MAGAZYN BEZPŁATNY / NUMER 03
OD REDAKTOR NACZELNEJ
Minął już rok, od kiedy pisałam pierwsze słowa do naszego magazynu. Za nami dwa wydania śmiałego dla niektórych eksperymentu, zarówno graficznego jak i merytorycznego. Tytuł wskazywałby na to, że piszemy o sprawach błahych, wręcz prozaicznych, bo dla wielu osób nie ma nic bardziej banalnego niż pojęcie szczęścia. Tematykę psychologii pozytywnej przybliżaliśmy w pierwszym numerze, pisaliśmy też o emocjach, relacjach oraz o tym, czym jest szczęście. W drugim numerze przyjrzeliśmy się bardziej wnikliwie pojęciu szczęścia. Próbowaliśmy skłonić Was do odpowiedzi na pytania: czym jest sukces, motywacja, medytacja. Dziś reagujemy na bieżącą rzeczywistość. Oprócz tematów związanych ze szczęściem poruszamy aspekty rzeczywistości mające bezpośrednie połączenie z naszym ogólnym dobrostanem. Czym jest wolność, autonomia? Czy możliwe jest pokojowe rozwiązanie konfliktu? Jak do tego ma się postrzeganie? I co do postrzegania ma fizyka kwantowa? Gdy piszę te słowa (pod koniec października), sytuacja w naszym kraju jest bardzo napięta. Politycznie oczywiście, bo za oknem stoją te same drzewa co rok temu, a jesień kusi cudownymi kolorami, jak zwykle. W kraju za to pogłębiają się rozłamy społeczne. Mężczyźni myślą, że są mądrzejsi od kobiet, w ripoście kobiety odwzajemniają się tym samym, stawiając siebie na piedestale. Kościół głosi wyższość nad innymi, ustanawiając prawa moralne, które potem sam łamie. Władza narzuca nam wyższość i prawa, których nie chcemy, a my śmiejemy się z władzy, czując, że to my mamy rację i jakąś wyższość, chociażby intelektualną. Każdy każdemu chce narzucić ową „wyższość” poglądów, idei, mądrości, wartości lub zwykłej racji. Nie widzimy jednak, że znajdując się w danej sytuacji, pewnie zareagowalibyśmy podobnie do tych, którzy w naszych oczach są wrogami czy oprawcami. Mówi o tym profesor psychologii Philip Zimbardo, opisując tak zwany efekt Lucyfera. Konkluzja jest taka, że to otoczenie czy środowisko w dużym stopniu odpowiada za nasze zachowanie. Czyli, stając w pozycji tego kogoś, kogo teraz krytykujemy, z dużą dozą prawdopodobieństwa zachowalibyśmy się tak samo. Zmieniamy tylko osoby w hierarchii, fundament schematu za to pozostaje taki sam.
Agnieszka
TWOJA PRZYSTAŃ NA DOBRE MARINA DEVELOPER narodziła się z potrzeby otaczania się pięknem, nie tylko tym stricte materialnym, ale także emocjonalnym czy energetycznym. Nie idzie wszak tylko o to, aby pięknie mieszkać, ale także, aby to mieszkanie – życie dzielić z dobrymi ludźmi, w dobrym otoczeniu z ładnym widokiem nie tylko za oknem. Możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy wyjątkowi, ale wolimy powiedzieć, że jesteśmy niekonwencjonalni i nastawieni na indywidualne potrzeby naszych klientów, ponieważ cenimy sobie odważne i niebanalne rozwiązania w życiu i pomysły na życie.
tec h
nol
og i
a
Jedyna s koła, w której uc ymy s c ęścia od podstaw