Aktualności
Mijający tydzień był wyjątkowo obfity w róşnego rodzaju wydarzenia. Zaczęło się od niedzielnych wyborów do rad osiedlowych. Określając to precyzyjniej, do wyborów doszło w trzech spośród jedenastu rad. Poniewaş frekwencję wyşszą niş 10 procent, gwarantującą tym samym wybór do rady osiedla zanotowano jedynie w dwóch lokalach, dlatego „swoich� radnych będą mieli mieszkańcy Raciborek oraz ul. Koszalińskej i Kołobrzeskiej. Te dwie ulice, choć w rzeczywistości niewiele ze sobą mają wspólnego, wirtualnie czyli inaczej urzędowo, uwaşa się za jedno osiedle. W porównaniu z wynikiem sprzed czterech lat, to i tak postęp. No i jak to zwykle u mnie, zacząłem zbyt smutno i nostalgicznie, podczas gdy w naszych czasach kiedy dookoła od celów jest aş gęsto, aş się mnoşą te cele, aş jeden za drugim następuje, gdzie kolektyw obok kolektywu, i trzeba wymagać od pismaków jeszcze więcej optymizmu. Poprawiam się zatem czym szybciej, zupełnie jak w tutejszej, dworskiej telewizji: Moşemy śmiało, bez ogródek powiedzieć, şe nastąpił znaczny, bo stuprocentowy wzrost ilości rad w stosunku do poprzedniej kadencji. Mieliśmy jedną, teraz mamy aş dwie rady. W tym miejscu wypada napomknąć, şe kaşdego z nas (niekonieczne mieszkańca tych dwóch wymienionych wyşej osiedli) reprezentują równieş radni miejscy, juş o powiatowych i wojewódzkich nie wspominając. Uwaşam, şe jest im nieporównanie łatwiej wykonywać swoje obowiązki, które z godnością przyjęli juş w momencie układania list wyborczych. Kaşdy z nich przecieş całkiem sporą dietę i na dodatek są czteroletnimi właścicielami foteli. Tymczasem radni osiedlowi nie dość, şe nie mogą liczyć choćby na groszową gratyfikację, to nawet nie mają swego fotela! Powiem więcej. Oni nawet nie mają gdzie przycupnąć, aby podyskutować o nabrzmiałych problemach na przykład metodycznie podduszanych mieszkańców. W tym miejscu wyjaśniam, şe miejscowi wiedzą o co chodzi, zaś niemiejscowych zapraszam do Szczecinka, a juş na dworcu się dowiedzą w czym problem. Skoro juş zacząłem o podduszaniu, wypada teş wspomnieć o jeszcze jednym, waşnym w tym tygodniu wydarzeniu, jakim było przejęcie przez sejmik „Programu ochrony powietrza� dla Szczecinka i jego okolic. Program, o którym tylko jego autorzy mają dobre zdanie, został przyjęty większością radnych z PO. Dla ścisłości dodam, şe tutejszy wstrzymał się. Stało się jasne, şe tam gdzie interesy partyjne są wynoszone ponad interesy, jeśli nie ogółu, to z pewnością zdecydowanej większości mieszkańców, tam mamy do czynienia ze strefą wolną od rozumu. Przyjęty został zwykły bubel. Jego realizacja spowoduje dodatkowy drenaş kieszeni tutejszych podatników, a jakość powietrza jeśli się nie pogorszy, to na pewno nie poprawi. Dlaczego? Bo jego jakość tylko w nikłym stopniu zaleşy od od nich. Wystarczy choćby spojrzeć na dane dotyczące zanieczyszczenia pochodzące z automatycznej stacji przy ul. Przemysłowej. Kaşdy, nawet radny wojewódzki, moşe codziennie, ba, co godzinę zobaczyć w Internecie na własne oczy aktualne dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Moşe zobaczyć, kiedy było najwięcej świństwa w powietrzu i skojarzyć z pogodą w tym dniu. To proste niczym konstrukcja cepa. Słowo daję, tak wysokich stęşeń nie mają nawet w centrum Szczecina, czy Koszalina. Śmiem powiedzieć, şe takiego „zgniłego� powietrza w Zachodniopomorskim nie ma nigdzie, rzecz jasna oprócz Szczecinka. W tym kontekście porównywanie nas z Krakowem, czy Nowym Jorkiem jest próbą wyłączenia rozumu. Podczas uchwalania programu jego autorzy posunęli się nawet do oszustwa, podając radnym jako przykład dane z jednego dowolnie wybranego przez nich dnia! Cel był oczywisty. Patrzcie panie i panowie, w Szczecinie jest po tym względem o wiele gorzej. Dobrze, şe na sali był wojewódzki inspektor ochrony środowiska - kłamstwo zostało natychmiast ujawnione. Dobrze się teş stało, şe w na sesji głos zabrali szczecineccy ekolodzy z Terry. To właśnie oni sprowokowali gorącą dyskusję, której nawet początkowo nie przewidywano. Oczywiście większości radnych ani słowo, ani zdjęcia, ani wykresy z monitoringu nie przekonały, bo teş nie ma takiej siły, aby partyjniactwo pogodzić z rozumem. Ps. Wszystko na to wskazuje, şe juş wkrótce w wielkim Szczecinie wybuchnie nie mniej wielka afera. I wówczas radni ze wszystkich opcji przekonają się, şe łączy nas nie tylko jedno województwo. Jerzy Gasiul
Maciej Gaca:
Pod paragrafem *** Nieźle obłowiły się dwie złodziejki, które pod przykrywką sprzedaşy narzut oraz pierza odwiedziły mieszkańca Białego Boru. Wykorzystując zainteresowanie oferowanymi produktami odwróciły jego uwagę i przeszukały mieszkanie. Z barku, znajdującego się w jednym z pokojów zabrały gotówkę oraz złotą bişuterię, wartą ponad 3 tysiące złotych. Suma strat była jednak o wiele wyşsza, gdyş leciwy pan zgromadził w swoim mieszkaniu „na czarną godzinę� niemal 50 tysięcy złotych. Złodziejki bez skrupułów zabrały wszystko. *** Szczecineccy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą postawili zarzuty oszustwa trzem męşczyznom, którzy sprzedawali nieistniejącą sól drogową. W ten niewyrafinowany sposób wyłudzili 43 tysiące złotych od klienta ze Szczecinka. Niewykluczone, şe oszukanych osób jest znacznie więcej. W styczniu tego roku jedna z firm działających na terenie Szczecinka znalazła w Internecie ogłoszenie z ofertą sprzedaşy soli drogowej mówi mł. asp. Monika Wojnowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. - Właściciel firmy zamówił sto ton soli i na wskazane konto przelał 43 tysiące złotych. Po pewnym czasie męşczyzna zorientował się, şe został oszukany, poniewaş towaru nie otrzymał, a kontakt z sprzedawcą urwał się. O zaistniałym fakcie powiadomił szczecineckich policjantów. - Funkcjonariusze do walki z przestępczością gospodarczą ustalili, şe firma oferująca sprzedaş soli drogowej miała mieścić się w Iławie. Jak się łatwo domyślić - firma taka w ogóle nie istnieje. Czynności operacyjne doprowadziły naszych funkcjonariuszy do trzech mieszkańców województwa kujawsko - pomorskiego w wieku 31, 40 i 41 lat, którzy brali udział w oszustwie. Dwóch z nich w na początku lutego usłyszało zarzuty. We wtorek został zatrzymany 40-letni męşczyzna i równieş usłyszał zarzut wyłudzenia pieniędzy. Wobec podejrzanych został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za popełniony czyn sprawcom grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. *** Kolejne pobicie policjanta. Tym razem miejscem dramatycznych scen było Borne Sulinowo. W nocy z soboty na niedzielę (5/6 marca), niemal w centrum miasteczka pobity został funkcjonariusz policji, pełniący na co dzień słuşbę w Bornem Sulinowie. Napastnicy doskonale wiedzieli, kogo katują. - Faktycznie, takie zdarzenie miało miejsce w miniony weekend - mówi Jerzy Sajchta, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szczecinku. - Napadnięty został policjant z komisariatu w Bornem Sulinowie, który po krótkim spotkaniu w gronie swoich znajomych wracał do domu. Była mniej więcej północ. Został zaczepiony przez dwóch męşczyzn w wieku około 20 lat. Młodzi ludzie zaczęli wyzywać funkcjonariusza, a następnie rozpoczął się atak. Dodam, şe policjant był po słuşbie. Miał wolną sobotę oraz niedzielę. - Policjant został powalony na ziemię, a napastnicy kopali go i bili po całym ciele. Upatrzyli sobie
foto:Jerzy Gasiul
Partyjniactwo, czyli rozum na kołku
*** Do bardzo groźnego wypadku doszło w minioną sobotę (05.03) w ciągu drogi krajowej nr 20 na wysokości osiedla Marcelin. Wszystko wskazuje na to, şe na łuku drogi, podczas gołoledzi i w sytuacji ograniczonej widoczności kierujący busem wyprzedzał inne pojazdy i zderzył się czołowo z nadjeşdşającym z naprzeciwka renault scenic. Wskutek tego zdarzenia ranne zostały dwie kobiety, podróşujące samochodem osobowym, na co dzień mieszkanki miast południa Polski. Młodsza z pań - 61-latka została po opatrzeniu wypuszczona do domu. Niestety, starsza z pasaşerek - 87-letnia kobieta odniosła szereg złamań i uszkodzeń organów wewnętrznych. Z stanie cięşkim przebywa na oddziale chirurgii szczecineckiego szpitala.
głównie głowę. Wydarzenie wyglądało bardzo dramatycznie. Dodam, şe ci młodzi ludzie doskonale wiedzieli kogo zaatakowali. Z wypowiadanych przez nich słów wynikało, şe zdarzenie miało związek z interwencjami podejmowanymi przez policjanta wobec rodziny jednego z nich. Na całe szczęście zajście zauwaşył przypadkowo przechodzący męşczyzna i odciągnął napastników. - Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która przetransportowała pokrzywdzonego do szpitala wojskowego w Wałczu. Obraşenia były rozległe i istniało zagroşenie uszkodzenia wzroku. Dziś juş wiemy, şe nie jest z nim źle. Doznał tylko ogólnych dość mocnych potłuczeń, otarć i rozcięć. *** Dwie dorosłe osoby zatrzymane, a 10-miesięczne dziecko z obraşeniami ciała w szpitalu to bilans wydarzeń, jakie rozgrywały się w Szczecinku od stycznia do marca tego roku. - Faktycznie, zachodniopomorska policja zatrzymała w miniony poniedziałek (07.03) dwoje mieszkańców Szczecinka - mówi Tematowi Przemysław Kimion, szef Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Sprawa jest powaşna, bo dotyczy pobicia małego dziecka. Zatrzymani to matka oraz jej konkubent. O sprawie powiadomili nas lekarze ze szpitala, którzy zauwaşyli na ciele dziecka zasinienia oraz ślady, mogące świadczyć o tym, şe wobec małoletniego uşywana była przemoc fizyczna. Poniewaş nie jesteśmy specjalistami o opinię poprosiliśmy biegłego. W środę (09.03) duşo pewniej wypowiadał się juş Jerzy Sajchta: W dniu wczorajszym postawiliśmy juş zarzuty konkubentowi matki 10-miesięcznego chłopca. Jest on podejrzany o znęcanie się nad maleńkim dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Sprawa jest bardzo delikatna, a zarazem wyjątkowo bulwersująca. Męşczyzna, który dopuścił się uşywania przemocy wobec dziecka wyşywał się na nim przez to, şe dowiedział się, iş nie jest jego biologicznym ojcem. Właśnie ten fakt powodował napady agresji, zwłaszcza w momentach upojenia alkoholowego. Dziecko było bi-
te głównie po główce, otwartą dłonią. Do tych zdarzeń dochodziło od stycznia tego roku. - Na chwilę obecną zarzuty postawiliśmy juş i matce i jej konkubentowi. W stosunku do męşczyzny wnioskujemy o tymczasowy areszt. Wróci tam, skąd całkiem niedawno wyszedł, po odsiedzeniu niemal trzech lat za róşne przestępstwa. Jeśli chodzi o matkę - objęta zostanie dozorem policyjnym, poniewaş po raz kolejny jest w ciąşy. To utrudnia jej aresztowanie. Dodam, şe jest to rodzina, której sądownie odebrano juş jedno dziecko. Od kilku miesięcy trwała teş procedura odebrania praw rodzicielskich do chłopca, który dziś jest pacjentem koszalińskiego szpitala. Rodzina była kontrolowana przez kuratorów sądowych i to właśnie dzięki ich interwencji wyszła na jaw sprawa znęcania się nad chłopcem. *** W minionym tygodniu policjanci podjęli 36 interwencji. Zatrzymali 3 poszukiwane osoby. 9 osób zostało osadzonych w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Udało się schwytać 11 kierujących pojazdami na „podwójnym� gazie. Aş 19 sprawców przestępstw ujęto na gorącym uczynku lub w trakcie pościgu. Funkcjonariusze wylegitymowali takşe 566 osób. (mt)
SALONIK  PRASOWY KOLPORTER UL.  POLNA  51  "BIEDRONKA" w  ofercie:
. % $! ORAZ:
.LOTTO .PRASA Â . % Â Â KLIENTA
. . . .
REKLAMA
Na wstępie