Cussler podwodni lowcy 2

Page 138

138 Zgromadzona woda wykorzystana będzie do trymowania sterowca tak, by miał odpowiednią równowagę w powietrzu. - Wszystko idzie według planu, poruczniku Dugan - powiedział Harding. - Po prostu mamy dużo roboty. Energię elektryczną potrzebną do zasilania radiostacji, telefonów, oświetlenia, kołowrotów, pomp i wentylatorów, dostarczą dwa generatory o mocy 8 kilowatów. Radiostacje były najnowszym krzykiem techniki. Pracowały na falach zarówno średniej, jak i wysokiej częstotliwości. Nadajnik radiowy wysokiej częstotliwości umożliwił łączność o zasięgu do 5000 mil morskich. Na przyszłość planowano zamontowanie urządzeń pozwalających na odbieranie prognoz pogody i innych danych. Antenę rozpięto na odcinku 30 metrów wzdłuż kadłuba, a dodatkowo mogła być rozwijana do długości 270 metrów. Przy tak wielkiej długości kadłuba wiele systemów wymagało ręcznego sterowania, do czego potrzebna była wewnętrzna łączność. Na pokładzie miano zainstalować 18 telefonów. Z każdego z nich można było podnieść alarm. W użyciu miały być również rury głosowe - pamiątka z przeszłości. Łączność z maszynownią zapewniał telegraf maszynowy, podobny jak na statkach. - Co ze sterówką? - zapytał Dugan. - Będzie opływowa - powiedział Harding. - W pierwszym przedziale znajdzie się koło sterowe, balast, zegary kontrolne silników i temu podobne. Środek przeznaczony jest na kabinę nawigacyjną. Z ostatniej części można się po drabince dostać do kadłuba. - A gdzie będzie zapasowe stanowisko manewrowe? - zapytał Dugan. - Zostanie umieszczone w ogonie, pod dolną płetwą statecznika - odparł Harding. Dugan dokładnie oglądał plany. Ma tu być też hangar dla samolotów, gdzie znajdzie się miejsce dla pięciu curtissów F9C2. Po obu stronach hangaru zostanie zbudowane osiem pomieszczeń z toaletą dla załogi, umywalnią, kajutą z płóciennymi piętrowymi łóżkami, kambuzem oraz mesą dla oficerów, pilotów i marynarzy. "Akron" miał się stać miniaturą miasta z własnym lotniskiem. - Tam w górze będzie zimno - powiedział Dugan. - Aluminiowe rury z maszynowni dostarczają ciepło na mostek, do kajut i hangarów - odparł Harding. - Poza tym jestem pewien, że marynarka wojenna znajdzie jakieś eleganckie ciepłe ubrania dla tych, którzy polecą. - Wie pan, że znów zmieniono skład załogi? - zapytał Dugan. - Nie - odparł Harding. - Kto ma lecieć? - Trzydziestu ośmiu marynarzy, 10 oficerów i piloci - odparł Dugan. - Ponad 50 ludzi. - Taki jest aktualny plan - powiedział Dugan. Harding zapatrzył się na skomplikowaną sieć rozporek, formujących wielki pierścień, zwieszający się z sufitu hangaru. - Jeśli trzeba będzie, pomieści znacznie więcej - powiedział. Przy szkielecie "Akrona" robotnicy Goodyeara wyglądali jak mrówki na arbuzie. Przemieszczali się gromadami z miejsca na miejsce, wedle rozkazów wydawanych przez radio i megafony. Informacje radiowe szły do operatorów suwnic, którzy ostrożnie przemieszczali ukończone fragmenty na miejsce, gdzie montowano je do szkieletu. Megafony przekazywały komendy robotnikom pracującym na kadłubie, którzy łączyli fragmenty konstrukcji. Dziś zamontowano stożek dziobowy. Sekcja dziobowa była dziełem sztuki: łagodne łuki wzdłużników spotykały się przy małym okrągłym otworze na dziobie, łączyły się także z aluminiowymi żebrami. Z tego delikatnego wzoru emanowała jednak siła. Operator suwnicy opuścił hak. Umocowano do niego stożek, powoli podniesiono w górę, obrócono i przystawiono do głównej części kadłuba. Tam, centymetr po centymetrze, wyrównano jego położenie, tymczasowo umocowano, a potem przyśrubowano na stałe. Do stycznia 1931 roku główne części kadłuba zostały już zmontowane. Przez następne miesiące dodano płetwy, windy i stery. Potem zaczęły się prace przy poszyciu. Wykonano je z bawełny pokrytej czterema warstwami lakieru lotniczego, dwoma warstwami włókna


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.