdziwy, wydawany pisarz, ma czas i chęci obrzucać błotem innego pisarza? Odpowiadam: nie ma. Bo pisze następny bestseller albo ma spotkanie z czytelnikami w Empiku, albo akurat skończył pracę nad książką i ledwo zipie. I nie może patrzeć na Worda. Grafoman natomiast ma czas na wszystko. Na pseudoliteracki bełkot, który rozumie tylko on sam, i na wylewanie pomyj

53


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.