
11 minute read
GRAżYNA BEBŁOT
from ArtPost 4/2020
by Artpost
POSTAĆ
Tamara Łempicka
Advertisement
– niezrównana osobowość
Malarka polskiego pochodzenia, jedna z najważniejszych przedstawicielek estetyki art déco, obywatelka świata. Jej obrazy biją dziś rekordy powodzenia na światowych aukcjach
GRAżYNA BEBŁOT
Tamara Łempicka jest jedną z najwyrazistszych malarek XX wieku i zarazem jedną z najbardziej przemilczanych. Pomijana przez wielkie encyklopedie sztuki nowoczesnej. Chociaż była pod
1932, Portret Marjorie Ferry (Portrait de Marjorie Ferry) © Tamara de Lempicka Estate. www.TamaraDeLempickaEstate.com wpływem francuskich kubistów, a także mistrzów renesansu, stworzyła własny styl malarski, ostatecznie sklasyfikowany jako art déco. Czerpała z obrazoburczych, skrajnie nowoczesnych stylów, a zarazem z estetyki Giovanniego Belliniego, Pontormo, Antonello da Messiny i Caravaggia. Śmiało malowała nagie kobiety, przekraczała granice.
„W sztuce geniusz polega na tym – powtarzała za swoim przyjacielem Jeanem Cocteau – żeby wiedzieć, jak daleko można się posunąć za daleko”.
Łempicka, podobnie jak Frida Kahlo, pod względem myśli i zachowania wyprzedzała swoją epokę, może wyprzedzała nawet XXI wiek. Do najważniejszych kolekcjonerów jej obrazów należą m.in. Jack Nicolson, Madonna czy Barbra Streisand.
Urodziła się najprawdopodobniej 16 maja 1898 roku jako Tamara Maria Gurwik-Górska. Według dokumentów rodzinnych urodziła się w Moskwie, sama jednak najczęściej podawała, nawet w oficjalnych dokumentach, że urodziła się 11 maja 1898 roku w Warszawie. Przyszła na świat we wpływowej i zamożnej rodzinie - przedsiębiorcy Borysa Gurwicz-Górskiego, rosyjskiego Żyda i jego żony Malwiny z domu Dekler. Malwina Dekler pochodziła z bogatej, polskiej rodziny, u której bywali Artur Rubinstein czy Ignacy Paderewski. Gdy Tamara miała kilka lat ojciec porzucił rodzinę. Borys Gurwik-Górski stał się osobą najdokładniej wymazaną z życia Tamary, jej najgłębiej ukrytą tajemnicą. Do samej śmierci utrzymywała, że nie pamięta ojca i nie wie, co się z nim stało. Rodowód Tamary w linii żeńskiej napawał ją dumą. Całkowite pomijanie przeszłości rodu jej ojca stanowi uderzający kontrast z przyjemnością, jaką sprawiało Tamarze wspominanie pochodzenia jej matki Malwiny. Uczęszczała do doskonałej szkoły w Szwajcarii, podróżowała po świecie. Wychowywana przez matkę i dziadków Deklerów, obracała się w elitarnych kręgach Moskwy, Warszawy, Sankt Petersburga. Otrzymała bardzo dobre wychowanie, uczono ją języków i znakomitych manier. Wcześnie odkryto jej talent. Z babcią Klementyną wyjeżdżała do Włoch; jako młoda panienka jeździła po galeriach, kontemplowała sztukę i zaczęła solidne ćwiczenia
malarskie z akwareli i rysunku. Prawdopodobnie uczęszczała do prestiżowej petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Chociaż była studentką konserwatywną, utrzymywała stały kontakt z awangardowymi prądami. W Petersburgu poznała swojego przyszłego męża, Polaka, „wielką miłość jej życia”, – prawnika Tadeusza Łempickiego, który był synem bratanicy Cypriana Kamila Norwida. W 1916 roku na świat przyszła ich córka, Maria Krystyna, pieszczotliwie nazywana Kizette. Młodych małżonków rozdzieliła rewolucja bolszewicka. Tadeusz trafił do więzienia, a Tamara w Petersburgu została z małym dzieckiem. Szukała męża chodząc od jednego więzienia do drugiego. W uwolnieniu męża i wyjeździe z Rosji uzyskała pomoc szwedzkiego konsula. Po tych traumatycznych przeżyciach „zachorowała na nieuleczalny antykomunizm”. W Paryżu, gdzie ostatecznie osiedli, trudna sytuacja materialna sprawiła, że Tamara zaczęła malować w celach zarobkowych, do czego namówiła ją Adrianna, jej młodsza siostra, wówczas studentka architektury w Paryżu. Tamara zawsze bardzo liczyła się z opinią swojej siostry, uważała ją za jedną z nielicznych osób bardziej utalentowanych od siebie, jej rady uznawała za niezawodne i bardzo rozsądne. Przez resztę życia Tamara twierdziła, że właśnie wtedy, z potrzeby zdobycia finansowej niezależności, narodziła się jako malarka. Zaczęła malować wyidealizowane portrety i akty o lekko kubistycznych formach i nasyconych barwach. Malowała po kilkanaście godzin dziennie. Przez jakiś okres uczęszczała do pracowni kubistycznego malarza, André Lhote’a. Wielokrotnie jednak twierdziła, że jest samoukiem. Spędzała regularnie całe tygodnie w Luwrze, przez wiele godzin studiując obrazy, które nazywała arcydziełami światła i koloru. Oczywiste więc, że była również pod wpływem XVI-wiecznego malarstwa holenderskiego. Pierwszy raz jej prace zostały wystawione w 1922 roku przez Salon d’Automne dzięki siostrze Adriannie, zasiadającej wówczas w komisji dopuszczającej obrazy na wystawę. Paryż był stolicą nie tylko Francji, ale przede wszystkim sztuki, mody i wolnej miłości. Tamara prowadziła bardzo aktywne życie towarzyskie, wdając się w liczne romanse zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Towarzystwo, w którym się obracała, pełne było głośnych nazwisk. To zdawało się ją napędzać, czuła się królową życia. Otwarcie biseksualna fascynowała się ciałem kobiecym. Łempicka malowała akty zgodnie z kanonami nowego stylu, tak że stały się jej komentarzem na temat stosunku kobiety nowoczesnej do jej seksualności. Już Perspektywa zapewniła jej miejsce w obozie „nowej kobiety”. Zadecydowały tu trzy elementy malowanych przez nią aktów: język geometrii, rytmiczna kompozycja i przedstawienie kobiety nawiązujące do jej wizerunku kreowanego w prasie. Ponadto, jak twierdzą znawcy, stworzyła przekonującą metodę, która rozbijała tradycyjną przestrzeń kompozycyjną. Stosowała na ogół dwie barwy i ich odcienie na jeden obraz. Obowiązkowa była także „elegancka” szarość. Autoportret (znany również pod tytułem Tamara w Zielonym Bugatti) namalowany w 1929 roku stał się symbolem tamtej epoki i stylu art déco dzięki temu, że był bezustannie reprodukowany w czasopismach. Tamara stała się znana szerokiej publiczności. Malarstwo Łempickiej było rozpoznawalne a ona sama wkrótce stała się sławna jako portrecistka Tamara de Lempicka, czasem podpisywała się jako mężczyzna – Lempicky. Zazdrosny i zagubiony w obcym mieście Tadeusz znosił to coraz gorzej, aż wreszcie w 1927 roku wystąpił o rozwód i wrócił do Warszawy. Ze wspomnień Kizette dotyczących okresu paryskiego wyłania się
1929, Muzykantka (La Musicienne) © Tamara de Lempicka Estate. www.TamaraDeLempickaEstate.com

obraz Tadeusza jako zmęczonego, niepotrafiącego znaleźć pracy człowieka, który od wszystkich się odsunął. Paryski okres twórczości Tamary był najbardziej imponujący, powstały wówczas takie znane dzieła jak: Kobieta z karłami, Portret młodej kobiety w niebieskiej sukience, Adam i Ewa, Portrait de Marjorie Ferry, Piękna Rafaela, Matka Przełożona, La Musicienne. W 1933 roku Łempicka wyszła ponownie za mąż, za dziedzica austriackiego imperium browarniczego, barona Raoula Kuffnera. Szybko rozwijający się w Europie faszyzm uświadomił im, że dla niej, Polki, Rosjanki, Żydówki i dla niego, również Żyda, nie będzie tu miejsca . Pod koniec 1938 roku Łempicka wraz z mężem znów uciekła, tym razem do Ameryki, gdzie olśniła bogaczy talentem i temperamentem. Mieszkając przez jakiś czas w Hoollywood była w centrum zainteresowania, ale nie dzięki malarstwu, a stylowi życia jaki prowadziła. Obracała się w towarzystwie gwiazd, Grety Garbo i wielu innych, popularnych aktorów i reżyserów tamtych czasów. W królestwie Hollywood mieszkała w przebogato urządzonym domu, a wieczorami zapraszała majętnych znajomych podejmując ich najznakomitszym szampanem. W 1943 roku z mężem przeprowadzają się do Nowego Jorku, gdzie kontynuowała twórczość artystyczną w swoim charakterystycznym stylu. Zmiany w powojennej sztuce sprawiły jednak, że wypracowana przez nią estetyka uznana została za niemodną. Jej malarstwo poważnym amerykańskim krytykom nie za bardzo się podobało. Krytycy z czasem zaczęli zdecydowanie więcej uwagi poświęcać jej prywatnemu życiu niż twórczości, a ona pochłonięta tworzeniem własnej legendy zrezygnowała z wystawiania swoich prac, ale podejmowała liczne
1929, Andromeda. niewolnica w kajdanach (L’esclave) © Tamara de Lempicka Estate. www.TamaraDeLempickaEstate.com

eksperymenty, m.in. z abstrakcją geometryczną, był to jednak niewielki epizod w jej twórczości., Wyznacznikiem trzeciego etapu jej malarstwa była szpachla, narzędzie przed impresjonizmem niewykorzystywane w sztuce. Zaczęła tworzyć monochromatyczne obrazy w odcieniach beżu i brązu, o rozmytych konturach i bezpretensjonalnych tematach np. Praczka, Gołębie. W XX wieku sądziło się, że o Sztuce nie powinien decydować rynek. Tamara, przeciwnie, nie bała się otwarcie flirtować z rynkiem i okazywać z tego dumy. Malowała w celach komercyjnych, jak robią to niemal wszyscy artyści, ale w przeciwieństwie do większości z nich z dumą się do tego przyznawała. W jednym z ostatnich wywiadów poproszona o podanie nazwisk słynnych ludzi, których portretowała, stwierdziła: „Malowałam królów i prostytutki. Nikogo nie maluję dlatego, że jest sławny.[…] Maluję tych, którzy są dla mnie inspiracją i powodują, że czuję wibracje”. Poproszona o ocenę innych wybitnych malarzy, powiedziała o Picassie: „Znałam go, ale nie lubię ostatniego etapu jego malarstwa” oraz „Uwielbiam Chagalla, jest bardzo poetycki”. Baron Kuffner zmarł w 1961 roku. Tamara wyjechała wówczas bliżej rodziny, do Houston. Próbowała wrócić na malarskie salony wystawiając swoje najnowsze obrazy, ale nie została dobrze przyjęta przez krytyków. Zaczęła wówczas rozumieć, że jej kariera dobiega końca. W 1978 roku przeniosła się do Cuernavaca w Meksyku. „Życie jest jak podróż - powiedziała kiedyś - spakuj tylko to, co najbardziej potrzebne, bo musisz zostawić miejsce na to, co zabierzesz po drodze”. Żyła według tej maksymy: mieszkała w Moskwie, Sankt Petersburgu, Paryżu, Rzymie, Mediolanie, Nowym Jorku, ostatecznie osiadła w Meksyku. Obszar między stolicą Meksyku a Cuernavacą, z dymiącym bez ustanku wulkanem Popocatépetl, uważała za najpiękniejsze miejsce na ziemi. Zmarła 16 marca 1980 roku, a jej prochy, zgodnie z jej życzeniem, zostały rozsypane nad wulkanem Popocatapetl, który co noc podziwiała z okna swej sypialni. Kiedy Tamara umarła, niewiele było o niej wiadomo. Londyński „Guardian”, który zamieszczoną 12 października notę o jej śmierci zatytułował „Dziwne życie i twórczość Tamary de Łempickiej”, podał chyba najwięcej informacji:
Była zapierającą dech w piersi pięknością, wcieleniem słowiańskiego czaru. Zdaje się, że sam starzejący się Gabriele D’Annunzio uganiał się za nią – bez powodzenia. Urodziła się w 1893 – albo 1898, 1902 czy 1906 – prawdopodobnie w Warszawie. Należała do kręgów towarzyskich Paryża, Nowego Jorku i Hollywood. W latach trzydziestych pisały o niej wszystkie rubryki towarzyskie z powodu przyjęć, jakie wydawała w swoim hôtel partuculier przy rue Méchain, zaprojektowanym przez architekta Roberta Malleta-Stevensa, a urządzonym przez jej siostrę Adriannę Gorską, a także w Ritzu na placu
Vendôme, w luksusowych apartamentach hotelu w Monte Carlo i w swej „chatce” w Beverly Hills. I malowała. Niewiele więcej o niej wiemy. […] Tamara de Łempicka stworzyła wiele zadziwiających portretów, głównie w latach 1925-1935, które niewątpliwie wciąż jeszcze czekają na odgrzebanie w prywatnych zbiorach. […]
3 kwietnia ukazująca się w stolicy Meksyku gazeta „The News” ubolewała, że „nawet Robert Brady (red. amerykański artysta mieszkający w Cuernavace, przyjaciel Tamary) nic nam nie powiedział. Musieliśmy dopiero przeczytać w „Timie”, że supermodna słynna ekscentryczna malarka Tamara Lempica [sic!], lat 82, na której cześć niegdyś wznoszono toasty w kręgach artystycznych la belle France, zmarła w Cuernavace któregoś dnia w zeszłym tygodniu [sic!].
Jej wierni, najserdeczniejsi przyjaciele twierdzą: „Tamara nigdy nie była fałszywa; nie umiałaby wyrzec się swojej naturalności. Autentyzm ów sprawiał także, że była wyjątkowo wrażliwa, jakby zwyczajnie nie rozumiała, że samo postanowienie nie wystarczy, aby zapanować nad swoim losem”. Co do jednego zgadzają się jednak wszyscy – i ci, którzy kochali Tamarę Łempicką, i ci którzy jej nienawidzili – była niezrównana. Alain Blondel, paryski historyk sztuki, marszand, zrobił więcej dla spopularyzowania jej twórczości niż ktokolwiek w całej jej karierze. Blondel m.in. opracował opisowy katalog dzieł Tamary obejmujący ponad 500 olejów, 150 rysunków, liczne akwarele i grafiki. W Polce jej obrazy rzadko były pokazywane. Miała wystawę w Zachęcie w 1928 r. i na Międzynarodowych Targach Poznańskich w 1929 r. Muzeum Narodowe w Warszawie w ramach wystawy „Wyprawa w dwudziestolecie” pokazało tylko jedną jej pracę – Kobieta na krześle. Obecnie w kraju znajduje się kilkanaście jej obrazów - można je oglądać m.in. w kolekcji muzeum Villa la Fleur. Gdyby nie wojna i komunizm mogłaby być dalej obecna w Polsce. Zawsze podkreślała swoją polskość, jednak przez władze komunistyczne została całkowicie wymazana z polskiego życia kulturalnego – w ogóle o niej nie pisano, jakby zupełnie nie istniała.
O tym, że współcześnie Tamara Łempicka jest wciąż w modzie mogą świadczyć ceny jej obrazów:
1930, Dziewczyna w rękawiczkach (Jeune fille aux gants) © Tamara de Lempicka Estate. www.TamaraDeLempickaEstate.com



1926, Kizette w różowe sukience (Kizette en rose) © Tamara de Lempicka Estate. www.TamaraDeLempickaEstate.com

- 2018 rok La Musicienne został sprzedany w Nowym Jorku za 9,5 mln dolarów; - 2019 rok La tunique rose sprzedano w Nowym Jorku za 13,3 mln dolarów; - 2020 rok Portrait de Marjorie Ferry sprzedano w Londynie za ponad 16,4 mln funtów (w przeliczeniu ponad 22 mln dolarów, 82 mln złotych). Są to najwyższe kwoty jakie zapłacono kiedykolwiek za polskie obrazy. Tamara żyje w literaturze i teatrze. Madonna wykorzystała pomysły Łempickiej do stworzenia swojego image’u, a także wielokrotnie w swoich wideoklipach opierała się na stylu stworzonym przez malarkę. W 1981 roku w Kanadzie, reżyser teatralny Richard Rose wystawił sztukę na temat Tamary de Łempickiej. Wykorzystał materiał opublikowany w książce biograficznej, która wyszła jeszcze za życia Tamary, wydanej przez włoskie wydawnictwo Ricci. Rose wykorzystał w spektaklu fragment książki dotyczący znajomości Tamary z D’Annunziem w 1926 roku. Spektakl stał się przebojem Toronto Theatre Festival. Po ośmiu miesiącach niesłabnącego zainteresowania przedstawienie zostało przeniesione do Hoollywood. W 1984 roku sztuka miała premierę w Los Angeles. Spektakl był wielowymiarowy, zaczynał się od koktajli, które dawały czas publiczności do zastanowienia się nad wyborem kierunku mających zaistnieć na scenie wydarzeń. Widzowie decydowali, który z rozwijających się symultanicznie wątków będą śledzić. W przerwie zapraszano do wytwornego bufetu, a po zakończeniu goście mogli porozmawiać przy kieliszku szampana. Na premierze pojawiła się cała masa różnych filmowych gwiazd m.in. Jack Nicholson, Lauren Hutton, Steve Martin, Arnold Schwarzeneger. „Tamara” – sztuka elegancka, żywa i dobrze zagrana – jak pisały gazety – sprawiła, że w latach 80. znów o malarce zrobiło się głośno. W 1987 roku sztuka miała premierę w Nowym Jorku i grana była przez trzy lata, mimo niebotycznych cen biletów. Il Vittoriale – posiadłość D’Annunzia nad jeziorem Garda, została odtworzona w arsenale Park Avenue. Tamara de Łempicka Kuffner nie byłaby chyba zadowolona z takiego ciągu wydarzeń i sprowadzenia istoty jej malarstwa do jakiegoś mało znaczącego epizodu. W 1990 roku w Teatrze Studio w Warszawie powstał spektakl teatralny Macieja Wojtyszki, w produkcji Waldemara Dąbrowskiego, „Tamara” na podstawie dramatu kanadyjskiego pisarza Johna Krizanca, nazywany pierwszym kapitalistycznym przedstawieniem w Polsce. Spektakl, podobnie jak te w Ameryce, obejmował okres znajomości Tamary z Gabriele D’Annunzio. Skupiono się w nim na wątkach obyczajowych i sensacyjnych tego okresu i ciekawostka - w ramach spektaklu serwowano wykwintną kolację. 15 sierpnia 2020 roku w tym samym teatrze ma premierę spektakl „Powrót Tamary” w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego, opierający się na fenomenie przedstawienia z 1990 roku i wydobywający z niego zaniechane wówczas wątki rodzącego się faszyzmu. Reżyser skupia się na wizji kraju owładniętego nacjonalizmem, a dalej nietolerancją. Spektakl robi wrażenie i mocno daje do myślenia. n
Przy pisaniu tekstu wykorzystano: Laura Claridge, Tamara Łempicka. Sztuka i skandal. Wyd. Marginesy Warszawa 2019; Alain Blondel, Tamara De Lempicka: Catalogue Raisonné 1921- 1979, Lausanne, Switzerland in Paris Editions Acatos, 1999; Materiały internetowe.

