Ns112

Page 22

22

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna we Wschodniej Anglii

podwodny świat - zadzwoń - Marcin Karpiński 07737904258 - Facebook.com/CARPDIVE - (Scuba Carp)

NURKOWANIE W ZASIĘGU RĘKI PODWODNY ŚWIAT Wszyscy wyrażają zachwyt. Kto raz miał to szczęście zobaczyć mieniące się kolorami rafy i barwne rybki, do tego widoku chce wracać. „Kiedy raz zanurkujesz, twoje postrzeganie rzeczywistości zmieni się raz na zawsze” - mawiają nurkowie. Pod tymi słowami z całym przekonaniem podpisuje się także Marcin Karpiński. Siedzimy w przytulnym salonie. Z półek patrzą na nas figurki z rozmaitych stron świata. Na ścianach zdjęcia, a na nich woda i roześmiane twarze ludzi – fanów podwodnych eskapad i ich rodzin. „To z Meksyku, a to z Cromer i Stoney Cove w Anglii. Niezapomniane przeżycia” - opowiada Marcin. 36-latek pochodzący ze Szczecina, od dziewięciu lat mieszakjący w Huntingdon to pasjonat nurkowania w każdym calu. „ Nie wyobrażam sobie wakacji i czasu wolnego bez „nura”. Nurkowanie to moja pasja, chyba z tym się urodziłem. Nazwisko, miejsce urodzenia, czy wodny znak zodiaku – wszystko na to wskazuje”– śmieje się instruktor nurkowania PADI.

„Uwielbiam to uczucie, kiedy jestem tam, pod taflą wody, kiedy słyszę swój oddech. To jak pływanie w kosmosie – czujesz się zawieszony w przestrzeni, uwalniasz się od natłoku myśli. Totalna cisza i spokój. Jesteś tylko ty i podwodny piękny świat” - rozpoczyna swoją opowieść Marcin. Przygodę z nurkowaniem zaczął, podobnie jak większość nurków, podczas wakacji. „Był 2007 rok, pojechaliśmy z rodziną do Egiptu. To, co zobaczyłem pod wodą przeszło moje oczekiwania. Przepiękne rafy i ławice różnokolorowych ryb – poczułem się jak w kadrze filmu dokumentalnego z Discovery Channel. Decyzja o rozpoczęciu kursu była natychmiastowa.” - wspomina. Marcin skończył kurs w Polsce, skompletował sprzęt, był gotowy na podwodne eksploracje. Pojawiło się tylko pytanie: z kim nurkować? „Zaangażowałem się mocno w szukanie osób o takich samych zainteresowaniach. Poznałem Darka. Razem zrobiliśmy pierwsze nurkowanie na Whittlesey. I tak się zaczęło.” -

wraca do początków nurkowania w Anglii. Każde kolejne podwodne doświadczenie potęgowało pragnienie, by kontynuować kursy, dalej się szkolić. Do zrobienia kolejnych poziomów – Advance, Rescue i Dive Master popchnęła go nie tylko żądza przygody, ale także pragnienie dzielenia się tą pasją z innymi ludźmi i bycie żywym przykładem, że ten sport jest osiągalny dla każdego. Narodziny Scuba Carp „Dlaczego nie założyć klubu, który skupiałby pasjonatów nurkowania?” - pomyślał, gdy po raz kolejny rzucił w internet hasło wspólnego podwodnego wypadu. „Do nazwy wykorzystałem trochę swoje nazwisko” - uśmiecha się Marcin. Scuba Carp zadziałało i do dziś świetnie funkcjonuje. „Chciałem wyjść do ludzi, którzy chcą nurkować, ale tak jak ja wcześniej, nie bardzo wiedzą, gdzie i szukają z różnym skutkiem takich informacji.” Wkrótce potem Marcin ukończył kurs instruktorski. „Jako instruktor nurkowania PADI poczułem się wreszcie zrealizowany. Robię to, co kocham i dzielę się tą wiedzą. Szkolę i przekazuję pasję, uświadamiając tym samym, że woda, choć to wielki żywioł, kiedy podchodzimy do niej odpowiedzialnie, może przynieść niezapomniane, fantastyczne przeżycia.”

Pakujemy sprzęt, zabieramy dzieciaki Nurkowanie to coś, w co angażują się całe rodziny. Mężowie lub też żony dają nura pod wodę, dzieciaki dopingują, biegają po plaży z latawcem. Przyjaciele i członkowie rodziny przygotowują grilla, parzą herbatę. Panuje miła rodzinna atmosfera. „To wspaniałe uczucie, kiedy widzisz jak twoje starania, by stworzyć fajną nurkową ekipę przynoszą taki efekt. Wspólnie cieszymy się z sukcesów naszych nurków. Poza tym każdy wyjazd ze Scuba Carp zacieśnia nawiązane przyjaźnie i powiększa grono sympatyków tego sportu. I oto właśnie chodzi” - przyznaje instruktor PADI. Dla kogo kurs ? Podstawą jest umiejętność pływania i dobry stan zdrowia. Przed pierwszymi ćwiczeniami należy wypełnić specjalny kwestionariusz medyczny. Jeśli

pojawia się jakiś znak zapytania, wszelkie niepewności wymagają konsultacji lekarskiej. Gdy potencjalny kursant jest pewien swojej dobrej kondycji zdrowotnej wtedy przygodę z nurkowaniem można zacząć. „Nurkują nawet osoby niepełnosprawne. Brak na przykład kończyny nie dyskwalifikuje nikogo, jeśli tylko nie ma innych przeciwwskazań lekarskich.” - przypomina Marcin. Kursant musi mieć też powyżej 10 lat. Wśród takich juniorów są Konrad i Mikołaj, którzy poszli w ślady swoich rodziców, bo podobno nurkowanie jest zaraźliwe. A co z kondycją fizyczną? Ta – jak mówi Marcin – nie musi być jakaś wyjątkowa, o wiele ważniejsza jest tutaj zwykła chęć i pragnienie odkrywania czegoś nowego. Nurkowanie może mieć spokojny charakter, kiedy podziwiamy piękno raf koralowych i podwodnych roślin. Może też zawierać odrobinę adrenaliny, gdy w egzotycznych wodach stajemy oko w oko na przykład z rekinem tępogłowym czy eksplorujemy zatopiony wrak. Wszystko zależy od stopnia przygotowania pod względem fizycznym, psychicznym i sprzętowym. No właśnie, a kto jest lepiej przygotowany, kto lepiej radzi sobie pod wodą – mężczyźni czy kobiety? „Nie ma reguły, każda osoba jest inna. Powiedziałbym, że kobiety są delikatniejsze, ostrożniejsze. Spotkałem się z sytuacjami, że kobiety wyrażały większą obawę przed nurkowaniem, a pod wodą wykonywały wszystkie ćwiczenia znakomicie, nieraz nawet lepiej niż ich mężowie czy partnerzy.” - mówi Marcin. „To zależy od indywidualnych predyspozycji” - dodaje. Dla Iwony Burnac było to wyjątkowe doświadczenie. „Zaspokoiłam swoją wewnętrzną ciekawość – jak to faktycznie jest nurkować? Jedne ćwiczenia były łatwiejsze, na innych trzeba było się bardziej skupić. Nie miałam z tym problemu, ponieważ Marcin to naprawdę dobry instruktor. Każdemu poświęca tyle czasu, ile tylko jest potrzeba. Skończyłam kurs i mam z tego wielką satysfakcję; jest to wspaniałe uczucie, którego nie da się z niczym innym porównać. Z człowieka tryska mnóstwo pozytywnej energii, która przekłada się również na całe codzienne życie”. www.naszestrony.co.uk

Jakie kursy? Dla osób, które nie doświadczyły nurkowania idealne są jednorazowe zajęcia na basenie. Zaznajamiają one ze sprzętem i pozwalają nauczyć się podstawowych umiejętności nurkowych. „Discover Scuba Diving” to - jak mówi Marcin - taki przedsmak prawdziwego nurkowania. „To dobra rzecz, aby przekonać się, czy ten sport jest dla mnie, czy takie miałem o nim wyobrażenie” - dodaje. Najważniejsze, aby nie wywoływać żadnej presji, poczucia, że ktoś musi to zrobić. Decyzja o podjęciu kursu zawsze wychodzi od samej zainteresowanej tym osoby. Często zdarza się, że ktoś ma średnio pozytywne nastawienie, a potem nagle „łapie wiatr w żagle” i stwierdza, że obawy były zupełnie niepotrzebne, co więcej – chce ćwiczyć dalej, a w konsekwencji robi cały podstawowy kurs z pełnym przekonaniem i kończy go ze szczęśliwą miną. Taki kurs zwany Open Water Diver uprawnia do nurkowania do głębokości 18 metrów z partnerem nurkowym. „Trzeba pamiętać,że na tym etapie nurek nigdy nie schodzi pod wodę sam. Zawsze odbywa się to co najmniej dwójkami” - wyjaśnia instruktor PADI. Jak dodaje 15 metrów to wystarczająca głębokość aby podziwiać piękne podwodne widoki. A jak wygląda sam kurs? „Mamy zajęcia teoretyczne, zajęcia basenowe i zajęcia na wodzie otwartej (jeziorze). Oprócz teorii, która musi być bardzo dobrze opanowana, uczestnicy zaliczają wszystkie ćwiczenia na basenie. Dopiero wtedy można przejść do nurkowania w wodzie otwartej” - wyjaśnia instruktor. Podkreśla jednocześnie, że na ukończenie kursu nie ma tutaj ściśle określonego czasu, ponieważ każdy przyswaja wiedzę i wykonuje ćwiczenia praktyczne swoim własnym tempem. Wszystko zależy od dostępności studenta. Jeśli ktoś ma czas na przykład w cztery kolejne soboty, jednocześnie samodzielnie studiuje książkę i przychodzi na wykład, to w ciągu miesiąca jest w stanie ukończyć ten podstawowy kurs nurkowy. „Zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo dziś wygospodarować trochę czasu, każdy z nas ma swoje obowiązki, ale jako instruktor staram się zawsze jak najlepiej dopasować do grafiku przyszłego nurka” - podkreśla Marcin. Jak dodaje, nie ma znaczenia czy jest pięcioro osób w grupie czy tylko jeden chętny – kurs zawsze odbywa się tak samo. Dla nurków chcących podnieść swoje uprawnienia czy też żądnych mocniejszych wra-

żeń, gotowych na odkrywanie 30-metrowych głębin Scuba Carp proponuje kurs zaawansowany – Advanced Open Water Diver. „Nurkowie z takim certyfikatem eksplorują na przykład podwodne jaskinie, schodzą na duże głębokości, gdzie mogą odkrywać zatopione wraki. To już coś dla prawdziwych koneserów podwodnych emocji.” - przyznaje Marcin.

Sprzęt i ceny Podczas kursów na stopniu podstawowym w cenie zawarte są wszystkie materiały i sprzęt oraz wejście na akweny wodne. Nic nie trzeba kupować, tym zajmuje się instruktor. W porównaniu z innymi sportami nurkowanie wbrew pozorom nie jest drogie. Podobne kwoty można wydać na przykład na pełny dzień lekcji surfingu czy kilka godzin prywatnych lekcji nart wodnych. „Na naszych kursach staramy się zapewnić bezstresową, przyjemną atmosferę” - mówi Marcin. Zajęcia czasem prowadzone są z dozą żartu, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo wszystko jest zawsze przygotowane od A do Z. W nurkowaniu jest bardzo ważne, aby każdy czuł się bezpiecznie i komfortowo” - konkluduje.

Gdzie nurkować? Piękne są wody egzotyczne, Egipt, Meksyk, ale nie trzeba wcale jeździć aż tak daleko, by mieć prawdziwą frajdę, jaką daje nurkowanie. W okresie letnim Marcin proponuje angielskie akweny - Cromer, Weybourne, Farne Island, Gildenburgh, Stoney Cove czy fantastyczne wody Kornwalii. „Mieszkamy tutaj, dlaczego więc nie spędzić przyjemnego weekendu z rodziną i znajomymi w jednym z tak niedaleko położonych miejsc?” Wydaje się to dobrym pomysłem. Wskazują na to choćby ostatnie, liczne pod względem uczestników, takie właśnie wyjazdy. „Zawsze staram się tam być, z żoną i prawie sześcioletnim synem”– mówi Grzegorz, który wraz z bratem Sebastianem ukończył kurs OWD w sierpniu tego roku. „Wszyscy lubimy te nasze >nurkowe spotkania<. To czas kiedy robimy coś razem, z czego się cieszymy i o czym później opowiadamy. W dzisiejszym zabieganym świecie to naprawdę bezcenne. A Marcin to świetny instruktor, dobry człowiek, pełen pasji i cierpliwości. Cieszę się, że nasze drogi się skrzyżowały. Jego pozytywna energia udziela się nam wszystkim i oby tak dalej”. Monika Wiącek


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.