Agata Piecuch - Portfolio

Page 11

cały tomik jest bowiem kwestia zła i cierpienia. We właściwy sobie sposób, nie wartościując, poetka w tekście Zamachowcy powraca po raz kolejny do tematu terroryzmu. Ludzie, którzy całymi dnami myślą / jak zabić, żeby zabić / i ilu zabić, żeby wielu zabić, to też zwykli obywatele, którzy obok snucia planów zamachów, kupują szminki, soki, podpaski, itp. Z kolei w utworze Przykład, bezwzględna i bezwarunkowa, istniejąca w świecie przemoc „demonstruje” na przykładzie ogołoconego drzewa że owszem – / pożartować sobie czasem lubi. Szymborska po mistrzowsku sięga też po temat cierpienia, które przedstawia na przykładzie kobiety nie potrafiącej sobie uświadomić, że jej mąż zginął w katastrofie lotniczej. Tekst Identyfikacja jest jednym z najmocniejszych akcentów całego tomu. Ciekawym leitmotivem pojawiającym się w różnych częściach tomiku jest temat pisania poezji. Szymborska, z nutką autoironii pisze o wierszach, które nigdy nie powstały, o których myślała przez całe życie, a również o tych, które pisane są ze świadomością bliskości końca. Od dawna chciałam już o nich napisać, / ale to trudny temat / wciąż odkładany na potem / i chyba godny lepszego poety, / jeszcze bardziej ode mnie zdumionego światem. / Ale czas nagli. Piszę. Starość pojawia się w całym tomiku jako kolejny leitmotiv. Szymborska – starsza pani, to osoba walcząca ze wspomnieniami i chęcią zamknięcia się w ciemnym pokoju pamięci. Walkę tą jednak wygrywa: a mnie ciągle w planach słońce teraźniejsze, / obłoki aktualne, drogi na bieżąco. Wydaje się, że w wierszu Kilkunastoletnia, który jest opisem spotkania poetki ze sobą samą, ale młodszą, Szymborska dokonuje rozrachunku ze swoją przeszłością (tyle niepodobieństw między nami – stwierdza), dokładniej, z pierwszymi dwoma tomikami wydanymi w latach pięćdziesiątych, które do dziś budzą kontrowersje wśród badaczy i czytelników. Różnice między sobą teraźniejszą, a sobą przeszłą łączy jedynie wspomnienie – szalik zrobiony na drutach przez matkę. Cały tomik usiany jest pytaniami najtrudniejszymi, bo filozoficznymi. Można przewrotnie stwierdzić, że bez takich pytań Szymborska nie byłaby sobą. Jej ciągłe zdumiewanie się światem (zdumiewanie się, a nie zdumienie, bo ono trwa i ma się wrażenie, nigdy nie ustaje) pozwala na karkołomne opisy małych żyjątek – otwornic – które wyginęły dawno temu, a równocześnie na mierzenie się z zagadnieniami takimi jak metafizyka czy przestrzeń. Filozofia łączy się tu z biologią, a biologia z socjologią kultury masowej. Wiersz Myśli nawiedzające mnie na ruchliwych ulicach to rozważanie na temat tego, czy czasem na-

tura nie powiela ludzi (może zmęczona bezustanną pracą) i dziś w tłumie, mijamy kopię carycy Katarzyny, jednego z faraonów czy Konfucjusza. Z jednej strony tekst ten opiera się na koncepcie, który wywołuje uśmiech czytelnika, z drugiej prowadzi do pytań najważniejszych o to skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Swoistą klamrą, a zarazem „oczkiem” puszczonym w stronę czytelnika (jest ich w tomiku więcej) są teksty dotyczące przedstawicieli czterech dziedzin sztuki: malarstwa (Vermeer), liryki (Słowacki), epiki (Proust) i muzyki (Ella Fitzgerald). Szymborska swoim nowym tomikiem nie zaskakuje. Motywy i chwyty są znane - pojawiały się w jej twórczości wielokrotnie - tu zostają powtórzone, czasem powielone. A jednak – dlaczego nie? Magdalena Miecznicka w swojej recenzji (Dziennik, 26.01.2009) właśnie wtórność uznaje za największy błąd Szymborskiej stwierdzając, że Tutaj to tomik bardzo słaby. Ja, wprost przeciwnie, uważam, że to nie wtórność, ale kontynuacja i nie słabość – ale siła. Choć może nowy tomik poetki nie zostanie książką roku, to warto zarówno te wiersze przeczytać jak i do nich wracać. Tak pozytywnej i sympatycznej (co nie znaczy płytkiej), a również bezkompromisowej poezji nie spotyka się często. Ostatnio – sześć lat temu i były to Chwile – również autorstwa noblistki. Tutaj polecam wszystkim zagorzałym fanom poezji Wisławy Szymborskiej, ale również tym, którzy mają do niej stosunek ambiwalentny. Choć tomik zawiera zaledwie dziewiętnaście tekstów, każdy może znaleźć coś dla siebie, czego sobie i Państwu życzę…


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.